Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 665/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 listopada 2014 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie II Wydział Cywilny-Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Ewa Łuchtaj (spr.)
Sędziowie:Sędzia Sądu Okręgowego Elżbieta Żak

Sędzia Sądu Okręgowego Dariusz Iskra Protokolant: sekretarz sądowy Emilia Trąbka

po rozpoznaniu w dniu 13 listopada 2014 roku, w Lublinie

na rozprawie

sprawy z powództwa N. S.

przeciwko Towarzystwu (...) z siedzibą

w W.

o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę i ustalenie odpowiedzialności na

przyszłość

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Radzyniu

Podlaskim z dnia 8 kwietnia 2014 roku, sygn. akt I C 253/11 I. zmienia zaskarżony wyrok:

a) w punkcie I w ten sposób, że zasądza od Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz N. S. kwotę 40.000 zł (czterdzieści tysięcy złotych) z

odsetkami ustawowymi od kwoty 25.000 zł (dwadzieścia pięć tysięcy złotych) od dnia 21 grudnia 2011 roku do dnia zapłaty i od kwoty 15.000 zł (piętnaście tysięcy złotych) od dnia 13 kwietnia 2012 roku do dnia zapłaty,

b) w punkcie IV w ten sposób, że zasądza od Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz N. S. kwotę 354 zł (trzysta pięćdziesiąt cztery złote) tytułem zwrotu części kosztów procesu;

II.  w pozostałej części apelację oddala;

III.  zasądza od Towarzystwa (...) z
siedzibą w W. na rzecz N. S. kwotę l.200 zł
(tysiąc dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za drugą
instancję.

Sygn. akt II Ca 665/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 21 grudnia 2011 roku małoletni powód N. S. wniósł o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) w W. kwoty 55.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę wraz z odsetkami od dnia wniesienia pozwu. Powód wniósł także o ustalenie, że pozwany będzie odpowiedzialny na przyszłość za skutki wypadku z dnia 11 marca 2010 roku oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu.

W piśmie procesowym z dnia 12 lutego 2014 roku strona powodowa rozszerzyła powództwo o dalszą kwotę 20.000 zł, czyli do kwoty 75.000 zł oraz wniosła o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej stawce.

Wyrokiem z dnia 8 kwietnia 2014 roku Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim w sprawie oznaczonej sygn. akt I C 253/11 z powództwa małoletniego N. S. reprezentowanego przez przedstawiciela ustawowego T. S. przeciwko Towarzystwu (...) z siedzibą w W., o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę i ustalenie odpowiedzialności na przyszłość w pkt:

I.  zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda N. S. 40.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 21 grudnia 2011 roku do dnia zapłaty,

II.  ustalił odpowiedzialność pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na przyszłość wobec powoda N. S. za skutki wypadku z dnia 11 marca 2010 roku;

III.  oddalił powództwo w pozostałej części;

IV. zasadził od poznawanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda N. S. kwotę 4.150,43 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania;

V. nakazał ściągnąć od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim) kwotę 1.457zł tytułem części opłaty sądowej, od której uiszczenia powód N. S. był zwolniony;

VI. pozostałe nieuiszczone koszty postępowania przejął na rachunek Skarbu Państwa;

VII. nakazał zwrócić pozwanemu Towarzystwu (...) z siedzibą w W. kwotę 320 zł tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki zapisanej pod pozycją 860/13.

Sąd Rejonowy jako podstawę orzeczenia przywołał w jego uzasadnieniu następujące ustalenia i wnioski:

W dniu 11 marca 2011 roku (powinno być 2010 roku) w miejscowości B. małoletni N. S. wysiadał z samochodu M. (...) nr rej. (...), którym organizowany był dowóz dzieci do i ze szkoły. N. S. mimo, że widział światła nadjeżdżającego samochodu rozpoczął przechodzenie przez jezdnię w kierunku swojego domu. Został potrącony przez nadjeżdżający samochód marki A. o nr rej (...) kierowany przez K. M..

