Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 22 listopada 2000 r., II CKN 897/98
Rezygnacja doktoranta ze studiów jest jednostronną czynnością prawną,
mogącą powodować obowiązek zwrotu stypendium.
Przewodniczący: Sędzia SN Marian Kocon
Sędziowie SN: Bronisław Czech (sprawozdawca), Tadeusz Żyznowski
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 22 listopada 2000 r. na rozprawie,
sprawy z powództwa Politechniki Ł. w Ł. przeciwko Łukaszowi M. o zapłatę, na
skutek kasacji pozwanego od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Łodzi z dnia 22 maja
1998 r.,
oddalił kasację i nie obciążył pozwanego kosztami postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w Łodzi wyrokiem z dnia 28 października 1997 r. zasądził od
pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę 8255 zł z ustawowymi odsetkami od
26 lutego 1997 r. Sąd ten ustalił, że pozwany jako uczestnik dziennych studiów
doktoranckich od lutego 1994 r. do października 1996 r. pobrał stypendium w
łącznej wysokości zasądzonej kwoty, a na skutek swojej rezygnacji skreślony został
z listy uczestników studium doktoranckiego i dlatego ma obowiązek zwrócić
pobrane stypendium (§ 13 ust. 1 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z
dnia 10 czerwca 1991 r. w sprawie studiów doktoranckich i stypendiów naukowych,
Dz.U. Nr 58, poz. 249, ze zm.).
Sąd Wojewódzki w Łodzi wyrokiem z dnia 22 maja 1998 r. oddalił apelację
pozwanego od tego wyroku.
Pozwany w kasacji zarzucił naruszenie prawa materialnego przez błędną
wykładnię i niewłaściwe zastosowanie § 12 ust. 1 i 2, § 13 ust. 1 rozporządzenia
Ministra Edukacji Narodowej z dnia 10 czerwca 1991 r. w sprawie studiów
doktoranckich i stypendiów naukowych, (Dz.U. Nr 58, poz. 249, ze zm.),
niewłaściwe zastosowanie art. 1, 62, 67 ust. 2, art. 68 Konstytucji RP z dnia 22 lipca
1952 r., niewłaściwe zastosowanie art. 7 lit. a Międzynarodowego Paktu Praw
Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych, błędną wykładnię art. 5 k.c.,
niewłaściwe zastosowanie art. 353 § 1 k.c., naruszenie prawa procesowego art. 328
§ 2 w związku z art. 391 k.p.c. przez „niedostateczne uzasadnienie wyroku przez
Sąd Wojewódzki polegające na nierozważeniu podnoszonych w apelacji zarzutów
(...)”, art. 233 § 1 w związku z art. 391 k.p.c. przez „wyciągnięcie błędnego wniosku,
iż przyjęcie swobodnej rezygnacji pozwanego przez Radę Wydziału Politechniki Ł.
jest równoznaczne z wydaniem przez nią decyzji w trybie § 12 ust. 2
rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 10 czerwca 1991 r. (...)”, art.
382 k.p.c. „poprzez pominięcie bezspornego faktu, iż strony nie zawarły żadnej
umowy i w związku z tym brak było podstaw do uwzględnienia powództwa (...)”.
Podnosząc wymienione zarzuty, pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania,
ewentualnie – o zmianę tego wyroku oraz oddalenie powództwa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Do rozpoznania kasacji w sprawie niniejszej mają zastosowanie przepisy
kodeksu postępowania cywilnego w brzmieniu sprzed dnia 1 lipca 2000 r. (art. 5
ust. 2 ustawy z dnia 24 maja 2000 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania
cywilnego, ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów, ustawy o kosztach
sądowych w sprawach cywilnych oraz ustawy o komornikach sądowych i egzekucji,
Dz.U Nr 48, poz. 554).
Oceny zasadności zarzutu naruszenia prawa materialnego Sąd Najwyższy
dokonuje na podstawie stanu faktycznego, na którym oparto zaskarżone
orzeczenie, jeżeli brak zarzutów z art. 393-1
pkt 2 k.p.c. lub gdy okazały się one
nieusprawiedliwione (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1997 r., II CKN
18/97, OSNC 1997, nr 8, poz. 112 i z dnia 26 marca 1997 r., II CKN 60/97, OSNC
1997, nr 9, poz. 128). Prawidłowość zastosowania przepisów prawa materialnego
uwarunkowana jest bowiem prawidłowością uprzednio dokonanych ustaleń
faktycznych. Tylko bowiem wyczerpujące ustalenia faktyczne pozwalają na
właściwą ocenę wchodzących w rachubę przepisów prawa materialnego
i znaczenia ustalonych faktów w świetle tychże przepisów prawa. Wadliwości
w sferze ustaleń faktycznych są z reguły następstwem uchybienia obowiązującym
przepisom ze skutkami wymienionymi w art. 393-1
pkt 2 k.p.c. Dlatego w pierwszej
kolejności należy odnieść się do wysuniętego zarzutu naruszenia przepisów prawa
procesowego (art. 233 § 1 w związku z art. 391 k.p.c., art. 328 § 2 i art. 382 k.p.c.).
