Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 54/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 8 listopada 2013 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie sygn. akt I C 1244/12 oddalił powództwo M. B. skierowane przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę kwoty 1.600 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 17 lutego 2012 roku do dnia zapłaty tytułem dalszego odszkodowania w związku ze skutkami wypadku z dnia 1 grudnia 2011 roku, w którym uszkodzeniu uległ jego samochód, a nadto orzekł o kosztach procesu.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód, zaskarżając orzeczenie w całości i zarzucając mu:

1.  obrazę przepisów postępowania, tj. art. 233 k.p.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. polegającą na dowolnej ocenie zgromadzonego materiału dowodowego, w konsekwencji której przyjęto, że:

a)  wynajęty przez poszkodowanego samochód ma charakter luksusowy w stosunku do uszkodzonego pojazdu powoda, co doprowadziło do powiększenia rozmiaru szkody;

b)  powód mógł zgłosić szkodę w dniu wypadku lub w dniu następnym, czym tym samym zmniejszyłby rozmiar doznanej szkody, z pominięciem okoliczności, że zdarzenie miało miejsce w piątek, po tym następowały dni wolne oraz z pominięciem okoliczności, że powód doznał szkody na osobie jak i szkody majątkowej, co implikowało po stronie powoda konieczność zorganizowania dokumentacji po stronie obu szkód na poczet postępowania likwidacyjnego.

Nadto skarżący zarzucił, iż Sąd Rejonowy nie uwzględnił faktu, że ubezpieczyciel zaniżył koszty naprawy pojazdu powoda o 65%, co spowodowało, iż powód nie mógł naprawić swojego pojazdu, skoro ubezpieczyciel zaniża koszty naprawy aż w tak znacznym zakresie, a powoda nie było stać na naprawę pojazdu i dokonał sprzedaży pojazdu w dniu 8 lutego 2012 roku z uwagi na fakt, iż nie był w stanie za przyznaną przez ubezpieczyciela kwotę dokonać skutecznej naprawy pojazdu, który nie nadawał się do użytkowania zgodnie z opinią biegłego.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, jak również w następstwie bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego.

Już na wstępie za chybiony należy uznać zarzut obrazy przepisów postępowania w postaci art. 233 k.p.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. polegającej na dowolnej ocenie przez Sąd Rejonowy zgromadzonego materiału dowodowego, w konsekwencji której przyjęto, że wynajęty przez poszkodowanego samochód ma charakter luksusowy w stosunku do uszkodzonego pojazdu powoda, co doprowadziło do powiększenia rozmiaru szkody, a także, iż powód mógł zgłosić szkodę w dniu wypadku lub w dniu następnym, czym zmniejszyłby rozmiar doznanej szkody.

W myśl powołanego wyżej przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, iż wbrew twierdzeniom apelującego w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie w treści apelacji zarzuty stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu pierwszej instancji.

Odnosząc się szczegółowo do zarzutów podniesionych w apelacji należy zauważyć, iż skarżący kwestionuje przede wszystkim ocenę Sądu pierwszej instancji, iż korzystanie przez powoda z samochodu zastępczego było uzasadnione jedynie w ciągu 25 dni, a nie zaś przez okres 47 dni, w czasie których powód faktycznie użytkował wynajęty pojazd. Dodatkowo skarżący zakwestionował ocenę Sądu Rejonowego, iż wynajęty przez powoda pojazd należy do kategorii pojazdów luksusowych i zaliczany jest do samochodów wyższej klasy, aniżeli pojazd uszkodzony, co miało bezpośredni wpływ na cenę wynajmu, czyniąc ją częściowo nieuzasadnioną. Analiza zarzutów apelacji pozwala zatem na przyjęcie, iż skarżący w istocie nie kwestionował ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego, a jedynie wyciągnięte na ich podstawie przez Sąd pierwszej instancji wnioski w kontekście przepisu art. 361 § 1 k.c. dotyczące rozmiaru szkody powoda, która stanowiła normalne następstwo wypadku komunikacyjnego i która podlegać musiała naprawieniu w ramach obowiązku naprawienia szkody przez ubezpieczyciela.

