Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ka 1014/ 12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 stycznia 2013 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku VIII Wydział Karny Odwoławczy

w składzie: Przewodniczący: SSO Marek Wasiluk

SSO Dorota Niewińska- spr.

D.. SSR Beata Maria Wołosik

Protokolant : Agnieszka Malewska

w obecności prokuratora E. m. O.

po rozpoznaniu w dniu 21 stycznia 2013 roku

sprawy W. K. oskarżonego o czyn z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art.64 § 1 k.k.

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonego od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 26 października 2012 r. sygn. akt XV K 486 /12

I. Zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy uznając apelację za oczywiście bezzasadną.

II. Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy adw. A. G. kwotę 516,60 (pięćset szesnaście złotych sześćdziesiąt groszy) złotych, w tym kwotę 96,60 (dziewięćdziesiąt sześć złotych sześćdziesiąt groszy) złotych podatku VAT, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonemu w postępowaniu odwoławczym.

III. Zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

UZASADNIENIE

W. K. stanął pod zarzutem tego, że w dniu 4 stycznia 2012 roku w B. z pokoju nr (...) na III piętrze budynku przy ulicy (...), wykorzystując chwilową nieobecność w pokoju służbowym nr (...) pracownika A. M., dokonał zaboru w celu przywłaszczenia notebooka marki H. (...) o wartości 650 złotych na szkodę Biura (...) Oddział w B., reprezentowanego przez dyrektora J. M., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat od odbycia co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 26 października 2012 roku w sprawie sygn. akt XV K 486/12 oskarżonego W. K. uznał za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu i za to na mocy art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. skazał go na karę 1 (jednego) roku i 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności.

Zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata kwotę 826,56 (osiemset dwadzieścia sześć złotych 56/100) złotych tytułem zwrotu kosztów obrony z urzędu, w tym podatek VAT w kwocie 154,56 zł (sto pięćdziesiąt cztery złote 56/100).

Zwolnił oskarżonego od obowiązku zwrotu na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

Powyższy wyrok na podstawie art. 425 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 444 k.p.k. zaskarżyła obrońca oskarżonego w całości

Na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. w zw. z art. 438 pkt 3 k.p.k. orzeczeniu Sądu I instancji zarzuciła błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę wyroku, mający istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, polegający na przyjęciu, że oskarżony dopuścił się zaboru w celu przywłaszczenia notebooka marki H. (...) podczas gdy materiał dowodowy zebrany w sprawie nie pozwala na poczynienie takich ustaleń, a w szczególności:

a)  zeznania świadka B. K., która nie widziała skradzionego notebooka u oskarżonego a jedynie wskazała, iż mijając się na korytarzu z oskarżonym wykonał lekkie skinienie głowy zakamuflowania, które wzbudziło w niej podejrzenie, zachowanie takie stanowi jedynie pojęcie abstrakcyjne i nie pozwala na poczynienie ustaleń w kwestii sprawstwa oskarżonego;

b)  nagranie z monitoringu przedstawia jedynie oskarżonego poruszającego się po korytarzu B. Z. L. P. w poszukiwaniu gabinetu E. Ł., oskarżonemu pod kurtką uwypukla się przedmiot o prostokątnym kształcie którym prawdopodobnie jest laptop, ale równocześnie dobrze może być nim teczka z dokumentacją, którą w dniu zdarzenia posiadał przy sobie oskarżony.

W oparciu o podniesione zarzuty obrońca oskarżonego na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k. wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie W. K. od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego jako bezzasadna i to w stopniu oczywistym, nie zasługiwała na uwzględnienie.

Nie sposób zgodzić się z twierdzeniami apelacji obrońcy oskarżonego, że Sąd I instancji dopuścił się błędu w ustaleniach, przyjętych za podstawę orzeczenia, mającego istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia. Twierdzenie bowiem, że bezpodstawnie przypisano W. K. popełnienie przestępstwa kradzieży notebooka marki H. (...) pozostaje w oczywistej sprzeczności z materiałem dowodowym zebranym w niniejszej sprawie.

Zdaniem Sądu odwoławczego Sąd I instancji właściwie ustalił stan faktyczny sprawy, o czym dobitnie świadczy szczegółowe i wszechstronne uzasadnienie zaskarżonego wyroku, w którym Sąd wskazał jakie fakty uznał za udowodnione lub nie udowodnione, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych (art. 424 § 1 k.p.k.). Przy tym w pierwszej kolejności wskazał na jakiej podstawie przyjął, iż oskarżony nie przyjechał i nie odjechał z miejsca zdarzenia z K. G. i M. Ż., słusznie opierając się w tym zakresie na zeznaniach w/wymienionych. Następnie rozpatrzył wszystkie okoliczności istotne dla ustalenia w jaki sposób doszło do kradzieży laptopa i kto jej dokonał. Miał przy tym na uwadze zarówno dowody przemawiające na korzyść oskarżonego, jak i na jego niekorzyść. Sąd odwoławczy w całości akceptuje i podziela ustalenia Sądu I instancji uznając, iż ich prawidłowość nie została podważona przez skarżącą choćby w najmniejszym stopniu.

