Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 400/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 maja 2014 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny - Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Agnieszka Cholewa-Kuchta

Sędziowie: SO Anna Nowak (sprawozdawca)

SO Barbara Kursa

Protokolant sądowy: Piotr Łączny

po rozpoznaniu w dniu 27 maja 2014 roku

na rozprawie

sprawy z powództwa G. S.

przeciwko T. D. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji strony powodowej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie

z dnia 8 listopada 2013 r., sygnatura akt VI C 1362/12/S

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony powodowej na rzecz pozwanego kwotę 1.200 zł (jeden tysiąc dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego z dnia 27 maja 2014 roku

Pozwem wniesionym w dniu 17 sierpnia 2012 roku strona powodowa G. S. zażądała zasądzenia na swoją rzecz od pozwanego T. D. (2) kwoty 18866,16 złotych z ustawowymi odsetkami oraz zasądzenia od pozwanego na rzecz strony powodowej zwrotu kosztów postępowania. W uzasadnieniu strona powodowa wskazała, że w dniu 1 września 2009 roku zawarła z pozwanym umowę, na mocy której zobowiązała się on do świadczenia usług transportowych w zakresie dowożenia dzieci do szkół podstawowych, zerówki, przedszkola i gimnazjum oraz uczniów niepełnosprawnych do placówek oświatowo wychowawczych w K. i W. z zapewnieniem opieki w czasie jazdy przez kierowcę i opiekuna we wszystkie dni nauki szkolnej wiatach szkolnych (...), (...) i (...). W dniu 3 września 2010 roku pozwany zaprzestał świadczenia usługi i mimo wezwania nie podjął się świadczenia usługi. W związku z zaprzestaniem wykonywania usługi dowodu uczniów niepełnosprawnych od dnia 1 września 2010 roku strona powodowa rozwiązała z pozwanym umowę w trybie natychmiastowym. Strona powodowa dochodzi zapłaty z tytułu kary umownej przewidzianej w zawartej umowie. W piśmie z dnia 3 września 2012 roku strona powodowa wskazała, że domaga się zasądzenia odsetek ustawowych liczonych od kwoty 6361,92 złotych od dnia 23 października 2010 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 12504,24 złotych od dnia 18 listopada 2010 roku do dnia zapłaty.

Z kolei w piśmie z dnia 17 czerwca 2013 roku strona powodowa podniosła, że w sprawie nie doszło do przedawnienia roszczenia, gdyż termin przedawnienia upływał z dniem 31 sierpnia 2012 roku, a strona powodowa wniosła pozew w dniu 17 sierpnia 2012 roku. Podczas rozprawy w dniu 8 lipca 2013 roku strona powodowa podniosła, że termin przedawnienia w sprawie wynosi dwa lata, a nawet jeżeli termin ten trwałby 1 roku, to i tak umowa była zawarta na okres 3 lat do 31 sierpnia 2012 roku. Wskazała także, że powód przestał wykonywać umowę w październiku 2010 roku.

W odpowiedzi na pozew pozwany T. D. (2) wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania. W uzasadnieniu pozwany wskazał, że w dniu 1 września 2010 roku na spotkaniu z Dyrektorem Administracji Szkół G. S.został poinformowany, że nie będzie już woził jednego dziecka, co oznaczało dla pozwanego utratę zarobku w wysokości 8000 złotych i stanowiło złamanie warunków zawartej umowy. W proteście przed tym pozwany odmówił obsłużenia tras(...) i(...) które w wyniku zmniejszenia liczby wożonych dzieci zaczęłyby przynosić stratę, realizując umowę w pozostałym zakresie. W dniu 21 września 2010 roku strona powodowa rozwiązała z pozwanym umowę w zakresie linii (...) i (...)oraz obciążyła pozwanego bezprawnie obowiązkiem zapłaty kary umownej.

W piśmie z dnia 5 czerwca 2013 roku pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia w oparciu o art. 778 k.c.

Podczas rozprawy w dniu 8 lipca 2013 roku pozwany wskazał, że umowa została rozwiązana w październiku 2013 roku, a pozwany w tym właśnie miesiącu przestał wykonywać umowę.