Zarzucenie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wskazania przez
skarżącego, jakie konkretne dowody ocenił wadliwie sąd drugiej instancji, uznając je
za wiarygodne i mające moc dowodową, bądź niewiarygodne lub nie mające mocy
dowodowej i w czym skarżący upatruje przekroczenia przez sąd przysługującego
mu prawa do swobodnej oceny tych dowodów, a ponadto że uchybienie to mogło
mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 393-1
pkt 2 k.p.c.). Podniesiony w kasacji
zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. jest niezasadny, albowiem nie
odpowiada tym wymaganiom. Po pierwsze dlatego, że stan faktyczny sprawy,
będący podstawą wydania wyroku, jest niesporny (studia doktoranckie pozwanego
przez określony czas, pobranie przez niego stypendium w określonej wysokości,
dobrowolna rezygnacja ze studiów oraz przyjęcie tej rezygnacji przez uczelnię i
skreślenie go z listy doktorantów na skutek rezygnacji, brak merytorycznych
zastrzeżeń ze strony uczelni pod jego adresem). Po drugie dlatego, że skarżący
upatruje naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w „wyciągnięciu błędnego wniosku, iż
przyjęcie swobodnej rezygnacji pozwanego przez Radę Wydziału Politechniki Ł. jest
równoznaczne z wydaniem przez nią decyzji w trybie § 12 ust. 2 rozporządzenia
Ministra Edukacji Narodowej z dnia 10 czerwca 1991 r.” Takie uzasadnienie zarzutu
naruszenia prawa procesowego wskazuje na to, że dotyczy ono błędnej subsumcji
stanu faktycznego pod przepis prawa i ewentualnie błędnej jego wykładni. To zaś
odnosi się do prawa materialnego (art. 393-1
pkt 1 k.p.c.), a nie do prawa
procesowego (art. 393-1
pkt 2 k.p.c.). Po trzecie dlatego, że skarżący nie wskazuje
dowodów, które – jego zdaniem – zostały ocenione przez sąd sprzecznie z
kryteriami art. 233 § 1 k.p.c.
Przytoczony wyżej – w sformułowaniu skarżącego – zarzut naruszenia
art. 328 § 2 k.p.c. jest niezasadny. Treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku
wskazuje na to, że Sąd Wojewódzki ustosunkował się w sposób niezbędny dla
oceny zasadności apelacji do zarzutów w niej postawionych, a ponadto podzielił
stanowisko przyjęte przez Sąd Rejonowy, co odpowiada wymaganiom tego
przepisu w odniesieniu do orzeczenia sądu drugiej instancji.
Zarzut naruszenia art. 382 k.p.c. „poprzez pominięcie bezspornego faktu, że
strony nie zawarły żadnej umowy i w związku z tym brak było podstaw do
uwzględnienia powództwa” nie jest zasadny. Sąd Wojewódzki (i Rejonowy)
wyprowadził bowiem obowiązek zwrotu stypendium nie z zawartej przez strony
umowy cywilnoprawnej, której zresztą nie było, lecz z wiążących strony przepisów
prawa i rezygnacji pozwanego ze studiów.
Ustawa z dnia 12 września 1990 r. o szkolnictwie wyższym (Dz.U. Nr 65, poz.
385 ze zm.) przewiduje, że uczelnia może prowadzić m.in. studia doktoranckie (art.
4 ust. 2). Z kolei ustawa z dnia 12 września 1990 r. o tytule naukowym i stopniach
naukowych (Dz.U. Nr 65, poz. 386, ze zm. – zwana dalej "ustawą") stanowi, że
jednostka organizacyjna uprawniona do nadawania stopnia naukowego doktora
habilitowanego może prowadzić studia doktoranckie (art. 36 ust. 1). (...) Według art.
36 ust. 2, zasady organizowania studiów doktoranckich w państwowych
jednostkach organizacyjnych, rekrutacji na te studia, prowadzenia i odbywania tych
studiów oraz zakres uprawnień, a w szczególności uprawnień pracowniczych osób
je odbywających, określa Minister Edukacji Narodowej w drodze rozporządzenia.