Powód został przewieziony do Oddziału Ratunkowego Szpitala (...) w M. a następnego dnia do Klinicznego Szpitala (...) w L. na Oddział (...). W Szpitalu (...) w M. stwierdzono u niego uraz wielomiejscowy, uraz zmiażdżeniowy miednicy z podejrzeniem złamania kości łonowej prawej, rozejściem spojenia łonowego, uszkodzenie stawów biodrowo-krzyżowych stawu biodrowego lewego oraz zmiażdżenie kolana lewego. W (...) Szpitalu (...) na Oddziale (...) N. S. przebywał od 12 marca 2010 roku do 1 kwietnia 2010 roku z rozpoznaniem potłuczeń ogólnych brzucha, miednicy, pęcherza moczowego, krwiakiem lewego uda i stawu kolanowego, otarć naskórka lewej okolicy biodrowej i lewej okolicy podkolanowej. Powód został unieruchomiony opatrunkami gipsowymi. N. S. ponownie został przyjęty na oddział (...) i (...) w L. od 13 kwietnia 2010 roku do 26 kwietnia 2010 roku, gdzie rozpoznano u niego zaburzenia w oddawaniu moczu, stan po urazie miednicy, złamanie lewej kości biodrowej i stłuczenie pęcherza. Od 8 czerwca 2010 roku do 10 czerwca 2010 roku powód przebywał na Oddziale Pediatrii i Nefrologii (...) Szpitala (...) w L. z rozpoznaniem pourazowego zwężenia cewki moczowej, ogólnym potłuczeniem brzucha, miednicy, pęcherza moczowego. Po raz kolejny N. S. trafił do szpitala w L. na okres od 20 lipca 2010 roku do 23 lipca 2010 roku w związku z problemami z oddawaniem moczu. Stwierdzono u niego zwężenie cewki moczowej po urazie brzucha, dokonano nacięcia zwężonego ujścia cewki moczowej (meatotomię).W dniu 24 sierpnia 2010 roku powód przebywał na Oddziale (...) (...) w L. w celu kontroli stanu po meatotomii. Kolejna kontrola została przeprowadzona w dniu 20 października 2010 roku. Od 30 października 2010 roku do 26 listopada 2010 roku N. S. przebywał szpitalu uzdrowiskowym w R. z rozpoznaniem skoliozy. W dniach od 11 czerwca 2011 roku do 22 czerwca 2011 roku powód był leczony na Oddziale (...) z rozpoznaniem pourazowego zwężenia cewki moczowej. Zastosowano wobec niego leczenie operacyjne, po którym przez 2 tygodnie miał założony cewnik. Leczenie N. S. było kontynuowane w gabinecie lekarza ortopedy. Powód kilkakrotnie uczęszczał na rehabilitację. N. S. został zakwalifikowany do osób niepełnosprawnych w okresie od 24 czerwca 2010 roku do 30 września 2015 roku. W okresie od 21 maja 2010 roku (powinno być 2012 roku) do 23 maja 2012 roku N. S. przebywał na Oddziale (...) (...) w L. w celu obserwacji zaburzeń prokamiczych i pourazowego zwężenia cewki moczowej.

Powód ma wychudzone udo i goleń lewą. Występuje u niego śladowe ograniczenie ruchów biodra lewego, chodzi z akcentacją na lewą kończynę. Trwały uszczerbek na zdrowiu związany z urazem ortopedycznym wynosi u niego 27%. Istnieje niewielkie prawdopodobieństwo powstania u powoda zmian pourazowych w obrębie pierścienia miednicy. Dolegliwości związane z kolanem ustaną w przeciągu najbliższego 1-2 lat. Dolegliwości związane z urazami kończyn i miednicy u małoletniego N. S. spowodowały w okresie do 3 miesięcy od urazu ból w nasileniu 6 stopni VAS (skala 10 - stopniowa), a w pozostałym okresie 3 stopnie. Uraz kończyny dolnej lewej znacznie utrudnił samodzielne poruszanie się powoda przez okres 3 miesięcy od urazu a obecnie ogranicza jego poruszanie się w sposób średni, oraz aktywność fizyczną i sportową powoda. W przyszłości, aby ograniczyć ryzyko rozwoju pourazowych deformacji zwyrodnieniowych miednicy i stawu biodrowego lewego N. S. winien ograniczyć przeciążanie osiowe kończyn dolnych, długotrwałe przebywanie w pozycji stojącej i ciężką pracę fizyczną.

W zakresie urazu dróg moczowych obrażenia doznane przez N. S. mają znamiona trwałego uszczerbku na zdrowiu i wiążą się z długotrwałymi negatywnymi skutkami dla zdrowia i prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie. Uszczerbek na zdrowiu w postaci zwężenia cewki moczowej z zaburzeniami oddawania moczu i zaleganiem moczu w pęcherzu wynosi 30%. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można stwierdzić, że skutki urazu będą miały u powoda wpływ na czynności dolnych dróg moczowych do końca życia. Istnieje też prawdopodobieństwo, iż doznany uraz może utrudniać i zaburzać czynności seksualne powoda. Choroba N. S. wymaga stałej kontroli. Dysfunkcja dolnych dróg moczowych może ograniczać w znacznym stopniu aktywność powoda zawodową i rodzinną. Zatrzymanie moczu do jakiego trzykrotnie doszło u N. S. wymaga cewnikowania w warunkach szpitalnych. Wiąże się to z bólem i wywołuje u niego przerażenie.

