Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

W pozwie złożonym 11 lipca 2012 roku (...)w S.żądała zasądzenia od pozwanej (...)w S., w postępowaniu nakazowym, kwoty 1.500.000 zł, z ustawowymi odsetkami od dnia 19 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powódka powołała się na zamieszczone w umowie przenie­sienia na pozwaną własności nieruchomości położonych w W. i A.­wie, zawartej 7.09.2007 r., zobowiązanie pozwanej do zapłaty na rzecz powódki kwoty dochodzonej pozwem, na wypadek niewywiązania się pozwanej z obowiązku wybudo­wania na nabytych nieruchomościach huty szkła w terminie do 31.12.2009 r., który następnie został przedłużony do 31.12.2011 r. aneksem do ww. umowy (pozew k. 2-4).

Sprawa została przekazana do rozpoznania w postępowaniu upominawczym i w dniu 14 września 2012 roku Sąd wydał przeciwko pozwanej nakaz zapłaty w postę­powaniu upominawczym (nakaz zapłaty k. 67).

W dniu 16 października 2012 r. pozwana złożyła sprzeciw od ww. nakazu zapłaty, wnosząc o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powódki kosztów procesu. W uzasadnieniu sprzeciwu zarzucono, iż w aneksie do umowy, na którą powołała się powódka, strony posłu­żyły się niezdefiniowanym pojęciem „wybudowa­nie przedsiębiorstwa”, przez co strony nie ustaliły, co ma być ostatecznie przedmiotem zobowiązania pozwanej – zarówno w zakresie pojęcia „przedsiębiorstwa”, jak i jego „wybudowania”.

W dalszej kolejności pozwana podniosła, iż ewentualne niewykonanie przez nią zobowiązania, z którym wiązał się obowiązek zapłaty kary umownej w kwocie dochodzonej pozwem, jest następstwem okoliczności, za które pozwana nie ponosi odpowiedzialności. Pozwana bowiem podjęła starania w celu realizacji inwestycji na zakupionych od powódki nieruchomościach, jednakże z przyczyn od niej niezależnych nie udało się jej zrealizować w terminie. Przyczynami tymi były trwający od 2008 r. kryzys gospodar­czy, załamanie na rynku finansowym, niemożność zapewnienia własnego finansowa­nia z planowanego podwyższenia kapitału zakładowego, które nie zostało przeprowa­dzone albowiem kwota tak pozyskanego kapitału nie gwarantowała sfinansowania budowy (...). Jak podnosiła pozwana, zrozumienie dla tej sytuacji wyrazili zarządzający (...)oraz Minister G.­darki, którzy dokonali zmiany zezwolenia na prowadzenie przez pozwaną działalności gospodarczej na terenie (...), wydłużając pozwa­nej terminy zezwolenia oraz terminy realizacji warunków zatrudnienia, poniesienia wydatków inwestycyjnych i zakończenia inwestycji. Doszedł do tego spadek kursu akcji jedynego udziałowca pozwanej Spółki – (...) S.A.Ponadto strona pozwana zarzuciła, iż powódka nie udowodniła, że wskutek niewybudowania przed­siębiorstwa przez pozwaną poniosła jakąkolwiek szkodę (sprzeciw od nakazu zapłaty k. 73-79).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 7 września 2007 r. powodowa (...), wówczas z siedzi­bą w Ł., zawarła z pozwaną (...)w S.umowę przeniesienia na pozwaną własności nieruchomości położonych w W., gm. S.o powierzchni 4,8094 ha i 1,7532 ha oraz w A., gm. S., o powierzchni 0,69 ha, stanowiącą wykonanie warunkowej umowy sprzedaży ww. nieruchomości z dnia 27 sierpnia 2007 r., za łączną cenę 246.474 zł brutto. W § 8 tejże umowy z 7.09.2007 r. reprezentanci pozwanej Spółki zobowiązali się w jej imieniu do wybudowania na gruntach, będących przedmiotem sprzedaży, huty szkła, w terminie do 31 grudnia 2009 r., a w przypadku nie wybudowania huty szkła, zobowiązali się w imieniu pozwanej do zapłacenia na rzecz powodowej Spółki kwoty 1.500.000 zł (dowód: poświadczona kopia wypisu z aktu notarialnego umowy z 27.08.2007 r. k. 21-28, poświadczona kopia wypisu z aktu notarialnego umowy z 7.09.2007 r. k. 29-34).

