Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III C 1056/10

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 października 2014 roku

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie, Wydział III Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Ewa Dietkow

Protokolant: protokolant Małgorzata Szymanowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 września 2014 roku w W.

sprawy z powództwa B. K.

przeciwko R. M.

o zapłatę

powództwo oddala.

III C 1056/10

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 12 sierpnia 2010 roku powódka B. K. wniosła o zasądzenie od pozwanego R. M. kwoty 230.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 14 sierpnia 2009 roku oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu ewentualnych kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa.

W piśmie procesowym z dnia 26 sierpnia 2011 roku powódka przedstawiła sposób wyliczenia dochodzonych roszczeń. Zdaniem powódki pozwany przebywał u niej przez 2288 dni, za dzień winien jej uiścić opłatę w kwocie 60 złotych (cena kwatery w K. D.) co składa się na kwotę 137.280 złotych. Za korzystanie z telefonu powódka żąda od pozwanego 3.000 złotych, co odpowiada 1/4 rachunków telefonicznych za okres 5 lat, przy uwzględnieniu że dostęp do telefonu miały 4 osoby – powódka, pozwany i dwaj synowie powódki. Powódka ustaliła także, że sprzątała swoje mieszkanie przez 4 godziny w tygodniu, na co poświęciła łącznie 572 godziny przez 11, a pozwany powinien jej wynagrodzić 1/4 poświęconego czasu (z uwagi na korzystanie z jej pracy przez 4 osoby), stosując stawkę 20 złotych za godzinę, co składa się na kwotę 11.440 złotych. Powódka szczegółowo wyliczyła również koszt prania poszczególnych części garderoby pozwanego (przyjmując szacunkowo średnie tygodniowe ilości), zagłówków od siedzeń autokarów oraz zasłonek w autokarach według cen stosowanych w pralniach. Uwzględniła także koszty sprzątania autokarów po wycieczkach. Z wyliczeń powódki wynika, że za parkowanie samochodu w garażu pozwany powinien jej zapłacić 520 złotych. Nadto powódka żądała zapłaty za pracę podczas wyjazdów organizowanych przez powoda w kwocie 5.000 złotych. Swoją pracę przy rozbiórce starego domu na działce pozwanego, remoncie oraz prace ogrodowe powódka wyceniła na kwotę 28.000 złotych. Dodatkowo powódka podniosła, że zakupiła z własnych pieniędzy bramę wjazdową za kwotę 3.500 złotych oraz współfinansowała zakup jednego z autokarów w kwocie 2.000 złotych. Powódka miała ponieść też koszt w kwocie 537,57 złotych tytułem opłat za energię elektryczną. Pozwany miał również nie zwrócić powódce telefonu komórkowego i w związku z tym poniosła koszty rachunków w kwocie 399,39 złotych. Powódka dowoziła także pracowników budowlanych na nieruchomość pozwanego i gotowała im obiady za co żąda kwoty 500 złotych. Zdaniem powódki przysługuje jej również udział w prawie własności samochodu marki F. (...), którego wartość powódka wyceniła na kwotę 10.000 złotych.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka B. K. i pozwany R. M. poznali się około 1990-1991 roku – okoliczność bezsporna. W tym czasie powódka B. K. pracowała jako nauczycielka, a pozwany R. M. był przedsiębiorcą, od 1989 roku prowadził firmę usługi transportowo-turystyczne, w ramach której przewoził i organizował wycieczki dla młodzieży szkolnej – bezsporne. Oboje pozostawali w związkach małżeńskich. Powódka porzuciła męża w 1994 roku, a od 1997 roku związała się z pozwanym – dowód – zeznania powódki k. 223, 84. Pozwany pozostawał w związku małżeńskim do śmierci żony w 2005 roku, wychowywał z tego związku córkę, która w chwili śmierci matki miała 17 lat – dowód – zeznania pozwanego k. 227, 86. Żona pozwanego poważnie zachorowała w 2002 roku i do jej śmierci pozwany ograniczył kontakty z powódką, choć jego żona wiedziała, że powódka była kochanką pozwanego – dowód – zeznania pozwanego k. 227-228. Powódka pracowała jako nauczycielka w szkole podstawowej w W. gmina S., podejmowała także prace dodatkowe: w okresie od 1997 roku do 1998 roku pracowała jako główny instruktor Świetlicy Wiejskiej w S. uzyskując dochód w kwocie 500 złotych miesięcznie brutto, w 2001 roku w okresie wakacji szkolnych jako wychowawca dla dzieci powodzian, w 2003 roku jako kierownik pedagogiczny, instruktora tańca towarzyskiego na obozie tanecznym OW (...) 2003 roku uzyskując wynagrodzenie w kwocie 418,70 złotych netto, w 2004 roku jako kierownik kolonii OW (...) w F., w 2005 roku jako kierownik pedagogiczny na obozie (...) OW (...) w F. uzyskując łącznie wynagrodzenie w kwocie 1261,85 złotych netto za wyjazdy wakacyjne, w 2007 roku świadczyła usługi specjalistyczne dla Gminnego Ośrodka Pomocy (...) w S. uzyskując jednorazowe wynagrodzenie w kwocie 748,36 złotych netto – dowód – zeznania powódki k. 223, zaświadczenie – k. 102, umowa zlecenia – k. 112, umowa zlecenia – k. 113, rachunki i umowy zlecenia – k. 114-117, umowa o pracę – k. 119. W 2005 roku minimalne krajowe wynagrodzenie brutto nauczyciela mianowanego z tytułem magistra i z przygotowaniem pedagogicznym wynosiło 1.716 złotych miesięcznie, a w 2013 roku 2.647 złotych miesięcznie – źródło – badania sedlak&sedlak www. serwisy.gazetaprawna.pl, dane z 18.10.2013. Do 2002 roku powódka zarabiała miesięcznie nie więcej niż 1.500 złotych netto wliczając w to dodatkowe zajęcia i wyjazdy wakacyjne, jednocześnie na jej utrzymaniu pozostawało dwóch małoletnich synów, a ich ojciec nie płacił alimentów – dowód – zeznania powódki k. 