Pełny tekst orzeczenia

IV K 188/14

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Lublinie ustalił następujący stan faktyczny:

Od kwietnia 2013 r. w Ł. woj. (...), czternastoletnia K. K., ur. (...), zaczęła spotykać się ze starszym od niej o 5 lat S. A. (1). W trakcie jednego ze spotkań w czerwcu 2013 r. S. A. (1) zapytał swą dziewczyną o to, czy paliła kiedyś marihuanę. Po uzyskaniu negatywnej odpowiedzi poczęstował ją marihuaną w ten sposób, że dał jej się zaciągnąć zapalonym narkotykiem uprzednio nabitym w lufkę szklaną. Po wypaleniu marihuany K. K. czuła się dobrze, było jej wesoło, śmiała się bez powodu. Za poczęstunek S. A. (1) nie brał od niej pieniędzy.

Do kolejnego przypadku wspólnego palenia marihuany doszło w miesiącu lipcu 2013 r. S. A. (1) poczęstował wtedy K. K. marihuaną, która nabita była w szklaną lufkę. Tym razem K. K. zaciągnęła się mniej razy i nie czuła się tak wesoło, jak za pierwszym razem.

W dniu 31 grudnia 2013 r. w S. A. (2) ponownie poczęstował swą dziewczynę marihuaną. Zdarzenie to mało miejsce w domu S. A. (1). K. K. dwukrotnie zaciągnęła się marihuaną ze szklanej lufki. Nie odczuła zmiany nastroju (zeznania K. K. k. 377v-378, wyjaśnienia S. A. (1) k. 376v-377).

Jesienią 2013 r., daty dziennej bliżej nieustalonej, w Ł. S. A. (1) pięciokrotnie, bezpłatnie udzielił środka odurzającego w postaci marihuany T. S.. Miało to miejsce przed blokiem mieszkalnym, gdzie obaj mieszkają. S. A. (1) i T. S. wspólnie palili narkotyk w szklanej lufce. Po zażyciu T. S. czuł się rozluźniony, było mu wesoło (zeznania T. S. k. 32, wyjaśnienia S. A. (1) k. 376v-377).

W dacie bliżej nieustalonej, we wrześniu 2013 r. D. S. znalazł w lesie dziewięć rosnących krzaków ziela konopi innych niż włókniste tj. marihuany. Znalezione rośliny ściął i wysuszył, a następnie oddzielił od łodyg i przeniósł do swojego domu. W dniu 23 stycznia 2014 r. wysuszone fragmenty ziela konopi innych niż włókniste spakował do foliowych torebek i zawiózł do kolegi S. A. (1) w celu oczyszczenia i przygotowania do sprzedaży. W trakcie wykonywania tych czynności obaj zapalili przyniesiony przez D. S. narkotyk. W tym czasie do mieszkania S. A. (1) przyszła jego kurator M. Z.. Wyczuła ona charakterystyczny zapach palonej marihuany. W domu S. A. (1) przebywał D. S. oraz nieletni D. L.. M. Z. odnalazła dwa woreczki, w które zapakowany był susz roślinny. Zabrała je i o zdarzeniu zawiadomiła Policję, przekazując funkcjonariuszom znalezione w domu S. A. (1) narkotyki. W domu pozostały jednak jeszcze narkotyki schowane w innym miejscu. Zostały one później wyniesione z tego domu przez matkę D. L. A. N. i ukryte w pojemniku na piasek znajdującym się na zewnątrz budynku. Moment ukrycia narkotyków widział D. L. i przeniósł je w inne miejsce, które wskazał funkcjonariuszom Policji w trakcie postępowania. Łączna masa zabezpieczonego ziela konopi innych niż włókniste wyniosła 437,73 g (zeznania M. Z. k. 378v, zeznania D. L. k. 18-19, 34, wyjaśnienia A. N. k. 152a, wyjaśnienia D. S. k. 376-376v, protokoły zatrzymania rzeczy k. 6-8, 28-30, 35-37, protokół użycia testera narkotykowego k. 13-14, 38, protokół oględzin rzeczy k. 40-43, opinia z przeprowadzonych badań fizykochemicznych zabezpieczonego suszu roślinnego k. 1031-108).

