Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 458/08 (1 Ds. 6337/04; 1 Ds. 2830/09 )      

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

W., dnia 08 lutego 2013 roku

Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Izabella Gabriel

Protokolant: Agnieszka Jędrzejczyk-Pachołek

Prokurator: Anna Szymanik

po rozpoznaniu sprawy

K. H.

córkę J. i M. z domu Z.

urodzonej (...) we W.

oskarżonej o to, że

I. w okresie od 18 września 2004 r. do 19 marca 2005 r. we W., działając w ciągu przestępstw, trzykrotnie stosując przemoc wobec M. N. zmuszała ją do określonego zachowania a w tym:

- w dniu 18 września 2004 r. we W. przy ul. (...) zmuszała M. N. do zaniechania wykonywania zdjęć fotograficznych przemocą polegającą na szarpaniu, biciu po całym ciele pięściami i słuchawką od przenośnego aparatu telefonicznego, co spowodowało obrażenia ciała w postaci podbiegnięć krwawych i otarcia naskórka kończyn górnych oraz klatki piersiowej

- w dniu 26 lutego 2005 r. we W. przy ul. (...) uniemożliwiła M. N. wejście do mieszkania nr (...), przemocą polegającą na kopnięciu w prawą nogę, uderzeniu pięściami w twarz i w szyję z lewej strony oraz przewracając na nią stojące na korytarzu drzwi balkonowe tj. o czyn z art. 191 par. 1 kk. w zw. z art. 157 par. 2 kk. w zw. z art. 11 par. 2 kk. w zw. z art. 91 par. 1 kk.

II. w dniu 18 września 2004 r. we W. przy ul. (...) dokonała zaboru w celu przywłaszczenia aparatu fotograficznego marki F. o wartości 300 zł, na szkodę M. N. tj. o czyn z art. 278 § 1 kk.

III. w okresie od 22 maja 2004 r. do października 2004 r. działając w warunkach ciągu przestępstw dokonała sześciu uszkodzeń mienia o łącznej wartości 2.777 zł na szkodę M. N., a w tym:

- w dniu 22 maja 2004 r. we W. przy ul. (...) dokonała uszkodzenia skrzynki wewnątrz której znajduje się licznik energii elektrycznej poprzez wyrwanie go ze ściany co spowodowało straty o wartości 350 zł na szkodę M. N.

- w dniu 23 lipca 2004 r. we W. dokonała uszkodzenia drzwi wejściowych do mieszkania przy ul. (...) oraz boazerii klatki schodowej w ten sposób, że uderzając nieustalonym przedmiotem w drzwi oraz ścianę spowodowała ich pęknięcia, zarysowania, odpryski oraz wgłębienia na strukturze powierzchni o łącznej wartości 1000 zł na szkodę M. N.

- w dniu 24 lipca 2004 r. we W.dokonała uszkodzenia dwóch zamków w drzwiach wejściowych do mieszkania przy ul. (...), poprzez uderzanie w nie młotkiem oraz włożenie do gniazda zamka nieustalonego przedmiotu co spowodowało straty o łącznej wartości 267 zł na szkodę M. N.i B.

- w dniu 5 września 2004 r. we W.dokonała uszkodzenia ściany tynkowej klatki schodowej przy ul. (...)w ten sposób, że uderzając nieustalonym przedmiotem w ścianę spowodowała odpryski oraz wgłębienia na strukturze powierzchni co spowodowało straty o łącznej wartości 260 zł na szkodę M. N.i B.

- w dniu 9 września 2004 r. we W. dokonała uszkodzenia boazerii klatki schodowej przy ul. (...) poprzez oberwanie listew boazeryjnych listwy wykończeniowej, co spowodowało straty o łącznej wartości 300 zł na szkodę M. N. i B. N.

- w dniu 6 października 2004 r. we W. dokonała uszkodzenia drzwi wejściowych do mieszkania przy ul. (...) w ten sposób, że uderzając nieustalonym przedmiotem w drzwi wejściowe i ościeżnicę oraz kopiąc spowodowała ich pęknięcia, odpryski oraz wgłębienia na strukturze powierzchni drzwi i ościeżnicy co spowodowało straty wartości 600 zł na szkodę M. N. i B. N.

tj. o czyn z art. 288 § 1 kk. w zw. z art. 91 § 1 kk.

IV. w dniu 16 maja 2009 roku we W., groziła M. N. pozbawieniem życia co wzbudziło w pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, iż groźba zostanie spełniona

tj. o czyn z art. 190 § 1 kk.

* * *

I. uznaje oskarżoną K. H. za winną tego, że w dniu 18 września 2004 r. we W. przy ul. (...) zmuszała M. N. do zaniechania wykonywania zdjęć fotograficznych przemocą polegającą na szarpaniu, biciu po całym ciele pięściami i słuchawką od przenośnego aparatu telefonicznego, czym spowodowała obrażenia jej ciała w postaci podbiegnięć krwawych i otarcia naskórka kończyn górnych oraz klatki piersiowej, które to obrażenia spowodowały rozstrój zdrowia pokrzywdzonej i naruszenie czynności narządów jej ciała trwające nie dłużej niż siedem dni, tj. czynu z art. 191 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 191 § 1 k.k. wymierza jej karę 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności;

II. na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. umarza postępowanie w zakresie czynu z art. 217 § 1 k.k. polegającego na tym, że w dniu 19 marca 2005r. we W. oskarżona K. H. poprzez uderzanie M. N. rękoma w okolice twarzy i szyi i kopnięcie jej w nogę oraz przewrócenie na nią drzwi balkonowych naruszyła jej nietykalność cielesną;

III. na podstawie art. 5 § 1 pkt 4 k.p.o.w. umarza postępowanie w zakresie czynu z art. 124 § 1 k.w. polegającego na tym, że w dniu 19 marca 2005r. we W. oskarżona K. H. uszkodziła drzwi balkonowe należące do M. N. i B. N. w ten sposób, że przewracając je na M. N. wybiła w nich szybę, czym spowodowała szkodę na kwotę 150 zł;

IV. na podstawie art. 5 § 1 pkt 4 k.p.o.w. umarza postępowanie w zakresie czynu z pkt II części wstępnej wyroku, przyjmując, iż stanowi on wykroczenie z art. 124 § 1 k.w.;

V. uniewinnia oskarżoną K. H. od zarzutu popełnienia ciągu przestępstw opisanego w pkt III części wstępnej wyroku;

VI. uznaje oskarżoną K. H. za winną popełnienia czynu, opisanego w pkt IV części wstępnej wyroku i za to na podstawie art. 190 § 1 k.k. wymierza jej karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;

VII. na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. łączy kary pozbawienia wolności wymierzone oskarżonej i orzeka wobec niej karę łączną 5 (pięciu) miesięcy pozbawienia wolności;

VIII. na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zawiesza oskarżonej warunkowo na okres 3 (trzech) lat próby;

IX. na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zalicza oskarżonej okres zatrzymania w dniu 24 lipca 2004r. i w dniach od 16 maja 2009r. do 18 maja 2005r.;

X. na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżoną od ponoszenia kosztów sądowych, w tym opłaty, w zakresie czynów z pkt I i VI części dyspozytywnej wyroku zaliczając je na rachunek Skarbu Państwa/

XI. na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. kosztami procesu w pozostałym zakresie obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt II K 458/08

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

K. H.zamieszkuje we W.przy ul. (...)na parterze w mieszkaniu nr (...). W mieszkaniu nr (...), na piętrze zamieszkuje M. N.wraz z mężem B. N.. Parter od piętra oddzielają znajdujące się na klatce schodowej drzwi. Na tle sporu co do użytkowania części wspólnych nieruchomości pomiędzy sąsiadami istnieje wieloletni konflikt. Postanowieniem z dnia 08 czerwca 2004r. Sąd Rejonowy (...), Wydział (...), sygn. akt I Ns 172/00, zmienił sposób korzystania z części wspólnych nieruchomości przy ul. (...)we W.. Orzeczenie to nie zażegnało jednak konfliktu.

dowód:

- wyjaśnienia oskarżonej k. 109 (t. I -1 Ds. 6337/04)

- zeznania świadka M. N.k. 4-5, 42, 198 (t. I - 1 Ds. 6337/04)

- zeznania świadka B. N.k. 9v (t. I – 1 Ds. 6337/04)

- zeznania świadka K. N. (1)k. 102/v, 104/v (t. I – 1 Ds. 6337/04)

- zeznania św. B. J. (1) k. 739

- postanowienie SR dla (...), sygn. akt I Ns 172/00 k. 11-12

- odpis aktu notarialnego wraz z umową sprzedaży k. 13-14

Na przestrzeni wielu ostatnich lat wielokrotnie dochodziło między stronami do różnorakich scysji, miały też miejsce przestępcze zachowania się oskarżonej, za które została ona skazana w poprzednich latach. Do części z takich zachowań doszło natomiast w ramach zdarzeń objętych aktami oskarżenia połączonych niniejszym postępowaniem, choć nie wszystkie spośród czynów zarzucanych nimi K. H. znalazły wystarczające potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym.

dowód:

- częściowo wyjaśnienia osk. K. H., k 109 (t. I – 1 Ds. 6337/04)

- zeznania św. M. N., k 4, 42, 198 -199 (t. I – 1 Ds. 6337/04)

- zeznania św. B. N., k 9v, 199 (t. I – 1 Ds. 6337/04)

- dane o karalności oskarżonej k.905-906

W dniu 18 września 2004r., gdy B. J. (2) - jeden ze studentów wynajmujących w okresie od września 2004r. do czerwca 2005r. pokój na poddaszu u państwa N., spiesząc się na autobus chciał wyjść z budynku. Drogę przed drzwiami wyjściowymi zagrodziła mu K. H.. Poinformowała go, że nie ma on prawa zamieszkiwać w budynku, że przebywa w nim nielegalnie i w związku z tym ona zadzwoni zaraz po Policję. W ręku trzymała słuchawkę od przenośnego telefonu. Słysząc hałas z mieszkania wyszła M. N.. Stojący na piętrze student D. W. poprosił ją o interwencję. Zabrała ze sobą aparat fotograficzny marki F., za pomocą którego chciała udokumentować zdarzenia z udziałem K. H.. Wtedy zdenerwowana K. H., chcąc zmusić M. N. do zaniechania wykonania zdjęć fotograficznych, zaczęła ją szarpać i zadawać jej uderzenia po całym ciele trzymaną w ręku słuchawką przenośnego telefonu i pięściami, a nadto wytraciła jej z ręki aparat fotograficzny. Następnie zabrała go i weszła do swojego mieszkania. Zdarzeniu przysłuchiwał się z piętra D. W.. M. N. nie odzyskała swojego aparatu fotograficznego. Wskutek szarpania i bicia przez K. H., M. N. doznała obrażeń ciała w postaci podbiegnięć krwawych i otarcia naskórka kończyn górnych oraz klatki piersiowej. Obrażenia te spowodowały u pokrzywdzonej rozstrój zdrowia i naruszenie czynności narządów ciała trwające nie dłużej niż siedem dni.

Powołany w sprawie biegły sądowy z zakresu wyceny maszyn, urządzeń i pojazdów dokonując stosownych ustaleń stwierdził w sporządzonej na tę okoliczność opinii, iż wartość przedmiotowego aparatu fotograficznego należącego do M. N. wynosiła na datę zdarzenia 50 zł.

dowód:

- zeznania św. M. N., k 40v,199 (t. I – 1 Ds. 6337/04),287,626-627, 629

- zeznania św. B. J. (2), k 71v-72 (t. I 1 Ds. 6337/04), 215, 283, 680-683

- zeznania św. D. W.k. 83v (t. I – 1 Ds. 6337/04), 215, 283, 683-684

- zeznania św. B. N.k. 199-200 (t. I – 1 Ds. 6337/04), 226, 642, 644

- zeznania św. K. N. (1) k. 214, 283, 693-695

- świadectwo sądowo – lekarskich oględzin ciała k. 43

- opinia biegłego k. 911-915, 925

Dnia 19 marca 2005r. M. N. i B. N. w godzinach wieczornych wracali do domu. Na klatce schodowej podeszła do nich K. H.. Gdy B. N. otwierał drzwi dzielące parter od piętra, K. H. naruszyła nietykalność cielesną M. N. kopiąc ją w prawą nogę i uderzając rękoma w twarz i szyję z lewej strony. Oskarżona przewróciła także na pokrzywdzoną stojące na korytarzu drzwi balkonowe, powodując tym rozbicie znajdującej się w nich szyby i szkodę w wysokości 150 zł.

dowód:

- zeznania św. M. N.k. 81v (t. I – 1 Ds. 6337/04), 86v-87, 199, 627

- zeznania św. B. N.k. 200 (t. I – 1 Ds. 6337/04), 225, 643

- zeznania świadka K. N. (1) k. 695

- protokół oględzin drzwi balkonowych k. 82 (t. I – 1 Ds. 6337/04)

W dniu 16 maja 2009r. M. N. sprzątała klatkę schodową. Z mieszkania wyszła K. H.. Pomiędzy kobietami doszło do wymiany zdań. Wtedy K. H. rozpyliła gaz w stronę twarzy M. N.. Sytuację tę widział B. N., słyszał również krzyk żony. Przyszedł po nią i zaprowadził do mieszkania. Zawiadomił także Policję, zaś wezwane Pogotowie (...) zabrało M. N. do szpitala. Tego samego dnia odebrał ją stamtąd syn – J. J. (2). Gdy prowadził ją do mieszkania, znajdując się na wysokości mieszkania K. H., ta gwałtownie otworzyła drzwi, uderzając nimi J. J. (2), wskutek czego został on odepchnięty na ścianę. Wtedy K. H. zaczęła szarpać i popychać M. N., nazywając ją w sposób wulgarny i krzycząc, że ją wykończy, a Policja nic jej nie zrobi. J. J. (2) zasłonił swoim ciałem pokrzywdzoną. W tym czasie zszedł z piętra B. N. i razem z J. J. (2) odprowadzili M. N. do mieszkania. Za nimi po schodach szła K. H., wykrzykując jeszcze kilkakrotnie, że wykończy M. N.. Słowa te wzbudziły w M. N. obawę, że zostaną spełnione. K. H. została zatrzymana przez zawiadomionych funkcjonariuszy Policji.

dowód:

- zeznania św. M. N.k. 4-4v, 18v-19, 52, 53v(1 Ds. 2830/09), 625-626

- zeznania św. J. J. (2)k .35v (t. I -1 Ds. 2830/09), 592-593

- zeznania św. B. N.k. 33v-34 (t. I -1 Ds. 2830/09), 642

- zeznania św. J. M.k. 54v (t. I -1 Ds. 2830/09), 665-666

- zeznania św. K. N. (1) k. 693-695

W toku postępowania sądowego K. H. poddana została badaniom przez biegłych lekarzy psychiatrów, którzy w sporządzonej opinii zgodnie stwierdzili, że w okresie krytycznym oskarżona nie miała z przyczyn chorobowych zniesionej ani w znacznym stopniu ograniczonej zdolności rozpoznawania znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem, w związku z czym nie zachodzą warunki z art. 31 § 1 i 2 kk.

dowód:

- opinia sądowo – psychiatryczna k. 700-703

K. H. ma 61 lat. Ma wyższe wykształcenie, jest ekonomistą. Prowadzi własną działalność gospodarczą. Jest panną, nie ma dzieci, ani nikogo na utrzymaniu. Nie leczyła się do tej pory psychiatrycznie, ani odwykowo. Była leczona neurologicznie z powodu krwiaka mózgu. Była uprzednio karana sądownie m.in.

za czyny z art. 157 § 2 k.k. i

z art. 288 § 1 k.k. oraz z art. 190 § 1 k.k. i inne oraz za wykroczenia.

dowód:

- dane osobopoznawcze k. 39, 59( t. I 1 Ds. 2830/09), 85, 126 (t. I – 1 Ds. 6337/04), 544

- dane o karalności k.16, 70 (t. I – 1 Ds. 2830/09), 88 (t. I – 1 Ds. 6337/04), 493, 617 – 618, 905-906

- odpisy wyroków k.45-46 (t. I-1 Ds. 2830/09), 233, 234, 235-236, 898-903

- opinia z ZK (...)we W.k. 654

K. H. zarówno w toku postępowania przygotowawczego, jak i sądowego, nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów.

W toku postępowania przygotowawczego 1 Ds. 6337/04, po przedstawieniu jej zarzutu dokonania w dniu 24 lipca 2004r. uszkodzeń drzwi wejściowych do mieszkania przy ul. (...)oraz boazerii klatki schodowej K. H.nie przyznała się do popełnienia tego czynu i wyjaśniła, że w sprawie uszkodzenia drzwi państwa N.toczy się postępowanie w Wydziale (...)tut. Sądu. Dodała też, że uszkodzenia drzwi i boazerii istnieją już od jakiegoś czasu, i że M. N.powiedziała jej, że tak długo będzie ją oskarżać, aż oskarżoną „wsadzą do więzienia” (k. 26-27 t. I – 1 Ds. 6337/04). Po przedstawieniu jej kolejnych zarzutów, dot. zmuszania M. N.do zaniechania wykonywania zdjęć, kradzieży aparatu fotograficznego na szkodę M. N.i dokonania trzech uszkodzeń mienia, K. H.nie przyznała się do popełnienia tych czynów i odmówiła złożenia wyjaśnień (k. 63 t. I – 1 Ds. 6337/04). Po kolejnym uzupełnieniu zarzutów oskarżona nie przyznała się do ich popełnienia, stwierdzając, że nie dokonała ich(k. 109 t. I – 1 Ds. 6337/04).

W toku postepowania przygotowawczego 1 Ds. 2830/09, dot. kierowania w dniu 16 maja 2009r. wobec M. N.gróźb pozbawienia życia, K. H.nie przyznała się do popełnienia tego czynu, oświadczając, że tego nie zrobiła, i że jest to zemsta rodziny N.(k. 12 t. I – 1 Ds. 2830/09).

Na rozprawie w dniu 17 kwietnia 2007r. K. H. nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów i wyjaśniła m.in. odnośnie zdarzenia z dnia 18 września 2004r., że nie pamięta czy pokrzywdzona miała wówczas słuchawkę aparatu telefonicznego bądź też aparat fotograficzny, i że nie ukradła jej aparatu fotograficznego. Odnośnie zdarzenia z dnia 26 lutego 2005r. oskarżona podała, że nie było takiego zdarzenia jak opisane w akcie oskarżenia, i że tego dnia to ona została zrzucona ze schodów przez M. N.. Odnośnie uszkodzenia skrzynki na licznik elektryczny stwierdziła, że skrzynka ta była już wyrwana kiedy wróciła do domu. Odnośnie zaś uszkodzenia drzwi do mieszkania nr (...) K. H. stwierdziła, że ich nie uszkodziła, i że nie ma do nich dostępu. Wyjaśniła też, że nie uszkodziła zamka w tych drzwiach (k. 272).

Wszelkie złożone wcześniej wyjaśnienia podtrzymała na rozprawie w dniu 27 grudnia 2010r., podając tak jak poprzednio, że nie popełniła żadnego z zarzucanych jej czynów, dodatkowo oświadczyła, że nie chce składać wyjaśnień z powodu złego samopoczucia. Ponownie stwierdziła jedynie, że uszkodzenia drzwi do mieszkania nr (...)dot. sprawa II K 1228/02. Oskarżona dodała także, że dalsze wyjaśnienia złoży po przesłuchaniu świadków (k. 545).

Uzupełniające wyjaśnienia K. H.złożyła na rozprawie w dniu 20 listopada 2012r., podając, że nigdy nie uderzyła M. N., a jest o to pomawiana, ponieważ upomina się o części wspólne nieruchomości. Oskarżona podała także, że pokrzywdzona od 2002r. chwaliła się tym, że wsadzi ją do więzienia, mówiąc, że ma znajomości w Sadzie we (...)i w Ś.. Odnośnie zdarzenia z dnia 18 września 2004r. K. H.podała, że zatrzymywała mężczyzn, którzy wówczas zamierzali wyjść z budynku, ponieważ chciała, aby wylegitymowała ich Policja. Wycofała się jednak do swojego mieszkania, gdy z góry zbiegła M. N.. Odnośnie zdarzenia z dnia 26 lutego 2005r. oskarżona wyjaśniła, że w ogóle takiego zdarzenia nie pamięta. Odnośnie zaś drzwi balkonowych stwierdziła, że takie drzwi faktycznie stały na korytarzu. Co do aparatu fotograficznego K. H.podała, że był on wart znacznie mniej niż wskazano w akcie oskarżenia, zaznaczając jednak, że nie pamięta czy tego dnia, tj. 18 września 2004r. pokrzywdzona w ogóle miała aparat fotograficzny. Oskarżona oświadczyła jednocześnie, że nie ukradła tego aparatu. W odniesieniu do zarzutów uszkodzenia skrzynki na licznik, drzwi wejściowych do mieszkania nr (...), drzwi rozdzielających parter i I piętro oraz zamków do tych drzwi, ścian i boazerii K. H.stwierdziła, że nie dokonała tych uszkodzeń. Dodała przy tym, że budynek jest niedogrzany, że jest w nim wilgoć, że w czasie powodzi w 1997r. zalana była piwnica budynku. Odnośnie gróźb kierowanych do M. N.oskarżona zaprzeczyła, by kiedykolwiek takie kierowała (k. 925-927).

Oceniając wiarygodność wyjaśnień oskarżonej Sąd uznał, iż w przeważającej mierze, tj. w części dot. zarzutów z pkt I, II i IV części wstępnej wyroku nie polegają one na prawdzie. Za wiarygodne Sąd uznał jedynie tę część wyjaśnień K. H., w której wskazała, że zamieszkuje na parterze w budynku przy ulicy (...) we W., zaś jej sąsiadami mieszkającymi na piętrze są małżonkowie M. N. i B. N., z którymi od wielu lat pozostaje ona w konflikcie. Ten fragment wyjaśnień znajduje bowiem potwierdzenie w pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Wyjaśnienia oskarżonej w zakresie dot. pkt I, II i IV części wstępnej wyroku nie znajdują natomiast potwierdzenia w innych dowodach, za wyjątkiem zeznań siostry oskarżonej – B. J. (1). Dowód ten jednak, z uwagi na pokrewieństwo łączące świadka z oskarżoną, a w szczególności fakt, że B. J. (1) nie była bezpośrednim świadkiem poszczególnych zdarzeń, nie był podstawą ustaleń faktycznych dokonanych w niniejszej sprawie. W obliczu pozostałych korelujących ze sobą dowodów, Sąd uznał iż wyjaśnienia oskarżonej, poparte zeznaniami B. J. (1), stanowią przyjętą przez nią linię obrony i zmierzają do uniknięcia odpowiedzialności karnej. Natomiast wyjaśnienia K. H. w części dot. uszkodzenia mienia na szkodę małżonków M. N. i B. N., podobnie jak zeznania tych świadków w tym zakresie nie stanowiły podstawy ustaleń faktycznych. Odnosząc się bowiem do stawianych oskarżonej zarzutów dot. uszkodzenia mienia, tj. mających stanowić ciąg przestępstw z art. 288 par. 1 k.k. w zw. z art. 91 par. 1 k.k., o których świadczyć miały głównie zeznania M. N. i B. N., a w części też innych świadków (np. K. N. (1)), czy też dokumentacja fotograficzna (skrzynki z licznikiem) bądź protokół oględzin drzwi z dnia 24 lipca 2004r., wskazać należy, że przeprowadzone w sprawie dowody i ich analiza nie dały podstaw do przypisania K. H. sprawstwa w tym zakresie. Niewątpliwym jest wprawdzie, że pewne uszkodzenia powstały, ale wobec braku jednoznacznych i niepodważalnych dowodów brak jest pewności co do tego kiedy dokładnie zostały one spowodowane i czy faktycznie, a jeśli tak to czy w całości były wynikiem działania K. H. oraz powstaniem jakiej szkody każdorazowo skutkowały.

Ustalając istotny w sprawie stan faktyczny w pozostałym zakresie Sąd oparł się przede wszystkim na dowodach osobowych w postaci zeznań świadków: M. N., B. N., J. J. (2), K. N. (1) , B. J. (2), D. W., i J. M., a w niewielkim stopniu także na zeznaniach D. R., I. R., D. O. oraz J. D., poddając je przy tym szczegółowej analizie i odpowiedniej ocenie.

I tak odnosząc się do zarzucanego oskarżonej czynu polegającego na tym, że w dniu 18 września 2004r. zmuszała M. N. do zaniechania wykonania zdjęć fotograficznych przemocą polegającą na szarpaniu, biciu po całym ciele pięściami i słuchawką od przenośnego aparatu telefonicznego co spowodowało obrażenia ciała w postaci podbiegnięć krwawych i otarcia naskórka kończyn górnych oraz klatki piersiowej, które to obrażenia spowodowały rozstrój jej zdrowia i naruszyły czynności narządów jej ciała trwające nie dłużej niż 7 dni, Sąd dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonej M. N.. Jej zeznania znajdują bowiem potwierdzenie w konsekwentnych, spójnych i jasnych, a przez to wiarygodnych zeznaniach obiektywnego świadka – studenta B. J. (2), wynajmującego u niej pokój. Był on bezpośrednim świadkiem agresywnego zachowania K. H. w stosunku do pokrzywdzonej, która zeszła na parter z aparatem fotograficznym, by udokumentować sytuację. Widział on jak oskarżona zaatakowała pokrzywdzoną, by powstrzymać ją od zrobienia zdjęć, widział jak K. H. uderzała pokrzywdzoną w okolice tułowia i rąk, popychała i szarpała ją, a nadto wytrąciła jej z ręki aparat. Potwierdził, że miała w ręce słuchawkę telefoniczną, z której chciała zadzwonić po Policję. Przyznał, że nie widział czy pokrzywdzona była nią bita, ale jednocześnie wskazał, że dokładnie wszystkiego nie widział ze względu na to, że był zdenerwowany, spotkał się z taką sytuacją pierwszy raz i nie wiedział co zrobić. Nadto przebiegowi zdarzenia przysłuchiwał się drugi, stojący przy drzwiach rozdzielających piętro od parteru student – D. W.. Jego zeznania Sąd również uznał za wiarygodne, albowiem były one spójne logiczne i konsekwentne. Świadek nie schodził na dół, gdyż – jak podał, bał się że oskarżona wbiegnie na górę i dokona jakiegoś zniszczenia. Choć nie obserwował wydarzeń, słyszał odgłosy kłótni kobiet i szamotaniny. Również wskazał, że K. H. była agresywna. Podkreślić należy, że zeznania M. N. oraz świadków B. J. (2) i D. W. uzupełniały się i korelowały ze sobą. Wyjaśnienia oskarżonej, jakoby B. J. (2) i D. W. nie byli obiektywnymi świadkami ze względu na zaleganie wobec niej z pieniędzmi za przebywanie w budynku, są zupełnie niewiarygodne, tym bardziej, że w rzeczywistości nie byli oni w żaden sposób wobec oskarżonej zobowiązani. Sąd dał wiarę pokrzywdzonej również co do wskazanych przez nią obrażeń, których doznała. Znajdują one potwierdzenie w świadectwie sądowo lekarskich oględzin ciała z dnia 20 września 2004r., zgodnie z którym u M. N. stwierdzono podbiegnięcia krwawe i otarcia naskórka kończyn górnych oraz klatki piersiowej, zapodawaną bolesność miejsc urazów, zwłaszcza ramienia prawego, „cierpnięcia” dwóch palców ręki prawej, zaś obrażenia te mogły powstać w czasie i okolicznościach podanych przez pokrzywdzoną. Obrażenia te były inne niż określone w art. 156 k.k. i spowodowały rozstrój zdrowia i naruszenie czynności narządów ciała trwające nie dłużej niż dni siedem, tj. z art. 157 § 2 k.k. Sąd nie znalazł powodu, aby wskazanemu dokumentowi odmówić wiary. Został on sporządzony przez osobę mającą odpowiednie medyczne kwalifikacje, po osobistym badaniu pokrzywdzonej, w dwa dni po zdarzeniu.

Podczas analizowanego zdarzenia doszło również do kradzieży przez K. H. aparatu fotograficznego marki F., którym pokrzywdzona chciała wykonać zdjęcia. Bezsporną jest okoliczność, iż pokrzywdzona wychodząc do oskarżonej miała ze sobą wskazany aparat. Wynika to m.in. z zeznań B. J. (2) i D. W.. Świadek B. J. (2) na wcześniejszym etapie postepowania jurysdykcyjnego zeznał, że K. H. wytrąciła przedmiotowy aparat z ręki M. N., a później zabrała ten aparat do domu (k. 214). Zeznania tego świadka potwierdzają wersję pokrzywdzonej. Niewątpliwie po zdarzeniu aparat ten nie został pokrzywdzonej zwrócony. Odnośnie jednak jego wartości Sąd z ostrożnością podszedł do kwoty wskazanej przez pokrzywdzoną, tj. wartości 300 złotych. Podkreślić należy bowiem, iż wydarzenie miało miejsce w 2004r., kiedy wartość tego typu aparatów fotograficznych (poprzedniej generacji, tj. nie - cyfrowych), gwałtownie spadała z uwagi na pojawianie się na rynku coraz to nowszych technologii, m.in. cyfrowych. Jak przyznała zaś sama pokrzywdzona i co potwierdził jej mąż B. N. – aparat ten był użytkowany przez nią około 2- 3 lat. Jak zaś pamiętała pokrzywdzona, zakupiła go za kwotę około 600 złotych.

Powstałe wątpliwości co do wartości przedmiotowego aparatu fotograficznego rozstrzygnęła opinia biegłego sądowego z zakresu wyceny maszyn, urządzeń i pojazdów, który wartość tę określił na kwotę 50 zł. Opinia ta i wnioski w niej zawarte były jasne i pełne, strony zaś, w szczególności pokrzywdzona jej nie kwestionowała. Opinie tę Sąd ocenił w pełni jako wiarygodną.

Odnosząc się do kolejnego zarzutu stawianego K. H., a mającego polegać na tym, że w dniu 26 lutego 2005 r. uniemożliwiła M. N. wejście do mieszkania numer (...) przy ul. (...) przemocą polegającą na kopnięciu w prawą nogę uderzeniu w twarz i szyję z lewej strony oraz przewracając na nią stojące na korytarzu drzwi balkonowe, Sąd uznał, że zeznania M. N. są zgodne z prawdą w zakresie, w jakim dot. przebiegu zajścia, nie zaś celu i motywacji działania oskarżonej. Zeznania pokrzywdzonej w części dot. przebiegu zdarzenia znalazły potwierdzenie w zeznaniach towarzyszącego jej wtedy męża- B. N.. Nadto o sytuacji tej pokrzywdzona opowiedziała swojej córce – K. N. (1). Z zeznań świadków wynika jednak, iż czyn ten miał miejsce w dniu 19 marca 2005r., nie zaś w dniu 26 lutego 2005r. Pokrzywdzona oraz świadek B. N. spójnie opisali przebieg zdarzenia z tamtego dnia. Nadto dowodem na taki przebieg zajścia, jaki opisała pokrzywdzona jest także protokół oględzin drzwi balkonowych z dnia 19 marca 2005r., z którego wynika, iż w drzwiach rozbita była szyba, a jej odłamki leżały na podłodze klatki schodowej. Jednocześnie też Sąd nie dał wiary zeznaniom M. N. co do celu działania oskarżonej, gdyż po pierwsze oskarżona zaprzeczyła temu, by takie zdarzenie miało miejsce, po drugie pokrzywdzona opisując zdarzenie w pierwotnych zeznaniach (k. 81) w ogóle nie wspomniała o tym, że K. H. nie chciała jej wpuścić do mieszkania, podając tę okoliczność dopiero w toku kolejnego przesłuchania. Wreszcie zaś dlatego, że późniejsze tego rodzaju stwierdzenie M. N. wydaje się być dowolną jej interpretacją, nie popartą nawet zeznaniami jej męża – naocznego świadka (k. 200, 643). Z ostatnich zeznań w/w wynika, że oskarżona po przewróceniu drzwi balkonowych na M. N. zbiegła na dół. Po trzecie dlatego, że na rozprawie w dniu 25 marca 2011r. sama pokrzywdzona zeznała, iż oskarżona „zrobiła to po to, żeby mnie uszkodzić” (k. 632). W tym zakresie zatem Sąd dał wiarę zeznaniom B. N., jako że korespondowały one z innymi polegającymi na prawdzie dowodami. Zdaniem Sądu z tych samych przyczyn zeznania tego świadka polegały na prawdzie również w części dot. zaboru aparatu fotograficznego i przebiegu zajścia z dnia 18 marca 2004r. oraz zarzutu z pkt IV części wstępnej wyroku. Wysokość szkody powstałej w wyniku wybicia szyby w drzwiach balkonowych Sąd przyjął na podstawie zeznań pokrzywdzonej z dnia 11 kwietnia 2005r. (k. 86/v). Początkowo wprawdzie M. N. podała kwotę 250 zł, ale zastrzegła przy tym, że dokładna wartość zostanie wskazana po wstawieniu szyby (k. 81/v). Sąd przyjął zatem wysokość szkody wskazaną później (150 zł) i korzystniejszą dla oskarżonej. Tym samym Sąd nie uwzględnił kolejno dokonanej przez pokrzywdzoną wyceny tej szkody na kwotę 300 zł.

Ze szczególną ostrożnością Sąd podchodził natomiast do zeznań poszczególnych świadków dot. zarzutów uszkodzenia mienia. Z jednej bowiem strony oskarżona zaprzeczyła jakoby dokonała jakichkolwiek uszkodzeń w budynku, na co wskazywała w swoich zeznaniach również jej siostra – B. J. (1). Z drugiej zaś na okoliczność agresywnego zachowania oskarżonej i uderzania przez nią chociażby w drzwi państwa N., czy też w ściany, świadczyć miały poza zeznaniami pokrzywdzonej, B. N. i K. N. (1), także zeznania zupełnie obiektywnych świadków - B. J. (2) i D. W., studentów wynajmujących w okresie od września 2004r. do czerwca 2005r. pokój u małżeństwa N. na poddaszu. Zeznali oni, iż słyszeli dobiegające z korytarza hałasy, krzyki. B. J. (2) podał, iż widział zniszczoną boazerię i podrapany wizjer w drzwiach. Natomiast D. W. zeznał, iż choć nie widział jak oskarżona bezpośrednio dokonywała uszkodzeń, to jednak słyszał walenie w drzwi i głośne stukanie. Pokrzywdzona informowała go wtedy, iż to K. H.. Gdy wychodził zaś po takich sytuacjach z mieszkania na klatkę schodową zauważał różne zniszczenia. Najistotniejsze w tym zakresie były jednak zeznania M. N. i jej męża, które Sąd szczegółowo analizował, chcąc mieć pewność co do poczynionych w sprawie ustaleń.

Zastrzeżenia w tej części budziły już początkowe zeznania małżonków M. N.i B. N.. Mianowicie podczas pierwszego przesłuchania (k. 4-5 t. I – 1 Ds. 6337/04) pokrzywdzona wskazała na uszkodzenie drzwi i obudowy boazeryjnej przyległej ściany poprzez walenie w nie nieustalonym narzędziem. Nie wspomniała natomiast o uszkodzeniu zamków w tych drzwiach, co stwierdził natomiast jej mąż (k. 9-10 t. I – 1 Ds. 6337/04). O uszkodzeniu zamków M. N.powiedziała dopiero w kolejnym przesłuchaniu (k. 40-41 t. I – 1 Ds. 6337/04). Z zeznań obojga wynika natomiast, że uszkodzenia te dot. drzwi wejściowych do ich mieszkania przy ul. (...), dopiero w późniejszym etapie postepowania okazało się jednak, że chodzi o drzwi rozdzielające klatkę schodową. Zeznania te wydają się niespójne również przez to, że M. N.stwierdziła w nich, że otworzyła następnie drzwi i widziała oskarżoną na dole otwierającą drzwi do swojego mieszkania. B. N.zeznał natomiast, że wracając ze spaceru z psem widział zbiegającą z piętra K. H.trzymającą przedmiot podobny do młotka. Z zeznań M. N.nie wynika jednak, by jej mąż akurat wrócił wówczas ze spaceru z psem. B. N.nic nie mówił natomiast, o tym, że żona otworzyła drzwi i wyjrzała przez nie. Powinien to jednak zauważyć skoro widział oskarżoną zbiegającą z piętra, a jego żona widziała ją już na dole otwierającą drzwi do swego mieszkania.

Uwagę zwraca także fakt, że dopiero w kolejno składanych zeznaniach pokrzywdzona podawała okoliczności dot. wcześniejszych uszkodzeń, jak to miało miejsce w przypadku jej zeznań z dnia 19 października 2004r.(k. 40-41 t. I – 1 Ds. 6337/04) czy z dnia 17 marca 2005r. (k. 73-74 t. I – 1 Ds. 6337/04). W tych ostatnich M. N.zeznała nadto, że „…sąsiadka K. N. (2)sukcesywnie dokonuje dalszych uszkodzeń ścian naszej klatki schodowej, wybijając dziury w deskach i niszcząc boazerię, obijając ściany z tynków. Sytuacje te powtarzają się często o różnych porach dnia i nocy…”

Wątpliwości budzą także wskazywane przez w/w świadków daty poszczególnych zdarzeń, a co ważniejsze wartości uszkodzonego mienia bądź powstałych szkód. Kwoty przez nich podane nie są poparte rachunkami za robociznę, czy choćby za materiały użyte do naprawy uszkodzeń. Nadto wskazać należy, iż jak zeznali, naprawy dokonali jeden raz, po zdarzeniu z dnia 24 lipca 2004r. – poprzez obicie uszkodzonych drzwi twardą płytą oraz zabezpieczenie uszkodzonej boazerii trzema poprzecznymi listwami. Naprawa została dokonana jednak własnymi siłami, przez syna pokrzywdzonej. Brak jest również pewnych danych co do kosztu wymiany obu zamków w drzwiach. Innych napraw, jak wynika z zeznań M. N. i B. N., nie dokonywali. Jak podała pokrzywdzona, dopiero w 2009r. wykonali pewne naprawy, jednak były one związane z wcześniej dokonanymi przez oskarżoną uszkodzeniami, będącymi przedmiotem innego postępowania karnego. Nadto odnośnie uszkodzeń drzwi, ścian i boazerii, czy listwy wykończeniowej, nie można stwierdzić z pewnością, czy np. wskazane odpryski, lub też zarysowania, nie były obecne wcześniej. Z uwagi na wielość zdarzeń, nie jest możliwym ustalenie, które dokładnie uszkodzenia powstały w konkretnych dniach. Nie można tracić z pola widzenia także faktu, że znaczenie ma tutaj również normalna amortyzacja budynku i sposób konserwacji np. ścian, z których odpadał tynk. Podkreślić trzeba także, że pokrzywdzona sama przyznała, że trudno jej dokładnie określić wartość wszystkich uszkodzeń i poniesione koszty napraw.