225, zeznania świadka B. G. (1) k. 208-209, zeznania pozwanego k. 228-230. Pozwany nie mieszkał z powódką na stałe, choć spędzał w jej mieszkaniu dużo czasu, nocował u niej, miał w jej mieszkaniu niezbędne rzeczy osobiste, strony spędzały razem święta i inne uroczystości rodzinne, pozwany przywoził dla rodziny powódki: artykuły spożywcze, od czasu do czasu połówki świni, pozostałości prowiantu z wycieczek – dowód – zeznania pozwanego k. 227-228, zeznania świadków: R. S. k. 207-208, B. G. (1) k. 208, część okoliczności przyznana przez powódkę k. 224. W dniu 6 grudnia 2004 roku B. K. zawarła z Dyrektorem Publicznej Szkoły Podstawowej w W. umowę pożyczki na cele mieszkaniowe w kwocie 5.000 złotych z funduszu socjalnego – dowód – umowa k. 105. Do 2004 roku pozwany nie zamierzał wiązać się z powódką na stałe, po 2006 roku pozwany zdecydował się na ułożenie życia z powódką – dowód – zeznania pozwanego k. 228. Pozwany nocował u powódki wtedy, gdy wycieczki były jednodniowe, pozostały czas spędzał w pracy oraz z żoną M. i córką w ich domu w K., gdzie także siedzibę miała firma pozwanego – dowód – karty wizytowe k. 96, zeznania pozwanego k. 228-229, korespondencja żony pozwanego k. 175-177, okoliczność częściowo przyznana przez powódkę k. 224. W trakcie pobytu pozwanego w mieszkaniu powódki powódka prała bieliznę i koszule pozwanego, prasowała, prała także zagłówki do autobusów, jeździła ze szkolnymi dziećmi na wycieczki organizowane przez pozwanego, a podczas wakacji letnich była kilka razy na obozach organizowanych przez pozwanego jako wychowawca bez wynagrodzenia w zamian za pobyt z dziećmi tak jak inni wychowawcy zatrudniani przez pozwanego, dla których korzyścią związaną z wyjazdem była możliwość nieodpłatnego pobytu na koloniach wraz z własnymi dziećmi - dowód – zeznania powódki k. 223-227, zeznania pozwanego k. 228. Powódka w latach 2004-2008 użytkowała działkę należącą do pozwanego w S. sadząc tam kwiaty, krzewy i warzywa, a następnie zbierała z tej działki plony, synowie powódki i ich znajomi organizowali na tej działce spotkania towarzyskie, grile – dowód – zeznania pozwanego k. 229-230, zeznania świadka M. K. (1) k. 221-222. Wszystko co robiła powódka dla pozwanego wynikało z wdzięczności za pomoc jaką on wyświadczał powódce – dowód – zeznania pozwanego k. 230. Pozwany kupił powódce meble kuchenne, komplet naczyń stołowych ze sztućcami za 3,500 złotych, łóżko piętrowe - włoskie dla synów powódki, kupował powódce ubrania i biżuterię czasami przekazywał pieniądze w gotówce 200, 300 złotych – dowód – zeznania pozwanego k. 228-229, okoliczność częściowo przyznana przez powódkę k. 224, zeznania świadka Ł. K. k. 148. Pozwany w końcu lat 90-tych kupił używanego F. (...) i oddał powódce do korzystania, a następnie jej synom do czasu złomowania samochodu, następnie w 2004 roku kupił z przeznaczeniem dla powódki używanego O. (...), z którego korzystała do wypadku i znacznego uszkodzenia samochodu, powódka korzystała także z samochodu marki P. należącego do pozwanego – okoliczności przyznane przez powódkę k. 224. Pozwany pożyczył od rodziny powódki brakującą mu do zakupu autokaru kwotę 2.000 złotych i strony umówiły się, że pozwany F. (...) przeznacza dla powódki w rozliczeniu spłaty tej pożyczki – dowód – zeznania pozwanego k. 229. Pozwany woził powódkę przez dwa lata na studia w soboty i niedziele, pozostawał także jako opiekun jej dzieci w czasie jej zajęć – dowód – zeznania pozwanego k. 230. W okresach pobytu pozwanego w mieszkaniu powódki grzecznościowo, w tym także do celów prowadzonej działalności gospodarczej korzystał z telefonu stacjonarnego i faxu, za który płaciła powódka. Powódka podarowała pozwanemu telefon komórkowy kupiony za 1 złotówkę na nazwisko powódki, z tym, że abonament płacił pozwany – okoliczności przyznane przez pozwanego k. 228. W 2008 roku po rozstaniu stron powódka zażądała od operatora wyłączenia telefonu komórkowego, do zapłacenia pozostał abonament za dwa okresy, którego pozwany nie zgodził się płacić w 2009 roku nie korzystając z telefonu – dowód – zeznania pozwanego k. 228, zestawienie wpłat k. 167. W 2008 roku pozwany zdecydował o rozbiórce starego domu na działce w S. i zbudowaniu nowego, wcześniej pozwany ogrodził działkę – dowód – zeznania pozwanego k. 229-230. (...) powódki wykonywali prace rozbiórkowe, a powódka przyjeżdżała nadzorować prace budowlane zlecone przez pozwanego jego kuzynowi J. F. oraz dbała o porządek na działce – dowód- zeznania świadków: J. F. k. 145-146, B. G. (2) k. 211-212, M. K. (1) k. 221-222. Za pracę przez tydzień przy rozbiórce pozwany zapłacił synom powódki 100 złotych – dowód – zeznania świadka Ł. K. k. 147. Pozwany, który finansował wszystkie prace budowlane był niezadowolony z postępu robót i po miesiącu zwolnił pracujących i pijących alkohol na budowie swojego kuzyna J. F. i jego 3 pomocników – dowód –zeznania pozwanego k. 229. Pozwany upoważnił powódkę do pobierania z jego konta bankowego należności za materiały na ogrodzenie i transport, resztę kupował i przywoził pozwany, z jego pieniędzy regulowane były zezwolenia na pobór energii elektrycznej i wody – dowód – zeznania pozwanego k. 229, okoliczność częściowo przyznana przez powódkę k. 226-227. Pozwany opuszczając powódkę w 2008 roku pozostawił wszystkie swoje rzeczy, dokumenty oraz korespondencję – okoliczność przyznana przez powódkę k. 226. W 2007 roku pozwany kupił samochód F. (...) i zarejestrował go na nazwisko obu stron – dowód – karta pojazdu k. 120verte, bezsporne .