W chwili wypadku N. S. miał 7 lat. Przed wypadkiem był aktywnym dzieckiem, lubił bawić się z siostrą i biegać. Od dnia wypadku do końca nauki w I klasie oraz w II klasie nie chodził do szkoły. W II klasie szkoły podstawowej miał nauczanie indywidualne. Obecnie powód jest uczniem V klasy, nadal utyka. Po dłuższym wysiłku boli go noga, nosi wkładkę ortopedyczną. Powód boi się cewnikowania, nie chce poddać się temu badaniu, płacze i protestuje. Po wypadku stał się bardziej nerwowy, nadpobudliwy, lękliwy, bardzo boi się szpitala. Korzystał z pomocy psychologa. Rówieśnicy dokuczają mu z powodu utykania nazywając go „kuternogą”. Powód uczęszcza na lekcje w-f, ale nie wykonuje wszystkich ćwiczeń. Musi także być ostrożny, aby nie doszło do urazu okolic narządów rodnych.

Ojciec małoletniego N. S. jest rolnikiem, dodatkowo dorabia wykonując prace przy budowach. Matka powoda pracuje jako krawcowa. Łączny dochód rodziny wynosi około 2.000zł. B. i T. S. mają na utrzymaniu jeszcze 9 - letnią córkę. Spłacają kredyt konsumpcyjny zaciągnięty m.in. na sfinansowanie wyjazdów B. S. do sanatorium jako opiekunki małoletniego powoda.

Jako podstawę powyższych ustaleń Sąd Rejonowy przyjął dowody z dokumentów w postaci dokumentacji lekarskiej oraz zawartych w aktach Ds1958/10/D, a w szczególności w postaci opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego, a także z opinii biegłych sądowych wywołanych przed Sądem pierwszej instancji, zeznań przedstawiciela ustawowego małoletniego powoda T. S. i zeznań świadka B. S..

Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie. Powołał się na treść art. 445 § 1 k.c. i wskazał, że odpowiedzialność pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. za skutki wypadku komunikacyjnego, któremu uległ powód w dniu 11 marca 2010 roku w B. wynika z łączącej pozwanego ze sprawcą szkody umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Zdaniem Sądu Rejonowego bez wątpienia N. S. na skutek wypadku doznał szkody w postaci obrażeń ciała, niosących ze sobą cierpienia oraz mających negatywne skutki na całe jego życie. W okresie 3 miesięcy po wypadku były to dotkliwe i uciążliwe cierpienia bólowe, psychiczne wynikające z doznanych obrażeń, konieczności unieruchomienia i bolesności stosowanego leczenia. Dolegliwości bólowe kończyny dolnej lewej utrzymują się u powoda do dnia dzisiejszego, a skutki urazu pęcherza N. S. będzie odczuwał do końca życia.

Sąd pierwszej instancji powołując się na poglądy orzecznictwa i na treść art. 362 k.c. uznał, za zasadny zarzut pozwanego, że powód przyczynił się do powstania szkody. Wynika to z niekwestionowanych ustaleń postępowania DS 1958/10/d Prokuratury Rejonowej w Radzyniu Podlaskim, zgodnie z którymi stan zagrożenia na drodze stworzył pieszy przebiegając przez jezdnię przed nadjeżdżającym samochodem, wobec czego kierujący nim nie miał możliwości uniknięcia zderzenia. Jednakże uwzględnienie zarzutu przyczynienia się małoletniego do powstania szkody i oddalenie powództwa w całości nie może mieć miejsca ze względu na okoliczności sprawy i młody wiek powoda.

W tych okolicznościach Sąd Rejonowy uznał, że odpowiedni charakter kompensacyjny, uwzględniający rozmiar cierpień N. S. i przywracający mu równowagę po doznanych cierpieniach fizycznych i psychicznych stanowić będzie łączna kwota 100.000 zł obejmująca wypłaconą już powodowi kwotę 45.000 zł. Natomiast żądanie ponad kwotę 55.000 zł jest nadmierne i nie znajdujące oparcia w materiale dowodowym.

Sąd pierwszej instancji obniżył o 15% wysokość przyznanego zadośćuczynienia uznając, że odzwierciedli w sposób właściwy w niniejszej sprawie wpływ zachowania małoletniego powoda na powstały skutek. Sąd określając rozmiar przyczynienia się małoletniego do powstania szkody wziął pod uwagę przede wszystkim jego wiek i okoliczność, iż nie można mu przypisać winy w zachowaniu.

