Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII K 604/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 września 2014r.

Sąd Rejonowy w Olsztynie w Wydziale VII Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Joanna Urlińska

Protokolant: Agnieszka Michałowska

po rozpoznaniu w dniu 25 września 2014r.

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Adama Wróbel

sprawy

A. R., syna J. i K. z domu (...) ur. (...) w miejscowości B.

oskarżonego o to, że:

w dniu 27 stycznia 2014r. w O. na skrzyżowaniu ul. (...) z ul. (...), nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, iż kierując samochodem osobowym marki (...) o nr rej. (...) zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych nie zachował szczególnej ostrożności i nieuważnie obserwował przedpole jazdy nie ustępując pierwszeństwa znajdującemu się na przejściu K. C. doprowadzając tym do jego potrącenia, na skutek czego pokrzywdzony doznał szeregu obrażeń ciała, w tym m.in.: stłuczenia głowy z sińcem, ranami, złamaniem kości czaszki oraz masywnym krwiakiem przymózgowym obrzękiem i stłuczeniem tkanki mózgowej, złamanie kości krzyżowej, złamania kości łonowej prawej, złamania kości udowej prawej, co skutkowało śmiercią pokrzywdzonego w dniu 29 stycznia 2014r. w Wojewódzkim Szpitalu (...) w O.,

tj. o czyn z art. 177 § 2 kk

I.  oskarżonego A. R. uznaje z winnego dokonania zarzucanego mu czynu i za to z mocy art. 177§2 kk skazuje go na karę 1 (jednego) roku 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

II.  Na podstawie art. 69§1i 2 kk art. 70§1 pkt. 1 kk art. 71§1kk wykonanie wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza tytułem próby na okres lat 4 (czterech) i orzeka 100 (sto) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 30 (trzydziestu) złotych,

III.  Na podstawie art. 42§1 kk orzeka środek karny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres lat 2 (dwóch),

IV.  Na podstawie art. 43§3 kk orzeka wobec oskarżonego obowiązek zwrotu dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdów mechanicznych,

V.  Na podstawie art. 627 kpk zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe i zwalnia go od opłaty.

Sygn. akt VII K 604/14

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 27 stycznia 2014r. około godziny 10:15 A. R. poruszał się samochodem marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...) ul. (...) w kierunku ul. (...).

Tego dnia warunki drogowe jak na porę roku były dosyć dobre, droga była wyłożona asfaltem, ponadto była ona czysta i gładka, choć mokra. Zachmurzenie było całkowite, na poboczach znajdował się śnieg. Temperatura powietrza wynosiła – 8 stopni C.. Na przedmiotowym odcinku obowiązywało administracyjne ograniczenie prędkości do 50 km/h.

(dowód: zeznania świadka J. D. (1) k. 15v., zeznania świadka A. S. k. 17v., zeznania świadka A. P. k. 21v., zeznania świadka R. K. k. 78v., zeznania świadka P. K. k. 84v., protokół oględzin miejsca wypadku drogowego wraz z dokumentacją fotograficzną k. 5-6, 86-89, szpic miejsca wypadku k. 8)

Mężczyzna znajdując się na wysokości skrzyżowania ul. (...) z ul. (...) jadąc lewym pasem ruchu nie zachował szczególnej ostrożności oraz nie obserwował drogi przed pojazdem. Mimo nadawanego przez sygnalizator świetlny sygnału czerwonego oraz tego, że samochody znajdujące się na prawym pasie ruchu zatrzymały się oczekując na sygnał zezwalający na wjazd na skrzyżowanie, wjechał on na nie. Następnie nie zmieniając prędkości która wynosiła od około 39 do 51,3 km/h, ani kierunku jazdy zbliżał się do znajdującego się bezpośrednio za skrzyżowaniem przejścia dla pieszych, zabezpieczonego także sygnalizacją świetlną.

