Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 241/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 października 2014r

Sąd Okręgowy w Koninie II Wydział Karny w składzie :

Przewodniczący : SSO Waldemar Cytrowski

Sędziowie : SSO Robert Rafał Kwieciński

SSO Marek Ziółkowski – spr.

Protokolant : st. sekr. sąd. Irena Bąk

przy udziale Jacka Górskiego Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniach 10 października 2014r.

sprawy T. D. i D. D.

oskarżonych o przestępstwo z art. 284§1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonego i pełnomocnika

oskarżycielki subsydiarnej

od wyroku Sądu Rejonowego w Koninie

z dnia 10 lipca 2014r. sygn. akt II K 456/12

1.  Uchyla zaskarżony wyrok w części dotyczącej oskarżonego T. D., to jest w punkcie I i III i sprawę w tej części przekazuje Sądowi Rejonowemu w Koninie do ponownego rozpoznania.

2.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części.

3.  Zasądza od oskarżycielki subsydiarnej A. D. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w ½ części, to jest w kwocie 10 złotych i wymierza jej opłatę za to postępowanie w kwocie 60 złotych.

Robert Rafał Kwieciński Waldemar Cytrowski Marek Ziółkowski

Sygn. akt II Ka 241/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 10 lipca 2014 r. Sąd Rejonowy w Koninie, sygn. akt II K 456/12, na podstawie art. 17 § 1 pkt. 3 k.p.k. w zw. z art. 1 § 2 k.k. umorzył postępowanie w stosunku do oskarżonego T. D. o zarzucany mu czyn z art. 284 § 1 k.k. polegający na tym, że wspólnie i w porozumieniu z D. D., w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w okresie od dnia 1 lipca 2009 r. do dnia 30 grudnia 2010 r., dokonał przywłaszczenia pieniędzy w łącznej kwocie 45.700 zł czym działał na szkodę A. D..

Nadto oskarżoną D. D. uniewinnił od popełnienia zarzucanego jej czynu z art. 284 § 1 k.k. polegającego na tym, że wspólnie i w porozumieniu z T. D., w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w okresie od dnia 1 lipca 2009 r. do dnia 30 grudnia 2010 r., dokonała przywłaszczenia pieniędzy w łącznej kwocie 45.700 zł czym działała na szkodę A. D..

Apelację od powyższego wyroku wnieśli pełnomocnik oskarżycielki subsydiarnej A. D. oraz obrońca oskarżonego T. D..

Pełnomocnik oskarżycielki subsydiarnej zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonych i zarzucił:

1.  na podstawie art. 438 pkt. 1 k.p.k. obrazę przepisów prawa materialnego tj. art. 115 § 2 k.k. poprzez jego niezastosowanie w odniesieniu do czynu zarzucanego oskarżonemu T. D. i umorzenie w stosunku do niego postępowania karnego z uwagi na znikomą społeczną szkodliwość czynu, w sytuacji gdy nie została przeprowadzona prawidłowa analiza zachowania oskarżonego z uwzględnieniem w/w normy,

2.  na podstawie art. 438 pkt. 3 k.p.k. błąd w ustaleniach stanu faktycznego przyjętego za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na treść orzeczenia polegającym na tym, że Sąd I instancji uznał, iż D. D. deponując na swoich rachunkach: rachunku bankowym oraz rachunku maklerskim środki finansowe uzyskane od oskarżonego T. D. nie działała z zamiarem bezpośrednim i kierunkowym przywłaszczenia, podczas gdy okoliczności sprawy wskazują w sposób nie budzący wątpliwości, iż oskarżona miała świadomość, że T. D. przekazuje jej pieniądze należące do niego i do jego żony A. D..

Podnosząc te zarzuty, na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. w zw. z art. 437 § 1 k.p.k. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie że oskarżeni T. D. i D. D. są winni zarzucanego im czynu oraz wymierzenie oskarżonym kar wnioskowanych przez oskarżycielkę A. D. oraz obowiązku naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji – Sądowi Rejonowemu w Koninie.