Wyrokiem z dnia 8 listopada 2013 roku, sygn. akt VI C 1362/12/S, Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie orzekł w niniejszej sprawie następująco:

- w pkt I oddalił powództwo,

- w pkt II zasądził od powoda G. S.na rzecz pozwanego T. D. (2) kwotę 2 417 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w stanie faktycznym, który był bezsporny i przedstawiał się następująco:

W dniu 1 września 2009 roku strona powodowa G. S.zawarła jako zamawiający zawarła z pozwanym T. D. (2) prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą (...) osób T. D. (2) w S.” jako wykonawcą umowę numer (...). Zgodnie z zawarta umową pozwany zobowiązał się świadczyć usługi transportowe w zakresie dowożenia uczniów do szkół podstawowych w S., oraz klasy „0" przy tej szkole, Przedszkola Samorządowego w S., a także do Gimnazjum Nr 1 w S., na trasie z ustalonego przystanku do szkoły i z powrotem oraz uczniów niepełnosprawnych do placówek oświatowo-wychowawczych w K. i W., z zapewnieniem opieki w czasie dowożenia i odwożenia przez kierowcę i opiekuna we wszystkie dni nauki szkolnej w roku szkolnym (...) oraz w latach (...)i (...). W myśl § 2 umowy pozwany wskazał, że posiada licencję na wykonywanie krajowego transportu drogowego osób. W § 6 strony ustaliły sposób wyliczenia wynagrodzenia pozwanego. Zgodnie z § 11 umowy Zamawiający ma prawo rozwiązać umowę w trybie natychmiastowym w przypadku nie wywiązania się z obowiązków przez Wykonawcę. W przypadku zaprzestania wykonywania świadczenia określonego w § 1 niniejszej umowy Wykonawca zapłaci Zamawiającemu karę umowną w wysokości 300% kosztów miesięcznego dowozu uczniów, wskazanego w § 6 ust. 1 niniejszej umowy, na trasie na której wykonawca zaprzestał wykonywania usługi.

Podczas świadczenia usług transportowych przez pozwanego na podstawie zawartej umowy rodzice dowożonych dzieci zgłaszali zastrzeżenia co do prawidłowości świadczenia tych usług. W szczególności zarzucali pozwanemu, iż usługi transportu nie zawsze są świadczone lub świadczone są w sposób nieprawidłowy przy użyciu niedostosowanych pojazdów, przez co dzieci spóźniają się do szkoły i nie mają zapewnionej należytej opieki. Podobne problemy były zgłaszane również przez dyrekcję szkół, do których dzieci były wożone.

Podczas spotkania w dniu 1 września 2010 roku z Dyrektorem Administracji Szkół G. S.pozwany dowiedział się, że od nowego roku szkolnego nie będzie woził jednego dziecka. W odpowiedzi pozwany oświadczył, że oznacza to dla niego stratę i ramach protestu nie będzie realizował przewozów do K.. W dniu 2 września 2010 roku pozwany zaprzestał świadczenia usługi przewozu z terenu G. S.do K., ograniczając się do realizacji przewozów jedynie na terenie G. S., przy czym realizował je do dnia 10 października 2010 roku.

Pismem z dnia 21 września 2010 roku doręczonym pozwanemu w dniu 27 września 2010 roku strona powodowa złożyła pozwanemu oświadczenie o rozwiązaniu umowy w zakresie linii (...) i (...), tj. linii dotyczących transportu uczniów do K.. Jako przyczynę rozwiązania umowy wskazano zaprzestanie przez pozwanego realizacji przewozów na wskazanych liniach. Jednocześnie pozwany został wezwany do zapłaty kary umownej w kwocie 10 530 złotych w terminie 14 dni od otrzymania pisma. Pismem z dnia 13 października 2010 roku, doręczonym pozwanemu w dniu 14 października 2010 roku, strona powodowa złożyła pozwanemu oświadczenie o rozwiązaniu umowy numer (...) z dnia 1 września 2009 roku w trybie natychmiastowym. Jako przyczynę rozwiązania umowy wskazano zaprzestanie wykonywania przez pozwanego dowozów uczniów na trasach na terenie G. S.. W piśmie tym wskazano również, że G. S. będzie dochodzić egzekwowania kar umownych.

