Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 284/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 października 2014 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący:

SSA Andrzej Krawiec (spr.)

Sędziowie:

SSA Jerzy Skorupka

SSA Robert Wróblewski

Protokolant:

Anna Czarniecka

przy udziale prokuratora Prokuratury Apelacyjnej Marka Ratajczyka

po rozpoznaniu w dniu 15 października 2014 r.

sprawy A. J.

oskarżonego z art. 156 § 3 k.k. i art. 157 § 1 k.k.

z powodu apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Legnicy

z dnia 28 maja 2014 r. sygn. akt III K 1/14

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego A. J.,

II.  zwalnia oskarżonego A. J. od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze,

III.  zasądza od oskarżonego A. J. na rzecz oskarżyciela posiłkowego J. J. 600 zł tytułem zwrotu poniesionych przez niego kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu odwoławczym.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Legnicy rozpoznał sprawę A. J. oskarżonego o to, że:

I. w dniu 18 maja 2013 roku w L., spowodował u Z. J. ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu w ten sposób, że wielokrotnie uderzył w/w pokrzywdzonego pięściami w głowę oraz w inne części ciała, czym spowodował u niego obrażenia czaszkowo-mózgowe i obrażenia ciała w postaci rozległego krwiaka podtwardówkowego, krwawienia pod oponą miękką w okolicy lewego płata ciemieniowego i skroniowego, rozległego stłuczenia płata skroniowego lewego, rozmiękania tkanki mózgowej lewej półkuli oraz obrzęku mózgu, przemieszczenia struktur środkowych mózgu na stronę prawą o około 15 mm, stłuczenia lewej półkuli mózgu, obrzęku płuc, złamania kości nosa, stłuczenia tkanek miękkich lewej okolicy czołowej, obrzęknięcia oczodołów z wylewami krwawymi, wycieku krwisto-surowiczego z ucha, otarć i zasinień w górnej części klatki piersiowej oraz po lewej stronie klatki piersiowej, a także licznych zadrapań na ciele, które doprowadziły w dniu 4 czerwca 2013 roku do śmierci w/w pokrzywdzonego w wyniku opisanych wyżej obrażeń czaszkowo-mózgowych,

tj. o czyn z art. 156 § 3 k.k.

II. w dniu 18 maja 2013 roku w L., poprzez wielokrotne uderzenia pięściami w głowę i inne części ciała spowodował u J. J. obrażenia ciała w postaci krwiaka okularowego okolicy oczodołu lewego i prawego, obrzęku, bolesności i podbiegnięcia krwawego nosa, bolesności oraz obrzęku wargi górnej z otarciem naskórka wielkości około 1 x 0,5 cm, bolesności i podbiegnięcia krwawego okolicy pośladka prawego oraz złamania kości nosa z przemieszczeniem i upośledzeniem drożności, które naruszyły czynności narządów jego ciała na okres powyżej dni 7,

tj. o czyn z art. 157 § 1 k.k.

Po rozpoznaniu tej sprawy Sąd Okręgowy w Legnicy wyrokiem z dnia 28 maja 2014 r. uznał oskarżonego A. J. za winnego czynu opisanego w pkt I części wstępnej i za to na podstawie art. 156 § 3 k.k. wymierzył mu karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Tym samym wyrokiem uznał oskarżonego za winnego czynu opisanego w pkt II części wstępnej i za to na podstawie art. 157 § 1 k.k. wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego karę łączną 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, na poczet której zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego w sprawie od 23 do 24 maja 2013 roku.

Na podstawie art. 46 § 2 k.k. w zw. z art. 46 § 1 k.k. orzekł od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego J. J. nawiązkę w wysokości 8.000 zł.

Zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w części wynoszącej 1.304,87 zł, przy czym zwolnił go od opłaty.

