Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 649/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 grudnia 2014 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Ireneusz Grodek

Sędziowie SO Tomasz Ignaczak (spr.)

del. SR Agnieszka Zielińska

Protokolant sekr. sądowy Agnieszka Olczyk

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Roberta Wiznera

po rozpoznaniu w dniu 5 grudnia 2014 roku

sprawy T. O.

oskarżonej z art. 290 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk

z powodu apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Radomsku

z dnia 1 października 2014 roku sygn. akt VI K 75/14

na podstawie art. 437 § 2 kpk, art. 440 kpk, art. 438 pkt 1 kpk uchyla zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonej T. O. i sprawę przekazuje do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Radomsku;

zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adwokat K. Z. kwotę 516,60 (pięćset szesnaście 60/100) złotych tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

Sygn. akt: IV Ka 649/14

UZASADNIENIE

T. O. została oskarżona o to, że:

w okresie od 25 sierpnia 2013 r. do 15 września 2013 r. w miejscowości W. dokonała wyrębu i kradzieży 80 sztuk drzew sosny o wartości 11398,68 zł. na szkodę P. O. tj. o przestępstwo z art. 290 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk

Sąd Rejonowy w Radomsku wyrokiem z dnia 1 października 2014 roku w sprawie VI K 75/14:

1.  oskarżoną w miejsce zarzuconego czynu uznał za winną tego, że w dniu 09 września 2013 r., w miejscowości (...), gmina G., przywłaszczyła cudze prawo majątkowe w postaci prawa własności działki o numerze ewidencyjnym (...), o powierzchni 89 arów, stanowiącej las, w ten sposób, że podając się za właścicielkę w/w działki, zawarła umowę sprzedaży drzew rosnących w tym lesie, określając jako ilość sprzedanych drzew - 50 sztuk, uprzednio zlecając ich wycinkę, sfinalizowaną w okresie od 09 września 2013 r. do 14 września 2013 r., która doprowadziła do wycięcia 80 sztuk drzew gatunku: akacji 12 sztuk, sosny 42 sztuki, brzozy 23 sztuk, olszyny 1 sztuka i świerku 2 sztuki, na szkodę P. O. w kwocie nie mniejszej niż 10000 zł., czym wyczerpała dyspozycję art. 284 § 1 kk i za to na podstawie art. 284 § 1 kk wymierzył jej karę 4 miesięcy pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres próby 2 lat;

3.  na podstawie art. 72 § 2 kk zobowiązał oskarżoną do częściowego naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego P. O. kwoty 10000 zł. w okresie próby;

4.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy z urzędu 929,88 zł. tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej;

5.  zwolnił oskarżoną od kosztów sądowych w całości przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

Powyższy wyrok został zaskarżony przez obrońcę oskarżonej oraz przez prokuratora.

Obrońca zaskarżył wyrok w całości na korzyść oskarżonej, zarzucając w apelacji wyrokowi:

-

obrazę przepisów prawa karnego procesowego mającą wpływ na treść wyroku, a mianowicie art. 7 kpk przez dowolną ocenę dowodów;

-

błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść wyroku poprzez niewłaściwe uznanie, że zebrany materiał dowodowy daje podstawę do uznania, iż oskarżona wyczerpała znamiona przypisanego jej przestępstwa.

W konkluzji obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonej, a ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Prokurator zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego. Wyrokowi zarzucił:

-

błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść wyroku poprzez niewłaściwe uznanie, że oskarżona wyczerpała znamiona art. 284 § 1 kk, podczas gdy zdaniem prokuratora wyczerpała znamiona art. 290 § 1 kk i art. 278 § 1 kk.

W konkluzji prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Na rozprawie apelacyjnej strony podtrzymały swoje stanowiska zawarte w apelacjach.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja prokuratora jest częściowo zasadna i w wyniku jej rozpoznawania doszło do uchylenia zaskarżonego wyroku (w trybie art. 440 kpk) i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania do Sądu pierwszej instancji.

Zgodzić należy się z zarzutem, iż Sąd nieprawidłowo opisał zachowanie oskarżonej jako przywłaszczenie cudzego prawa majątkowego w postaci prawa własności działki o numerze ewidencyjnym (...) i nieprawidłowo zakwalifikował jej czyn z art. 284 § 1 kk.

Tytułem teoretycznego wstępu przypomnieć należy, że przywłaszczenie wiąże się z uprzednim posiadaniem rzeczy lub prawa majątkowego przez sprawcę. W przeciwieństwie więc do kradzieży, gdzie sprawca czynu zabiera spod władztwa osoby uprawnionej określoną rzecz, w przypadku przywłaszczenia, sprawca w chwili czynu jest już w legalnym posiadaniu określonej rzeczy ( por. wyrok Sądu Najwyższego z 17.7.1978 r., RW 258/78, opubl. OSNKW 1978, Nr 10, poz. 109). W praktyce najczęściej będzie wchodzić tu w rachubę uzyskanie danej rzeczy lub prawa majątkowego od samego jej właściciela, na podstawie określonego tytułu prawnego (np. użyczenie, umowa przewłaszczenia). W takim też przypadku wydana sprawcy rzecz ruchoma, staje się jednocześnie rzeczą powierzoną w rozumieniu art. 284 § 2 KK, analogicznie dotyczy to prawa majątkowego ( por. wyrok Sądu Najwyższego z 28.6.1979 r., RW 208/79, opubl. OSNKW 1979, Nr 10, poz. 103). Pamiętać jednak należy, jeśli sprawca uzyskał nawet od właściciela określone uprawnienia do korzystania z rzeczy ( bądź korzystania z prawa majątkowego), to przy przywłaszczeniu, w chwili objęcia jej w posiadanie nigdy nie uzyskuje on praw właścicielskich. Dlatego też, gdyby treść ewentualnej umowy zwartej między sprawcą a pokrzywdzonym wiązała się z uzyskaniem prawa własności do danej rzeczy, to dalsze zachowania sprawcy nie mogą być traktowane jako sprzeniewierzenie. Ten przecież jako właściciel danej rzeczy może nią swobodnie dysponować od chwili jej uzyskania od pokrzywdzonego. W takim przypadku ewentualne doprowadzenie do szkody pierwotnego właściciela rzeczy może być rozpatrywane wyłącznie na gruncie oszustwa ( por. post. Sądu Najwyższego z 17.9.2008 r., III KK 131/08, opubl. Prok. i Pr. - wkł. 2009, Nr 2, poz. 8).

Podsumowując - istota przywłaszczenia sprawcy polega więc na bezprawnym potraktowaniu uzyskanej wcześniej cudzej rzeczy ( lub prawa) jak swojej własnej. Dla bytu przywłaszczenia konieczne jest, aby sprawca był posiadaczem samoistnym lub zależnym cudzej rzeczy ( prawa majątkowego), a więc aby posiadał jakiekolwiek prawa do władania rzeczą ( prawem majątkowym). Przy czym, jeśli jest on wyłącznie dzierżycielem danej rzeczy (przechowawca, przewoźnik), to nie ma on żadnych praw do dysponowania cudzą rzeczą, a w szczególności żadnych praw do używania cudzej rzeczy i włada nią tylko w imieniu i na rzecz właściciela lub innej, uprawnionej osoby trzeciej. Obowiązki dzierżyciela polegają więc przede wszystkim na opiece i ochronie cudzej rzeczy przed ubytkiem, utratą. Powyższe oznacza, że aby dzierżyciel mógł wejść w posiadanie powierzonej mu cudzej rzeczy, to musi dokonać jej zaboru – w takiej sytuacji zachowanie sprawcy będzie więc oceniane jako kradzież ( analogicznie ujął to Sad Najwyższy w uzasadnieniu do postanowienia z 24.9.2008 r., III KK 117/08, opubl. OSNKW 2008, Nr 12, poz. 100).

