Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 362/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 lipca 2014 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Krzysztof Gąsior

Sędziowie SO Ireneusz Grodek (spr.)

SO Tomasz Ignaczak

Protokolant Agnieszka Olczyk

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Violetty Włodarczyk

po rozpoznaniu w dniu 15 lipca 2014 roku

sprawy R. S.

oskarżonej z art. 193 kk

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim

z dnia 12 marca 2014 roku sygn. akt II K 1393/12

na podstawie art. 437 § 1 kpk, art. 636 § 1 kpk, art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami) utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

zasądza od oskarżonej R. S. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 60,00 (sześćdziesiąt) złotych opłaty za drugą instancję oraz kwotę 20,00 (dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych w postępowaniu odwoławczym.

Sygn. akt IV Ka 362 / 14

UZASADNIENIE

R. S.oskarżona została o to, że w dniu 16 stycznia 2012 r. w T. M.., woj. (...), po uprzednim wywierceniu zamka w drzwiach wejściowych wdarła się do mieszkania oznaczonego numerem (...)przy ul. (...)zajmowanego na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w Tomaszowie Maz. I Ns 738 / 10 z dnia 6 lipca 2011 r. przez E. W.nie opuściła tego mieszkania, tj. o czyn z art. 193 kk.

Wyrokiem z dnia 12 marca 2014 r. w sprawie II K 1393 / 12 Sąd Rejonowy w Tomaszowie M..:

1.  oskarżoną uznał za winną popełnienia zarzuconego i czynu i na podstawie art. 190 kk wymierzył jej karę grzywny w ilości 60 stawek dziennych, przyjmując wysokość każdej stawki na kwotę 10 złotych;

2.  zasądził od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 60 złotych tytułem opłaty oraz kwotę 446 złotych tytułem poniesionych w sprawie wydatków.

Powyższy wyrok został w całości zaskarżony przez obrońcę oskarżonej, który podniósł zarzuty:

- obrazy przepisu prawa materialnego, tj. art. 30 kk, poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy oskarżona nie przyznając się do stawianego zarzutu, podnosiła, iż działała w usprawiedliwionym przekonaniu legalności podejmowanych przez nią działań;

- obrazy przepisów postępowania, tj. art. 4 kpk i art. 7 kpk poprzez ocenę zebranego materiału w sposób wybiórczy, z pominięciem korzystnego dla oskarżonej zapisu z notatki służbowej st. sierżanta Ł. F. z dnia 16 stycznia 2012 r., z którego wynika możliwość wspólnego zamieszkania pokrzywdzonej i jej syna z oskarżoną w przedmiotowym mieszkaniu;

- błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, poprzez przyjęcie umyślności działania oskarżonej ukierunkowanej na pozbycie się pokrzywdzonej z mieszkania, w sytuacji, gdy z zebranego materiału dowodowego wynikało, iż pokrzywdzona sprowokowała zachowania oskarżonej poprzez zadłużenie mieszkania i jego dewastację, a także wymianę wkładki jednego zamka i nie udostępnienie kluczy oskarżonej będącej właścicielką mieszkania,

W oparciu o powyższe skarżący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez umorzenie postępowania na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 lub 3 kpk, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Żaden z podniesionych zarzutów nie zasługiwał na uwzględnienie.

Co do pierwszego z nich – art. 30 kk stanowi, iż nie popełnia przestępstwa, kto dopuszcza się czynu zabronionego w usprawiedliwionej nieświadomości jego bezprawności; jeżeli błąd sprawcy jest nieusprawiedliwiony, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. Na ujęty w tym przepisie kontratyp tzw. błędu co do prawa może powoływać się wyłącznie ten, kto nie uświadamia sobie bezprawności czynu ( myli się co do jego prawnej oceny, sądząc, że jest zgodny z prawem ). Bezprawność przy błędzie z art. 30 kk oznacza sprzeczność z prawem w ogóle, tj. z którąkolwiek z norm ujętych w systemie prawa ( niekoniecznie więc musi chodzić o bezprawność karną ). Na tle art. 30 kk bezprawność powinna być zatem rozumiana jako sprzeczność konkretnego zachowania sprawcy z jakimkolwiek „ segmentem ” porządku prawnego, a nie tylko z prawem karnym. Jeżeli więc sprawca sądzi np., że dopuszcza się bezprawia cywilnego, a nie karnego, jest to bez znaczenia dla odpowiedzialności karnej, gdyż ma on świadomość niezgodności swojego zachowania z porządkiem prawnym ( por. komentarz do art. 30 kk w: Kodeks Karny. Komentarz, red. prof. dr hab. Alicja Grześkowiak, prof. dr hab. Krzysztof Wiak, rok wydania: 2013, Wydawnictwo: C.H. Beck, wydanie: 2, opubl. Legali ). W tym kontekście przypomnieć należy, iż stosownie do rozstrzygnięcia zawartego w punkcie 4 postanowienia Sądu Rejonowego w Tomaszowie Maz. z dnia 6 lipca 2011 r. w sprawie I Ns 738 / 10, na E. W.został co prawda nałożony obowiązek opróżnienia mieszkania, o którym mowa w akcie oskarżenia, ale został on odłożony w czasie – pokrzywdzona miała zakreślony przez sąd dziewięciomiesięczny termin na realizację tego obowiązku ( licząc od daty uprawomocnienia się postanowienia ). Postanowienie uprawomocniło się z dniem 20 września 2011 r., co oznacza, że E. W.miała prawo samodzielnie zamieszkiwać w tym lokalu aż do 20 czerwca 2012 r. Nie sposób zatem przyjąć, iż oskarżona nie miała świadomości bezprawności swojego zachowania, skoro świadomie postąpiła wbrew przywoływanemu orzeczeniu sądowemu, wydanemu w postępowaniu o dział spadku, którego to postępowania oskarżona była stroną. R. S.nie może skutecznie powoływać się na nieświadomość co do kolizji swojego zachowania z porządkiem prawnym, jeżeli w sposób zamierzony zmierzało ono do pogwałcenia orzeczenia organu, który w ramach tego porządku rozstrzyga spory prawne.

