Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 2967/06

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 stycznia 2014 r.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie w III Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: SSR Iwona Ramotowska

Protokolant: Paulina Kępińska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Warszawa- Ochota w Warszawie- Leszka Niewińskiego, Piotra Majewskiego, Joanny Oliwy, Anny Sieradzkiej- Kośli, Jakuba Ciborskiego, Ariadny Ochnio, Tomasza Mioduszewskiego, Andrzeja Stępniewskiego, Joanny Jarzęckiej- Grzeszczak, Wojciecha Fijałkowskiego, Ewy Sitarskiej,

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 24.02.2010 r., 23.04.2010 r., 10.08.2010 r., 12.10.2010 r., 9.12.2010 r., 15.02.2011 r., 15.07.2011 r., 30.08.2012 r., 04.12.2012 r., 30.10.2013 r., 15.11.2013 r., 16.12.2013 r., 13.01.2014 r.

sprawy

A. L. (1), s. J. i M., z d. P., ur. (...) w W.

oskarżonego o to, że:

w nocy z 20 na 21 czerwca 2004 roku przy ul. (...) w W. działając z góry powziętym zamiarze wspólnie i w porozumieniu z M. J. (1) dokonał włamania :

poprzez wybicie szyby trójkątnej w prawych tylnich drzwiach do samochodu marki D. (...) nr rej. (...) i kradzieży radioodtwarzacza;

poprzez wybicie szyby trójkątnej w prawych tylnich drzwiach do samochodu marki F. (...) nr rej. (...) i kradzieży alarmu odstraszacza;

poprzez wyważenie drzwi do pracowni (...) skąd zabrał w celu przywłaszczenia elektronarzędzia o wartości 3000 zł na szkodę W. M. (1) a następnie w tym samym miejscu i czasie zabrał w celu przywłaszczenia osiem obrazów o łącznej wartości 28500 zł na szkodę B. K.,

tj. o czyn z art. 279§ 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

o r z e k a

I. oskarżonego A. L. (1) w ramach zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu uznaje za winnego tego, że w nocy z 20 na 21 czerwca 2004 roku przy ul. (...) w W. działając z góry powziętym zamiarze, w krótkich odstępach czasu, wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi osobami, dokonał włamania poprzez wybicie szyb w prawych tylnich drzwiach do samochodów: marki D. (...) nr rej. (...) i zaboru z wnętrza pojazdu w celu przywłaszczenia radioodtwarzacza oraz radia samochodowego marki P. oraz do samochodu marki F. (...) nr rej. (...) i zaboru z wnętrza tego pojazdu w celu przywłaszczenia alarmu odstraszacza, jak również poprzez wyważenie drzwi do pracowni (...) skąd zabrał w celu przywłaszczenia elektronarzędzia, gdzie łączna wartość skradzionego sprzętu łącznie ze stratami wynikłymi z włamań do pojazdów wyniosła 3000 zł na szkodę W. M. (1), jak również z (...) zabrał w celu przywłaszczenia osiem obrazów o łącznej wartości 28500 zł na szkodę B. K., tj. czynu wyczerpującego dyspozycję przepisu art. 279§ 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za czyn ten na podstawie przepisów art. 279§ 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. skazuje oskarżonego, zaś na podstawie art. 279§ 1 k.k. za czyn ten wymierza mu karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności;

II. zasądza ze Skarbu Państwa – Kasa Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie na rzecz adw. P. K. wynagrodzenie w kwocie 2100,00 zł (dwa tysiące sto złotych) powiększonej o należny podatek od towarów i usług, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonemu A. L. (1);

III. na podstawie art. 624§ 1 k.p.k. zwalnia oskarżonego od obowiązku ponoszenia kosztów postępowania, przejmując je na rachunek Skarbu Państwu.

Sygn. akt III K 2967/06

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 13 stycznia 2014 roku

Na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W. M. (1) i K. M. prowadzili wspólnie działalność gospodarczą związaną z konserwacją i renowacją przedmiotów zabytkowych. Ich pracownia mieściła się przy ulicy (...) w W., w podpiwniczeniu domu jednorodzinnego, w którym mieszkali. (...) nie była w żaden sposób oznakowana, nie było szyldów ani informacji o prowadzonej w tym miejscu działalności, wykonywali prace na zlecenie bądź z polecenia. Przez okres około dwóch miesięcy do pracowni były zwożone obrazy należące do B. K., który był znajomym koleżanki małżeństwa M.E. G.. Obrazy należące do B. K. były zwożone celem ich renowacji. Obrazy te miały ślady zniszczenia na ramach, wynikłe z powodu pożaru w domu właściciela, jedynie obraz W. K. był w dobrym stanie.

W nocy z dnia 20 na 21 czerwca 2004 roku A. L. (1), P. M. (2) i M. J. (1) o pseudonimie (...) udali się na ulicę (...) na teren posesji, należącej do W. i K. M., gdzie po dotarciu na miejsce wybyli szyby w znajdujących się na terenie posesji, na podjeździe, prawych tylnich drzwiach samochodów marki D. (...) nr rej. (...) i marki F. (...) nr rej. (...) i zabrali z ich wnętrza rzeczy, które się w nich znajdowały- z samochodu marki D. (...) o nr rej. (...) radioodtwarzacz oraz radio samochodowe marki P., natomiast z samochodu marki F. (...) nr rej. (...) alarm odstraszacz. Następnie wyważyli drzwi do pracowni konserwacji zabytków i po dostaniu się do jej wnętrza, zabrali znajdujące się tam elektronarzędzia i osiem obrazów, stanowiących własność B. K., stały one bowiem najbliżej wejścia i były najmniej zniszczone, jednocześnie były najbardziej widoczne i najbardziej dostępne, wśród tych obrazów był również cenny obraz J. K. z 1942r. Łączna wartość wszystkich skradzionych obrazów wynosiła 28500 złotych, zaś skradzionych elektronarzędzi łączenie z wartością strat spowodowanych włamaniami do pojazdów- 3000 złotych.

W pewnym momencie W. M. (1) obudziło szczekanie psów, zauważyła światło tzw. czujkę, które reaguje na ruch, wobec czego wstała z łóżka i postanowiła sprawdzić, co się dzieje. Drzwi z pokoju wychodziły na korytarz, kobieta cicho podeszła do drzwi środkowych, żeby nikogo nie budzić, światło zapaliło się i zgasło. Gdy była już w pobliżu drzwi zauważyła, że zostały one uchylone, zauważyła też światło latarki. Szybko złapała za klamkę, chciała otworzyć, lecz ktoś przytrzymywał drzwi. Po chwili znów ponowiła próbę, jednakże osoba przytrzymująca drzwi już uciekła, słyszała tylko trzask zamykanej furtki. W. M. (1) wezwała Policję, a jej mąż wsiadł do samochodu i próbował znaleźć sprawców włamania, lecz bezskutecznie.

A. L. (1), P. M. (2) i M. J. (1) zawieźli skradzione obrazy na dworzec U. P. i schowali je pod schodami na peronie, a następnego dnia obrazy zostały stamtąd zabrane i ukryte w piwnicy nr 40, mieszczącej się w bloku przy ulicy (...) w W.. Piwnica ta należała do W. F. (2), który przez dłuższy czas nie zaglądał do niej i nie zdawał sobie sprawy z tego, że ktoś umieścił tam obrazy pochodzące z włamania. W międzyczasie zrobiono zdjęcia obrazom, które razem z negatywami przechowywał w mieszkaniu przy ulicy (...) w W. P. M. (2).

W dniu 01.07.2004r. funkcjonariusze Policji R. R., M. S. i K. Ż. w związku z wykonywanymi czynnościami służbowymi udali się na ul. (...) gdzie wylegitymowali P. M. (2), który chodził pomiędzy blokami. Następnie razem z nim udali się na przeszukanie jego mieszkania mieszczącego się przy ul. (...). W pokoju P. M. (2) funkcjonariusze Policji znaleźli negatywy i zdjęcia obrazów, które zostały ukradzione z pracowni W. M. (1). P. M. (2) oświadczył funkcjonariuszom Policji, że może wskazać im miejsce, w którym są schowane obrazy, tj. w piwnicy budynku przy ulicy (...). W związku z powyższym na miejsce została wezwana dodatkowa załoga w składzie: D. N., P. Z., K. B., i G. J.. P. M. (2) został zatrzymany, która miała zabezpieczyć piwnice w bloku przy ulicy (...) do czasu wskazania piwnicy, w której są przechowywane obrazy. Po zakończeniu przeszukania w mieszkaniu P. M. (2), funkcjonariusze Policji razem z P. M. (2) udali się pod wskazany przez niego adres. Po przybyciu na miejsce P. M. (2) wskazał funkcjonariuszom piwnicę nr 40 – należącą do W. F. (2). Właściciel piwnicy oświadczył, że wskazana przez P. M. (2) piwnica należy do niego, mężczyzna posiadał klucz do piwnicy. Na drzwiach do piwnicy znajdowała się kłódka, która otwierała się po pociągnięciu ręką. Po otarciu piwnicy w jej wnętrzu znaleziono i zabezpieczono obrazy, które A. L. (1), M. J. (1) i P. M. (2) zabrali z pracowni W. M. (1). P. M. (2) został zatrzymany.

