Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 414/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 października 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Wiesława Kaźmierska

Sędziowie:

SA Agnieszka Sołtyka (spr.)

SA Tomasz Żelazowski

Protokolant:

sekr.sądowy Magdalena Stachera

po rozpoznaniu w dniu 8 października 2014 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa T. Z.

przeciwko M. Z.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim

z dnia 28 lutego 2014 r., sygn. akt I C 2352/13

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Agnieszka Sołtyka Wiesława Kaźmierska Tomasz Żelazowski

Sygn. akt I ACa 414/14

UZASADNIENIE

Powód T. Z. domagał się zasądzenia od pozwanej M. Z. kwoty 160.800 złotych z ustawowymi odsetkami od kwoty 150.000 złotych od dnia 5 października 2011 roku, od kwoty 4.200 złotych od dnia 5 października 2011 roku i od kwoty 6.600 od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu podał, że po rozwodzie strony w drodze umowy z dnia 8 marca 2010 roku zawarły umowę, będącą podziałem majątku wspólnego. Na jej podstawie pozwana zobowiązała się nabyć na rzecz pozwanego lokal mieszkalny o powierzchni około 30 metrów kwadratowych położony w G. wraz z wyposażeniem w terminie do dnia 30 kwietnia 2010 roku, natomiast powód zobowiązał się do wymeldowania z mieszkania. Powód niezwłocznie wywiązał się ze swego obowiązku i wymeldował się z lokalu, natomiast pozwana nie wykonała swego zobowiązania i nie zakupiła dla pozwanego lokalu. Po wymeldowaniu się powoda, to ona stała się głównym najemcą lokalu, zatrzymała także całe wyposażenie mieszkania. Ponadto strony zawarły druga umowę, na podstawie której powód miał prawo zamieszkiwać we wspólnym mieszkaniu korzystając z jednego pokoju z dostępem do kuchni i łazienki do czasu zakupu dla niego lokalu przez pozwaną. W dniu 6 września 2010 roku pozwana wymieniła zamki w mieszkaniu i nie wpuściła powoda do mieszkania. Powód zamieszkał wówczas u swojej matki, a następnie od marca 2011 roku do końca sierpnia 2012 roku wynajmował lokal przy ulicy (...), za który opłacał czynsz w kwocie po 600 złotych miesięcznie (nie licząc opłat za media – około 120 złotych).

Pozwana M. Z. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda kosztów procesu.

W uzasadnieniu podniosła zarzut przedawnienia roszczenia powoda i braku podstawy prawnej do dochodzenia przez niego roszczenia. Wskazała, że umowa zawarta pomiędzy stronami w dniu 8 marca 2010 roku była umową przedwstępną, na podstawie której pozwana zobowiązała się zawrzeć umowę przyrzeczoną do dnia 30 kwietnia 2010 roku. Termin do dochodzenia przez powoda zobowiązania pozwanej do zawarcia umowy przyrzeczonej, jak i termin do żądania roszczeń odszkodowawczych z umowy wynosił zgodnie z art. 390 § 3 k.c. jeden rok, po którym roszczenia te przedawniły się. Powód wystąpił z niniejszym pozwem dopiero w dniu 9 kwietnia 2013 roku, a zatem jego roszczenie jest przedawnione. Ponadto zdaniem pozwanej umowa z dnia 8 marca 2010 roku nie była zobowiązaniem jej do zakupu lokalu, a jedynie miała na celu udzielenie pomocy powodowi poprzez zabezpieczenie jego spraw mieszkaniowych. Pozwana w tym zakresie wywiązała się z umowy i dokonała stosownych czynności, których powód nie przyjął, nie zgadzał się bowiem na wynajęcie dla niego innych lokali przez pozwaną. Zarzuciła, że strony jeszcze w trakcie małżeństwa w dniu 8 lipca 2002 roku w drodze umowy notarialnej wyłączyły wspólność majątkową w ich małżeństwie, wskazuje na to, że umowa z dnia 8 marca 2010 roku nie mogła stanowić umowy o podział majątku wspólnego stron.

