Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: III AUa 2028/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 lipca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Jacek Zajączkowski (spr.)

Sędziowie: SSA Janina Kacprzak

SSA Iwona Szybka

Protokolant: st.sekr.sądowy Patrycja Stasiak

po rozpoznaniu w dniu 17 lipca 2014 r. w Łodzi

sprawy Z. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w Ł.

o emeryturę,

na skutek apelacji wnioskodawcy

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 22 lipca 2013 r., sygn. akt: VIII U 698/13;

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 2028/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 22 lipca 2013 roku Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił odwołanie Z. K. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w Ł. z dnia 9 stycznia 2013 roku odmawiającej przyznania ubezpieczonemu prawa do emerytury.

Orzeczenie zapadło w następującym stanie faktycznym:

Z. K. ur. (...), w dniu 10 grudnia 2012 roku złożył wniosek o emeryturę, w którym oświadczył, że jest członkiem otwartego funduszu emerytalnego i wniósł o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym za pośrednictwem Zakładu na dochody budżetu państwa. Ponadto wnioskodawca oświadczył, że nadal pozostaje w stosunku pracy z (...) S.A. (...) w W. i podał, że rozwiązanie stosunku pracy nastąpi 1 maja 2014 roku.

Decyzją z dnia 9 stycznia 2013 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. odmówił Z. K. prawa do emerytury z art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że wnioskodawca nie spełnia warunków do uzyskania wcześniejszej emerytury, gdyż na wymagane 25 lat pracy udowodnił na dzień 1 stycznia 1999 roku staż wynoszący jedynie 23 lata i 5 miesięcy okresów składkowych i nieskładkowych, w tym 23 lata, 4 miesiące i 13 dni okresów składkowych i 17 dni okresów nieskładkowych. Organ rentowy uznał za udowodniony staż pracy w szczególnych warunkach szczególnym charakterze w wymiarze 23 lat i 5 miesięcy. Do stażu pracy nie zaliczono wnioskodawcy okresu pracy w gospodarstwie rolnym babci we wsi C. od dnia 1 maja 1970 roku do dnia 31 sierpnia 1981 roku ponieważ zeznania świadków są niewiarygodne, a wnioskodawca w w/w okresie zamieszkiwał w miejscowości K. i kontynuował naukę w Liceum Ogólnokształcącym w Z., co wykluczało możliwość stałej pracy w gospodarstwie rolnym.

Z. K. w spornym okresie mieszkał na stałe we wsi K. razem z rodzicami.

Babcia wnioskodawcy - M. B. prowadziła gospodarstwo rolne o powierzchni 8,40 ha położone we wsi C. gmina K.. M. B. figurowała od 1965 roku w ewidencji gruntów jako posiadacz w/w gospodarstwa rolnego. W 1975 roku na podstawie aktu własności ziemi W. i Z. małżonkowie B. zostali ujawnieni jako właściciele tego gospodarstwa.

Część tego gospodarstwa rolnego stanowiły łąki, na których pasło się bydło, a na pozostałej części były uprawniane ziemniaki, buraki, zboże takie jak: jęczmień, pszenica, żyto. W gospodarstwie hodowane były zwierzęta: 1 koń, 2 lub 3 krowy, kury, gęsi, kaczki i czasem świnie. Gospodarstwo rolne (...) nie było zmechanizowane.

Babcia odwołującego miała 9 dzieci. W spornym okresie M. B. mieszkała sama. Matka odwołującego była córką M. B. i nie pracowała w spornym okresie zawodowo. Pozostałe dzieci M. B. mieszkały w Ł., T. i T. i sporadycznie przyjeżdżały do matki. Bezdzietna była tylko najstarsza córka M. B., pozostałe dzieci miały potomstwo.

Odległość pomiędzy wsią C. a miejscowością K. wynosi 2,5 km.

