Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 706/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 października 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Marcin Mierz

Protokolant Marzena Mocek

po rozpoznaniu w dniu 14 października 2014 r.

przy udziale przedstawiciela Komendy Miejskiej Policji w G. nadkomisarz Anny Zięby-Cyganek

sprawy R. S. ur. (...) w P.,

syna W. i J.

obwinionego z art. 86§1 kw

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 22 maja 2014 r. sygnatura akt IX W 287/13

na mocy art. 437 kpk, art. 438 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Gliwicach do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt VI Ka 706/14

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 17 października 2014 roku

Apelacja obrońcy obwinionego R. S. od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach z dnia 22 maja 2014 roku (sygn. akt IX W 287/13), którym to wyrokiem obwiniony uznany został za winnego popełnienia wykroczenia z art. 86 § 1 k.w., okazała się zasadna o tyle, że w efekcie jej wniesienia konieczne stało się uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Gliwicach do ponownego rozpoznania.

Zasadny okazał się zarzut obrazy przepisów prawa procesowego w postaci art. 82 § 1 k.p.w. w zw. z art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. w zw. z art. 7 k.p.k. i art. 8 § 1 k.p.k.. Trafnie bowiem podniósł obrońca, że wynikające z pisemnych motywów zaskarżonego wyroku ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie nie mogły stanowić podstawy przypisania obwinionemu odpowiedzialności za zarzucone jego osobie wykroczenie. Ma rację obrońca, że stan faktyczny wskazany jako ustalony w niniejszej sprawie pochodzi z innego postępowania przeciwko obwinionemu R. S. (sygn. akt IX W 160/13). Uniemożliwia to nie tylko należytą kontrolę zaskarżonego orzeczenia, lecz także w sposób znaczący ograniczać może uprawnienie obwinionego do skutecznego kwestionowania wydanego w jego sprawie orzeczenia. W zaistniałej bowiem sytuacji nie może on podważać ustaleń faktycznych stanowiących podstawę wyrokowania, bowiem ustaleń takowych w zakresie odnoszącym się do przypisanego obwinionemu czynu Sąd Rejonowy nie poczynił. Uznając zarzut ten za trafny, pamiętać trzeba, że ustalenia faktyczne, jakich wymaga art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k., to jednoznaczne wskazanie konkretnych zachowań oskarżonego, korespondujących z opisem czynów przypisanych, poprzez które zrealizowane zostały przedmiotowe i podmiotowe znamiona przypisanych przestępstw. Tylko takie, kategoryczne, oparte na całokształcie materiału dowodowego ustalenia mogą stanowić podstawę wyroku skazującego (wyrok SA w Warszawie z dnia 3 lutego 2014 roku, sygn. akt II AKa 437/13, LEX nr 1428244). Sporządzenie uzasadnienia zapadłego rozstrzygnięcia jest istotnym składnikiem prawa do rzetelnego procesu karnego. Uzasadnienie wymusza samokontrolę sądu, który musi wykazać, że orzeczenie jest materialnie i formalnie prawidłowe oraz odpowiada wymogom sprawiedliwości, dokumentuje argumenty przemawiające za przyjętym rozstrzygnięciem, jest podstawą kontroli zewnętrznej przez organy wyższych instancji, służy indywidualnej akceptacji orzeczenia, umacnia zaufanie społeczne i demokratyczną kontrolę wymiaru sprawiedliwości, więc wzmacnia bezpieczeństwo prawne. Uzasadnienie wyroku skazującego powinno zawierać dokładne ustalenie podstawy faktycznej orzeczenia, a więc przedstawiać najistotniejsze fakty i okoliczności przebiegu zdarzenia będącego przedmiotem rozpoznania. Sąd odwoławczy nie może w zastąpić sądu pierwszej instancji w dokonywaniu ustaleń faktycznych ani domyślać się faktów będących podstawą rozstrzygnięcia. Ustaleń tych faktów powinien dokonać sąd pierwszej instancji, by strony mogły ustalenia poznać i sformułować przeciw nim zarzuty, a sąd odwoławczy mógł je sprawdzić. O ile bowiem obraza art. 424 k.p.k., nie stanowi naruszenia prawa procesowego mającego wpływ na treść orzeczenia, skoro sporządzenie uzasadnienia następuje już po wydaniu orzeczenia, to wady uzasadnienia mogą utrudnić stronom korzystanie z prawa do odwołania, a sądowi II instancji wykonanie jego zadania (tak wyrok SA w Krakowie z dnia 31 stycznia 2013 roku, sygn. akt II KK 70/12, LEX nr 1294448). Gdy uzasadnienie wyroku nie odpowiada wymogom ustawy, ale sąd II instancji może ocenić zarzuty