Wyrokiem z dnia 28 lutego 2014roku Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 3.617 złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Strony pozostawały w związku małżeńskim, który został rozwiązany wyrokiem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 21 kwietnia 2009 roku w sprawie I C 6 169/09. Sąd w wyroku tym nie orzekł o sposobie korzystania przez strony ze wspólnego mieszkania po orzeczeniu rozwodu. Orzeczenie uprawomocniło się z dniem 13 maja 2009 roku.

W trakcie małżeństwa strony na podstawie umowy najmu z dnia 16 listopada 1992 roku zawartej z A. Numer (...) w G. zajmowały wspólnie mieszkanie położone w G. przy ulicy (...), składające się z czterech pokoi, kuchni, przedpokoju, łazienki i wc. W decyzji o przydziale mieszkania z dnia 4 listopada 1992 roku wymienione zostały jako najemca powód, jako współnajemca – pozwana oraz jako pozostałe osoby uprawnione do lokalu – synowie stron. Ponownie w dniu 22 kwietnia 1999 roku została zawarta umowa najmu wskazanego lokalu pomiędzy powodem a A. Numer (...) w G..

Jeszcze w trakcie małżeństwa strony w drodze umowy majątkowej małżeńskiej zawartej w formie aktu notarialnego z dnia 8 lipca 2002 roku wyłączyły wspólność ustawową w ich małżeństwie.

W dniu 8 marca 2010 roku strony zawarły pisemną umowę, której przedmiotem było zgodnie z paragrafem pierwszym „zobowiązanie współmałżonka M. Z. wobec drugiego współmałżonka T. Z. w sprawie zabezpieczenia T. Z. spraw mieszkaniowych”. W kolejnym paragrafie pozwana zobowiązała się do nabycia lokalu mieszkalnego dla pozwanego o powierzchni około 30 m ( 2) (kawalerka) położonego na terenie G. w terminie do 30 kwietnia 2010 roku oraz do wyposażenia tego mieszkania w podstawowy sprzęt: wannę lub prysznic, umywalkę, pralkę i szafki w łazience, szafki z blatami, zlewozmywak, kuchenkę i lodówkę w kuchni, wersalkę i dwa fotele, ławę, regał, szafę, telewizor i DVD w pokoju. Koszt nabycia tego lokalu miała pokryć w całości pozwana pod warunkiem wymeldowania się przez powoda z lokalu przy ulicy (...) po przyjęciu i podpisaniu niniejszej umowy. Obie strony przeczytały i podpisały umowę.

Powód tego samego dnia udał się do Urzędu Miasta G. i tam poświadczył swoje wymeldowanie z lokalu przy ulicy (...). Następnego dnia poszedł do siedziby A. Numer (...) i złożył poświadczenie wymeldowania oraz pismo z dnia 9 marca 2010 roku zatytułowane „zrzeczenie”, w którym oświadczył, że zrzeka się praw do lokalu przy ulicy (...). W dniu 23 marca 2010 roku został spisany aneks do umowy najmu z dnia 22 kwietnia 1999 roku, w którym zmieniono osobę najemcy z powoda na pozwaną wobec zrzeczenia się przez powoda praw do lokalu. Aneks podpisała pozwana oraz zastępca kierownika A.. Jednocześnie powód podpisał pismo, w którym A. Numer (...) przyjął jego rezygnację z prawa do lokalu przy ulicy (...) i poinformował powoda, że nie jest już stroną umowy najmu.

Powód pomimo wymeldowania nadal zamieszkiwał z pozwaną. Pozwana tymczasem poszukiwała lokalu dla powoda, w czym pomagała jej partnerka syna – E. S., jednak ostatecznie nie nabyła dla pozwanego żadnego lokalu. Do momentu nabycia lokalu przez pozwaną powód mógł korzystać z dotychczasowego lokalu przy ulicy (...). Powód nadużywał alkoholu, co zakłócało wspólne zamieszkiwanie i dlatego pozwana we wrześniu 2010 roku nie wpuściła go do mieszkania i wezwała policję, która ustaliła brak meldunku powoda w lokalu. Powód został spakowany i syn stron odwiózł go do matki powoda, która zamieszkuje w domu jednorodzinnym.