Z. K. chodził do szkoły podstawowej w K. do 1969 roku. W tym czasie wnioskodawca razem z rodzicami pomagał w pracach w gospodarstwie rolnym babci M. B.. W latach 1969 - 1973 odwołujący uczęszczał do Liceum Ogólnokształcącego w Z.. W/w szkoła nie posiadała w owym czasie internatu. Odległość między wsią C. a miejscowością Z. wynosi ok. 20 km. Wnioskodawca dojeżdżał do liceum w Z. ok. 19 km (...)em. Lekcje odbywały się w godzinach od 8.00 do 13.30.

W trakcie roku szkolnego, gdy wnioskodawca uczęszczał do liceum w pracach w gospodarstwie rolnym należącym do M. B. pomagali rodzice wnioskodawcy. Sąsiedzi M. B. widywali też odwołującego w godzinach popołudniowych podczas prac w gospodarstwie rolnym u babci także w trakcie roku szkolnego, gdy uczył się w liceum. Wnioskodawca niekiedy u babci w roku szkolnym nocował, czasem nawet 3 razy w tygodniu. M. B. pomagała także najbliższa sąsiadka E. K.. Gospodarstwo rolne (...) sąsiadowało bezpośrednio z gospodarstwem rolnym należącym do M. B.. W okresach wakacyjnych ubezpieczony mieszkał w gospodarstwie rolnym babci M. B. i pracował w nim co najmniej w połowie wymiaru czasu pracy.

W konsekwencji powyższych ustaleń Sąd Okręgowy stwierdził, że Z. K. nie przysługuje prawo do emerytury przewidzianej w art. 184 w zw. z art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ( Dz. U. z 2009r. Nr 153, poz. 1227 – tekst jednolity z późn. zm. ) ponieważ nie udowodnił on - określonego w w/w przepisach - 25 – letniego okresu składkowego i nieskładkowego. Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy, co do kwestionowanego przez organ rentowy okresu pracy w gospodarstwie rolnym, Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że jest możliwym zaliczenie ubezpieczonemu jedynie okresu przypadającego po ukończeniu 16 roku życia w czasie wakacji szkolnych a więc od 21 czerwca 1970 roku do 31 sierpnia 1970 roku (tj. 2 miesiące i 10 dni), od 21 czerwca 1971 roku do 31 sierpnia 1971 roku (tj. 2 miesiące i 10 dni), od 21 czerwca 1972 roku do 31 sierpnia 1972 roku (tj. 2 miesiące i 10 dni) i od 21 czerwca 1973 roku do 31 sierpnia 1973 roku (tj. 2 miesiące i 10 dni), co łącznie stanowi 9 miesięcy i 10 dni. Jednakże zaliczenie okresu pracy w wakacje w gospodarstwie rolnym u babci skarżącego nie pozwoli na uznanie, że ubezpieczony spełnił podstawową przesłankę nabycia prawa do emerytury jaką jest posiadanie 25-letniego okresu składkowego i nieskładkowego, albowiem doliczenie do uznanych przez organ rentowy 23 lat i 5 miesięcy okresu 9 miesięcy i 10 dni w gospodarstwie rolnym babci daje w sumie jedynie 24 lata, 2 miesiące i 10 dni. Mając powyższe okoliczności na uwadze Sąd Okręgowy, na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c., odwołanie wnioskodawcy oddalił.

W apelacji ubezpieczony zaskarżył powyższy wyrok w całości, zarzucając:

1. naruszenie przepisów postępowania - art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie dyrektyw zasady swobody sędziowskiej w ocenie dowodów poprzez nieuzasadnione i sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym przyjęcie, że brak w zebranym materiale dowodowym potwierdzenia, jakoby ubezpieczony w okresie od 1 maja 1970 r. do 31 sierpnia 1973 r. pracował w gospodarstwie rolnym babci w

wymiarze wyższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy,

2. naruszenie prawa materialnego - art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że ubezpieczony w okresie od 1 maja 1970 r. do 31 sierpnia 1973 roku nie pracował w gospodarstwie rolnym w wymiarze wyższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy,

3. naruszenie prawa materialnego - art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz. U. z 2009r., Nr 153, poz. 1227 ze zm.) w związku z § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r. Nr 8 poz. 43 ze zm.) poprzez jego niezastosowanie.

Apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie odwołania, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu oraz zasądzenie na rzecz ubezpieczonego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych, za postępowanie przed sądami obu instancji.

W uzasadnieniu apelacji wskazano, że przy czterdziestogodzinnym tygodniowym czasie pracy pracownika zatrudnionego w pełnym wymiarze czasu pracy (5 dni roboczych po 8 godzin = 40 godzin), połowa ustawowego tygodniowego czasu pracy wynosi 20 godzin tygodniowo. Sąd Okręgowy nie wziął pod uwagę, iż praca w gospodarstwie rolnym charakteryzuje się ciągłością i nieprzerywalnością przez cały czas. Nie ma więc tu miejsca na weekendowy odpoczynek nawet zimą. Przy minimalnym wymogu połowy ustawowego tygodniowego czasu pracy, tj. 20 godzin, dzienny czas pracy w gospodarstwie rolnym w wypadku siedmiodniowego tygodnia pracy wynosi zatem niespełna 3 godziny. Z przesłuchania ubezpieczonego oraz zeznań świadków E. K. i W. K. jasno wynika zakres prac, jakie ubezpieczony wykonywał w gospodarstwie babci. Zarówno zasady logicznego myślenia, jak i doświadczenia życiowego pozwalają stwierdzić, że nie ma podstaw, aby nie uznać, że ubezpieczony nie spełnił wymogu pracy w gospodarstwie rolnym w wymiarze nie niższym niż połowa ustawowego czasu pracy. Nie ma również - wbrew stanowisku Sądu Okręgowego - podstaw, by za jedyne okresy pracy w gospodarstwie rolnym spełniające prawem przewidziane wymogi uznać okresy wakacji. Praca przy zwierzętach gospodarskich trwa przez cały rok, a przyjmując samą pracę na roli, okres siewów, zbiorów, nawożenia, praca w gospodarstwie rozciąga się od kwietnia do października, a nie tylko na miesiące letnie. Dokonując oceny materiału dowodowego Sąd Okręgowy kierował się aktualnymi stosunkami na wsi, zapominając, że sporny okres to lata 70-te poprzedniego stulecia. Na wsi panowały zupełnie inne stosunki, inaczej niż dziś rozumiano pomoc czy prace dzieci w gospodarstwie rolnym. Wielokrotnie przecież dochodziło do sytuacji, że praca w gospodarstwie odbywała się właśnie kosztem nauki i wolnego czasu dzieci. Z. K., dzięki swoim talentom i osobistej pracy na lekcjach, nie zaniedbał nauki, ale nie powinno to w tej chwili stanowić zarzutu, jaki stawia Sąd Okręgowy uznając za niewiarygodne, by młody człowiek w ówczesnym wieku ubezpieczonego pracował tak, jak przedstawia to wnioskodawca, biorąc pod uwagę konieczność realizacji obowiązku szkolnego. Sumienność i obowiązkowość ubezpieczonego spotkała się, z niezrozumiałych względów, z negatywnymi konsekwencjami w postaci niezaliczenia pracy w gospodarstwie rolnym babci do okresu pracy prawem przewidzianego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie może odnieść skutku.

Wnioskodawca, aby nabyć prawo do emerytury musiał spełnić warunki określone w art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Zgodnie zaś z treścią tego przepisu, ubezpieczonemu urodzonemu po dniu 31 grudnia 1948r., przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32 ustawy, tj. po ukończeniu 60 lat, jeżeli w dniu wejścia w życia ustawy – na dzień 1 stycznia 1999r. osiągnął okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymagany w przepisach rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze – 15 lat oraz okres składkowy i nieskładkowy o którym mowa w art. 27 ustawy, to jest 25 lat.

Zgodnie zaś art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy z 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, przy ustalaniu prawa do emerytury oraz przy obliczaniu jej wysokości uwzględnia się również okresy pracy przypadające przed dniem l stycznia 1983 r. w gospodarstwie rolnym po ukończeniu 16 roku życia, traktując je, z zastrzeżeniem art. 56, jak okresy składkowe, jeżeli okresy składkowe i nieskładkowe, ustalone na zasadach określonych w art. 5-7, są krótsze od okresu wymaganego do przyznania emerytury, w zakresie niezbędnym do uzupełnienia tego okresu.

Z prawidłowych ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że Z. K. nie legitymuje się wymaganym 25-letnim okresem zatrudnienia. Sąd Apelacyjny w pełni podziela ocenę materiału dowodowego dokonaną przez Sąd I instancji. Sąd Okręgowy, ustalając stan faktyczny w przedmiotowej sprawie, nie dopuścił się naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w przepisie art. 233 § 1 k.p.c. i w sposób uzasadniony uznał, że nie ma podstaw do zaliczenia wnioskodawcy do stażu pracy okresu pracy w gospodarstwie rolnym babci od 1 maja 1970r. do 31 sierpnia 1973r.

Sąd Okręgowy trafnie uznał, że zebrany w sprawie materiał dowodowy oceniony zgodnie z regułami logicznego myślenia i odniesiony do zasad doświadczenia życiowego pozwala jedynie na stwierdzenie, że wnioskodawca w spornym okresie uczestniczył w pracach gospodarskich w zakresie przekraczającym 4 godziny dziennie w okresie wakacyjnym letnim od 21 czerwca do 31 sierpnia każdego roku. Praca ta w tym okresie odpowiadała pojęciu stałej, systematycznej pracy domownika upoważniającej do zaliczenia jej do stażu ubezpieczeniowego. Natomiast w pozostałych okresach wnioskodawca nie poświęcał na pracę w gospodarstwie rolnym 4 godzin dziennie. Wynika to zresztą bezpośrednio z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków, którzy stwierdzili, że w gospodarstwie rolnym (...) głównie pracowali rodzice wnioskodawcy, a on im jedynie pomagał. W gospodarstwie przy pracy na roli pomagali również sąsiedzi. A zatem uzasadnione jest twierdzenie, iż pracą w gospodarstwie zajmowali się przede wszystkim rodzice wnioskodawcy, zaś jego praca w gospodarstwie nie była konieczna i niezbędna. Nadto, ubezpieczony uczęszczał do szkoły średniej w systemie dziennym i codziennie dojeżdżał do szkoły około 20 km w jedną stronę. Głównym więc jego zajęciem w tym czasie była nauka w szkole, a przez to jego dyspozycyjność dla gospodarstwa w okresie szkolnym była znacznie ograniczona.

Istnieją zatem podstawy do zaliczenia wnioskodawcy do stażu pracy okresu pracy w gospodarstwie rolnym babci jedynie w wymiarze łącznym wynoszącym 9 miesięcy i 10 dni, licząc po 2 miesiące i 10 dni rocznie w okresie od 21 czerwca 1970 roku do 31 sierpnia 1973 roku. Zaliczenie zaś tego okresu do - udowodnionego przez wnioskodawcę przed organem rentowym - okresu ubezpieczeniowego w wysokości 23 lat i 5 miesięcy, daje łączny okres ubezpieczenia wynoszący 24 lata, 2 miesiące i 10 dni. Tym samym, Z. K. nie legitymuje się 25-letnim okresem uprawniającym do emerytury i w konsekwencji nie spełnia wszystkich ustawowych przesłanek uprawniających do nabycia prawa do żądanego świadczenia.

W tym stanie rzeczy, nie znajdując podstaw do uwzględnienia apelacji, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. apelację oddalił.

Przewodniczący: Sędziowie: