Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 265/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lutego 2013 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie Wydział VIII Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący - SSO Piotr Sałamaj

po rozpoznaniu w dniu 5 lutego 2013 r. w Szczecinie

na posiedzeniu niejawnym w postępowaniu uproszczonym

sprawy z powództwa A. M.

przeciwko Gminie O.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum

w Szczecinie z dnia 13 kwietnia 2012 r., sygn. akt XI GC 192/12

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSO Piotr Sałamaj

Sygn. akt VIII Ga 265/12

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 22 kwietnia 2011 r. powódka A. M. wniosła o zasądzenie od pozwanej Gminy O. kwoty 10.000 zł z odsetkami ustawowymi od kwoty 7.000 zł od 10.02.2005 r., od kwoty 3.000 zł od 10.02.2011 r. oraz kosztów postępowania. W uzasadnieniu powódka wskazała, iż strony łączyła umowa o wykonanie prac projektowych, której wykonanie podzielone zostało na trzy etapy. Powódka wykonała dwa z nich albowiem z trzeciego etapu pozwana zrezygnowała. Pozwem powódka dochodzi zwrotu zabezpieczenia uiszczonego na poczet wykonania umowy, zgodnie z jej treścią.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 30 maja 2011 roku Sąd Rejonowy w Koszalinie zasądzi zgodnie z żądaniem pozwu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i wskazała, iż naliczyła kary umowne wobec opóźnienia w realizacji pierwszego etapu umowy. Nadto podniosła zarzut przedawnienia roszczenia o zwrot zabezpieczenia, a także to, że powódka nie wykonała drugiego etapu umowy wobec czego nie ziścił się warunek zwrotu wadium.

Wyrokiem z dnia 13 kwietnia 2012 r. (sygn. akt XI GC 192/12) Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 10.000 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 7.000 zł od dnia 5.11.2010 r., od kwoty 5.000 zł od dnia 10.02.2011 r., oddalił powództwo w pozostałym zakresie i zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.517 zł tytułem kosztów procesu.

Apelację – w zakresie punktu I. i III. - powyższego wyroku wniosła strona pozwana, zarzucając orzeczeniu:

1) naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez niewłaściwe zastosowanie przepisu art. 65 k.c. i uznanie, że oświadczenie pozwanej z dnia 28.09.2010 r. mogło skutkować rozwiązaniem umowy oraz nieuwzględnienie faktu, że strony w korespondencji z okresu 2005 – 2010 wielokrotnie dawały wyraz temu, iż roszczenie o zwrot zabezpieczenia jest wymagalne, a zatem zgodnie przyjmowały, iż umowa została rozwiązana z chwilą bezskutecznego upływu terminu wyznaczonego na realizację II etapu umowy i nieuzyskania środków na realizację inwestycji;

2) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 627 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, iż strony nie mogły umówić się, iż przedmiotem świadczenia jednej ze stron będzie uzyskanie orzeczenia organu administracji publicznej o charakterze związanym;

3) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 34 ust. 4, art. 35 ust. 4 oraz art. 35 ust. 6 ustawy z 7.07.1994 r. Prawo budowlane poprzez nieuwzględnienie ich treści i uznanie, iż decyzja o zatwierdzeniu projektu budowlanego i udzieleniu pozwolenia na budowę ma charakter uznaniowy, podczas gdy przepisy prawa w sposób jednoznaczny wskazują na charakter związany decyzji, jak również ściśle określają zasady i termin wydania takiej decyzji;

4) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. ar. 353 ( 1) k.c. w zw. z art. 734 § 1 k.c. poprzez błędne zastosowanie i przyjęcie, iż świadczenie powódki w zakresie II etapu należało oceniać według przepisów dotyczących umowy zlecenia, jako że świadczenie powódki obejmowało obowiązek starannego działania, podczas gdy strony w sposób jednoznaczny ustaliły, iż świadczenie powódki będzie polegać na osiągnięciu określonego rezultatu;

5) naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 118 k.c. poprzez nieprawidłowe zastosowanie i nieuwzględnienie zarzutu potrącenia, w sytuacji gdy umowa została w sposób dorozumiany rozwiązana już w roku 2005 i w tym też czasie roszczenie powódki stało się wymagalne;

6) naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 498 § 1 k.c. poprzez błędne zastosowanie i uznanie, że przesłanki potrącenia wierzytelności pozwanej z tytułu naliczonej kary umownej z wierzytelnością powódki z tytułu zwrotu zabezpieczenia nie zaistniały;

7) naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez rażące przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegającej na:

- ustaleniu, że umowa została rozwiązana wskutek złożenia przez pozwaną oświadczenia o braku zamiaru powierzenia powódce nadzoru autorskiego,

- pominięciu, iż umowa została w sposób dorozumiany rozwiązana już w roku 2005, podczas gdy z oświadczeń stron składanych po tej dacie w sposób ewidentny wynikało, że roszczenie powódki jest wymagalne, a zatem, że doszło do konkludentnego rozwiązania umowy,

- ustaleniu, że powódka nieterminowo wykonała I etap umowy z przyczyn od niej niezależnych, podczas gdy okoliczność uchylenia planów zagospodarowania przestrzennego nie miała wpływu na termin spełnienia świadczenia, a to z uwagi na uwzględnienie tej okoliczności przy zawieraniu aneksu nr (...),

- ustaleniu, że powódka wywiązała się z II etapu umowy poprzez złożenie w dniu 10.01.2005 r. kompletnego wniosku o dofinansowanie,

- ustaleniu, że termin udzielonej gwarancji upływał 10.01.2001 r., a roszczenie o zwrot 30% zabezpieczenia stało się wymagalne po 30 dniach, tj. 9.02.2011 r.;

8) naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie przyczyn z jakich Sąd I instancji uznał, że nie zaistniały przesłanki naliczenia kary umownej w związku z nieterminowym wykonaniem etapu I umowy, jak również niewskazanie dowodów na jakich Sąd I instancji oparł się w zakresie poczynionych ustaleń.

Wskazując na te zarzuty, pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanej na swoją rzecz kosztów procesu za postępowanie odwoławcze.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Przedmiotowa sprawa gospodarcza została rozpozna w postępowaniu uproszczonym, regulowanym przepisami art. 505 1 - 505 14 k.p.c. Zgodnie z dyspozycją art. 505 13 § 2 k.p.c. jeżeli Sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Na wstępie trzeba stwierdzić, że Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne i wywiedzione na ich podstawie przez Sąd pierwszej instancji wnioski czyniąc je podstawą faktyczną rozstrzygnięcia w sprawie. Wywody zaprezentowane w apelacji, w tym podniesione zarzuty, nie stanowiły wystarczającej podstawy do weryfikacji orzeczenia Sądu Rejonowego w postulowanym przez apelującą kierunku, zwłaszcza że Sąd ten przeprowadził postępowanie dowodowe w sposób wyczerpujący, a zebrany w sprawie materiał poddał wszechstronnej i wnikliwej ocenie, z zachowaniem granic swobodnej oceny dowodów.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów naruszenia przepisów postępowania poprzez „rażące przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów” wskazać należy, że do skutecznego postawienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. konieczne jest wskazanie przez skarżącego konkretnych przyczyn dyskwalifikujących wywody sądu pierwszej instancji w tym zakresie. W szczególności strona skarżąca powinna wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd analizując materiał dowodowy, uznając brak wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych dowodów lub niesłusznie im ją przyznając (tak Sąd Najwyższy m.in. w orzeczeniach z dnia 23.01.2001 r. IV CKN 970/00, System Informacji Prawnej LEX nr 52753; z dnia 12.04.2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347; z dnia 10.01.2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136). Jako zasadnicze kryteria tej oceny wyróżnia się zgodność wniosków sądu z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz komplementarność (spójność) argumentacji polegającej na wyprowadzaniu poprawnych wniosków z całokształtu materiału procesowego. Spójność ta będzie więc naruszana w przypadku nieuzasadnionego pominięcia w argumentacji wniosków przeciwnych wynikających z części dowodów. Dla podważenia prawidłowości oceny dowodów przedstawionej przez Sąd pierwszej instancji skarżący winien więc wykazać w jakich konkretnie fragmentach argumentacja Sądu Rejonowego jest sprzeczna z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego, względnie które elementy materiału dowodowego (dowody) zostały przez ten Sąd wadliwie pominięte i jakie wnioski faktyczne, z tychże fragmentów materiału procesowego powinny być w sposób poprawny wyprowadzone.

Takiego wywodu skarżąca w apelacji nie przeprowadziła. Pozwana powołując się na powyższy zarzut ograniczyła się do przedstawienia własnej oceny dowodów w zakresie odbioru przedmiotu umowy i daty wykonania II etapu umowy. Jednakże samo przedstawienie alternatywnego stanu faktycznego, odpowiadającego zdaniem skarżącej rzeczywistości, nie mogło stanowić podstawy do podzielenia zarzutu o wadliwości dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Trafnie Sąd pierwszej instancji przyjął, że odbiór przedmiotu umowy miał miejsce z chwilą przedłożenia przez powódkę wniosku o uzyskanie środków finansowych z funduszy unijnych. Sąd Okręgowy zgadza się bowiem z poglądem, że II etapu umowy w postaci złożenia wniosku o dofinansowanie był w tym zakresie umową starannego działania i nieuprawnionym jest wiązanie przez Gminę wykonania tego etapu umowy przez powódkę z uzyskaniem pozytywnej decyzji o przyznaniu środków pomocowych. Niespornym jest bowiem, że pomimo tego, iż pozwana skorzystała z pomocy innej firmy, a nie powódki, przy sporządzaniu tego wniosku i pomyślnie przeszła pierwszą fazę rozpatrywania wniosków, to ostatecznie decyzja była negatywna, co pokazuje uznaniowość tego rodzaju decyzji, która nie pozwala traktować tej części zobowiązania powódki jako umowy rezultatu, gdyż nawet przy dochowaniu przez powódkę wszystkich wymogów określonych przez Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego i tak nie było stuprocentowej pewności, że dofinansowanie zostanie przyznane, a w konsekwencji zleceniobiorca mógłby nie otrzymać wynagrodzenia pomimo wykonania w tej części umowy. Zgodzić się także należy z powódką, że w § 2 lit. a) i § 5 ust. 2 lit. a) umowy określono jedynie czynności odbiorowe poszczególnych etapów na potrzeby rozliczenia wynagrodzenia powódki, a nie celem stwierdzenia czy umowa została w pełni zrealizowana przez przyjmującego zlecenie. Zresztą pozwana nie skorzystała z wniosku przygotowanego przez powódkę, nie poddając go ocenie przez komisję konkursową, co czyni jednocześnie gołosłownymi zarzuty pozwanej Gminy, że nieotrzymanie dofinansowania wynikło z przyczyn leżących po stronie powódki.

W ocenie Sądu odwoławczego w pełni usprawiedliwione okolicznościami sprawy było przyjęcie przez Sąd Rejonowy, że dopiero pismo Gminy O. z dnia 28.09.2010 r. skutkowało definitywnym rozwiązaniem umowy. Ten wniosek – wbrew skarżącej – wypływa nie tylko z treści pism wymienianych przez strony na przestrzeni kilku lat, ale i z treści przesłuchania powódki i ówczesnego wójta Gminy. Przede wszystkim należy podkreślić, że pomimo akcentowania w apelacji, że „strony w korespondencji z okresu 2005 – 2010 wielokrotnie dawały wyraz temu, iż roszczenie o zwrot zabezpieczenia jest wymagalne (…)”, to takie stanowisko prezentowała tylko powódka, zaś pozwana – odmawiając zwrotu wpłaconego zabezpieczenia – wskazywała na niewykonanie całości przedmiotu umowy. Najdobitniejszym tego przykładem jest pismo Wójta Gminy O. z 8.02.2010 r. (k. 85), będące odpowiedzią na wezwanie do zapłaty reszty wynagrodzenia powódki i zwrotu zabezpieczenia, w którym odnośnie kwoty 10.000 zł Gmina wskazuje, że nie nastały przesłanki zwrotu zabezpieczenia, gdyż nie wykonano całości przedmiotu umowy. Na podobnym stanowisku stała Gmina w roku 2005, kiedy powódka po raz pierwszy żądała zwrotu 70% wartości zabezpieczenia w piśmie z 5.05.2005 r., a przedstawiciel Urzędu Gminy O. uczynił na tym piśmie odręczną adnotację o treści: „§ 7 pkt 2 mówi po wykonaniu całego zadania” ( vide k. 80). Również w treści pisma pozwanej Gminy z 12.08.2005 r. wskazuje się (w odpowiedzi na pismo pełnomocnika powódki), że nie został zrealizowany efekt warunkujący odbiór II etapu umowy, a (...) powinien wywiązać się z podpisanej umowy i wspomóc usilne starania i działania Gminy mające na celu złożenie prawidłowego, spełniającego wymagania adresata, wniosku do innego programu pomocowego ( vide k. 76). Treść tych dokumentów w żaden sposób nie pozwala uznać, że pozwana traktowała umowę stron z 8 sierpnia 2003 r. za rozwiązaną, przy jednoczesnej wymagalności wpłaconego przez powódkę zabezpieczenia.

