Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 552/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 10 lutego 2014 roku, sygn. akt I C 1126/12, w sprawie z powództwa M. Ś. (1) przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. o zapłatę i ustalenie Sąd Rejonowy w Kutnie:

1.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwoty:

a.  3.500 złotych tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia wydania wyroku do dnia zapłaty,

b.  7.209,06 złotych tytułem odszkodowania za utracone zarobki z ustawowymi odsetkami od dnia 10 września 2012 roku do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie,

3.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 632,08 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu,

4.  nakazał zwrócić powodowi od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Kutnie kwotę 138,83 złotych tytułem niewykorzystanej zaliczki,

5.  nakazał ściągnięcie od powoda i pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwoty po 113 złotych tytułem opłaty od rozszerzonego powództwa.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało oparte na ustaleniu, że w wyniku wypadku komunikacyjnego, którego sprawca korzystał z ubezpieczenia w zakresie OC w pozwanej spółce, powód M. Ś. (1) doznał obrażeń ciała w postaci uszkodzenia łąkotki przyśrodkowej prawego stawu kolanowego oraz urazu kręgosłupa lędźwiowego. Nadto Sąd ustalił, że w związku z urazem kolana powód poddał się zabiegowi artroskopii w prywatnej klinice, gdzie następnie odbył rehabilitację. Całkowity koszt leczenia powoda wyniósł 4.840 złotych. Po wypadku powód przebywał na zwolnieniu lekarskim, przez co uzyskał dochód mniejszy o kwotę 7.352,16 złotych netto. Przez okres 3 tygodni po zabiegu powód korzystał z kul łokciowych, miał trudności w poruszaniu się. Po wypadku M. Ś. (1) cierpiał z powodu dolegliwości bólowych, początkowo o znacznym nasileniu. Opiekę nad powodem sprawowała jego żona. Trwały uszczerbek na zdrowiu powoda wyniósł 8 %. W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powodowi kwotę 6.500 złotych tytułem zadośćuczynienia.

Sąd pierwszej instancji uznał powództwo za zasadne w części. W zakresie żądania zadośćuczynienia, Sąd ocenił, że adekwatną do rozmiaru doznanych przez powoda cierpień o charakterze fizycznym i psychicznym jest kwota 10.000 złotych, zatem uwzględniając dokonaną na rzecz powoda wypłatę w kwocie 6.500 złotych zasądził na jego rzecz 3.500 złotych z tego tytułu. Dokonując wyliczenia kwoty utraconych przez powoda zarobków, Sąd doszedł do przekonania, że żądana przez powoda kwota była niższa aniżeli kwota rzeczywiście utraconych przez niego zarobków, toteż w tym zakresie uwzględnił powództwo w całości. Odnosząc się do żądania kosztów pomocy i opieki nad powodem, Sąd stwierdził, że z medycznego punktu widzenia M. Ś. (1) nie wymagał pomoc osób trzecich w czynnościach dnia codziennego, a jeśli pomoc taką mu świadczono, to miała ona charakter rodzinny i emocjonalny. Z tej przyczyny Sąd Rejonowy żądanie oddalił. Sąd oddalił także żądanie powoda w zakresie odszkodowania za koszty leczenia, argumentując, że powód jako osoba ubezpieczona mógł skorzystać z zabiegów w placówce publicznej służby zdrowia, a decyzję o skorzystaniu z usług prywatnej kliniki podjął na własną odpowiedzialność i ryzyko. Jako datę początkową odsetek od kwoty zasądzonego zadośćuczynienia wskazano dzień wydania wyroku, zaś o odsetkach od kwoty odszkodowania Sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

Koszty procesu Sąd rozdzielił stosunkowo między stronami na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c., uznając, że powód wygrał sprawę w 50 %. Z kolei w zakresie orzeczenia o kosztach sądowych, Sąd oparł swe rozstrzygnięcie na treści art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398 ze zm.). W konsekwencji, Sąd nakazał ściągnięcie od obu stron kwoty po 113 złotych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Kutnie tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiódł powód, skarżąc je w części oddalającej powództwo. Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił:

1. naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. polegające na dokonaniu oceny zgromadzonego materiału dowodowego w sposób dowolny, a przy tym sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego poprzez:

a)  pominięcie okoliczności, że powód na skutek wypadku doznaje ograniczenia przyjemności i radości z życia;

b)  przyjęcie, że w sprawie brak jest podstaw dla zasądzenia odsetek ustawowych od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia od daty wskazanej w pozwie;

c)  pominięcie dowodu z dokumentów w postaci zaświadczenia z dn. 31 sierpnia 2012 r. oraz bezzasadną odmowę wiarygodności zeznaniom świadka M. Ś. (2) i powoda, co doprowadziło do uznania, że poniesione przez powoda koszty leczenia nie były celowe;

2. naruszenie prawa materialnego:

a)  art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię pojęcia „odpowiednia suma” oraz nieuwzględnienie przy określaniu należnego zadośćuczynienia dokonanych w postępowaniu ustaleń faktycznych – w szczególności długotrwałego i bolesnego procesu leczenia oraz konieczności poddania się zabiegowi operacyjnemu;

b)  art. 14 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez jego niezastosowanie w zakresie rozstrzygnięcia o odsetkach;

c)  art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. poprzez ich błędną wykładnię, która doprowadziła do ustalenia daty początkowej odsetek od kwoty zasądzonej tytułem zadośćuczynienia na dzień wydania wyroku.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 9.500 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10 września 2012 r. oraz kwoty 4.840 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwot:

a)  4.540 zł od dnia 10 września 2012 r. do dnia zapłaty;

b)  300 zł od dnia 10 listopada 2012 r. do dnia zapłaty.

Nadto skarżący wniósł o stosowną zmianę rozstrzygnięcia o kosztach procesu przed sądem pierwszej instancji oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu przed sądem drugiej instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest zasadna i skutkuje zmianą zaskarżonego orzeczenia.

Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy, w szczególności mając na względzie fakt, że podstawa faktyczna zaskarżonego wyroku nie została w apelacji podważona, jednakże nie aprobuje prawnych konsekwencji, jakie Sąd pierwszej instancji wadliwie wywiódł z prawidłowo ustalonego stanu faktycznego.

Na wstępie koniecznym jest odniesienie się do sformułowanych przez skarżącego zarzutów naruszenia przepisów postępowania, gdyż wnioski w tym zakresie determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości stosowania przepisów prawa materialnego.

Odnosząc się do sformułowanego przez skarżącego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy wskazać, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2005 r., II UK 40/05, Legalis nr 315354).

Rację ma skarżący, że na gruncie niniejszej sprawy Sąd Rejonowy dopuścił się sprzecznej z zasadami doświadczenia życiowego oceny zgromadzonego materiału dowodowego. Sąd Rejonowy niezasadnie odmówił wiarygodności zeznaniom świadka M. Ś. (2) i powoda, z których wynikało, że powód musiałby oczekiwać kilka miesięcy na zabieg artroskopii kolana w placówce publicznej służby zdrowia, co motywował faktem, że powód i jego żona jak osoby zainteresowane wynikiem procesu dążą do osiągnięcia celu w postaci uzyskania wyższego odszkodowania. Nadto, Sąd pierwszej instancji stwierdził, że powód nie wykazał celowości poddania się zabiegom medycznym w prywatnej klinice.

W ocenie Sądu Odwoławczego wnioski wyprowadzone przez Sąd pierwszej instancji w zakresie celowości działania powoda stoją w sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego i nie znajdują oparcia w realiach funkcjonowania publicznej służby zdrowia. W tym miejscu wypada zauważyć, że ustawodawca nie obliguje poszkodowanego do korzystania z publicznej pomocy medycznej, a jedynie nakłada obowiązek podejmowania działań celem zmniejszenia rozmiarów szkody. Przenosząc powyższe uwagi na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, że zważywszy na charakter urazu, jakiego doznał powód – uszkodzenia łąkotki, która wymagała możliwie szybkiego zszycia, ale również wziąwszy pod uwagę młody wiek powoda i charakter wykonywanej przez niego pracy, bezsprzecznie podjęte przez niego działanie na rzecz powrotu do zdrowia należało uznać za celowe również w kontekście odpowiedzialności cywilnoprawnej pozwanego. Nie można wykluczyć, że odmienne postępowanie powoda doprowadziłoby do nieodwracalnych dla jego zdrowia skutków, za które odpowiedzialność również ponosiłby pozwany, ale w znacznie szerszym rozmiarze.

