Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 6 listopada 1998 r.
II UKN 121/98
Nie jest wykluczone powierzenie pracownikowi obowiązków likwidatora
na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nie określony.
Przewodniczący: SSN Teresa Romer, Sędziowie SN: Jerzy Kuźniar, Stefania
Szymańska (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, z udziałem prokuratora Prokuratury Krajowej Iwony
Kaszczyszyn, po rozpoznaniu w dniu 6 listopada 1998 r. sprawy z wniosku Jacka R.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych-Oddziałowi w T.M. o emeryturę, na
skutek kasacji wnioskodawcy od wyroku Sądu Apelacyjnego-Sądu Pracy i Ubezpie-
czeń Społecznych w Łodzi z dnia 27 listopada 1997 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i poprzedzający go wyrok Sądu Wojewódzkie-
go-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi z dnia 18 kwietnia 1997 r. [...] i
sprawę przekazał temu Sądowi do ponownego rozpoznania.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z 18 kwietnia 1997 r. Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Łodzi oddalił odwołanie Jacka R., urodzonego 27 listopada 1939 r.,
od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych-Oddziału w T.M. z 31 lipca 1996 r.,
odmawiającej przyznania wcześniejszej emerytury na podstawie rozporządzenia Mi-
nistra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 stycznia 1990 r. w sprawie wcześniejszych
emerytur dla pracowników zwalnianych z pracy z przyczyn dotyczących zakładów
pracy (Dz.U. Nr 5, poz. 27).
Sąd Wojewódzki ustalił, że Spółdzielnia Pracy Transportowo-Handlowa w
P.T., w której wnioskodawca był zatrudniony, została w dniu 12 kwietnia 1991 r. pos-
tawiona w stan likwidacji, a jej likwidatorem został ustanowiony wnioskodawca. W
kwietniu 1995 r. majątek Spółdzielni został sprzedany. Spółdzielnia nie została jed-
nak zlikwidowana, gdyż w Sądzie Rejonowym w P.T. toczyła się jeszcze sprawa
2
między Spółdzielnią a Januszem B., zakończona dopiero w dniu 10 marca 1996 r.
Postępowanie likwidacyjne zakończono w dniu 11 czerwca 1996 r. wykreśleniem
Spółdzielni z rejestru. Do tego czasu wnioskodawca wykonywał czynności należące
do likwidatora. W listopadzie 1995 r. wnioskodawca poprosił pracującą jeszcze księ-
gową o wystawienie świadectwa pracy o rozwiązaniu stosunku pracy z dniem 30 lis-
topada 1995 r. z przyczyn dotyczących zakładu pracy, tj. jego likwidacji i zaświad-
czenie takie otrzymał. Sąd Wojewódzki stwierdził, że umowa o pracę z wnioskodaw-
cą faktycznie nie została rozwiązana z dniem 30 listopada 1995 r., ponieważ nadal
pełnił on funkcję likwidatora i w związku z tym, pomimo 40 lat pracy, nie ma prawa do
wcześniejszej emerytury.
W apelacji od powyższego wyroku Jacek R. wnosił o jego zmianę i przyznanie
prawa do wcześniejszej emerytury z tego tytułu, że czynności likwidatora zakończył
w dniu 30 kwietnia 1996 r.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z 27 listopada 1997 r. oddalił apelację. W motywach
wyroku Sąd podkreślił, że przepis § 1 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjal-
nej z dnia 26 stycznia 1990 r. w sprawie wcześniejszych emerytur dla pracowników
zwalnianych z pracy z przyczyn dotyczących zakładów pracy wymaga spełnienia
dwóch wymagań: 1) aby rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło w okolicznościach
określonych w art. 1 ust. 1 i 2 oraz art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1989 r. o
szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn
dotyczących zakładu pracy (Dz.U. z 1990 r. Nr 4, poz. 19 ze zm.); 2) posiadania
przez pracownika 40 lat pracy w chwili rozwiązania stosunku pracy w powyższym
trybie. Wnioskodawca - stwierdził dalej Sąd - był zatrudniony na stanowisku kierow-
nika transportu i usług warsztatowych [...]. Równocześnie od dnia 1 kwietnia 1991 r.