Przede wszystkim nie sposób zgodzić się ze stanowiskiem obrońcy poddającym w wątpliwość sprawstwo W. K.. Lektura pisemnych motywów apelacji pozwala na stwierdzenie, że jej autorka zarzut błędu w ustaleniach faktycznych wywodzi z własnej oceny zebranych dowodów, w szczególności uznaje, iż jedynym dowodem w sposób wiarygodny opisującym przebieg zdarzenia z dnia 04 stycznia 2012 roku są wyjaśnienia oskarżonego. Stanowiska skarżącej zaaprobować nie sposób z przyczyn, o których poniżej.

Niewątpliwie podstawowe znaczenie dla czynionych przez Sąd I instancji ustaleń miały zeznania przesłuchanych w sprawie świadków w osobach B. K., A. M., E. K., A. O. i T. P., którzy w sposób szczegółowy, i co istotne – zbieżny ze sobą opisali jak doszło do ujawnienia kradzieży komputera i jakie w związku z tym przedsięwzięto czynności. Wiarygodność ich wypowiedzi w żadnym razie nie mogła budzić wątpliwości, nie tylko ze względu na ich wzajemną spójność, ale również dlatego, że nie mieli oni żadnego ani racjonalnego ani emocjonalnego powodu aby zeznać nieprawdę o przebiegu zdarzenia i osobie sprawcy.

W tym miejscu wskazać należy, że Sąd orzekający poza zeznaniami świadków dysponował również innym istotnym dowodem dla czynionych ustaleń faktycznych w postaci nagrania z monitoringu, na którym ewidentnie widać, że oskarżony niesie pod kurtką przedmiot o dość dużych wymiarach i prostokątnym kształcie odpowiadającym swoimi gabarytami skradzionemu notebookowi. Nie bez znaczenia jest również okoliczność, iż A. O. i T. P. po dogonieniu i chwilowym zatrzymaniu mężczyzny, co do którego mieli uzasadnione podejrzenie sprawstwa kradzieży, zrobili mu zdjęcie. Zestawienie owego zdjęcia z utrwalonym obrazem z monitoringu i zeznaniami świadków pozwoliło bez cienia wątpliwości ustalić w osobie W. K. sprawcę kradzieży komputera.

Sąd Okręgowy nie dostrzegł żadnych okoliczności, które mogłyby podważyć słuszność dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w tym również zeznań B. K.. Nie może ujść uwadze, że ocena depozycji w/wymienionego świadka została prawidłowo dokonana nie tylko przez pryzmat zeznań A. M., ale również zapisu z monitoringu. To właśnie całokształt materiału dowodowego (zeznań świadków, nagrania z monitoringu, lecz także choćby wyników okazań wizerunku oskarżonego i zrobionego mu przez T. P. zdjęcia) nakazywał rozstrzygnąć o odpowiedzialności oskarżonego w sposób, w jaki uczynił to Sąd I instancji. W tym kontekście stwierdzić należy, że Sąd Rejonowy miał podstawy do przypisania oskarżonemu zarzucanego mu czynu, w odniesieniu do którego obrońca oskarżonego apeluje o uniewinnienie go od jego popełnienia. W żadnym razie ocena powyższych dowodów nie jest dowolną tym bardziej, że oparta została nie o wyselekcjonowaną ich część, jak uczyniła to w apelacji obrońca oskarżonego, lecz odnosi się do wszystkich okoliczności istotnych dla ustalenia odpowiedzialności oskarżonego.

Końcowo wskazać należy, iż Sąd Okręgowy, podobnie jak Sąd I instancji, nie podzielił linii obrony W. K. w zakresie, w jakim wskazywał, że pod bluzą trzymał teczkę z dokumentami a nie skradzionego notebooka. Znamiennym jest, iż nikt poza kolegami oskarżonego w osobie K. G. oraz M. Ż. nie potwierdził przedmiotowej okoliczności. Nadto przeczy jej w sposób oczywisty nagranie z monitoringu, które w tym zakresie Sąd orzekający skrupulatnie omówił na stronie 5 uzasadnienia. Dlatego też wystarczającym jest odesłanie do pisemnych motywów rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego, zwłaszcza że Sąd odwoławczy nie dostrzegł żadnych luk w rozumowaniu tegoż Sądu, z którego niezbicie wynika, że oskarżony niósł pod kurtką skradzionego notebooka.

Mając powyższe na uwadze, jak i argumenty zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, które Sąd Okręgowy jako logiczne, zbieżne ze wskazaniami doświadczenia życiowego i nie wykraczające poza ramy swobodnej oceny dowodów w całości podziela, podkreślić należy, iż apelacja obrońcy oskarżonego na uwzględnienie nie zasługuje.

Zdaniem Sądu Okręgowego zastrzeżeń mieć nie można również do orzeczonej wobec oskarżonego kary 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności, nie nosi ona bowiem znamion rażącej niewspółmierności i w prawidłowy sposób spełnia dyrektywy z art. 53 § 1 i 2 k.k.

Zaskarżony wyrok nie jest dotknięty wadami, które powinny być brane pod uwagę przez Sąd odwoławczy z urzędu.

O kosztach obrony z urzędu orzeczono w oparciu o § 14 ust. 2 pkt 4 i § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2002, nr 163, poz. 1348 z późn. zm.).

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze orzeczono na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k., zwalniając oskarżonego od ich ponoszenia. Powyższe jest skutkiem uznania Sądu Okręgowego, iż uiszczenie kosztów sądowych przez W. K. – przy uwzględnieniu tego, iż nie ma żadnego majątku i nie osiąga żadnego dochodu – byłoby dla niego zbyt uciążliwe.