Porzucając te akademickie wywody i przechodząc do realiów analizowanej sprawy, to przecież oczywiste jest, że oskarżona nie dysponowała w żaden sposób prawem majątkowym do lasu należącego do pokrzywdzonego P. O.. Mogła jedynie do tego lasu wchodzić ( jak każdy, bo nie był to teren ogrodzony, a właściciel nie żądał od nikogo opuszczania tego terenu), mogła zbierać grzyby, itp. – nie wynika z tego dla oskarżonej żadne prawo, które pozwalałoby na przyjęcie, że była w posiadaniu prawa własności do lasu. Nie łączyła ją z pokrzywdzonym żadna umowa w tym przedmiocie. Pokrzywdzony tolerował jedynie czasową obecność oskarżonej w tym lesie i zbieranie przez nią runa leśnego. Nie była ani posiadaczem samoistnym, ani zależnym prawa majątkowego do lasu, nie była nawet jego dzierżycielem, korzystała tylko ( bez żadnej umowy, a więc samowolnie) w bardzo ograniczonym stopniu z takich pożytków lasu jak grzyby które zbierała. Dlatego nie można przypisać jej przestępstwa przywłaszczenia ani przestępstwa sprzeniewierzenia, bo nie była w posiadaniu prawa, które mogłaby sobie przywłaszczyć.

Zachowanie oskarżonej, polegające na tym, że „cudzymi rękoma” ( za pomocą D. G. i jego pracowników ) doprowadziła do wyrębu drzew i zadysponowała nimi jak właściciel ( sprzedała je D. G.) rozpatrywać należy jako kradzież. Jest to modelowy przykład znanej doktrynie prawa karnego tzw „kradzieży pośredniej”.

Uczciwie zaznaczyć należy, że pojęcie tzw. sprawstwa pośredniego, tj. realizowanie czynności sprawczej przy wykorzystaniu innej osoby, w kontekście regulacji art. 18 § 1 kk dotyczącej sprawstwa pojedynczego budzi spory w doktrynie prawa karnego materialnego, która jak dotąd nie wypracowała jednolitego stanowiska w tej kwestii – ale jedno jest pewne. W zaistniałej sytuacji zachowanie oskarżonej na pewno nie mogło być kwalifikowane z art. 284 § 1 kk, tylko albo z art. 278 § 1 kk ( przy przyjęciu liberalnej koncepcji sprawstwa pośredniego ) albo jako podżeganie do czynu z art. 278 § 1 kk ( przy podzieleniu restrykcyjnej koncepcji sprawstwa pojedynczego). Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę przychyla się do tych poglądów, które dopuszczają istnienie sprawstwa pośredniego i uznaje, że w zaistniałej sytuacji czyn oskarżonej powinien być kwalifikowany jedynie z art. 278 § 1 kk – aby to uzasadnić ponownie należy zagłębić się w rozważaniach natury teoretycznej.

Spór w nauce prawa karnego materialnego dotyczący koncepcji sprawstwa pośredniego w głównej mierze związany jest z odpowiedzią na pytanie, czy w przypadku sprawstwa pojedynczego konieczne jest "własnoręczne" wykonanie czynu zabronionego, czy też nie ( zob. L. Tyszkiewicz, Współdziałanie, s. 104-105; A. Liszewska, Współdziałanie, s. 35 i n.; P. Kardas, [w:] Zoll (red.), Kodeks karny, s. 243; tenże, Teoretyczne, s. 434 i n.; K. Buchała, L. Kubicki, Sprawstwo pośrednie w polskiej nauce prawa karnego i orzecznictwie sądowym, SP 1988, Nr 1-2, s. 178 i n.; K. Buchała, W sprawie, s. 4). Zdaniem przeciwników tej koncepcji przepis art. 18 § 1 kk zawiera zamknięty katalog czterech odmian sprawstwa, za pomocą których zachodzi możliwość realizacji znamion poszczególnych typów czynów zabronionych i w przypadku każdej z nich konstytutywnym elementem jest "wykonanie czynu zabronionego", który w przypadku sprawstwa pojedynczego oznacza ni mniej ni więcej jak tylko "własnoręczne" wykonanie czynu zabronionego, co zdaniem części autorów oznacza, że przyjęte rozwiązanie w art. 18 § 1 kk uzasadnia restryktywne rozumienie sprawstwa pojedynczego. Nie jest przeto możliwe - zdaniem tych autorów - objęcie tzw. sprawstwa pośredniego przez konstrukcję sprawstwa pojedynczego, bowiem w przypadku pierwszej ze wskazanych postaci sprawstwa brak jest własnoręcznej realizacji znamion strony podmiotowej. Dlatego wypadki realizacji znamion czynu zabronionego za pośrednictwem innej osoby mogą być zdaniem tych autorów kwalifikowane jako postacie sprawcze w razie spełnienia przesłanek charakteryzujących sprawstwo kierownicze lub polecające albo przesłanek współsprawstwa, zaś przy ich braku ewentualnie jako podżeganie lub pomocnictwo ( por. P. Kardas, Glosa do wyr. SN z 13.4.2006 r., IV KK 40/06, PS 2007, Nr 6, s. 164; A. Liszewska, Współdziałanie, s. 41).