Powyższych kwestii nie pozwoliła w sposób jednoznaczny rozstrzygnąć opinia biegłego sądowego z zakresu materiałoznawstwa, wytrzymałości i badania materiałów, co do której jednak – mimo dalej istniejących wątpliwości wynikających nie z pracy biegłego a z charakteru przedmiotu niniejszej opinii – Sąd nie miał istotnych zastrzeżeń. Podkreślić tu należy stwierdzenia biegłego polegające m.in. na tym, że z przyczyn oczywistych nie jest on w stanie ustalić daty powstania poszczególnych szkód, że poza oczywistymi uszkodzeniami albo ich śladami biegły nie był w stanie stwierdzić jednoznacznie kiedy powstały konkretne uszkodzenia, że na podstawie przeprowadzonych oględzin biegły nie jest w stanie dokładnie stwierdzić czy uszkodzenia drzwi powstały w 2002r., czy też w 2003r lub w 2004r. Odnośnie uszkodzeń ściany tynkowej biegły stwierdził natomiast, że nie potrafi wypowiedzieć się odnośnie charakteru tych uszkodzeń, ponieważ pozostały jedynie ślady po naprawie tych uszkodzeń. W konsekwencji tego biegły stwierdził też, że ponieważ nie jest w stanie określić charakteru tych uszkodzeń, to nie potrafi powiedzieć czy uszkodzenia te mogły powstać np. na skutek wieloletniego korzystania z klatki schodowej (k. 868-869).

Ostatecznie Sąd doszedł do przekonania, że jeśli nawet zeznaniom M. N. i B. N. oraz pozostałych świadków w części odnoszącej się do zarzutu z pkt III części wstępnej wyroku nie można całkowicie odmówić waloru wiarygodności, to z pewnością nie mogą być one podstawą pewnych i jednoznacznych ustaleń co do winy i sprawstwa oskarżonej.

Przechodząc do oceny dowodów, dotyczących kolejnego z przestępnych zachowań oskarżonej, a polegającego na tym że w dniu 16 maja 2009r. groziła M. N. pozbawieniem życia co wzbudziło w pokrzywdzonej uzasadnioną obawę iż groźba zostanie spełniona, Sąd istotny w tym zakresie stan faktyczny ustalił przede wszystkim na podstawie spójnych i konsekwentnych zeznań pokrzywdzonej, J. J. (2) i B. N., którzy bezpośrednio brali udział w zdarzeniu. Podawany przez nich opis zdarzenia jest zbieżny i niesprzeczny. Wydarzenia tego dnia układają się w logiczny ciąg. Fakt pobytu pokrzywdzonej w szpitalu w dniu 16 maja 2009r. , z powodu rozpylenia w kierunku jej twarzy gazu przez oskarżoną, nie budzi wątpliwości. Powrót pokrzywdzonej tego samego dnia do domu stanowił dla oskarżonej pretekst do wyjścia z mieszkania, zaatakowania jej i wielokrotnego skierowania w jej stronę słów „wykończę cię”, opatrzonych jednocześnie wulgarnymi nazwami pod adresem pokrzywdzonej. Biorąc pod uwagę, że oskarżona była w stanie rozpylić w stronę twarzy M. N. gaz, a także niejednokrotne ją zaatakować, szarpać i popychać, obawa pokrzywdzonej, iż oskarżona może zrealizować swoją groźbę, była jak najbardziej uzasadniona.

Sąd za zgodne z prawdą uznał także zeznania funkcjonariuszy Policji D. R. i J. M., na okoliczność przyczyn interwencji w budynku przy ul. (...) w dniu 16 maja 2009r. i kolejnych, a także zeznania wynajmujących pokój u małżeństwa N. w okresie od czerwca do końca września 2009r. studentek I. R. i D. O., na okoliczność dalszego, agresywnego zachowania oskarżonej wobec pokrzywdzonej. Osoby te, jako obce zarówno dla pokrzywdzonej, jak i oskarżonej nie miały interesu, aby zeznawać na korzyść którejkolwiek ze stron. Jako wiarygodne Sąd ocenił także zeznania J. D., choć relacja w/w, podobnie jak zeznania świadków D. R., I. R. i D. O., nie stanowiły podstawy ustaleń faktycznych w zakresie czynów zarzucanych oskarżonej.

W ocenie Sądu, w zakresie zarzutów z pkt I, II i IV części wstępnej wyroku, na prawdzie polegały także zeznania K. N. (1). Choć nie była ona bezpośrednim świadkiem żadnego ze zdarzeń objętych niniejszym postepowaniem, to jednak w sposób szczegółowy opisała przekazywane jej przez pokrzywdzoną informacje. Zeznania K. N. (1) w tej części tworzą wraz z pozostałymi zgromadzonymi w sprawie dowodami, które Sąd uznał za zgodne z prawdą, logiczną i spójną całość.

Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd oparł się także na dowodzie z opinii sądowo-psychiatrycznej dotyczącej stanu zdrowia psychicznego K. H., która ocenił jako pełną, niesprzeczną i jasną. Opinia ta została sporządzona przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów zgodnie z wymogami procedury karnej i odpowiadała na zadane biegłym pytania.

Nadto Sąd uwzględnił i ocenił jako wiarygodne dowody z dokumentów w postaci danych o karalności oskarżonej, danych osobopoznawczych, protokołu oględzin drzwi, protokołu oględzin drzwi balkonowych, postanowienia Sądu Rejonowego (...), Wydział (...), sygn. akt I Ns 172/00, odpisu aktu notarialnego wraz z umową sprzedaży, dokumentacji fotograficznej, zlecenia naprawy Zakładu (...) S.A., pisma B. N.do Zakładu (...) S.A., pisma Zakładu (...)skierowanego do K. H., świadectwa sądowo – lekarskich oględzin ciała M. N., odpisu wyroków skazujących K. H., albowiem ich autentyczność nie budziła wątpliwości.

Sąd nie dał natomiast wiary zeznaniom B. J. (1) – siostry oskarżonej. Są one bowiem sprzeczne z tym materiałem dowodowym, który został uznany za wiarygodny, a z którego jasno wynika, iż K. H. była sprawczynią przypisanych jej czynów.

Sąd zważył co następuje:

Zgodnie z treścią przepisu art. 191 § 1 k.k. karze podlega ten kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia. Przestępstwo zmuszania ma charakter kierunkowy, jego znamieniem jest działanie "w celu" zmuszenia innej osoby do określonego zachowania się. Jest to przestępstwo formalne, do dokonania którego nie jest wymagane osiągnięcie przez sprawcę skutku w postaci zamierzonego zachowania się (działania lub zaniechania) osoby zmuszanej. Przesłanką karalności są więc przestępne środki godzące w wolność osoby zmuszanej, a nie sam skutek, choć niewątpliwie jego spowodowanie ma wpływ na wymiar kary w ramach oceny społecznej szkodliwości czynu. Stosowanie przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia innej osoby do określonego zachowania się (działania, zaniechania lub znoszenia) stanowi klasyczny przykład przestępstwa przeciwko wolności w sferze swobody podejmowania i realizacji decyzji woli.

Z dokonanych ustaleń faktycznych wynika bezsprzecznie, że oskarżona przynajmniej raz, tj. w dniu 18 września 2004r. zachowaniem swym wypełniła znamiona występku przewidzianego w art. 191 § 1 k.k., przy czym ze względu na spowodowane u pokrzywdzonej obrażenia ciała - w kumulatywnej kwalifikacji z art. 157 § 2 k.k.