Analogiczny wniosek wypływa z dowodów ze źródeł osobowych: zeznań świadka W. T. (1) i powódki. Ten pierwszy zeznał: „Nie pamiętam kiedy powódka pierwszy raz zwróciła się o zwrot zabezpieczenia. W związku z tym, że uznaliśmy, że drugi etap nie został zakończony i złożyliśmy wniosek o środki w nowym naborze 2010 r. i takie środki otrzymaliśmy w wys. chyba 4 mln zł, uznaliśmy że poręczenie właściwego wykonania zadania nie należy się.” (k. 211-212). Z kolei jak zeznała powódka: „(wójt) Poinformował mnie, że wniosek nie przeszedł i realizacja zadania jest zawieszona. W maju wysłałam faks. (…) Odpowiedział mi, że 2 i 3 etap będzie wznowiony po uzyskaniu środków, bez podania terminu.” (k. 224). Zatem nie sposób w świetle tych dowodów przyjąć, że pozwana traktowała jako wymagalne roszczenie powódki o zwrot kwoty zabezpieczenia, skoro ujawniała wobec zleceniobiorcy wolę kontynuowania zadania, w tym wykonywania etapu III. Dopiero w piśmie z dnia 28.09.2010 r. Wójt Gmina O. jednoznacznie wskazał, że nie zamierza korzystać z usług powódki w zakresie nadzoru autorskiego nad przedmiotowy projektem (k. 28), co trafnie został zinterpretowane przez Sąd pierwszej instancji jako rezygnacja pozwanej z kontynuowania umowy i zakończenie umowy z dniem 6.10.2010 r.

W rezultacie z tą chwilą rozpoczęły bieg terminy dotyczące zwrotu uiszczonego zabezpieczenia, co przy trzyletnim terminie przedawnienia i dacie wytoczenia niniejszego powództwa (22.04.2011 r.) czyni zarzut naruszenia przepisu art. 118 k.c. niezasadnym.

Odnosząc się do drugiego, najistotniejszego zagadnienia, jak i zarzutu apelacji naruszenia art. 498 § 1 k.c. Sąd Okręgowy zauważa, że trafnie skarżący wskazał, iż Sąd Rejonowy pominął, że strony dokonały przedłużenia terminu uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę z uwagi właśnie na fakt utraty mocy obowiązującej miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego ( vide treść pisma z dnia 30.09.2004 r., k.73). Na fakt przedłużenia tego terminu z uwagi na utratę obowiązującą tych planów wskazał także świadek W. T. (k. 210-211). Okoliczność ta zatem nie mogła stanowić usprawiedliwienia dla opóźnienia powódki (k. 245-246). Trzeba stwierdzić, że pozwana wykazała, że po upływie przedłużonego aneksem terminu do uzyskania tej decyzji powódka pozostawała w zwłoce. Natomiast powódka nie tylko nie naprowadziła żadnych dowodów mogących podważać tę okoliczność, ale również nie zaprzeczyła, że wykonała to zobowiązanie po terminie (k. 132). Jednakże i tak zarzut wygaśnięcia wierzytelności powódki w wyniku złożenia przez pozwaną oświadczenia o potrąceniu nie mógł zostać uwzględniony.