Powód w dniu 4 listopada 2011 roku sporządził pismo – prośbę o uchylenie wadliwego oświadczenia woli o zrzeczeniu się prawa do lokalu przy ulicy (...) i przywrócenie mu prawa do zamieszkiwania w dotychczasowym lokalu, które zaadresował do A. w G..

Powód zamieszkiwał w domu swej matki przez pewien czas, a następnie od dnia 1 marca 2011 roku wynajął lokal – kawalerkę położoną w G. przy ulicy (...) o powierzchni 17 m 2. Na podstawie tej umowy najmu z dnia 25 lutego 2011 roku zawartej ze S. K. powód miał płacić czynsz w wysokości po 720 złotych miesięcznie, który obejmował także wszystkie koszty ponoszone przez wynajmującego. Umowa została zawarta na czas nieokreślony, począwszy od dnia 1 marca 2011 roku. Nie jest wiadomo, przez jaki okres powód wynajmował ten lokal, jak również jaka kwota składała się na czynsz, a jaka stanowiła opłaty za media, z których korzystał powód zajmując lokal.

W dniu 5 kwietnia 2011 roku powód wniósł do Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim pozew o ochronę naruszonego posiadania. W wyroku zaocznym z dnia 21 września 2011 roku w sprawie XC 210/11 przywrócone zostało powodowi utracone posiadanie pokoju o powierzchni 17 m 2 z prawem użytkowania kuchni, łazienki i przedpokoju w lokalu przy ulicy (...) w G.. W wyroku z dnia 25 kwietnia 2012 roku Sąd Rejonowy w Gorzowie Wielkopolskim utrzymał w całości w mocy wskazany wyrok zaoczny z dnia 21 września 2011 roku. Apelacja pozwanej od tego wyroku została oddalona w wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 21 sierpnia 2012 roku w sprawie V Ca 398/12. Powód pomimo uzyskania korzystnego wyroku nigdy nie próbował powrócić do mieszkania przy ulicy (...).

Przed Sądem Rejonowym w Gorzowie Wielkopolskim toczy się proces z powództwa M. Z. przeciwko T. Z. o eksmisję. Sprawa jest prowadzona pod sygnaturą X C 1205/12.

Po dokonaniu takich ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że roszczenia powoda nie zasługują na uwzględnienie.

Sąd wskazał, że z jasnych sformułowań umowy z dnia 8 marca 2010 roku wynika, że pozwana zobowiązała się nabyć, czyli zakupić dla powoda lokal mieszkalny – kawalerkę o powierzchni około 30 metrów kwadratowych i wyposażyć ją w podstawowe sprzęty wymienione w umowie za własne środki pieniężne. Zdaniem sądu jednak umowa stron z dnia 8 marca 2010 roku nie była ostateczną umową, do której mogłyby mieć zastosowanie przepisy wskazane przez powoda – art. 487 k.c.

W ocenie Sądu meriti umowa z dnia 8 marca 2010 roku była niejako wstępem do takiej umowy, stanowiąc umowę przedwstępną, o której mówi przepis art. 389 k.c., przy czym była umową jednostronnie zobowiązującą, gdyż na jej podstawie jedynie pozwana zobowiązała się do zawarcia w przyszłości określonej umowy (umowy przyrzeczonej), którą miała być umowa kupna lokalu dla powoda. W ocenie Sądu strony określiły istotne postanowienia umowy przyrzeczonej – miała to być umowa kupna lokalu o powierzchni około 30 m 2, strony ustaliły także w umowie termin, do którego pozwana miała wykonać zobowiązanie – do dnia 30 kwietnia 2010 roku. Bezsporne w sprawie było, że pozwana nie wykonała zobowiązania i nie zakupiła lokalu dla powoda. W tych okolicznościach w ocenie Sądu powód mógłby skorzystać z uregulowania zawartego w przepisie art. 390 § 1 k.c. , z tym, że paragraf trzeci powołanego przepisu stanowi, że „roszczenia z umowy przedwstępnej przedawniają się z upływem roku od dnia, w którym umowa przyrzeczona miała być zawarta”.