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów prywatnych wskazanych w jego opisie, których autentyczność i wiarygodność nie była kwestionowana przez strony. Sąd z urzędu również nie dopatrzył się okoliczności pozwalających na ich zakwestionowanie.

Wskazany stan faktyczny został ustalony także częściowo w oparciu o zeznania przesłuchanych w sprawie świadków oraz w oparciu o zeznania stron.

Podkreślić należy, że wiele z okoliczności na podstawie których powódka formułowała swoje roszczenia było niespornych pomiędzy stronami. W szczególności pozwany nie kwestionował faktu czasowego nocowania u powódki oraz faktu wykonywania przez powódkę na jego rzecz czynności takich jak gotowanie, pranie i sprzątanie, które określił świadek Ł. K. jako dbanie „jak o swojego mężczyznę”. Pozwany nie kwestionował także faktu korzystania z telefonu znajdującego się w mieszkaniu powódki, pomocy udzielanej przez powódkę w prowadzeniu działalności gospodarczej jak np. pranie zagłówków do autokarów i ich sprzątanie, udzielania typowej dla osób w związku pomocy związanej z organizacją budowy domku na działce rekreacyjnej, z której za zgodą pozwanego wyłącznie i nieodpłatnie korzystała powódka i jej synowie, jak również udzielania drobnej pomocy przez synów powódki w zamian za możliwość organizowania na terenie działki spotkań towarzyskich, ale także nieodpłatnego korzystania z samochodów kupionych przez pozwanego. Pozwany nie kwestionował prania mu bielizny przez powódkę, prasowania czasami koszul, otrzymania w prezencie od powódki telefonu komórkowego, a także pożyczenia mu przez rodzinę powódki 2.000 złotych. Na koniec bezsporna była współwłasność stron samochodu F. (...). W zasadzie pomiędzy stronami spornym była wyłącznie częstotliwość pobytu pozwanego u powódki i związane z tym natężenie czynności wykonywanych na rzecz drugiej strony związku. Pozwany dążył do wykazania, że nie pozostawał z powódką w związku konkubenckim, gdyż, jak podkreślał miał żonę i małoletnią córkę, którym musiał poświęcać czas. Okoliczność czy związek stron można nazwać konkubinatem czy też nie jest bez znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, przy uwzględnieniu, iż przepisy prawa nie wiążą z tym faktem żadnych konsekwencji. Istotne w sprawie było utrzymywanie bliskich więzi przez strony oraz świadczenie sobie wzajemnie pomocy.

Zeznania świadków co do istnienia związku pomiędzy stronami były zbieżne, a różnice w zeznaniach wynikały głównie z faktu, iż zeznające osoby jako silniej lub słabiej związane ze stronami postępowania posiadały mniej bądź bardziej rozbudowaną wiedzę na temat ich stosunków. Wszyscy przesłuchani w toku postępowania świadkowie byli zgodni co do tego, że powódka i pozwany byli parą, powódka traktowała pozwanego jak swojego przyszłego partnera życiowego i w związku z tym pomagała mu, a pozwany najpierw utrzymywał kochankę, a potem planował zawarcie małżeństwa i także angażował się finansowo. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadków: Ł. K. i M. K. (2) co do znacznych nakładów finansowych powódki oraz codziennej obecności powódki w czasie budowy domu na działce pozwanego w S. latem 2008 roku. Świadkowie zainteresowani korzystnym dla ich matki rozstrzygnięciem sprawy zeznawali tak, aby racje powódki były szczególnie eksponowane. Mimo to mijali się z zeznaniami innych i tak świadek M. K. (2) zeznał, że fax kupił pozwany, a z zeznań powódki i pozwanego wynika, że fax kupiła powódka. Świadek Ł. K. zeznał, że matka gotowała robotnikom budującym dom pozwanego codziennie obiady, a gdy doszło do szczegółowych pytań zeznał, że gdy budował świadek F., to syn powódki był nieobecny. Powódka nie mogła codziennie nadzorować budowniczych i gotować im obiadów, gdyż należy zgodzić się z pozwanym, że budowa małego parterowego domu tj. tylko fundamentów i ścian zewnętrznych bez więźby dachowej przez 2 miesiące wakacji letnich przez 4 murarzy była marnotrawstwem i czasu budujących i pieniędzy pozwanego. Powódka nie miała możliwości finansowych utrzymywania pozwanego. Gdyby pozwany nie pomagał powódce, co