Sąd Rejonowy za zasadne uznał żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki jakie w przyszłości mogą powstać u powoda na skutek doznanych obrażeń ciała. Skutki urazu w szczególności pęcherza i dróg moczowych mają poważny wpływ na funkcjonowanie powoda w przyszłości. Jest wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia powikłań rzutujących na istotne sfery życia N. S. także jako osoby dorosłej.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd pierwszej instancji uzasadnił treścią art. 100 k.p.c. Wskazał, że żądanie powoda zostało uwzględnione w 53% i zasądził od pozwanego na rzecz powoda stosowną część kosztów wpisu (powinno być opłaty sądowej), kosztów opinii biegłych i kosztów reprezentacji przez pełnomocnika w łącznej kwocie 1.457 zł. Polecił również zwrot powodowi niewykorzystanej zaliczki na opinie biegłego. Sąd Rejonowy uznał, że żądanie zwrotu kosztów zastępstwa procesowego powoda w podwójnej stawce za wygórowane i nie mające uzasadnienia w charakterze sprawy.

Powyższy wyrok został zaskarżony apelacją przez pozwanego Towarzystwo (...) z siedzibą w W. w części tj. w:

- pkt. I w części ponad zasądzoną kwotę 5.000 zł oraz w zakresie zasądzonych odsetek od kwoty 5.000 zł za okres od dnia 21 grudnia 2011 roku do dnia wyrokowania tj. 8 kwietnia 2014 roku;

- pkt. IV w całości;

- pkt. V w całości.

Zaskarżonemu w części wyrokowi zarzucił:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 362 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu w ustalonym stanie faktycznym, że powód przyczynił się do powstania szkody jedynie w 15 % i w konsekwencji tylko o taki stopień zmniejszenie obowiązku naprawienia szkody przez pozwanego;

2. naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 481 § l k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na zasądzeniu odsetek ustawowych od zasądzonej kwoty 5.000 zł od dnia 21 grudnia 2011 roku do dnia zapłaty, podczas gdy wysokość zadośćuczynienia ustalona została przez Sąd według stanu na dzień wyrokowania i odsetki winny być zasądzone od dnia następującego po dniu wyrokowania;

3. naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewskazanie w uzasadnieniu wyroku podstawy prawnej zasądzonych odsetek od kwoty zasądzonego zadośćuczynienia oraz niewskazanie sposobu wyliczenia kosztów procesu, co uniemożliwia kontrolę prawidłowości zaskarżonego orzeczenia przez Sąd drugiej instancji.

Mając powyższe na uwadze skarżący wniósł o zmianę pkt. I wyroku poprzez oddalenie powództwa ponad zasadzoną kwotę 5.000 zł, oddalenie powództwa o odsetki ustawowe od kwoty 5.000 zł od dnia 21 grudnia 2011 roku do dnia 8 kwietnia 2014 roku oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługuje na częściowe uwzględnienie.

Sąd Rejonowy dokonał w przedmiotowej sprawie prawidłowej i wszechstronnej oceny całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego, na podstawie którego poczynił właściwe ustalenia faktyczne. Sąd Okręgowy podziela je i przyjmuje za własne, zatem zbędne jest ich powtarzanie. Zarówno ocena dowodów, jak i poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne zostały logicznie i wyczerpująco uzasadnione w pisemnych motywach orzeczenia. Nie były również przedmiotem zarzutów apelacji.

Sąd Rejonowy dokonał także co do zasady prawidłowej oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego, w szczególności uznając za zasadne żądanie powoda zasądzenia na jego rzecz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 40.000 zł. Tylko na aprobatę nie zasługiwała ustalona przez Sąd pierwszej instancji data początkowa naliczania odsetek ustawowych od zasądzonego zadośćuczynienia ponad kwotę 25.000 zł, tj. od pozostałej kwoty 15.000 zł.

Zarzut naruszenia treści art. 481 § 1 k.c. jest zasadny, ale z innych względów niż podniesione w apelacji.

Zgodnie z art. 481 § 1 k.p.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Przewidziany w cytowanym przepisie obowiązek zapłaty odsetek dotyczy sytuacji, w której dłużnik (obowiązany, pozwany) opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego. Dłużnik popada w opóźnienie wówczas, gdy nie spełnia świadczenia pieniężnego w terminie, w którym stało się ono wymagalne. Natomiast w myśl art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Żądanie zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę nie należy do zobowiązań terminowych, a więc świadczenie to powinno zostać spełnione przez pozwanego niezwłocznie po wezwaniu do wykonania zobowiązania przez powoda.