Oskarżony o czyn z art. 62 ust. 2 w zb. z art. 56 ust. 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 11§2 k.k. oraz o trzy czyny wyczerpujące dyspozycję art. 58 ust. 2 i jeden czyn wyczerpujący dyspozycję art. 58 ust. 1 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii S. A. (1) przyznał się do ich popełnienia. Podczas rozprawy podał (k. 376v-377), że lubi palić marihuanę. Pali porcje po około 0,5 g. Marihuanę udzielił K. K. i T. S., ale nie chciał powiedzieć skąd miał ten narkotyk. Złożył też deklarację, iż więcej palił nie będzie. Wyraził się nawet, iż jest to głupota.

Wyjaśniając w toku postępowania przygotowawczego S. A. (1) szczegółowo opisał przebieg zdarzenia z dnia 23 stycznia 2014 r., kiedy to jego kurator M. Z. ujawniła marihuanę. Podał, że narkotyk ten przyniósł D. S. i zapytał, za ile mogą to sprzedać. Zapalili wspólnie jedną lufkę i wtedy przyszła kurator. D. uciekł a on i D. L. pozostali w środku. Pani kurator zabrała znaleziony narkotyk i poszła powiadomić Policję. Oskarżony przyznał, że dwukrotnie częstował marihuaną K. K.. Miało to miejsce przed wakacjami i w S. 2013 r. Wiedział, że K. jest małoletnia. Przyznał też, że kilkakrotnie udzielił marihuany T. S. (k. 44-45).

W trakcie kolejnego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym S. A. (1) potwierdził swoje wcześniejsze wyjaśnienia. Podtrzymał, że D. S. przyniósł do niego marihuanę w celu jej wyceny (k. 56-58).

W trakcie posiedzenia sądu w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania S. A. (1) potwierdził swoje wcześniejsze wyjaśnienia. Dodał, iż udzielenie marihuany polegało na tym, że częstował narkotykiem, a nie dawał (k. 66).

Podczas ostatniego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym S. A. (1) nie przyznał się do stawianego mu zarzutu (k. 161-162).

Oskarżony S. A. (1) potwierdził podczas rozprawy odczytane wyjaśnienia z wyjątkiem tych, w których zapisano, iż nie przyznaje się do zarzutu. Wyjaśnił, iż nie wie dlaczego w protokole zapisano, że się nie przyznaje. On przyznał się do wszystkiego (k. 376v-377).

Zdaniem sądu wyjaśnienia oskarżonego S. A. (1) zasługują na wiarę, z wyjątkiem jedynie tego fragmentu, który dotyczy przypadków udzielania narkotyku K. K.. Chodzi tu o rozbieżność dotyczącą ilości tych udzieleń. Z wyjaśnień oskarżonego oraz z zeznań K. K. złożonych na rozprawie wynikało, iż miały miejsce dwa przypadki, kiedy to oskarżony udzielił jej narkotyku. Tymczasem w toku postępowania przygotowawczego K. K. zeznała, iż było to trzykrotnie. Pierwszy raz miało to mieć miejsce przed wakacjami 2013 r., drugi raz pod koniec lipca 2013 r. i wreszcie ostatni raz w S. 2013 r. (k. 16-17). Tej właśnie wersji sąd dał wiarę, gdyż zeznając w toku postępowania przygotowawczego K. K. lepiej pamiętała te okoliczności z uwagi na bliskość czasową od zdarzeń. Obecnie upłynęło już dużo więcej czasu i normalne jest to, że w świadomości ludzkiej zacierają się pewne szczegóły i człowiek nie pamięta czegoś, do czego nie przywiązuje zbyt dużej wagi.

Nie miał sąd wątpliwości, co do tego, że S. A. (1) udzielił narkotyku K. K. i T. S.. Wynika to z samych wyjaśnień oskarżonego i znajduje potwierdzenie w zeznaniach K. K. oraz T. S.. Wina jego nie budzi żadnych wątpliwości i została w sposób prawidłowy udowodniona. Działanie S. A. (1) popełnione było w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru. Dysponował środkiem odurzającym i bezpłatnie udzielał go dwóm osobom, przy czym K. K. nie miała wówczas ukończonych 18 lat, a okoliczność ta znana była oskarżonemu. Zachowaniem tym wyczerpał dyspozycję art. 58 ust. 1 w zb. z art. 58 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 11§2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. Jest to jeden czyn, a nie kilka oddzielnych czynów, jak to przyjęto w akcie oskarżenia. Oskarżony realizował z góry powzięty zamiar udzielania narkotyku, a to, że jedną z osób jest małoletnia nie wyklucza możliwości uznania, iż jest to jeden czyn obejmujący udzielanie narkotyku osobie dorosłej oraz małoletniemu. Przesłanki zastosowania art. 12 k.k. zostały spełnione i dlatego nastąpiła zmiana kwalifikacji prawnej przypisanych oskarżonemu czynów. Wina jego w tym zakresie jest umyślna.