na podstawie umowy zawartej w dniu 12 kwietnia 1991 r. przez wnioskodawcę z Pre-
zydium Rady Nadzorczej Spółdzielni powierzono mu stanowisko likwidatora Spół-
dzielni na nie określony bliżej czas - do likwidacji Spółdzielni [...]. Umowy o pracę na
stanowisku kierownika Transportu i Usług Warsztatowych nigdy formalnie nie roz-
wiązano w drodze wypowiedzenia. Należy przyjąć, że ta umowa o pracę wygasła z
chwilą sprzedaży majątku Spółdzielni, tj. w dniu 30 kwietnia 1995 r., oraz że stało się
to z przyczyn dotyczących zakładu. Jednak w kwietniu 1995 r. wnioskodawca nie
posiadał jeszcze 40 lat zatrudnienia. Nie nabył zatem prawa do wcześniejszej eme-
rytury z tytułu utraty pracy na stanowisku kierownika transportu i usług warsztato-
wych. Okres 40 lat zatrudnienia osiągnął wnioskodawca dopiero w dniu 22 listopada
3
1995 r. Umowa o pracę na stanowisku likwidatora została jednak zawarta na okres
do czasu likwidacji Spółdzielni i z tą chwilą wygasła. W stosunku do tej pracy nie zos-
tał spełniony warunek rozwiązania stosunku pracy z przyczyn określonych w ustawie
z dnia 28 grudnia 1989 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami
stosunków pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy.
W kasacji wnioskodawca zarzucając: 1) naruszenie prawa materialnego przez
błędną jego wykładnię i 2) sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w
sprawie materiału, wnosi „o uchylenie zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty
sprawy”. Wnoszący kasację nie zgadza się z ustaleniami Sądu Apelacyjnego, że
umowa o pracę na stanowisku likwidatora Spółdzielni została zawarta na czas likwi-
dacji Spółdzielni i wygasła. Takiemu ustaleniu bowiem przeczy pkt 5 przedmiotowej
umowy. Umowa o pracę o powierzenie dodatkowo obowiązków likwidatora zawarta
została na czas nieokreślony w ramach istniejącej spółdzielczej umowy o pracę, na
mocy której wnioskodawca wykonywał czynności likwidatora i kierownika transportu i
usług warsztatowych „ze zmiennym natężeniem” do czasu rozwiązania umowy o
pracę, tj. do 30 kwietnia 1996 r. Likwidacja spółdzielni nastąpiła w dniu 11 czerwca
1996 r. Dlatego uprawnione jest stanowisko, że wnioskodawca spełnił wymagania do
emerytury określone w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26
stycznia 1990 r. Posiada bowiem okres zatrudnienia (40 lat), a rozwiązanie umowy o
pracę nastąpiło z przyczyn określonych w ustawie z dnia 28 grudnia 1989 r.
Występujący przed Sądem Najwyższym Prokurator Prokuratury Krajowej
wniósł o uwzględnienie kasacji, tj. o zmianę zaskarżonego wyroku i przyznanie
wnioskodawcy prawa do wcześniejszej emerytury na podstawie § 1 ust. 1 rozporzą-
dzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 stycznia 1990 r.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wprawdzie w kasacji nie wskazano, który przepis rozporządzenia Ministra
Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 stycznia 1990 r. został naruszony, jednakże z tre-
ści uzasadnienia i poprzednich pism wnioskodawcy wynika, że chodzi o § 1 ust. 1
tego rozporządzenia.
Jest poza sporem, że Spółdzielnia Pracy Transportowo-Handlowa w P.T. od
1991 r. pozostawała w stanie likwidacji, zakończonej w dniu 11 czerwca 1996 r. wy-
kreśleniem Spółdzielni z rejestru. W obecnym stanie sprawy także bezsporna jest
4
okoliczność, że wnioskodawca pozostawał w zatrudnieniu w pozostającej w likwidacji
Spółdzielni aż do zakończenia likwidacji - jako likwidator - z mocy umowy (bez daty)
zawartej z nim przez Prezydium Rady Nadzorczej Spółdzielni, na podstawie której
powierzono mu od dnia 1 kwietnia 1991 r. obowiązki likwidatora Spółdzielni. W pkt 5
umowy zaznaczono, że „stanowisko likwidatora” powierza się na czas nieokreślony w
pełnym wymiarze czasu pracy.