Następnego dnia funkcjonariusze Policji Z. W. (1), M. B., R. T., G. B. i M. P. razem z P. M. (2) udali się na ulicę (...) w W., gdzie jak wynikało z informacji przekazanej przez P. M. (2) miał przebywać współsprawca kradzieży, M. J. (1) ps. (...). Po wejściu do mieszkania funkcjonariusze zastali: M. J. (1), S. Ł. (1), R. Ł. i E. O.. Funkcjonariusz dokonali przeszukania w mieszkaniu. W toku przeszukania M. J. (1) oświadczył, że dokonał włamania do pracowni renowacji obrazów przy ulicy (...) w W. razem z A. L. (1) i jeszcze jednym młodym mężczyzną i że obrazy ukryli pod peronem na dworcu. M. J. (1) został zatrzymany.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o następujące dowody:

Osobowe źródła dowodowe: częściowo wyjaśnienia oskarżonego A. L. (1) (k. k.244-245, k.433-436, k.1074-1076 oraz z akt o sygn. XVIII K 282/10 – k.11-12 (k.405-406), k.47 (643), k.48 (644), k.51-52 (657-658), k.96 ( (...)), 138 ( (...)), częściowo zeznania świadka P. M. (2) (k. 436-440, k.468-472, k.1095-1101 oraz z akt XVIII K 282/10 - k.570-572 (k.13-18 zał. Nr 1), k.576, k.577, k.864-866, (zał. k.65), (...)- (...) (zał. k.134-136), k. 3138 (zał. k.157), zeznania B. K. k.473, k.150-151, z akt IV K 967/06 – k.278-279), zeznania K. M. k. 14-15, k. 275v – 277, k. 277v-278, k.473-475), zeznania W. M. (1) (k.8-9, k.60-62, k.618-620, k.195-196, z akt IV K 967/06 – k.5-7, k.65, k.417-418, zeznania R. T. (k.656, z akt IV K 967/06 – k.327), zeznania G. B. (k.656-657), zeznania R. R. (k.701-702), zeznania Z. W. (2) (k.34-35, k.724-725, z akt IV K 967/06 – k.279-280), zeznania M. P. (k.725-726), zeznania M. B. (k.784, z akt IV K 967/06 – k.418-419), zeznania I. W. – z akt Sądu Okręgowego sygn. XVIII K 282/10 – k.790-862 (k.57-61 zał. nr 1), opinię pisemną i ustną opinię uzupełniającą biegłego S. P. (k. 1109, k. 1125-1127), opinię sądowo- psychiatryczną(k. 413),.

Dokumenty:

-notatki urzędowe – (k. 4-6; 18, 21, 24-25v, 39-42, 46-47, 59-59v, 166), protokoły oględzin – (k. 10-13, 167-168), materiał poglądowy – (k. 16-17), protokoły zatrzymania – (k. 26-29; k. 48-49), protokoły przeszukania – (k. 30-33; 50-57, 68-69, 168-173), protokoły oględzin wraz z materiałem poglądowym (k. 42-45; 174-176, 177-190), materiał poglądowy – (k. 97-98;177-190), opinie – (k. 111-112, 136-145), odpisy wyroków – (k. 211-214v), karty karne – (k. 255-256, 307-308; 857-860, 939-941, 960-962), opinie o skazanym i informacje z AŚ – (k. 310-314; 552-563, 738-744, 865-868, 963-966), odpisy skrócone aktu zgonu – (k. 533; k.633),

- z akt XVIII K 282/10 SO w Warszawie (załącznik nr 1): notatki urzędowe – (k. 387-388, 1185-1187), protokoły eksperymentu procesowego – (k.616-620, k.909-926, 1067-1077), wyrok SO z dnia 23 kwietnia 2009 r. wraz z uzasadnieniem (k. 4141-4269)

- z akt IV K 967/06: notatki urzędowe – (k. 1-4, 24-25, 45-47, 64, 173, 196), protokoły oględzin wraz z materiałem poglądowym – (k. 8-11, 48-50, 180-195, 199-200), materiał poglądowy – (k. 15-16, 102-105, 485), protokoły zatrzymania – (k. 13-13v; 25-28; 53-54, 174-175), protokoły przeszukania – (k. 29-32, 55-62, 73-74, 175-180), opinię- (k. 142- 152), odpis skrócony aktu zgonu – (k. 380), opinia z zakresu badań pisma ręcznego – (k. 502-512), wyrok z dnia 30 sierpnia 2006 r. wraz z uzasadnieniem – (k. 580-581; 585-603), wyrok SO z dnia 19 marca 2007 r. wraz z uzasadnieniem – (k. 639-646).

Oskarżony A. L. (1) przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i zaprzeczył, aby dokonał przedmiotowego włamania. Wyjaśnił, że w 2004r. było przeprowadzone u niego w mieszkaniu przeszukanie, ponieważ policja szukała obrazów, Policja żadnych obrazów u niego nie znalazła, wówczas nie został zatrzymany. Podał, że wynajmował od grudnia 2003r. mieszkanie przy ul. (...), w K. mieszkał od stycznia 2004r., natomiast na ulicy (...) mieszkał w okresie wakacyjnym. Dalej wyjaśnił, że zna M. J. (1), widział się z nim około dwa lata temu, ponieważ mieszkał blisko niego i często przychodził do mieszkania nr (...), w którym mieszkał S. i jego brat. Jak to określił: „on się kręcił koło mnie, on mieszkał ok. 50 metrów ode mnie”. Dodał również, iż zna P. M. (2), jest to syn jego kolegi i koleżanki, nie dawał mu negatywów zdjęć i że nic nie wie na temat obrazów (k.244-245).

Przesłuchiwany po raz pierwszy w toku postępowania jurysdykcyjnego oskarżony również nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień, oświadczając, iż będzie odpowiadał na pytania. Podniósł, że nic nie wie na temat włamania do domu przy ul. (...) w nocy z 20-21 czerwca 2004r., wiadome jest mu jedynie, iż w tej sprawie Policja robiła mu przeszukanie w miejscu zamieszkania, wie, iż dotyczy to tej sprawy, ponieważ Policja pytała o obrazy, natomiast jeden z funkcjonariuszy mówił, że nie ma K., wymieniał także innych autorów. Jednocześnie wskazał, że M. J. (1) zna od 1998-1999r., ponieważ mieszka on na drugiej ulicy obok niego, zna również P. M. (2), poznał go w T., jak kradł papierosy i został z nim zatrzymany, wie, iż P. M. (2) mieszka na ulicy (...), nigdy jednak nie korzystał z piwnicy, gdzie on mieszkał, ani też nie dawał mu żadnych negatywów zdjęć. Dalej wyjaśnił, że między nim a P. M. (2) istniał konflikt w maju lub czerwcu 2004r, bowiem P. M. (2) ukradł mu kluczyki i jeździł jego samochodem, aż go rozbił, później zaś rozbił również samochód jego kolegi, nie oddał mu za to pieniędzy (k.433-436).

Sąd w niniejszym postępowaniu ujawnił również protokoły z wyjaśnieniami oskarżonego A. L. (1), które składał on w toku postępowania toczącego się przed Sądem Okręgowym w Warszawie w sprawie o sygn. XVIII K 282/10, w której postawiono mu zarzut z art. 148 § 2 pkt 4 kk- zabójstwa W. C. (1), a w której to sprawie oskarżony w swoich wyjaśnieniach odnosił się również do czynu zarzucanego mu w niniejszej sprawie, jak również innych przestępstw popełnianych wspólnie z P. M. (2).

Oskarżony był w przedmiotowej sprawie przesłuchiwany wielokrotnie, zmieniając podawaną przez siebie wersję przebiegu zabójstwa W. C., w tym także odnośnie uczestniczących w nim osób. I tak w trakcie wyjaśnień składanych w dniu 22 września 2006r. na posiedzeniu w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania po raz pierwszy wskazał na udział P. M. (2) w przedmiotowym zabójstwie, podając iż początkowo nie chciał go mieszać w tą sprawę, ponieważ jest to młody chłopak i razem z nim kradł (k.11-12; k.405-406 akt XVIII K 282/10 zał. 1). Następnie przesłuchany w charakterze podejrzanego w dniu 9 października 2006r. wyjaśnił, że w 2001r. przestał „jeździć na samochody” i zajął się kradzieżami w mieszkaniach na tzw. „śpiocha”, zwykle jeździł w okolice W. – raz, dwa razy w miesiącu, na włamania te jeździł z poznanym w 1999 r. P. M. (2) oraz E. ze Ś. którą poznał przez kolegów na Włochach, był z nimi na włamaniach około 10 razy, następnie w 2002r. pokłócił się z E. i związał się z I. W.. Nadmienił, że w 2006r., na wiosnę dokonał dwóch włamań „na śpiocha” do domków jednorodzinnych w I., gdzie ukradł złoto i pieniądze (k.47 (643), k.48 (644). Przesłuchany po raz kolejny w dniu 18 grudnia 2006r. zmienił uprzednio składane wyjaśnienia i podniósł, że P. M. (2) nie był obecny na miejscu zabójstwa. Dodał, że tak wyjaśnił, ponieważ „chciał żeby on trochę posiedział w Areszcie Śledczym”, chciał się na nim odegrać za to, że on pomówił go w 2004r. o włamanie do pracowni konserwacji obrazów na G.. Jak wyjaśnił: „ my wtedy z nim ukradliśmy kilka obrazów i jakieś narzędzia. On złożył wtedy wyjaśnienia zgodne z prawdą mówiąc, że to ja z nim włamałem się i ukradłem te obrazy. Ja nie zostałem jeszcze w tej sprawie skazany. Ona się toczy. Ja nie chciałem, żeby M. został w tej sprawie oskarżony o zabójstwo i dlatego napisałem do Prokuratury z prośbą o dodatkowe przesłuchanie mnie w tej sprawie. Ja pomyślałem, że po dwóch miesiącach M. dość już się nasiedział za to pomówienie mnie o kradzież obrazów”. Jednocześnie podniósł, że tak naprawdę to nie wiedział, że P. M. (2) będzie miał zarzut zabójstwa, ale zdawał sobie sprawę, że trafi on raczej do aresztu. Nadmienił, że chciał żeby Policja go trochę poprzesłuchiwała do tej sprawy (k.1083 akt XVIII K 282/10, k. 96 załącznika nr 1). Przesłuchiwany ponownie znów zaprzeczył, aby P. M. brał udział w zabójstwie, wyjaśniając, iż wcześniej obciążył dlatego, że ten zeznawał na niego na Policji o włamanie (k.2502 akt XVIII K 282/10, k.138 załącznika nr 1).

Powyższe wyjaśnienia zostały odczytane oskarżonemu w toku niniejszego postępowania, celem umożliwienia mu ustosunkowania się do nich, tym bardziej iż w niniejszej sprawie konsekwentnie nie przyznawał się on do popełnienia zarzucanej mu kradzieży. Oskarżony odnosząc się do tych wyjaśnień wskazał, że w tamtym postępowaniu powiedział, iż M. był na miejscu zabójstwa, ponieważ miało to związek z obecną sprawą i wiedział, że on go oskarża o kradzież, która jest przedmiotem tego postępowania, chciał go w ten sposób trochę nastraszyć. Podniósł, że o tym, że P. M. (2) go obciąża, dowiedział się po rozmowie z nim oraz po rozmowie z M. J. (1), który pokazał mu swój akt oskarżenia. Jednocześnie przyznał, że dokonywał z P. M. (2) włamań do domów, ale nie dotyczyło to akurat domu w G., tej kradzieży nie dokonał. Nadmienił, że wiedział, iż chodzi o obrazy i narzędzia, ponieważ widział akt oskarżenia M. J. (1), będąc jeszcze na wolności (k.1074-1076).