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim nie podziela w/w poglądów, natomiast zgadza się z poglądem wyrażonym w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2006 r. w sprawie IV KK 40/06 ( opubl. OSNwSK 2006, Nr 1, poz. 847), w którym stwierdzono, że „wprowadzenie w błąd pokrzywdzonego może być dokonane także za pośrednictwem innych osób, nieświadomych tego, że tworzą u kogoś mylne wyobrażenie o rzeczywistym stanie rzeczy. W takiej sytuacji sprawca nie musi działać na szkodę zindywidualizowanego pokrzywdzonego. Wystarczające jest, że działa z zamiarem doprowadzenia innej, nieznanej mu jeszcze osoby, do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w następstwie wprowadzenia jej w błąd, w tym celu, by samemu osiągnąć korzyść majątkową". Wypowiedź Sądu Najwyższego w powyższym judykacie odnosi się do problemu "pośredniej realizacji" znamion oszustwa oraz możliwości przyjęcia w takiej sytuacji faktycznej konstrukcji sprawstwa pośredniego ze względu na komponent strony podmiotowej. Ta koncepcja pozwala na odzwierciedlenie rzeczywistego charakteru czynu zabronionego popełnionego za pomocą innej, nieświadomej przestępczego charakteru swojego działania osoby i dlatego Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim ją aprobuje.

Stosowanie restrykcyjnej wykładni językowej prowadziłoby do sytuacji, w której dla przypisania sprawstwa oskarżony musiałby dokonywać czynu jedynie "własnoręcznie" i bez jakiegokolwiek udziału innej osoby lub osób. Przy tej koncepcji wymykałyby się z pola penalizacji te sytuacje ( wcale nie tylko teoretyczne), w których do wywołania zamierzonego przez sprawcę skutku niezbędne staje się wykorzystanie innych podmiotów, które pełnią rolę nieświadomych "pośredników" w doprowadzeniu do dokonania ( np. pracowników poczty, za pomocą których dochodzi do doręczenia przesyłki zawierającej ładunek wybuchowy, albo pracowników firmy transportowej nieświadomie wynoszących z jakiejś nieruchomości cudze rzeczy, które sprawca za ich pomocą dostarcza do kupującego i sprzedaje, itp). Podobnie w sytuacji, w której sprawca dokonując czynu posługuje się urządzeniami technicznymi realizującymi jego zamiar na każdym etapie wykonywania czynu, albo gdy posługuje się zwierzęciem czy wykorzystuje siły przyrody – przecież każdy rozsądny prawnik uznałby, że dokonał on przestępstwa „sam”, choć przecież nie działał „własnoręcznie” – co przy restrykcyjnej koncepcji sprawstwa pojedynczego wymykałoby się poza pole pelalizacji ( por. na ten temat L. Tyszkiewicz, Współdziałanie przestępne i główne pojęcia z nim związane w polskim prawie karnym, Poznań 1964, s. 104; G. Rejman, Zasady odpowiedzialności karnej, Komentarz, Warszawa 2009, s. 320).

Takie przypadki wykonania czynu zabronionego "przez pośrednika" powinny być - zdaniem Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim orzekającego w składzie rozpoznającym tą sprawę - rozważane na płaszczyźnie konstrukcji tzw. sprawstwa pośredniego. Konstrukcja ta, przyjęta w prawie karnym niemieckim, obejmuje także m.in. sytuacje wykonania czynu zabronionego za pomocą innej osoby, będącej swoistym "narzędziem" w ręku sprawcy ( por. K. Buchała, L. Kubicki, Sprawstwo pośrednie w polskiej nauce prawa karnego, SP 1988, Nr 1-2, s. 175, 180-181). Ponadto w nawiązaniu do koncepcji postaci zjawiskowych przestępstwa, niektórzy przedstawiciele nauki prawa karnego przemawiający za przyjęciem koncepcji sprawstwa pośredniego proponują, aby zwrot "wykonuje czyn zabroniony sam" rozumieć jako " wykonuje czyn zabroniony nie wspólnie z inną osobą" czyli nie we współsprawstwie. Daje to możliwość zakwalifikowania jako sprawstwa pojedynczego także przypadków wykonania czynu zabronionego za pośrednictwem innej osoby, która jednak nie współdziała ze sprawcą i jednocześnie powoduje, ze koncepcja ta nie stoi w sprzeczności z przyjętą w prawie polskim koncepcją postaci zjawiskowych przestępstwa ( por. J. Szwacha, Z problematyki współdziałania przestępnego, NP 1970, Nr 12, s. 1732-1733; A. Wąsek, [w:] Wąsek, Kodeks karny, t. I, 2005, s. 251, a także szeroko na ten temat w Kodeks karny. Komentarz pod red. prof. dr hab. Ryszard Stefański, rok wydania: 2014, Wydawnictwo: C.H.Beck).

Podsumowując zatem – Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę wyraża pogląd, iż należy zakwalifikować czyn oskarżonej jako postać kradzieży dokonanej w formie sprawstwa pośredniego i wyczerpującej dyspozycję art. 278 § 1 kk.

W tym miejscu odnieść należy się do zarzutów zawartych w apelacji prokuratora, w której domagał się on zakwalifikowania czynu oskarżonej z art. 290 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk. Sąd Okręgowy podnosi, że w realiach przedmiotowej sprawy taka kwalifikacja ( zaproponowana w akcie oskarżenia i w apelacji prokuratora) byłaby niewłaściwa.

Artykuł 290 § 1 kk określa w istocie karalną postać przygotowania do kradzieży, na co wskazuje zawarte w tym przepisie określenie celu dokonywanego przez sprawcę wyrębu drzewa. Oczywiste jest, że czynności przygotowawcze do dokonania zaboru zostają pochłonięte przez sam zabór - z tego powodu sprawca wyrębu drzewa w lesie, który dokonał zaboru uprzednio wyrąbanego przez siebie drzewa, nie odpowiada z art. 290 § 1 w zw. z art. 278 § 1 kk, ale jedynie z art. 278 § 1 kk ( zob. wyr. SN z 9.4.1997 r., III KKN 241/96, OSP 1998, Nr 5, poz. 95). W takim wypadku i tak konieczne będzie orzeczenie środka karnego w postaci nawiązki (art. 290 § 2 kk). Również w doktrynie prawa karnego ugruntowany jest pogląd, że jeżeli sprawca po dokonaniu wyrębu drzewa w lesie następnie je kradnie - odpowiada już za przestępstwo określone w innych przepisach, gdyż wyrąbanie drzewa stanowiło tylko czynność przygotowawczą do innego przestępstwa ( por. Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz do artykułów 222–316. Tom II pod red. prof. dr hab. Andrzej Wąsek, red. prof. dr hab. Robert Zabłocki, Rok wydania: 2010, Wydawnictwo: C.H.Beck, Wydanie: 4).

Ponadto, uchylając wyrok i przekazując sprawę do ponownego rozpoznania Sąd Okręgowy skorzystał z normy art. 440 kpk , uznał bowiem ( czego nie zauważył prokurator), że w przypadku przypisania oskarżonej kradzieży uprzednio wyrąbanego ( „cudzymi rękoma” przy przyjęciu koncepcji kradzieży pośredniej) drzewa konieczne jest orzeczenie obligatoryjnego środka karnego w postaci nawiązki z art. 290 § 2 kk. Niestety, ale prokurator nie podniósł w apelacji takiego zarzutu, wnosząc jedynie ( niepotrzebnie) o uchylenie zaskarżonego orzeczenia.

W takiej sytuacji procesowej ( zmiana na niekorzyść przy braku odpowiednich zarzutów w apelacji pochodzącej od profesjonalisty) Sąd odwoławczy nie może zmienić wyroku, bo zmieniając go poprzez przyjęcie kwalifikacji z art. 278 § 1 kk nie mógłby orzec o nawiązce ( bo nie ma wystarczających zarzutów apelacyjnych, treścią których w przypadku apelacji prokuratora wniesionej na niekorzyść oskarżonego jest związany – vide art. 434 § 1 zd. II kpk ). Tymczasem orzeczenie tej nawiązki jest obligatoryjne. Ale zgodne z art. 440 kpk, jeżeli utrzymanie orzeczenia w mocy byłoby rażąco niesprawiedliwe, podlega ono zmianie na korzyść oskarżonego albo uchyleniu niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów - w tym trybie Sąd pierwszej instancji orzekający ponownie nie jest związany treścią zarzutów prokuratora w zakresie, w jakim nastąpiłoby „przełamanie apelacji”.

Dlatego Sąd Okręgowy nie może zmienić w trybie art. 440 kpk tego wyroku ( bo zmiana w tym trybie może nastąpić tylko na korzyść, a orzeczenie dodatkowo nawiązki – o której orzec po prostu trzeba – spowodowałoby zmianę na niekorzyść). Może jednak uchylić zaskarżony wyrok, a przy ponownym rozpoznawaniu sprawy Sąd Rejonowy będzie mógł orzec o nawiązce, albowiem uchylenie wyroku w trybie art. 440 kpk może nastąpić na niekorzyść.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim uznał, że zachodzi stan rażącej niesprawiedliwości wyroku, o którym mowa w art. 440 kpk. Bez zastosowania instytucji uchylenia wyroku w tym trybie ( a więc poza zakresem zaskarżenia i pomimo braku zarzutu) doszłoby bowiem do sytuacji, w której oskarżona uniknęłaby obligatoryjnego środka karnego w postaci nawiązki w wysokości podwójnej wartości skradzionego drzewa. Nie może być tak, że każdy inny oskarżony o tzw kradzież leśną na miejscu oskarżonej poniósłby tą dolegliwość, a oskarżonej „upiekłoby się” tylko dlatego, że prokurator nie podniósł w tym zakresie żadnego zarzutu. Doprowadziłoby to do sytuacji, w której sprawca nie ponosi pełnej odpowiedzialności z przyczyn czysto formalnych, a w dodatku chodzi o sankcję, którą ustawodawca pozostawił poza sferą swobodnego uznania sędziowskiego i nakazał stosować obligatoryjnie.

Przypomnieć należy, że Sąd Najwyższy wielokrotnie uznawał za zasadny zarzut rażącej niesprawiedliwości wyroku w rozumieniu art. 440 kpk w przypadkach utrzymania w mocy wyroku mimo braku w nim orzeczenia o środku karnym. Sąd Najwyższy wywodził, że jeżeli z woli ustawodawcy skazanie oskarżonego musi pociągnąć za sobą konieczność orzeczenia środka karnego, to orzeczenie takiego środka karnego jest koniecznym warunkiem prawidłowego stosowania prawa karnego, a tym samym utrzymanie w mocy wyroku, w którym nie orzeczono o obligatoryjnym środku karnym, jawi się jako oczywiście niesprawiedliwe w sytuacji, gdy było możliwe wydanie w trybie art. 440 kpk rozstrzygnięcia uchylającego nieprawidłowy wyrok zmierzającego do usunięcia zaistniałego uchybienia ( por. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z 2011-01-20, V KK 366/10, opubl: Prokuratura i Prawo rok 2011, Nr 6, poz. 16).

Dlatego Sąd Okręgowy musiał zaskarżony wyrok uchylić ( choć przy innej apelacji prokuratora, w szczególności nie pominięciu przez niego zrzutu związanego z orzeczeniem nawiązki, mógłby go konwalidować poprzez jego zmianę). Sąd Rejonowy ponownie rozpoznający sprawę będzie uprawniony do orzeczenia na niekorzyść wobec oskarżonej (w zakresie nawiązki z art. 290 § 2 kk), gdyż uchylenie wyroku w tym zakresie nastąpiło w trybie art. 440 kpk w powiązaniu z art. 438 pkt 1 kpk. Byłoby bowiem rażąco niesprawiedliwie, gdyby oskarżona uniknęła obligatoryjnej nawiązki.

Zarzuty apelacyjne podnoszone w apelacji obrońcy nie będą szczegółowo omawiane, gdyż wobec uchylenia zaskarżonego wyroku z przyczyn podanych powyżej byłoby to przedwczesne ( art. 436 kpk).

Przy ponownym rozpoznawaniu sprawy Sąd Rejonowy:

-

na podstawie art. 442 § 1 kpk będzie związany poglądem prawnym, iż zachowanie oskarżonej ( w razie przypisania jej sprawstwa i winy) powinno być zakwalifikowane z art. 278 § 1 kk i zostało popełnione w formie sprawstwa pośredniego;

-

jeżeli przypisze oskarżonej zarzucone zachowania, to:

rozważy uzupełnienie opisu czynu w stosunku do opisu zawartego w akcie oskarżenia tak, aby oddawał on w pełni zachowanie oskarżonej ( sprawstwo pośrednie);

będzie pamiętał o orzeczeniu obligatoryjnej nawiązki z art. 290 § 2 kk (w tym zakresie skorzysta z możliwości jakie daje uchylenie wyroku do ponownego rozpoznania w trybie art. 440 kpk w zw. z art. 438 pkt 1 kpk);

rozważy nie orzekanie o obowiązku naprawienia szkody, jeżeli orzeczona nawiązka w wysokości podwójnej wartości skradzionego drzewa pokryje szkodę w całości ( a tak wynika z oświadczeń pokrzywdzonego, który szacował swoją szkodę na 20000 zł., czyli dokładnie tyle ile powinna wynieść nawiązka w tej sprawie – vide k. 128v). Co prawda w doktrynie prawa karnego jest to sporne, ale Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w składzie rozpoznającym sprawę aprobuje pogląd, że z uwagi na zasadniczo kompensacyjne funkcje nawiązki obowiązek naprawienia szkody powinien być orzekany tylko w części stanowiącej różnicę między faktyczną szkodą, a wysokością nawiązki orzeczonej na podstawie art. 290 § 2 kk ( por. Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Komentarz do artykułów 222–316, pod red. dr hab. Michał Królikowski, dr hab. Robert Zabłocki, rok wydania: 2013, Wydawnictwo: C.H.Beck) – i na podstawie art. 442 § 1 kpk Sąd Rejonowy ponownie rozpoznający sprawę będzie tym poglądem prawnym związany;

  • w istotny sposób ograniczy postępowanie dowodowe poprzez szerokie zastosowanie instytucji z art. 442 § 2 kpk , oczywiście o ile nie zaistnieją jakieś nowe okoliczności nakazujące ponowne przeprowadzanie dowodów (Sąd Okręgowy nie widzi potrzeby powtarzania postępowania dowodowego i jeżeli nie ujawnią się jakieś nowe przesłanki ku temu, Sąd Rejonowy nie powinien tego robić).

  • O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu oskarżonej na rozprawie apelacyjnej Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 618§ 1 pkt 11 kpk oraz § 19 w zw z § 14 ust. 2 pkt 4 w zw. z § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( Dz. U. z dnia 3 października 2002 roku. Nr 163 poz. 1348).

    Mając na względzie powyższe okoliczności, nie przesadzając rozstrzygnięcia, Sąd drugiej instancji orzekł jak w sentencji wyroku.

    .