Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 4 GRUDNIA 2003 R.
SNO 77/03
Możliwość stosowania art. 75 § 2 pkt 3 Prawa o u.s.p. nie zależy od
uprzedniego prowadzenia i sposobu zakończenia postępowania karnego lub
dyscyplinarnego, ani od charakteru i zawinienia przez sędziego
okoliczności, które są przyczyną istniejącego obiektywnie, wymagającego
zlikwidowania stanu naruszenia powagi stanowiska. Uzasadniona nie
dającymi się kwestionować okolicznościami opinia miejscowej społeczności,
czyniąca powszechnie znanym obraz sędziego jako osoby niegodnej
sprawowania swego urzędu z powodów moralno-etycznych jest
wystarczającą przyczyną ustalenia, że naruszenie powagi stanowiska
wymaga przeniesienia sędziego na inne miejsce służbowe bez jego zgody.
Przewodniczący: sędzia SN Dorota Rysińska.
Sędziowie SN: Józef Skwierawski (sprawozdawca), Ewa Strużyna.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny z udziałem Zastępcy Rzecznika
Dyscyplinarnego sędziego Sądu Okręgowego w sprawie sędziego Sądu
Rejonowego po rozpoznaniu na posiedzeniu w dniu 4 grudnia 2003 r. zażalenia
sędziego na uchwałę Sądu Dyscyplinarnego – Sądu Apelacyjnego z dnia 13
czerwca 2003 r., sygn. akt (...), po wysłuchaniu wniosku Zastępcy Rzecznika
Dyscyplinarnego podjął uchwałę:
u t r z y m a ć w m o c y zaskarżoną u c h w a ł ę.
2
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 9 kwietnia 2002 r., sygn. akt (...) Sąd Dyscyplinarny
uznał obwinioną sędziego Sądu Rejonowego za winną tego, iż uchybiła
godności urzędu sędziowskiego w ten sposób, że w dniu 4 maja 1999 r. w A.
dokonała kradzieży cudzego mienia o wartości 38,75 zł na szkodę sklepu nr 45
„S.(...) M.(...)”, i za to na podstawie art. 82 § 1 pkt 5 ustawy z dnia 20 czerwca
1985 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (jedn. tekst: Dz. U. z 1994 r. Nr
7, poz. 25 ze zm.) w zw. z art. 204 § 3 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o
ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) wymierzył karę
dyscyplinarną wydalenia ze służby sędziowskiej.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny, po rozpoznaniu odwołań złożonych przez
obwinioną i jej obrońcę, wyrokiem z dnia 25 czerwca 2002 r., sygn. akt (...) – na
podstawie art. 439 § 1 pkt 5 k.p.k. w zw. z art. 102 Prawa o u.s.p. według tekstu
jednolitego z 1994 r. i art. 81 § 1 tego Prawa – uchylił zaskarżony wyrok i
„postępowanie dyscyplinarne wobec obwinionego sędziego Sądu Rejonowego
odnośnie przypisanego jej czynu umorzył” po stwierdzeniu upływu okresu
przedawnienia karalności przewinienia dyscyplinarnego.
Kolegium Sądu Okręgowego uchwałą z dnia 11 lipca 2002 r. wystąpiło –
na podstawie art. 75 § 2 pkt 3 Prawa o u.s.p. z 2001 r. – do Sądu Apelacyjnego –
Sądu Dyscyplinarnego z wnioskiem o przeniesienie sędziego Sądu Rejonowego
na inne miejsce służbowe, poza obszar właściwości Sądu Apelacyjnego w B., ze
względu na powagę stanowiska. Uchwałą z dnia 30 stycznia 2003 r., sygn. akt
(...) Sąd ten nie uwzględnił wniosku, a odwołanie od tej uchwały, wniesione
przez Krajową Radę Sądownictwa, Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny
postanowieniem z dnia 23 maja 2003 r. (SNO 24/03) pozostawił bez
rozpoznania, jako złożone przez podmiot nieuprawniony.
Uchwałą z dnia 25 lutego 2003 r. Kolegium Sądu Okręgowego wystąpiło
z ponownym wnioskiem o przeniesienie tego sędziego na inne miejsce
3
służbowe. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uchwałą z dnia 13 czerwca
2003 r., sygn. akt (...) uwzględnił wniosek i orzekł – na podstawie art. 75 § 2 pkt
3 Prawa o u.s.p. z 2001 r. – przeniesienie sędziego Sądu Rejonowego na inne
miejsce służbowe.