ona sama przyznała, w zakupach spożywczych, mięsnych, odzieży dla niej, czy przy zmianie wyposażenia mieszkania to powódka z pensją nauczyciela nie byłaby w stanie utrzymać dwóch synów i pozwanego i siebie. Należy zwrócić uwagę, że powódka uzyskała pożyczkę z zakładowego funduszu socjalnego na remont swojego mieszkania w 2005 roku, a nie na budowę domu pozwanego. Po remoncie tego mieszkania pozwany kupił powódce meble kuchenne, łóżko dla synów, komplet stołowy i sztućce, za resztę płaciła powódka. Sąd dał wiarę zeznaniom pozwanego co do tych zakupów, okoliczności ich dokonania, daty remontu mieszkania po jego zużyciu i zużyciu mebli kupionych na komunię synów właśnie w okresie uzyskania pożyczki przez powódkę. Zeznania pozwanego są zgodne z innymi dowodami w sprawie, a także z doświadczeniem życiowym. Pozwany ma rację zeznając, że strony wzajemnie czyniły sobie przysługi, ale finansowo więcej łożył pozwany, gdyż miał po prostu lepszą sytuację materialną. Powódka pomagając przy organizacji wycieczek nie tylko uczestniczyła w tych wycieczkach jako nauczycielka, ale jeździła na nie ze swoimi uczniami. Uchodziła za świetną organizatorkę wyjazdów szkolnych, gdyż po drugiej stronie był pozwany. Korzyść dla powódki z tego tytułu była oczywista. Ponadto w czasie wakacji letnich uczestnictwo powódki w koloniach organizowanych przez pozwanego odbywało się na takich samych zasadach jak innych nauczycielek, tj bez wynagrodzenia ale w zamian za udział w letnim wypoczynku nauczycielki i jej dzieci bez opłat. Także i w tym wypadku obie strony korzystały na takiej formie umowy. Powódka także nieodpłatnie i wiele lat korzystała z działki pozwanego w S. nie tylko sadząc rośliny na działce, ale pobierając z niej pożytki. Pozwany zeznał, że zezwolił powódce na bezpłatne używanie działki ze względu na bliskie relacje łączące strony. Pozwany nie pobierał pożytków z działalności powódki na działce, przeciwnie to ona zbierała owoce i kwiaty i jeśli dokonywała nawożenia, czy kupowała sadzonki to sama z nich korzystała. Sąd nie dał wiary zeznaniom B. K. w zakresie w jakim zeznała, że zapłaciła z własnych środków kwotę 535 złotych tytułem opłat za energię elektryczną, 3.500 złotych tytułem zakupu i zamontowania bram, kwoty 500 złotych tytułem zatrudniania pracowników na działce pozwanego. Zeznania świadka W. C. niewiele wnoszą do sprawy, gdyż świadek montował na działce pozwanego dwie bramy, za którą to pracę zapłaciła mu powódka około 2.000 złotych. Powódka zeznała, że kupiła 2 bramy, a nie dostarczyła dowodów zakupu, a ponadto czynności zakupu i montażu bram zgodnie z zeznaniami świadka miały miejsce w 2008 roku. Powódka zaś dowodziła, że otrzymała na ten cel pożyczkę z funduszu mieszkaniowego w 2005 roku. Wiarygodne, co już podkreślał sąd, były zeznania pozwanego, że to on kupował bramy oraz z jego konta pochodziły pieniądze na opłacenie robotników do montażu. Z konta pozwanego pochodziły także środki na koszty energii elektrycznej oraz wypłatę dla robotników. Pozwany miał zdolność finansową, której nie posiadał powódka. Sąd nie dał także wiary zeznaniom powódki w zakresie w jakim zeznała, że po zakończeniu relacji z pozwanym pozwoliła mu w dalszym ciągu korzystać z należącego do niej telefonu komórkowego, za korzystanie z którego nie płacił. Wskazać należy, że pozwany zeznał, że zaraz po rozstaniu powódka zablokowała korzystanie z telefonu, gdyż była stroną umowy abonenckiej, ale nie wypowiedziała umowy, co wiązało się z koniecznością opłacania abonamentu mimo blokady. W ocenie Sądu twierdzenia powódki są niewiarygodne, gdyż strony były ze sobą skonfliktowane, powódka miała pretensje do pozwanego, iż zakończył związek. Z doświadczenia życiowego wynika, że w takich sytuacjach byli konkubenci bądź małżonkowie starają się pozbyć wszelkich powiązań, w związku z tym twierdzenia pozwanego są bardziej wiarygodne. Podkreślić należy, że zaoferowane przez powódkę dokumenty w postaci rezygnacji z usług (...) S.A. nie świadczą o tym, że do czasu rezygnacji z usług korzystał z nich pozwany i jednocześnie nie regulował opłat.