Podkreślił Sąd Okręgowy, że pozwana w niniejszej sprawie podniosła zarzut przedawnienia roszczenia powoda i zdaniem sądu zasługiwał on na uwzględnienie. Skoro strony wyznaczyły termin zawarcia umowy przyrzeczonej – kupna lokalu do dnia 30 kwietnia 2010 roku, to roczny termin przedawnienia upłynął z dniem 30 kwietnia 2011 roku. Tymczasem pozew z żądaniem zasądzenia odszkodowania został wniesiony w dniu 18 kwietnia 2013 roku, a zatem prawie dwa lata po upływie terminu przedawnienia. Z tych względów roszczenie odszkodowawcze powoda z uwagi na przedawnienie nie mogło w ocenie Sądu I instancji być uwzględnione.

Sąd I instancji wskazał też, gdyby roszczenie powoda nie uległo przedawnieniu, to również nie zasługiwałoby na uwzględnienie. Przede wszystkim co do żądania zasądzenia równowartości lokalu, który zobowiązała się nabyć pozwana to takie żądanie nie znajdowało podstawy prawnej w obowiązujących przepisach prawa. Powodowi mogło bowiem służyć bądź roszczenie o zawarcie umowy przyrzeczonej (pod warunkiem jednak, że umowa przedwstępna czyni zadość wymaganiom, od których zależy ważność umowy przyrzeczonej, w szczególności wymaganiom co do formy – a ten warunek nie był spełniony w niniejszej sprawie), bądź roszczenie odszkodowawcze w granicach ujemnego interesu umownego, a zatem naprawienia szkody, jaką powód poniósł przez to, że liczył na zawarcie umowy przyrzeczonej. W żadnym razie natomiast powód nie mógł w ocenie sądu I instancji domagać się zasądzenia równowartości lokalu, który miał być nabyty przez pozwaną.

Odnosząc się do żądania zasądzenia kosztów wynajmowania lokalu przez powoda na podstawie umowy najmu zawartej ze S. K., to Sąd wskazał, że powód nie wykazał tego roszczenia ani co do zasady, ani też co do wysokości. Powód powoływał się bowiem na istniejącą drugą umowę zawartą z pozwaną – umowę najmu, która miała zezwalać powodowi na zajmowanie mieszkania przy ulicy (...) do czasu zakupu dla niego lokalu przez pozwaną, jednak nie złożył tej umowy ani chociażby jej kopii. Nawet jednak gdyby przyjąć, że podstawą żądania zwrotu kosztów wynajmu lokalu przez powoda jest przepis art. 415 k.c. mówiący o wyrządzeniu szkody z winy pozwanej, to Sąd wskazał, że powód nie udowodnił w sposób jednoznaczny wysokości poniesionej szkody. Nie było bowiem wiadomo, przez jaki czas wynajmował rzeczywiście lokal przy ulicy (...) w G., gdyż powód w uzasadnieniu pozwu wskazuje 18 miesięcy, natomiast podczas zeznań podał, że wynajmował lokal przez około rok. Druga wątpliwość dotyczyła wysokości zapłaconego czynszu po potrąceniu opłat za media zajmowanego lokalu (prąd, woda, gaz i inne). Powód twierdził w pozwie, że czynsz pomniejszony o opłaty za media wynosił 600 złotych miesięcznie, natomiast podczas przesłuchania w charakterze strony zeznał, że było to około 500 złotych miesięcznie. Tym samym w ocenie sądu nie zdołał udowodnić swego roszczenia w sposób niebudzący wątpliwości, a działał w procesie przez profesjonalnego pełnomocnika.

Z tych wszystkich względów roszczenia powoda nie zasługiwały na uwzględnienie i dlatego powództwo należało w całości oddalić.

Orzekając o kosztach Sąd uwzględnił, że powód przegrał proces i dlatego ma obowiązek zwrotu wszystkich kosztów procesu poniesionych przez pozwaną. Na koszty te składa się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w kwocie 3.600 złotych wraz z opłatą od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych. Sąd zasądził zwrot wskazanych wyżej kosztów procesu na podstawie art. 98 k.p.c. w związku z § 6 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (…) ( Dz. U. Nr 163, poz. 1349).

Z rozstrzygnięciem tym nie zgodził się powód, który zaskarżył wyrok w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1. obrazę art. 389 § 1 k.c. w zw. z art. 487§ 2 k.c. polegającą na uznaniu, że umowa zawarta przez strony z dnia 8 marca 2010 r., na podstawie której pozwana zobowiązała się nabyć lokal mieszkalny o powierzchni około 30 m 2 wraz z wyposażeniem dla powoda, pod warunkiem, iż zrzecze się on prawa najmu do mieszkania w której strony zamieszkiwały ma charakter umowy przedwstępnej i w konsekwencji żądanie przez powoda zapłaty kwoty 150.000 zł z tytułu odstąpienia od umowy jest przedawnione, chociaż nie zawiera ona istotnych postanowień umowy przyrzeczonej takich jak cena, usytuowanie, dokładna wielkość lokalu, na jej podstawie powód wykonał swoje zobowiązanie, zaś treść jednoznacznie wskazuje, iż jej istotą jest ekonomiczna ekwiwalentność świadczeń rozumiana w sensie subiektywnym, co wskazuje jednoznacznie na to, iż ma ona charakter umowy wzajemnej i co się z tym ściśle wiąże, wobec niewykonania jej przez pozwaną, T. Z. ma prawo żądać odszkodowania z tego tytułu,

2. sprzeczność ustaleń Sądu z zebranym materiałem dowodowym, polegająca na uznaniu, że powód nie udowodnił wysokości szkody, jaką poniósł w związku z utratą posiadania części lokalu mieszkalnego, chociaż zebrany materiał dowodowy na to wskazuje.

Podnosząc powyższe zarzuty apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w G. do ponownego rozpoznania i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu za II instancję.

W uzasadnieniu apelacji skarżący wskazał, że nie można się zgodzić z poglądem, że umowa zawarta przez strony ma charakter umowy przedwstępnej.

Podkreślił, że umowa stron w części dotyczącej zobowiązania do nabycia lokalu mieszkalnego, nie może mieć charakteru przedwstępnej, gdyż nie została zwarta w formie przewidzianej dla tej czynności, jak również nie określa istotnych postanowień umowy przyrzeczonej dla których zalicza się: cenę, dokładną wielkość lokalu, jego położenie, nr księgi wieczystej. Brak tych elementów w ocenie apelującego przesądza o tym, że umowa stron nie miała charakteru przedwstępnej.

Powód w apelacji podtrzymał swój pogląd, iż umowa jaką zawarł z pozwaną ma charakter wzajemny. Wskazał, że istotą umowy wzajemnej jest ekonomiczna ekwiwalentność świadczeń rozumiana w sensie subiektywnym.

Stwierdził, że w tej konkretnej sprawie, występują wszelkie cechy jakie są wymagane dla umowy wzajemnej, gdyż pozwana zobowiązała się do nabycia lokalu mieszkalnego dla powoda o powierzchni około 30 m ( 2) (kawalerka) położonego na terenie G. w terminie do 30 kwietnia 2010 r. wraz z wymienionym w umowie wyposażeniem na swój koszt pod warunkiem spełnienia zobowiązania wynikającego z pkt. 2. Zaś warunkiem tym było wymeldowanie się powoda z dotychczasowego miejsca zamieszania „po przyjęciu i podpisaniu niniejszej umowy".

Powód podniósł, że pozwana po zrzeczeniu się przez niego praw do mieszkania, jednocześnie nabywała prawo do jego nabycia ze znaczną bonifikatą (prawdopodobnie 90%). Miało to istotny wpływ na treść mowy, jaka została zawarta.

Z tych powodów nie ulegało wątpliwości apelującego, że celem umowy było doprowadzenie do obopólnej wymiany świadczeń miedzy stronami i były one ze sobą powiązane w taki sposób, że niewykonanie jej przez powoda miało wpływ na brak obowiązku jej wykonania przez pozwaną lub wykonanie obowiązku przez powoda powodowało obowiązek wykonania świadczenia przez pozwaną.

Również z treści umowy wynikał ekwiwalentny jej charakter (mieszkanie w zamian za zrzeczenie się prawa najmu i związanych z tym prawami).