Przewodniczący Sądu Dyscyplinarnego – Sądu Apelacyjnego
zarządzeniem z dnia 30 lipca 2003 r. odmówił przyjęcia złożonego przez
sędziego odwołania od tej uchwały – uznając, że środek odwoławczy jest
niedopuszczalny z mocy ustawy. W uwzględnieniu złożonego przez sędziego
zażalenia na to zarządzenie Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny
postanowieniem z dnia 21 października 2003 r. (SNO 59/03) uchylił je, a
odwołanie przyjęte następnie zarządzeniem z dnia 6 listopada 2003 r.
przedstawione zostało do rozpoznania.
W odwołaniu podniesiono zarzut naruszenia zasady „res iudicate pro
veritate habetur” twierdząc, że „Sąd Dyscyplinarny orzekał ponownie w tej
samej sprawie, z tego samego wniosku i przeciwko tej samej osobie”.
Sformułowano również zarzut „pominięcia ustaleń faktycznych niezbędnych w
tym postępowaniu” oraz „nieuwzględnienie wniosku o przesłuchanie sędziów
Sądu Rejonowego w A.”. W uzasadnieniu odwołania przedstawiono ponadto
argumenty, które – zdaniem sędziego – przekonują o braku podstaw
faktycznych do wydania zaskarżonej uchwały, skoro okoliczności przytoczone
w jej uzasadnieniu są albo nieprawdziwe, albo nie mają znaczenia dla orzekania
na podstawie art. 75 § 2 pkt 3 Prawa o u.s.p. z 2001 r. Odwołanie zawiera
wniosek o zmianę zaskarżonej uchwały „przez nieuwzględnienie wniosku
Kolegium (...) względnie o uchylenie uchwały i przekazanie wniosku Kolegium
do ponownego rozpoznania”.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym
uczestniczący w posiedzeniu Sądu Najwyższego wniósł o uchylenie zaskarżonej
uchwały i umorzenie postępowania na podstawie art 17 § 1 pkt 7 k.p.k.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
4
Sąd w składzie orzekającym w niniejszej sprawie akceptuje – co należy
podkreślić na wstępie – treść i motywy rozstrzygnięcia stwierdzającego prawną
dopuszczalność zaskarżenia orzeczenia wydanego przez Sąd Dyscyplinarny
w przedmiocie przeniesienia sędziego bez jego zgody na inne miejsce służbowe
na podstawie art. 75 § 2 pkt 3 Prawa o u.s.p. z 2001 r. Nie istnieje więc
przeszkoda, która – z tego powodu – wyłączałaby możliwość merytorycznego
rozpoznania odwołania złożonego przez sędziego w niniejszej sprawie.
Przeszkody takiej nie stanowią również w realiach niniejszej sprawy
okoliczności, które w uzasadnieniu odwołania uznane zostały za świadczące o
tym, iż w sprawie tej orzeka się „ponownie w tej samej sprawie, z tego samego
wniosku i przeciwko tej samej osobie”, a więc z naruszeniem zasady res
iudicate pro veritate habetur – jak twierdzi skarżący. Nie ulega wątpliwości, że
przedmiot sprawy rozpoznawanej na podstawie art. 75 § 2 pkt 3 u.s.p.
wyznaczają wskazane we wniosku Kolegium Sądu okoliczności, które – w
warstwie faktycznej – uzasadniają tezę wniosku o istnieniu stanu utraty
wiarygodności niezbędnej do wykonywania urzędu sędziego w danym okręgu.
Przepisy ustawy nie ustanawiają formalnych wymogów sposobu precyzowania
opisu tych okoliczności. W tym zatem zakresie uznać trzeba za wystarczające
przytoczenie we wniosku faktów konkretyzujących przyczynę wystąpienia z
wnioskiem.