Sąd zważył co następuje:

W orzecznictwie Sądu Najwyższego za utrwalone należy uznać stanowisko, że do rozliczeń majątkowych konkubentów niedopuszczalne jest stosowanie wprost ani przez analogię przepisów dotyczących małżeńskich stosunków majątkowych. Wskazuje się na brak uniwersalnej podstawy rozliczeń, konieczność stosowania unormowań prawa cywilnego odpowiednich do indywidualnie ustalonego stanu faktycznego, a także na trudności wynikające z konieczności stosowania instytucji prawnych stworzonych dla typowego obrotu cywilnoprawnego do sytuacji charakteryzujących się specyficznym splotem więzi osobistych i majątkowych. W rezultacie, w każdej takiej sprawie, przyjęcie prawnej podstawy rozliczenia jest uzależnione od konkretnego stanu faktycznego istniejącego w trakcie trwania związku - wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 r., IV CKN 32/00; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2004 r., II CK 47/04 ; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 2007 r., IV CSK 301/07 . Wybór właściwej podstawy zależy zatem od okoliczności konkretnej sprawy oraz od przedmiotu rozliczeń.

W niniejszej sprawie roszczenia powódki podzielić można co do zasady na trzy kategorie:

1.  roszczenia wynikające ze współwłasności rzeczy ruchomej – samochodu marki F. (...);

2.  roszczenia wynikające z osobistej pracy powódki na rzecz pozwanego;

3.  roszczeń wynikających ze spełnienia świadczeń na rzecz podmiotów trzecich w imieniu pozwanego ze środków powódki.