Dlatego umowa zawarta pomiędzy stronami, w ocenie apelującego, miała charakter wzajemnej, co wynikało bezpośrednio z jej treści. Ponieważ powód swoje zobowiązanie wykonał, zaś pozwana tego nie uczyniła, należy się mu odszkodowanie stanowiące równowartość mieszkania z wyposażeniem, którego wysokość szacunkowo wycenia się na 150000 zł, przy czym wycena ta ma charakter subiektywny, chociaż jest oparta na cenach rynkowych obowiązujących w czasie gdy był wniesiony pozew. Z tego względu koniecznym jest zasięgnięcie opinii biegłego z dziedziny wyceny nieruchomości na okoliczność jak w pozwie. Dlatego też wyrok powinien być uchylony celem ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji.

Odnośnie odszkodowania z tytułu pozbawienia posiadania części lokalu, powód podniósł, że egzemplarze umów miał w mieszkaniu, ale go utracił. O tym, że umowa użytkowania była zawarta, potwierdził sam fakt zamieszkania przez niego przez okres około 6 miesięcy oraz zaświadczenie notariusza, mówiące o dwóch umowach najmu (omyłkowo, gdyż jedna umowa dotyczyła uregulowania sprawy mieszkaniowej). Apelujący wskazał, że powód w pozwie wyliczył swoją szkodę, stąd nawet w przypadku rozbieżności między jego zeznaniami a faktami przytoczonymi w pozwie, Sąd I instancji mógł przyjąć wersję dla pozwanej bardziej dogodną np. przyjąć, że mieszkał przez okres 1 roku i szkoda wyniosła po 500 zł miesięcznie.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasadzenie na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Rozpoznając apelację Sąd Apelacyjny zważył, co następuje;

Apelacja jest bezzasadna, gdyż zarzuty w niej podniesione nie zasługują na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie nie było podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku, zresztą wniosek apelacyjny takiego żądania nie wskazywał, nie podając w szczególności postulowanego zakresu zmiany zaskarżonego wyroku, nadto brak było podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, albowiem nie ziściły się ku temu podstawy z art. 386§ 4 k.p.c.

W apelacji skarżący zawarł dwojakiego rodzaju zarzuty: odnoszące się do naruszenia prawa materialnego i zarzut sprzeczności ustaleń Sądu z zebranym materiałem dowodowym, polegającej na uznaniu, że powód nie udowodnił wysokości szkody, jaką poniósł w związku z utratą posiadania części lokalu mieszkalnego, podnosząc, że zebrany materiał dowodowy na to wskazuje.

W pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutu błędnych ustaleń faktycznych, albowiem dopiero prawidłowo ustalony stan faktyczny pozwala na ocenę materialno prawną zgłoszonych w sprawie roszczeń.

Zarzut powoda w tym zakresie jest bezzasadny, nadto sam apelujący nie wskazuje, jakie- poza jego zeznaniami -dowody zebrane w sprawie wykazują wysokość szkody, którą miał ponieść na skutek niewywiązania się pozwanej ze zobowiązania przyjętego w umowie z dnia 8 marca 2010r. Sam zresztą apelujący wskazuje na k. 3 apelacji, że wycena równowartości mieszkania o pow. ok. 30 m ( 2) wraz z wyposażeniem na kwotę 150.000 zł dochodzona od pozwanej, które to świadczenie miało stanowić zobowiązanie pozwanej ma charakter subiektywny, stąd konieczne w tej kwestii było zaciągnięcie opinii biegłego. Wskazać w tym miejscu należy apelującemu, że wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego powód złożył przed sądem I instancji i wniosek ten został oddalony (k.147). Co do tej decyzji sądu powód nie złożył zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. Podkreślić też trzeba, że w sprawie niniejszej powód nie złożył żadnych dowodów, choćby np. z ogłoszeń o sprzedaży mieszkań, które uprawdopodobniałyby choćby cenę przyjętą przez niego za 1m ( 2) mieszkania, a w pozwie wskazał ją na 4000 zł za m ( 2). Nie wiadomo też, czy cena ta dotyczy mieszkania na rynku wtórnym, czy pierwotnym, ani też z jakiej części miasta G. Dodać też należy, że z umowy stron nie wynikają bliższe parametry mieszkania, w tym jego położenie i standard, co uniemożliwia wręcz dokonanie wyceny, nawet hipotetycznej, przez biegłego. Te braki umowy apelujący dostrzegł, formułując zarzut naruszenia prawa materialnego, jednakże wyciągnął z tego faktu wnioski jedynie częściowe.