Wyrok powyższy zaskarżył obrońca A. J. przede wszystkim w zakresie czynu przypisanego oskarżonemu w pkt I części dyspozytywnej orzeczenia, zarzucając (dosłowny cytat):

„I. obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść orzeczenia w postaci:

- art. 5 § 2 k.p.k., polegającą na uznaniu oskarżonego A. J. za winnego popełnienia czynu opisanego w punkcie I części wstępnej wyroku, pomimo istnienia uzasadnionych wątpliwości co do mechanizmu powstania obrażeń ciała, jakich doznał pokrzywdzony Z. J. oraz braku możliwości jednoznacznego ustalenia, na skutek którego z uderzeń – godzącego w okolicę twarzoczaszki, bądź w okolicę potylicy, doszło do powstania ciężkich obrażeń czaszkowo-mózgowych w postaci krwiaka podtwardówkowego oraz stłuczenia lewej półkuli mózgu, a które to wątpliwości nie zostały usunięte zarówno w trakcie postępowania sądowego, jak i postępowania przygotowawczego, a zatem powinny być rozstrzygnięte na korzyść oskarżonego i w konsekwencji wykluczają przypisanie A. J. popełnienia przestępstwa z art. 156 § 3 k.k.

II. błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść wyroku, a polegający na nieprawidłowym uznaniu, wyłącznie w oparciu o zeznania J. J. oraz posiłkowo o jednostronnie zinterpretowane zeznania M. J., B. J., jak również w oparciu o przebieg rozmów telefonicznych oskarżonego z pogotowiem ratunkowym, iż wszystkie obrażenia ciała, jakich doznał pokrzywdzony Z. J. spowodowane zostały na skutek działania oskarżonego A. J. oraz, iż wykluczonym jest upadek pokrzywdzonego ze schodów do altany ogrodowej, podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności zaś prawidłowa ocena zeznań J. J., wyjaśnień A. J., analiza jego stanu psychofizycznego w trakcie zawiadamiania pogotowia ratunkowego, jak i udzielania przez pogotowie pomocy medycznej Z. J., a przede wszystkim zaś prawidłowa ocena opinii biegłej z zakresu medycyny sądowej, winna doprowadzić Sąd I instancji do przekonania, że z powodu braku bezpośrednich świadków zdarzenia oraz konkluzji opinii biegłej, za prawdziwą przyjąć należy wersję podaną przez oskarżonego A. J., iż pokrzywdzony Z. J. spadł ze schodów, w konsekwencji czego nie można temu oskarżonemu przypisać skutku w postaci spowodowania obrażeń, skutkujących śmiercią pokrzywdzonego Z. J..

III. obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść orzeczenia, w postaci:

- art. 167 k.p.k. w zw. z art. 201 k.p.k. – polegającą na braku inicjatywy dowodowej sądu w sytuacji braku aktywności stron procesowych, poprzez zaniechanie przeprowadzenia dowodu z opinii innego biegłego z zakresu medycyny sądowej w celu stwierdzenia, także w oparciu o osobowe źródła dowodowe, czy obrażenia ciała, jakich doznał pokrzywdzony Z. J., zarówno w mechanizmie ich powstania, jak i rozmieszczeniu mogły powstać w okolicznościach podawanych przez oskarżonego, czy też bardziej prawdopodobny jest mechanizm ich powstania podawany przez J. J., a nadto zaś w celu stwierdzenia jakiego rodzaju rozstroju zdrowia lub naruszenia narządu ciała doznał pokrzywdzony Z. J., po wyeliminowaniu z katalogu obrażeń ciała tych, które spowodowały skutek w postaci śmierci pokrzywdzonego, albowiem opinia biegłej J. S. nie uwzględnia osobowego materiału dowodowego, w konsekwencji czego nie wyjaśniono wszystkich istotnych okoliczności niniejszej sprawy.