Powództwo w całości nie zasługiwało na uwzględnienie.

Ad. 1. Odnosząc się do roszczenia o zapłatę kwoty 10.000 złotych jako równowartości udziału przysługującej powódce w prawie własności samochód marki F. (...) wskazać należy, że niezależnie czy określone osoby pozostają w nieformalnym związku zwanym potocznie konkubinatem, czy też wiążą je jakiekolwiek inne relacje, w momencie nabycia wspólnie rzeczy stają się one jej współwłaścicielami w częściach ułamkowych. Powódka sama przyznała, że nie finansowała zakupu samochodu, tak więc ewentualnie przysługujące jej prawo własności może wynikać z darowizny udziału w prawie własności pojazdu dokonanej przez pozwanego. Wskazać należy, że dla rozliczeń współwłaścicieli przepisy kodeksu cywilnego przewidują zniesienie współwłasności rzeczy – art. 210 k.c. Żądanie zniesienia współwłasności rozpoznawane jest w postępowaniu nieprocesowym. Powódka była zastąpiona przez profesjonalnego pełnomocnika, który powinien skierować roszczenie do właściwego sądu we właściwym trybie. Sąd nie mógł wyłączyć z żądania zapłaty 230.000 złotych żądania zapłaty 10.000 złotych i przekazać do właściwego sądu, ani nie mógł w procesie rozpoznać roszczeń powódki, dla których właściwe jest postępowanie nieprocesowe. Nie ma w sprawie przeszkód, aby powódka wystąpiła do właściwego sądu z żądaniem zniesienia współwłasności rzeczy ruchomej.