Pismem z 2 czerwca 2009 r. prezes zarządu pozwanej Spółki zwrócił się do powodowej Spółki o „zmianę treści zobowiązania zapisanego w § 8 aktu notarialnego (…) sporządzonego dn. 07.09.07”, powołując się na okoliczności niezależne od pozwanej, wynikające z „niemożliwej do przewidzenia skali recesji gospodarczej”, które spowodowały, że planowana emisja akcji spółek należących do grupy kapitało­wej, do której należy także pozwana, „nie jest w obecnych warunkach ekonomicznie uzasadniona”, a nadto w stosunku do pozwanej został przesunięty termin realizacji zamierzenia inwestycyjnego (dowód: poświadczona kopia pisma k. 207).

W dniu 13 października 2009 r. strony zawarły aneks do ww. umowy z 7.09.2007 r., w którego treści przedstawiciele stron powołali się na treść § 8 umowy z 7.09.2007 r. (§ 1 pkt b aneksu) oraz zgodnie oświadczyli, iż „dokonują zmiany § 8 powołanej wyżej umowy przeniesienia własności nieruchomości w zakresie dotyczą­cym terminu wybudowania przedsiębiorstwa, który otrzymuje następujące brzmienie: «Prezes Zarządu – J. C. (1)działający w imieniu i na rzecz (...)z siedzibą w S.oświadcza, że w terminie do dnia 31 grudnia 2011 r. na gruntach będących przedmio­tem sprzedaży zostanie wybudowane przedsiębiorstwo, a w przypadku jego nie wybu­dowania zobowiązuje się w imieniu (...)z siedzibą w S.do wypłacenia Spółce (...)Spółka z ogra­niczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S.kwoty w wysokości 1.500.000 złotych»” (§ 2 aneksu) (dowód: poświadczona kopia wypisu z aktu notarialnego umowy z 13.10.2009 r. k. 35-38).

Intencją stron umowy przy zawieraniu powyższego aneksu z 13.10.2009 r. było przedłużenie terminu wybudowania przez pozwaną, na nabytych od powódki nieruchomościach, huty szkła; nie chodziło o żadne inne przedsiębiorstwo (dowód: zeznania świadka T. J. k. 202-204).

Pismem z 6 czerwca 2012 r. powódka, przez swojego pełnomocnika, wezwała pozwaną do zapłaty kwoty 1.500.000 zł, na podstawie przedmiotowej umowy oraz aneksu do niej – w terminie 7 dni od otrzymania wezwania. Wezwanie to zostało doręczone pozwanej w dniu 11 czerwca 2012 r. (dowód: poświadczona kopia wezwa­nia do zapłaty k. 16, poświadczona kopia dowodu doręczenia k. 19).

Do chwili obecnej na nieruchomościach objętych umową stron z 7.09.2007 r. nie została wybudowana huta szkła ani żadne inne przedsiębiorstwo; nie wzniesiono tam żadnego budynku (bezsporne).

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 483 § 1 k.c., można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna). Jak natomiast stanowi przepis art. 484 § 1 k.c., w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody.

W umowie stron zawartej 7.09.2007 r. zastrzeżona została na rzecz powódki kara umowna w wysokości dochodzonej pozwem, na wypadek niewykonania przez pozwaną zobowiązania do wybudowania na nabytych od powódki nieruchomościach huty szkła, w określonym w umowie terminie. Na wniosek pozwanej, termin ten następnie został przedłużony do dnia 31.12.2011 r. w aneksie do ww. umowy, zawar­tym 13.10.2009 r.