(dowód: zeznania świadka J. D. (1) k. 15v., zeznania świadka A. S. k. 17v., zeznania świadka A. P. k. 21v., zeznania świadka R. K. k. 78v., zeznania świadka P. K. k. 84v., opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych k. 100-115, 119)

Przed przejściem tym, po prawej stronie jezdni od kierunku jazdy A. R. znajdowała się grupa kilku pieszych, które to oczekiwały na sygnał zielony, który umożliwiłby im przejście na drugą stronę jezdni.

Po zmianie sygnalizacji na zieloną, na przejście wkroczył K. C., który uczynił to przed innymi przechodniami i szedł przed nimi przechodząc z prawej strony jezdni na lewą, patrząc zgodnie z kierunkiem jazdy samochodu T. (...) .

W tym czasie A. R. znajdował się już bezpośrednio przed przejściem. Mężczyzna gdy zorientował się, że na przejściu dla pieszych znajdują się ludzie, podjął hamowanie oraz manewr skrętu w lewo, próbując uniknąć potrącenia pieszych. Manewr ten nie przyniósł jednak skutku i T. (...) kierowana przez wymienionego uderzyła prawą przednią częścią w znajdującego się na przejściu K. C.. W wyniku uderzenia wymieniona osoba piesza została podrzucona do góry, a następnie upadła po lewej stronie jezdni w odległości około 12,1 do 13,1 metrów od miejsca w którym został on potrącony. Natomiast pojazd kierowany przez A. R. przejechał około 18 m i zatrzymał się lewymi kołami na pasie rozdzielającym ul. (...) na dwie jezdnie jednokierunkowe.

Po wypadku widzący całe zdarzenie uczestnicy ruchu drogowego podjęli próbę udzielenia pierwszej pomocy pokrzywdzonemu, na miejsce zostało wezwane pogotowie ratunkowe, a nadto zatrzymano radiowóz funkcjonariuszy Policji, przejeżdżający nieopodal.

(dowód: zeznania świadka J. D. (1) k. 15v., zeznania świadka A. S. k. 17v., zeznania świadka A. P. k. 21v., zeznania świadka R. K. k. 78v., zeznania świadka P. K. k. 84v., protokół oględzin pojazdu k. 3-4, protokół oględzin miejsca wypadku wraz z dokumentacją fotograficzną k. 5-6, 86-89, opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych k. 100-115, 119)

W trakcie zdarzenia samochód A. R. był sprawny technicznie.

(dowód: protokół urzędowy z badania pojazdu k. 7)

W wyniku przedmiotowego zdarzenia K. C. doznał obrażeń ciała w postaci:

- stłuczenia głowy z sińcem, ranami, złamaniem kości czaszki oraz masywnym krwiakiem przymózgowym, obrzękiem i stłuczeniem tkanki mózgowej,

- złamania kości krzyżowej,

- złamania kości łonowej prawej,

- złamania kości udowej prawej,

- sińców i otarcia naskórka na kończynach dolnych.

Skutkiem powyższych obrażeń był zgon K. C. w dniu 29 stycznia 2014r.

(dowód: protokół oględzin i otwarcia zwłok k. 37-40, opinia nr (...) k. 41-41v., dokumentacja medyczna k. 43)

W wyniku ujawnienia okoliczności mogących wpływać na poczytalność oskarżonego, w toku postępowania przygotowawczego dopuszczono dowód z opinii dwóch biegłych lekarzy psychiatrów, którzy po przeprowadzeniu stosownych badań, w wydanej następnie opinii stwierdzili, że A. R. nie jest osobą cierpiąca na chorobę psychiczną ani upośledzenie umysłowe. Zdiagnozowano u niego natomiast zaburzenia adaptacyjne depresyjno – lękowe. T. C. jego zdolność do rozpoznania znaczenia zarzuconego mu czynu była zachowania, zaś w niewielkim stopniu ograniczona była zdolność pokierowania swoim postępowaniem. Brak jest podstaw do kwestionowania jego poczytalności w rozumieniu art. 31 § 1kk ani 31 § 2 kk.

