Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1751/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 8 lipca 2013 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi w sprawie o sygn. akt III C 1483/09 z powództwa R. B. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w Ł. o zapłatę:

1.  zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 60.000,00 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 1 stycznia 2003 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 8.117,00 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

2.  nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa –Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 272,70 złotych tytułem zwrotu nieuiszczonych przez powódkę kosztów sądowych.

Powyższe rozstrzygniecie zapadło w oparciu o ustalenie, że w dniu 27 października 2002r. powódka będąc pasażerką samochodu osobowego marki R. (...) doznała obrażeń ciała w wyniku wypadku komunikacyjnego. Jego sprawca miał zawartą z pozwanym umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody wynikłe z ich ruchu. W chwili wypadku powódka była w czwartym miesiącu ciąży. Powódka siedziała w lewym tylnym fotelu. Nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. W dniu 25 czerwca 2004 roku pozwany wypłacił na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia kwotę 7.000 zł., zaś w dniu 21 września 2004r. kwotę 1300 zł. W dniu 5 sierpnia 2008r. pozwany wypłacił powódce tytułem zadośćuczynienia kwotę 7.700 zł., zaś w dniu 16 grudnia 2009r. kwotę 3.470 zł. W dniu 22 czerwca 2009r. powódka wezwała pozwanego do wypłaty zadośćuczynienia w kwocie 160.000 zł. W ocenie biegłego do spraw chirurgii w wyniku zdarzenia powódka doznała złamania masywu szczękowo jarzmowego po stronie lewej, złamania dna oczodołu lewego z utrzymującym się podwójnym widzeniem. Obrażenia te wymagały leczenia operacyjnego. Ponadto, powódka doznała urazu głowy w postaci wstrząśnienia mózgu oraz rany tłuczonej okolicy czołowej. Opisane powyżej obrażenia skutkowały łącznie 22 % trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Zakres cierpień fizycznych u powódki byś średni. Według biegłego chirurga występująca u powódki ciąża nie stanowiła przeciwskazań do zapięcia pasów bezpieczeństwa. Ich użycie zmniejszyłoby zakres obrażeń, których doznała powódka. Nie jest jednak możliwe określenie, w jakim stopniu obrażenia te byłyby mniejsze, gdyby R. B. użyła pasów bezpieczeństwa. Przeprowadzone u powódki cięcie cesarskie nie ma związku z przebytym wypadkiem komunikacyjnym. W opinii biegłego neurologa konsekwencją wypadku komunikacyjnego, jakiego doznała powódka jest występująca u niej padaczka pourazowa z rzadkimi napadami częściowymi. Skutkuje ona 20 % trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Powódka na skutek tego zdarzenia została również zaliczona do grupy osób o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. Rokowanie na przyszłość jest dobre, jednakże powódka w chwili obecnej wymaga nadal leczenia neurologicznego i przyjmowania leków. W przyszłości możliwa jest redukcja dawki bądź nawet odstawienie leku przeciwpadaczkowego. W opinii biegłego okulisty konsekwencją wypadku komunikacyjnego jest występujące u R. B. resztkowe dwojenie przy spojrzeniu w prawo i ku dołowi po przebytym złamaniu dna oczodołu lewego, stan po plastyce dna oczodołu lewego oraz niezborność krótkowzroczna obu oczu. Rokowanie jest pomyślne. Trwały uszczerbek na zdrowiu z punktu widzenia lekarza okulisty wynosi 4 %. Zdaniem biegłego do spraw medycyny sądowej można przypuszczać, że zapięcie przez R. B. pasów bezpieczeństwa uchroniłoby ją przed większością spośród doznanych obrażeń. Ciąża nie jest przeciwskazaniem do zapięcia pasów bezpieczeństwa. R. B. od chwili wypadku boi się jeździć samochodem. W dużej mierze jest to spowodowane występującymi u niej atakami padaczki. Występują one 2 – 3 razy do roku. Powódka stale przyjmuje leki przeciwpadaczkowe. Powódka nie wychodzi z domu, unika spotkań towarzyskich. Z uwagi na kłopoty ze wzrokiem nie może szyć. W obrębie twarzoczaszki ma bliznę po przebytych zabiegach operacyjnych, którą zakrywa włosami.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, że powództwo, w świetle art. 436 k.c. w zw. z art. 805 § 1 k.c., zasługuje na uwzględnienie w całości. Z uwagi na znaczny zakres obrażeń ciała i cierpień, jakich doznała powódka w związku ze zdarzeniem z dnia 27 października 2002 roku za adekwatne zadośćuczynienie należne powódce Sąd uznał kwotę 130.000,00 złotych. Z uwagi na fakt, iż w chwili wypadku powódka nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa, Sąd uznał, iż powódka przyczyniła się do powstania szkody w 30%. Sąd zgodził się bowiem z argumentację strony powodowej, że powódka jako osoba w bliźniaczej ciąży mogła nie stosować się do obowiązku zapięcia pasów bezpieczeństwa. O odsetkach ustawowych orzeczono na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Sąd nie uwzględnił zgłoszonego przez pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia o odsetki za okres od dnia 1 stycznia 2007 roku do 2007 roku, uznając, że zarzut ten w okolicznościach tej sprawy stanowi nadużycie prawa podmiotowego w rozumieniu art. 5 k.c. z uwagi na jego sprzeczność z zasadą sprawiedliwości i zasadą ochrony słabszej strony stosunku prawnego. Powódka zgłosiła bowiem pozwanej roszczenie w terminie, w którym nie było ono przedawnione. Nie można zatem tolerować sytuacji, w której ubezpieczyciel wypłaca niewielkie świadczenie, a następnie korzystając z nieświadomości słabszej strony stosunku prawnego oczekuje na jego przedawnienie. O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w części to jest w punkcie 1. w zakresie odsetek ustawowych od kwoty 60.000,00 złotych. Rozstrzygnięciu Sądu Rejonowego skarżąca zarzuciła naruszenie:

- art. 445 §1 k.c w zw. z art.,481 k.c., art. 817 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych przez przyjęcie, że odsetki ustawowe za opóźnienie w spełnieniu świadczenia należą się powódce przed zgłoszeniem roszczenia pozwanemu to jest od dnia 1 stycznia 2003 roku jak również przed sprecyzowaniem żądania zadośćuczynienia w wezwaniu do zapłaty po ujawnieniu się w roku 2007 roku nieznanych wcześniej stronom skutków wypadku komunikacyjnego, jakiemu uległa powódka w roku 2002;

- art. 118 k.c. w zw. z art. 5 k.c. przez przyjęcie, że zgłoszenie zarzutu przedawnienia przez pozwanego należności odsetkowej za okres od 2003 roku do 2007 roku stanowi nadużycie prawa.

W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 60.000,00 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 26 lipca 2009 roku do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie o oddalenie powództwa i rozliczenie kosztów procesu oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego (apelacja wraz z załącznikami – k. 354-357).

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego od pozwanej na jej rzecz (odpowiedź na apelację – k. 388-390).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja jest zasadna.

Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własny ustalony przez Sąd Rejonowy stan faktyczny, z tą zmianą, że przyjmuje i nadto ustala, że powódka wezwała pozwaną do zapłaty kwoty 160.000,00 złotych zadośćuczynienia pismem z dnia 22 czerwca 2009 roku, doręczonym pozwanej w dniu 25 czerwca 2009 roku, informując ubezpieczyciela, że zakres następstw wypadku z dnia 27 października 2002 roku poza następstwami uprzednio wskazanymi ubezpieczycielowi, uległ zwiększeniu, gdyż u powódki stwierdzono padaczkę pourazową (okoliczności bezsporne, poświadczona za zgodność z oryginałem kserokopia pisma z dnia 22 czerwca 2009 roku – k. 14-17, poświadczona za zgodność z oryginałem kserokopia potwierdzenia nadania - 18).

Ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy są, co do zasady, prawidłowe. Niemniej jednak ustalenia te nie uwzględniały wszelkich relewantnych okoliczności niniejszej sprawy a w kwestii wezwania pozwanej do zapłaty kwoty 160.000,00 złotych były nieprecyzyjne. Powyższa konstatacja skutkować musiała skorzystaniem przez Sąd II Instancji z przysługujących mu w tym zakresie uprawnień przewidzianych w art. 382 k.p.c. i skorygowaniem dostrzeżonych uchybień poprzez uzupełnienie przedmiotowych ustaleń o wskazane powyżej okoliczności istotne z perspektywy stanowiska prezentowanego w niniejszym postępowaniu przez strony.

Stanowisko apelacji zasługuje natomiast na uwzględnienie. Rację ma bowiem skarżąca argumentując, że rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego zapadło z naruszeniem art. 455 k.c., art. 481 § 1 k.c. oraz art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2013.392 j.t. ze zm.).

Wyrok zasądzający zadośćuczynienie ma wprawdzie charakter deklaratoryjny, a przepis art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2013.392 j.t.) co do zasady obliguje pozwaną do spełnienia świadczenia w terminie trzydziestu dni od zgłoszenia szkody. Nie można jednak tracić z pola wiedzenia, że, zgodnie z art. 481 § 1 k.c., odsetki ustawowe należą się jedynie za opóźnienie w zapłacie należnego świadczenia. Roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia jest zaś niewątpliwie roszczeniem, o jakim mowa w art. 455 k.c., a zatem roszczeniem bezterminowym. Oznacza to, że ustawowe odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należą się według reguł określonych w art. 455 k.c. Dla postawienia roszczenia w stan wymagalności konieczne jest zatem wezwanie wystosowane przez wierzyciela, zawierające wskazanie żądanej kwoty, przy czym, samo zgłoszenie szkody i zawiadomienie ubezpieczyciela o wypadku nie jest równoznaczne ze zgłoszeniem roszczenia. Art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, należy bowiem odczytywać w taki sposób, że ubezpieczyciel popada w opóźnienie, jeśli nie spełni w terminie miesięcznym świadczenia, które zostało mu zgłoszone kwotowo. Zobowiązany do zapłaty zadośćuczynienia powinien zatem spełnić świadczenie na rzecz poszkodowanego niezwłocznie po otrzymaniu od niego stosownego wezwania do zapłaty skonkretyzowanej kwoty, przy czym w realiach niniejszej sprawy, z uwzględnieniem dyspozycji art. 14 ust. 1 i 2 wskazanej powyżej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, a zatem co do zasady w terminie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody. W sprawie tej nie zostało wykazane, w jakiej konkretnie dacie powódka po raz pierwszy zgłosiła szkodę pozwanej. Niemniej jednak zgromadzony w sprawie materiał dowodowy uprawnia do przyjęcia, że zgłoszenie szkody w jej pierwszym zakresie nastąpiło dopiero w 2004 roku. Do takiej konstatacji prowadzi bowiem zarówno sygnatura akt szkodowych, terminy wypłat poszczególnych kwot na rzecz powódki w toku postępowania likwidacyjnego jak i stanowisko prezentowane w tej kwestii przez strony. Na obwolucie akt szkodowych wpisano datę zgłoszenia szkody – 27 maja 2004r. Na uwadze mieć trzeba jednak, że jakkolwiek powódka domagała się zasądzenia na jej rzecz odsetek ustawowych od dnia 1 stycznia 2003 roku, to w żaden sposób i to pomimo korzystania z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, nie odniosła się do twierdzenia pozwanej zawartego w odpowiedzi na pozew, w której wskazała ona, że zgłoszenie szkody pierwotnie nastąpiło w dniu 27 maja 2004 roku. Zważyć należy, że zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy prowadzi do wniosku, że po raz pierwszy do uiszczenia przez pozwaną skonkretyzowanej kwoty powódka wezwała ją dopiero pismem z dnia 22 czerwca 2009 roku, doręczonym pozwanej w dniu 25 czerwca 2009 roku, jak też dopiero w tym piśmie poinformowała pozwaną, że ujawniło się kolejne następstwo wypadku z dnia 27 października 2002 roku w postaci padaczki pourazowej. W tym stanie rzeczy, nie sposób podzielić zapatrywania Sądu I Instancji, które legło u podstaw zaskarżonego rozstrzygnięcia, że pozwana pozostawała w opóźnieniu w zapłacie należnego powódce zadośćuczynienia już od dnia 1 stycznia 2003 roku. Tym bardziej, zważywszy, że Sąd Rejonowy w pisemnych motywach zaskarżonego rozstrzygnięcia w ogóle nie wyjaśnia, z jakich względów to właśnie datę 1 stycznia 2003 roku uznał za datę, od jakiej pozwana pozostawała w opóźnieniu w zapłacie należnego powódce zadośćuczynienia.