Zarzut pozwanej, iż przedmiot obowiązku strony pozwanej został w owym aneksie do umowy niedookreślony, w sposób uniemożliwiający jego wykonanie, nie jest uzasadniony. Ustalone okoliczności sprawy jednoznacznie wskazują, iż wolą stron zawierających aneks do umowy było jedynie przedłużenie terminu wybudowania przez pozwaną huty szkła, nie zaś zmiana jej obowiązku na inny – obejmujący wybu­dowanie jakiegoś innego przedsiębiorstwa. Strony posłużyły się przy tym pewnym skrótem myślowym, rozumiejąc przez „przedsiębiorstwo” jego infrastrukturę, tj. budynki i inne naniesienia na nabytym przez pozwaną gruncie, wraz z ruchomościami, pozwalającą na prowadzenie na owych nieruchomościach przedsiębiorstwa zajmują­cego się wyrobem i przetwórstwem szkła. Świadczy o tym użycie przez strony okre­ślenia „wybudowanie”, co oznacza w tym kontekście – skoro mowa o wybudowaniu przedsiębiorstwa na określonej nieruchomości gruntowej − stworzenie takiej właśnie infrastruktury. Poza tym, strony w treści aneksu z 13.10.2009 r. wyraźnie odwołują się do § 8 zasadniczej umowy, w którym mowa jest właśnie o wybudowaniu huty szkła, a nie innego przedsiębiorstwa. Cel zawarcia owego aneksu wywieść można także z treści pisma prezesa zarządu pozwanej spółki z 2.06.2009 r., z którego nie wynika wola zmiany zakresu zobowiązania pozwanej spółki a jedynie przedłużenia terminu jego wykonania. Ponadto, strona pozwana nie udowodniła w żaden sposób innego rozumienia treści aneksu w chwili jego zawierania, nie przedstawiła żadnych dowo­dów przeciwnych wobec dowodów powódki, pozostawiając swój zarzut niedookreśle­nia wymienionego w aneksie obowiązku strony pozwanej, całkowicie gołosłownym.

Strona pozwana co prawda wniosła o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka J. C. (1) na okoliczność braku szczegółowych uzgodnień co do warun­ków i terminów, w których powódka byłaby uprawniona do żądania kary umownej oraz braku uzgodnień co do zdefiniowania pojęcia wybudowania przedsiębiorstwa, jednakże wniosek ten został oddalony, jako spóźniony, na podstawie art. 207 § 6 k.p.c., zgodnie z którym „sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twier­dzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności”.

Podnieść należy, iż strona pozwana już na etapie doręczenia jej odpisu nakazu zapłaty została pouczona o obowiązku przedstawienia wszelkich twierdzeń i dowodów w sprzeciwie od nakazu zapłaty oraz o negatywnych skutkach procesowych zaniechań w zakresie przedstawiania twierdzeń i dowodów. Złożony przez pozwaną dopiero na rozprawie w dniu 18 kwietnia 2014 r. wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka J. C. uzasadniony został twierdzeniem o zakończeniu pełnienia przez świadka funkcji członka zarządu pozwanej Spółki, skutkiem czego nie mógłby on być przesłuchany w charakterze strony, lecz może on być przesłuchany charakterze świadka. Jednakże strona pozwana nie wykazała, iż wniosku o dopuszczenie dowodu z zeznań owego świadka, w związku z utratą przez niego roli reprezentanta strony pozwanej, obiektywnie nie mogła zgłosić wcześniej, niezwłocznie po tym zdarzeniu, w szczególności w takim czasie, w którym możliwe było wezwanie wnioskowanego świadka na wyznaczoną rozprawę – a zatem, że nie zgłosiła owego wniosku dowodo­wego wcześniej bez swojej winy. Uwzględnienie tego wniosku dowodowego, złożo­nego dopiero na rozprawie, spowodowałoby natomiast zwłokę w rozpoznaniu sprawy, gdyż związana byłaby z tym konieczność kolejnego już odroczenia rozprawy. Sąd nie stwierdził również żadnych innych, wyjątkowych okoliczności, które uzasadniałyby uwzględnienie owego wniosku dowodowego pomimo jego zgłoszenia po terminie. Stąd też wniosek ten został oddalony.