IV. rażącą niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonemu A. J. za czyny opisane w punktach I i II części wstępnej wyroku, oraz kary łącznej wymierzonej temu oskarżonemu przez Sąd Okręgowy w Legnicy, na skutek pominięcia okoliczności łagodzących w postaci postawy oskarżonego, który wyraził szczerą skruchę i żal za czyny, których się dopuścił, prowadzącego ustabilizowany tryb życia, co winno doprowadzić Sąd Okręgowy w Legnicy do przekonania o zasadności wymierzenia A. J. za czyny opisane w punktach I i II części wstępnej wyroku kary w granicach dolnego ustawowego zagrożenia w wymiarze odpowiednio: 2 lat pozbawienia wolności i 4 miesięcy pozbawienia wolności oraz zastosowania wobec tego oskarżonego zasady pełnej absorpcji przy ustalaniu wymiaru kary łącznej, albowiem niewątpliwie cele kary wobec A. J. zostaną osiągnięte przy wymierzeniu temu oskarżonemu kary łącznej pozbawienia wolności w wymiarze 2 lat z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 5, a nadto kara ta będzie adekwatna zarówno z punktu widzenia jej celów indywidualnych, jak i prewencji ogólnej”.

Podnosząc wskazane zarzuty apelujący wniósł o:

„ – uchylenie przedmiotowego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Legnicy,

ewentualnie zaś o:

zmianę wyroku w części dotyczącej rozstrzygnięcia o karze poprzez:

- rozwiązanie orzeczenia o karze łącznej orzeczonej wobec A. J. w punkcie V części rozstrzygającej wyroku i wymierzenie A. J. za popełnienie przestępstwa opisanego w punkcie I części wstępnej wyroku kary 2 lat pozbawienia wolności, za popełnienie przestępstwa opisanego w punkcie II części wstępnej wyroku kary 4 miesięcy pozbawienia wolności i połączenie tych kar, a następnie wymierzenie oskarżonemu kary łącznej w wymiarze 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 5”.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja (dotycząca czynu przypisanego oskarżonemu w pkt I części dyspozytywnej wyroku) nie zasługuje na uwzględnienie. Podniesione w niej zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia w tym zakresie, obrazy prawa procesowego oraz rażącej niewspółmierności kary są bezzasadne.

Podnosząc zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku (pkt II) apelujący dąży w pierwszym rzędzie do podważenia wartości dowodowej zeznań jedynego świadka zdarzenia J. J.. Autor środka odwoławczego wywodzi, że wbrew ustaleniom Sądu meriti przyczyną doznanych przez pokrzywdzonego obrażeń głowy, a w konsekwencji jego śmierci, był upadek Z. J. ze schodów prowadzących do altany ogrodowej, a nie pobicie ze strony oskarżonego.

W omawianej części apelacja sprowadza się w istocie do prostej polemiki autora z oceną dowodów dokonaną przez Sąd I instancji i prezentacji własnej (subiektywnej) wersji wydarzeń. Przykładem tego są wywody apelującego zamieszczone na stronach 6-7 in principio środka odwoławczego, gdzie wydarzenia zostały przedstawione w sposób całkowicie subiektywny, oderwany od zgromadzonych w sprawie dowodów.

Z zeznań wspomnianego wyżej świadka zdarzenia J. J. wynika, że pokrzywdzony został tempore criminis pobity w brutalny sposób przez swojego syna A. J.. Po pobiciu, gdy świadek wraz z bratem (pokrzywdzonym) weszli do wnętrza altany, oskarżony zamknął za nimi drzwi na klucz.

Z zeznań tych wynika także, że potem obaj bracia zasnęli, jednakże po przebudzeniu J. J. usłyszał wydawane przez brata odgłosy „ charczenia”, pokrzywdzony był nieprzytomny (vide 5v i 219v in fine). Okoliczność ta świadczy zatem jednoznacznie, że w następstwie pobicia przez oskarżonego, Z. J. doznał ciężkich obrażeń ciała (urazów głowy), a objawem owych urazów był jego stan opisany przez J. J.. Obrażeń tych pokrzywdzony nie mógł doznać w innych niż pobicie okolicznościach, gdyż bezpośrednio po czynie oskarżonego pokrzywdzony wraz z bratem weszli do altany, natomiast A. J. zamknął za nimi drzwi na klucz.