Z akt sprawy wynika, że Sąd pierwszej instancji trafnie przyjął termin początkowy naliczania odsetek ustawowych od dnia wniesienia pozwu tj. od dnia 21 grudnia 2011 roku ale tylko od zasądzonego zadośćuczynienia w wysokości 25.000 zł (zasądził 40.000 zł). Pozwany został wezwany do zapłaty kwoty 70.000 zł w piśmie z dnia 8 czerwca 2010 roku złożonym w postępowaniu likwidacyjnym (k.31-34) i przed wniesieniem pozwu wypłacił powodowi łącznie kwotę 45.000 zł tytułem zadośćuczynienia, a więc z żądania zgłoszonego przed wniesieniem pozwu pozostało 25.000 zł, co uzasadnia zasądzenie odsetek ustawowych od kwoty 25.000 zł od dnia 21 grudnia 2011 roku do dnia zapłaty, zgodnie z żądaniem (art. 321 § 1 k.p.c.). Natomiast do zapłaty pozostałej kwoty 15.000 zł (zasądzone 40.000 zł – 25.000 zł) pozwany został wezwany w dacie doręczenia mu odpisu pozwu tj. w dniu 13 kwietnia 2012 roku (k.108), a skoro odsetki należą się powodowi niezwłocznie, to od kwoty 15.000 zł od dnia 13 kwietnia 2012 roku do dnia zapłaty.

Nie są natomiast słuszne wywody apelacji jakoby Sąd powinien zasądzić odsetki dopiero od dnia następnego po dniu wyrokowania tj. od dnia 9 kwietnia 2014 roku.

Zachodzą wprawdzie sytuacje, gdy datą, od której należy zasądzić odsetki ustawowe od kwoty zadośćuczynienia jest data wyrokowania, ale odnosi się to do wyjątkowych wypadków, gdy na wysokość zasądzonego zadośćuczynienia miały duży wpływ okoliczności, które nastąpiły dopiero w toku postępowania sądowego i Sąd ustalając wysokość zadośćuczynienia brał je pod uwagę. Twierdzenie o zasadności zasądzenia odsetek od dnia wyrokowania podlegałoby uwzględnieniu w razie stwierdzenia, że stan zdrowia powoda w czasie między likwidacją szkody a orzekaniem, uległ pogorszeniu i okoliczność ta wpłynęła już na samą wysokość zadośćuczynienia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 sierpnia 2013 roku, sygn. akt I ACa 477/2013, LEX nr 1349920).

W rozpoznawanej sprawie, taka sytuacja nie miała miejsca. Wbrew wywodom apelacji, skutki zdarzenia z dnia 11 marca 2010 roku, co do stanu zdrowia powoda, były już znane najpóźniej w dacie wniesienia pozwu i już w tym czasie było możliwe ich określenie. Formułując podstawę faktyczną powództwa w rozpoznawanej sprawie powód powołał się na okoliczności, które były znane ubezpieczycielowi w czasie przeprowadzania postępowania likwidacyjnego, albo też powinny być poznane przez niego przy zachowaniu należytej staranności. W pozwie i w piśmie z dnia 8 czerwca 2010 roku złożonym w postępowaniu likwidacyjnym powoływał się bowiem na te same skutki zdarzenia z dnia 11 marca 2010 roku. Po wniesieniu pozwu, w toku postępowania sądowego, nie nastąpiły żadne znaczące zmiany, które miałyby wpływ na samą wysokość zadośćuczynienia i brak było podstaw do pozbawienia powoda odsetek za opóźnienie w spełnieniu przez pozwanego świadczenia. Wprawdzie po wniesieniu pozwu powód korzystał z zabiegów rehabilitacyjnych od 5 marca do 16 marca 2012 roku (k. 148), od 18 lipca do 31 lipca 2012 roku i od 17 do 30 lipca 2013 roku (k.170), a w okresie od 21 do 23 maja 2012 roku przebywał na Oddziale Pediatrii i Nefrologii ze Stacją Dializ Szpitala (...) w L. (k.150) oraz w sanatorium (16.08.2012 r. do 30.08.2012 r.), a także pozostawał pod stałą opieką poradni urologicznej, ale nie ma to znaczenia dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Uszczerbek na zdrowiu powoda nie miał charakteru nasilającego się z upływem czasu i mógł zostać ustalony przed wniesieniem pozwu, znane były również rokowania na przyszłość, a powód kontynuował jedynie proces leczenia. Również okoliczność, że powód nadal odczuwa skutki wypadku i będzie je odczuwał dawało się przewidzieć przed wniesieniem pozwu w niniejszej sprawie.