Przed przystąpieniem do analizy zarzutów apelacji przytoczyć jeszcze należy uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2011 roku (III CZP 5/11, OSNC 2012r, nr 3, poz. 28), w której Sąd ten stwierdził, iż odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za uszkodzenie albo zniszczenie pojazdu mechanicznego niesłużącego do prowadzenia działalności gospodarczej obejmuje celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego. W uzasadnieniu do powyższej uchwały Sąd Najwyższy podniósł między innymi, iż nawet w sytuacji, w której najem pojazdu zastępczego można uznać za celowy (o czym decyduje całokształt konkretnej sytuacji faktycznej, a nie zaś wyłącznie to, czy poszkodowany ma albo nie ma dostępu do środków komunikacji zbiorowej), nie można „automatycznie” przyjąć, że poszkodowanemu przysługuje refundacja wszystkich poniesionych na ten cel kosztów, czyli kosztów najmu w pełnej wysokości. Zakres kompensacji tych kosztów wyznaczać powinno - w każdej konkretnej sytuacji - kryterium ich „ekonomicznej zasadności”, którą - zdaniem Sądu Najwyższego - rozważać należy przy uwzględnieniu: obowiązku współdziałania poszkodowanego z zobowiązanym do naprawienia szkody w kierunku zapobiegania szkodzie i minimalizacji jej rozmiarów; obowiązku nieprzyczyniania się poszkodowanego do zwiększenia rozmiarów szkody oraz zasady compensatio lucricum damno, czyli pomniejszania kwoty odszkodowania o wszelkie korzyści, jakie poszkodowany odniósł w związku z faktem wyrządzenia szkody. W powołanej uchwale nadto Sąd Najwyższy wskazał, iż w celu udowodnienia ekonomicznej zasadności poniesionych kosztów najmu pojazdu zastępczego poszkodowany winien udowodnić przede wszystkim to, iż poniesienie tychże kosztów było rzeczywiście celowe, iż koszty najmu zostały faktycznie poniesione, a wreszcie, iż wysokość poniesionych kosztów była w danej sytuacji uzasadniona ekonomicznie.

W przytoczonej uchwale z dnia 17 listopada 2011 roku Sąd Najwyższy natomiast nie odniósł się szerzej do kwestii okresu koniecznego do naprawy pojazdu w przypadku szkody częściowej. Zagadnienie to było natomiast przedmiotem rozważań Rzecznika Ubezpieczonych, który wskazał między innymi, iż przez okres konieczny do naprawy pojazdu należy rozumieć czas przypadający na: okres bezpośrednio poprzedzający zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela, jeżeli wynajęcie pojazdu mechanicznego nastąpiło przed tą czynnością; czynności likwidacyjne samodzielnie prowadzone przez ubezpieczyciela; czynności mieszczące się w ramach współdziałania stron w zakresie ustalenia rozmiaru szkody i kosztów naprawy; czas rzeczywistej naprawy uszkodzonego pojazdu, który uwzględnia oczekiwanie na zamówione części zamienne i możliwości organizacyjne zakładu naprawczego, a także inne obiektywne czynniki wpływające na proces naprawy i niemożność odtworzenia możliwości korzystania z rzeczy poprzez naprawę uszkodzonego pojazdu mechanicznego. W opinii Rzecznika Ubezpieczonych okres konieczny do naprawy pojazdu uzasadniający konieczność korzystania przez poszkodowanego z pojazdu zastępczego nie może się zatem sprowadzać jedynie do technologicznego czasu naprawy, ale powinien być rozumiany szerzej i obejmować również czynności poprzedzające bezpośrednio zgłoszenie szkody, a także inne obiektywne czynniki wpływające na proces naprawy, takie zwłaszcza jak: czas oczekiwania na akceptację kosztorysu sporządzonego przez zakład naprawczy, oczekiwanie uszkodzonego samochodu w kolejce na naprawę, czy wreszcie oczekiwanie na sprowadzenie części zamiennych.

Z przedstawionymi wyżej poglądami Sąd orzekający w niniejszej sprawie w pełni się zgadza.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do okresu czasu, w którym uzasadnione było korzystanie przez powoda z wynajętego samochodu, należy wskazać, co następuje. Przede wszystkim podkreślenia wymaga fakt, iż do wypadku doszło w dniu 1 grudnia 2011 roku w czwartek. Nie jest zatem prawdą stwierdzenie skarżącego, iż po dniu, w którym doszło do wypadku, następowały dni wolne, w czasie których dokonanie zgłoszenia szkody ubezpieczycielowi nie było możliwe. Przy dołożeniu należytej staranności apelujący mógł bowiem dokonać zgłoszenia przedmiotowej szkody niezwłocznie, czyli już w dniu następnym, tj. w piątek, a najpóźniej po dniach wolnych od pracy, tj. już w poniedziałek albo wtorek, czyli po upływie 3, 4 dni od wypadku. Poza wspomnianym okresie sobotnio - niedzielnym po przedmiotowym zdarzeniu nie następowały żadne dni świąteczne, które usprawiedliwiałyby tak znaczne opóźnienie powoda w zgłoszeniu ubezpieczycielowi szkody. Zwlekania skarżącego ze zgłoszeniem szkody nie usprawiedliwia również jego twierdzenie o konieczności uprzedniego zgromadzenia dokumentacji związanej z uszkodzeniem pojazdu w wyniku wypadku, jak również ze szkodą na osobie. Potrzeba zgromadzenia przedmiotowej dokumentacji nie uniemożliwia bowiem dokonania samego zgłoszenia szkody ubezpieczycielowi, tak aby mógł on przystąpić do pierwszych czynności likwidacyjnych, takich jak chociażby zlecenie rzeczoznawcy dokonania oględzin pojazdu powiązanych z oceną rozmiaru szkody. Jeżeli powód uznał, iż istnieje konieczność zgromadzenia pełnej dokumentacji szkody, to mógł tego dokonać już po zgłoszeniu ubezpieczycielowi szkody, tak aby nie opóźniać wszczęcia samego postępowania likwidacyjnego. Zwlekanie przez powoda ze zgłoszeniem szkody przez okres 16 dni, w sytuacji gdy szkoda obiektywnie mogła zostać zgłoszona już w dniu następnym, zwłaszcza, iż powód nie wykazał, aby w wyniku wypadku komunikacyjnego doznał szkody uniemożliwiającej mu podejmowanie jakichkolwiek czynności, o czym świadczy fakt, że w dniu 2 grudnia 2011 roku samodzielnie wypożyczył samochód zastępczy, wskazuje na to, iż apelujący świadomie przyczynił się do zwiększenia rozmiaru szkody w postaci kosztów wynajmu samochodu, która to szkoda nie może podlegać naprawieniu w ramach obowiązku odszkodowawczego ubezpieczyciela, bowiem nie pozostaje w normalnym związku przyczynowo – skutkowym ze zdarzeniem z dnia 1 grudnia 2011 roku.

