Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 209/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

24 października 2013r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Wojciech Borodziuk

Sędziowie

SO Irena Dobosiewicz (spr.)

SO Aurelia Pietrzak

Protokolant

stażysta Małgorzata Kujawa

po rozpoznaniu w dniu 24 października 2013r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa M. C.

przeciwko I. F.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 26 listopada 2012r. sygn. akt. I C 507/09

I.  oddala apelację;

II.  nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego poniesionymi przez pozwanego;

III.  przyznaje od Skarbu Państwa (Sądu Rejowego w Bydgoszczy) radcy prawnemu J. Ż. kwotę 2.214 (dwa tysiące dwieście czternaście) zł tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu powódce w postępowaniu apelacyjnym;

IV.  przyznaje od Skarbu Państwa (Sądu Rejowego w Bydgoszczy) radcy prawnemu R. O. kwotę 2.214 (dwa tysiące dwieście czternaście) zł tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu pozwanemu w postępowaniu apelacyjnym.

Na oryginale właściwe podpisy

sygn. akt. II Ca 209/13

UZASADNIENIE

M. C., po ostatecznym sprecyzowaniu żądania domagała się zasądzenia od pozwanego I. F. kwoty 75000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu oraz kosztów procesu z tytułu wartości połowy domu znajdującego się na terenie POD w D., który został pobudowany w okresie trwania związku konkubenckiego wspólnym nakładem.

Jako podstawę żądania wskazała powódka przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zaprzeczył, aby powódka współfinansowała budowę domu. Podniósł, że powódka w ogóle nie wykazała, aby pozwany uzyskał korzyść majątkową kosztem powódki. Dodał, że w całości sfinansował budowę domu. Powódka nie mogła partycypować w budowie, albowiem pracowała okresowo a uzyskiwane dochody były bardzo skromne.

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wyrokiem z dnia 26 listopada 2012r. oddalił powództwo, w punktach 2 i 3 rozstrzygnął o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej stronom z urzędu.

Sąd Rejonowy ustalił, że strony od 1994-1995r. pozostawały w nieformalnym związku konkubenckim. Mieszkały wówczas w domu, stanowiącym współwłasność powódki. W 1998r. strony rozstały się przejściowo, co miało związek ze sprawą molestowania przez pozwanego córki powódki. Po kilku miesiącach powódka przyjęła pozwanego.

W 1999r. pozwany został użytkownikiem działki w POD w D., przy czym użytkowanie nabył z własnych środków. Wtedy też strony planowały ślub, ale do niego nie doszło. Nadto została zaplanowana budowa domu na działce w D., wobec czego zaczęto gromadzić materiały budowlane. Po wybudowaniu pomieszczeń piwnicznych strony podjęły decyzję o przeprowadzeniu się na działkę.

W tym czasie relacje między stronami nie wskazywały na istnienie związku konkubenckiego, ich stosunki majątkowe ukształtowane były w ten sposób, że główny ciężar finansowy budowy domu i jego utrzymanie spoczywało na pozwanym, a powódka otrzymywała od pozwanego pomoc. W tym czasie bowiem powódka pracowała jedynie okresowo, nie posiadała jednak zdolności finansowej, aby wymiernie partycypować w kosztach budowy domu. Nakład z jej strony dotyczył głównie świadczenia przez nią pomocy na budowie, powódka gotowała też, sprzątała, zajmowała się ogrodem i obejściem.

Pozwany w tym też czasie prowadził aktywnie działalność gospodarczą, nie rozliczał się jednak z otrzymywanych dochodów, nie prowadził rozliczeń podatkowych bądź przedstawiał je tak, iż nie odzwierciedlały wysokości rzeczywistych dochodów. Na działce spędzał weekendy, w tygodniu często pracował z uwagi na działalność gospodarczą.

Strony prowadziły do pewnego stopnia odrębne gospodarstwa domowe, a wspólne było zamieszkiwanie na działce, pozwany nadto ponosił koszty utrzymania domu, powódka zaś zajmowała się domem i działką.

Pozwany wypominał powódce, że ponosił już wcześniej koszty remontu i wyposażenia domu powódki w B..

Kiedy budowa domu została zakończona, powódka wobec zaostrzających się konfliktów, presji ze strony pozwanego, który nie chciał dalszego związku, wyprowadziła się w 2007r.

Wartość nakładów od dnia zakupu przez pozwanego działki do 2007r., poczynionych przez niego wyniosła 128567 zł. Efektem tych nakładów było wybudowanie domu o powierzchni użytkowej około 107,80 m 2 z tarasem częściowo zadaszonym, chodnikami z płyt betonowych i kostki betonowej polbruk, oczkiem wodnym, ogrodzeniem z siatki na ramach stalowych, bramą wjazdową i furtką, a także nasadzenie drzew i krzewów ozdobnych.

Pozwany, wobec przekroczenia norm budowlanych, po interwencji (...) został zobligowany do rozebrania nielegalnej budowli i zagospodarowania terenu do stanu przed zabudową, w terminie 18 miesięcy, pod rygorem pozbawienia go członkostwa w (...) Związku (...) i podjęcia przez zarząd czynności skutkujących rozbiórką na jego koszt.

Tak ustalony stan faktyczny Sąd oparł na podstawie dokumentów, zeznań świadków i stron w odpowiednim zakresie oraz opinii biegłego rzeczoznawcy.

W zakresie zarobków i możliwości finansowych pozwanego Sąd nie oparł się na jego zeznaniach podatkowych, albowiem pozwany, co wynikało z poczynionych ustaleń, nie rozliczał się w sposób wymagany przez prawo z otrzymywanego dochodu.

Sąd szczegółowo odniósł się do zeznań świadków, zwłaszcza R. J., który pracował przy budowie domu, S. F. i H. F., braci pozwanego, I. C., który także pomagał przy budowie domu oraz świadków będących sąsiadami pozwanego na terenie POD D.J. Z., A. H., R. W. czy osób blisko związanych z powódką – A. W. i H. W.czy świadka Z. R., który bezpośrednio uczestniczył w nabyciu działki przez pozwanego i potwierdził fakt sfinansowania tego przez pozwanego.

Zeznania te potwierdziły fakt przejęcia przez pozwanego zasadniczego ciężaru finansowego związanego z budową domu. Wiązało się to z jego działalnością gospodarczą – w okresie budowy domu pozwany miał szereg zleceń na wykańczanie domów, remontował drukarnię, robił tynki w piekarni i pracował przy budowie w Ł..

W zakresie zeznań pozwanego Sąd Rejonowy dał wiarę twierdzeniom, że budowa domu na działce była co do zasady finansowana z jego pieniędzy i dzięki jego staraniom oraz że w czasie zamieszkiwania na działce strony tworzyły odrębne gospodarstwa.

Z kolei co do zeznań powódki, Sąd Rejonowy dał jej wiarę co do tego, że miała ona swój wkład w pobudowaniu domu, przy czym wkład ten polegał na pracy własnej powódki, pracy w ogrodzie. Sąd nie dał wiary powódce co do tego, aby część materiałów zakupionych i zgromadzonych na budowę domu w D. w okresie, kiedy strony mieszkały w B., miała być sfinansowana ze wspólnych pieniędzy, a nie jedynie ze środków pochodzących z działalności gospodarczej pozwanego. Dochody bowiem powódki, która pracowała na umowę zlecenia były niewielkie. Stoi to w sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego.

Sąd podzielił ustalenia biegłego, co do wartości nakładów na działkę w D., przy czym powyższe ustalenia (o czym szerzej poniżej) nie mogły mieć rozstrzygającego znaczenia dla oceny zasadności roszczenia powódki.

Powódka oparła swoje żądanie o art. 405 i nast. k.c. żądając 75000 złotych, jako połowę wartości nakładów poczynionych na działce nr (...) użytkowanej przez pozwanego, wchodzącej w skład (...)" w D., w gminie (...). Sąd podzielił pogląd, że związki nieformalne (konkubinat) rozumiane jako stabilna, faktyczna wspólnota osobisto-majątkowa kobiety i mężczyzny nie podlegają ochronie przewidzianej dla prawnie zalegalizowanego związku kobiety i mężczyzny (małżeństwo), co wyklucza stosowanie, nawet w drodze analogii przepisów dotyczących wspólności majątkowej małżeńskiej i podziału majątku wspólnego po ustaniu małżeństwa.

Orzecznictwo sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego, co podnosiła również strona powodowa, dopuszcza tu stosowanie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Wskazuje się m.in., że do roszczeń z tytułu nakładów dokonanych przez jednego konkubentów na wchodzące w skład wspólnego gospodarstwa przedmioty majątkowe należące do drugiej z tych osób, zastosowanie winny znaleźć przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 6 grudnia 2007 r., IV CSK 301/07, OSNC 2009/2/29) art. 405 k.c.

Sąd zważył czy zostały spełnione przesłanki wskazane w art. 405 k.c, a w przypadku pozytywnej odpowiedzi na to pytanie również, czy powódka wykazała wielkość wzbogacenia powstałego po stronie pozwanej. Zgodnie z art. 405 k.c, kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości.

Sąd Rejonowy przyjął, że powódka, głównie swoją pracą, przyczyniła się w pewnym stopniu do powstania nasadzeń i budynku posadowionego na użytkowanej przez pozwanego działce i że działania te nie posiadały podstawy prawnej, uznał jednocześnie, że powódka nie wykazała wielkości wzbogacenia powstałego z tej przyczyny po stronie pozwanego.

Sąd odrzucił możliwość rozliczenia zaproponowanego przez stronę powodową, to jest ustalenia wartości nakładów poczynionych na działkę i automatycznego zasądzenia na rzecz powódki wartości połowy tychże nakładów.

Konkubent domagający się zwrotu kwoty wyłożonej na majątek byłego partnera musi wykazać konkretnie kiedy, jakie i jakiej wartości nakłady poczynił na ów majątek.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe nie pozwoliło na uznanie, że strony nie traktowały swoich dochodów jako wspólnych i nie traktowały ponoszonych w trakcie istniejącego związku wydatków oraz czynności podejmowanych we wspólnym interesie jako wspólnych i jednakowych. Przeciwnie, na tym tle istniał pomiędzy stronami stały i narastający konflikt, a konkretne czynności - poza pewnego rodzaju ramą stosunków jaką było wspólne zamieszkiwanie na działce, opłacanie kosztów utrzymywania kosztów budynku przez pozwanego i zajmowanie się działką przez powódkę w trakcie nieobecności pozwanego - były niejako „negocjowane" w trakcie częstych kłótni stron.

Mając na uwadze okoliczności sprawy Sąd przyjął, że brak podstaw do uznania, że pozwany w trakcie istniejącego nieformalnego związku stron wzbogacił się w połowie wartości istniejących nakładów.

Sąd uznał, że w sytuacji, gdy odrzucił twierdzenie powódki, że stosunki majątkowe stron opierały się na „wspólnym portfelu", to na powódce spoczywał ciężar dowodu, również co do wielkości wzbogacenia z tego tytułu po stronie pozwanego. Powódka temu ciężarowi w niniejszej sprawie nie sprostała.

Sąd rozważył możliwość zastosowania art. 322 k.p.c. w niniejszej sprawie. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli w sprawie o naprawienie szkody, o dochody, zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy o dożywocie sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy, ale uznał, że brak ku temu podstaw.

Powódka niewątpliwie nie ponosiła kosztów związanych z utrzymaniem domu, opłat za użytkowanie działki oraz rachunków za media, które pokrywał pozwany.

Nadto Sąd zważył że pobudowany dom został wzniesiony wbrew prawu. Pozwany uzyskał zgodę zarządu ROD na pobudowanie magazynu opału, pomieszczenia o powierzchni zabudowy najwyżej 35m2 i wysokości 5 m przy dachu stromym. Tymczasem pobudowana została altana ogrodowa o powierzchni ok. 107,8 m2 z tarasem częściowo zadaszonym o powierzchni 16,3 m2. Obecnie pozwany został zobowiązany przez zarząd ROD do rozebrania tejże budowli i zagospodarowania terenu do stanu z okresu przed zabudową.

Sąd wziął również pod uwagę aktualną sytuację stron.

W ocenie Sądu powyższe okoliczności nie uzasadniają zasądzenia jakiejkolwiek kwoty na rzecz powódki od pozwanego. Nakład powódki opierał się głównie na jej pracy, powódka nie wykazała aby poniosła konkretne wydatki związane z budową, powódka w pewnym wymiernym stopniu korzystała z nakładów poczynionych na działkę, jednocześnie zaś była to praca, której efekty - już wyłącznym nakładem pozwanego - będą musiały zostać wkrótce zlikwidowane. W tej sytuacji uznać należało, że brak jest podstaw do zastosowania art. 322 k.p.c. w niniejszej sprawie.

Stąd, z uwagi na nieudowodnienie, co do wysokości, wzbogacenia pozwanego oraz braku podstaw do zasądzenia „odpowiedniej kwoty" z tego tytułu na podstawie art. 322 k.p.c. powództwo podlegało oddaleniu o czym rozstrzygnięto w punkcie pierwszym wyroku.

W niniejszym postępowaniu obie strony korzystały z pomocy prawnej z urzędu, której kosztów nie opłacono w całości lub w części. W sprawie znana była Sądowi sytuacja majątkowa powódki, która w sposób oczywisty nie umożliwia poniesienia kosztów procesu w sytuacji gdyby zasądzić je bezpośrednio od powódki. Nie może być wątpliwości, że ewentualna egzekucja kosztów procesu - w sytuacji gdyby zgodnie z zasadą utrwaloną w orzecznictwie, w pierwszej kolejności zostały zasądzone od powódki jako strony przegrywającej - zakończyłaby się bezskutecznością. Stąd również wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego zasądzono bezpośrednio ze Skarbu Państwa.

Apelację od wyroku wniosła powódka, zarzucając błędne ustalenie stanu faktycznego, przez uznanie, ze związek stron nie miał charakteru związku konkubenckiego, że wkład powódki w pobudowanie domu na działce polegała pracy własnej powódki przy odmówieniu jej zdolności finansowej do czynienia nakładów pieniężnych na budowę domu i że tylko pozwany był zdolny sfinansować budowę domu, wadliwą ocenę materiału dowodowego, dokonaną z przekroczeniem granic swobodnej oceny materiału dowodowego, dokonaną z przekroczeniem granic swobodnej oceny materiału dowodowego, co skutkowało naruszeniem przepisu art. 233§1 kpc w zakresie okoliczności wyżej wskazanych w zarzutach i ustalenia, iż powódka nie wykazała wielkości wzbogacenia po stronie pozwanego z tytułu nakładów poczynionych przez powódkę.

Nadto zarzuciła naruszenie przepisów art. 322 kpc poprzez brak zasądzenia na rzecz powódki „jakiejkolwiek kwoty”, a to wobec m.in. uznania, że część nakładów na działkę pozwany musi zlikwidować, wobec uznania budowy za „samowolę budowlaną”.

Wskazując na te zarzuty, domagała się skarżąca zmiany wyroku i zasądzenia żądanej kwoty, ewentualnie zasądzenia odpowiedniej kwoty na podstawie art.322 kpc oraz zasądzenia kosztów procesu w/g norm przepisanych wskazując, że koszty pomocy prawnej udzielonej z urzędu nie zostały zapłacone w całości czy części, ewentualnie uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Bydgoszczy.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja podlegała oddaleniu.

Sąd odwoławczy podziela istotne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy i nie znajduje wobec tego podstaw do uznania za zasadny zarzutu wskazującego na naruszenie przez Sąd I instancji przepisu art. 233§1 kpc. Zarzut ten sprowadza się do błędnych ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy, a polegających na uznaniu, że związek stron, w okresie budowy domu nie miał charakteru konkubenckiego oraz że powódka nie miała zdolności finansowych do czynienia nakładów pieniężnych na dom, przy przyjęciu, że tylko pozwany był zdolny finansować tę budowę.

Nie ulega żadnej wątpliwości, że powódka nie była zdolna do finansowych nakładów na dom. Sąd Okręgowy bardzo szczegółowo przeanalizował na tę okoliczność dowody przedłożone przez powódkę, a dotyczące jej zatrudnienia i dochodów uzyskiwanych przez nią w latach 2000-2008 /k.38 – 55 akt sprawy/.

Wynika z nich, że w latach 1998 – 2000 powódka była zatrudniona na ½ etatu jako pracownik fizyczny ogółem 12 m-cy, przy czym brak dowodów na wysokość uzyskiwanego wynagrodzenia, w latach 2001-2002 powódka wykonywała prace zlecone na umowę zlecenia, łącznie przez 6 miesięcy uzyskując dochody rzędu 392,46 zł, 316,63 zł, 252,42 zł, 128, 66 zł, 275,62 zł i 503,61 zł. W 2003 roku powódka pracowała przez okres 4,5 miesiąca jako pracownik fizyczny /brak dowodów dotyczących dochodów/, w latach zaś 2005-2008 ogółem była zatrudniona przez około 18 miesięcy jako osoba sprzątająca i referent biurowy/ brak dowodów na wysokość dochodów/.

Powyższe w pełni uzasadnia przyjęte przez Sąd Rejonowy stanowisko co do braku zdolności finansowania budowy domu przez powódkę.

Nawet świadek zawnioskowany przez powódkę, H. W.zeznała, że powódka często była bezrobotna, a jej praca na działce ograniczała się do prac w ogrodzie i domowych.

Z kolei pozwany dowodem w postaci zeznań świadków wykazał, że w tym okresie prowadził działalność gospodarczą polegającą na świadczeniu usług budowlanych. Poza tym zasady doświadczenia życiowego przemawiają za tym, że skoro powódka nie mogła finansować budowy domu, a powstał dom o znacznej wartości, to jego budowa musiała zostać sfinansowana, przez pozwanego.

Podziela także Sąd odwoławczy ustalenia Sądu Rejonowego co do tego, że w okresie od czasu zakupu działki przez powoda a zwłaszcza od momentu rozpoczęcia budowy stosunki między stronami ewoluowały, i ostatecznie już w czasie budowy domu nie miały charakteru związku konkubenckiego. Znalazło to zresztą potwierdzenie w zeznaniach świadków, także obcych dla stron, jak G. J., A. S., S. F., H. F., również pozwanego w części, w jakiej Sąd dał wiarę jego zeznaniom.

W tym miejscu dodatkowo podnieść należy to, że powódka była w tym okresie mocno skonfliktowana ze swoją rodziną, co uzasadniało jej zamieszkiwanie na działce w D., mimo, że pozwany miał się nad nią znęcać fizycznie i psychicznie w tym okresie /tak akt oskarżenia z 30 listopada 2007r. w sprawie 3Ds 2156/07 – k.57 akt/.

Przy takim postępowaniu pozwanego, argumenty powódki co do czynienia nakładów na dom wydają się wyjątkowo naiwne, kłócą się z racjonalnym postępowaniem.

Nie znajduje też Sąd Okręgowy podstaw do uznania za zasadny zarzutu dotyczącego naruszenia art. 322 kpc.

Niewątpliwie przepis ten ma charakter przepisu szczególnego. Umożliwia on, m.in. w sprawach o bezpodstawne wzbogacenie, zasądzenie odpowiedniej sumy według oceny sądu, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy, gdy sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione. Warunkiem jednak zastosowania tego przepisu była konieczność udowodnienia – w przypadku bezpodstawnego wzbogacenia – jaką korzyść majątkową uzyskał kosztem powódki pozwany, czyli inaczej mówiąc, czy nastąpiło w ogóle wzbogacenie się po stronie pozwanego kosztem powódki.

A tej okoliczności powódka nie wykazała, na co trafnie zwrócił uwagę Sąd Rejonowy, wobec czego ustalenie kwoty takiego wzbogacenia w oparciu art. 322 kpc nie było możliwe. Artykuł 322 kpc miałby zastosowanie, gdyby powódka wykazała sam fakt wzbogacenia się pozwanego jej kosztem.

Uwzględnienie powództwa na podstawie art. 405 kc. wymagałoby ustalenia przesłanek odpowiedzialności, tj. ustalenia, że pozwany uzyskał korzyść majątkową kosztem powódki.

Uzyskanie takiej korzyści mogłoby polegać na powiększeniu jego majątku kosztem powódki czy zaoszczędzeniu wydatków.

W realiach przedmiotowej sprawy, po pierwsze powódka nie wykazała, aby w okresie budowy domu związek stron stanowił wspólnotę osobisto – majątkową, ani tym bardziej istnienia tych przesłanek.

Poza tym, co zasadnie ustalił Sąd Rejonowy, w tym okresie strony miały tak różny status majątkowy, że twierdzenia powódki o czynieniu przez nią nakładów brzmią niewiarygodnie.

Na marginesie tylko podkreślić należy, że powódka konsekwentnie domagała się zasądzenia na swoją rzecz kwoty 75 000 zł stanowiącej, w jej ocenie połowę wartości nakładów poczynionych na działkę, gdy tymczasem z opinii biegłego wynikało, że nakłady te przedstawiają wartość 128 567 zł.

Konsekwencją powyższych rozważań było oddalenie apelacji powódki, o czym Sąd Okręgowy orzekł na mocy art. 385 kpc.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 102 kpc w zw. z art. 108§1 kpc, uznając, że charakter sprawy oraz sytuacja majątkowa powódki uzasadniają zastosowanie zasady słuszności.

Na oryginale właściwe podpisy

Za zgodność z oryginałem