Artykuł 36 ustawy nie został zmieniony w toku nowelizacji (Dz.U z 1997 r. Nr 43,
poz. 272), a na podstawie wymienionej delegacji Minister Edukacji Narodowej wydał
rozporządzenie z dnia 10 czerwca 1991 r. w sprawie studiów doktoranckich i
stypendiów naukowych (Dz.U. Nr 58, poz. 249, ze zm. – zwane dalej
"rozporządzeniem"), określające m.in. uprawnienia i obowiązki doktoranta.
Rozporządzenie to w § 5 ust. 1 stanowi, że program studiów doktoranckich oraz
regulamin studiów ustala rada wydziału (rada naukowa), określając liczbę godzin
obowiązkowych, liczbę obowiązkowych egzaminów i zaliczeń, obowiązkowy wymiar
zajęć dydaktycznych, w których prowadzeniu powinien brać udział oraz które
powinien prowadzić samodzielnie uczestnik studiów doktoranckich. (...)
Na tle przepisów ustawy o tytule naukowym i stopniach naukowych oraz
powołanego rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej powstały
w piśmiennictwie wątpliwości co do charakteru prawnego stosunku łączącego
doktoranta z uczelnią. (...) Nie budzi wątpliwości, że stosunek ten, w okresie do
skreślenia doktoranta z listy uczestników studiów, z jednej strony nie jest ani
stosunkiem cywilnoprawnym sensu stricto, ani stosunkiem pracowniczym, zawiera
bowiem elementy władztwa ze strony uczelni (powołanie na studia doktoranckie,
skreślenie z listy uczestników studiów, wyznaczenie promotora, przyznanie lub
cofnięcie stypendium, itd.), a z drugiej strony – nawiązuje się (na skutek prośby o
przyjęcie na studia) przez wyrażenie zgody (wyraźnej lub dorozumianej) przez
kandydata na studia na warunki studiów (uprawnienia i obowiązki), określone w
przepisach prawa i w regulaminie pochodzącym od władz uczelni, normujących
studia doktoranckie. Zarzut naruszenia art. 353 k.c. przez jego „niewłaściwe
zastosowanie” jest zatem chybiony, skoro stron nie łączyła umowa cywilnoprawna i
Sąd Wojewódzki tego przepisu nie stosował.
Wynika z tego, że doktorant przyjmuje m.in. obowiązek zwrotu stypendium, w
przypadkach określonych przez prawo. Powstaje tylko pytanie, czy taki przypadek
zaistniał w odniesieniu do pozwanego. Odpowiedź na nie zależy przede wszystkim
od wykładni § 12 i § 13 rozporządzenia w brzmieniu obowiązującym w okresie
jakiego dotyczy sprawa. (...)
Jest w sprawie niesporne, że pozwany nie został skreślony z listy uczestników
studium w trybie § 12 rozporządzenia, na skutek nierzetelnego pełnienia swoich
obowiązków doktoranta, lecz dlatego, że sam zrezygnował ze studiów.
Paragraf 13 ust. 1 zdanie pierwsze rozporządzenia stanowi, że osoba
skreślona z listy uczestników dziennych studiów doktoranckich zobowiązana jest do
zwrotu całej kwoty pobranego stypendium. W zaskarżonym wyroku zostało przyjęte,
że obowiązek zwrotu stypendium odnosi się również do pozwanego, który
zrezygnował ze studiów na trzecim roku. Skarżący utrzymuje zaś, że obowiązek
zwrotu stypendium dotyczy tylko doktoranta skreślonego z lisy uczestników w trybie
§ 12 rozporządzenia (na skutek niewypełniania obowiązków wymienionych w
ustępie pierwszym tego paragrafu). Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym
niniejszą sprawę podziela stanowisko przyjęte przez Sądy obu instancji.
Wymienione w § 13 ust. 1 rozporządzenia „skreślenie z listy uczestników”
odnosi się w pierwszym rzędzie do skreślenia, o którym mowa w § 12; wskazuje na
to przede wszystkim systematyka rozporządzenia. Zwrotu o „skreśleniu” nie można
jednak rozumieć w oderwaniu od pozostałej części § 13 ustępu 1 oraz ustępu 2.
Trzecie zdanie ustępu 1 stanowi, że obowiązek zwrotu stypendium nie dotyczy
osób, które zrezygnowały na pierwszym roku z kontynuowania tych studiów.