Pismem z dnia 21 marca 2011 roku doręczonym pozwanemu w dniu 31 marca 2011 roku strona powodowa wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 18 866,16 złotych tytułem kary umownej wynikającej z umowy numer (...) z dnia 1 września 2009 roku w terminie 7 dni od otrzymania wezwania. Ten sam termin zapłaty został wskazany w dołączonej do wezwania nocie księgowej.

Przy tak przedstawiającym się stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za niezasadne i oddali je w całości. Sąd I instancji wskazał, że treść zobowiązania dłużnika wynika z treści zawartej przez niego umowy, w zakresie w jakim umowy tej nie modyfikują przepisy prawa, jest ona ważna oraz nie została zmodyfikowana przez strony w drodze złożenia stosownych oświadczeń woli, a więc pozwany powinien więc co do zasady zapłacić stronie powodowej ustaloną zawartą umową karę umowną, jeżeli zostały spełnione jej przesłanki. Zgodnie z § 11 zawartej umowy przesłanką powstania po stronie strony powodowej roszczenia o zapłatę było zaprzestanie przez pozwanego wykonywania usług transportowych określonych w umowie. Jak wynika z okoliczności faktycznych sprawy pozwany w czasie trwania umowy, która została zawarta do końca roku szkolnego (...) tj. do 31 sierpnia 2012 roku, zaprzestał świadczenia usług transportowych na trasie z G. S.do K. w dniu 2 września 2010 roku, a następnie zaprzestał świadczenia pozostałych usług transportowych z dniem 11 października 2010 roku. Tym samym spełnione zostały przesłanki nabycia przez stronę powodową w stosunku do pozwanego roszczenia o zapłatę kary umownej. Sąd Rejonowy podkreślił, że pozwany, odmawiając zapłaty, podniósł zarzut przedawnienia i w jego ocenie zarzut ten okazał się być zasadnym. Wyjaśniając podstawę rozstrzygnięcia Sąd a quo wskazał, że zgodnie z art. 117 § 2 k.c., art. 118 k.c. i art. 123 § 1 punkt 1 k.c. po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia, a jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Sąd Rejonowy podkreślił, że w przypadku niektórych roszczeń przepisy szczególne ustanawiają krótsze terminy przedawnienia. Sąd Rejonowy umowę łączącą strony zakwalifikował jako umowę przewozu określoną w art. 774 k.c. Wskazał, że niewątpliwie w sprawie niniejszej pozwany prowadzący działalność gospodarczą w postaci świadczenia usług przewozowych, a więc będący przewoźnikiem, zawierając umowę z dnia 1 września 2009 roku, zobowiązał się do przewożenia za wynagrodzeniem osób, a strona powodowa zobowiązała się do zapłaty na rzecz pozwanego wynagrodzenia. W ocenie tego Sądu zastosowanie do roszczeń z niej wynikających miał zatem art. 778 k.c. ustanawiający roczny termin przedawnienia, a ponieważ pozwany zaprzestał wykonywać usługi przewozowe, do jakich zobowiązał się w zawartej umowie z dniem 2 września 2010 roku w zakresie przewozów do K. oraz z dniem 11 października 2010 roku w pozostałym zakresie, to z dniami tymi wymagalne stały się dwie części roszczenia strony powodowej o zapłatę kary umownej dochodzonego w sprawie i jak w wynika żart. 778 k.c. z dniami tymi zaczął biec roczny dla obu części roszczenia termin ich przedawnienia, który upłynął z dniem 2 września 2011 roku i 11 października 2011 roku. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Rejonowego dla określenia daty wymagalności roszczenia o zapłatę kary umownej żadnego znaczenia nie miał termin, do jakiego zawarta została umowa lub terminy jej rozwiązania, gdyż roszczenie o zapłatę kary umownej stawało się wymagalne z chwila zaprzestania wykonywania przewozów przez pozwanego, niezależnie od daty do jakiej zawarta została umowa lub terminów jej rozwiązania. Tym samym Sąd Rejonowy wskazał, że od dnia 12 października 2011 roku całość dochodzonego w sprawie roszczenia stała się przedawniona i jednocześnie stało się to przed wniesieniem powództwa w niniejszej sprawie (17 sierpnia 2012 roku), która to czynność mogłaby przerwać bieg przedawnienia.