To w jakim stanie znajdował się po pobiciu Z. J. w pełni oddaje zachowanie jego brata w momencie gdy spostrzegł, że drzwi prowadzące do altany są zamknięte. Na podstawie zeznań wymienionego świadka Sąd meriti ustalił co następuje (str. 6 uzasadnienia orzeczenia): „... J. J. stwierdził, że drzwi wyjściowe z altany są zamknięte na klucz. J. J. zaczął więc wołać do oskarżonego żeby przyszedł i otworzył drzwi, mówił do oskarżonego, że trzeba ratować jego ojca, że z ojcem oskarżonego dzieje się coś złego. Z. J. na nic nie reagował – był nieprzytomny”.

Po wejściu oskarżonego do pomieszczenia J. J. zaniepokojony stanem brata prosił oskarżonego o wezwanie pogotowia ratunkowego, gdyż pokrzywdzony był według jego obserwacji w „ śpiączce” (vide k. 220 in principio).

Należy zwrócić uwagę, że apelujący tworzy swoje własne ustalenia faktyczne całkowicie oderwane od zgromadzonych w sprawie dowodów. Sąd meriti w oparciu o zeznania J. J. (k.6 in principio) ustalił, że po powrocie do altany oskarżony wyprowadził bezwładnego pokrzywdzonego (wbrew protestom świadka) na zewnątrz (vide str. 6 in fine – 7 uzasadnienia orzeczenia). Ten fragment zdarzenia był zatem przez J. J. obserwowany. Tymczasem autor apelacji podnosi, że (cyt.) „ J. J. nie może w sposób kategoryczny wypowiedzieć się co do tego czy Z. J. upadł ze schodów czy nie, ponieważ momentu wyprowadzania tego ostatniego z altanki przez oskarżonego nie widział, spał w tym czasie” (str. 6 apelacji).

Z powołanych wcześniej zeznań świadka J. J. wynika, że przed wyprowadzeniem pokrzywdzonego przez syna z altany jego stan był bardzo ciężki (pokrzywdzony był nieprzytomny). Stan ten został spowodowany wcześniejszym pobiciem Z. J. przez oskarżonego.

Prezentowanej w środku odwoławczym wersji wydarzeń (doznanie przez pokrzywdzonego obrażeń głowy skutkujących jego śmiercią w następstwie upadku ze schodów) przeczy nadto szereg dalszych dowodów omówionych przez Sąd meriti w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Sąd ten trafnie zwrócił uwagę na okoliczność, że (cyt.) „ Oskarżony A. J. czterokrotnie telefonicznie rozmawiał z pogotowiem ratunkowym. Ani razu z własnej inicjatywy oskarżony nie wspomniał, że jego ojciec upadł ze schodów” (str. 22 uzasadnienia orzeczenia). Również wymienionym na str. 22 in fine uzasadnienia wyroku ratownikom medycznym (M. J. i B. J.) nie mówił, że ojciec spadł ze schodów. Informował ich natomiast, że znalazł ojca pobitego na działce (vide str. 9 i 22 in fine uzasadnienia).

Wywody apelującego dotyczące powyższej okoliczności, że oskarżony nie zachowywał się wówczas (podczas rozmowy z ratownikami) racjonalnie, gdyż znajdował się w stanie nietrzeźwym (vide str. 6 in fine środka odwoławczego) nie mogą trafić do przekonania choćby z tego powodu, iż ratownikom medycznym przybyłym na miejsce zdarzenia A. J. powiedział, że jego ojciec pobił się z bratem (k.140v). Trudno przyjąć aby oskarżony wiedząc o upadku pokrzywdzonego ze schodów (gdyby rzeczywiście do niego doszło), nawet jeśli był w stanie nietrzeźwym, zataił przed ratownikami tę informację (vide k. 140v i 221). Ponadto treść rozmów A. J. z dyspozytorkami pogotowia ratunkowego (vide str. 22-23 uzasadnienie orzeczenia) wskazuje, że wbrew wywodom apelującego, zachowywał się on wówczas racjonalnie.