( dowód: zaświadczenie lekarskie k. 54, opinia sądowo – psychiatryczna k. 63-66)

A. R. jest osobą niekaraną. W czasie zdarzenia oskarżony był trzeźwy.

(dowód: informacja z K. k. 61, protokół z przebiegu badania stanu trzeźwości k. 10, świadectwo wzorcowania k. 11)

A. R. w toku postępowania przygotowawczego przyznał się do zarzuconego mu czynu w całości. Formalnie odmówił składania wyjaśnień, wskazując, że złoży je po przeprowadzeniu mediacji. Wyraził on wówczas wolę dobrowolnego poddania karze. (k.53)

W toku postępowania jurysdykcyjnego oskarżony przyznał się do zarzuconego mu czynu. Wskazał, że chce przeprosić wdowę po zmarłym pokrzywdzonym i ich synów, dodał, że jest mu bardzo przykro. Odmówił składania wyjaśnień oraz złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze . (k. 176v.)

Sąd zważył, co następuje:

W kontekście całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania przyznanie się oskarżonego do winy należy ocenić jako szczere i odpowiadające rzeczywistości.

Ustalając przebieg zdarzenia, Sąd oparł się głównie na osobowych środkach dowodowych w postaci zeznań świadków J. D. (2), A. S., A. P., A. C., R. K. oraz P. K. popartych dokumentami oraz opinią z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych.

Oceniając wyżej wymienione zeznania świadków Sąd dał im wiarę albowiem w zasadniczych kwestiach takich jak to, że oskarżony wjechał na skrzyżowanie gdy dla jego kierunku ruchu świeciło się czerwone światło oraz że w tym czasie piesi znajdujący się na przejściu mieli światło zielone były one ze sobą zgodne, a ponadto korespondowały z pozostałymi dowodami. Wskazać należy natomiast, że drobne nieścisłości pomiędzy nimi, można tłumaczyć po pierwsze faktem, że całe zdarzenie miało charakter nagły i dynamiczny, ponadto wymienieni świadkowie obserwowali miejsce zdarzenia znajdując się w różnych miejscach, dodatkowo część zeznań miała charakter typowych ocen, jak choćby prędkości oskarżonego, czy też odległości na którą został odrzucony pokrzywdzony i w jakiej zatrzymał się pojazd A. R.. Twierdzenia te ze swej natury, gdy nie są poparte ustaleniami, mają natomiast charakter subiektywny.

I tak świadek J. D. (1) zeznał, że warunki pogodowe tego dnia były dobre, nawierzchnia była mokra, zaś temperatura wahała się w granicach około zera stopni. Dalej podał on, że Jechał ul. (...) od ul. (...) w kierunku ul. (...). Gdy oczekiwał na pasie do lewoskrętu w ostatnią z wymienionych ulic, był drugim samochodem przed światłami. Wówczas piesi weszli na jezdnię, było to około 3-4 osób i przechodzili oni ze strony lewej na prawą w stosunku do niego, pokonali oni już prawy pas ruchy dla kierunku ruchu przeciwnego dla niego i zauważył on wówczas jak jedzie wprost na pieszych samochód osoby T. (...). Świadek ten dodał, ze widział jak samochód ten próbuje ominąć osoby piesze i odbija w swoją lewą stronę, niestety manewr ten nie przyniósł efektu i uderzył on pieszego swoją prawą stroną. Z relacji świadka wynika, że pieszy został wybity w górę na około 2m a następnie upadł na jezdnię nieopodal jego samochodu. W ocenie świadka pierzy mógł pokonać odległości po uderzeniu około 6-7 m. T. natomiast zatrzymała się za przejściem w odległości około 12m. Dalej zaś świadek ten opisał zdarzenia po wypadku, które miały marginalne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy(k. 15v.).