O kosztach postępowania w punkcie II wyroku Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony, a stronę przegrywającą Sąd uznał stronę powodową, gdyż powództwo zostało oddalone w całości.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona powodowa G. S., zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1. naruszenie prawa materialnego poprzez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a mianowicie pominięcie zupełnie przez Sąd Rejonowy treści przepisu art.118 k.c., który stanowi, że termin przedawnienia roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wynosi trzy lata i błędne zastosowanie art.778 k.c. zamiast przepisu art. 118 k.c.

2. pominięcie przez Sąd Rejonowy faktu, iż pozwany prowadzi działalność gospodarczą w zakresie i świadczenia usług przewozowych, a roszczenia dochodzone przez powoda wobec pozwanego związane są z prowadzoną przez pozwanego działalnością gospodarczą i naruszenie art. 2 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej definiującego pojęcie działalności gospodarczej oraz art. 43 k.c.

3. sprzeczność ustaleń Sądu Rejonowego z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz błędne ustalenie stanu faktycznego poprzez pominięcie przez ten Sąd faktu dokonanego przez powoda 'potrącenia należności, co skutkuje uznaniem roszczenia w rozumieniu przepisu art. 123 § l pkt 2 k.c.

4. niewyjaśnienie przez Sąd Rejonowy wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.

W konsekwencji strona powodowa wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa powoda w całości, a względnie o uchylenie Wyroku Sądu Rejonowego i przekazanie sprawy Sądowi I instancji ponownego rozpoznania oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji strona powodowa wskazała, że nie sposób zgodzić się ze stanowiskiem Sądu, a umowa zawarta pomiędzy stronami to umowa o świadczenie usług z art. 750 k.c. i stosuje się do niej odpowiednio przepisy o zleceniu. Gmina S. wskazała, że został zupełnie pominięty fakt prowadzenia przez pozwanego działalności gospodarczej i że świadczenie usług dowożenia dzieci było przez niego realizowane w ramach prowadzonej przez niego działalności gospodarczej. Skarżąca powołała się na art. 2 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej oraz art. 43 k.c. i wskazał, że art. 118 k.c. określa trzyletni termin przedawnienia roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej Zatem w ocenie strony powodowej Sąd Rejonowy naruszył przepisy prawa materialnego wskazane w petitum apelacji poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie.

Ponadto strona powodowa podniosła, że Sąd Rejonowy dokonał sprzecznych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez pominięcie faktu dokonania przez powoda potrącenia należności, co skutkuje uznaniem roszczenia w rozumieniu art. 123 § pkt 2 k.c. Skarżąca wskazał, że potrącenie nastąpiło fakturą nr (...) z dnia 5 października 2010 roku i ten fakt pozwany zaakceptował dług w postaci należnych kar umownych, a także podkreśliła, że uznanie roszczenia może nastąpić w sposób dorozumiany. Strona powodowa podkreśliła, że umowa nr (...) o przewóz uczniów z dnia 1 września 2009 roku została zawarta na okres roku szkolnego (...), czyli miała się kończyć z dniem 31 sierpnia następnego roku.

Ponadto Sąd Okręgowy ustalił:

T. D. (2) pismem z dnia 1 grudnia 2009 roku, doręczonym w tym samym dniu, wniósł o rozwiązanie umowy nr (...) za porozumieniem stron na dowóz ucznia na trasie nr(...) S. - K.. Burmistrz G. S.wyraził zgodę na rozwiązanie umowy na tej trasie z dniem 28 lutego 2010 roku.

dowód: - pismo pozwanego z dnia 1 grudnia 2009 r. (k. 36),

- pismo z dnia 24 lutego 2010 roku (k. 35)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja G. S.jest bezzasadna i jako taka podlega oddaleniu.

