Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 23 CZERWCA 2003 R.
SNO 40/03
Przewodniczący: sędzia SN Elżbieta Sadzik.
Sędziowie SN: Gerard Bieniek, Mirosława Wysocka (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w Warszawie w sprawie sędziego
Sądu Rejonowego w związku z uchwałą Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 13 stycznia 2003 r. sygn. akt (...) w przedmiocie
odmowy zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sądowej po
wysłuchaniu obrońcy obwinionej
u c h w a l i ł:
1) u t r z y m a ć w mocy zaskarżoną uchwałę;
2) kosztami postępowania odwoławczego obciążyć Skarb Państwa.
U z a s a d ni e n i e
Uchwałą z dnia 13 stycznia 2003 r. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
odmówił zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sądowej
sędziego Sądu Rejonowego, wobec braku uzasadnionych przesłanek do
przyjęcia, że zachodzą podstawy do przedstawienia jej zarzutu popełnienia
przestępstwa.
Według Prokuratora Okręgowego, który wystąpił o zezwolenie na
pociągnięcie sędziego Sądu Rejonowego do odpowiedzialności karnej, istnieją
podstawy do zarzucenia jej, że w dniu 12 czerwca 2000 r. jako funkcjonariusz
publiczny poświadczyła nieprawdę w protokole rozprawy w sprawie sygn. akt
(...) w ten sposób, że poleciła wpisanie jako ławników uczestniczących w
2
rozprawie K. D. i J. G. wiedząc, że osoby te nie brały udziału w rozprawie w
dniu 12 czerwca 2000 r., a następnie tak sporządzony protokół rozprawy
podpisała, czym działała na szkodę publicznego interesu wymiaru
sprawiedliwości oraz na szkodę prywatnego interesu stron postępowania,
popełniając czyn z art. 271 § 1 k.k. w zw. z art. 231 § 1 k.k. i art. 11 § 2 k.k.
W ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest podstaw do uznania, by obwiniona
dopuściła się zarzucanego jej czynu. Sąd Apelacyjny stwierdził przede
wszystkim, że prokurator nie wskazał żadnego dowodu świadczącego o tym, by
sędzia poleciła wpisanie do protokołu rozprawy ławników innych, aniżeli
faktycznie w niej biorący udział, a także podniósł, że prokurator nie wskazał
drugiego ławnika, który – jego zdaniem – brał wówczas udział w rozprawie. Sąd
zauważył także brak jakiegokolwiek racjonalnego powodu, dla którego sędzia
przewodnicząca rozprawie miałaby dopuścić się przypisywanego czynu,
zwłaszcza, że rozprawa ograniczyła się do jej odroczenia z powodu
niedoprowadzenia oskarżonego pozbawionego wolności. Z protokołów rozpraw,
w tym rozprawy z dnia 12 czerwca 2000 r., wynika, że odbywały się one zawsze
z udziałem tych samych ławników – K. D. i J. G. Wniosku o sprostowanie
protokołu nie składano. Sąd wziął pod uwagę zeznania wymienionych
ławników, którzy stanowczo zaprzeczyli, aby kiedykolwiek w tej sprawie
orzekali z udziałem ławniczki T. O., o której inicjatorka całego postępowania –
oskarżycielka posiłkowa świadek I. W. – twierdziła, że uczestniczyła w
rozprawie dnia 12 czerwca 2000 r. wraz z ławnikiem K. D. Zaprzeczyła temu
także świadek O., która tego dnia, pół godziny później, brała udział w następnej
sprawie z wokandy, przeciwko innemu oskarżonemu. Jej obecności w sądzie, w
tym samym miejscu i zbliżonym czasie, Sąd Apelacyjny przypisał możliwą
przyczynę omyłki co do jej udziału także w sprawie wcześniejszej. Braku
rachunku za udział ławników w odroczonej rozprawie Sąd Apelacyjny nie uznał
za dostateczną podstawę do ustalenia, że w dniu 12 czerwca 2000 r. nie brali oni
udziału w rozprawie, zważywszy na stwierdzone nieprawidłowości przy
3
sporządzaniu takich rachunków, o czym świadczy m. in. wystawienie rachunku
za udział w analizowanej rozprawie na nazwisko ławnika W. B., o którym nikt
nie twierdził, by w tej rozprawie rzeczywiście uczestniczył.
