Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 15 MARCA 2010 R.
SNO 10/10
Przewodniczący: sędzia SN Piotr Hofmański.
Sędziowie SN: Przemysław Kalinowski (sprawozdawca), Marian Buliński.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a rny z udziałem sędziego –
Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego oraz protokolanta po
rozpoznaniu w dniu 15 marca 2010 r. sprawy sędziego Sądu Rejonowego w związku z
odwołaniem Ministra Sprawiedliwości od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 20 listopada 2009 r., sygn. ASD (...)
1) z m i e n i ł zaskarżony w y r o k w ten sposób, że w miejsce orzeczonej wobec
sędziego Sądu Rejonowego kary dyscyplinarnej nagany – na podstawie art. 109 §
1 pkt 4 u.s.p. wymierzył mu karę dyscyplinarną przeniesienia na inne miejsce
służbowe w okręgu Sądu Apelacyjnego w A.,
2) kosztami postępowania odwoławczego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wyrokiem z dnia 20 listopada 2009 r.,
sygn. akt ASD (...), uznał sędziego Sądu Rejonowego za winnego tego, że w okresie
od dnia 9 października 2008 r. do dnia 11 lutego 2009 r. jako sędzia Wydziału
Karnego Sądu Rejonowego w W., dopuścił się przewinienia dyscyplinarnego
stanowiącego oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa polegającą na tym, że będąc
zawieszony w czynnościach służbowych uchwałą Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego w A. z dnia 8 października 2008 r., sygn. akt ASDo (...), pomimo
tego, że był obecny przy jej ogłoszeniu, uchwały tej nie respektował przez to, że
podejmował sędziowskie czynności służbowe, w tym również prowadził rozprawy
sądowe i wydawał wyroki w sprawach karnych, a ponadto w okresie tym pobierał
wynagrodzenie w pełnej wysokości mając świadomość, że wynagrodzenie zostało mu
powyższą uchwałą obniżone o 25 %, tj. popełnienia przewinienia dyscyplinarnego z
art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych
(Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) i za to na podstawie powołanego przepisu oraz art.
109 § 1 pkt 2 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych wymierzył mu karę
dyscyplinarną nagany.
Powyższy wyrok zaskarżył Minister Sprawiedliwości, który w odwołaniu
wniesionym na niekorzyść obwinionego zarzucił kwestionowanemu rozstrzygnięciu:
2
- obrazę art. 7 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p., polegającą na przekroczeniu
granic swobodnej oceny dowodów, wyrażającym się w bezzasadnym daniu
wiary obwinionemu w zakresie motywacji jaka przyświecała mu przy
popełnieniu przypisanego przewinienia i wynikającym stąd błędzie w
ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zapadłego wyroku, mającym
wpływ na jego treść a polegającym na bezzasadnym przyjęciu, że motywacją
obwinionego było to, że „dążył do usunięcia zaległości i nie chciał by
przydzielone mu sprawy karne pozostawały bez biegu”, pomimo tego, że
takiemu ustaleniu sprzeciwiały się zasady prawidłowego rozumowania i
doświadczenia życiowego;
- rażącą niewspółmierność orzeczenia o karze, polegającą na wymierzeniu
obwinionemu za przypisane mu przewinienie dyscyplinarne kary
dyscyplinarnej nagany w wyniku nieuwzględnienia w sposób właściwy
stopnia zawinienia oraz wagi wykroczenia popełnionego przez obwinionego.
W oparciu o tak sformułowany zarzut autor odwołania wniósł o zmianę
zaskarżonego wyroku i wymierzenie obwinionemu sędziemu kary dyscyplinarnej
przewidzianej w art. 109 § 1 pkt 4 u.s.p., tj. przeniesienia na inne miejsce służbowe.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odwołanie wniesione przez Ministra Sprawiedliwości na niekorzyść
obwinionego sędziego Sądu Rejonowego zasługiwało na uwzględnienie. Skarżący
trafnie zarzucił Sądowi pierwszej instancji błędne zinterpretowanie motywów jakimi
kierował się obwiniony, decydując się na dalsze wykonywanie czynności
sędziowskich już po wydaniu uchwały sądu dyscyplinarnego uchylającej mu
immunitet i zawieszającej go w wykonywaniu czynności służbowych. Wywody
zawarte w uzasadnieniu rozstrzygnięcia sądu meriti dotknięte są w tym względzie
zasadniczą sprzecznością. Z jednej strony stwierdza się bowiem że „nie sposób
uwierzyć”, aby obwiniony nie zdawał sobie sprawy ze skutków uchwały zezwalającej
na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej oraz zawieszającej go w obowiązkach
służbowych, a z drugiej przyjmuje za podstawę stanowiska sądu jego twierdzenie, że
obwiniony, orzekając w tych warunkach, dążył do usunięcia zaległości. Prezentując
takie stanowisko Sąd Apelacyjny jednocześnie – nie daje wiary motywom
przedstawionym przez obwinionego, a zarazem – opiera na nich swoje orzeczenie.