Przeniesienie tych uwag na grunt niniejszej sprawy pozwala twierdzić – po
porównaniu treści wniosku złożonego przez Kolegium Sądu Okręgowego w
dniu 11 lipca 2002 r. oraz wniosku będącego przedmiotem niniejszych rozważań
– że wskazują one różne przyczyny inicjatywy Kolegium. Podstawę faktyczną
pierwszego wniosku stanowiły okoliczności związane wyłącznie z
prowadzeniem postępowania dyscyplinarnego, podkreślające dokonane w jego
przebiegu ustalenia oraz formalny charakter przyczyn, które – jak we wniosku
wskazywano – mimo ustalenia winy, przesądziły o treści prawomocnego
orzeczenia. W konsekwencji we wniosku stwierdzono: „W tych warunkach ze
5
względu na charakter zarzuconego czynu, dalsze pełnienie służby przez
obwinioną w małym mieście, gdzie sprawa odbiła się głębokim echem, jest nie
do pogodzenia z powagą stanowiska sędziego i właściwie pojętym interesem
wymiaru sprawiedliwości”. Nie może być w ogóle sporne, że przyczyną
złożenia wniosku i faktem rozstrzygającym o istnieniu stanu nie dającego się
pogodzić „z powagą stanowiska sędziego” był – w ujęciu tego wniosku –
popełniony czyn i jego charakter. Ogólnikowy zwrot, wtrącony do
przytoczonego zdania („sprawa odbiła się głębokim echem”) nie wskazywał
przyczyny złożenia wniosku i nie mógł nawiązywać do faktów, które nastąpiły
później i stanowiły wyłączną przyczynę sformułowania wniosku
rozpoznawanego w niniejszym postępowaniu.
Sąd Dyscyplinarny rozpoznający wniosek z dnia 11 lipca 2002 r. nie
powziął żadnych wątpliwości w ocenie podstaw faktycznych tego wniosku. Nie
uwzględnił wniosku w wyniku uznania, że „charakter czynu” zarzucanego w
postępowaniu dyscyplinarnym nie stanowi podstawy do przeniesienia sędziego
na inne miejsce służbowe w trybie art. 75 § 2 pkt 3 u.s.p. Uzasadnienie uchwały
tego Sądu nie zawiera żadnych rozważań dotyczących publikowanych w
środkach przekazu wypowiedzi w przedmiocie zdolności sędziego do pełnienia
stanowiska w określonym sądzie. W zupełnie oczywisty sposób nieprawdziwe
jest zatem zawarte w odwołaniu twierdzenie, że kwestia ta była „przedmiotem
troski Kolegium Sądu Okręgowego nie we wniosku z dnia 25 lutego 2003 r., (...)
ale tym z dnia 11 lipca 2002 r. – podobnie jak twierdzenie, że ponowny wniosek
sformułowano „bez zmiany jakichkolwiek okoliczności faktycznych”.
Porównanie treści obu wniosków stanowczo przeczy obu tym twierdzeniom.
Ustalenie, iż wniosek rozpoznawany obecnie oparty jest na innych podstawach
faktycznych, i w innych też zdarzeniach upatruje utraty wiarygodności
niezbędnej dla zachowania powagi stanowiska, a więc nietożsamości obu
wniosków, a w konsekwencji braku podstaw faktycznych do formułowania
zarzutu rei iudicatae – uwalnia od potrzeby dalszych rozważań w tej kwestii.
6
Nie stwarza też sposobności do rozważenia znaczenia tej zasady oraz sposobu i
zakresu zastosowania jej w postępowaniu prowadzonym na podstawie art. 75 §
2 pkt 3 u.s.p. Nie sposób nie podkreślić jednak w tym miejscu, że sformułowane
w uzasadnieniu odwołania zarzuty: „stawiania wniosku w nieskończoność”,
wydania „dwóch skrajnie sprzecznych werdyktów (...) w oparciu o te same
przesłanki i zarzuty”, „zmieniania prawa w farsę”, czy ponawiania „oskarżenia”
aż do czasu „zaspokojenia roszczeń” zainteresowanego organu – w rażącym
stopniu odbiegają od procesowych realiów niniejszej sprawy.
Stwierdzenie braku przeszkód natury procesowej stwarza możliwość
merytorycznego ustosunkowania się do zasadności zaskarżonej uchwały.
Przyczyny uzasadniające przeniesienie sędziego na inne miejsce służbowe
bez jego zgody określono w art. 75 § 2 pkt 1–4 u.s.p. Przyczyna określona
w punkcie 3 ma charakter kategorii ogólnej, zawierającej pojęcia ocenne,
stypizowanej w postaci warunku wyrażonego zwrotem: „gdy wymaga tego
wzgląd na powagę stanowiska”. Oznacza to, że możliwość przeniesienia
sędziego na podstawie tego przepisu zależy od ustalenia, iż dalsze wykonywanie
przez niego czynności w danym sądzie naruszałoby lub zagrażało powadze
orzekania, a więc czynności stanowiącej istotę tego stanowiska. Ustalenie takie
– w zależności od rodzaju okoliczności, które in concreto uzasadniają
przeniesienie sędziego – musi prowadzić do stwierdzenia, iż orzekanie sędziego
w danym sądzie jest niemożliwe, niepożądane albo co najmniej niewskazane.