Sąd Okręgowy w całości podziela ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy i przyjmuje je za własne. Ponadto Sąd ad quem podziela w całości rozważania prawne Sądu Rejonowego i przyjętą przez niego argumentację prawną dotyczącą uwzględnienia zarzutu przedawnienia.

Wszystkie zarzuty wskazane przez G. S. w apelacji ogniskowały się wokół kwestii przedawnienia roszczenia objętego pozwem. Na wstępie należy podkreślić, że Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że zawarta w dniu 1 września 2009 roku pomiędzy stroną powodową a T. D. (2) umowa nr (...) stanowi umowę przewozu osób określoną w art. 774 k.c. Niezasadne jest stanowisko skarżącego, który dopiero w uzasadnieniu apelacji wskazuje, że w jego ocenie jest to umowa świadczenia usług określona w art. 750 k.c., tym bardziej, że nie wyjaśnia, które postanowienia umowy przesądzają o takiej kwalifikacji.

W ocenie Sądu Okręgowego T. D. (2) był przewoźnikiem, który w zakresie działalności swojego przedsiębiorstwa zobowiązał się do przewożenia osób za wynagrodzeniem, a strona powodowa zobowiązała się do zapłaty na rzecz pozwanego wynagrodzenia. Umowa nr (...) zawiera więc wszystkie konieczne elementy umowy przewozu, o której mowa w art. 774 k.c. Charakteru tej umowy nie zmieniają postanowienia umowy, a dokładnie jej § 5, zgodnie z którym T. D. (2) jako wykonawca zobowiązał się do wykonywania czynności pomocniczych związanych z przewozem - zapewnienia uczniom bezpieczeństwa i opieki. Opieka nad dziećmi miała polegać m.in. na dopilnowaniu ładu i porządku przy wsiadaniu i zajmowaniu miejsc w pojeździe, zwracanie uwagi na właściwe zachowanie uczniów w pojeździe czy zapewnienie bezpieczeństwa wsiadania (§ 5 ust. 2 umowy). Wskazać należy, że art. 776 k.c. zobowiązuje przewoźnika do zapewnienia podróżnym odpowiadających rodzajowi transportu warunków bezpieczeństwa i higieny. Miara tego standardu jest więc zróżnicowana i zależy przede wszystkim od rodzaju transportu. Przedmiotem umowy był przewóz dzieci do szkół, logiczne jest więc, że strony umowy większy nacisk kładły na zapewnienie odpowiedniego standardu bezpieczeństwa podczas dojazdów do i ze szkoły, a obecność opiekuna miała taki odpowiedni standard zapewnić. Świadczenie dodatkowe wprowadza jedynie nieznaczną modyfikację stosunku zobowiązaniowego, który jednak pozostaje w swej istocie konkretną umową nazwaną.

Nie ma racji skarżąca, wskazując, że umowa nr (...) jest nienazwaną umową o świadczenie usług. Zgodnie z art. 750 k.c. do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Dla określenia typu umowy nie ma znaczenia, że przedmiot umowy został określony jako świadczenie przewozów, gdyż wykonywanie przewozów jest jednocześnie świadczeniem usług, jednak jest to typ umowy nazwanej. Nawet gdyby przyjąć, że umowa zawarta pomiędzy stronami była umową mieszaną - łączącą elementy nazwanej umowy przewozu i nienazwanej umowy o świadczenie usług - o sprawowanie opieki, to i tak elementem przeważającym i podstawowym byłaby usługa przewozu dzieci, a więc zastosowanie miałby terminy przedawnienia z umowy przewozu.

W konsekwencji jeżeli umowa zawarta pomiędzy stronami jest umową przewozu osób, to ma zastosowanie do niej art. 778 k.c., zgodnie z którym roszczenia z tej umowy przedawniają się z upływem roku od dnia wykonania przewozu, a gdy przewóz nie był wykonany - od dnia kiedy miał być wykonany. Dniem, w którym przewóz miał być wykonany jest termin spełnienia świadczenia przewozowego, ustalany zasadniczo według terminarza jazdy środka transportowego, którym osoby mają być przewożone.

Wątpliwości może budzić okres przedawnienia roszczenia o zapłatę kary umownej, wobec braku szczególnego terminu dotyczącego tej kwestii w kodeksie cywilnym. Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, iż roszczenia takie ulegają przedawnieniu w terminie przewidzianym dla roszczeń odszkodowawczych wynikających z głównego stosunku prawnego, co jest związane z akcesoryjnym charakterem kary umownej. Stanowisko takie zostało wyrażone w uchwale Sądu Najwyższego w składzie siedmiu sędziów z dnia 11 kwietnia 2003 r. (sygn. III CZP 61/03, OSNC 2004 nr 5, poz. 69). Niewątpliwie żądanie przez stronę powodową zapłaty kary umownej jest roszczeniem wynikającym z umowy i jest związane z zaniechaniem dowożenia uczniów, a nie rozwiązaniem umowy. Kara umowna stanowi jedną z umownych sankcji kontraktowych, aktualizującą się w związku z naruszeniem zobowiązania przez dłużnika oraz charakteryzująca się uproszczonym sposobem jej zastosowania.

Bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Wymagalność roszczenia nie została w prawie cywilnym zdefiniowana, powszechnie przyjmuje się jednak, że wyraża ona stan, w którym, obiektywnie rzecz ujmując, wierzyciel ma prawną możliwość żądania zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności. Początek wymagalności roszczenia nie daje się formułować w regułę ogólną, ponieważ dla różnych stosunków prawnych i dla różnych roszczeń może być zróżnicowany. Określa go każdorazowo konkretna wierzytelność oraz treść, charakter lub właściwości zobowiązania, z którego wierzytelność się wywodzi. Przepisem wyjątkowym jest tutaj art. 778 k.c., który określa samodzielnie początek biegu terminu przedawnienia wszystkich roszczeń z tytułu umowy przewozu osób, wiążąc go z dniem wykonania lub niewykonania przewozu. Jest zatem w tym sensie przepisem szczególnym w stosunku do art. 120 k.c. (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2008 r., II CSK 421/07, LEX nr 361437, dotyczy on umowy o dzieło, ale określenie okresów przedawnienia jest analogiczne).

Mając na uwadze powyższe wskazać należy, że słusznie Sąd Rejonowy wskazał, że bieg przedawnienia roszczeń o zapłatę kary umownej zaczął biec od dni, w których pozwany zaprzestał wykonywania usług przewozowych - odpowiednio od dnia 2 września 2010 roku dla tras nr (...) i (...) w zakresie przewozów do K. oraz od dnia 11 października 2010 roku dla pozostałych tras nr (...)a więc roczny okres przedawnienia upłynął z dniem 2 września 2011 roku i 11 października 2011 roku. Jednak w ocenie Sądu Okręgowego nie są to dwie części roszczenia strony powodowej o zapłatę kary umownej, lecz 7 odrębnych roszczeń o zapłatę kary umownej - każde w wysokości przewidzianej w § 11 ust. 1 umowy. Zaznaczyć przy tym należy, iż wymagalność każdego z roszczeń o zapłatę kary umownej powinna uaktualniać się osobno.

W ocenie Sądu Okręgowego słuszne jest również stanowisko Sądu Rejonowego, że dla określenia daty wymagalności roszczenia o zapłatę kary umownej żadnego znaczenia nie miał termin, do jakiego zawarta została umowa lub terminy jej rozwiązania. Wskazać należy, że gdyby przyjąć rozpoczęcie biegu przedawnienia tych roszczeń od dnia rozwiązania umowy, tj. odpowiednio z dniem 27 września 2010 roku i 14 października 2010 roku, to i tak roczny termin przedawnienia upłynąłby przed wniesieniem powództwa w niniejszej sprawie w dniu 17 sierpnia 2012 roku, która to czynność mogła przerwać bieg przedawnienia. W ocenie Sądu Okręgowego nietrafne jest również stanowisko, że skoro umowa przewozu była zawarta na czas określony, to termin przedawnienia rozpoczyna swój bieg w ostatnim dniu jej obowiązywania, czyli 31 sierpnia 2012 roku. Istotne jest, że umowa przewozu została w całości rozwiązana już w 2010 roku, więc pozwany od tego momentu nie był już zobowiązany do przewozu dzieci do szkoły.