Świadek A. S. opisując zdarzenie z dnia 27 stycznia 2014r. relacjonował bardzo podobnie do J. D. (1). Podał on m.in. że jechał samochodem od ul. (...) ul. (...) i znajdował się na lewym pasie ruchu do skrętu w lewo, był trzeci w kolejce. Dodał, że doskonale widział, jak na przejściu przed nim zaświecił się sygnał zielony i z jego lewej strony na przejście weszła kilkuosobowa grupa ludzi w różnym wieku, większość była młoda. Następnie świadek wskazał, że widział jak jeden z pieszych już prawie dotarł na chodnik na wysepkę i w tym momencie na przejście wjechał samochód osobowy z kierunku P. w kierunku S., wjeżdżając lekko odbił on w swoją lewą stronę by nie uderzyć nikogo, lecz manewr ten nic nie dał i uderzył on w jedną z osób. Następnie podał on, że pieszy został wyrzucony w górę, zrobił fikołka w powietrzu i upadł na asfalt, około 5-6 m za przejściem. Samochód zaś zatrzymał się około 2 m dalej będąc jednym kołem na krawężniku. Również w ocenie tego świadka warunki na drodze były dobre, a to dlatego że droga była czarna i nie było żadnych opadów atmosferycznych. A. S. opisał następnie zdarzenia po wypadku i podał on, że oskarżony po wypadku powiedział mu, że zdarzenie to miało miejsce przez problemy osobiste, wywołane tym, że zmarła mu małżonka, że ją pochował, mówił mu także, że spojrzał na zdjęcie i nie wie co się stało. (k. 17v.)

Przesłuchana z kolei w charakterze świadka jedna z przechodniów – A. P. podała, że tego dnia szła z obrońców T. w stronę oznakowanego przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną wraz z nią na możliwość przejścia na drugą stronę drogi oczekiwało kilka osób, wśród nich poszkodowany mężczyzna, razem czekali na sygnał zielony dla pieszych. Dalej relacjonowała ona, że zaświecił się sygnał zielony, ale ona była zamyślona więc nie weszła od razu na jezdnię. Od razu wszedł natomiast ten mężczyzna i dopiero ona zrobiła parę kroków, mężczyzna szedł około 1 m przed świadkiem. Świadek dodała, że w pewnym momencie zobaczyła wjeżdżający na skrzyżowanie samochód, który potrącił wymienionego mężczyznę. Wówczas ona podbiegła do pokrzywdzonego i udzielała mu pierwszej pomocy. Świadek ta wskazała, że warunki drogowe tego dnia były dostateczne, było zimno i było duże zachmurzenie. Wymieniona nie była w stanie określić prędkości z jaką poruszał się kierowca, pieszy natomiast w jej ocenie szedł normalnym krokiem. W swoich zeznaniach podała ona, że widziała jak samochody na prawym pasie ruchy prowadzącym na ul. (...) już stały i nagle na lewym pasie zobaczyła samochód, który bezpośrednio przed nią uderza pieszych na pasach, jak mieli zielone światło. Dodała także, że słyszała jak zdenerwowany oskarżony mówił, że nie wie jak to się stało, że nie widział czerwonego światła i po prostu wjechał na przejście (k. 21v.)