Niezależnie natomiast od rodzaju tych okoliczności, mają one – dla możliwości
stosowania art. 75 § 2 pkt 3 u.s.p. – znaczenie istotne wtedy tylko, kiedy w ich
następstwie powstaje obiektywnie stan znaczącego odstępstwa od
wyznaczonego wymaganiami zawodowymi i oczekiwaniami społecznymi
poziomu wiarygodności osoby pełniącej stanowisko sędziego. Możliwość
pełnienia tego stanowiska z powagą – uwzględniając znaczenie, w jakim pojęcie
to użyte zostało w art. 75 § 2 pkt 3 u.s.p. – zależy bowiem od dysponowania
zdolnością pełnienia go z wiarygodnością, której poziom i zakres pozwalają
7
akceptować wykonywanie czynności sędziego przez określoną osobę. W takich
granicach podstawą wiarygodności jest nie tylko przekonanie, że sędzia działa
wyłącznie na podstawie prawa, lecz także świadomość nieistnienia
jakichkolwiek innych przyczyn, które niweczyłyby obraz sędziego jako osoby
wiarygodnej. Kwestia wiarygodności nie wyczerpuje zapewne możliwych
przyczyn naruszenia powagi stanowiska, z pewnością jednak uzasadniony
stwierdzonymi obiektywnie przyczynami brak wiarygodności osoby sędziego w
sferze istotnej dla pełnionego przez niego stanowiska zawsze narusza jego
powagę. Stan naruszenia (zagrożenia) powagi stanowiska powstaje z chwilą
zaistnienia faktów, które w opinii środowiska znacząco redukują lub w ogóle
pozbawiają sędziego wiarygodności, a sędzia ten nadal pełni swój urząd.
Spośród licznych elementów wyznaczających poziom zdolności do
pełnienia stanowiska sędziego z wiarygodnością niezbędną do zachowania
powagi tego stanowiska wskazać należy przede wszystkim te, które przesądzają
o zgodności sytuacji życiowej sędziego, a zwłaszcza jego osobistej postawy z
uznawanymi wartościami moralnymi i asksjologicznymi podstawami systemu
prawnego. Wymóg takiej zdolności jest zachowany, jeżeli nie ma podstaw do
kwestionowania faktu utożsamiania się sędziego z tymi wartościami i aksjologią
prawa, tak w czasie pełnienia przez niego czynności, jak i poza służbą.
Niewątpliwym bowiem oczekiwaniem opinii publicznej jest zgodność
przekonań, postępowania i sposobu życia sędziego z wymogami etyki i
normami prawa, a więc i jego identyfikowania się z ocenami wyrażanymi w
procesie stosowania przez niego prawa i restryktywnymi wobec innych
orzeczeniami wydawanymi w konsekwencji tych ocen. Zewnętrzny obraz
sędziego, sprzeciwiający się takim oczekiwaniom – w zależności od charakteru i
rodzaju okoliczności będących przyczyną ukształtowania się opinii
kwestionującej jego wiarygodność – prowadzić może, w wypadku rażącej
niezgodności sytuacji sędziego z istotą pełnionego przez niego stanowiska, nie
tylko do oczywistego naruszenia powagi tego stanowiska, lecz także do
8
podważania samych podstaw funkcji wymiaru sprawiedliwości. W takich
wypadkach dalsze pełnienie przez daną osobę stanowiska sędziego urągać
będzie temu, co w interesie publicznym z najbardziej zasadniczych powodów
traktowane być powinno z powagą i szacunkiem.
Społeczna zgoda na współczesne podstawy i kształt systemu wymiaru
sprawiedliwości jest dobrem wspólnym, wymagającym stałej troski.
Kwalifikacje natury zawodowej stanowią konieczny, lecz niewystarczający
warunek pełnienia urzędu sędziego. Warunkiem, bez spełnienia którego nie jest
możliwe pełnienie tego stanowiska z powagą jest bowiem posiadanie w opinii
środowiska tego rodzaju wiarygodności, jaki pozwala sędziemu dokonywać
czynności wymiaru sprawiedliwości bez znaczącego dysonansu w sferze etyki.