Wynika z tego a contrario, że obowiązek zwrotu stypendium dotyczy także osób,
które zrezygnowały ze studiów na latach wyższych niż pierwszy rok. Odmienna
wykładnia byłaby nielogiczna. Podkreślić przy tym trzeba, że § 13 ustęp 1 i 2
przewidują możliwość obniżenia kwoty zwracanego stypendium, a nawet zwolnienie
z obowiązku jego zwrotu w określonych wyjątkowych okolicznościach.
Skarżący twierdzi, że nie został skreślony, albowiem sam zrezygnował ze
studiów. Oczywiste jest, że nie został skreślony w trybie § 12 rozporządzenia, ale
wobec rezygnacji uczelnia musiała podjąć decyzję w przedmiocie stosunku
łączącego ją z doktorantem. Decyzja ta znalazła wyraz właśnie w skreśleniu
powoda z listy uczestników studiów. Kontynuowanie stosunku łączącego uczelnię z
doktorantem nie jest bowiem przymusowe dla obu stron tego stosunku. Skreślenie
pozwanego było nie tylko czynnością techniczną, lecz wyrażeniem woli przez
uczelnię, następstwem jego oświadczenia o rezygnacji.
Powstaje pytanie, co jest zdarzeniem cywilnoprawnym, którego następstwem
jest obowiązek pozwanego zwrotu pobranego stypendium.
W nauce prawa przyjmuje się, że do zdarzeń cywilnoprawnych zalicza się
tylko takie fakty, które mają doniosłość na obszarze stosunków cywilnoprawnych. O
tym z kolei decyduje treść obowiązujących norm prawnych. Zdarzeniami
cywilnoprawnymi nazywa się bowiem tylko takie fakty (okoliczności), z którymi
hipotezy norm wiążą określone w dyspozycjach norm konsekwencje
cywilnoprawne. Skutki (konsekwencje) zdarzeń cywilnoprawnych mogą przejawiać
się m.in. w powstaniu stosunku cywilnoprawnego, a każdy ten stosunek powstaje w
rezultacie zdarzenia prawnego.
Pozwany, ubiegając się o przyjęcie na studia doktoranckie, podejmując je
i pobierając stypendium, znał obowiązujące w tym przedmiocie przepisy ustawy
i rozporządzenia (...) oraz swoje uprawnienia i obowiązki. Rezygnacja pozwanego
ze studiów jest jednostronną czynnością prawną, która wywołała skutek, m.in. w
postaci obowiązku zwrotu stypendium.
Zarzut niewłaściwego zastosowania art. 1, 62, 67 ust. 2, art. 68 Konstytucji
z dnia 22 lipca 1952 r., oraz art. 7 lit. a Międzynarodowego Paktu Praw
Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych nie został prawidłowo postawiony
i uzasadniony. (...)
Przede wszystkim należy zauważyć, że nie mamy do czynienia
z „niewłaściwym zastosowaniem” wymienionych przepisów, albowiem Sąd
Wojewódzki ich nie stosował, a tylko przyjął, że – wymienione również w apelacji –
nie stoją na przeszkodzie uwzględnieniu powództwa. Autorowi kasacji chodziło
raczej o to, że przepisy te, gdyby je zastosować prowadziłyby do oddalenia
powództwa. Twierdzenie to jest jednak niezasadne, a wynika to już z samego
brzmienia wymienionych przepisów. (...)
Przepisy te, w części dotyczącej pracy, nie mogły doprowadzić do oddalenia
powództwa, albowiem zajęcia dydaktyczne ze studentami, które prowadził
pozwany, były elementem studiów doktoranckich, a nie pracą w rozumieniu
powołanych przepisów (zob. § 5 ust. 1 rozporządzenia). Zarzutu naruszenia
przepisu prawa materialnego nieadekwatnego do przedmiotu sporu nie można
uznać za zasadny (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 1997 r., I
PKN 219/97, OSNAPUS 1998, nr 10, poz. 304 i z dnia 19 maja 1998 r., II UKN
60/98, OSNAPUS 1999, nr 10, poz. 253, z dnia 6 września 2000 r., II CKN 1093/00,
nie publ.).
Z powołanych przez skarżącego przepisów jedynie art. 62 Konstytucji dotyczył
problematyki związania sądu tylko ustawą. Ma rację skarżący, że sędziowie
związani są tylko ustawą, a rozporządzenia wykonawczego, niezgodnego z ustawą,
nie powinni stosować. Rzecz w tym, że autor kasacji nie wskazał z jakim przepisem
rangi ustawy, byłoby niezgodne wymienione rozporządzenie. (...)
Z tą kwestią związany jest zarzut skarżącego, że Sąd Wojewódzki nie
uwzględnił zasady, iż ograniczanie praw obywatela przez akt normatywny rangi
podustawowej jest niedopuszczalne. Skarżący powołał się przy tym na orzeczenie
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 3 marca 1987 r., P 2/87 (OTK 1987, nr 1, poz. 2).
Powołanie to jest nietrafne, albowiem wskazane orzeczenie dotyczy
niedyskryminowania kobiet przy przyjmowaniu na studia i kwestii konstytucyjnej
równości obywateli wobec prawa. Skarżący o tyle ma jednak rację, że zarówno
w doktrynie prawa konstytucyjnego, jak i w orzecznictwie Trybunału
Konstytucyjnego było i jest przyjęte, że aktem normatywnym rangi podustawowej
nie można nakładać na obywateli ciężarów i obowiązków (np. nowych podatków).
Nie odnosi się to jednak do sytuacji, gdy na podstawie delegacji ustawowej
sformułowany zostaje w akcie podstawowym obowiązek, którego realizacja zależy
od dobrowolnej decyzji obywatela, przyjmującego na siebie ten obowiązek. Nie
mamy wówczas do czynienia z władczym działania organów państwa. Taka
sytuacja występuje właśnie przy obowiązku zwrotu stypendium.
Skarżący zarzucił, że zaskarżony wyrok narusza art. 5 k.c., przez jego błędną
wykładnię, albowiem żądanie zwrotu stypendium jest sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego. Jest to zarzut naruszenia prawa materialnego.
Naruszenie prawa materialnego, będące następstwem jego błędnej wykładni
(art. 393-1
pkt 1 k.p.c.), polega na mylnym zrozumieniu treści zastosowanego
przepisu. Ta postać naruszenia obejmuje także ustalenie treści ogólnych pojęć
prawnych, do których należą zasady współżycia społecznego (tak trafnie Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 19 stycznia 1998 r., I CKN 424/97, OSNC 1998, nr 9,
poz. 136). (...)
Domniemanie przemawia za tym, że ten, kto korzysta ze swego prawa, czyni
to w sposób zgodny z zasadami współżycia społecznego. Dopiero istnienie
szczególnych okoliczności może wymienione domniemania obalić i pozwolić na
zakwalifikowanie określonego zachowania się jako nadużycia prawa, nie
zasługującego na ochronę z punktu widzenia zasad współżycia społecznego.
Należy także mieć na względzie, że zakwalifikowanie określonego zachowania się
jako sprzecznego z zasadami współżycia społecznego, mieści w sobie elementy
ujemnej oceny moralnej (zob. uzasadnienie powołanego wyroku Sądu Najwyższego
z dnia 26 października 2000 r.).
W realiach niniejszej sprawy nie można uznać za trafny zarzutu skarżącego,
że powodowa uczelnia, żądając zwrotu świadczenia, naruszyła zasady współżycia
społecznego. Uczyniła to bowiem zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa,
a skarżący nie wykazał istnienia szczególnych okoliczności świadczących
o nadużyciu jej prawa podmiotowego. Okolicznością taką ze strony pozwanego nie
może być w szczególności przeznaczanie stypendium na koszty jego utrzymania,
albowiem przyjął on dobrowolnie określone obowiązki, a wśród nich obowiązek
zwrotu stypendium w sytuacjach określonych przez rozporządzenie, ani
prowadzenie zajęć dydaktycznych ze studentami (które pozwany określa jako
„pracę”), albowiem były one elementem programu studiów doktoranckich. Pozwany
nie wykazał też szczególnych okoliczności, ze względu na które zrezygnował ze
studiów doktoranckich.
Na podkreślenie zasługuje również, że doktorant miał możliwość rezygnacji na
pierwszym roku studiów, bez obowiązku zwrotu stypendium. Strona powodowa
trafnie zwróciła uwagę – co Sąd przyjął za ustalone – że studia doktoranckie na
wydziale chemicznym są kosztowne oraz że jest więcej kandydatów na studia niż
miejsc. Należy też mieć na względzie – znaną powszechnie – szczupłość środków
finansowych, jakimi dysponują uczelnie. Trzeba również podkreślić, że
przewidziany obowiązek zwrotu stypendium ma m.in. na celu zapobieganie
wykorzystywaniu studiów doktoranckich jako łatwego sposobu uzyskiwania środków
finansowych, bez osiągania celu studiów (obrona pracy doktorskiej). (...)
Skoro podstawy kasacji okazały się nieusprawiedliwione, Sąd Najwyższy
orzekł, jak w sentencji (art. 393-12
k.p.c. oraz art. 102 i 108 § 1 k.p.c. w związku
z art. 393-19
i 391 k.p.c.). (...)