Jeśli chodzi o czyn z pkt I aktu oskarżenia to sąd uznał, iż swoim zachowaniem oskarżony wyczerpał dyspozycję art. 56 ust. 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii. Zbędne było powoływanie w kwalifikacji prawnej czynu art. 62 ust. 2 w/w Ustawy, gdyż oczywiste jest, że uczestniczenie w obrocie wiąże się z posiadaniem narkotyku. Jest to czynność współukarana uprzednia. Pogląd taki zaprezentowany został w wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie w sprawie II AKa 176/12 z dnia 30.08.2012 r. (LEX nr 1220531) i trudno znaleźć argumenty mogące zakwestionować słuszność tego orzeczenia.

Nie ma wątpliwości, że w dniu 23 stycznia 2014 r. S. A. (1) wszedł w posiadanie marihuany w znacznej ilości tj. 437,73 g. Narkotyk ten przyniósł D. S. po to, aby go wycenić i przygotować do sprzedaży (wyjaśnienia D. S. k. 376-376v). Z wyjaśnień S. A. (1) oraz D. S. wynika więc, że w procesie wprowadzania do obrotu marihuany pewną rolę miał odegrać właśnie S. A. (1). Nie tylko to, że w jego mieszkaniu był przechowywany ten narkotyk, ale też i udział w przygotowaniu do sprzedaży oraz w wycenie wskazują na to, że brał udział w obrocie. Przywołać należy tutaj orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Katowicach w sprawie II AKa 383/05 z którego wynika, iż znamię uczestnictwa w obrocie należy interpretować szeroko, tj. w taki sposób by zakwalifikować do tego znamienia każdego, kto ma odegrać nawet niewielką rolę w procesie wprowadzenia do obrotu środków odurzających lub substancji psychotropowych (LEX nr 196084, KZS 2008/10/54). Tak też należy rozpatrywać zachowanie S. A. (1). Udzielił pomieszczenia tj. swojego mieszkania, miał wycenić i pomóc w przygotowaniu do sprzedaży. To wszystko stanowi o tym, że brał udział w obrocie. Wina nie budzi żadnych wątpliwości i została prawidłowo udowodniona. Działał w sposób umyślny z zamiarem bezpośrednim.

Należy jeszcze wyjaśnić, iż w orzecznictwie wiele miejsca zajmuje interpretacja pojęcia „znacznej ilości”. Miarą „znaczności” może być stosunek ilości określonych środków do potrzeb jednego człowieka uzależnionego od tych środków. Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Najwyższego, że znaczna ilość narkotyków to taka, która wystarcza do jednorazowego odurzenia się co najmniej kilkudziesięciu osób (postanowienie SN z dnia 1.02.2007r. III KK 257/06). Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy przyjął, iż wskazana wyżej ilość środka odurzającego z pewnością stanowi znaczną ilość narkotyku, gdyż jest wystarczająca do jednorazowego odurzenia się co najmniej kilkuset osób (sam oskarżony palił jednorazowo około 0,5 grama) i dlatego czyn przypisany zakwalifikowano jako przestępstwo z art. 56 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Przystępując do wymiaru kary sąd miał na uwadze to, że S. A. (1) był już karany (k. 137-138). Jest to okoliczność obciążająca. Z drugiej strony nie można zapominać o tym, że przyznał się on do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył szczere wyjaśnienia. Okazał też żal i skruchę. Jest sprawcą młodocianym (ur. (...)). Z opinii psychiatrycznej wynika, że nie chorował on i nie choruje na chorobę psychiczną. Pije alkohol i pojawiły się cechy nałogu alkoholowego. Przejawia cechy osobowości dyssocjalnej. Pochodzi ze środowiska patologicznego. W dacie czynów miał zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia swoich czynów i pokierowania postępowaniem (k. 189-195). Dodać jeszcze należy, iż od szesnastego roku życia wychowywał się w domu dziecka.

Sąd miał na uwadze to, iż zagrożenie przestępczością narkomanii jest bardzo duże i mimo orzekania kar ciągle wzrasta. Wymierzając karę oskarżonemu sąd uwzględnił stopień winy, którą wyznacza zamiar bezpośredni, z jakim działał. Kara ta uwzględnia także wysoki stopień społecznej szkodliwości czynów, jakich się dopuścił. Czyny te godzą, bowiem w dobro rodzajowe, jakim jest zdrowie publiczne, a więc przedmiot ochrony umieszczony przez ustawodawcę wysoko w hierarchii dóbr.

W sprawie niniejszej sąd przyznał priorytet dyrektywom wynikającym z indywidualizacji kary, a zwłaszcza celowi zapobiegawczemu, jaki sankcja karna ma osiągnąć względem sprawcy oraz społeczeństwa. Czyny popełnione muszą spotkać się ze zdecydowaną reakcją sądu, która w zamierzeniu powinna prowadzić do zmiany nastawienia społecznego do spraw związanych z wprowadzaniem do obrotu środków odurzających. Stopień społecznej szkodliwości przedmiotowych przestępstw jest wysoki, jednakże nie znajduje on odzwierciedlenia w świadomości społeczeństwa, które często zdaje się nie dostrzegać wagi i zakresu problemu narkomanii.

Biorąc za podstawę wymiaru kary, za czyn z pkt I, art. 56 ust. 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 60§1 i §6 pkt 3 k.k. sąd skazał S. A. (1) na karę roku pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 100 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych. Tak orzeczona kara pozbawienia wolności oraz kara grzywny stanowić będzie dla oskarżonego dolegliwość związaną nie tylko z pozbawieniem wolności ale też i ekonomiczną, która niewątpliwie przyczyni się do zmiany jego postawy w zakresie poszanowania obowiązującego porządku prawnego. Sąd zastosował wobec oskarżonego instytucję nadzwyczajnego złagodzenia kary pozbawienia wolności, co w konsekwencji skutkowało zmniejszeniem sankcji karnej za popełnione przestępstwo. Należy, bowiem wziąć pod uwagę, że rola młodocianego oskarżonego była drugorzędna i nie doszło do sprzedaży narkotyków.

Za przestępstwo z art. 58 ust. 2 w zb. z art. 58 ust. 1 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 11§2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. sąd skazał S. A. (1) na karę ośmiu miesięcy pozbawienia wolności.

Na mocy art. 85 k.k. i 86 § 1 k.k. orzeczone wobec S. A. (1) jednostkowe kary pozbawienia wolności sąd połączył i jako karę łączną wymierzył oskarżonemu karę roku pozbawienia wolności. Zastosował tutaj sąd zasadę pełnej absorpcji kary pozbawienia wolności uznając, iż za takim rozwiązaniem przemawia porównanie wagi czynów, ich bliskość czasowa i przedmiotowa.

Analizując właściwości i warunki osobiste S. A. (1), a zwłaszcza jego uprzednią karalność, sąd uznał, iż w przedmiotowej sprawie brak jest podstaw do zastosowania wobec niego dobrodziejstwa z art. 69§1 i 2 k.k. i warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności. Sąd stanął na stanowisku, że orzeczenie wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności z zastosowaniem warunkowego zawieszenia jej wykonania skutkowałoby nadmierną pobłażliwością i nie przyczyniłoby się do skutecznej resocjalizacji. Czyny, jakich się dopuścił muszą spotkać się ze zdecydowaną reakcją wymiaru sprawiedliwości, która w zamierzeniu powinna prowadzić do zmiany nastawienia społecznego do spraw związanych z wprowadzaniem do obrotu narkotyków.

Przepadek dowodów rzeczowych zabezpieczonych w toku postępowania tj. marihuany, orzeczono w oparciu o art. 70 ust. 1 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii.

Na podstawie art. 63§1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności sąd zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia zatrzymania tj. od 23 stycznia 2014 r. do dnia 18 sierpnia 2014 r., kiedy to S. A. (1) został zwolniony z aresztu.

Rozstrzygnięcie o wynagrodzeniu za obronę wykonaną urzędu przez adw. Z. D. zapadło na podstawie § 14 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej.

Sąd zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych z uwagi na jego trudną sytuację materialną, brak stałych dochodów i majątku.

Z tych wszystkich względów orzeczono, jak w sentencji.