Wywód tego rodzaju narusza reguły logicznego rozumowania zważywszy, że jedyną
rzeczywistą konsekwencją tak wyrażonej „troski” o bieg spraw w Sądzie Rejonowym
w W., jest obecnie konieczność wzruszenia znacznej liczby wyroków i ponownego
prowadzenia procesów, w których rozstrzygnięcia są dotknięte uchybieniem będącym
podstawą do obligatoryjnego uchylenia orzeczenia. W tej sytuacji, strona
3
motywacyjna działania obwinionego, którą Sąd pierwszej instancji uczynił istotnym
elementem swojej decyzji w zakresie orzeczonej kary dyscyplinarnej, została ustalona
w sposób oderwany od rzeczywistości. Wprawdzie nawiązuje ona do wyjaśnień
samego zainteresowanego jako głównego źródła dowodowego w tym zakresie, ale nie
oznacza to wcale konieczności bezkrytycznego akceptowania przedstawionej przez
niego wersji. Nawet przecież wtedy, gdy dowód z wyjaśnień obwinionego jest
jedynym materiałem odnoszącym się do określonej kwestii dowodowej, nic nie
zwalnia sądu od obowiązku poddania go krytycznej analizie prowadzonej przez
pryzmat dyrektyw wynikających z art. 7 k.p.k. Także brak możliwości odtworzenia
rzeczywistych motywów postępowania obwinionego nie oznacza też, że można je
przyjąć w wersji całkowicie nieracjonalnej. Ta, do której odwołał się Sąd Apelacyjny
w A. przy wymiarze kary, wprost musiałaby prowadzić do wniosku o nieznajomości
przepisów i konsekwencji prawnych, jakie rodzi orzekanie w warunkach
obowiązywania uchwały o zawieszeniu w czynnościach służbowych. Dlatego przecież
została przez Sąd Apelacyjny odrzucona na wstępie. Racjonalna skądinąd ocena, że
„trudno w to uwierzyć”, a zatem przyjęcie, że obwiniony sędzia miał jednak
świadomość prawnego znaczenia uchwały zezwalającej na pociągnięcie go do
odpowiedzialności karnej, a mimo to w dalszym ciągu prowadził rozprawy i orzekał –
oznacza w rzeczywistości uznanie, że takie zachowanie stanowiło wyraz
lekceważącego stosunku do orzeczenia sądu dyscyplinarnego w tej materii i
całkowitego ignorowania konsekwencji związanych z takim postępowaniem. Postawa
tego rodzaju świadczy o czymś wręcz przeciwnym niż to starał się przedstawić
obwiniony i żadną miarą nie można jej traktować w kategoriach troski o sprawność
działania macierzystego sądu. Skutki zachowania podjętego przez obwinionego
sędziego są bardzo poważne z uwagi zarówno na okres orzekania bez uprawnień, jak i
liczbę spraw dotkniętych bezwzględną przyczyną odwoławczą. Wymagają one
podjęcia licznych i pracochłonnych czynności związanych z wstrzymaniem wykonania
orzeczeń, które uzyskały walor prawomocności, uruchomienia procedury wznowienia
postępowania z urzędu, zaangażowania sądów wyższej instancji, skierowania spraw
do ponownego rozpoznania i przeprowadzenia na nowo całego postępowania
sądowego. Oczywistym następstwem jest też przewlekłość postępowania, która ma
swoje wymierne skutki społeczne i materialne dla jego uczestników. W sytuacji, gdy
przyczyną tych wszystkich działań jest bezprawne zachowanie sędziego, rażąco
naruszającego obowiązujący porządek prawny i to w związku z już podjętymi wobec
niego krokami dyscyplinarnymi – również powaga wymiaru sprawiedliwości doznaje
istotnego uszczerbku. W odbiorze społecznym powstaje bowiem przekonanie, że
funkcje sędziowskie sprawują osoby lekceważące zarówno obowiązujący porządek
ustawowy, jak i następstwa swoich działań naruszających prawa i interesy stron oraz
uczestników procesu karnego. Te wszystkie okoliczności nie znalazły należytego
4