Uwzględniwszy zarówno przedstawione na wstępie zasadnicze
okoliczności deprecjonujące wiarygodność zarzutu, jak i wyniki oceny materiału
dowodowego, Sąd Apelacyjny podjął uchwałę zacytowaną na wstępie.
Na uchwałę tę wniósł zażalenie Prokurator Okręgowy, opierając je na
podstawie:
1) mającej wpływ na treść orzeczenia obrazie przepisów postępowania „w
postaci art. 7, 410 oraz 424 § 1 pkt 1 k.p.k.”, polegającej na pominięciu
dowodu z zeznań świadka K., przy jednoczesnym niewskazaniu w
uzasadnieniu uchwały przyczyn nieuznania tego dowodu, jak również
pominięciu zeznań świadków I. W. i I. F., złożonych w postępowaniu
przygotowawczym;
2) mającego wpływ na treść orzeczenia błędu w ustaleniach faktycznych
przyjętych za jego podstawę, polegającego na niezasadnym przyjęciu, że
zgromadzone w sprawie dowody w postaci zeznań świadków W., F., K., a
także G. i D., w powiązaniu z dowodami z dokumentów świadczących o
braku wypłaty tym ławnikom należności za udział w rozprawie w dniu 12
czerwca 2000 r. nie uzasadniają dostatecznie podejrzenia poświadczenia
nieprawdy przez sędziego Sądu Rejonowego co do składu sądu w protokole
rozprawy z tej daty, podczas gdy prawidłowa ocena tych dowodów prowadzi
do wniosku przeciwnego.
W konkluzji prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonej uchwały i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu –
Sądowi Dyscyplinarnemu.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Zażalenie jest nieuzasadnione.
4
W pierwszej kolejności należy podkreślić, że skarżący w żadnym stopniu
nie podważył argumentów Sądu, mających istotny wpływ na ocenę zasadności
zarzutu. Przede wszystkim, pozostaje okolicznością niewątpliwą, że nie został w
ogóle przedstawiony dowód polecenia przez sędziego wpisania nieprawdziwego
składu ławników, chociaż wydanie takiego polecenia stanowi zasadniczą treść
zarzutu. Po wtóre, skarżący nie przedstawił żadnego przekonującego argumentu
mogącego usprawiedliwić sytuację, w której prokurator nie sprecyzował, jaki
był pełny skład ławniczy, który – jego zdaniem – miałby uczestniczyć w
rozprawie, w miejsce składu ujawnionego w protokole rozprawy. Wbrew
odmiennemu przekonaniu prokuratora, nie jest możliwe zaakceptowanie tezy, że
w rzeczywistym składzie brała udział ławniczka O. oraz „nieznany mężczyzna”;
dowolność takiej hipotezy jest niemożliwa do zaakceptowania, i tak trafnie
ocenił tę sytuację Sąd. Jednocześnie prokurator pomija, że tak określając skład
ławników, deprecjonuje wiarygodność świadka W. (na której zeznaniach przede
wszystkim oparł zarzut), która stanowczo twierdziła, że drugim – obok świadka
O. – ławnikiem był świadek D. Próby wyjaśniania przez świadka W.
rozbieżności w jej zeznaniach w tej kwestii nie mogą podważać znaczenia jej
całkowicie jednoznacznego i stanowczego zeznania o udziale świadka D. w
składzie z ławniczką O. Wreszcie, prokurator nie wskazał żadnych, nie mówiąc
już o przekonywających, motywów działania sędziego przewodniczącego
rozprawy, w ogóle nie odnosząc się do stanowiska Sądu w tej kwestii.
Nie jest także uzasadnione kwestionowanie oceny materiału dowodowego,
dokonanej przez Sąd w pozostałym zakresie.