Odnosząc się do argumentacji Sądu Rejonowego, który uznał, że powód wbrew ogólnej zasadzie rozkładu ciężaru dowodu nie udowodnił, że przeprowadzenie zabiegu operacyjnego oraz badań i zabiegów rehabilitacyjnych w prywatnej placówce było działaniem uzasadnionym, wypada zauważyć, że powód podjął starania w tym kierunku jako dowód oferując zeznania swoje i swojej żony, którym Sąd odmówił przymiotu wiarygodności, a także zaświadczenie wystawione przez lekarza ortopedę na sporną okoliczność, do którego Sąd nie odniósł się dokonując oceny zgromadzonego materiału dowodowego. Tym samym, to nie powód zaniedbał nałożonego na niego obowiązku wykazywania faktów, z których wywodził dla siebie skutki prawne, a Sąd dokonał sprzecznej z doświadczeniem życiowym oceny oferowanych przez niego dowodów.

Mając powyższe rozważania na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.840 złotych tytułem odszkodowania za koszty leczenia. O odsetkach Sąd orzekł zgodnie z żądaniem powoda, uznając, że wskazane przez niego daty początkowe znajdują uzasadnienie w treści art. 817 § 1 k.c.

Wbrew twierdzeniu skarżącego, zarzut apelacyjny dotyczący pominięcia w toku ustalania wysokości należnego zadośćuczynienia okoliczności, że powód na skutek wypadku doznaje ograniczenia przyjemności i radości z życia, nie ma charakteru procesowego, w związku z czym winien być rozpatrywany na płaszczyźnie prawa materialnego jako część składowa zarzutu naruszenia przepisu art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię pojęcia „odpowiednia suma”.

Podobnie trzeci z zarzutów apelacji opisany przez skarżącego jako uchybienie prawa procesowego, a dotyczący ustalenia daty początkowej naliczania odsetek od zasądzonych sum, będzie podlegał rozważeniu w dalszej części wywodu, albowiem analiza treści zarzutu prowadzi do przekonania, że zamierzeniem apelującego było wytknięcie Sądowi pierwszej instancji błędnego zastosowania prawa materialnego, co w dalszej części środka odwoławczego uczynił.

Przechodząc na płaszczyznę zarzutów o charakterze materialnoprawnym, w pierwszej kolejności podjąć należy kwestię oceny, czy Sąd Rejonowy dopuścił się naruszenia art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię pojęcia „odpowiednia suma” oraz nieuwzględnienie przy określaniu należnego zadośćuczynienia dokonanych w postępowaniu ustaleń faktycznych, w szczególności długotrwałego i bolesnego procesu leczenia oraz konieczności poddania się zabiegowi operacyjnemu, odczuwanych przez niego dolegliwości oraz ich wpływu na życie codzienne powoda, a także wzmiankowanego powyżej ograniczenia przyjemności i radości z życia. W piśmiennictwie wskazuje się, że wyrażenie „odpowiednia suma” jest wyrazem słusznego założenia, że ze względu na istotę krzywdy nie da się jej wyliczyć w sposób ścisły. Jednakże judykatura wykształciła powszechnie akceptowane zasady orzekania w tym zakresie, zgodnie z którymi określając wysokość zadośćuczynienia sąd winien wziąć pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, w tym szczególnie okoliczności dotyczące konkretnej osoby pokrzywdzonej, jak np. stopień poniesionego uszczerbku, trwałość skutków, prognozy na przyszłość, wiek pokrzywdzonego (wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/2004, LexPolonica nr 1538848). W orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych za utrwalony uznaje się pogląd, iż sąd odwoławczy może korygować wysokość zadośćuczynienia wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy mających na to wpływ jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, Państwo i Prawo (...) str. 170). W realiach niniejszej sprawy godzi się zauważyć, że zasądzonemu przez Sąd pierwszej instancji zadośćuczynieniu nie można przypisać waloru odpowiedniości. Mając na względzie wszystkie okoliczności sprawy wpływające na zakres krzywdy doznanej przez powoda, a zwłaszcza konieczność poddania się zabiegowi operacyjnemu, unieruchomienie kończyny, długotrwały i bolesny proces leczenia, poniesiony uszczerbek na zdrowiu, konieczność rezygnacji z pracy zarobkowej przez okres siedmiu miesięcy, dolegliwości odczuwane przez powoda po dzień dzisiejszy, ograniczenia przyjemności i radości z życia, niemożność uprawiania pewnych sportów, a przy tym młody wiek powoda, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że adekwatnym do rozmiaru cierpień powoda jest zadośćuczynienie w łącznej kwocie 16.000 złotych. W związku z powyższym, w oparciu o przepis art. 386 § 1 k.p.c., Sąd zmienił zaskarżony wyrok w tym zakresie podwyższając kwotę zasądzoną tytułem zadośćuczynienia do kwoty żądanej przez powoda, tj. 9.500 złotych. O odsetkach od zasądzonego świadczenia Sąd orzekł zgodnie z żądaniem powoda, wskazując jako ich datę początkową dzień 10 września 2012 roku.