Nie ma też żadnych podstaw, aby przyznać pozwanemu korzyści z tego tytułu, że kwestionował roszczenia powoda co do wysokości lub zwlekał z ich zaspokojeniem w odpowiedniej wysokości. Okoliczność, że dłużnik kwestionuje żądanie nie ma wpływu na wymagalność roszczenia. Istotne jest wyłącznie to, czy roszczenie w konkretnej dacie obiektywnie było wymagalne. Decydujące jest zatem to, że w okolicznościach sprawy rozmiar krzywdy nie uległ zmianie w chwili orzekania przez Sąd Rejonowy w porównaniu do stanu z daty wniesienia pozwu.

Z przedstawionych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił częściowo zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że zasądził od Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz N. S. kwotę 40.000 zł z odsetkami ustawowymi od kwoty 25.000 zł od dnia 21 grudnia 2011 roku do dnia zapłaty i od kwoty 15.000 zł od dnia 13 kwietnia 2012 roku do dnia zapłaty.

Ustosunkowując się do zarzutu naruszenia art. 362 k.c. należy wskazać, że, jest on niezasadny.

Stosownie do treści powołanego przepisu, jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Wprawdzie powodowi nie można przypisać winy, ponieważ w dacie wypadku miał 7 lat, jednakże w świetle poglądów orzecznictwa zachowanie się małoletniego poszkodowanego, któremu z powodu wieku winy przypisać nie można (art. 426 k.c.), może stosownie do art. 362 k.c. uzasadniać zmniejszenie odszkodowania należnego od osoby odpowiedzialnej za szkodę na podstawie art. 436 k.c. (uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów – zasada prawna z dnia 20 września 1975 roku, sygn. akt III CZP 8/75, OSNC 1976/7-8/151; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 19 grudnia 2013 roku, sygn. akt I ACa 605/13, LEX nr 1415814; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 5 grudnia 2012 roku, sygn. akt I ACa 505/12, LEX nr 1267419; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2008 roku, sygn. akt I CSK 139/08, LEX nr 548898).

Przyczynienie się w ujęciu art. 362 k.c. oznacza, że pomiędzy zachowaniem poszkodowanego a szkodą istnieje adekwatny związek przyczynowy. Wina lub oczywista nieprawidłowość (albo ich brak) po stronie poszkodowanego podlegają uwzględnieniu przy ocenie, czy i w jakim stopniu przyczynienie się uzasadnia obniżenie odszkodowania. Ocena stopnia przyczynienia musi poza tym uwzględniać wiek i doświadczenie stron oraz ciążące na nich obowiązki, a także stopień świadomości poszkodowanego. Dla uwzględnienia przyczynienia się małoletniego konieczne jest, by mógł on choć w ograniczonym zakresie mieć świadomość nagannego zachowania lub grożącego mu niebezpieczeństwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2008 roku, sygn. akt I CSK 139/08, LEX nr 548898; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2008 roku, sygn. akt IV CSK 228/08, OSNC-ZD 2009/3/66).

W rozpoznawanej sprawie ustalone okoliczności wskazują jednoznacznie, że powód przyczynił się do przedmiotowego wypadku komunikacyjnego. Nie doszłoby bowiem do niego, gdyby nie jego nieprawidłowe zachowanie. W świetle dowodów zgromadzonych w aktach postępowania prowadzonego przez Prokuraturę w sprawie Ds. 1958/10/D stan zagrożenia na drodze bezpośrednio prowadzący do wypadku stworzył pieszy (tj. powód) przebiegając przez jezdnię bezpośrednio przed nadjeżdżającym samochodem marki A.. Jak wynika z opinii z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego (k. 210-249 akt Ds. 1958/10/D) „przed wypadkiem pieszy przebiegał przez jednię poprzecznie do jej osi, a tuż przed linią toru samochodu dziecko zatrzymało się, wywróciło na plecy i wsunęło pod samochód za jego przednim kołem a przed kołem tylnym”. Zachowanie małoletniego powoda podczas wypadku przedstawione w wyżej wymienionej opinii potwierdzają również zeznania K. M. (k.17v-18 akt Ds. 1958/10/D) – „Chłopiec był w biegu, gdy był już przy samochodzie chciał gwałtownie zatrzymać się, lecz wsunął się pod samochód pod lewe koło, przejechałem go, lecz nie wiem którym kołem”.

W okolicznościach niniejszej sprawy w ocenie Sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji prawidłowo określił stopień przyczynienia się powoda do powstania szkody na 15% uwzględniając wiek poszkodowanego, jego świadomość grożącego niebezpieczeństwa.