W dniu 18 września 2004r. K. H. zmuszała M. N. do zaniechania wykonywania zdjęć fotograficznych przemocą polegającą na szarpaniu, biciu po całym ciele pięściami i słuchawką od przenośnego aparatu telefonicznego, co spowodowało obrażenia ciała pokrzywdzonej w postaci podbiegnięć krwawych i otarcia naskórka kończyn górnych oraz klatki piersiowej, naruszające czynności narządu jej ciała na okres poniżej 7 dni. Niewątpliwie zachowaniem tym oskarżona wypełniła zatem znamiona występku z art. 191 § 1 k.k. i z art. 157 § 2 k.k., stosownie do którego karze podlega ten, kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni. Oskarżona bez wątpienia miała zamiar zmuszenia pokrzywdzonej do pożądanego przez siebie zaniechania poprzez użycie przemocy, co oznacza że działała umyślnie, a co więcej - z zamiarem bezpośrednim. Przy tym, używając przemocy, działała co najmniej z zamiarem ewentualnym spowodowania u pokrzywdzonej obrażeń ciała. Ze względu na to, że zawarty w akcie oskarżenia opis czynu nie był pełny, Sąd uzupełnił go przyjmując, że obrażenia spowodowane u pokrzywdzonej naruszyły czynności narządu jej ciała na okres poniżej 7 dni, zgodnie z wnioskami świadectwa sądowo – lekarskich oględzin ciała M. N.. Przedmiotowe zachowanie oskarżonej stanowiło jeden czyn wyczerpujący znamiona obu w/w przepisów kodeksu karnego pozostających w kumulatywnym zbiegu przewidzianym w art. 11 § 2 k.k. Naruszenie czynności narządu ciała powstało bowiem w wyniku natężenia zastosowanej przemocy, na co oskarżona z pewnością się godziła.

Drugie ze zdarzeń objętych tym samym aktem oskarżenia miało natomiast miejsce w dniu 19 marca 2005r., nie zaś w dniu 26 lutego 2005r. jak przyjął to oskarżyciel publiczny, i polegało nie na zmuszeniu pokrzywdzonej do określonego zachowania się, a na tym, że K. H.naruszyła nietykalność cielesną M. N.poprzez kopnięcie jej w prawą nogę, uderzanie w twarz i w szyję z lewej strony oraz przewrócenie na nią stojących na korytarzu drzwi balkonowych, powodując wybicie szyby w tych drzwiach, a przez to szkodę w kwocie 150 zł. Materiał zgromadzony w sprawie nie dawał podstaw do przyjęcia, że oskarżona działała w celu zmuszenia pokrzywdzonej do odpowiedniego zachowania, a konkretnie do tego, że K. H.chciała uniemożliwić M. N.wejście do mieszkania nr 2, (zwłaszcza, że sytuacja rozegrała się nie przy drzwiach wejściowych do tego mieszkania, a przy drzwiach rozdzielających parter od I pietra), i że w tym właśnie w celu używała przemocy wobec pokrzywdzonej. W związku z powyższym Sąd przyjął, iż zachowaniem z dnia 19 marca 2005r. K. H.wyczerpała znamiona występku z art. 217 § 1 k.k., tj. przestępstwa naruszenia nietykalności cielesnej M. N.oraz – z uwagi na wysokość powstałej szkody – znamiona wykroczenia z art. 124 § 1 k.w. W myśl zaś przepisu art. 124 § 1 k.w. karze podlega ten kto cudzą rzecz umyślnie niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, jeżeli szkoda nie przekracza 250 zł. Zdaniem Sądu Najwyższego, art. 124 § 1 k.w. wyraźnie wskazuje, co jest granicą przewidzianego w nim wykroczenia - określa ją wysokość szkody, nieprzekraczająca 250 zł, a nie wartość uszkodzonego mienia. Od wysokości szkody, a nie wartości uszkodzonej rzeczy zależy, czy czyn polegający na umyślnym niszczeniu, uszkodzeniu czy czynieniu cudzej rzeczy niezdatną do użytku jest wykroczeniem przewidzianym w art. 124 § 1 k.w., czy występkiem z art. 288 § 1 k.k. (wyr. SN z dnia 22 października 1998 r., III KKN 146/97, OSN Prok. i Prawo 1999, nr 2, poz. 16). Wykroczenie, o którym mowa w art. 124 § 1 k.w., jest wykroczeniem materialnym.

Niezależnie od powyższego zauważyć należy, że po pierwsze ciąg przestępstw opisany w pkt I części wstępnej wyroku dot. miał trzykrotnego stosowania przemocy i zmuszania M. N. do określonego zachowania się w okresie od 18 września 2004r. do 19 marca 2005r., podczas gdy dalszy opis pkt I dot. jedynie dwóch takich zachowań, przy czym co do jednego z nich wskazano błędną datę, o czym była mowa wyżej. Po drugie zaś i co istotniejsze, jednostkowe czyny zakwalifikowane z art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i czyn z art. 191 § 1 k.k. nie mogą stanowić ciągu przestępstw z art. 91 § 1.k.k., jak przyjął rzecznik oskarżenia albowiem pierwszy z nich zawiera w swojej kwalifikacji nie tylko przepis art. 191 § 1 k.k., ale nadto przepis art. 157 § 2 k.k., co powoduje, że nie jest on odnośnie kwalifikacji prawnej tożsamy z drugim (art. 191 § 1 kk). Taki wymóg obowiązuje zaś przy przyjęciu ciągu przestępstw z art. 91 § 1 k.k.

Zmienioną kwalifikację Sąd przyjął także w odniesieniu do czynu z pkt II części wstępnej wyroku, który z uwagi na ustaloną przez biegłego wartość skradzionego aparatu fotograficznego także stanowi wykroczenie. Zgodnie z treścią przepisu art. 119 § 1 k.w. karze podlega ten kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 250 zł. Strona przedmiotowa wykroczenia z art. 119 § 1 k.w. polega na tym, że sprawca w przypadku kradzieży dokonuje zaboru (wyjmuje rzecz spod władztwa pokrzywdzonego) w celu przywłaszczenia, czyli objęcia władztwa nad rzeczą. W dniu 18 września 2004r. oskarżona zabrała pokrzywdzonej aparat fotograficzny marki F. i weszła z nim do domu, nie oddając go właścicielce. Niewątpliwie umyślnie zatem wyjęła go spod jej władztwa i postąpiła z nim jak właściciel, nie zwracając go M. N., czym wypełniła znamiona wskazanego wykroczenia.

Błędnie jednak, powielając kwalifikację z wcześniejszego pkt tej części wyroku, Sąd powołał co do tego wykroczenia także art. 124 § 1 k.w. zamiast art. 119 § 1 k.w. Brak zmiany opisu czynu świadczy jednak o tym, że taką właśnie kwalifikację z art. 119 § 1 k.w. Sąd chciał przyjąć.

Zgodnie z przepisem art. 45 § 1 k.w. karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął rok; jeżeli w tym okresie wszczęto postępowanie, karalność wykroczenia ustaje z upływem 2 lat od popełnienia czynu. W niniejszej sprawie, biorąc pod uwagę daty popełnienia w/w wykroczeń, tj. 18 września 2004 r. (art. 119 § 1 k.w.) i 19 marca 2005r. (art. 124 § 1 k.w.) stwierdzić należało, że uległy one przedawnieniu.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 5 § 1 pkt 4 k.p.o.w. w związku z art. 45 § 1 k.w., wobec nastąpienia przedawnienia orzekania, Sąd umorzył postępowanie o czyny z art. 119 § 1 k.w. i z art. 124 § 1 k.w.

Z uwagi na datę czynu z art. 217 § 1 k.k. przedawnieniu uległa także karalność tego występku, wobec czego na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. postępowanie w tym zakresie umorzono.