Kolejny świadek R. K. wskazał z kolei, iż w dniu wypadku jechał swoim samochodem ul. (...) lewym pasem ruchu od strony sklepu (...) w kierunku ul. (...), panował tam ruch o umiarkowanym nasileniu natomiast ruch na ul. (...) w kierunku sklepu (...) był niewielki na obu pasach. Relacjonując dalej dodał on, że w pewnym momencie jadąc ul (...) dojechał do skrzyżowania z ul. (...) i przed nim zatrzymał samochód z uwagi na światło czerwone nadawane przez sygnalizator. Stał na lewym skrajnym pasie ruchu do skrętu w lewo pierwszy w oczekiwaniu na sygnał zielony. Po tym jak zatrzymał samochód, według świadka zauważył on jak z przeciwnego kierunku ruchu lewym pasem ruchu porusza się samochód osobowy marki T. (...), kierujący zdaniem świadka poruszał się z prędkością około 70 km/h i mim, iż na prawym pasie ruchu ul. (...) przeznaczonym do jazdy w kierunku sklepu (...) stały już samochody pojazd ten wjechał na skrzyżowanie nie zmieniając swojej prędkości. Następnie według świadka samochody wykonujące na skrzyżowaniu skręt w lewo w ul. (...) nagle zatrzymywały się i trąbiły na kierowcę samochodu T. (...) , który następnie zjechał ze skrzyżowania i skierował się w stronę przejścia dla pieszych, na którym w tym samym czasie paliło się światło zielone. Następnie podał on, że widział jak na ul. (...) na przejście dla pieszych od strony browarów w kierunku ul. (...) wchodzi grupa ludzi około 10 osób, w tym 9 osób to młodzi ludzie i jedna starsza. Według zeznań wymienionego młodzi zorientowali się, że w ich kierunku lewym pasie jedzie samochód marki T. (...) i cofnęli się na chodnik, natomiast jedna osoba starsza weszła na prawy pas ruchu i normalnym spokojnym krokiem przechodziła przez przejście. Świadek ten dodał, że osoba ta miała nałożony kaptur i jego zdaniem nie widziała nadjeżdżającego samochodu. Gdy pieszy wchodził na lewy pas ruchu, zrobił jeden krok i został potrącony. Zdaniem świadka Kierujący nie hamował, tak jakby na przejściu nikogo nie było. Dalej świadek ten opisał przebieg zdarzeń po wypadku. Oceniając zeznania tego świadka, wskazać należy, że Sąd zakwestionował jedynie te twierdzenia wymienionego, że oskarżony jechał tak jakby prosto bezpośrednio przed uderzeniem pokrzywdzonego a to dlatego, że wszyscy wyżej wymienieni świadkowie wskazali, że A. R. podjął próbę uniknięcia wypadku. W pozostałym zaś zakresie jako korespondujące z innymi dowodami Sąd uznał je za wiarygodne.

Ostatni ze świadków P. K. także podjął bardzo zbliżoną wersję wydarzeń jak pozostali świadkowie, mianowicie wskazał, że jechał on samochodem ul. (...) w kierunku centrum miasta, z zamiarem skrętu w lewo w ul. (...), w związku z czym zajął lewy pas przeznaczony do skrętu i oczekiwał na sygnał zielony, jego samochód był trzeci patrząc od strony sygnalizatora. Oczekując na możliwość jazdy obserwował on otoczenie. Według świadka zauważył on 3 osoby, które oczekiwały na możliwość przejścia przez jezdnię. Były to trzy osoby: dwie kobiety i mężczyzna. Świadek dodał, że początkowo myślał, że osoby idą razem, ale później mężczyzna który szedł pewnym, szybkim i zdecydowanym krokiem wyprzedził te kobiety. W tym momencie jak relacjonował świadek na przejście wjechał samochód osobowy i uderzył mężczyznę będącego na przejściu, który pokonał już około połowy przejścia. W odczuciu świadka prędkość z jaką poruszał się samochód była wyższa niż dopuszczalna. Świadek wskazał także, że wie, że samochód ten nie powinien się tam znaleźć, gdyż miał czerwone światło dla swojego kierunku ruchu, a wynika to z tego, że zna jak działa sygnalizacja w tym miejscu, tj. że jak otwarty jest ruch pieszych po przejściu na S. to ruch dla samochodów jadących na wprost od strony P. w kierunku (...) jest zamknięty. Zdaniem świadka tego dnia warunki drogowe były tego dnia dobre, był lekki mróz, było zachmurzenie, nawierzchnia była czarna, sucha, nie było opadów atmosferycznych. Z relacji świadka podobnie jak z relacji J. D. (3) i A. S. wynika, że kierowca próbował ominąć pieszego i uciekał w jego lewą stronę w kierunku pasa zieleni, gdzie po zdarzeniu zatrzymał się. Po uderzeniu pieszy został wyrzucony w górę i upadł za przejściem dla pieszych na jezdnię. (k. 84v.)

Świadek A. C. nie miała informacji istotnych informacji odnośnie zdarzenia drogowego, wymieniona zeznała jedynie jak dowiedziała się o wypadku z udziałem jej małżonka tj. pokrzywdzonego (k. 24v.)

W ocenie Sądu oskarżony nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, która zachodzi w sytuacji, gdy sprawca narusza zasady bezpieczeństwa nieintencjonalnie, na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach. O ile samo spowodowanie wypadku jest zawsze nieumyślne, o tyle naruszenie przez sprawcę zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego może być zarówno umyślne, jak i nieumyślne. Oskarżony niewątpliwie nie miał zamiaru spowodowania wypadku.

W sprawie sporządzona została opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków, której analiza utwierdziła Sąd w przekonaniu, że oskarżony naruszył wymienione powyżej zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

W opinii tej biegły wskazał, że kierujący samochodem T. (...) dojeżdżając do skrzyżowania nie zachował szczególnej ostrożności i nie obserwował drogi przed pojazdem, wjechał na skrzyżowanie, gdy dla jego kierunku ruchu na sygnalizatorze wyświetlany był sygnał czerwony. Po wjechaniu na skrzyżowanie kontynuował jazdę nie zwracając uwagi czy na skrzyżowanie nie wjeżdżają inne pojazd, a następnie wjechał na przejście dla pieszych, gdy na przejściu znajdowali się piesi przechodzący przez to przejście w czasie, gdy dla pieszych był wyświetlany sygnał zielony. W opinii biegłego bezpośrednią przyczyną zaistnienia wypadku było brak obserwacji drogi i brak zachowania szczególnej ostrożności oraz wjazd samochodu T. (...) na skrzyżowanie, w czasie, gdy dla jego kierunku ruchu był wyświetlany sygnał czerwony oraz nie ustąpienie pierwszeństwa pieszym przechodzącym przez jezdnię po przejściu dla pieszych w czasie, gdy był wyświetlany dla nich na sygnalizatorze S-5 sygnał zielony. Dalej biegły wskazał, że technika jazdy i manewry wykonane przez kierującego samochodem T. (...) były nieprawidłowe, bowiem w opinii biegłego kierujący samochodem nie obserwował należycie drogi przed pojazdem, a zbliżając się do skrzyżowania nie zachował szczególnej ostrożności, wjechał na skrzyżowanie, gdy dla jego kierunku ruchu wyświetlany był sygnał czerwony, a następnie kontynuował jazdę przez skrzyżowanie nie zwracając uwagi na pieszych przechodzących po przejściu dla pieszych i nie ustąpił pierwszeństwa pieszym, przechodzącym po przejściu dla pieszych i nie ustąpił pierwszeństwa pieszym przechodzącym po przejściu w czasie, gdy był dla nich wyświetlany sygnał zielony. Kierując samochodem T. (...) bezpośrednio przed wjechaniem na przejście dla pieszych skręcił w lewo, lecz manewr ten nie pozwolił mu na uniknięcie zaistnienia wypadku. Zdaniem biegłego, zakładając, iż kierujący samochodem T. (...) nie hamował przed potrąceniem pieszego górna granica prędkości, z jaką jechał kierującym tym pojazdem była zbliżona do prędkości dopuszczalnej, a zatem w tych warunkach drogowych nie można stwierdzić, iż prędkość ta była nadmierna i niedostosowana do istniejących warunków drogowych. Biegły ten wskazał również, że kierujący samochodem T. (...) mógł uniknąć zaistnienia wypadku gdyby należycie obserwował drogę przed kierowanym pojazdem i gdyby w czasie zbliżania się do skrzyżowania zachował szczególną ostrożność i nie wjeżdżał na skrzyżowanie, gdy dla jego kierunku ruchu nadawany był sygnał czerwony. Kierujący samochodem mógłby uniknąć zaistnienia wypadku również gdyby po wjechaniu na skrzyżowanie rozpoczął hamowanie i zatrzymałby kierowany samochód przed przejściem dla pieszych. Pieszy natomiast zdaniem biegłego mógłby uniknąć zaistnienia wypadku, gdyby w czasie przechodzenia przez jezdnię patrzył w lewo, czy nie nadjeżdża jakiś pojazd i widząc nadjeżdżający samochód zatrzymał się, przy czym należy zwrócić uwagę, że pieszy w żaden sposób nie był do tego zobowiązany i nie mógł się spodziewać, iż na przejście dla pieszych może wjechać jakiś pojazd(k.100-115,119).