A. L. (1) jest kawalerem, posiada wykształcenie zawodowe, na utrzymaniu ma dziecko w wieku 6 lat, z zawodu jest ślusarzem, obecnie przebywa w Areszcie Śledczym, nie pracuje, przed osadzeniem w Areszcie Śledczym pracował dorywczo na budowie o dochodach wynoszących 2-2,5 tysiąca złotych netto, nie leczył się psychiatrycznie, neurologicznie ani odwykowo, uprzednio karany, obecnie odbywa karę 25 lat pozbawienia wolności za czyn z art. 148 § 2 pkt 4 kk w sprawie XVIII K 282/10.

Sąd Rejonowy dokonał następującej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego:

W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonego A. L. (1) składane w toku postępowania toczącego się przed tutejszym Sądem zasługiwały na uwzględnienie jedynie w marginalnej części, tj. w zakresie, w jakim były zgodne z poczynionymi przez Sąd ustaleniami faktycznymi tj. odnośnie tego, że znał P. M. (2) i M. J. (1) oraz w zakresie, w jakim po odczytaniu mu wyjaśnień składanych w sprawie o sygn.. XVIII K 282/10 przyznał, iż dokonywał przestępstw w postaci włamań do mieszkań wspólnie z P. M. (2) i bezpodstawnie obciążył go wskazując, iż brał udział w zabójstwie W. C., chcąc zemścić się na nim za wskazanie go jako sprawcy kradzieży z pracowni renowacji obrazów z G.- w tym bowiem zakresie jego wyjaśnienia znajdują potwierdzenie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym, w tym przede wszystkim w zeznaniach P. M. (2), Z. W. (2) i R. R. oraz dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy sygn. XVIII K 282/10.

W pozostałym zakresie – w jakim oskarżony zaprzeczał swojemu udziałowi w przestępstwie kradzieży z włamaniem do pojazdów i pracowni przy ul. (...) -– Sąd odmówił wyjaśnieniom oskarżonego waloru wiarygodności, albowiem wyjaśnienia te pozostawały w sprzeczności po pierwsze z jego własnymi wyjaśnieniami, które spontanicznie złożył on w toku postępowania w sprawie o sygn. XVIII K 282/10, po drugie z zeznaniami P. M. (2) oraz funkcjonariuszy Policji Z. W. (2) i R. R..

Odnosząc się do wyjaśnień oskarżonego podnieść należy, iż oskarżony w toku całego postępowania w niniejszej sprawie konsekwentnie nie przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i konsekwentnie twierdził, że nie wie nic o włamaniu do domu mieszczącego się przy ulicy (...) w nocy z 20-21 czerwca 2004r. Niewątpliwie takie stanowisko oskarżonego stanowiło przyjętą przez niego linię obrony, która miała prowadzić do uniknięcia przez niego odpowiedzialności karnej. Jednakże powyższe stanowisko zajęte w toku procesu przez oskarżonego stoi w wyraźnej sprzeczności z jego wyjaśnieniami, które składał w charakterze oskarżonego w sprawie o sygnaturze XVIII K 282/10 toczącej się przed Sądem Okręgowym, dotyczącej zabójstwa W. C. (2). A. L. (1) we wspomnianej sprawie początkowo obciążał P. M. (2) mówiąc, iż brał on udział w zabójstwie W. C. (2), że jechał razem z nim i mężczyzną o pseudonimie (...) na miejsce zabójstwa, natomiast w kolejnych przesłuchaniach zmienił swoje stanowisko i powiedział, że M. nie brał udziału w zabójstwie i jednocześnie przyznał się do włamania w pracowni W. M. (1): „ my wtedy z nim ukradliśmy kilka obrazów i jakieś narzędzia. On złożył wtedy wyjaśnienia zgodne z prawdą mówiąc, że to ja z nim włamałem się i ukradłem te obrazy . Ja nie zostałem jeszcze w tej sprawie skazany. Ona się toczy. Ja nie chciałem żeby M. został w tej sprawie oskarżony o zabójstwo i dlatego napisałem do Prokuratury z prośbą o dodatkowe przesłuchanie mnie w tej sprawie. Ja pomyślałem, że po dwóch miesiącach M. dość już się nasiedział za to pomówienie mnie o kradzież obrazów” . Nie ulega również wątpliwości, iż oskarżonemu chodziło właśnie o pracownię renowacji obrazów w G. w W. należącą do W. M., sam bowiem o tym wspomniał na początkach swoich wyjaśnień, podając, iż P. M. obciążył go zeznaniami w sprawie „włamania do pracowni konserwacji obrazów na G.” (k.1083 akt XVIII K 282/10, k.96 załącznika nr 1).

Zatem te wyjaśnienia oskarżonego, które składał de facto w innej sprawie, a dotyczące przedmiotowego zarzutu zasługują na obdarzenie ich wiarą, albowiem są one zgodne z ustaleniami, które poczynił Sąd w toczącym się postępowaniu. Nadto wskazać należy, iż składając je spontanicznie w innej sprawie, oskarżony nie miał żadnego interesu, aby bezpodstawnie siebie obciążyć, samooskarżeniem o przestępstwo, którego nie popełnił. Wszakże po odczytaniu mu tych wyjaśnień w niniejszym postępowaniu, nie potwierdził ich, nie potrafił jednak w sposób logiczny i przekonujący wytłumaczyć dlaczego sam spontanicznie przyznał się do tego przestępstwa w innym postępowaniu. Nadto na uwagę zasługuje treść jego wyjaśnień składanych w tamtej sprawie- oskarżony bowiem wspomina w nich o dość charakterystycznych szczegółach, tj. pracownia renowacji obrazów na G., kradzież nie tylko obrazów, ale i elektronarzędzi. Wskazać wreszcie należy, iż oskarżony składał je w dość niedługi czas od zdarzenia, bo w 2006 roku, wówczas to akt oskarżenia w niniejszej sprawie nie został mu jeszcze doręczony, nie mógł zatem posiadać wiedzy w w/w zakresie.

Nadto wyjaśnienia oskarżonego w zakresie, w jakim zaprzeczał swojemu udziałowi w przestępstwie kradzieży z włamaniem objętym niniejszym postępowaniem, stoją w sprzeczności z zeznaniami świadka Z. W. (2) , który podał, iż w trakcie interwencji w mieszkaniu S. Ł., w którym przebywał M. J. (1), M. J. (1) powiedział mu, że dokonał kradzieży obrazów z pracowni renowacji obrazów przy ulicy (...) w W. wspólnie z A. L. (1) i innym mężczyzną, wspomniał również, że skradzione obrazy ukryli pod peronem na dworcu (k.34-34v). Podane przez M. J. (1) okoliczności tj. kradzież obrazów z U., i ich późniejsze ukrycie pod peronem na dworcu, stanowią stały element, który co wymaga podkreślenia, przewija się w także w zeznaniach P. M. (2). Sąd przy tym zeznania świadka Z. W. (2) uznał za w pełni wiarygodne, były one bowiem spójne, logiczne i konsekwentne, nadto świadek zeznawał na okoliczność przeprowadzanych czynności służbowych i był osobą obcą dla oskarżonego, nie mającą żadnego interesu w zeznaniu nieprawdy.

Tożsamą argumentację należy odnieść do zeznań świadka R. R. - funkcjonariusza Policji, który dokonywał przeszukania piwnicy przy ul. (...) z udziałem P. M. (2) oraz lokalu, w którym w.w zamieszkiwał, ujawniając w nim negatywy zdjęć skradzionych obrazów, a w piwnicy- same obrazy. Jak wynika z zeznań świadka, P. M. (2) na etapie postępowania przygotowawczego, w trakcie rozmowy z funkcjonariuszem Policji R. R., po znalezieniu w jego mieszkaniu negatywów i zdjęć obrazów pochodzących z pracowni W. M. (1), podniósł, że dostał je od A. L. (1) oraz że on ukradł je z G. (k.701-702). Również zeznania tego świadka należało uznać za w pełni wiarygodne, były one bowiem logiczne i spójne, nadto zgodne z zeznaniami świadka P. M. (2) składanymi na etapie postępowania jurysdykcyjnego oraz jego wyjaśnieniami składanymi w sprawie o sygn. XVIII K 282/10.

Wskazać wreszcie należy, iż wyjaśnienia oskarżonego w omawianym zakresie pozostawały w sprzeczności właśnie z zeznaniami świadka P. M. (2) , który zeznając w niniejszej sprawie trzykrotnie przed Sądem konsekwentnie wskazywał, iż to oskarżony A. L. (1) wraz z nim ukradł te obrazy i tak samo wyjaśniał w postępowaniu przed Sądem Okręgowym w sprawie XVIII K 282/10, wskazując w nich nadto na udział M. J. (1) w tym przestępstwie. Wszakże zeznając i wyjaśniając w postępowaniu przygotowawczym świadek kategorycznie nie podał, iż to oskarżony L. ukradł te obrazy, odmiennie też przedstawił swój związany z nimi udział- jako pasera- nawet jednak te jego wyjaśnienia nie wykluczają sprawstwa oskarżonego, a zmienność w zakresie przedstawianej przez siebie roli świadek potrafił logicznie i przekonująco uzasadnić, wskazując na etapie postępowania przed Sądem, że składał takie zeznania na etapie postępowania przygotowawczego, ponieważ był młody i bał się odpowiedzialności (k. 1100), wyjaśniając zaś taką treść zeznań składanych w sprawie dotyczącej M. J. (sygn. akt IV K 967/06) podawał: „nie wiem dlaczego wówczas powiedziałem, że otrzymałem obrazy od oskarżonego, a nie że byłem z nim na włamaniu. Może dlatego, że bałem się konsekwencji w stosunku do siebie, teraz stwierdziłem, że nie ma sensu kłamać” (k. 439).

Przystępując do omówienia i oceny zeznań świadka P. M. (2) wskazać należy, iż nie sposób nie zauważyć ich zmienności, braku pamięci odnośnie szczegółów zdarzenia, nieumiejętności – przy niektórych zadawanych świadkowi pytaniach- wyjaśnienia zachodzących pomiędzy jego zeznaniami rozbieżności i sprzeczności, co spowodowało, iż do oceny tych zeznań Sąd podszedł z wyjątkową ostrożnością, wnikliwością i starannością.

Z zeznań P. M. (2), które złożył na etapie postępowania przygotowawczego wynikało bowiem jedynie, że A. L. (1) z M. J. (1) przywieźli mu obrazy i powiedzieli, że są one z kradzieży z G., nie wspominał nic o tym, że L. i J. powiedzieli mu, że te obrazy ukradli, nie mówi on także nic o swoim udziale w tej kradzieży. Co jednak wymaga pokreślenia, nawet w tych wyjaśnieniach zdawał się sugerować, iż to A. L. i M. J. mieli dokonać tej kradzieży, podawał bowiem, iż przed tym zdarzeniem M. J. proponował mu udział w kradzieży, na której mógłby zarobić, on zaś odmówił i że nie wie nic o żadnych kradzieżach dokonywanych przez te osoby, poza kradzieżą obrazów z G.. Sąd przy tym nie traci z pola widzenia, iż już jednak i w tej podawanej przez świadka wersji przebiegu zdarzeń występują rozbieżności, odnośnie tego, np. czy oskarżony L. przyjechał do niego na S. niespodziewanie i wówczas przekazał mu negatywy zdjęć, czy też swoją wizytę poprzedził telefonem, wreszcie czy to A. L. znosił obrazy do piwnicy sam, czy robił to M. J., czy też robili to wspólnie itp. Podobną do w/w wersję świadek przedstawił zeznając przed Sądem w sprawie dotyczącej M. J. sygn. akt IV K 967/06, wskazując jednak, iż to jedynie A. L. przywiózł mu te obrazy, był sam, nie było z nim M. J., nie mówił przy tym skąd obrazy pochodzą, nic nie wie o kradzieży z G., to sam świadek zniósł te obrazy do piwnicy i je tam schował (k. 487-498 akt IV K 967/06).

Zmienność, chwiejność, wewnętrzna sprzeczność i nieumiejętność wyjaśnienia zachodzących rozbieżności wystąpiła także w zeznaniach świadka składanych na etapie postępowania jurysdykcyjnego w niniejszej sprawie. I tak świadek przesłuchany w dniu 24 lutego 2010r. zeznał, że kradzież obrazów nie była zaplanowana, poszli razem z A. L. pieszo do domu, nie wiedzieli, że tam są obrazy, po kradzieży schowali je na peronie, nie wie, jakim sposobem obrazy te znalazły się w piwnicy na (...), zaprzeczył również, że je tam przenosił, obrazy te zostały znalezione przez policję, ale to nie on zaprowadził funkcjonariuszy do piwnicy, tylko oni go zaprowadzili, nie pamięta czy ktoś robił zdjęcia tych obrazów, ujawnione w jego mieszkaniu zdjęcia dostał od człowieka z ulicy, nie znał go, na pewno nie dostał ich od oskarżonego, nie zna M. J. (1), kradzieży dokonywali jedynie we dwójkę z L. (k.437-440). Natomiast już podczas przesłuchania z udziałem biegłego psychologa w dniu 23.04.2010r. świadek twierdził, że po włamaniu razem z oskarżonym schowali obrazy w piwnicy na ulicy (...), dodał że miał zdjęcia tych obrazów, sam je robił, zrobił je na pamiątkę, dalej jednak zeznał, że przewiózł obrazy na swoje osiedle sam i sam je znosił do piwnicy, „tzn. nie pamięta już, czy było nas dwóch, czy sam, bo to było dawno”. Nadal jednak konsekwentnie utrzymywał, iż kradzieży tej dokonał wspólnie z oskarżonym L., a po jej dokonaniu obrazy zostały ukryte na peronie (k. 468-472).

W tym zakresie, w jakim świadek konsekwentnie utrzymywał, iż kradzieży tych obrazów dokonał wspólnie z oskarżonym, a następnie obrazy te zostały ukryte na dworcu na peronie, jego zeznania znalazły potwierdzenie w protokołach jego wyjaśnień, składanych w toku sprawy dotyczącej W. C., co miało miejsce w roku 2006, w których przyznał się on do tego, że z A. L. (1) dokonywali włamań do domków jednorodzinnych: „razem popełnialiśmy włamania, częściowo się do tych włamań przyznałem zostałem skazany” (k.3138). Świadek kategorycznie również wskazał, że w 2004r. wspólnie z A. L. dokonali dwóch włamań, jedno miało miejsce w G. na U., włamali się wówczas do pracowni renowacji obrazów i zabrali obrazy m. in. obraz K., podniósł, że był razem z nimi również M. J. (1) o pseudonimie (...) (k.570-572). Dodać również należy, że zdawał on sobie wówczas sprawę z tego, że złożył zeznania obciążające oskarżonego i że będzie miał on o to żal: „Ja gdy siedziałem w więzieniu w sprawie włamań to o tym, że jak wypłynie morderstwo F. to L. mnie w to wmiesza bo będzie miał żal że go sypnąłem w sprawie włamań” (k.576). Potwierdzają to wyjaśnienia oskarżonego złożone w tym samym postępowaniu, w których przyznał się do włamania na U. i podniósł, iż w istocie początkowo obciążał P. M. (2), ponieważ chciał się w ten sposób odegrać z to, że wydał go w sprawie włamania do pracowni renowacji obrazów: „P. M. (2) obciążałem dlatego, że zeznawał na mnie na policji o włamanie” (k.2502), „Ja chciałem się na M. odegrać za to, że on pomówił mnie w 2004r. o włamanie do pracowni konserwacji obrazów na G.. My wtedy z nim ukradliśmy kilka obrazów i jakieś narzędzia. On złożył wyjaśnienia zgodne z prawdą mówiąc, że to ja z nim włamałem się i ukradłem te obrazy. Ja jeszcze nie zostałem w tej sprawie skazany. Ona się toczy. Ja nie chciałem żeby M. został w tej sprawie oskarżony o zabójstwo i dlatego napisałem do Prokuratury z prośbą o dodatkowe przesłuchanie mnie w tej sprawie. Ja pomyślałem, że po dwóch miesiącach M. dość już się nasiedział za to pomówienie mnie o kradzież obrazów” (k.1083).

Wskazać należy, iż istniał wówczas konflikt na tym gruncie między P. M. (2) a A. L. (1), jednak jak podniósł biegły psycholog S. P. (2): „w tej chwili bardziej prawdopodobna wydaje się wersja, iż P. M. (2) nie tkwi w negatywnych emocjach w stosunku do oskarżonego. Nie widzę tutaj żadnego napięcia pomiędzy świadkiem a oskarżonym, które miało by wpływ na zeznania świadka, celowego obwiniania oskarżonego” (k.1126 ustna opinia uzupełniająca). Nadto P. M. (2) odnośnie przedmiotowego włamania zeznał, wbrew temu jak twierdził w toku postępowania przed tutejszym Sądem, że na kradzież obrazów umawiali się wcześniej: „jakieś dwa tygodnie potem, L. przyszedł do mego ojca i umawialiśmy się na kradzież obrazów z zakładu, w którym je odnawiano w G. w W.” (k.865). Po ujawnieniu świadkowi powyższych wyjaśnień z postępowania w sprawie XVIII K 282/10 potwierdził on, że dokonał kradzieży obrazów razem z A. L. (1), że ukradli obrazy na U. z pracowni renowacji obrazów, że zrobił zdjęcia obrazom celem ich szybszej sprzedaży, dodał, że kilkakrotnie z L. byli na włamaniach, że wyszli z domu z zamiarem dokonania włamania, najpierw obrazy schowane zostały na peronie na U. P., a na drugi dzień wieczorową porą przyjechał sam po obrazy, zawinął je w koce i zawiózł do piwnicy. Jednocześnie podniósł, że to on wpadł na ten pomysł (k.1095-1101).

Różnice w wyjaśnieniach składanych przez P. M. w sprawie zabójstwa W. C. a zeznaniach składanych w toku postępowania jurysdykcyjnego w niniejszej sprawie dotyczyły również udziału w przestępstwie kradzieży M. J. (1). Wprawdzie świadek w niniejszym postępowaniu twierdził, że M. J. (1) nie brał udziału w popełnieniu włamania w U., podczas gdy w sprawie o zabójstwo spontanicznie wskazał, iż był on tam razem z nimi, to zmianę podawanej przez niego wersji w tym zakresie, można tłumaczyć tym, iż P. M. (2), nie chciał dodatkowo obciążać M. J. (1), co do którego w dniu 30 sierpnia 2006r. zapadł wyrok skazujący za przestępstwo paserstwa w tej sprawie (k.580-581 akt IV K 967/06). Wskazać przy tym trzeba, że Sąd rozpoznający sprawę M. J. (1) zmienił kwalifikację prawną zarzucanego mu czynu – art. 279 § 1 kk w zw. z art. 12 kk w zw. z art. 64 § 1 kk – i skazał go za paserstwo, wydając takie rozstrzygnięcie nie dysponował jednak aktami Sądu Okręgowego w sprawie XVIII K 282/10, gdzie właśnie P. M. (2) mówił wprost, że włamania na U. w pracowni renowacji obrazów dokonał również M. J. (1). Nie ulega również wątpliwości, że P. M. (2) znał M. J. (1), był jego kolegą i zupełnie logiczne wydaje się, że nie chciał go obciążać. Brak jest również racjonalnych powodów, aby P. M. wskazał go jako sprawcę tego przestępstwa, niejako spontanicznie, nie będąc o niego w ogóle pytany, wyjaśniając w zupełnie innej sprawie, w której M. J. nie tylko w ogóle nie występował w jakiejkolwiek roli procesowej, ale w ogóle się nie przewijał, ani nie pojawił w aktach sprawy. Ta zwłaszcza okoliczność, mając dodatkowo na względzie zeznania świadka Z. W., z których wynika, iż sam M. J. nie tylko przyznał mu się do dokonania tej kradzieży, ale i wskazał miejsce ukrycia obrazów w postaci peronu na dworcu prowadziły do wniosku, iż M. J. uczestniczył w tej kradzieży i prawdziwe w tym zakresie były wyjaśnienia P. M. składane w toku sprawy XVIII K 282/10.

Podsumowując, wskazać należy, iż w zakresie zatem, w jakim świadek P. M. (2) podawał, iż dokonał przedmiotowego włamania i uczynił to razem z oskarżonym A. L., obrazy te zostały ukryte na peronie na dworcu na U. P. a następnie przewiezione na ul. (...) i ukryte w piwnicy należącej do W. F.-Sąd obdarzył wiarą zeznania świadka, albowiem były one w tym zakresie konsekwentne i spójne, nadto świadek nie miał żadnego interesu, aby bezpodstawnie obciążać siebie w tym postępowaniu, istnienie zaś napięcia pomiędzy nim a oskarżonym, chęci zemsty i odwetu na nim za jego bezpodstawne pomówienie o zabójstwo w zasadzie wykluczył biegły psycholog w ostatniej składanej przez siebie opinii. Co jednak najistotniejsze, w tym zakresie jego zeznania były zgodne z wyjaśnieniami samego oskarżonego składanymi w toku sprawy XVIII K 282/10, gdzie spontanicznie przyznał się on do tej kradzieży oraz zeznaniami funkcjonariuszy Policji Z. W. (2) i R. R..

Takiej ocenie zeznań P. M. (2) nie sprzeciwiały się przy tym w/w zmienność w zeznaniach świadka, co do pozostałych okoliczności (tj. np. kto wykonał zdjęcia i przekazał mu ich negatywy, kto ukrył obrazy na peronie a następnie przeniósł je do piwnicy, czy w przestępstwie brał udział M. J., czy było ono zaplanowane, itp.), nieumiejętność logicznego, przekonującego wyjaśnienia zachodzących w zeznaniach rozbieżności, jak również nieumiejętność podania na etapie postępowania sądowego w niniejszej sprawie okoliczności tej kradzieży, tj. jaka była pora roku, jak wyglądał dom, jakie dokładnie obrazy zostały skradzione, jak dostano się do wnętrza pracowni, czy wybito szyby w samochodach i skradziono coś jeszcze oprócz obrazów itd.

Po pierwsze bowiem sprawstwo oskarżonego w zakresie tej kradzieży potwierdził spontanicznie sam oskarżony, składając wyjaśnienia w sprawie XVIII K 282/10.

Po drugie wreszcie sprawstwo to potwierdzają zeznania funkcjonariuszy Policji- świadków Z. W. i R. R..

Po trzecie, aż taką niepamięć odnośnie szczegółów zdarzenia, czy zmienność podawanych przez świadka wersji tłumaczą ostateczne wnioski opinii biegłego psychologa S. P. (2) , który dwukrotnie uczestniczył w przesłuchaniu P. M. (2) i w niniejszej sprawie złożył dwie opinie pisemne i trzy ustne.

Wszakże odnosząc się w swoich pierwszych opiniach do tych zeznań, biegły zdawał się większą wagę przywiązywać do jego zeznań z postepowania przygotowawczego, wskazując, iż są one bardziej wiarygodne z psychologicznego punktu widzenia, sporządzając wówczas opinię nie dysponował jednak zeznaniami świadka, które ten składał w postępowaniu przed Sądem Okręgowym w sprawie XVIII K 282/10.

I tak biegły po zapoznaniu się z zeznaniami świadka, uczestnicząc w jego przesłuchaniu, w swojej pierwszej opinii stwierdził, że świadek w ogóle jest osobą skłonną do kłamstwa instrumentalnego, do manipulowania, w zależności od informacji i okoliczności, a ze względu na treść zeznań złożonych przed Sądem, które są zupełnie wyrwane z kontekstu, raczej byłby skłonny poważniej traktować zeznania świadka z postępowania przygotowawczego, bo odnośnie zeznań z postępowania sądowego- wyrwanie kradzieży zupełnie z kontekstu sytuacyjnego, nieumiejętność wskazania szczegółów – to są one nieprawdopodobne z psychologicznego punktu widzenia; nadto do wszystkich zeznań świadka należy podchodzić ostrożnie, nawet do tych z postępowania przygotowawczego, bowiem świadek ma skłonność do kłamstwa, jest to wpisane w jego osobowość. Biegły wskazał również, że nie można wykluczyć, iż z uwagi na współudział w innym przestępstwie świadek chciałby się zemścić na oskarżonym, jednak w dniu dzisiejszym ten element nie gra roli, że świadek oskarża oskarżonego, albowiem nie widział pomiędzy nimi napięcia na sali (k.472-473). Sporządzając opinię pisemną po przeprowadzeniu badania psychologicznego świadka oraz zapoznaniu się z opiniami psychologicznymi i psychiatrycznymi znajdującymi się w aktach XVIII K 282/10, które go dotyczyły biegły podtrzymał wniosek, iż zeznania świadka z postępowania przygotowawczego z psychologicznego punktu widzenia można wykorzystać w postępowaniu procesowym, są one bowiem szczegółowe, spójne, logiczne, zaś jego późniejsze zeznania (składane przed Sądem) z merytorycznego punktu widzenia np.: zaprzeczaniu oczywistościom a także racji poważnych zaburzeń osobowości, ujawniającemu od wczesnych lat zaburzenia zachowania i konflikty z prawem, byciu uwikłanym w poważne przestępstwa, należy traktować bardzo ostrożnie z psychologicznego punktu widzenia. Nadto biegły wskazał, iż wszakże intelekt P. M. mieści się w granicach szeroko rozumianej normy, jednak jest to obniżony poziom funkcjonowania intelektualnego i jego procesy pamięciowe mogą też być nieco obniżone- stwierdził u niego iloraz inteligencji na pograniczu upośledzenia umysłowego – QI=75 (k. 676, 735-736). Powyższe wnioski biegły podtrzymał w opinii uzupełniającej złożonej na rozprawie (k.721-723).

Po załączeniu akt sprawy o sygn. XVIIIK 282/10, Sąd ponownie przesłuchał świadka P. M. z udziałem tego samego biegłego, który po zapoznaniu się z aktami sprawy, w tym także materiałem dowodowym w postaci wyjaśnień P. M. i A. L. złożonymi w sprawie XVIII K 282/10 zmodyfikował wnioski końcowe swoich poprzednich opinii, wskazując, iż całość materiału i sposób narracji świadka na kolejnych przesłuchaniach skłonił go do zmiany swych wniosków w odniesieniu do zeznań z postępowania przygotowawczego. Zdaniem biegłego przyjąć należy, iż zeznania P. M. potwierdzają jednak udział jego i oskarżonego w kradzieży obrazów i jest to prawdopodobne, zaś zmienne podawanie szczegółów wynika zarówno z osłabienia procesów pamięciowych ale i osobowości świadka, który dość swobodnie podchodzi do opisu okoliczności zdarzeń i popada w sprzeczności. Nadto biegły podtrzymał wniosek wyrażony w poprzednich opiniach, iż u świadka występuje tendencja do kłamstwa instrumentalnego (k.1109, opinia pisemna). Biegły przy tym poczynione przez siebie wnioski oraz ich modyfikację w sposób logiczny i przekonujący uzasadnił, wskazując na rozprawie, iż sporządzając ostatnią opinię, miał wgląd do całości materiału i zapoznanie się z całością materiału skłoniło go do skorygowania niektórych jego wcześniejszych wniosków odnośnie zeznań świadka P. M. z postępowania przygotowawczego. Podniósł, że P. M. (2) od dzieciństwa przejawiał zaburzenia zachowania, a potem stwierdzono u niego zaburzenia osobowości, co powoduje, iż miał on tendencje do instrumentalnego traktowania swoich spostrzeżeń i relacjonowania tego, co jest dla niego wygodne, nadto z racji osłabionego intelektu – pogranicza niedorozwoju umysłowego, nie trzymał się on konsekwentnie jednej wersji zdarzenia i dlatego nawet w jednym zeznaniu występowały wewnętrzne niespójności. Pomimo to, jak podniósł, główne elementy są u świadka spójne, tj. z kim kradł obrazy, że dokonał on tej kradzieży z oskarżonym A. L. (1), natomiast inne poza kradzieżą i osobami podawane przez niego okoliczności są zmienne. Jak jednak podał biegły- jeśli jednak przez tak długi okres czasu – był to czyn z 2004 r. (a świadek pierwsze obciążające A. L. zeznania złożył w 2006 r. w sprawie o zabójstwo W. C.), mamy do czynienia ze stałością zeznań, jak mieliśmy do czynienia tutaj, iż dokonał on kradzieży wspólnie z A. L., to wskazuje to na to, iż opisywane zdarzenie jest prawdopodobne. Natomiast zmienność zeznań, co do pozostałych kwestii wynika zarówno z typu osobowości świadka jak również słabego intelektu, nadto zmiana jego zeznań była wynikiem tego, iż początkowo bronił się i minimalizował swój udział w zdarzeniu, na czym chciał wygrać. Co również wymaga podkreślenia biegły podniósł, iż również mając na względzie tyle podobnych zdarzeń (kradzieży popełnianych wspólnie z A. L.) oraz poziom rozwoju umysłowego świadka oraz jego słabą pamięć, wynikające z pogranicza niedorozwoju umysłowego, to świadek po tylu latach mógł też nie pamiętać okoliczności tych wszystkich kradzieży, czy też podawać je zmiennie. Biegły podtrzymał również poprzednio formułowany przez siebie wniosek odnośnie wzajemnych relacji świadka i oskarżonego, wskazując, iż P. M. (2) nie tkwi w negatywnych emocjach w stosunku do oskarżonego, nie widzi napięcia pomiędzy świadkiem a oskarżonym, które miałoby wpływ na zeznania świadka, celowego obwiniania oskarżonego (k.1125-1127 ustna opinia uzupełniająca).

Sąd przy tym powyższe opinie biegłego ocenił jako pełne, jasne i spójne, biegły bowiem wyczerpująco odpowiedział na wszystkie zadane mu pytania, a poczynione przez siebie wnioski i ich częściową zmianę w sposób logiczny i przekonujący uzasadnił. Wskazać przy tym dla porządku należy, iż zadaniem przedmiotowych opinii było jedynie wskazanie Sądowi z punktu widzenia psychologii, jaki jest stan rozwoju emocjonalnego, intelektualnego świadka, czy wystąpiły u niego zaburzenia w zakresie spostrzegania, zapamiętywania i odtwarzania spostrzeżeń i w tym kontekście, czy zmienność w jego zeznaniach, czy też ewidentna niepamięć nawet istotnych okoliczności zdarzenia może mieć inne niż tzw. zwykłe kłamstwo podłoże, tj. upływ czasu, stan zdrowia świadka, poziom jego rozwoju, itp. Bezsprzecznie bowiem obowiązujące przepisy procedury karnej wykluczają możliwość powoływania biegłego psychologa w celu dokonania oceny wiarygodności świadków. Wynika to z faktu, że jedynie organ procesowy jest uprawniony do oceny dowodu, w ramach swobodnej oceny określonej w art. 7 kpk, i ten organ rozstrzyga, czy składane przez świadka zeznania są szczere, czy też świadek zeznaje nieprawdę. Stanowisko prezentowane w doktrynie i literaturze przedmiotu wskazuje, że zadaniem biegłego nie może być badanie zeznań pod kątem ich szczerości, analizowanie struktury i motywów nieszczerości, gdyż jest to sfera wyłącznej kompetencji organu procesowego nie oznacza to jednak, że biegły nie może prowadzić badań pod kątem ustaleń psychologicznych kryteriów wiarygodności wypowiedzi świadka ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 22 czerwca 2006r. II AKa 164/06). Biegły natomiast winien przytoczyć jedynie w oparciu o własne obserwacje i wykonane badanie psychologiczne (testy), okoliczności pozwalające sądowi na powzięcie właściwej decyzji w zakresie prawidłowości postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania spostrzeżeń świadka oraz jego skłonności do konfabulacji, czy też kłamstwa, które doprowadzą do racjonalnego końcowego wniosku, czy osoba ta relacjonując fakty związane z zarzutem nie czyni tego w sposób odbiegający od rzeczywistości ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 2 października 2008r. II AKa 276/08).

Mając powyższe na uwadze, w tym nie tracąc z pola widzenia, iż na swój udział w przedmiotowym przestępstwie wskazał sam oskarżony w roku 2006, będąc przesłuchiwany w sprawie o sygn. XVIII K 282/10, a jego sprawstwo wynika także z zeznań świadków Z. W. (2) i R. R., Sąd w zakresie, w jakim świadek P. M. (2) twierdził, iż dokonał on tej kradzieży wspólnie z A. L. (1)- a odnośnie wyjaśnień składanych w toku sprawy o zabójstwo- także z M. J., oraz odnośnie okoliczności tj. ukrycie obrazów pod peronem, czy późniejsze ich przeniesienie do piwnicy przy ul. (...), uznał jego zeznania za wartościowy materiał dowodowy, mogący stanowić podstawę ustaleń faktycznych.

W konsekwencji, w oparciu o w.w rozważania, odmówił waloru wiarygodności zeznaniom świadka M. J. (1) , który nie przyznał się do udziału w przedmiotowym włamaniu i twierdził, że zna A. L. (1), natomiast nie zna P. M. (2). Po okazaniu mu negatywów z obrazami, które zostały zabrane z pracowni W. M. (1), świadek zeznał, że nigdy ich nie widział (k.621). Przypomnieć w tym miejscu trzeba, iż przeciwko M. J. (1) toczyło się postępowanie odnośnie zdarzenia stanowiącego przedmiot niniejszego postępowania i w dniu 30 sierpnia 2006r. zapadł w stosunku do niego wyrok skazujący, ale jedynie za przestępstwo paserstwa tych obrazów. Jak już jednak w/w, Sąd rozpoznający tą sprawę nie dysponował materiałem w postaci akt Sądu Okręgowego dotyczących zabójstwa W. C. (2), gdzie w jednym z protokołów P. M. (2) opowiadając o włamaniach, w których brał udział razem z A. L. (1), kategorycznie wskazał, że we włamaniu do pracowni renowacji obrazów na U. uczestniczył również M. J. (1) o pseudonimie (...). Nadto zeznania M. J. były sprzeczne z zeznaniami świadka Z. W. (2), z których wynikało, iż w rozmowie z nim M. J. (1) powiedział mu, że dokonał włamania do pracowni renowacji obrazów przy ulicy (...) w W. razem z A. L. (1) oraz młodszym mężczyzną oraz że skradzione przedmioty w postaci obrazów ukryli pod peronem na dworcu – ten element przewija się w zeznaniach P. M. (2) omówionych we wcześniejszej części uzasadnienia.

Istotne dla niniejszej sprawy były również zeznania W. i K. M. , właścicieli pracowni renowacji obrazów, którzy szczegółowo opisali przebieg zdarzenia z nocy 20-21 czerwca 2004r., podając przy tym wartość skradzionego mienia, tj. elektronarzędzi i obrazów. Świadkowie przesłuchiwani w sprawie kilkukrotnie byli zgodni i konsekwentni, brak było zatem podstaw, aby odmówić ich zeznaniom waloru wiarygodności.

Podobnie jak w przypadku w/w świadków Sąd obdarzył wiarą zeznania B. K. , właściciela obrazów, które zostały zabrane z pracowni W. i K. M.. Zeznania świadka były o tyle istotne, że wskazał wartość skradzionych obrazów.

Sąd obdarzył również wiarą zeznania I. W. – konkubiny oskarżonego, której Sąd nie mógł wprawdzie przesłuchać bezpośrednio z uwagi na brak możliwości ustalenia jej aktualnego miejsca pobytu, jednak dysponował jej zeznaniami z postępowania przed Sądem Okręgowym w sprawie XVIII K 282/10. Świadek dokładnie opisała, jakie relacje łączyły oskarżonego z P. M. (2), mówiła, że P. M. (2) w pewnym momencie zamieszkał razem z nią i oskarżonym oraz że razem dokonywali włamań. Zeznania te pośrednio zatem wskazują na wiarygodność zeznań zarówno P. M. (2), jak też pozostałych świadków, których relacje przyczyniły się do poczynienia ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie.

Zdaniem Sądu za wiarygodne należało uznać także zeznania pozostałych przesłuchanych w sprawie funkcjonariuszy Policji, którzy byli obecni w trakcie zatrzymania M. J.- R. T., G. B., M. P., M. B. , gdyż funkcjonariusze ci zeznawali na okoliczność przeprowadzanych czynności służbowych i nie mieli powodu aby działać na niekorzyść oskarżonego, przy czym wskazać należy, iż nie pamiętali oni już okoliczności przeprowadzanych czynności, co jest wytłumaczalne w świetle zasad doświadczenia życiowego z uwagi na znaczny upływ czasu i ilość przeprowadzanych przez nich w tym okresie interwencji i czynności służbowych.

Odnosząc się w dalszej odległości do zeznań W. F. (2) – właściciela piwnicy, w której znaleziono skradzione obrazy, podnieść należy, iż nie wniosły one niczego istotnego do niniejszej sprawy, świadek wskazywał, że dawno nie był w piwnicy i nie wie nic na temat schowanych tam obrazów.

Również niczego istotnego do niniejszej sprawy nie wniosły zeznania W. L. – brata oskarżonego, który tak naprawdę nie miał żadnej wiedzy na temat zdarzenia, nie był jego świadkiem i nie posiadał na jego temat żadnych informacji.

Żadnej wiedzy na temat zdarzenia będącego przedmiotem niniejszego postępowania nie mieli świadkowie: R. Ł., S. Ł. (1) i E. O. . Świadkowie ci zostali zatrzymani w trakcie poszukiwania M. J. (1). W swoich zeznaniach podnosili, że nie mają żadnej wiedzy na temat włamania do pracowni renowacji obrazów na U..

Sąd podzielił również wnioski zawarte w opinii z zakresu badań daktyloskopijnych (k.111-112) i opinii z zakresu badań biologicznych (k.136-145, k.142-152 akt IV K 967/06), oraz z zakresu badań dokumentów, pisma ręcznego i podpisów (k.502 – 512 akt IV K 967/06) - albowiem zostały one sporządzone w sposób szczegółowy, pełny oraz przez osoby dysponujące szczególną wiedzą.

W sprawie dopuszczono również dowód z opinii biegłych lekarzy psychiatrów, w związku z powziętymi wątpliwościami, co do poczytalności oskarżonego. Biegłe J. R. i U. A. wydały opinię sądowo – psychiatryczną, w której stwierdziły u oskarżonego dyssocjalne zaburzenia osobowości, wskazując przy tym, że ten stan psychiczny oskarżonego w odniesieniu do zarzucanego mu czynu nie znosił ani nie ograniczał jego zdolności do rozpoznawania znaczenia czynu ani zdolności do pokierowania swoim postępowaniem. Sąd ocenił opinię biegłych jako rzetelną, odpowiadającą wymogom wiedzy i w pełni wyczerpującą, stanowiącą pełnowartościowy dowód w sprawie (k.413).

Natomiast materiał poglądowy (k.16-17) przedstawia jakie obrazy oskarżony zabrał z pracowni renowacji obrazów W. M. (1).

Zdaniem Sądu wątpliwości nie budziła też wartość dowodowa czy autentyczność pozostałych dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy w postaci: notatek urzędowych – (k. 4-6; 18, 21, 24-25v, 39-42, 46-47, 59-59v, 166), protokołów oględzin – (k. 10-13, 167-168), protokołów zatrzymania – (k. 26-29; k. 48-49), protokołów przeszukania – (k. 30-33; 50-57, 68-69, 168-173), protokołów oględzin wraz z materiałem poglądowym (k. 42-45; 174-176, 177-190), materiału poglądowego – (k. 97-98;177-190), odpisów wyroków – (k. 211-214v), kart karnych – (k. 255-256, 307-308; 857-860, 939-941, 960-962), opinii o skazanym i informacji z AŚ – (k. 310-314; 552-563, 738-744, 865-868, 963-966), odpisów skróconych aktów zgonu – (k. 533; k.633); w tym także z akt XVIII K 282/10 SO w Warszawie (załącznik nr 1) w postaci: notatek urzędowych – (k. 387-388, 1185-1187), protokołów eksperymentu procesowego – (k.616-620, k.909-926, 1067-1077), wyroku SO z dnia 23 kwietnia 2009 r. wraz z uzasadnieniem (k. 4141-4269); jak również z akt IV K 967/06 w postaci: notatek urzędowych – (k. 1-4, 24-25, 45-47, 64, 173, 196), protokołów oględzin wraz z materiałem poglądowym – (k. 8-11, 48-50, 180-195, 199-200), materiału poglądowego – (k. 15-16, 102-105, 485), protokołów zatrzymania – (k. 13-13v; 25-28; 53-54, 174-175), protokołów przeszukania – (k. 29-32, 55-62, 73-74, 175-180), odpisu skróconego aktu zgonu – (k. 380), wyroku z dnia 30 sierpnia 2006 r. wraz z uzasadnieniem – (k. 580-581; 585-603), wyroku SO z dnia 19 marca 2007 r. wraz z uzasadnieniem – (k. 639-646)- dokumenty te zostały bowiem sporządzone przez uprawnione osoby lub organy w ramach przewidzianych prawem kompetencji, a ich treść czy autentyczność również nie była kwestionowana przez strony postępowania.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Uwzględniając zebrany w sprawie materiał dowodowy i opierając się na przeprowadzonych wyżej rozważaniach stwierdzić należy, iż obdarzone przez Sąd wiarą dowody wiążą się w logiczną całość i stanowią wystarczającą podstawę do uznania, iż okoliczności popełnienia przez oskarżonego przypisanego mu czynu i jego wina nie budzą wątpliwości. Oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał przedmiotowe jak i podmiotowe znamiona przypisanego mu czynu. W niniejszej sprawie występują wszystkie przesłanki pozwalające przypisać oskarżonemu winę a jednocześnie nie występuje żadna z okoliczności ją wyłączających.

W oparciu o tak ocenione dowody Sąd uznał oskarżonego za winnego tego, że w nocy z 20 na 21 czerwca 2004r. przy ul. (...) w W. działając z góry powziętym zamiarze, w krótkich odstępach czasu, wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi osobami, dokonał włamania poprzez wybicie szyb w prawych tylnich drzwiach do samochodów marki D. (...) nr rej. (...) i zaboru z wnętrza pojazdu w celu przywłaszczenia radioodtwarzacza oraz radia samochodowego marki P. oraz do samochodu marki F. (...) nr rej. (...) i zaboru z wnętrza tego pojazdu w celu przywłaszczenia alarmu odstraszacza, jak również poprzez wyważenie drzwi do pracowni (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia elektronarzędzia, gdzie łączna wartość skradzionego sprzętu łącznie ze stratami wynikłymi z włamań do pojazdów wyniosła 3000 zł na szkodę W. M. (1), jak również z pracowni (...) zabrał w celu przywłaszczenia osiem obrazów o łącznej wartości 28500 zł na szkodę B. K. i przyjął, iż zachowaniem tym oskarżony wypełnił dyspozycję przepisów art. 279 § 1 kk w zw. z art. 12 kk.

Przestępstwo kradzieży z włamaniem (art. 279 § 1 kk.) stanowi kwalifikowany typ przestępstwa kradzieży określonego w art. 278 kk., a polegającej na zabraniu cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia. Rzecz będąca przedmiotem tego przestępstwa musi być cudza, tzn. stanowić czyjąś własność lub być przedmiotem czyjegoś posiadania. Zabór rzeczy ruchomej polega na wyjęciu rzeczy spod faktycznego władztwa osoby wbrew jej woli. Przedmiotowe przestępstwo należy do tzw. przestępstw materialnych, to znaczy zostaje ono popełnione w momencie nastąpienia skutku w postaci objęcia rzeczy we władztwo przez sprawcę. Kradzież należy do przestępstw kierunkowych, bowiem zachowaniu sprawcy towarzyszy określony cel, którym jest przywłaszczenie cudzej rzeczy ruchomej. Działanie w owym celu polega na chęci włączenia zabranej rzeczy przez sprawcę do swego majątku i uzurpacji faktycznych atrybutów właściciela. Kradzież tak zwykła, jak i ta z włamaniem może być popełniona tylko w zamiarze bezpośrednim – sprawca swym zachowaniem musi zmierzać do przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej i jednocześnie chcieć tego. Samo „godzenie się” na wypełnienie znamion tego przestępstwa nie jest wystarczające. Tak więc od strony podmiotowej każdemu przestępstwa kradzieży towarzyszy dolus directus coloratus w odniesieniu do znamienia, co do którego ustawa wymaga by było ono objęte celem, tj. w odniesieniu do zaboru rzeczy.

Kradzież z włamaniem (określona w art. 279 § 1 kk) zachodzi przy tym w sytuacji, gdy sprawca zabiera cudzą rzecz ruchomą w celu przywłaszczenia, usuwając uprzednio przeszkodę materialną, będącą częścią konstrukcji pomieszczenia lub specjalnym zabezpieczeniem tego pomieszczenia, które utrudnia dostęp do jego wnętrza. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9.12.1973 r., II KR 322/76, OSNKW 1977, nr 3 poz. 22, tak też w komentarzu do kodeksu karnego pod red. O. Górniok, Gdańsk 2005, cz. szczególna, str. 390). Rodzaj zabezpieczenia przy tym przed wtargnięciem osób niepowołanych do pomieszczenia, gdzie znajduje się mienie, jego skuteczność, ewentualna łatwość jego pokonania bez użycia znacznej siły czy specjalnych narzędzi, nie ma znaczenia dla stwierdzenia włamania, jeżeli tylko z charakteru zabezpieczenia bez wątpienia wynika zamiar użytkownika pomieszczenia niedopuszczenia doń takich osób (tak m.in. SN w wyroku z dnia 15.VIII 1986 r. I KR 212/85, OSNKW 1986, Nr 11-12, poz.97). Kradzieżą z włamaniem jest zatem zabór dokonany po sforsowaniu uszkodzonej już przeszkody w dotarciu do niego, jeżeli rozmiar uszkodzenia nie umożliwiał bezpośredniego dostępu do znajdującego się w pomieszczeniu mienia (wyrok SN z dnia 8.01.1979 r., Rw 533/78, OSNKW 1979 nr 3 poz. 26). Włamanie jest środkiem wiodącym do celu, a zatem zamiar zaboru powinien istnieć równocześnie (lub z wyprzedzeniem czasowym) z podjęciem czynności polegającej na pokonaniu przeszkody w dostępie do mienia (wyrok SN z dnia 9.09.1996 r., III KKN 58/96, OSNKW 1996, Nr 4 poz. 51).

W niniejszej sprawie zabezpieczeniem były zamknięte na klucz drzwi samochodów, w których sprawcy wybili szyby w prawych tylnich drzwiach do samochodów D. (...) i F. (...), w celu dokonania kradzieży znajdującego się tam mienia, oraz zamknięte na klucz drzwi do pracowni (...), które wyważyli w celu dokonania kradzieży znajdujących się tam obrazów i elektronarzędzi. Za konstatacją, iż oskarżony wspólnie z P. M. i M. J. zmierzał do dokonania włamania przemawiają chociażby zasady logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Retoryczne jest pytanie – w jakim celu sprawca miałby forsować szyby samochodów czy też drzwi pracowni. W ocenie Sądu celem działania oskarżonego na pewno nie było zniszczenie przedmiotowych szyb czy drzwi, tym bardziej iż po pokonaniu tych przeszkód sprawcy zabrali z ich wnętrza, nienależące do nich przedmioty w postaci obrazów, elektronarzędzi, alarma oodstraszacza, radioodtwarzacza i radia samochodowego. Powyższe przekonuje zatem, iż oskarżony, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi osobami swoim zachowaniem wyczerpał znamiona występku stypizowanego w art. 279 § 1 kk.

Podnieść w tym miejscu należy, iż dla prawnokarnej oceny zachowania oskarżonego nie ma znaczenia okoliczność, iż w toku postępowania nie zdołano ustalić, jakie dokładnie czynności dokonując przedmiotowego przestępstwa dokonał oskarżony, a jakie pozostali współsprawcy- M. J. i P. M., tj. który z nich dokonał zbicia szyb do pojazdu, a który wyważenia drzwi do pracowni itp. Zgodnie bowiem z powszechnie akceptowanym w doktrynie prawa karnego i orzecznictwie poglądem, przyjęciu konstrukcji współsprawstwa nie sprzeciwia się ustalenie, iż nie każdy ze współsprawców wykonał każdą czynność czasownikową realizującą znamię zarzucanego czynu zabronionego (tak min.SN w wyroku z dnia 02.12.2002 r., sygn. akt IV KKN 172/01, LEX nr 75490). Przypisanie przestępstwa w formie zjawiskowej współsprawstwa, co oznacza odpowiedzialność karną za wspólne działanie, jest możliwe, choćby sprawca sam nie wypełnił znamion przypisanego czynu, jeżeli tylko działanie innych akceptował i w nim uczestniczył (tak m.in. SN w postanowieniu z dnia 17.09.2008 r., sygn. akt III KK 274/08, Biul.PK 2008/12/10).. Konstytutywnym elementem współsprawstwa jest przy tym obok wspólnego wykonania (elementu przedmiotowego) - porozumienie sprawców (element podmiotowy). Tym co rozszerza odpowiedzialność karną współsprawcy poza granice tego, co sam uczynił, jest świadomość i wola realizacji treści porozumienia. Porozumienie to może być przy tym zawarte w sposób wyraźny lub konkludentny (dorozumiany). Jedynie nie można mówić o porozumieniu, a zatem i o współsprawstwie wówczas, gdy w toku wykonania przestępstwa sprawca nie zauważył wspierającej go czynności innego sprawcy albo ją odrzucił jako mu obojętną lub niepotrzebną (wyrok S.A. w Lublinie z dniua 19.06.2008 r., sygn. II AKa 91/08, LEX nr 453973). Przestępcze porozumienie współsprawców może być zawarte zarówno przed przystąpieniem do realizacji wspólnego wykonania przestępstwa jak i w trakcie wykonywania go, a najpóźniej w momencie realizacji działań sprawczych (…) Do przyjęcia współsprawstwa wystarcza obiektywne współdziałanie sprawców, to jest porozumienie osiągnięte w czasie wykonywania przestępstwa wspólnymi siłami. Uprzednia zmowa nie stanowi koniecznego warunku, o ile każdy ze współsprawców zdaje sobie sprawę z celu wspólnego działania (tak., min. S.A. w K. w wyroku z dnia 15.04.2008 r., sygn. akt II AKa 210/07, KZS 2008/6/38). Współsprawstwo nie wymaga bowiem, aby sprawcy z wyprzedzeniem planowali popełnienie przestępstwa i wcześniej uzgadniali podział ról (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach dnia 20.09.2007 r., sygn. II AKa 280/07, LEX nr 370393). Nawet nagłe i spontaniczne działanie jednego ze sprawców akceptowane przez pozostałych umożliwia przyjęcie, że każdy ze współsprawców wykonał czyn zabroniony w całości (wyrok S.A. w Katowicach z dnia 30.12.2004 r., sygn. I AKa 435/04, LEX nr 151782).

O istnieniu zaś przestępczego porozumienia pomiędzy oskarżonym a pozostałymi sprawcami świadczą omawiane we wcześniejszej części uzasadnienia zeznania P. M. (2), który podniósł, że oskarżony przyjechał do niego i umówili się, że dokonają włamania do pracowni W. M. (1): „jakieś dwa tygodnie potem, L. przyszedł do mego ojca i umawialiśmy się na kradzież obrazów z zakładu, w którym je odnawiano w G. w W.” (k.865 akt XVIII K 282/10). Nawet jednak jeśli pominiemy te jego zeznania, to z jego pozostałych zeznań bezsprzecznie wynika, iż kradzieży tej dokonał wspólnie z oskarżonym, a z wyjaśnień składanych w w/w postępowaniu także z M. J., co znalazło także potwierdzenie w zeznaniach Z. W. i R. R..

Dla porządku wskazać przy tym należy, iż z zeznań w/w świadków wynika jedynie sprawstwo oskarżonego w zakresie kradzieży obrazów, nie wspominają oni o kradzieży elektronarzędzi, ani włamaniach do samochodów. Do kradzieży elektronarzędzi przyznał się jednak sam oskarżony A. L. (1), składając wyjaśnienia w sprawie o zabójstwo W. C., o kradzieży zaś przedmiotów z wnętrza stojących na posesji pojazdów niewątpliwie można wnioskować na podstawie zeznań W. i K. M.. Wszakże nie byli oni jej naocznymi świadkami, wynika z nich jednak bezsprzecznie, iż doszło do nich w tym samym czasie, niejako jednocześnie z kradzieżą elektronarzędzi i obrazów z wnętrza pracowni. To zaś w świetle zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, wyklucza alternatywną wersję, iż kradzieży z włamaniem do samochodów, mającej miejsce tej samej nocy- w tym samym czasie i na tej samej posesji, dokonały inne niż oskarżony, P. M. i M. J. osoby. Jak bowiem wskazuje się w doktrynie i orzecznictwie, w procesie poszlakowym łańcuch wiążących się ze sobą poszlak można natomiast uznać za zamknięty tylko wówczas, gdy każda z poszlak będąca ogniwem tego łańcucha ustalona została w sposób nie budzący wątpliwości i uniemożliwiający jakiekolwiek inne rozważania „ O dowodzie z poszlak jako pełnowartościowym dowodzie winy oskarżonego można mówić dopiero wówczas, gdy zespół (łańcuch) poszlak rozumianych jako udowodnione fakty uboczne prowadzi pośrednio do stwierdzenia jednej tylko wersji zdarzenia (fakt główny), z której wynika, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu(tak m.in. wyrok SN z dnia 21.10.2002 r. V KKN 283/01, Prok.i Pr.-wkł. 2003/11/6). Dowód z poszlak może być pełnowartościowym dowodem winy dopiero wtedy, gdy łańcuch poszlak rozumianych jako udowodnione fakty uboczne prowadzą pośrednio, tj. w drodze logicznego rozumowania, do stwierdzenia jednej tylko pewnej wersji zdarzenia, z której niewątpliwie wynika, że tylko oskarżony jest sprawcą czynu (tak SN w wyroku z dnia 28.06.2001, II KKN 550/98, LEX nr 516774).

Zdaniem Sądu z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie- w sytuacji bowiem, gdy tych włamań dokonano jednocześnie, w tym samym miejscu i czasie i po obudzeniu się W. M. od razu zauważyła zarówno wyważone do pracowni drzwi, kradzież obrazów oraz wybite szyby stojących na podjeździe pojazdów, w sytuacji, gdy przed jej udaniem się spać, zarówno szyby były nieuszkodzone, jak też pracownia zamknięta, a w niej wszystkie obrazy- to w świetle zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania nie sposób przyjąć, iż kradzieży tych mogły dokonać różni sprawcy, czy też ich grupy. Nie wspomnienie zaś o włamaniach do samochodów przez oskarżonego A. L. w jego wyjaśnieniach, w których przyznał się do kradzieży obrazów i elektronarzędzi, czy też przez P. M. (2) w jego zeznaniach mogło wynikać z małej wartości zabranych z ich wnętrza przedmiotów, tego, iż była to kradzież niejako „przy okazji”, głównym zaś celem sprawców był zabór obrazów, w przypadku zaś P. M. (2)- również mając na względzie znaczny upływ czasu od zdarzenia, jego problemy z pamięcią i niski – na pograniczu upośledzenia umysłowego stan rozwoju intelektualnego świadka, jak również ilość podobnych zdarzeń z udziałem oskarżonego A. L..

Z tych wszystkich przyczyn, Sąd w oparciu o wyniki postępowania dowodowego uznał, iż oskarżony A. L. (1), działając wspólnie i w porozumieniu z M. J. (1) i P. M. (2), dokonał z kradzieży z włamaniem do pracowni renowacji obrazów, skąd zabrał obrazy i elektronarzędzia oraz do samochodów osobowych, z których wnętrza zabrał alarm oodstraszacz, radio samochodowe i radioodtwarzacz, czym wypełnił znamiona występku stypizowanego w treści przepisu art. 279§ 1 k.k.

Sąd przyjął przy tym za Prokuratorem, iż oskarżony przypisanego mu czynu dopuścił się w warunkach czynu ciągłego – tj. jednego przestępstwa, a więc wypadku, gdy znamiona jednego typu czynu zabronionego realizowane są w kilku odsłonach poprzez dwa lub więcej zachowań tego samego sprawcy, powiązanych ze sobą elementami strony podmiotowej oraz krótkimi odstępami czasu. Artykuł 12 kk określa trzy przesłanki przyjęcia czynu ciągłego o różnorodnym charakterze. Z jednej strony przyjęcie tej konstrukcji prawnej uzależnione jest od przesłanki subiektywnej (podmiotowej) w postaci z góry powziętego zamiaru, z drugiej od przesłanek przedmiotowych (obiektywnych) w postaci krótkich odstępów czasu pomiędzy poszczególnymi zachowaniami oraz tożsamości pokrzywdzonego - w przypadku zamachu na dobro osobiste. Dlatego też opisane wyżej zachowanie oskarżonego wyczerpało dyspozycję art. 12 kk. W realiach niniejszej sprawy oskarżony bowiem wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi sprawcami dokonał w tym samym czasie w nocy z 20-21 czerwca 2004r. włamania do pracowni renowacji obrazów oraz do samochodów mieszczących się na terenie posesji i zaboru z ich wnętrza określonych przedmiotów.

Przy wymiarze kary oskarżonemu Sąd kierował się kryteriami wymienionymi w art. 53§ 1 i 2 kk.

Stosownie do treści przepisu art. 53 § 1 kk. sąd wymierza karę wedle swego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc aby jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć, w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Zgodnie zaś z § 2 wymierzając karę sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, popełnienie przestępstwa wspólnie z nieletnim, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa.

Kierując się powyższymi kryteriami, Sąd wymierzył oskarżonemu karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności, mając na względzie zarówno znaczny stopień winy, jak również społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu- oskarżony bowiem działał w zamiarze bezpośrednim, wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w sposób wyrachowany i zuchwały, podczas gdy nieświadomi niczego pokrzywdzeni spali w nocy spokojnie w swoich łóżkach, naruszając w ten sposób dodatkowo ich poczucie bezpieczeństwa, nie ograniczając się do jednego włamania, lecz nadto powodując uszkodzenia samochodów pokrzywdzonych, zabrane zaś przez niego przedmioty przedstawiały nie tylko znaczną wartość materialną, ale w przypadku obrazu W. K. także kulturalną i historyczną. Nadto za istotną okoliczność obciążającą należało uznać dotychczasową karalność oskarżonego (k. 255-256, 307-308; 857-860, 939-941, 960-962), w tym również za przestępstwa przeciwko mieniu. Oskarżony pomimo tego, iż wymierzano kary bezwzględnego pozbawienia wolności, pomimo uprzednich skazań za podobne przestępstwa, swym zachowaniem po raz kolejny wykazał brak szacunku dla cudzej wartości. Uprzednia karalność oskarżonego jest niewątpliwie dowodem na to, iż jest on osobą lekceważącą porządek prawny i zasady współżycia międzyludzkiego, a skazanie za zabójstwo człowieka wskazuje na jego daleko posuniętą demoralizację. Jako okoliczność łagodzącą Sąd uznał natomiast częściowo pozytywne opinie Dyrektora Aresztu śledczego, w którym oskarżony odbywa karę pozbawienia wolności za zabójstwo W. C..

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, nadto mając na uwadze indywidualno i ogólnoprewencyjny cel kary Sąd uznał za sprawiedliwe orzeczenie w stosunku do oskarżonego A. L. (1) kary 3 (trzech) lat pozbawienia wolności. W ocenie Sądu tylko kara bezwzględnego pozbawienia wolności w określonym w wyroku rozmiarze spełni swoje funkcje w stosunku do oskarżonego, zwłaszcza zapobiegawczą.

Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. K. wynagrodzenie za obronę z urzędu oskarżonego A. L. (1) w kwocie 2100,00 złotych plus podatek VAT. Sąd miał tutaj na uwadze przepisy § 14 ust. 2 pkt 3 oraz § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Na podstawie art. 624 § 1 kpk Sąd zwolnił oskarżonego od obowiązku ponoszenia kosztów postępowania przejmując je na rachunek Skarbu Państwa z uwagi na jego sytuację majątkową i możliwości zarobkowe ograniczone koniecznością odbycia kary pozbawienia wolności.