Ad. 2. Sąd nie znalazł podstaw dla uwzględnienia roszczeń powódki o wynagrodzenie za czynności świadczone na rzecz pozwanego w postaci zakwaterowania, gotowania, sprzątania, prania, pomocy w codziennych czynnościach, wsparciu w prowadzeniu działalności gospodarczej, odbieraniu telefonów, uczestniczeniu w procesie budowy domu, prac ogrodniczych. Fakt, iż powódka wykonywała tego rodzaju czynności nie był sporny pomiędzy stronami. Skoro strony darzyły się uczuciem, pozostawały w związku, utrzymując bliski kontakt także fizyczny, to z doświadczenia życiowego wynika, iż wspierały się w wykonywaniu czynności dnia codziennego. Uwzględniając fakt, że mieszkanie w którym strony przebywały stanowiło własność powódki oraz zwyczajowo przyjęte świadczenie sobie wzajemnie usług w związkach typu partnerskiego, jest logicznym, że powódka w dniach gdy pozwany u niej przebywał gotowała oraz w razie potrzeby prała jego rzeczy. Brak jest jednak podstaw do dokonania wyceny wskazanych czynności, które wykonywane były nieodpłatnie. Były także wykonywane w ramach wdzięczności za pomoc powódce świadczoną przez pozwanego. W tych okolicznościach nie można przyjmować świadczenia wskazanych czynności przez powódkę bez jakiejkolwiek podstawy. Podstawą udzielanej przez powódkę pomocy było uczucie jakim darzyła pozwanego. Powódka „opiekując” się pozwanym, w okresie gdy ten przebywał w jej miejscu zamieszkania, w sposób typowy dla przyjaciela nie oczekiwała wynagrodzenia za świadczone usługi. Jak wyżej podkreślono, pozwany także pomagał powódce wręczając gotówkę, kupując jej odzież, biżuterię, robiąc wspólnie z powódką zakupy i finansując większe zakupy. Strony de facto, tworząc związek, umówiły się że będą wzajemnie dbać o siebie, wspierać oraz pomagać sobie w sprawach życia codziennego. Dodatkowo wskazać należy, że powódka, na której zgodnie z brzmieniem art. 6 k.c. spoczywał ciężar dowodu, nie udowodniła dochodzonego roszczenia co do wysokości. Pozwany co prawda nie kwestionował faktu świadczenia na rzecz tworzonego związku usług przez powódkę, nie mniej kwestionował ilość czynności wykonywanych przez powódkę. Postępowanie dowodowe nie wykazało jak często pozwany przebywał u powódki i jak wiele razy wykonywała ona na jego rzecz określone czynności. Zdaniem Sądu przedstawione przez powódkę obliczenia opierające się na dowolnie przyjętych średnich wartościach nie mogą być uznane za dowód. Sama powódka wskazywała, że są to wartości szacunkowe, co w powiązaniu z zaprzeczeniem przez pozwanego aby często telefonował z telefonu stacjonarnego powódki w sprawach firmy, obarczał powódkę obowiązkiem odbierania faksów, czy używał garażu powódki oraz stale mieszkał w jej mieszkaniu i to bez udziału finansowego w tym zakresie, nie pozwalało na uznanie ich za wiarygodne. Podobnie nie można było uznać za udowodnione przez powódkę pomaganie pozwanemu w prowadzeniu działalności gospodarczej przez organizowanie wyjazdów wakacyjnych i wycieczek szkolnych. Do partnerów pozostających w stałym związku o charakterze konkubinatu nie mogą być stosowane przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego odnoszące się do osób pozostających w związku małżeńskim. Stanowisko to akceptowane jest w orzecznictwie Sądu Najwyższego (por. m.in. uchwałę z dnia 30 stycznia 1986 r., III CZP 79/85; wyrok z dnia 16 maja 2000 r., IV CKN 32/00). Sąd podziela stanowisko wyrażone w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 1998 r. w sprawie o sygn. akt I CKN 453/97 zgodnie z którym przepisy o współwłasności nie mogą być uznane za wyłączną, całościową podstawę rozliczeń majątkowych po ustaniu konkubinatu. Nie można wykluczyć, że do rozliczeń stron po ustaniu konkubinatu będą miały zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia. W ocenie Sądu nie można przyjąć, że pozwany uzyskał kosztem powódki korzyść majątkową. Zgodnie z brzmieniem art. 405 k.c. kto to bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Dyspozycję przepisu spełniają następujące przesłanki: wzbogacenie jednego podmiotu, zubożenie drugiego podmiotu, związek pomiędzy wzbogaceniem a zubożeniem oraz brak podstawy prawnej dla wzbogacenia (bezpodstawność wzbogacenia). Szczególny przypadek bezpodstawnego wzbogacenia uregulowany jest w art. 410 k.c., który stanowi, że przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego oraz definiuje świadczenie nienależne wskazując, że można o nim mówić jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. W niniejszej sprawie powódka nie była zobowiązana do świadczenia określonych usług na rzecz pozwanego. W przypadku związku małżeńskiego przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego zobowiązują małżonków do wzajemnej pomocy. Powódka wykonywała określone czynności grzecznościowo, dobrowolnie, „z miłości”, dbając o pozwanego „jak o swojego mężczyznę”. Czyniąc to powódka była świadoma, że nie była zobowiązana do świadczenia na rzecz pozwanego. W związku z powyższym w ocenie Sądu powódka nie może żądać zwrotu świadczenia (art. 411 pkt 1 k.c.). Wskazane uwagi odnoszą się także do roszczeń powódki wynikających jej zdaniem z faktu korzystania przez pozwanego z rzeczy należących do powódki w postaci telefonu i mieszkania. Powódka wiedziała, że nie jest zobowiązana do udostępniania pozwanemu telefonu i mieszkania, a mimo to dobrowolnie zezwalała mu na korzystanie bez opłat za energię elektryczną związaną z telefonem i faksem i bez opłat za mieszkanie. Co do roszczenia powódki o wynagrodzenie za pracę świadczoną przez powódkę na obozach i koloniach wskazać należy, że jak wynika z uznanych za wiarygodne i niezaprzeczonych przez powódkę zeznań pozwanego, powódka świadczyła wskazaną pracę na takich samych zasadach jak inni zatrudniani przez niego nauczyciele, tj. w zamian za możliwość nieodpłatnego pobytu w danym miejscu wraz z dziećmi. Pomiędzy stronami w sposób dorozumiany doszło zatem do zawarcia umowy, w której zgodnie z zasadą swobody umów strony ukształtowały wzajemne świadczenia, a następnie wskazane świadczenia wzajemne zostały przez strony spełnione. Odnosząc się natomiast do roszczenia powódki w postaci żądania zwrotu przedmiotu pożyczki – kwoty 2.000 złotych, wskazać należy, że pozwany potwierdził fakt udzielenia pożyczki przez rodzinę powódki, a powódka sama zeznała, że w ramach zwrotu pożyczki otrzymała od pozwanego samochód osobowy F. (...). Przepis art. 720 § 1 k.c. wskazuje, że przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. Co do zasady pozwany zobowiązany był do zwrotu powódce tej samej ilości pieniędzy. W ocenie Sądu strony dokonały jednak nowacji wskazanego zobowiązania. Art. 506 § 1 k.c. wskazuje, iż jeżeli w celu umorzenia zobowiązania dłużnik zobowiązuje się za zgodą wierzyciela spełnić inne świadczenie albo nawet to samo świadczenie, lecz z innej podstawy prawnej, zobowiązanie dotychczasowe wygasa (odnowienie). Strony w toku postępowania dowodowego zgodnie oświadczyły, że przekazanie samochodu osobowego do korzystania stanowić miało wykonanie zobowiązania wynikającego z umowy pożyczki. Co prawda z zeznań powódki wywnioskować można, że nie jest ostatecznie zadowolona ze sposobu spełnienia świadczenia wynikającego z pożyczki, nie mniej pozwany skutecznie zwolnił się z zobowiązania, gdyż powódka nie wskazywała jakoby jej oświadczenie woli w przedmiocie zgody na odnowienie obarczone było wadą, a zatem uznać je należało za ważne i skuteczne.