Wprawdzie gdyby nie nieprawidłowe zachowanie powoda, który wybiegł na jezdnię nie rozglądając się, to nie doszłoby do przedmiotowego wypadku komunikacyjnego, to należy mieć na uwadze, że w chwili tego zdarzenia powód miał 7 lat i jego rozeznanie co do możliwości grożącego mu niebezpieczeństwa w takiej sytuacji w ruchu drogowym mogło być ograniczone. Powyższego stanowiska nie zmienia fakt, że na pierwszych lekcjach w szkole we wrześniu zapraszany był policjant, który wyjaśniał dzieciom jak bezpiecznie zachować się na drodze, a nauczyciele klas 0-III na zajęciach wychowania fizycznego przeprowadzali praktyczne lekcje bezpiecznego przejścia przez jezdnie. Należy mieć bowiem na uwadze, że w momencie zapoznawania powoda w szkole z zasadami bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz w dacie wypadku powód był jeszcze małym dzieckiem i mógł nie mieć utrwalonej wiedzy uzyskanej w szkole odnośnie zachowania w ruchu drogowym i nie miał nabytej ostrożności, ponieważ wybiegł zza busa i nie rozejrzał się czy może bezpiecznie przejść na drugą stronę ulicy. N. S. w ograniczonym zakresie miał świadomość grożącego mu niebezpieczeństwa skoro, jak wynika z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego oraz zeznań K. M. złożonych w postępowaniu przygotowawczym, biegnąc pod nadjeżdżający samochód chciał się zatrzymać czyli zminimalizować skutki wypadku, ale wywrócił się na plecy i wsunął pod samochód marki A.. Ponadto w swoich zeznaniach złożonych w postępowaniu przygotowawczym powód wskazał, że „nie rozglądając się wyszedłem zza busa”, co wskazywałoby na to, że znał podstawy zachowania podczas przechodzenia przez jezdnię, ale nie znaczy to, że utrwalone, skoro nie zastosował się do nich wychodząc zza samochodu.

Mając powyższe na uwadze ustalony przez Sąd pierwszej instancji stopień przyczynienia się powoda do powstania szkody w 15% nie jest zaniżony. Z tych względów w tej części apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Pozwany zaskarżył punkt I wyroku również w części ponad zasądzoną kwotę 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Pomimo, że nie sformułował żadnego zarzutu w tej kwestii należało rozważyć czy przyznana powodowi kwota tytułem zadośćuczynienia stanowi odpowiednią sumę za doznaną krzywdę.

Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Jednakże w orzecznictwie przyjmuje się, że określając wysokość zadośćuczynienia Sąd powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej przez poszkodowanego krzywdy.

Określenie zadośćuczynienia stanowi atrybut Sądu pierwszej instancji. Sąd drugiej instancji może korygować wysokość zadośćuczynienia tylko wówczas, gdy zadośćuczynienie jest niewspółmiernie nieodpowiednie jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie, albo jeżeli Sąd pierwszej instancji przyznał je w rozmiarze mniejszym, niż usprawiedliwiony wynikiem postępowania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 roku, sygn. akt III PRN 39/70, OSNCP 1971/3/53 oraz uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 roku, sygn. akt V CKN 527/00, OSNC 2001/3/42).

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy określając wysokość zadośćuczynienia wziął pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej przez powoda krzywdy fizycznej i psychicznej, szczegółowo je wymieniając w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Nie powtarzając prawidłowych i szczegółowych ustaleń dokonanych przez Sąd pierwszej instancji, zdaniem Sądu Okręgowego zadośćuczynienie w wysokości ustalonej przez Sąd Rejonowy jest adekwatne do stopnia cierpień psychicznych i fizycznych powoda doznanych w związku z urazami powstałymi w wypadku, jak również do następstw wypadku, w tym następstw trwałych dla zdrowia powoda, i nie jest wygórowane. W szczególności należy wskazać, że na skutek wypadku małoletni powód doznał m.in. urazu zmiażdżeniowego miednicy z podejrzeniem złamania kości łonowej prawej, uszkodzenia stawów biodrowo-krzyżowych stawu biodrowego lewego, zmiażdżenia kolana lewego. Był unieruchomiony opatrunkami gipsowymi, miał problemy z oddawaniem moczu. Trzykrotnie zatrzymanie moczu u powoda wymagało cewnikowania w szpitalu, co było zabiegiem bardzo nieprzyjemnym. Powód bał się tego zabiegu, nie chciał mu się poddawać, płakał. Na skutek doznanych urazów w bliskim odstępie czasu przebywał wielokrotnie w szpitalach tj. w marcu, kwietniu, czerwcu, w lipcu 2010 roku i w czerwcu 2011 roku, a następnie w maju 2012 roku oraz pojawiał się w szpitalu na kontrole po zabiegu meatotomii. Ponadto przeszedł leczenie operacyjne, po którym miał założony cewnik przez dwa tygodnie. Wszystko to wiązało się z silnym bólem, poczuciem krzywdy, przerażeniem. Obecnie u powoda występuje śladowe ograniczenie ruchów biodra lewego, chodzi z akcentacją na lewą kończynę. Nie może wykonywać wszystkich ćwiczeń na zajęciach wychowania fizycznego. Dzieci w szkole nazywają go „kuternogą”. Powód będzie odczuwał skutki urazu na czynności dolnych dróg moczowych do końca życia. Istnieje również prawdopodobieństwo, że doznany uraz może utrudniać i zaburzać jego czynności seksualne. Trwały uszczerbek na zdrowiu związany z urazem ortopedycznym biegły sądowy określił u powoda na 27%, zaś uszczerbek na zdrowiu występujący w związku ze zwężeniem cewki moczowej i z zaburzeniami oddawania moczu, zaleganiem w pęcherzu na 30%. Reasumując na skutek wypadku życie małoletniego powoda zmieniło się diametralnie: z życia beztroskiego w życie związane z bólem, przerażeniem, płaczem i ograniczeniami.