Obrońca oskarżonego T. D. zaskarżył wyrok w całości i zarzucił mu błędy w ustaleniach faktycznych stanowiących podstawę rozstrzygnięcia i mające istotny wpływ na treść orzeczenia w wyniku błędnych wniosków wyciągniętych przez Sąd I instancji w prawidłowo ustalonym stanie faktycznym, w wyniku błędu logicznego w zakresie wnioskowania poprzez jednoczesne przyjęcie, że oskarżony T. D. przelewając środki finansowe z konta osobistego na konto oskarżonej D. D. nie działał z zamiarem zatrzymania tych środków na siebie i innej osoby i że w sprawie o podział majątku wspólnego podjął kroki mające na celu rozliczenie z oskarżycielką subsydiarną powyższych środków, by ostatecznie przyjąć wbrew pierwotnym ustaleniom z powołaniem się na orzeczenia Sądu Najwyższego, że w okolicznościach tej sprawy należy przyjąć, że oskarżony finalnie dopuszczając się rozporządzenia kwotę 45.700 zł działał z zamiarem powiększenia majątku oskarżonej kosztem majątku byłej żony – kwota ta stanowiła bowiem część majątku wspólnego i podlega podziałowi, który zostanie orzeczony w postępowaniu o podział majątku dorobkowego i że oskarżony przelewając te środki na konto oskarżonej pozbawił swoją żonę realnej możliwości pozyskania z tej sumy odpowiedniego udziału, który może jej przypaść po podziale majątku, podczas gdy tego typu wniosków nie można było wyprowadzić z wcześniejszych ustaleń faktycznych.

Stawiając te zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt. I i uniewinnienie oskarżonego T. D., zmianę zaskarżonego wyroku w pkt. III poprzez rozstrzygnięcie o obciążeniu oskarżycielki subsydiarnej kosztami postępowania, a nadto wniósł o zasądzenie od oskarżycielki subsydiarnej na rzecz oskarżonego T. D. kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą według norm przepisanych.

Sąd odwoławczy zważył co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie, natomiast środek odwoławczy wniesiony przez pełnomocnika oskarżycielki subsydiarnej okazał się – w zakresie dotyczącym oskarżonego T. D. – zasadny, a w konsekwencji zachodziła konieczność wydania orzeczenia o charakterze kasatoryjnym, zaś w części skierowanej przeciwko orzeczeniu o uniewinnieniu oskarżonej D. D. apelacja pełnomocnika również nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie należy jednak podnieść sprzeczność ustaleń Sądu i instancji w części dyspozycyjnej wyroku w pkt. I i II. Sąd Rejonowy bowiem pkt. I wyroku na podstawie art. 17 § 1 pkt. 3 k.p.k. w zw. z art. 1 § 2 k.k. umorzył postępowanie wobec T. D. o zarzucany mu czyn z art. 284 § 1 k.k. popełniony w sposób wyżej opisany. Z opisu zaś tego czynu wynika, iż m.in., iż oboje oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu. Tymczasem w pkt. II wyroku oskarżona D. D. została uniewinniona od zarzucanego jej czynu z art. 284 § 1 k.k. opisanego powyżej. Przy umorzeniu postępowania wobec oskarżonego T. D. należało zmienić opis czynu w zakresie którego nastąpiło umorzenie postępowania.

Sąd Okręgowy w znacznej mierze akceptuje poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne oraz ocenę dowodów w postaci wyjaśnień oskarżonych T. D. i D. D., zeznań oskarżycielki A. D. oraz pozostałych zgromadzonych w sprawie dowodów. Ocena ta pozostaje pod ochroną prawa procesowego (art. 7 k.p.k.) również z uwagi na to, iż została poprzedzona ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczność sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.). Sąd odwoławczy nie podzielił jednak zapatrywania Sądu Rejonowego jakoby czyn oskarżonego cechował się znikomą społeczną szkodliwością.

Strona podmiotowa przestępstwa z art. 284 § 1 k.k. ma charakter umyślny i kierunkowy; sprawca musi działać w ściśle określonym celu, którym jest przywłaszczenie cudzej rzeczy (mienia). Nie wystarcza, że sprawca godził się na możliwość przywłaszczenia. Niezbędna dla przypisania mu przywłaszczenia jest, by tego chciał, by to było jego celem. Umyślność jest ściśle związana ze stanem świadomości sprawcy czynu zabronionego. O zachowaniu umyślnym można mówić jedynie wtedy, gdy sprawca obejmuje swoją świadomością wszystkie istotne elementy czynu, wszystkie jego podstawowe znamiona, a istotnym wyznacznikiem tego, że sprawca obejmuje czyn swój świadomością, a zatem i umyślnością jest jego zamiar. Wskazać także należy, że małżonek może ponosić odpowiedzialność karną z art. 284 § 1 k.k., ale tylko w takim przypadku, gdy dopuszcza się rozporządzania mieniem należącym do majątku wspólnego w taki sposób, że czyni to z zamiarem powiększenia swego majątku kosztem majątku drugiego małżonka, np. sprzedaje określona rzecz ruchomą- postępuje w taki sposób, by ta rzecz nie mogła być w przyszłości przedmiotem podziału majątku wspólnego.