W dalszej kolejności należy wskazać, iż w świetle przeprowadzonych w niniejszej sprawie dowodów uzasadniona była naprawa samochodu powoda, bowiem pojazd ten uległ jedynie częściowej szkodzie. Skarżący mógł zatem dokonać naprawy pojazdu za kwotę 19.000 zł, przy czym technologiczny czas naprawy wynosił w przypadku pojazdu powoda 12 dni. W ocenie Sądu odwoławczego Sąd Rejonowy prawidłowo również przyjął, iż okres, w którym usprawiedliwione było korzystanie przez powoda z wynajętego samochodu należy jeszcze wydłużyć o kolejne 10 dni czasu trwania postępowania likwidacyjnego. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż gdyby skarżący zgłosił pozwanemu szkodę niezwłocznie, tj. w dniu następnym, bądź po upływie 3, 4 dni od wypadku, to najpóźniej po upływie tygodnia, bądź właśnie 10-ciu dni strona pozwana dokonałaby oględzin pojazdu, po których możliwe byłoby przystąpienie do jego naprawy, której czas trwania nie powinien przekroczyć w okolicznościach rozpoznawanej sprawy 12 dni. W świetle powyższego za uzasadnione należy uznać stanowisko, iż apelujący mógł załatwić wszelkie sprawy związane z oględzinami i naprawą pojazdu w czasie nie dłuższym aniżeli 25 dni.

W rozpoznawanej sprawie powód jednakże nie zdecydował się na naprawę samochodu, lecz podjął decyzję o jego sprzedaży, co nastąpiło dopiero w marcu 2012 roku, przy czym z wynajętego samochodu przestał już korzystać w dniu 18 stycznia 2012 roku. Okoliczność, iż powód zrezygnował z naprawy samochodu z uwagi na zaniżone, w jego ocenie, przez ubezpieczyciela koszty naprawy pojazdu i podjął decyzję o jego sprzedaży, nie zmienia jednakże faktu, iż w świetle przeprowadzonych dowodów naprawa samochodu powoda obiektywnie była możliwa, zaś jej technologiczny czas trwania nie przekraczał 12 dni. Mimo tego zatem, iż powód samochodu nie naprawił, należy się zgodzić ze stanowiskiem Sądu Rejonowego, iż skoro naprawa ta była możliwa do przeprowadzenia, maksymalny zaś czas na jej przeprowadzenie, a także dokonanie pozostałych czynności związanych ze zgłoszeniem ubezpieczycielowi szkody i przeprowadzeniem postępowania likwidacyjnego nie przekraczał łącznie 25 dni, to korzystanie przez apelującego z pojazdu zastępczego przez okres kolejnych 22 dni nie może być ocenione jako usprawiedliwione.

Nie ma również racji skarżący, iż w świetle okoliczności rozpoznawanej sprawy bez znaczenia jest fakt, że wynajęty przez niego samochód należał od klasy wyższej, aniżeli pojazd uszkodzony. Wynajęcie bowiem samochodu R. (...) zaliczanego do klasy (...) samochodów, w sytuacji, gdy uszkodzeniu uległ pojazd marki A. (...) w wersji kombi klasyfikowany jako pojazd klasy „C+” niewątpliwie implikowało wyższe koszty wynajmu tego pojazdu. Swoim zachowaniem poszkodowany bezspornie zatem przyczynił się do powiększenia rozmiaru szkody w postaci wyższych kosztów wynajęcia samochodu. Powód mógł bowiem wypożyczyć pojazd tej samej klasy, co samochód uszkodzony w wypadku, wypożyczył zaś samochód klasy wyższej. Wobec powyższego Sąd Rejonowy, ustalając wysokość uzasadnionej w okolicznościach rozpoznawanej sprawy dziennej stawki wynajmu pojazdu, słusznie uwzględnił stawkę odpowiadającą tej samej klasie samochodu, co samochód powoda, który uległ uszkodzeniu w wypadku komunikacyjnym, tj. stawkę 150 zł. W pozostałym bowiem zakresie koszty wynajmu pojazdu nie były uzasadnione.

Z tych wszystkich względów, na podstawie art. 385 k.p.c., Sąd Okręgowy oddalił apelację.