Nie wydaje się uprawnione stanowisko, że poprzednio zawarta z wniosko-
dawcą umowa o pracę, tj. umowa z 1 września 1990 r. w charakterze kierownika
transportu i usług warsztatowych w pełnym wymiarze godzin na czas nie określony,
nie została rozwiązana. Przeczyć bowiem temu może znajdujące się w aktach rento-
wych wnioskodawcy [...] świadectwo pracy z 8 kwietnia 1991 r., z zaznaczeniem [...],
że stosunek pracy został „rozwiązany-wygasł” z powodu przejścia na rentę inwa-
lidzką. Ponadto wnioskodawca wnosząc w piśmie z 2 stycznia 1992 r. [...] o zawie-
szenie renty inwalidzkiej (przyznanej mu od 1 kwietnia 1991 r.) za okres od 1 stycz-
nia 1992 r. do 31 marca 1992 r. podał, że „zgłasza zawieszenie renty z uwagi na ko-
nieczność zakończenia umowy o pracę w niepełnym wymiarze godzin w Spółdzielni
Pracy Transportowo-Handlowej w P.T. ....”. W tym stanie zatem decydujące znacze-
nie ma kwestia, czy ustanie stosunku pracy w charakterze likwidatora nastąpiło w
okolicznościach wskazanych w art. 1 ust. 2 ustawy z dnia 28 grudnia 1989 r. o
szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn
dotyczących zakładu pracy oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz.U. z 1990 r. Nr 4,
poz. 19 ze zm.). W szczególności zaś chodzi o to, czy zawarta z wnioskodawcą
umowa o pracę w charakterze likwidatora była w istocie umową zawartą na czas nie-
określony, czy też na czas trwania postępowania likwidacyjnego (czas wykonania
określonej pracy - art. 25 § 1 in fine KP). W tym drugim przypadku zakończenie pro-
cesu likwidacji oznaczałoby rozwiązanie terminowej umowy o pracę (art. 30 § 1 pkt 5
KP), co w konsekwencji prowadziłoby do stwierdzenia, że co do tej umowy nie został
spełniony warunek rozwiązania stosunku pracy z przyczyn określonych w ustawie z
dnia 28 grudnia 1989 r., na którym to stanowisku stanął Sąd Apelacyjny. Ocena taka
jest jednak przedwczesna i - jak dotychczas - nie ma uzasadnienia w materiale do-
wodowym sprawy. Niewątpliwie wykonywanie obowiązków likwidatora może być
realizowane na podstawie umowy o pracę zawartej na czas trwania postępowania
likwidacyjnego, tj. na czas wykonania określonej pracy. Nie stanowi to jednak reguły i
nie wyklucza powierzenia pracownikowi wykonywania takich czynności na podstawie
5
umowy zawartej na czas nie określony. Prawo pracy nie wyłącza możliwości zawie-
rania takich umów, szczególnie z uwagi na swobodę woli stron zawierających
umowę. Ocena charakteru prawnego wykonywanej przez likwidatora pracy zależy od
okoliczności konkretnej sprawy, a przede wszystkim od treści umowy wynikającej z
oświadczeń woli stron, ich celu i rzeczywistego zamiaru. Oznacza to, że ocena, czy
w niniejszej sprawie doszło istotnie do zawarcia z wnioskodawcę umowy o pracę w
charakterze likwidatora na czas nieokreślony, czy też zapis zawarty w pkt 5 umowy
nie odpowiada faktycznej treści umowy, musi być poprzedzona przeprowadzeniem
na tę okoliczność stosownego postępowania dowodowego, czego oba Sądy nie
miały na uwadze.
Mając powyższe argumenty na uwadze, Sąd Najwyższy uwzględnił kasację z
tym, iż uznał za konieczne uchylenie zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającego go
wyroku Sądu Wojewódzkiego i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego roz-
poznania (art. 39313
KPC).
========================================