sformułowane w apelacji w oparciu o materiał dowodowy, jaki został zebrany, to brak jest podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku i do przekazania sprawy do ponownego rozpoznania w I instancji. Jeśli jednak w uzasadnieniu wyroku nie zawarto żadnych ustaleń faktycznych, to ponowne rozpoznanie sprawy w I instancji jest niezbędne, zatem uchylenie zaskarżonego wyroku jest konieczne. Inaczej czyniąc, sąd odwoławczy byłby jedynym sądem, który dokonywałby ustaleń faktycznych, zatem stanowiąca konstytucyjną zasadę dwuinstancyjność postępowania byłaby fikcją (podobnie wyrok SA w Krakowie z dnia 23 listopada 2004 roku, sygn. akt II AKa 235/04, KZS 2004/12/38). Brak spójności między wyrokiem a uzasadnieniem i pomiędzy stanem faktycznym a wyjaśnieniem kwalifikacji prawnej czynów przypisanych oskarżonym uniemożliwia kontrolę instancyjną wyroku i powoduje potrzebę uchylenia wyroku sądu orzekającego i przekazania sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania (wyrok SA w Katowicach z dnia 10 sierpnia 2000 roku, sygn. akt II AKa 185/00, OSA 2001/7-8/52). Ustalenia faktyczne przytoczone przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia w żadnej mierze nie odpowiadają czynowi przypisanemu obwinionemu zaskarżonym wyrokiem, pozbawiają one możliwości przeprowadzenia kontroli odwoławczej ograniczając uprawnienie obwinionego do skutecznego podważenia trafności niekorzystnego dla niego wyroku sądu pierwszej instancji. Z tego względu zaskarżony wyrok musiał zostać uchylony, a sprawa przekazana Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Ponownie rozpoznając sprawę Sąd Rejonowy postępowanie dowodowe będzie mógł ograniczyć wyłącznie do przesłuchania obwinionego oraz pokrzywdzonej oraz ujawnienia pozostałych dowodów. W pozostałym zatem zakresie będzie mógł sąd skorzystać z regulacji przewidzianej art. 442 § 2 k.p.k.. Podkreślić przy tym trzeba, że rozpoznający sprawę ponownie Sąd Rejonowy dysponował już będzie materiałem dowodowym niezbędnym do należytego rozpoznania sprawy i umożliwiającym jej zakończenie na jednym terminie rozprawy. Oczywiście bezzasadne pozostają bowiem argumenty apelacji zmierzające do zdyskwalifikowania opinii biegłego jako podstawy wyrokowania. Powołując się na twierdzenie biegłego o braku materialnych dowodów pozwalających odtworzyć przebieg zdarzenia pomija obrońca wskazanie biegłego, iż opinię tą wydaje on w oparciu o pozostałe dowody dostępne w niniejszej sprawie nie twierdząc przecież, że z powodu braku dowodów materialnych wydanie opinii w sprawie nie jest możliwe. Nie można nadto zgodzić się z obrońcą jakoby wydana przez biegłego opinia nie uwzględniając proponowanego przez obrońcę w apelacji wariantu przebiegu zdarzenia pozostawała opinią niepełną zwłaszcza, że o jej uzupełnienie obrońca nie wnosił w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Opisany przez obrońcę teoretyczny przebieg wypadku podczas którego pokrzywdzona „ zbyt późno zareagowała na sytuację na drodze” w żadnym wypadku nie zwalnia obwinionego od odpowiedzialności. Obwiniony jako kierowca autobusu winien bowiem wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego (art. 18 ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym). Wyjechanie to nastąpić powinno zatem w czasie w którym pokrzywdzona nie musiałaby reagować na stworzone przez obwinionego niebezpieczeństwo ratując się podejmowanymi manewrami obronnymi, niezależnie od tego, czy manewry te były spóźnione, czy też nie. Wyjechanie na jezdnię w sposób nie powodujący zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym oznacza podjęcie tego manewru w sposób uwzględniający również aktualne warunki drogowe. Gdy pozostają one trudne, kierowca autobusu wyjazd na jezdnię powinien przeprowadzić z uwzględnieniem także wydłużonej drogi hamowania innych uczestników ruchu spowodowanej złymi warunkami drogowymi. Wbrew oczywiście nietrafnym tezom apelacji, zasadnie przyjął biegły, iż podjęty przez pokrzywdzoną manewr obronny zakończony ostatecznie zjechaniem przez nią do przydrożnego rowu wywołany został nieprawidłowym zachowaniem obwinionego. Wskazują na to jednoznacznie zgromadzone w dotychczasowym postępowaniu dowody osobowe. Nie ma w realiach niniejszej sprawy żadnych racjonalnych powodów do przyjęcia, że zjechała pokrzywdzona do przydrożnego rowu z innych powodów niż podawane przez nią, jak i przez świadków zdarzenia.