Twierdzenie autora apelacji, że skoro z zeznań ratownika medycznego M. J. wynika, iż (cyt.) „pacjent leżał częściowo na schodach, a częściowo na trawniku”, przemawia to za lansowaną przez niego hipotezą, że przyczyną urazów głowy powodujących śmierć pokrzywdzonego był jego upadek ze schodów (vide str. 6 in fine – 7 apelacji) również nie może trafić do przekonania. W kontekście wskazanych wyżej dowodów, a w szczególności zeznań świadka J. J., nie można utożsamiać miejsca, w którym pokrzywdzony znajdował się po przybyciu ratowników medycznych z miejscem gdzie doznał on obrażeń ciała. Z zeznań wymienionego świadka, potwierdzonych częściowo przez samego oskarżonego wynika, że Z. J. stał się ofiarą brutalnego pobicia ze strony swojego syna. Po tym pobiciu znajdował się on w bardzo ciężkim stanie, który obrazują ustalenia faktyczne zawarte na stronach 6-7 uzasadnienia zaskarżonego wyroku. W takim też stanie pokrzywdzony został wyprowadzony, a wręcz wyniesiony przez oskarżonego z altany i mając na względzie wskazania, o których mowa w art. 7 k.p.k., należy wnioskować, iż z tego właśnie powodu znalazł się na wspomnianych schodach pozostawiony tam przez syna (a nie dlatego, że z nich spadł). Wynika to zresztą wprost z zeznań świadka M. J., który na rozprawie stwierdził, że (cyt): „ Próbował ojca sprowadzić na dół, ale ojciec był ciężki, więc zostawił go na schodach” (k. 221). Informację tę uzyskał od oskarżonego na miejscu zdarzenia.

Z fragmentu uzasadnienia zaskarżonego wyroku zawartego na str. 9 wynika istotna okoliczność, która przez apelującego nie jest kwestionowana. Sąd meriti ustalił, że (cyt.) „ A. J. powiedział też ratownikom medycznym, że sam ojca wyprowadził z altany, że sprowadzając ojca cyt. <<prawie się z nim przewrócił>>. Oskarżony nic nie wspomniał o tym, by jego ojciec miał upaść. A. J. twierdził, że po powrocie zastał ojca pobitego – zastał go w takim stanie w jakim przekazał go ratownikom medycznym”.

Powyższe ustalenia faktyczne opierają się na zeznaniach świadka B. J. (vide k. 140v), których wiarygodności nie sposób podważyć. Wynika z nich ewidentnie, że lansowana przez apelującego teoria o upadku pokrzywdzonego ze schodów jest niezgodna z prawdą. Z zeznań powołanego świadka wynika bowiem, iż oskarżony stwierdził, iż sprowadzając ojca po schodach (cyt.) prawie się z nim przewrócił” (a zatem do upadku pokrzywdzonego nie doszło).

Ponadto – jak wyżej wskazano - z zeznań świadka M. J. z rozprawy wynika, że oskarżony stwierdził, iż próbował ojca sprowadzić po schodach na dół, ale był ciężki i dlatego zostawił go na schodach (k.221). Skoro zostawił pokrzywdzonego na schodach, tym samym wykluczył jego upadek z tych schodów.