odzwierciedlenia w wymiarze kary dyscyplinarnej orzeczonej wobec obwinionego
sędziego. Z tych też względów należało podzielić ocenę zaprezentowaną w odwołaniu
Ministra Sprawiedliwości o rażącej niewspółmierności reakcji dyscyplinarnej
wyrażającej się w orzeczeniu wobec niego jedynie kary nagany. Skarżący słusznie
podkreślił zarówno rozmiar skutków działania obwinionego, jak i zakres oraz wagę ich
konsekwencji. Skutecznie podważono też motywy zachowania prezentowane przez
obwinionego i nawet jeżeli odrzuci się tę część wywodów zamieszczonych w
odwołaniu, która w odniesieniu do sfery motywacyjnej ma charakter domniemań i
spekulacji, to na pewno nie da się w tym obszarze znaleźć okoliczności o wymowie
pozytywnej dla obwinionego. Zgodzić się także należy z argumentem, że skala,
okoliczności oraz ciężar gatunkowy czynu przypisanego obwinionemu oraz szkoda
jaką wyrządził sądowi, w którym orzekał, a także wymiarowi sprawiedliwości w
wymiarze szerszym – godząc w jego powagę i dobre imię pracowników jego korpusu
– przemawiały za wymierzeniem obwinionemu sędziemu surowszej kary
dyscyplinarnej niż orzeczona wobec niego kara nagany. Tę ostatnią – w realiach tej
sprawy – trzeba uznać za karę rażąco łagodną, która nie spełniała ustawowych
dyrektyw współmierności. Podzielając tę ocenę co do zasady oraz mając na uwadze
treść wniosku złożonego przez autora środka odwoławczego, należało wymierzyć
obwinionemu sędziemu Sądu Rejonowego karę dyscyplinarną przeniesienia na inne
miejsce służbowe. Dopiero tak ukształtowana reakcja dyscyplinarna na zachowanie
obwinionego będzie dla niego rzeczywiście odczuwalna. Na uwzględnienie
zasługiwały także racje bardziej ogólne w postaci usunięcia obwinionego sędziego z
okręgu sądu, w którym dopuścił się rażącego naruszenia prawa, a który to sąd musi
ponowić znaczną liczbę postępowań. Nie ma zatem żadnych racji, aby stan
zawieszenia w wykonywaniu obowiązków służbowych zastosowany wobec
obwinionego, prowadził do zwiększonego obciążenia pozostałych sędziów
orzekających w Sądzie Rejonowym w W., wynikającego z konieczności powtórnego
rozpoznawania spraw osądzonych przez niego w okresie objętym przypisanym mu
czynem.
Orzekając o wymierzeniu kary dyscyplinarnej przeniesienia na inne miejsce
służbowe, Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny określił ramy terytorialne, w których
zostanie ona zrealizowana wskazując, że powinno to nastąpić w okręgu Sądu
Apelacyjnego w A. Ograniczenie tego rodzaju jest stosowane w orzecznictwie Sąd
Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 23
czerwca 2005 r., SNO 31/05; z dnia 27 lipca 2006 r. SNO 34/06; z dnia 29 czerwca
2007 r., SNO 37/07) z uwagi na konieczność zachowania konstytucyjnego rozdziału
władzy wykonawczej od władzy sądowniczej i zapewnienia przestrzegania zasady, że
rozstrzyganie o rodzajach i granicach stosowanej represji należy do tej ostatniej.
Podzielić trzeba pogląd wyrażony w tych orzeczeniach, że pozostawienie wyłącznemu
5
uznaniu Ministra Sprawiedliwości możliwości całkowicie dowolnego określenia
nowego miejsca służbowego przenoszonego sędziego prowadziłoby do sytuacji, gdy to
organ administracji rządowej mógłby w istotny sposób wpływać na rzeczywistą
dolegliwość kary dyscyplinarnej orzeczonej przez sąd. Prowadziłoby to do naruszenia
odrębności władzy sądowniczej i kompetencji sądów w sprawowaniu wymiaru
sprawiedliwości.
Mając na uwadze podniesione okoliczności, Sąd Najwyższy – Sąd
Dyscyplinarny orzekł, jak na wstępie.