Odnosząc się do poszczególnych czynów zakwalifikowanych łącznie z art. 288 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 k.k., Sąd ustalił, iż w istocie z uwagi na ułomność materiału dowodowego w tym zakresie, o czym była wyżej mowa, kierując się w związku z tym koronną zasadą procesu karnego – in dubio pro reo, uznać należało, iż brak jest wystarczających, pewnych i niebudzących wątpliwości podstaw do tego, by przypisać K. H. sprawstwo co do zarzutu z pkt III części wstępnej wyroku. Złożyły się na to błędy i niekonsekwencje aktu oskarżenia, w którym mylnie wskazano daty poszczególnych zdarzeń, przedmiot uszkodzenia i osoby pokrzywdzone – vide ppkt 1,2,3 i 6 pkt III części wstępnej wyroku, a przede wszystkim zeznania bezpośrednio zainteresowanych, tj. M. N. i B. N.. Wymienieni nie potrafili w sposób jasny i konsekwentny wskazać dokładnej wartości poszczególnych uszkodzeń i zakresu dokonanych napraw (poza właściwie jedną polegającą na naprawieniu drzwi rozdzielających klatkę schodową poprzez zabezpieczenie ich płytą i wstawienie zamków oraz zamontowanie listew mocujących boazerię - k. 643), stwierdzając przy tym, że nie zawsze dokonywali napraw, i że nie mają rachunków na te naprawy, których dokonali, że poszczególne uszkodzenia i zdarzenia „nawarstwiają” im się, że były wcześniejsze uszkodzenia, które były przedmiotem innych postępowań. Nie bez znaczenia jest również fakt, że zdarzało się, iż pokrzywdzona i jej mąż uzupełniali w późniejszych przesłuchaniach swoje wcześniejsze zeznania, dodając do nich nowe okoliczności. Wszystko to sprawiło, że wątpliwa była nie tylko wartość uszkodzonych rzeczy i wysokość powstałych szkód, których to wątpliwości nie rozwiała opinia powołanego na tę okoliczność biegłego sądowego, ale też samo sprawstwo oskarżonej i jego zakres w poszczególnych zdarzeniach. Niewystarczające w tym zakresie były też zeznania innych świadków, gdyż w przeważającej większości były one przekazywane tym świadkom właśnie przez pokrzywdzonych.

Przechodząc do oceny prawnej kolejnego czynu zabronionego przypisanego oskarżonej, wskazać należy, iż zgodnie z treścią art. 190 § 1 k.k. karze podlega ten kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona. Przestępstwo groźby karalnej godzi w wolność człowieka w sferze psychicznej. Jego treścią jest grożenie innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby. Dla bytu przestępstwa groźby karalnej nie jest istotny rodzaj przestępstwa, którego popełnieniem sprawca grozi ani cel, w jakim to czyni, a nawet rzeczywisty zamiar spełnienia groźby. Sąd Najwyższy trafnie uznał, że groźba karalna może być wyrażona przez każde zachowanie się sprawcy, np. zapowiedź słowną czy też gest, jeżeli uzewnętrznia ono w sposób niewątpliwy groźbę popełnienia przestępstwa (zob. wyrok SN z dnia 24 sierpnia 1987 r., I KR 225/87, OSNKW 1988, nr 3, poz. 21). Warunkiem przestępności czynu jest, aby groźba wzbudzała uzasadnioną obawę, że będzie spełniona. Jest to przestępstwo skutkowe, przy czym stan uzasadnionej obawy osoby zagrożonej należy traktować jako skutek. K. H. swoim zachowaniem polegającym na tym, że w dniu 16 maja 2009r. we W. groziła M. N. pozbawieniem życia, co wzbudziło w pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że groźba zostanie spełniona, wypełniła znamiona przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. Oskarżona atakując tego dnia wracającą ze szpitala pokrzywdzoną, szarpiąc ją i popychając, nie zważając na obecność syna i męża pokrzywdzonej oraz wykrzykując kilkakrotnie, że ją wykończy, nazywając pokrzywdzoną przy tym wulgarnie, wywołała u niej z całą pewnością uzasadnioną obawę, że groźba zostanie spełniona. Okoliczność zdarzenia prowadzą do wniosku, iż oskarżona działała z zamiarem wzbudzenia u pokrzywdzonej obawy spełnienia groźby pozbawienia jej życia.

Wina oskarżonej w zakresie przypisanego jej czynu z art. 191 §1 k.k. w zw. z art. 157 § 2 k.w. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i czynu z art. 190 § 1 k.k. nie budzi wątpliwości. Oskarżona w chwili ich popełnienia była osobą dorosłą i świadomą naganności swojego postępowania, a co za tym idzie zdatną do poniesienia odpowiedzialności karnej. Nie znajdowała się w anormalnej sytuacji motywacyjnej i mogła postąpić zgodnie z prawem.

Społeczna szkodliwość w zakresie każdego z tych czynów jest duża. Sąd ocenił ją zgodnie z treścią art. 115 § 2 k.k., biorąc pod uwagę, iż za każdym razem oskarżona zadawała pokrzywdzonej znaczne cierpienia moralne, strach o własne zdrowie i życie, naruszając tym samym jej spokój i wolność osobistą. Nie uszło uwadze Sądu, iż czynem z dnia 18 września 2004r., oskarżona spowodowała u pokrzywdzonej naruszenie czynności narządu ciała na okres poniżej siedmiu dni, czym naruszyła także dobro prawne w postaci zdrowia. Nadto na niekorzyść oskarżonej przemawiają każdorazowo okoliczności popełnienia czynów. Nie będąc bowiem prowokowaną przez pokrzywdzoną, atakowała ją w określony sposób. Wymierzając oskarżonej kary za każdy z tych czynów, Sąd baczył jednocześnie, aby były one adekwatne do stopnia zawinienia oraz stopnia ich społecznej szkodliwości oraz by spełniły stawiane im cele zapobiegawcze i wychowawcze w odniesieniu do oskarżonej, tak by uczynić zadość wymaganiom art. 53 § 1 i 2 k.k.

W przekonaniu Sądu każda z orzeczonych kar pozbawienia wolności unaocznia oskarżonej naganność jej zachowania oraz zapobiega powrotowi do naruszania przez nią porządku prawnego. Wymierzając kary Sąd wziął pod uwagę właściwości i warunki osobiste oskarżonej, w tym przede wszystkim jej postawę wobec pokrzywdzonej, a także sposób zachowania się po popełnieniu przestępstw, tj. brak skruchy i zrozumienia naganności swoich czynów, przejawiające się w powtarzalnych, agresywnych atakach na pokrzywdzoną. Natomiast w ramach prewencji ogólnej wymierzone kary z jednej strony powinny odstraszać potencjalnych sprawców tego rodzaju występków, z drugiej zaś ukazując naganność tego rodzaju zachowań oraz nieuchronność kary winny pozytywnie kształtować świadomość prawną społeczeństwa. Jako okoliczność obciążającą przy wymiarze kary Sąd przyjął uprzednią karalność oskarżonej. Sąd nie dopatrzył się natomiast okoliczności łagodzących, bo taką nie może być spór o części wspólne nieruchomości.

Na podstaw art. 85 i 86 §1 kk Sąd biorąc pod uwagę bliski związek przedmiotowy i podmiotowy pomiędzy przypisanymi oskarżonej przestępstwami, orzekł wobec niej karę łączną pozbawienia wolności. Zdaniem Sądu kara ta, orzeczona przy zastosowaniu zasady aspiracji, jest wystarczającą oceną jej zachowania.

Mimo uprzedniej karalności Sąd zdecydował się zastosować w stosunku do oskarżonej dobrodziejstwo warunkowego zawieszenia wykonania kary łącznej pozbawienia wolności albowiem istnieje wobec niej pozytywna prognoza kryminalistyczna. Nic nie wskazuje bowiem na to, by oskarżona po ostatnim i jednocześnie pierwszym swoim pobycie w Zakładzie Karnym, chciała tam powrócić. Zdaniem Sądu nie jest tu bezwzględnie konieczna resocjalizacja w warunkach izolacji więziennej. W ocenie Sądu wyznaczony okres próby winien być wystarczający dla osiągnięcia celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa.

O zaliczeniu zatrzymania i o kosztach postepowania orzeczono w oparciu o przepisy powołane w pkt IX, X i XI części dyspozytywnej wyroku.