Opisane wyżej wnioski biegły sformułował w jasny i wyczerpujący sposób, w oparciu o materiał dowodowy sprawy w postaci zdjęć, policyjnego szkicu miejsca zdarzenia oraz dokumentacji procesowej, związanej z wypadkiem, a także zeznań świadków zdarzenia, a ponadto w oparciu o stosowne wyliczenia, dokonane przy użyciu specjalistycznych procedur badawczych. Jednocześnie biegły powyższe wnioski poparł jasnymi, szczegółowymi i wyczerpującymi wywodami, uzasadniającymi jego tezy.

Mając na uwadze całokształt przytoczonych powyżej okoliczności, Sąd uznał opinię biegłego za jasną, rzetelną, w pełni wyczerpującą i spełniające wymogi wiedzy, a tym samym stanowiącą pełnowartościowy dowód w sprawie.

Na podstawie dokumentacji medycznej, protokołu otwarcia zwłok oraz opinii z zakresu medycyny sądowej Sąd ustalił rodzaj i charakter obrażeń ciał pokrzywdzonych. Wymienione dowody nie były kwestionowane w toku postępowania, a nadto opinia z zakresu medycyny sądowej została sporządzona przez osobę kompetentną, posiadająca odpowiedni zakres wiedzy i w sposób szczegółowy odpowiada na zadane pytania. Z opinii tej wynika, że istnieje bezpośredni związek przyczynowo – skutkowy pomiędzy obrażeniami ciała doznanymi przez K. C., w dniu 27 stycznia 2014r. a przyczyną jego śmierci w dniu 29 stycznia 2014r. (k. 41-41v.)

Ponadto Sąd dał wiarę innym dowodom z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, zasadniczo bowiem były to dokumenty urzędowe i zostały one sporządzone przez odpowiednie organy w granicach przyznanych im kompetencji. Dlatego jako nie budzące wątpliwości zarówno Sądu jak i stron brak było jakichkolwiek podstaw do kwestionowania ich wiarygodności.

Mając na uwadze wszystkie powyższe okoliczności oraz to, że oskarżony jest człowiekiem dorosłym, posiadającym odpowiednie doświadczenie życiowe i znającym obowiązujące normy prawne bez wątpienia A. R. można przypisać winę, która to wina polega na tym, że:

- w dniu 27 stycznia 2014r. w O. na skrzyżowaniu ul. (...) z ul. (...), nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, iż kierując samochodem osobowym marki (...) o nr rej. (...) zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych nie zachował szczególnej ostrożności i nieuważnie obserwował przedpole jazdy nie ustępując pierwszeństwa znajdującemu się na przejściu K. C. doprowadzając tym do jego potrącenia, na skutek czego pokrzywdzony doznał szeregu obrażeń ciała, w tym m.in.: stłuczenia głowy z sińcem, ranami, złamaniem kości czaszki oraz masywnym krwiakiem przymózgowym obrzękiem i stłuczeniem tkanki mózgowej, złamanie kości krzyżowej, złamania kości łonowej prawej, złamania kości udowej prawej, co skutkowało śmiercią pokrzywdzonego w dniu 29 stycznia 2014r. w Wojewódzkim Szpitalu (...) w O., swoim zachowaniem oskarżony wyczerpał zatem jak wskazano już powyżej dyspozycję art. 177 § 2 kk, które jest kwalifikowane przez następstwo – skutek wypadku komunikacyjnego w postaci śmierci innej osoby

Rozstrzygając o karze w stosunku do oskarżonego, Sąd doszedł do przekonania, że kara jednego roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, będzie karą adekwatną do stopnia winy oskarżonego i społecznej szkodliwości jego czynu. Stopień nieumyślnego naruszania elementarnych norm prawa o ruchu drogowym, które doprowadziło do opisanych powyżej skutków, winno spotkać się z restrykcyjną reakcją wymiaru sprawiedliwości, co powinno być przestrogą dla samego oskarżonego, jaki i innych uczestników ruchu.

Sąd uwzględnił jako okoliczność łagodzącą postawę oskarżonego zaprezentowaną w toku śledztwa oraz postępowania sądowego, tj. przyznanie się do winy, wyrażenie żalu, przeproszenie wdowy oraz synów pokrzywdzonego. Nadto niewątpliwie okolicznością łagodząca była uprzednia niekaralność oskarżonego oraz ograniczoną w nieznacznym stopniu zdolność pokierowania swoim postępowaniem.

Jako okoliczność obciążającą przyjęto rozmiar ujemnych następstw czynu oskarżonego, które mają charakter nieodwracalny i które nie można zrekompensować. Stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego jest wysoki. Oskarżony naruszył podstawowe zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wjeżdżając na skrzyżowanie w sytuacji gdy sygnalizacja świetlna zabraniała mu takiego zachowania. To właśnie jego nieodpowiedzialność była bezpośrednią przyczyną wypadku drogowego, w którym zginął człowiek.

Uwzględniając dotychczasową niekaralność oskarżonego, a także postawę oskarżonego po popełnieniu występku, Sąd ocenił, że istnieją podstawy co do pozytywnej prognozy w zakresie przestrzegania w przyszłości porządku prawnego przez oskarżonego. Ponadto oskarżony w toku postępowania przyznał się do zarzuconego mu czynu, prowadzi ustabilizowane życie i okazał żal z powodu swego zachowania. Tego rodzaju postawa oskarżonego pozwala stwierdzić, że kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby czterech lat, osiągnie pokładane w niej cele, a tym samym zapobiegnie popełnianiu przez oskarżonego kolejnych występków, w tym zawłaszcza tych przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji.

Ponadto aby zapewnić orzeczonej karze przymiot realnej dolegliwości Sąd na podstawie art. 71 § 1 kk orzekł wobec oskarżonego karę grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych, przy określeniu wysokości jednej stawki na kwotę 30 zł.

Tak ukształtowana kara, poza rolą zapobiegawczo-wychowawczą względem oskarżonego, wypełni również pokładane w niej cele w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, zwłaszcza kręgu osób znających oskarżonego, w tym także innych kurierów, którymi współpracuje na co dzień.

Oskarżony jako uczestnik ruchu drogowego naruszył zasady ostrożności i bezpieczeństwa, doprowadzając do tragicznych skutków, dowodząc swoim zachowaniem, że stwarza poważne zagrożenie bezpieczeństwa w komunikacji. W tej sytuacji Sąd orzekł wobec niego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 2 lat. Okres ten zdaniem Sądu jest niezbędny dla przemyślenia przez oskarżonego swojego zachowania jako kierowcy i zdaniem Sądu wyeliminowanie oskarżonego na taki okres z ruchu drogowego przyczyni się do tego, że wymieniony w przyszłości nie będzie naruszał powyżej wskazanych zasad w ruchu drogowym.

Na podstawie art. 43 § 3 kk Sąd zobowiązał natomiast oskarżonego do zwrotu dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdów, a to w celu prawidłowego wykonania orzeczonego powyżej środka karnego.

Na podstawie art. 627 kpk orzeczono natomiast o zasądzeniu od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszów sądowych i zwolnieniu go z opłaty, a to mając na względzie zasady słuszności oraz sytuację materialną oskarżonego.