Ad. 3. Powódka wnosiła także o zasądzenie kwoty 535 złotych tytułem opłat za energię elektryczną, 3.500 złotych tytułem zakupu i zamontowania bram, kwoty 500 złotych tytułem zatrudniania pracowników na działce pozwanego. Zdaniem Sądu powódka nie dowiodła aby ponosiła wskazane powyżej koszty. Przesłuchani w toku postępowania sądowego świadkowie nie posiadali wiedzy na temat pochodzenia środków, które powódka przeznaczała na zapłatę za powyższe świadczenia. Pozwany zeznał natomiast, że wydawane przez pozwaną kwoty pochodziły z jego majątku i były powódce przekazane przez niego. W ocenie Sądu zeznania pozwanego w tym zakresie, w przeciwieństwie do zeznań powódki zasługują na wiarę. Powódka zeznała, że jej średni miesięczny dochód wynosił około 2.000 złotych. Sąd ustalił, że był on o wiele mniejszy, gdyż w choćby w 2005 roku nauczyciel mianowany zarabiał brutto 1.716 złotych, co daje około 1.100 złotych netto miesięcznie. W latach wcześniejszych jeszcze mniej. Dopiero po 2010 płace nauczycieli wzrosły, ale wówczas strony nie były w związku. Powódka poza niewielkimi zarobkami i koniecznością ciągłego, dodatkowego dorabiania miała na utrzymaniu dwóch małoletnich synów, na których nie otrzymywała świadczeń alimentacyjnych. Ma rację pozwany zeznając, że u powódki było biednie w końcu lat 90 i na początku lat 2000. Stąd pomoc pozwanego rodzinie powódki zarówno finansowa, jak i rzeczowa przez cały czas trwania związku. Zdaniem Sądu dochody powódki nie pozwalały na uiszczenie jakichkolwiek należności za pozwanego. W związku z tym za wiarygodne należało uznać w tym zakresie zeznania pozwanego. Pozwany jako osoba prowadząca działalność gospodarczą od 1989 roku uzyskiwał stałe i większe od powódki dochody, które pozwalały mu na prowadzenie de facto podwójnego życia. Nie należy bowiem zapominać, że w trakcie związku z powódką pozwany utrzymywał swoją żonę i córkę, prowadził dom w K.. Ponadto pozwany obracał pieniędzmi pochodzącymi ze sprzedaży jednego autokaru na rzecz kupna następnego, sprzedał należącą do niego nieruchomość odziedziczoną po rodzinie na rzecz prowadzonej działalności. Powódka natomiast mieszkała w mieszkaniu służbowym, nie miała żadnego majątku, dwa pierwsze samochody kupił jej pozwany. Zaoferowane przez powódkę dowody w postaci potwierdzeń wpłat, w sytuacji gdy pozwany nie neguje, iż to powódka dokonywała czynności faktycznej polegającej na zapłacie, ale do niego należały środki pieniężne, nie mogą z przyczyn oczywistych dowodzić wydatkowania przez powódkę określonych kwot. Nie należy zapominać także, że pozwany pozostawił wszystkie swoje dokumenty w mieszkaniu powódki, mogła ona zatem korzystać z potwierdzenia wpłat bez trudności. Co do kwoty 399 złotych tytułem opłat za korzystanie z telefonu komórkowego wskazać należy, że powódka nie dowiodła, aby to pozwany korzystał po rozstaniu stron z tego telefonu. Powódka nie przedstawiła na tą okoliczność żadnych dowodów natomiast pozwany zaprzeczył jakoby po ustaniu związku z powódką w dalszym ciągu korzystał z numeru przypisanego do powódki, potwierdzając jedynie fakt darowania mu przez powódkę aparatu telefonicznego.

Mając na względzie powyższe okoliczności orzeczono jak w sentencji.

Zgodnie z brzmieniem art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). W niniejszej sprawie pozwany nie żądał zasądzenia od powódki poniesionych przez niego kosztów procesu, w związku z powyższym Sąd nie zawarł w wyroku rozstrzygnięcia w tym przedmiocie. Podnieść należy, że w toku niniejszego postępowania pozwany nie poniósł, żadnych wydatków, jak również nie ustanowił zastępcy procesowego.