Otóż oświadczenie o potrąceniu złożone w piśmie z dnia 8 lutego 2010 r. dotyczy kwoty 14.894,98 zł (k. 85). Na taką też kwotę powołał się pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty (k. 61). Zgodnie z art. 505 4 § 2 k.p.c. powództwo wzajemne oraz zarzut potrącenia są dopuszczalne, jeżeli roszczenia nadają się do rozpoznania w postępowaniu uproszczonym, a zatem do kwoty 10.000 zł. W niniejszej sprawie pozwana powołała się na zarzut przedstawienia do potrącenia wierzytelności w kwocie ponad 10.000 zł. Nie ma przy tym znaczenia, że zarzut ten jest wyłącznie procesowy, a oświadczenie o potrąceniu zostało złożone przed wszczęciem procesu. Przepis art. 505 4 § 2 k.p.c. mówi o ,,zarzucie potrącenia” oczywistym zaś jest, że zarzut ten zgłasza się w procesie i odnosi się on zarówno do sytuacji, gdy powołanie się na niego następuje równocześnie ze złożeniem oświadczenia o potrąceniu, jak również wówczas, gdy zarzut ten zmierza jedynie do wykazania, że wierzytelność powoda wygasła na skutek złożonego przed procesem oświadczenia o potrąceniu. Trzeba także dodać, że o takim szerokim rozumieniu użytego przez ustawodawcę w tym przepisie sformułowania ,,zarzut potrącenia” świadczy także treść art. 493 § 3 k.p.c., zgodnie z którym do potrącenia mogą być przedstawione tylko wierzytelności udowodnione dokumentami, o których mowa w art. 485. Przepis art. 493 k.p.c wyrażanie zawęża zarzut potrącenia tylko do sytuacji, gdy jest on dokonywany jednocześnie ze złożeniem oświadczenia o potrąceniu. Zaś art. 505 4 k.p.c. takich ograniczeń nie zawiera. Pogląd taki wyraził także Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 13.10.2005 r. (LEX nr 156970), w której uzasadnieniu wskazano, że ,,w art. 505 4 § 2 k.p.c. ustawodawca zakazał pozwanemu nie złożenia oświadczenia o potrąceniu, lecz zgłoszenia procesowego zarzutu potrącenia, w tym zarzutu potrącenia już dokonanego, a więc zakazał powołania się na umorzenie w całości lub części dochodzonej od niego wierzytelności w następstwie złożonego oświadczenia o potrąceniu”. Tak więc z przyczyn formalnych zarzut ten nie mógł być uwzględniony.

Niezależnie od powyższego trzeba wskazać, że z treści przesłuchania powódki oraz analizy faktury VAT z dnia 2.12.2004 r. wynika, że pozwana dokonała już potrącenia tej wierzytelności. Pozwana podnosi, że kwota potrącenia wynika z kary umownej za zwłokę w wykonaniu I etapu prac, tj. braku wydania ostatecznej decyzji o udzieleniu pozwolenia na budowę w określonym przez strony aneksem terminie (k. 61). Powódka zaś zeznała, że ,,Faktura z grudnia została zapłacona w dwóch ratach, została potrącona kwota 14.600 zł z powodu opóźnienia w wydaniu decyzji o zezwoleniu na budowę” (k. 224). Koresponduje to z treścią ww. faktury VAT (k. 23) gdzie wskazano do zapłaty za pierwszy etap kwotę 208.529,72 zł, zaś jak w pozwie powódka podała zapłacono jej kwotę 193.894,98 zł (k. 4), a zatem o 14.634,74 zł mniej. Dodać także należy, że również świadek W. T. (ówczesny wójt) potwierdził, że w grudniu 2004 r. dokonano potrącenia ,,ponieważ pierwszy etap wiązał się z wykonaniem dokumentacji do pozwolenia na budowę” (k. 212). A zatem i ze względów materialnoprawnych zarzut potrącenia podniesiony w niniejszym procesie nie zasługiwał na uwzględnienie, a co za tym idzie i apelacja w tej części była nieuzasadniona.

W ocenie Sądu Okręgowego poczynione do tej pory wywody czynią zbędnym roztrząsanie pozostałych zarzutów apelacji, które dotyczyły kwestii pobocznych i nawet w przypadku podzielenia stanowiska skarżącej w tym zakresie, to i tak nie miałoby to wpływu na zaskarżone orzeczenie i nie mogłoby doprowadzić nawet do jego częściowej zmiany.

W rezultacie Sąd drugiej instancji oddalił apelację pozwanej jako bezzasadną (art. 385 k.p.c.) i orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego w oparciu o art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 108 § 1 i art. 391 § 1 k.p.c., a wynagrodzenie pełnomocnika powódki ustalono w oparciu o § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

SSO Piotr Sałamaj