Na sprawstwo T. D. w znacznej mierze wskazują wyjaśnienia samego oskarżonego w których wprost wskazuje on, że w 2009 r. założył odrębne konto na którym gromadził środki finansowe, a następnie przekazywał je oskarżonej D. D. (k. 106v-107). Sąd Rejonowy prawidłowo więc wywiódł, że oskarżony T. D. po założeniu odrębnego rachunku, przekazał z uzyskiwanych przez siebie dochodów kwotę 45.700 zł na rzecz oskarżonej D. D.. Słusznie uznał również, że był on uprawniony do dysponowania tymi pieniędzmi, a jednocześnie nie stanowiły one wyłącznej własności oskarżonego albowiem kwota ta wchodziła w skład majątku wspólnego T. D. i jego byłej żony. Skoro zatem oskarżony nie informował swojej byłej żony o fakcie przekazywania stanowiących ich współwłasność pieniędzy innym osobom, w rzeczywistości uniemożliwiał ustalenie byłej małżonce ustalenie takich zdarzeń. Brak jest również dowodów wskazujących by miał zamiar poinformować A. D. o takich swoich działaniach w przyszłości. W konsekwencji zaś, w przypadku gdyby doszło do podziału majątku dorobkowego stron, przekazane przez oskarżonego pieniądze nie stanowiłyby jednego z jego składników, a prowadzone w tym przedmiocie postepowanie nie obejmowałoby tych kwot. Zważyć należy, że w lutym 2009 r. A. D. dowiedziała się, iż oskarżony pozostaje w związku z inną kobietą tj. D. D.. W następstwie powyższego relacje pomiędzy byłymi małżonkami istotnie się pogorszyły. Dopiero wówczas oskarżony zdecydował się na założenie odrębnego rachunku bankowego na którym gromadził środki finansowe. Nie informował o jego stanie i wykonanych transakcjach swojej byłej żony. Pomimo jednak, iż zarządzać nimi nie mogła A. D. stanowiły one wspólność majątkową małżonków. Rozporządzając nimi oskarżony winien zatem czynić to za wiedzą A. D.. Przekazując zaś część z gromadzonych tam środków oskarżonej D. D. niejako „wyjął” ze wspólnego majątku jego i oskarżycielki subsydiarnej, a wprowadził do majątku oskarżonej znaczną kwotę pieniędzy. Sąd Okręgowy zauważa, iż T. D. na rozprawie w dniu 21 maja 2013 r. na pytanie czy przekazując i przelewając pieniądze z własnego konta na konto maklerskie bądź konto osobiste prowadzone na nazwisko oskarżonej zamierzał się pan rozliczyć ze swoją ówczesną małżonką, jakie były intencje i zamiary? wyjaśnił iż „potwierdzam, tak zamierzałem się rozliczyć, wszystko było czynione przelewami bankowymi lub wpłatami, które zweryfikował pan B.” (k. 107). Twierdzenie to należało jednak uznać, wyłącznie za przyjętą linię obrony albowiem zgromadzony materiał dowodowy nie wskazuje na jakiekolwiek jego działanie, które wskazywałoby, iż istotnie zamierzał się on rozliczyć się z wypłaconych pieniędzy. W szczególności zważyć należy, że postępowanie o podział majątku pomiędzy byłymi małżonkami zostało wszczęte na skutek wniosku oskarżonego z dnia 27 lipca 2012 r. Tymczasem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez T. D. oskarżycielka złożyła w dniu 10 marca 2011 r. Nie sposób zatem czynić jakiekolwiek ustaleń odnośnie zamiaru towarzyszącemu oskarżonemu w czasie przekazywania pieniędzy, w oparciu o jego działania w zakresie toczącego się postępowania o podział majątku, w szczególności iż w konsekwencji działań A. D. kwoty objęte przedmiotowym postępowaniem objęte są również postępowaniem o podział majątku małżeńskiego stron. Bez znaczenia dla orzeczenia o odpowiedzialności karnej oskarżonego była natomiast okoliczność, iż oskarżycielka również dysponowała odrębnym rachunkiem bankowym do którego dostępu nie miał T. D., jak również nie miał wiedzy na temat przeprowadzanych przez pokrzywdzoną operacji finansowych.