W tym stanie rzeczy rację ma Sąd pierwszej instancji, że kwota 100.000 zł stanowi odpowiednią sumę za doznaną przez N. S. krzywdę. Uwzględniając 15% przyczynienie się powoda do powstania szkody i kwotę wypłaconą mu w postępowaniu likwidacyjnym Sąd Rejonowy słusznie zasądził sumę 40.000 zł (100.000 zł x 15% = 85.000 zł – 45.000 zł = 40.000 zł). Z tych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację w tej części.

Zmianie podlegało natomiast rozstrzygnięcie zawarte w pkt IV wyroku Sądu pierwszej instancji. Sąd ten słusznie uznał, że podstawę tego orzeczenia będzie stanowić zasada stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu, ale nieprawidłowo zastosował mechanizm stosunkowego rozdzielenia kosztów.

Powód wygrał postępowanie przed Sądem pierwszej instancji w 53% ( z żądanej kwoty 75.000 zł zasądzono 40.000 zł). W postępowaniu pierwszoinstancyjnym koszty łącznie wyniosły: 7.831 zł i składały się na nie następujące sumy:

- poniesione przez powoda: wydatki w kwocie 400 zł (k. 213), koszty zastępstwa procesowego powoda obejmujące wynagrodzenie pełnomocnika powoda ustalone w wysokości 3.600 zł na podstawie § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz opłaty skarbowe od pełnomocnictwa i substytucji 34 zł (k.14);

- poniesione przez pozwanego: koszty zastępstwa procesowego pozwanego obejmujące wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego ustalone w wysokości 3.600 zł na podstawie § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł (k. 116) i wydatki w wysokości 180 zł (k. 243, 270 i 273v). Powoda obciąża 47% wszystkich kosztów, czyli kwota 3.680,57 zł (7.831 x 47 %), a poniósł koszty procesu w kwocie 4.034 zł. Zatem należało zasądzić od pozwanego na rzecz powoda kwotę 354zł (4.034 zł – 3.680,57 zł) tytułem zwrotu kosztów procesu. Wobec tego Sąd Okręgowy zmienił pkt IV zaskarżonego wyroku w ten sposób, że zasądził od Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz N. S. kwotę 354 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Natomiast rozstrzygnięcie zawarte w pkt V zaskarżonego wyroku jest prawidłowe. W przedmiotowej sprawie Skarb Państwa poniósł tymczasowo koszty opłaty sądowej od pozwu w kwocie 2.750zł, od której powód był zwolniony. Kierując się zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów oraz wynikiem postępowania, pozwanego obciążało 53% z kwoty 2.750 zł tj. suma 1.457 zł.

Orzeczenie o kosztach postępowania odwoławczego uzasadnia treść art. 100 zdanie drugie k.p.c. w zw. z art. 98 § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Pozwany przegrał postępowanie apelacyjne w przeważającej części, ponieważ jego apelacja została uwzględniona tylko w zakresie kosztów w wysokości 3.796,43 zł i co do odsetek ustawowych od kwoty 15.000 zł za okres od dnia 21 grudnia 2011 roku do dnia 12 kwietnia 2012 roku. Powyższe, w świetle powołanego przepisu art. 100 zdanie drugie k.p.c., uzasadnia nałożeniem na niego obowiązku zwrotu kosztów procesu poniesionych w postępowaniu apelacyjnym przez powoda. Tak więc pozwany powinien zwrócić powodowi poniesione przez niego koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym w wysokości 1.200 zł ustalone na podstawie § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Mając powyższe na uwadze oraz na podstawie powołanych przepisów prawnych Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.