Co do zarzutu drugiego – kwestia, czy oskarżona ostatecznie zaproponowała – w obecności interweniujących funkcjonariuszy – pokrzywdzonej wspólne zamieszkiwanie w spornym lokalu, czy też nie, dla oceny prawnej jej zachowania pozostaje bez znaczenia. Przypomnieć należy, że w świetle przywoływanego już wyżej punktu 4 postanowienia Sądu Rejonowego w Tomaszowie Maz. z dnia 6 lipca 2011 r., aż do 20 czerwca 2012 r. E. W.pozostawiono prawo zamieszkiwania w tym lokalu z wyłączeniem innych osób ( w tym również R. S.). Oskarżona nie czyniła więc pokrzywdzonej żadnej szczególnej „ łaski ” składając tego rodzaju propozycję, skoro i tak utrzymywałaby stan sprzeczny z przywoływanym orzeczeniem sądowym. W tym więc przypadku to od ewentualnej zgody E. W.zależałaby możliwość wspólnego zamieszkiwania obydwu rodzin w lokalu. Bez takiej zgody R. S.nie miała prawa do tego mieszkania się wdzierać, a jeśli już to uczyniła, winna była je bezzwłocznie opuścić. Bez znaczenia pozostawała tu kwestia własności lokalu, ukształtowana w drodze postanowienia sądowego, skoro w tym samym orzeczeniu sąd czasowo ( do dnia 20 września 2012 r. ) ograniczył prawo właściciela do swobodnego korzystania z lokalu. Przypomnieć należy, iż sprawcą przestępstwa naruszenia miru domowego stypizowanego w art. 193 kk może być także właściciel ( lokalu, domu, mieszkania, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu ). Przedmiotem ochrony tego przepisu nie jest bowiem prawo własności, lecz prawo do niezakłóconego korzystania z domu, lokalu mieszkania, pomieszczenia lub ogrodzonego terenu przez osobę, której przepisy prawa ( jak również oparte o nie rozstrzygnięcie sądowe ) nadają „ mocniejsze ” uprawnienie niż właścicielowi. Właściciel z prawami tej osoby musi się liczyć, a jeśli je pogwałci poprzez popełnienie którejkolwiek czynności czasownikowych z art. 193 kk, lokal ten staje się dla niego miejscem „ cudzym ” w rozumieniu tego przepisu.

Nie sposób także podzielić zarzutu trzeciego, opisywanego w kategoriach błędnych ustaleń faktycznych co do motywacji, jaką kierowała się oskarżona realizując znamiona występku z art. 193 kk. Co do odkodowania rzeczywistych motywów znamiennym jest zestawienie ze sobą dwóch dat – bezprawnego zajęcia lokalu przez oskarżoną i faktycznego wyeksmitowania z niego pokrzywdzonej „ na bruk ”, co miało miejsce w dniu 16 stycznia 2012 r. oraz sprzedaży tego lokalu zaledwie jedenaście dni później – w dniu 27 stycznia 2012 r. Nie sposób w tym świetle – posługując się zasadami logiki i doświadczenia życiowego – zanegować, że to właśnie zamiar niezwłocznego wyzbycia się własności mieszkania w drodze sprzedaży był rzeczywistym powodem takiego zachowania oskarżonej.

Zachowania tego nie sposób także było rozważać w kategoriach znikomej społecznej szkodliwości. Skarżący przywołując w apelacji okoliczności o wymowie dla oskarżonej korzystnej pomija, bądź bagatelizuje te o znaczeniu przeciwnym. Przypomnieć więc należy, iż oskarżona do lokalu bez zgody pokrzywdzonej nie tylko się wdarła, ale także mimo jej żądań nigdy już go nie opuściła. Wobec pokrzywdzonej i jej kilkunastoletniego dziecka, w środku zimy, przeprowadzona została de facto samowolna i bezprawna egzekucja bezpośrednio „ na bruk ”. Oskarżona z premedytacją pogwałciła rozstrzygniecie sądu, które w sposób jednoznaczny, na czas do 20 września 2012 r., rozstrzygało o czasowym uprawnienia pokrzywdzonej do korzystania z lokalu. Już choćby te fakty dotyczące okoliczności popełnienia czynu, postaci zamiaru ( bezpośredniego ) oraz motywacji sprawcy wykluczały uznanie, iż czyn ten nie stanowił przestępstwa z uwagi na znikome natężenie jego społecznej szkodliwości. W ich świetle również wymierzonej kary nie sposób uznać za surową, tym bardziej, że orzeczona została kara rodzajowo najłagodniejsza, w dolnych granicach ustawowego zagrożenia i przy przyjęciu stawki dziennej na najniższą z możliwych.

O kosztach sądowych orzeczono mając na uwadze, iż apelacja nie została uwzględniona w jakiejkolwiek części.