Sąd Rejonowy nie ustrzegł się jednak uchybień. Nie sposób bowiem podzielić zapatrywania tego Sądu, iż czyn oskarżonego charakteryzował się znikomą społeczną szkodliwością. Norma § 2 art. 1 k.k. zakłada, iż pewien minimalny stopień społecznej szkodliwości nie wystarcza, aby czyn mógł być uznany za przestępstwo. Czyn, którego społeczna szkodliwość jest znikoma nie jest przestępstwem, a zatem popełnienie takiego czynu nie pociąga za sobą odpowiedzialności karnej. Z przepisu § 2 wynika, że nie popełnia przestępstwa ten, kto dopuszcza się czynu, który wprawdzie zawiera znamiona czynu zabronionego, jednakże ze względu na niską szkodliwość (czynnik obiektywny) i nieznaczny stopień winy (czynnik subiektywny) jest tylko znikomo społecznie szkodliwy. Praktyczna potrzeba art. 1 § 2 k.k. wynika z tego, że w dyspozycjach karnych, mających według zamierzeń ustawy stanowić ramy obejmujące pewne typy czynów społecznie szkodliwych, zmieścić by się mogły czyny pozbawione prawie całkowicie społecznej szkodliwości. Stosowanie w takich wypadkach do sprawców środków represji karno sądowej przewidzianej za przestępstwo, nie znajdowałoby społecznego uzasadnienia, a nawet mogłoby spowodować szkodę społeczną.

Kodeks mówiąc o społecznej szkodliwości czynu ma na uwadze zarówno przedmiotowe jak i podmiotowe elementy czynu, które w swym całokształcie decydują o stopniu tej szkodliwości. Przedmiotowo – podmiotowy charakter społecznej szkodliwości wynika m. in. z przepisu art. 53 § 1 k.k., skoro stopień społecznej szkodliwości musi być uwzględniany przy wymiarze kary, to nie może on być zależny wyłącznie od okoliczności przedmiotowych. Fakt, że o wymiarze kary decydować mają z woli ustawodawcy również elementy podmiotowe wynika niedwuznacznie z treści art. 53 § 2 k.k., gdzie mowa o motywacji sprawcy i jego warunkach i właściwościach osobistych.

Elementy przedmiotowe składające się na społeczną szkodliwość czynu, to przede wszystkim rodzaj dobra w które godzi przestępstwo, charakter i rozmiar szkody wyrządzonej lub grożącej dobru chronionemu, a także sposób działania sprawcy.

Natomiast elementy podmiotowe to pobudki, motywy, cele i tendencje słowem procesy psychiczne towarzyszące przestępnemu zachowaniu się lub zachowanie to poprzedzające. Nie mogą natomiast wpływać na ocenę społecznej szkodliwości okoliczności dotyczące osobowości sprawcy, a w szczególności jego właściwości i warunki osobiste oraz sposób życia przed popełnieniem czynu i zachowanie się po jego popełnieniu.

Kodeks nie określa, kiedy społeczna szkodliwość czynu jest znikoma; nie sposób jest dać w tym względzie powszechnie obowiązujące wskazanie. Najogólniej powiedzieć można, że oceniając społeczną szkodliwość trzeba mieć na uwadze stronę przedmiotową i podmiotową czynu, samo zachowanie się sprawcy i wywołane przez niego skutki, a także całokształt obiektywnych i subiektywnych okoliczności czynu.

Kierując się powyższymi wskazówkami Sąd odwoławczy uznał, że nie sposób uznać społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu jako znikomej. Już sama wysokość przywłaszczonej kwoty budzi zastrzeżenia Sądu co do prawidłowości przedmiotowego rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego. Pomimo bowiem, iż rodzina oskarżonego łącznie uzyskiwała razem dość znaczne dochody, suma 45.700 zł stanowi wymierną i znaczącą kwotę stanowiącą istotny składnik majątku oskarżonego i oskarżycielki subsydiarnej. T. D. swoim zachowaniem jednocześnie naraził członków swojej rodziny na istotny spadek poziomu życia, a byłą żonę narażał na pozbawienie możliwości objęcia podziałem majątku dorobkowego wszystkich składników stanowiących współwłasność małżeńską oskarżonego i A. D.. Jednocześnie motywem działania T. D. była chęć dalszego inwestowania na rachunku maklerskim oraz utrzymania osoby pozostającej w bliskich relacjach osobistych z oskarżonym. Sąd Rejonowy ponownie rozpoznając sprawę winien mieć na uwadze w/w względy określając stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, gdyż z uwagi na treść art. 454 § 1 k.p.k. Sąd Okręgowy zobowiązany był do uchylenia zaskarżonego wyroku w zakresie rozstrzygnięć zawartych w pkt. I i III w oparciu o art. 437 § 1 i 2 k.p.k.