Niezależnie zaś od powyższego odkreślić należy, że spór co do zakresu obowiązku pozwanej w kontekście ziszczenia się umownego warunku żądania zapłaty kwoty 1.500.000 zł jest czysto abstrakcyjny, skoro bezspornie pozwana nie wybudo­wała dotychczas na nabytych od powódki gruntach żadnego przedsiębiorstwa. N.­leżnie zatem, jaką ostatecznie postać miałoby przyjąć owo przedsiębiorstwo, to bezspornie nie zostało ono wybudowane zgodnie z zaciągniętym przez pozwaną zobowiązaniem.

Pozwana zgłosiła ponadto zarzut niewykazania przez powódkę, iż na skutek niewybudowania przez pozwaną huty szkła poniosła szkodę. Jednakże obowiązek taki nie spoczywał na powódce, albowiem przepis art. 484 § 1 k.c. uprawnia wierzy­ciela do domagania się zapłaty kary umownej bez względu na wysokość poniesionej szkody. Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę podziela, oparty na wykładni celowościowej i funkcjonalnej przepisów art. 483 i 484 k.c., pogląd akcentujący prewencyjną i represyjną funkcję kary umownej, które przemawiają za powiązaniem powinności zapłaty kary z samym faktem niewykonania lub nienależy­tego wykonania zobowiązania.

Przepis definiujący pojęcie kary umownej odwołuje się do „naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania”, zatem dłużnik może uwolnić się od odpowiedzialności z tego tytułu na zasadach określonych dla odpowiedzialności kontraktowej, a więc m.in. poprzez wykazanie, że „niewykona­nie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpo­wiedzialności nie ponosi” (art. 471 k.c.).

Taki też zarzut podniosła pozwana, powołując się na kryzys gospodarczy i załamanie na rynku finansowym, które nie pozwoliły jej zrealizować zamierzonej inwestycji – budowy huty szkła. Z mocy art. 6 k.c., to na pozwanej przy tym spoczy­wał ciężar udowodnienia, iż zaistniały powoływane przez nią okoliczności ekskulpa­cyjne.

Zarzut powyższy nie został uwzględniony przez Sąd. Okoliczności, na które powoływała się pozwana, na sformułowanym przez nią wysokim stopniu ogólności, nie stanowią zdarzeń, które mogłyby ją uwalniać od odpo­wiedzialności kontraktowej. Kryzys gospodarczy i załamanie rynku finansowego to bardzo pojemne znaczeniowo pojęcia, oznaczające zjawiska, które mogą występować z różnym nasileniem i powo­dować w związku z tym negatywne skutki o różnym stopniu i różnej rozległości oraz różnej ich przewidywalności. W zależności od stopnia tych zjawisk w konkretnym przypadku, można ocenić je jako wyjątkowe, niezwykłe i w związku z tym co najmniej bardzo trudno przewidywalne − albo też jako wynikające z natural­nych cech gospodarki rynkowej, w której koniunktura przeplata się z dekoniunkturą.

Strona pozwana nie wykazała, iż przywoływany przez nią kryzys gospodarczy i załamanie rynku finansowego w latach 2009-2011 (tj. okresie pomiędzy zawarciem aneksu do umowy a ostatecznym terminem wykonania zobowiązania przez pozwaną), jakkolwiek stanowiąc zjawiska powszechnie odczuwalne, miały charakter szczególny, wyjątkowy, odbiegający od normalnych w gospodarce rynkowej okresów nawet głębokiej dekoniunktury oraz – co równie ważne − że zjawiska te były wyłączną przyczyną niewykonania przez pozwaną zaciągniętego wobec powódki zobowiązania. Pozwana wskazywała w tym zakresie na wycofanie się jej udziałowca z podwyższenia swojego kapitału zakła­dowego poprzez emisję nowych akcji, jednakże nie wykazała dowodami, aby decyzja ta wynikała jedynie z okoliczności zewnętrznych, obiektyw­nych, a przy tym nieprze­widywalnych dla przeciętnego przedsiębiorcy w ramach normalnego obrotu gospodar­czego, a nie np. ze zmiany jego strategii biznesowych czy też kalkulacji obliczonej na większy zysk (większą opłacalność inwestycji) dopiero w przyszłości. Kwestie te wymagają wiedzy specjalnej, jednakże pozwana nie wykazała żadnej inicjatywy dowodowej w tym zakresie, przez co nie sposób uznać argumentacji strony pozwanej za należycie popartą dowodami. Przedłużenie pozwanej terminów zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej na terenie (...) oraz terminów realizacji warunków zatrudnienia, poniesienia wydatków inwestycyjnych i zakończenia inwestycji, nie jest wystarczającą przesłanką, z której wynika brak winy organów strony pozwanej w niewykonaniu zobowiązania wobec powódki. Decyzje te miały charakter autonomiczny i w żaden sposób nie są w niniejszej sprawie wiążące ani co do poczynionych przez udzielające przedłużenia podmioty ustaleń, ani co do podstaw powziętych przez nie decyzji. Wynika z nich co najwyżej określony pogląd owych podmiotów w kwestiach istotnych z punktu widze­nia przedłużenia pozwanej terminów, ale sam ów wyrażony pogląd – bez wsparcia obiektywnymi dowodami − nie ma przełożenia na zagadnienia istotne z punktu widzenia niniejszej sprawy.

Oprócz tego, pozwana zgłosiła zarzut rażącego wygórowania dochodzonej pozwem kary umownej, oparty na treści art. 484 § 2 k.c., zgodnie z którym „jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej; to samo dotyczy wypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygóro­wana”.

Rozważając ów zarzut, poczynić należy pewne założenia wstępne, wynikające z przyjmowanej w doktrynie prawa oraz judykaturze wykładni przytoczonych przepi­sów regulujących instytucję prawną kary umownej. Otóż, przede wszystkim, na grun­cie owych przepisów, wysokość zastrzeżonej kary umownej nie musi pokrywać się z wysokością szkody. Nie można więc w ramach tzw. miarkowania żądać takiej redukcji kary, by pokrywała ona jedynie wysokość szkody poniesionej przez kontrahenta. Takie pojmowanie kary umownej i instytucji miarkowania doprowadziłoby bowiem do zaprzeczenia roli kary umownej jako sankcji cywilnoprawnej wobec nierzetelnego kontrahenta.

Nadto dłużnik zmierzający do obniżenia kary umownej musi wykazać zasad­ność swego żądania przy pomocy zaoferowanych na jego poparcie dowodów, a także wskazać przesłanki obniżenia kary, bowiem z faktu ich zaistnienia dłużnik, a nie wierzyciel, wyciąga dla siebie korzystne skutki.

Z przesłanką „rażąco wygórowanej kary” możemy mieć do czynienia zawsze wtedy, gdy w świetle oceny określonego stanu faktycznego można mówić o tym, że kara umowna w zastrzeżonej wysokości jawić się będzie jako nieadekwatna. Przy czym zastrzeżona przez strony nadmierna wysokość kary musi być jednoznaczna i ewidentna, istotna i dostrzegalna przez każdego obserwatora – by z perspektywy wykładni językowej móc przyjąć, że jest ona „rażąca”. Samo sformułowanie przesłanki „rażącego wygórowania” świadczy o tym, że miarkowanie winno mieć miejsce wyjątkowo, tylko wtedy, gdy kara umowna będzie nie tylko wygórowana, ale wygórowana rażąco, czyli w taki sposób, że system prawa nie może tolerować jej dysproporcji w stosunku do słusznych interesów wierzyciela. Ponadto, ulokowanie przepisu art. 484 § 2 k.c. w systematyce Kodeksu cywilnego przesądza wniosek, że norma ta dotyczy rażącego wygórowania kary umownej powstałego na skutek okoliczności, które pojawiły się dopiero po zawarciu umowy, nie zaś istniejącego w chwili zawierania umowy.

W rozpoznanej sprawie, strona pozwana w żaden sposób nie udowodniła zaistnienia okoliczności faktycznych kwalifikujących przedmiotową karę umowną jako rażąco wygórowaną.

Sama nominalna wysokość owej kary umownej nie może stanowić przesłanki jej rażącego wygórowania. Nie stanowi też wystarczającego kryterium jej porównanie z ceną sprzedaży nieruchomości stronie pozwanej, skoro sprzedaż ta powiązana została z zobowiązaniem pozwanej do wybudowania huty szkła i z tym właśnie obowiązkiem związane było zastrzeżenie kary umownej. Można by zatem podjąć próbę porównania wysokości owej kary umownej z kosztami wybudowania huty szkła – jednakże w tym zakresie pozwana nie przedstawiła żadnych dowodów, z których wynikałaby dysproporcja pomiędzy wysokością zastrzeżonej kary umownej a warto­ścią zobowiązania pozwanej, z którego niewykonaniem kara ta była związana.

Można też ewentualnie wiązać zarzut rażącego wygórowania kary umownej z brakiem szkody po stronie powodowej lub w sposób rażący niewspółmiernie niską szkodą w stosunku do wyso­kości kary. Jednakże również w tym zakresie ciężar dowodu spoczywał na stronie pozwanej, nie zaś na stronie powodowej, wbrew błędnej argumentacji pozwanej, przerzucającej ciężar dowodu w zakresie poniesienia szkody na powódkę. Pozwana zaś nie wykazała, aby powódka nie poniosła szkody (lub ponio­sła ją w rażąco niewspółmiernie małej wysokości) na skutek niewykonania przez pozwaną obowiązku wybudowania huty szkła. Z.­zanie pozwanej do wybudo­wania na nabytych od powódki nieruchomościach huty szkła podyktowane było zamiarem gospodarczego związania się powódki z pozwaną po uruchomieniu wybu­dowanej huty szkła i przewidywanym w związku z tym czerpa­niem z tego tytułu zysków. Pozwana w tym kontekście nie wykazała, że niewybudo­wanie przez nią objętej umownym obowiązkiem huty szkła nie ma bezpośredniego lub pośredniego wpływu na stan majątku powódki, albo że wpływ ten jest znikomy w porównaniu z wysokością zastrzeżonej kary umownej.

Pozwana nie udowodniła także – ani nawet nie wskazywała − żadnych innych okoliczności faktycznych, z których mogłaby wynikać ocena dochodzonej pozwem kary umownej jako rażąco wygórowanej.

Z powyższych przyczyn również ten zarzut nie został uznany przez Sąd za uzasadniony. W rezultacie roszczenie pozwu zostało uwzględnione jako znajdujące podstawę w przytoczonym przepisie art. 484 § 1 k.c.

O odsetkach ustawowych od zasądzonej należności głównej Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., zasądzając je od dnia następnego po upływie terminu do zapłaty oznaczonego w wezwaniu do zapłaty z 6.06.2012 r., albowiem od tego dnia pozwana popadła w opóźnienie z zapłatą należności głównej.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., zasądzając je od strony pozwanej, która przegrała proces. Na koszty procesu poniesione przez powódkę złożyła się opłata od pozwu 75.000 zł, opłata za czynności radcy prawnego 7200 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa proceso­wego 17 zł.

Zarządzenie

1)  doręczyć odpis wyroku z uzasadnieniem pełnomocnikom obu stron;

2)  skierować akta do dalszych czynności w postępowaniu międzyinstancyjnym, w związku z zażaleniem na postanowienie z 14.01.2014 r.