Tym samym, Sąd Okręgowy podzielił pogląd skarżącego wyrażony w treści ostatnich zarzutów apelacyjnych odnośnie błędnego ustalenia przez Sąd Rejonowy daty początkowej odsetek za opóźnienie w wypłacie zadośćuczynienia. W dniu 10 września 2012 roku żądanie powoda w zakresie zadośćuczynienia było sprecyzowane
i znane stronie pozwanej, natomiast zakres cierpień fizycznych i psychicznych wynikających z urazów doznanych w wypadku był utrwalony i tym samym możliwy do oceny, wobec czego przedmiotowe roszczenie było wymagalne. Jak trafnie wyjaśnił Sąd Apelacyjny w Łodzi, w świetle art. 455 k.c. roszczenie o zadośćuczynienie, jako roszczenie pieniężne - w przypadku braku oznaczenia terminu spełnienia świadczenia - staje się wymagalne z chwilą wezwania do zapłaty. Stąd też odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu należą się już od tej chwili, czemu nie stoi na przeszkodzie to, że wysokość świadczenia jest ostatecznie kształtowana przez sąd. Przewidziana w art. 445 § 1 k.c. i art. 448 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności, decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 9 stycznia 2014 r., I ACa 459/13, Lex; podobnie: wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 28 stycznia 2014 r., I ACa 947/13, Lex;). Uznanie, że odsetki za zadośćuczynienie należą się dopiero od dnia wyrokowania może być uzasadnione jedynie wówczas, gdy w dacie wcześniejszego wezwania proces leczenia uprawnionego do zadośćuczynienia nie został zakończony, a jego stan zdrowia ustabilizował się dopiero w toku procesu, wobec czego podstawą ustalania przez sąd zadośćuczynienia jest stan zdrowia uprawnionego z daty wyrokowania, odmienny od stanu z daty wezwania do zapłaty, co niewątpliwie nie miało miejsca w realiach niniejszej sprawy.

Zmiana orzeczenia o kosztach procesu pierwszoinstancyjnego stanowiła konsekwencję opisanych wyżej zmian w zakresie rozstrzygnięć o żądaniach głównych powoda. Mając na uwadze, że powód uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania, a przy tym określenie należnej mu sumy zależało od wyników postępowania dowodowego, Sąd włożył na pozwanego obowiązek zwrotu wszystkich kosztów powodowi, stosownie do dyspozycji art. 100 zd. 2 k.p.c. Rozstrzygnięcie w zakresie pobrania od pozwanego kwoty nieuiszczonej opłaty sądowej od rozszerzonej części powództwa znajduje oparcie w treści art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398 ze zm.).

Wyniki kontroli odwoławczej zaskarżonego wyroku skutkowały jego zmianą w opisanym wyżej zakresie na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł w myśl art. 98 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Na kwotę 1.775 złotych złożyły się kwoty 575 złotych tytułem opłaty od apelacji oraz 1.200 z tytułu kosztów zastępstwa procesowego, ustalona w oparciu o § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. w Dz. U. 2013 poz.461).