W zakresie zaś odszkodowania tytułem konieczności wynajęcia mieszkania, to pomijając fakt, że w sprawie niniejszej powód nie wykazał, by strony zawarły umowę o bezpłatne użytkowanie przez niego mieszkania- takiej umowy nie złożył, to oczywistym jest, że w przypadku zamieszkiwania w lokalu przy ul. (...) powód ponosić musiałby część przypadających na niego kosztów utrzymania tego mieszkania, a przede wszystkim istotne w sprawie jest to, że powód nie złożył żadnego dowodu na potwierdzenie, że istotnie wpłacił wynajmującemu koszty najmu mieszkania przy ul. (...) w G. Nie wykazał też, przez jaki czas koszty te w rzeczywistości ponosił, a jego zeznania w tej kwestii sprzeczne są z twierdzeniami pozwu, co słusznie zauważył Sąd I instancji. Takim dowodem mogły być zeznania właściciela lokalu przy ul. (...), ale powód o jego przesłuchanie nawet nie wnosił. Z tych powodów nie było podstaw do zastosowania w sprawie art. 322 k.p.c., zresztą apelujący nie zarzucał nawet naruszenia tego przepisu przez Sąd I instancji.

Dodać też trzeba, że wyrok w sprawie o przywrócenie powodowi naruszonego posiadania mieszkania przy ul. (...) wydany został przez Sąd I instancji w dniu 21 września 2011r ( k.15) i opatrzony jest rygorem natychmiastowej wykonalności, zatem nie było przeszkód, by po wydaniu tego orzeczenia powód powrócił do tego mieszkania. Stąd z tych dodatkowych względów niezasadne jest żądanie kosztów wynajmu mieszkania za okres po 21 września 2011r.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia prawa materialnego- art. 389 § 1 k.c. w zw. z art. 487§ 2 k.c., to przypomnieć należy, że powód wywodził swe żądanie z treści umowy, jaką strony zawarły w dniu 8 marca 2010r. Powód wskazywał, że umowa ta ma charakter wzajemny, stąd podstawy prawnej swego żądania upatrywał w treści art. 487§ 2 k.c. Tego stanowiska podzielić nie sposób.

Wskazać trzeba, że umowa z dnia 8.030.2010r zawiera zobowiązanie pozwanej do nabycia w terminie do 30 kwietnia 2010r lokalu mieszkalnego dla powoda o powierzchni ok. 30 m 2 oraz wyposażenia tego mieszkania w sposób określony w § 2 pkt 1 tej umowy. Zobowiązaniem zaś powoda było wymeldowanie się z dotychczasowego miejsca zamieszkania przy ul. (...) w G. po przyjęciu i podpisaniu tej umowy- § 2 pkt 2 umowy.

Treść tej umowy jest jasna i wynika z niej, że jedynym zobowiązaniem pozwanego było wymeldowanie się z mieszkania przy ul. (...) w G.. W umowie tej nie ma zapisu o zrzeczeniu się powoda na rzecz pozwanej prawa najmu do tego mieszkania. Nie można zatem wywodzić, jak tego chce skarżący, że była to umowa o podział majątku stron po rozwodzie. Świadczenia stron wynikające z tej umowy nie są ekwiwalentne, występuje tu rażąca niewspółmierność świadczeń na niekorzyść pozwanej. Okoliczność, że powód następnie złożył pismo do administratora o zmianę głównego najemcy nie może sanować braku ekwiwalentności świadczeń, tym bardziej, że z dołączonego do pozwu pisma z 4.11.2010r ( k. 13-14) wynika, że powód uchylał się od oświadczenia o zrzeczeniu się prawa do mieszkania przy ul. (...) i domagał się przywrócenia meldunku.