Przy ocenie zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, opartego na
twierdzeniu o wadliwej ocenie dowodów, konieczne jest wykazanie przez
skarżącego, jakich konkretnych uchybień w zakresie zasad logicznego
rozumowania oraz wiedzy i doświadczenia życiowego dopuścić się miał Sąd.
Odmienna ocena materiału dowodowego przez skarżącego, nie czyni zadość
5
wymaganiom wykazania podstawy zaskarżenia orzeczenia wynikającej z art.
438 pkt 3 k.p.k.
Sąd dysponując zróżnicowanym, i po części sprzecznym, materiałem
dowodowym, przeprowadził jego analizę i ocenę, której nie można zarzucić
sprzeczności ze wskazanymi dyrektywami. Przeczyły, jak trafnie ocenił Sąd,
tezie oskarżyciela zgodne zeznania świadków – ławników D., G. i O., co do
wiarygodności których nie było wątpliwości, a w każdym razie – nie były
takowe podnoszone przez oskarżyciela. Nie sposób uznać za uzasadniony zarzut
nieuwzględnienia zeznań świadka K., które w sposób oczywisty nie mogły być
brane za podstawę wartościowych ustaleń, skoro świadek ten z przekonaniem
twierdził, że „za stołem sędziowskim siedziało sporo ludzi”, na pewno więcej
niż trzy osoby, a wszystkie „były poubierane w togi”. W świetle całego
materiału dowodowego nie można zarzucić Sądowi, że nie dopatrzył się
podstaw do oparcia ustaleń na odosobnionych zeznaniach świadków W. i F.,
tym bardziej, że dostrzegł i omówił okoliczności mogące prowadzić do
nieporozumienia co do udziału świadka O. w analizowanej rozprawie.
Zauważyć przy tym trzeba, że świadek W. zarzucała również, że także w
poprzednich rozprawach uczestniczyli różni ławnicy, które to twierdzenia w
żaden sposób nie zostały potwierdzone.
W takim stanie rzeczy, nie ma podstaw do uznania, że dokonana przez Sąd
Apelacyjny ocena wiarygodności zeznań, nastąpiła z naruszeniem art. 7 k.p.k.,
prowadząc do poczynienia błędnych ustaleń faktycznych.
Wbrew zarzutom skarżącego, Sąd dokonał także oceny faktu braku
rachunków za udział ławników D. i G. w rozprawie w dniu 12 czerwca 2000 r.,
przekonująco wyjaśniając przyczyny, dla których fakt ten nie mógł stanowić
miarodajnej podstawy do ustalenia, że – wbrew treści protokołu rozprawy – nie
uczestniczyli oni w niej.
Brak jest także podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 424 § 1
k.p.k. przez nieodniesienie się przez Sąd w uzasadnieniu do kwestii wskazanych
6
w zażaleniu. Naruszenie tego przepisu w wyjątkowych tylko wypadkach może
stanowić skuteczną przesłankę środka zaskarżenia, a w każdym razie
nieodzowne jest wykazanie wpływu uchybienia na wynik sprawy. Z przyczyn
omówionych wyżej, dotyczących oceny wymienionych w zażaleniu dowodów,
nie sposób uznać, aby nieuwzględnienie wskazanych kwestii w uzasadnieniu
stanowiło uchybienie, mogące wywrzeć wpływ na treść orzeczenia.
Ostatecznie zatem, wbrew zarzutowi zażalenia, prawidłowe jest stanowisko
Sądu Apelacyjnego, że brak jest przesłanek do przyjęcia, by zachodziły
podstawy do przedstawienia sędziemu Sądu Rejonowego zarzutu popełnienia
przestępstwa. Tym samym brak było podstaw do zezwolenia na pociągnięcie
obwinionej do odpowiedzialności karnej.
Z omówionych względów zaskarżona uchwała została, stosownie do art.
437 § 1 k.p.k. w związku z art. 128 u.s.p., utrzymana w mocy.