Rozstrzygające znaczenie w omawianym zakresie ma opinia biegłej z zakresu medycyny sądowej. Liczba oraz umiejscowienie i charakter obrażeń wewnątrzczaszkowych stwierdzonych u pokrzywdzonego w toku sekcji zwłok (k.151-152 i 156-157) wyklucza aby mogły one powstać od upadku. Opinia biegłej została poddana prawidłowej ocenie przez Sąd meriti (str. 23 uzasadnienia orzeczenia). Biegła założyła teoretycznie, że Z. J. mógłby doznać urazów zarówno z tyłu, jak i przodu głowy tylko wtedy, gdyby doszło do jego upadku ze schodów w postaci tzw. „ fikołkowania”. Jest to jednak założenie czysto teoretyczne, odbiegające od realiów zdarzenia. Wcześniej już wskazano, że sam oskarżony, w sposób spontaniczny, bezpośrednio po zdarzeniu, podał ratownikom medycznym, iż ojciec stał się ofiarą pobicia. Nie mówił wówczas nic o jego upadku ze schodów. Z wiarygodnych zeznań bezpośredniego świadka zdarzenia J. J. (potwierdzonych częściowo przez samego oskarżonego) wynika, że sprawcą tego pobicia był A. J.. Wersja oskarżonego o upadku pokrzywdzonego ze schodów sprowadza się do twierdzenia, że ojciec spadł z góry schodów, do przodu (k. 50, 84). Sąd Okręgowy słusznie odmówił wiary owym wyjaśnieniom, a swoje stanowisko w tym zakresie uzasadnił logicznie i przekonująco (str. 24 uzasadnienia orzeczenia). Sąd ten trafnie podkreślił, że gdyby pokrzywdzony rzeczywiście spadł ze schodów w sposób opisany przez oskarżonego (do przodu, na twarz), wówczas nie miałby obrażeń czaszkowo-mózgowych stwierdzonych u niego podczas sekcji zwłok (umiejscowionych po stronie skroniowej lewej i ciemieniowej). Były to najcięższe obrażenia wewnątrzczaszkowe. Sama apelująca wskazując na nie w środku odwoławczym pisze m.in. o stłuczeniu lewej półkuli mózgu, które to obrażenie wraz z krwiakiem podtwardówkowym skutkowało śmiercią pokrzywdzonego (vide str. 8 apelacji). Nie potrzeba wiadomości specjalnych aby stwierdzić, że obrażenia takie nie mogły powstać od upadku pokrzywdzonego do przodu (na twarz), jak podał to oskarżony w swoich wyjaśnieniach.

Należy przy tym pamiętać w jakim stanie znajdował się Z. J. gdy opuszczał altanę wraz z oskarżonym. Z zeznań świadka J. J. wynika, że pokrzywdzony leżąc w altanie wydawał odgłosy charczenia, był już wtedy nieprzytomny. Były to niewątpliwe oznaki doznanych przez niego na skutek pobicia urazów czaszkowo-mózgowych. Oskarżony wyprowadził, a w istocie wyniósł bezładnego pokrzywdzonego z altany (vide k. 5 in fine – 6 i 220 in principio).

W tym stanie rzeczy nie był możliwy taki upadek pokrzywdzonego ze schodów, który spowodowałby u niego tak rozległe obrażenia wewnątrzczaszkowe, skutkujące śmiercią. Aby doszło do tego rodzaju obrażeń upadek musiałby nastąpić z odpowiednią dynamiką (impetem). Tymczasem było to niemożliwe, gdyż Z. J. był wówczas bezwładny (urazy mózgu spowodowały u niego niewątpliwie zwiotczenie mięśni), a tym samym nie mógł spaść ze schodów (uwzględniając przy tym ich niedużą wysokość – vide k. 68-70) z taką dynamiką, aby doznać ciężkich obrażeń wewnątrzczaszkowych. Należy pamiętać, że pokrzywdzony nie był w stanie poruszać się o własnych siłach. Oskarżony wyniósł go w istocie z altany. W takim stanie pokrzywdzony mógł co najwyżej osunąć się na schody (fakt ten wynika ze wspomnianych wcześniej zeznań świadka M. J. – k. 221).

Mając na uwadze powyższe, w połączeniu ze wspomnianą wcześniej okolicznością, że ani dyspozytorkom pogotowia ratunkowego, ani też ratownikom medycznym przybyłym na miejsce zdarzenia, oskarżony nie mówił o upadku ojca ze schodów, stanowisko Sądu meriti odmawiającego wiary wyjaśnieniom A. J. w tym zakresie, zasługuje na akceptację.

Sąd Okręgowy dokonał w powyższym zakresie prawidłowej, zgodnej z regułami określonymi w art. 7 k.p.k., oceny materiału dowodowego. Apelujący zarzucając tu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia nie wykazał, aby doszło do obrazy powołanego przepisu.

Godzi się podkreślić, że z ugruntowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, iż „ Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, jest tylko wówczas słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez Sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Zarzut ten nie może jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami Sadu, wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku, lecz do wykazania jakich mianowicie konkretnie uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się Sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. Możliwość zaś przeciwstawienia ustaleniom Sądu orzekającego odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez Sąd błędu w ustaleniach faktycznych” (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 1975 r., II KR 355/74, OSNPG 1975 r., z. 9, poz. 84). Ten sam pogląd Sąd Najwyższy wyraził także w wyroku z 22 stycznia 1975 r., I KR 197/74 (OSNKW 1975 r., z. 5, poz. 58), który został zaopatrzony aprobującymi glosami przedstawicieli doktryny – M. Cieślaka i Z. Dody (Pal. 1976 r., nr 2, s. 64) oraz W. Daszkiewicza (PiP 1976 r., nr 4, s. 127).

Cytowany wyżej pogląd jest konsekwentnie prezentowany przez Sąd Najwyższy do chwili obecnej.

Jak wcześniej wspomniano podnosząc zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia apelujący prowadzi jedynie prostą polemikę z oceną dowodów dokonaną przez Sąd I instancji. Przeciwstawiając ustaleniom Sądu meriti odmienny pogląd co do przebiegu wydarzeń autor apelacji nie wykazał aby prawidłowość ocen i wniosków wyprowadzonych przez tenże Sąd z okoliczności ujawnionych na rozprawie nie odpowiadała zasadom prawidłowego (logicznego) rozumowania oraz naruszała wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego, o których mowa w art. 7 k.p.k.

W tym stanie rzeczy pkt II apelacji, zawierający zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku (w zakresie czynu I), na uwzględnienie nie zasługuje.

Całkowicie chybiony jest podniesiony w pkt I środka odwoławczego zarzut obrazy art. 5 § 2 k.p.k. Wywody apelującego w tej kwestii świadczą, że nie do końca rozumie on istotę naruszenia tego przepisu.

Obraza art. 5 § 2 k.p.k. ma miejsce wówczas, gdy w danym zakresie istnieją wątpliwości, które nie dają się usunąć, mimo wykorzystania wszelkich dostępnych źródeł i środków dowodowych. O naruszeniu tego przepisu można zatem mówić dopiero wówczas, gdy mimo przeprowadzenia postępowania dowodowego zgodnie z regułami, o których mowa w art. 7 k.p.k. wątpliwości te nie zostały usunięte i rozstrzygnięto je na niekorzyść oskarżonego. Dodać przy tym należy, że zasada ta nie wchodzi w grę, jeżeli wątpliwości zgłasza jedynie autor środka odwoławczego, a nie miał ich (jak w niniejszej sprawie) Sąd orzekający, który dokonał stanowczych, zgodnych z dyrektywami określonymi w art. 7 k.p.k., ustaleń faktycznych (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 stycznia 2006 r., III K 195/05, OSNKW z 2006 r., z. 4, poz. 39, str. 45). Autor apelacji nie wykazał, aby Sąd I instancji miał wątpliwości, które rozstrzygnął wbrew zasadzie in dubio pro reo na niekorzyść oskarżonego.

Bezzasadny jest również zarzut obrazy art. 167 k.p.k. i art. 201 k.p.k. (pkt III apelacji). Sąd meriti nie naruszył art. 167 k.p.k., gdyż nie miał żadnych zastrzeżeń co do opinii biegłej z zakresu medycyny sądowej, w związku z czym nie widział potrzeby dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego tej specjalności. Z okoliczności zdarzenia wynika jednoznacznie, że pokrzywdzony stał się ofiarą brutalnego pobicia ze strony oskarżonego, a doznane przez niego obrażenia wewnątrzczaszkowe, skutkujące śmiercią, były następstwem tego pobicia. Wersja oskarżonego o rzekomym upadku pokrzywdzonego ze schodów jest niewiarygodna, co wynika jednoznacznie z powołanych wcześniej dowodów (które miał na uwadze Sąd meriti).

Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 lipca 2006 r. (III KK 455/05, OSNwSK 2006/1/1480) wskazał, że „ Subiektywne przekonanie strony o wadliwości sporządzonych opinii, dowolne twierdzenie, że są one błędne, czy też sprzeczne, w żadnym razie nie może decydować o obowiązku dopuszczenia przez sąd kolejnej opinii”.

Podobny pogląd Sąd Najwyższy wyraził w postanowieniu z dnia 13 września 2006 r. (IV KK 139/06, OSNwSK 2006/1/1715), stwierdzając, iż „ Jeżeli opinia biegłego jest przekonująca i zupełna dla sądu, który swoje stanowisko w tym względzie uzasadnił to fakt, iż opinia taka nie jest przekonywająca (niepełna) dla stron procesowych, nie jest przesłanką dopuszczenia kolejnej opinii w oparciu o przepis art. 201 k.p.k.”.

Mając na uwadze powyższe należy podnieść, że subiektywne zastrzeżenia apelującego odnośnie opinii biegłej z zakresu medycyny sądowej nie są wystarczającą przesłanką dopuszczenia kolejnej opinii w tym zakresie.

Nie zasługuje również na uwzględnienie zarzut rażącej niewspółmierności orzeczonych wobec oskarżonego jednostkowych kar pozbawienia wolności oraz kary łącznej (pkt IV apelacji).

Sąd Okręgowy uzasadniając wymiar owych kar wskazał na szereg poważnych okoliczności obciążających oskarżonego. A. J. działał w istocie bez żadnego racjonalnego powodu. Pobicie, którego dopuścił się w stosunku do własnego ojca było bardzo brutalne, o czym świadczy liczba i charakter doznanych przez pokrzywdzonego obrażeń ciała (głównie głowy). Oskarżony był już wcześniej karany (k.201), a przedmiotowych czynów dopuścił się będąc w stanie nietrzeźwym. Wskazane przez Sąd meriti okoliczności łagodzące (str. 26 in principio uzasadnienia orzeczenia) nie mogą równoważyć istniejących po stronie oskarżonego okoliczności obciążających.

W tym stanie rzeczy orzeczonych wobec oskarżonego jednostkowych kar pozbawienia wolności oraz kary łącznej nie można uznać za rażąco niewspółmierne (surowe) w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. Należy zauważyć, że kary jednostkowe zostały wymierzone w dolnych granicach ustawowego zagrożenia przewidzianego w przepisach art. 156 § 3 k.k. i art. 157 § 1 k.k., zaś karę łączną orzeczono przy zastosowaniu absorpcji.

Reasumując należy stwierdzić, że Sąd Apelacyjny uznał apelację w całości za bezzasadną, w związku z czym zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego A. J. utrzymał w mocy.

Orzeczenie o kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze opiera się o art. 624 § 1 k.p.k.

Orzeczenie o kosztach oskarżyciela posiłkowego opiera się o art. 627 in fine k.p.k.