Odnosząc się do kolejnego zarzutu, należy wskazać, że nie ma racji strona powodowa, wskazując iż roszczenie o zapłatę kary umownej jako związane z prowadzeniem działalności gospodarczej przedawnia się z upływem 3 lat. Zgodnie z art. 118 k.c. jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Takim przepisem szczególnym jest właśnie art. 778 k.c., przewidujący roczny termin przedawnienia i jako lex specialis wyłączający zastosowanie ogólnych terminów przedawnienia.

Nietrafny jest zarzut pominięcia przez Sąd Rejonowy faktu prowadzenia przez pozwanego działalności gospodarczej w zakresie świadczenia usług przewozowych. Już bowiem w pierwszym zdaniu w stanie faktycznym Sąd I instancji wskazał, że umowę z G. S.zawarł T. D. (2), prowadzący działalność gospodarczą pod firmą (...) osób T. D. (2) w S.". Również kwalifikując umowę zawartą pomiędzy stronami niniejszego postępowania jako umowę przewozu, Sąd I instancji wskazał, że "niewątpliwie w niniejszej sprawie pozwany, prowadzący działalność gospodarczą w postaci świadczenia usług przewozowych, a więc będący przewoźnikiem zobowiązał się do przewożenia za wynagrodzeniem osób" (k. 160). Mając na uwadze powyższe, Sąd I instancji nie mógł więc naruszyć prawa materialnego, a to art. 43 k.c. poprzez jego błędną wykładnię.

Na marginesie należy wskazać, że definicja "działalności gospodarczej" zawarta w art. 2 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej nie jest tożsama z rozumieniem "działalności gospodarczej" na gruncie prawa cywilnego i nie może być miarodajnym punktem odniesienia dla stosunków cywilnoprawnych.

Niezasadny jest również zarzut błędnego ustalenia stanu faktycznego poprzez pominięcie dokonanego przez stronę powodową potrącenia, co miało skutkować przerwaniem biegu przedawnienia. Co prawda uznanie długu w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 2 k.c. może nastąpić w sposób dorozumiany, jednak strona powodowa błędnie rozumie tę instytucję. Wskazać należy, że oświadczenie o potrąceniu stanowi jednocześnie uznanie długu, jeżeli tych dwóch czynności dokonuje ta sama osoba. Na gruncie niniejszej sprawy T. D. (2) przedstawił fakturę VAT nr (...) z dnia 5 października 2010 roku na kwotę 4 168,08 zł za wykonany przez niego przewóz osób (k. 13). Następnie G. S. złożyła oświadczenie o potrąceniu wierzytelności, wskazując że przysługującą jej wobec pozwanego wierzytelność w wysokości 10 530 zł pomniejsza o kwotę wynikającą z faktury VAT nr (...), jednocześnie wskazując, że pozwanemu została do zapłaty kwota 6 361,92 zł. Ocena powyższych działań prowadzi do jednoznacznych wniosków, że jeżeli już, to miało miejsce uznanie długu przez G. S., a nie przez T. D. (2). Dokonując potrącenia wierzytelności, to strona powodowa uznała, że pozwanemu należy się zapłata za wykonany przewóz dzieci, a nie odwrotnie, czyli że pozwany uznał zasadność naliczenia kary umownej. Stanowisko pozwanego przejawiające się w braku kwestionowania oświadczenia nie stanowi uznania jego długu, gdyż mógł być on niezainteresowany dochodzeniem przysługujących mu roszczeń majątkowych.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację G. S. jako bezzasadną, a o kosztach procesu orzekł na zasadzie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i w zw. z § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokatów oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 z późn. zm.), zasądzając od strony powodowej jako przegrywającej proces na rzecz pozwanego kwotę 1 200 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu odwoławczym, na które złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego.