Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 1903/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 maja 2014r.

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Grzegorz Stupnicki

Protokolant: Joanna Szajkowska

Prokurator Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze – Dorota Kaczmarczyk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 11 marca 2014r., 24 kwietnia 2014r. i 21 maja 2014 r.

s p r a w y : D. P. (1)

syna D. i R. z domu R.

ur. (...) w K.

oskarżonego o to, że:

w dniu 22 lipca 2013 roku w M. na ulicy (...) rzucając kamieniami oraz kopiąc, dokonał uszkodzenia samochodu marki A. (...) nr rej. (...), poprzez porysowanie i wgniecenie lewego przedniego nadkola, wgniecenie prawych tylnych drzwi, wgniecenie i porysowanie prawej tylnej ćwiartki, wgniecenie i porysowanie lewej tylnej ćwiartki oraz wgniecenie i porysowanie lewych tylnych drzwi, czym spowodował łączne straty w wysokości 7133,80 PLN na szkodę M. K. (1) i B. P.;

tj. o czyn z art. 288 § 1 k.k.

I.  uznaje oskarżonego D. P. (1) za winnego popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku eliminując, iż dokonał także uszkodzenia lewego przedniego nadkola oraz przyjmując, iż wysokość szkody wynosiła 4 650 zł, tj. czynu z art. 288 § 1 k.k. i za to za podstawie art. 288 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 58 § 3 k.k. wymierza mu karę 1 (jednego) roku ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym;

II.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego D. P. (1) środek karny w postaci naprawienia szkody w kwocie 4 650 (cztery tysiące sześćset pięćdziesiąt) złotych na rzecz M. K. (1) i B. P.;

III.  na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 629 k.p.k. w zw. z art. 616 § 1 pkt 2 k.p.k. zasądza od oskarżonego D. P. (1) na rzecz oskarżycieli posiłkowych M. K. (1) i B. P. kwotę 576 zł;

IV.  na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 629 k.p.k. zasądza od oskarżonego D. P. (1) na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w całości, w tym na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 2 ust. 2 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych wymierza mu 180 zł opłaty.

Sygn. akt II K 1903/13

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

D. P. (1) mieszka w M. przy ul. (...). Przed lipcem 2013 roku spotykał się towarzysko z mieszkającą w tej samej miejscowości N. S., będąc jej tzw. „chłopakiem”. W miesiącu lipcu 2013 roku N. S. zerwała znajomość z D. P. (1) i zaczęła spotykać się z M. K. (1).

(dowód:

-

częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. P. (1) k.21-22,76;

-

zeznania świadka N. S. k.79)

M. K. (1) mieszka wraz z rodzicami w (...). W sobotę w dniu 21 lipca 2013 roku w późnych godzinach wieczornych M. K. (1) przyjechał samochodem marki A. (...) nr rej. (...) do M. by spotkać się N. S.. Samochód ten stanowił współwłasność jego oraz jego matki B. P.. W nocy 22 lipca 2013 rokoku, około godziny 1.00 M. K. (1) siedział z N. S. w swoim samochodzie zaparkowanym na parkingu znajdującym się na ulicy (...) – po przeciwnej stronie ulicy od miejsca zamieszkania N. S.. W pewnym momencie do tego samochodu podszedł D. P. (1) i chwycił za klamkę drzwi od strony kierowcy żądając by M. K. (1) wysiadł, a gdy ten odmówił wówczas D. P. (1) kopnął w tylne drzwi pojazdu uszkadzając je. Następnie D. P. (1) podszedł z drugiej strony samochodu i kopnął także w prawe przednie drzwi tego samochodu. Wówczas M. K. (1) odjechał samochodem a D. P. (1) rzucał za odjeżdżającym pojazdem kamieniami trafiając w prawe tylne nadkole. Następnie M. K. (1), jadąc okrężną drogą – niejako objeżdżając M. odwiózł N. S. do domu. W międzyczasie N. S. zadzwoniła do domu prosząc by ktoś po nią wyszedł, gdyż obawiała się zachowania D. P. (1). Gdy M. K. (1) odwiózł N. S. w pobliże jej bloku, jej matka A. S. czekała na nią na zewnątrz. W pewnym momencie pojawił się D. P. (1) i zaczął iść w kierunku pojazdu. Gdy samochód M. K. (1) odjeżdżał D. P. (1) w jego kierunku rzucił kamieniem, powodując jego uszkodzenie. W wyniku kopnięć i uderzeń kamieniami D. P. (1) uszkodził samochód M. K. (1) i B. P. powodując wgniecenie prawych tylnych drzwi, wgniecenie i porysowanie prawej tylnej ćwiartki, wgniecenie i porysowanie lewej tylnej ćwiartki oraz wgniecenie i porysowanie lewych tylnych drzwi, czym spowodował łączną szkodę w kwocie 4 650 złotych.

(dowód:

-

częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. P. (1) k.21-22,76;

-

zeznania świadka N. S. k.10,79;

-

zeznania świadka A. S. k.11,80-81;

-

zeznania świadka B. P. k.12,30,78-79;

-

częściowo zeznania świadka M. K. (1) k.2-3,26,77-78;

-

informacja z warsztatu samochodowego k. 144;

-

opinia biegłego 31-40,146-147)

D. P. (1) był nie był uprzednio karany sądownie za przestępstwa.

(dowód:

-

zapytanie o karalność oskarżonego k. 41)

Oskarżony D. P. (1) zarówno w toku dochodzenia jak i na rozprawie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. W toku dochodzenia opisał, że spotkał przypadkiem swoją dziewczynę która w nocy (około godz. 1.00) siedziała w samochodzie M.. Dodał, że bardzo to go zdenerwowało więc chciał by M. wysiadł z samochodu a gdy ten nie chciał wówczas szarpał za klamkę drzwi samochodu, uderzył w szybę a następnie w dach pojazdu. Wyjaśnił, że gdy M. odjeżdżał wówczas otarł się o ten pojazd i złożył lusterko w jego samochodzie. Zaprzeczył by kopał w ów pojazd bądź rzucał w niego kamieniami.

Sąd zważył co następuje:

Wyjaśnienia oskarżonego były wiarygodne jedynie w zakresie w jakim przyznał, że podszedł do samochodu M. K. (1), w którym siedziała także N. S., chciał otworzyć drzwi pojazdu oraz uderzył w niego ręką. Oskarżony nie miał powodów by przyznawać te okoliczności, gdyby nie wystąpiły one w rzeczywistości. Skoro oskarżony sam przyznał, że uderzał w samochód (w dach oraz szybę w drzwiach) to logicznym było uznanie, iż jego stan zdrowia ( wynikający z dokumentacji medycznej) nie uniemożliwiał mu uszkodzenie tego samochodu poprzez kopanie bądź rzucanie w niego kamieniami.

Niewiarygodne były wyjaśnienia oskarżonego, iż nie kopał w ten pojazd ani nie rzucał w niego kamieniami. Wyjaśnienia te pozostawały bowiem w sprzeczności z wiarygodnymi w tym zakresie zeznaniami nie tylko pokrzywdzonego M. K. (1) ale także N. S. i A. S.. Osoby te opisały jakie działania podjął oskarżony by uszkodzić samochód. M. K. (1) oraz N. S. opisali, iż oskarżony przy pierwszym etapie zajścia (na parkingu przy ul. (...)) nie tylko kopał ale także rzucał w ów pojazd kamieniami zaś M. K. (1) oraz A. S. opisali, iż oskarżony przy drugim etapie zajścia ( po odwiezieniu do domu N. S.) rzucał w ów pojazd kamieniami powodując jego uszkodzenie. Zeznania tych osób były rzeczowe a nadto wzajemnie się uzupełniały tworząc spójny obraz zajścia. Podkreślić należy, iż zarówno N. S. jak i jej matka nie miały żadnych powodów by wskazywać na obciążające oskarżonego okoliczności, gdyby nie miały one miejsca w rzeczywistości. Skoro zaś były one bezpośrednimi świadkami określonych działań podjętych przez D. P. (1) i opisały dokonane przez niego czynności Sąd nie znalazł żadnych powodów by uznać, iż zeznania te były niewiarygodne. Oceniając zeznania pokrzywdzonego M. K. (1) Sąd dostrzegł, iż składając kolejne zeznania przyznawał okoliczności korzystne dla oskarżonego, co świadczyło, iż nie dążył do spowodowania nadmiernej odpowiedzialności karnej D. P. (1). Po pierwsze przyznał, że uszkodzenie uszkodzenia lewego przedniego nadkola samochodu dokonała jego matka B. P. (jadąc tym samochodem przed zajściem) , dodając, iż jego odmienne zeznania w tym zakresie wynikały z niewiedzy co do tej okoliczności. Takie tłumaczenie pokrzywdzonego jest logiczne. Skoro pokrzywdzony nie wiedział, że jego matka, będąca współwłaścicielem samochodu wcześniej uszkodziła nadkole kierując tym pojazdem to logicznym jest, iż składając pierwsze zeznania – zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa był przekonany, iż wszystkie dostrzeżone przez siebie uszkodzenia samochodu (w tym uszkodzenie nadkola) powstały w wyniku działań oskarżonego. Podkreślić jednak należy, iż niezwłocznie, gdy M. K. (1) dowiedział się o tym, że to jego matka jadąc uszkodziła tą część samochodu, złożył zeznania, w których przyznał tą okoliczność. Takie zachowanie pokrzywdzonego nie tylko nie podważyło wiarygodności jego zeznań lecz wręcz utwierdziło Sąd w uznaniu ich za wiarygodne, gdyż wskazywało, iż nie chce on, by oskarżony ponosił dodatkową odpowiedzialność za te uszkodzenia pojazdu, których nie dokonał. Po drugie pokrzywdzony M. K. (1) przyznał, że naprawiając pojazd wydatkował mniej pieniędzy ( tj. kwotę 4650 złotych) niż kwoty wynikające nie tylko z wyceny dokonanej przez jeden z warsztatów samochodowych (k. 6-8) tj. kwota 9324,07 złotych ale także z opinii biegłego (k.31-40) tj. kwota 7133 złote. Skoro pokrzywdzony przyznał, że wydatkował na naprawę uszkodzonego samochodu znacznie mniej pieniędzy niż koszty naprawy tego pojazdu w specjalistycznych warsztatach samochodowych ( które, co należy podkreślić, były uzasadnione) Sąd uznał, że nie dążył on do zwiększenia dolegliwości prawnych wobec oskarżonego, gdyż nie zataił tej okoliczności. Dzięki szczerości pokrzywdzonego oskarżony zamiast wpłacić mu kwotę 7133 złote (stanowiącej koszty naprawy samochodu w sposób technologiczne wymagany) winien zwrócić pokrzywdzonemu jedynie wydatkowaną przez niego kwotę 4650 złotych tj. taką sumę jaką wydatkową pokrzywdzony za naprawę dokonaną w sposób przez siebie akceptowany. Oceniając zeznania świadków M. K. (1), N. S. oraz A. S. Sąd nie pominą, iż korespondowały one z opinią biegłego rzeczoznawczy. Biegły wskazał, iż uszkodzenia pojazdu pokrzywdzonego mogły powstać w wyniku uderzeń kamieniami oraz w wyniku kopnięć w karoserię tego samochodu (k.146-147) a zatem w taki sposób jak opisali to ci świadkowie. Ta okoliczność także potwierdzała pośrednio wiarygodność zeznania świadków M. K. (1), N. S. oraz A. S..

Zeznania świadków – rodziców oskarżonego D. P. (2)i R. P.nie miały istotnego znaczenia dla dokonania ustaleń faktycznych. Wprawdzie świadkowie ci opisali, że kilka dni po zdarzeniu wraz z synem wiedzieli jak pokrzywdzony jechał swoim samochodem wraz z N. S.(co przyznają zarówno N. S.jak i M. K. (1)) jednakże biorąc pod uwagę okoliczność, iż samochód pokrzywdzonego był wówczas w ruchu, fakt, iż nie widzieli oni uszkodzeń pojazdu nie powodował ustalenia, iż samochód nie był wówczas uszkodzony. Świadkowie ci po porostu mogli nie dostrzec uszkodzeń samochodu zwłaszcza, iż nie były one bardzo widoczne – co wynika z dokumentacji fotograficznej (k. 33 fot. IMG 0018, fot. IMG 0019, fot. IMG 0020, fot. IMG 0025) a D. P. (2), jak zeznał, musiał odskoczyć by nie zostać najechanym przez ten pojazd. Dodać należy, iż jak wynika z rzeczowych i logicznych, a przez to wiarygodnych zeznań pokrzywdzonej B. P.pojazd ów został uszkodzony w sobotę tj. w nocy z 21/22 lipca 2013r. a zatem zanim rodzice oskarżonego widzieli ów samochód. Podkreślić przy tym należy, iż już w dniu 22 lipca 2013r., o godzinie 15.51 pokrzywdzony M. K. (1)złożył zeznania, w których opisał jakich uszkodzeń doznał jego samochód w wyniku działań D. P. (1). Skoro już wówczas pokrzywdzony opisał jakie uszkodzenia miał jego samochód logiczne jest uznanie, iż uszkodzenia te w rzeczywistości w tym czasie istniały – a zatem D. P. (2)i R. P.albo tych uszkodzeń nie dostrzegli (co przyjął Sąd) albo dostrzegając je złożyli nieprawdziwe zeznania by ochronić swojego syna.

Zeznania świadków A. L., M. D., K. G., M. L. oraz D. O. Sąd uznał za niewiarygodne bowiem były nielogiczne, niespójne oraz sprzeczne w wiarygodnymi zeznaniami nie tylko pokrzywdzonego M. K. (1) i N. S. ale także A. S.. A. L. był na miejscu zdarzenia wraz oskarżonym, jednakże stał w pewnej odległości – jak sam ostatecznie przyznał 25 metrów. Pomimo tego zapewnił, że zaobserwował zdarzenie w sposób zbieżny z wyjaśnieniami oskarżonego złożonymi w toku postępowania przygotowawczego. Skoro świadek ów miał stać w momencie zdarzenia w pewnej odległości od oskarżonego ( a także pokrzywdzonego) to logicznym jest przyjęcie, zwłaszcza jeśli uwzględni się niedoskonałości widoczności spowodowane porą nocną, iż pewne szczegóły zajścia mogły zostać przez niego niedostrzeżone. Świadek ten wykluczał jednak taką ewentualność a wręcz zapewniał, że oskarżony uderzał nie tylko w szybę ale także w dach samochodu ręką w której nie trzymał żadnego przedmiotu. Także pozostali świadkowie tj. M. D., K. G., M. L. oraz D. O., którzy mieli stać przy przystanku autobusowym w odległości kilkudziesięciu a nawet 100 – 150 metrów od zdarzenia także byli pewni, że pewne okoliczności - rzucanie kamieniami w samochód pokrzywdzonego a nawet uderzanie w ten samochód nie miało miejsca, zgodnie zapewniając, iż gdyby taki fakt wystąpił niewątpliwie by go dostrzegli. Ta pewność tych świadków wskazuje, iż albo nie byli oni w ogóle na miejscu zdarzenia (gdyż przesłuchani w toku postępowania przygotowawczego świadkowie – a nawet sam oskarżony nie wskazywali, by ktokolwiek z ich znajomych znajdował się w pobliżu zaś M. D., K. G., M. L. oraz D. O. to koledzy bądź znajomi oskarżonego, toteż niewątpliwe D. P. (1) wskazałby naocznych świadków zdarzenia, zwłaszcza, iż byli oni jego kolegami) albo nie obserwowali zdarzenia wskazując wyłącznie okoliczności korzystne dla oskarżonego. O niewiarygodności zeznań tych osób świadczy chociażby fakt, iż zaprzeczają oni okolicznościom, które przyznał w swoich wyjaśnieniach nawet oskarżony. M. L. zeznał, że gdy samochód pokrzywdzonego stał na parkingu była awantura lecz słyszał jedynie krzyki nie zaś by ktoś uderzał ręką w samochód (k.125), mimo, że oskarżony przyznał, że uderzał w ów pojazd. Pokreślić należy, iż świadkowie ci zeznali, że D. P. (1) kilka miesięcy po zdarzeniu – podawane są prze nich dwa bądź trzy miesiące – dzwonił do nich i pytał czy będą świadkami tj. czy będą składali zeznania – na co oni przystali. Tym samym, w świetle zeznań M. D., K. G., M. L. oraz D. O. najpóźniej w listopadzie 2013r. oskarżony miał wiedzieć nie tylko, że byli oni świadkami zajścia ale także, iż „będą chcieli” złożyć zeznania w sprawie. Pomimo tego oskarżony zapoznając się z aktami sprawy (k. 45) w dniu 19 grudnia 2013r. wniósł jedynie o przesłuchanie w charakterze świadka A. L. nie wspominając by jego inni koledzy (z którymi w tym czasie miał się już w tej sprawie kontaktować) także posiadali wiadomości w zakresie zarzucanego mu czynu. Te wszystkie okoliczności spowodowały, iż oceniając zeznania świadków M. D., K. G., M. L. oraz D. O. Sąd uznał je w całości za niewiarygodne.

Jako wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka M. F. bowiem były rzeczowe. Świadek podał jedynie zapamiętane przez siebie okoliczności w zakresie przyjęcia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.

Jako wiarygodną Sąd uznał opinie biegłego rzeczoznawczy bowiem były rzeczowe i należycie uzasadnione. Biegły precyzyjnie uzasadnił w opinii uzupełniającej, które uszkodzenia pojazdu wskazywały, iż mogły one powstać w okolicznościach opisanych przez M. K. (1) i N. S..

Sąd obdarzył walorem wiarygodności dowody z dokumentów ujawnione na rozprawie, bowiem zostały sporządzone przez powołane do tego podmioty.

Oskarżony D. P. (1) swoim zachowaniem z dnia 22 lipca 2013 roku polegającym na tym, że rzucając kamieniami oraz kopiąc, dokonał uszkodzenia samochodu marki A. (...) nr rej. (...), poprzez wgniecenie prawych tylnych drzwi, wgniecenie i porysowanie prawej tylnej ćwiartki, wgniecenie i porysowanie lewej tylnej ćwiartki oraz wgniecenie i porysowanie lewych tylnych drzwi, czym spowodował łączne straty w wysokości 4650 złotych na szkodę M. K. (1) i B. P. wyczerpał znamiona czynu z art. 288 § 1 k.k.

Oskarżony umyślnie uszkodził cudzą rzecz. Kopał bowiem w samochód oraz rzucał w niego kamieniami powodując uszkodzenie jego karoserii. Zważywszy, iż wartość naprawy uszkodzeń samochodu tj. przywrócenia go do stanu poprzedniego wyniosła 4650 złotych jego czyn wyczerpał znamiona występku z art. 288 § 1 k.k.

Oskarżony jest osobą pełnoletnią działającą w normalnej sytuacji motywacyjnej. Jest zatem osobą zdolną do zawinienia.

Na stopień społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu z art. 288 § 1 k.k. wpływają okoliczności jego popełnienia. Oskarżony dopuścił się tego czynu (tj. uszkadzając mienie innej osoby) bez racjonalnego powodu a jedynie z ze swoistej zemsty za okoliczność, iż N. S. tj. jego była tzw. dziewczyna zaczęła spotykać się z pokrzywdzonym M. K. (1). Sąd nie przeoczył, że wysokość szkody była duża i wynosiła 4650 złotych przy czym oskarżony tej szkody nie naprawił.

Sąd nie dopatrzył się w stosunku do oskarżonego żadnych szczególnych okoliczności łagodzących ani obciążających, które mogłyby mieć wpływ na wymiar kary. Zasadą obowiązująca w społeczeństwie jest niewchodzenie w konflikt z prawem a wyjątkiem od tej zasady popełnianie przestępstw. Tym samym fakt uprzedniej niekaralności oskarżonego nie mógł stanowić szczególnej okoliczności łagodzącej.

W ocenie Sądu wymierzona oskarżonemu za przypisany mu czyn z art. 288 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 58 § 3 k.k. kara w wymiarze roku ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania kontrolowanej, nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięczne była adekwatna do jego winy i stopnia społecznej szkodliwości jego czynu. Oskarżony wykonując prace na cele lokalnego społeczeństwa niewątpliwie doceni wysiłek innych ludzi, którzy poprzez swoją pracę zdobywają środki finansowe na swoje potrzeby (w tym zakup oraz ewentualną naprawę określonych rzeczy), co w dalszej kolejności uzmysłowi mu naganność działań mających na celu uszkodzenie innym ludziom ich własności. W ocenie Sądu kara o charakterze wolnościowym związana z obowiązkiem wykonywania prac na cele społeczne utrwali także prawidłowe wzorce społeczne. Na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci obowiązku naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonych M. K. (1) i B. P. kwoty 4650 złotych. Kwotę takiej wysokość wydatkował bowiem pokrzywdzony M. K. (2) na naprawę samochodu uszkodzonego przez oskarżonego. W ocenie Sądu orzeczenie tego środka było niezbędne by osiągnąć zakładane wobec oskarżonego cele kary a także by inne osoby nie poniosły strat finansowych w skutek czynu oskarżonego.

Sąd, na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 629 k.p.k. w zw. z art. 616 § 1 pkt 2 k.p.k., zasądzał od oskarżonego D. P. (1) na rzecz oskarżycieli posiłkowych M. K. (1) i B. P. kwotę 576 złotych tytułem zwrotu kosztów ustanowienia w sprawie pełnomocnika z wyboru.

Zasadą w procesie karnym jest ponoszenie przez oskarżanego kosztów procesu a wyjątkiem od zasady zwolnienie od tego obowiązku. Oskarżony jest osobą młodą, zdrową toteż posiada możliwości zarobkowe. Nie istnieją zatem w ocenie Sądu przesłanki określone w art. 624 k.p.k. przemawiające za zwolnieniem go w całości lub części od ponoszenia przedmiotowych kosztów. Z tych też względów Sąd na podstawie art. 627 k.p.k., zasądził w całości od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym, na podstawie art. art. 2 ust. 1 pkt 3 w zw. z art.2 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych, wymierzył mu opłatę w kwocie 180 złotych.