Świadomość tego wymaga funkcjonowania mechanizmów prawnych
pozwalających eliminować zagrożenia, jakie mogłyby powstać w wyniku
tolerowania stanów naruszających powagę stanowiska sędziego z powodu utraty
wiarygodności danej osoby, a – w niektórych wypadkach – czyniących to
stanowisko wręcz groteskowym.
W sprawie niniejszej istotne jest rozstrzygnięcie, czy art. 75 § 2 pkt 3 u.s.p.
jest instytucją stanowiącą taki mechanizm prawny, znajdującą zastosowanie
w każdym wypadku stwierdzenia stanu naruszenia (zagrożenia) powagi
stanowiska sędziego. Należy zatem zaraz podkreślić, że treść tego przepisu nie
zawiera żadnego ograniczenia ze względu na przyczyny powstania stanu
naruszenia lub zagrożenia dla powagi urzędu sędziego. Ograniczenia takiego nie
stanowi również art. 75 § 2 pkt 4 u.s.p., skoro jego treść nie pozostawia
wątpliwości, iż dotyczy przeniesienia sędziego na inne miejsce służbowe bez
jego zgody w wyniku orzeczenia kary za przewinienia dyscyplinarne lub
wykroczenie. W postępowaniu dyscyplinarnym sędzia ponosi osobistą
odpowiedzialność za przewinienia określone w art. 107 § 1 u.s.p., a wymierzona
w tym postępowaniu kara przeniesienia jest reakcją na zawiniony czyn, a nie na
stan w sferze publicznej, jaki tylko może w wyniku tego czynu powstać, lecz nie
9
musi. Orzekanie dyscyplinarne należy wyraźnie odróżnić – z wszystkimi
konsekwencjami – od orzekania w przedmiocie stanu zagrożenia dla powagi
stanowiska. Orzeczenie przeniesienia na podstawie art. 75 § 2 pkt 3 u.s.p. nie
jest karą, lecz środkiem zmierzającym do zlikwidowania obiektywnie
istniejącego, niezależnego od woli i zamiaru sędziego stanu naruszającego dobro
publiczne. Istniejący obiektywnie stan zagrożenia lub naruszenia powagi
stanowiska może być więc materialną podstawą orzeczenia o przeniesieniu
niezależnie od tego, czy okoliczności wywołujące ten stan tylko dotyczą
sędziego (nie są zatem skutkiem jego zachowania), czy są przez niego
spowodowane.
W istocie, potrzeba przeniesienia sędziego z powodu zaistnienia
okoliczności, których nie spowodował powstać może zupełnie wyjątkowo. Nie
ma w tym miejscu potrzeby rozważania tej kwestii. Równie wyjątkowo – choć
możliwości takiej nie można całkowicie wykluczyć – powstać może potrzeba
rozważenia tej kwestii w wyniku stwierdzenia okoliczności spowodowanych
zachowaniem sędziego, nie mającym cech przestępstwa, ani przewinienia
dyscyplinarnego.
Z pewnością natomiast kwestia wiarygodności sędziego i zagrożenia dla
powagi stanowiska wyłonić się może jako następstwo zawinionych przez
sędziego zachowań odpowiadających znamionom przestępstwa lub
stanowiących przewinienie dyscyplinarne, wtedy jednak stanie się tak jedynie w
szczególnych, wyjątkowych wypadkach. Z reguły bowiem sam fakt
prowadzenia postępowania, stosowania dostępnych w jego toku środków (np.
zawieszenie sędziego w czynnościach służbowych), a zwłaszcza rozstrzygnięcia
w zakresie czynu i jego konsekwencji przesądzi o bezprzedmiotowości tej
kwestii, czyniąc zbędnym rozważanie jej w późniejszym czasie i w odrębnym
postępowaniu. Taki rezultat może być wynikiem każdego rodzaju
prawomocnego orzeczenia rozstrzygającego merytorycznie o przedmiocie
postępowania, skoro z zasady zapobiegnie ono możliwości powstania przyczyn,
10
które nakazywałyby rozważenie kwestii zagrożenia dla powagi stanowiska.