Powyższa konstatacja prowadzić musiała do zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że powódka wezwała pozwaną do uiszczenia skonkretyzowanej kwoty zadośćuczynienia, czyli 160.000,00 złotych po raz pierwszy dopiero wraz z doręczeniem pozwanej pisma z dnia 22 czerwca 2009 roku, a zatem w dniu 25 czerwca 2009 roku, jak też dopiero w tej dacie poinformowała pozwaną, że następstwem zdarzenia z dnia 27 października 2002 roku jest także padaczka pourazowa. Znamiennym jest, że powódka, korzystając z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, nie przedstawia jakichkolwiek twierdzeń, z których wynikałby odmienny stan rzeczy. W odpowiedzi na apelację pełnomocnik powódki ogranicza się jedynie do stwierdzenia, że powódka zgłosiła szkodę w 2004 roku, a wyrok w pełni odpowiada prawu i zasadom słuszności. Implikuje to wniosek, że pozwana pozostaje w opóźnieniu w zapłacie należnej powódce kwoty dopiero od dnia 26 lipca 2009 roku, to jest od dnia następnego po bezskutecznym upływie 30 dni od dnia 25 czerwca 2009 roku, czyli dnia doręczenia pozwanej pisma z dnia 22 czerwca 2009 roku.

W tym stanie rzeczy, bezprzedmiotowym jest czynienie rozważań odnośnie merytorycznej zasadności stanowiska apelacji na gruncie drugiego z podniesionych zarzutów, kwestionującego prawidłowość poglądu Sądu I Instancji, że podniesienie zarzutu przedawnienia w tej sprawie przez ubezpieczyciela stanowiło nadużycie prawa podmiotowego w rozumieniu art. 5 k.c. W świetle powyżej poczynionych rozważań, podniesiony przez ubezpieczyciela zarzut przedawnienia uznać należy za bezzasadny, skoro powództwo wytoczono w tej sprawie w dniu 18 grudnia 2009 roku. Uwzględnić bowiem należy, że potrzeba dokonania oceny, czy podniesienie zarzutu przedawnienia stanowi w realiach niniejszej sprawy nadużycie prawa podmiotowego w rozumieniu art. 5 k.c. aktualizuje się dopiero wtedy, gdy zarzut ten jest uzasadniony.

Przywołany w apelacji art. 817 § 1 k.c. nie znajduje natomiast zastosowania w realiach niniejszej sprawy jako, że powódki z pozwaną w ogóle nie łączyła umowa ubezpieczenia. Zarzut wyprowadzony w tym względzie w apelacji uznać zatem należało za całkowicie chybiony.

Mając powyższe na względzie, Sąd Okręgowy w punkcie 1. wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w sposób szczegółowo opisany w sentencji.

Uwzględniając okoliczności, przedmiot niniejszej sprawy oraz postawę stron jak i porównanie sytuacji życiowej i majątkowej powódki z sytuacją strony pozwanej, o kosztach postępowania apelacyjnego w tej sprawie Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 2. wyroku na podstawie art. 102 k.p.c. W ocenie Sądu, obciążeniu powódki kosztami postępowania apelacyjnego, jakie poniosła pozwana w tej sprawie sprzeciwiają się bowiem względy słuszności.