Prawidłowej oceny zgormadzonego materiału dowodowego oraz ustaleń faktycznych Sąd dokonał natomiast w zakresie czynu zarzucanego aktem oskarżenia D. D.. Analiza akt sprawy nie wskazuje bowiem, by oskarżona miała pełne rozeznanie co do stosunków majątkowych jakie łączyły T. D. oraz A. D. tym bardziej, że ich wspólność majątkowa modyfikowana była poprzez zawierane umowy majątkowe małżeńskie. Nie ulega wątpliwości, jak słusznie wskazuje Sąd Rejonowy, iż oskarżona miała zamiar zatrzymać przekazywane jej pieniądze przez T. D., ale brak jest pewności by obejmowała świadomością, że stanowią one składnik majątku wspólnego oskarżonego i oskarżycielki subsydiarnej. Nawet gdyby godziła się z taką okolicznością niewystarczające byłoby to do przypisania jej sprawstwa i winy przestępstwa z art. 284 § 1 k.k. Nie uszło uwadze Sądu Rejonowego, że część z przekazanych jej przez oskarżonego kwot stanowiły pożyczki, inne zaś sumy uważane były za prezenty. Po wspólnym zamieszkaniu oskarżonego T. D. i D. D. zaczęli oni prowadzić wspólne gospodarstwo domowe, a otrzymywane kwoty były przeznaczane na codzienne funkcjonowanie i utrzymanie mieszkania. Wbrew twierdzeniom pełnomocnika oskarżycielki subsydiarnej z samego wskazania oskarżonej, iż „oskarżony przekazując pieniądze na założone na moje nazwisko konto maklerskie mówił mi , że chciałby swobodnie nimi zarządzać” (k. 107) nie wynika by celem T. D. było wyjęcie przekazanych jej sum z masy majątkowej objętej wspólnością oskarżonego i A. D.. Brak swobody w ich zarządzaniu mógł być bowiem skutkiem różnych zdarzeń, także o charakterze faktycznym (np. kłótnia) a nie prawnym, w byłym małżeństwie T. D. i niekoniecznie związanych z obowiązującymi miedzy tymi osobami stosunkami majątkowymi. Twierdzenie pełnomocnika było więc zbyt daleko idące. Na ustalenia stanu faktycznego odnośnie baku sprawstwa D. D. nie mogły mieć wpływu także zeznania U. Ś.. Wskazać bowiem należy, że zeznała ona iż „od siostry wie, że oskarżona K. wiedziała o tym, że pieniądze przekazywane jej przez oskarżonego pochodzą z majątku wspólnego (…) Pamiętam, że gdy w pokoju pani dyrektor była jeszcze oskarżona oskarżycielka mówiła, że nie ma ze swoim mężem rozdzielności majątkowej w takim kontekście, że oskarżona pobiera od męża oskarżycielki pieniądze i prezenty” (k. 255). Z powyższego wynika, że swoją wiedzę na temat świadomości oskarżonej co do pochodzenia przekazywanych jej pieniędzy czerpała od siostry A. D.. Zrelacjonowany bowiem przez nią przebieg rozmowy z dnia 5 marca 2010 r. nie wskazuje bowiem, by oskarżona miała szczegółową wiedzę na temat stosunków majątkowych byłych małżonków. W konsekwencji Sąd Rejonowy zasadnie uniewinnił oskarżoną od zarzucanego jej czynu z art. 284 § 1 k.k.

Mając powyższe na względzie, Sąd Okręgowy orzekł jak w wyroku.

O kosztach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 640 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k., 634 k.p.k. w zw. z art. 632 pkt. 1 k.p.k. oraz § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 663). Sąd Okręgowy wymierzył również oskarżycielce posiłkowej, na podstawie art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jedn.: Dz. U. z 1983 r., Nr 49 poz. 223 ze zm.), opłatę w kwocie 60 zł.

Robert Rafał Kwieciński Waldemar Cytrowski Marek Ziółkowski