Art. 487§ 2 k.c. stanowi, że umowa jest wzajemna, gdy obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej. W omawianym w niniejszej sprawie przypadku proporcje świadczeń stron są zdecydowanie zachwiane na niekorzyść pozwanej, tym bardziej, że z uzasadnienia pozwu wynika, że umowa z dnia 8 marca 2010r miała być umową o podział majątku wspólnego. Jeśli zatem przyjąć, że była to umowa o podział majątku dorobkowego, to w myśl obowiązujących przepisów powinna ona wskazywać skład, wartość i sposób podziału majątku dorobkowego stron. Z umowy z dnia 8 marca 2010 r. skład majątku wspólnego stron nie wynika, nie wynika z niej też sposób podziału tego majątku, albowiem nie ma w niej odniesienia do prawa najmu mieszkania przy ul. (...) i wskazania, komu to prawo przypadnie.

Nawet jednak, gdyby przyjąć, że powód zrzekł się praw do lokalu przy ul. (...) ( k. 132), to umowa z 8 marca 2010r nie może stanowić podstaw do żądania zapłaty kwoty 150.000 zł. Powód wszak w piśmie z dnia 4.11.2010r uchylił się od skutków swego oświadczenia.

Uznać zatem należy, że problem rozliczeń stron po ustaniu wspólności majątkowej jest nierozstrzygnięty, nie rozwiązuje go umowa, z której powód wywodzi swe roszczenie i wbrew jego stanowisku nie można uznać jej za umowę o podział majątku dorobkowego, gdyż nie wskazuje ona składu, wartości, sposobu podziału tego majątku, jak i wzajemnych rozliczeń między stronami ( art. 46 k.r.o., art. 212 k.c. i art. 618, 684, 688 k.p.c.). Dodać też trzeba, że jeśli chodzi o mieszkanie przy ul. (...) to w skład majątku wchodzić może jedynie prawo najmu tego mieszkania. Twierdzenia powoda o uprawnieniach z tytułu ekspektatywy do wykupu tego mieszkania na dzień orzekania nie mają wsparcia w materiale dowodowym sprawy, gdyż mieszkanie nadal jest mieszkaniem komunalnym. Przeciwnej tezy skarżący nie wykazał.

Oceniając sprawę z punktu widzenia art. 389 i 390 k.c., to rację ma skarżący, gdy zarzuca, że nie wskazano dokładnie zakresu zobowiązania pozwanej, przez co nie można uznać umowy z dnia 8.03.2010r za umowę przedwstępną. Tym samym niemożliwe byłoby zawarcie umowy przyrzeczonej, a żądanie odszkodowawcze ( jego zakres) nie zostało przez strony określone w umowie. W konsekwencji jednak z podanych powodów odnoszących się do niedookreślenia zakresu zobowiązania pozwanej stwierdzić należy, że żądanie odszkodowawcze powoda nie może także być uwzględnione na podstawie art. 471 k.c., gdyż niemożliwe jest ustalenie, jakie było konkretne świadczenie pozwanej, ogólnikowość opisu mieszkania ( jedynie jego powierzchnia), bez określenia standardu, szczegółowego położenia w G. to uniemożliwia. Podobne uwagi odnieść trzeba do opisu wyposażenia tego mieszkania.

Nawet też, gdyby przyjąć, że w ramach swobody umów określonej art. 353 1 k.c. strony uprawnione były do zawarcia takiej umowy, jak złożona w niniejszej sprawie, to wobec niedookreślenia zakresu zobowiązania pozwanej niemożliwe jest ustalenie zakresu odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej. Przede wszystkim jednak taka umowa, z przyczyn wskazanych powyżej, wobec rażącej nieekwiwalentności świadczeń stron uznana musi być za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego.

Końcowo wskazać też trzeba, że pozwana, nawet gdyby przyjąć za powodem, że była to umowa o podział majątku dorobkowego, to na podstawie tej umowy nie nabyła wprost prawa do najmu mieszkania przy ul. (...), gdyż powód w umowie nie zrzekł się na jej rzecz tego prawa, nadto nie jest znana wartość tego prawa.

Z tych wszystkich względów apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu, o czym na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono w punkcie I wyroku.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego wydano stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu ( art. 98 k.p.c.), zasądzając wynagrodzenie pełnomocnika powódki w stawce minimalnej.

A.  Sołtyka W. Kaźmierska T. Żelazowski