Orzeczenie skazujące usunie te przyczyny albo z powodu orzeczenia
likwidującej je kary, albo w rezultacie ustalenia niższego stopnia naganności
czynu lub takiego jego charakteru, które nie uzasadnią obawy powstania takiego
zagrożenia. Podobnie, orzeczenie uniewinniające z reguły pozbawi wszelkich
podstaw rozważenia kwestii wiarygodności sędziego. Mimo wszczęcia i
przeprowadzenia postępowania karnego lub postępowania dyscyplinarnego nie
można będzie natomiast wykluczyć konieczności rozważenia „względu na
powagę stanowiska”, jeżeli wydanie orzeczenia merytorycznego nie było
możliwe z powodu wystąpienia niektórych przeszkód procesowych (np.
przedawnienie) lub rażącej rozbieżności w ocenie następstw czynu w sferze
publicznej między orzeczeniem sądu (sądu dyscyplinarnego) i odczuciem opinii
publicznej. W takich właśnie wypadkach kwestia naruszenia powagi stanowiska
sędziego, która do chwili zakończenia postępowania stanowić mogła wyłącznie
o możliwości wystąpienia zagrożenia dla tego dobra, z chwilą nieusunięcia tego
zagrożenia przez rozstrzygnięcie w przedmiocie odpowiedzialności przerodzić
się może w stan obiektywnego naruszenia powagi stanowiska, w szczególności
pod wpływem uzasadnionych, wyrażanych publicznie ocen.
Pogląd, zgodnie z którym wykluczyć należy w takiej sytuacji możliwość
stosowania art. 75 § 2 pkt 3 u.s.p. uznać trzeba za niezasadny – nie z powodu
nadmiernego formalizmu w sposobie odczytania postanowień ustawy, lecz z
powodu ignorowania instytucji przewidzianej w przytoczonym przepisie.
Respektowanie takiego poglądu oznaczałoby przy tym konieczność
zaakceptowania paradoksalnego efektu, jakim byłaby możliwość przeniesienia
sędziego na inne miejsce służbowe bez jego zgody, tylko w konsekwencji
wystąpienia okoliczności, których nie spowodował, a niedopuszczalności
przeniesienia w konsekwencji przyczyny zawinionej przez sędziego.
Oznaczałoby to jednocześnie, że tekst ustawy stwarza – wbrew odmiennej treści
art. 75 § 2 pkt 3 u.s.p., co podkreślono już wyżej – podstawę do różnicowania
11
przyczyn zagrożenia według kryterium zawinienia przez sędziego okoliczności,
które zaktualizowały zagadnienie „względu na powagę stanowiska”. Podstawą
omawianego poglądu wydaje się być założenie, że w wypadku okoliczności
zawinionych przeniesienie stanowiłoby karę, jaką orzec można tylko w
postępowaniu dyscyplinarnym, gdy tymczasem cech kary nie nosi z pewnością
przeniesienie, będące konsekwencją okoliczności niezawinionych przez
sędziego.
Można sądzić, że z powodów bliskich takiemu założeniu wniesienie środka
odwoławczego od orzeczenia wydanego na podstawie art. 75 § 2 pkt 3 u.s.p.
ustawodawca uznał za niedopuszczalne (art. 75 § 4 u.s.p.), sprzeczne z
postanowieniami Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (vide: wydane w
niniejszej sprawie postanowienie Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z
dnia 21 października 2003 r., sygn. akt SNO 59/03 – OSND II/2003 r., poz. 70).
Takie stanowisko ustawodawcy wydaje się być jedną z przyczyn
funkcjonowania omawianego poglądu, obciążającego interpretację art. 75 § 2
pkt 3 u.s.p. Gdyby bowiem – jak pozwala ono rozumować – ustawodawca
dopuszczał możliwość orzeczenia przeniesienia na podstawie tego przepisu
także z przyczyn zawinionych przez sędziego, to nie mógłby odmówić
zainteresowanemu prawa do zaskarżenia tego orzeczenia. Argument ten nie jest
trafny już z tego tylko powodu, że nie postrzega przeniesienia bez zgody
sędziego jako dolegliwości i bagatelizuje możliwość prezentowania racji
sprzeciwiających się przeniesieniu, choćby w postaci kwestionowania
materialnych przesłanek orzeczenia, poddających się przecież ocenom.
Niezależnie od tego spostrzeżenia istotne jest wszakże stwierdzenie, że
orzeczone w trybie omawianego przepisu przeniesienie sędziego w żadnym
wypadku nie stanowi kary, bo tę orzec można tylko za popełnienie określonego,
zawinionego czynu wyczerpującego cechy przestępstwa lub przewinienia
dyscyplinarnego. Przeniesienie nie jest wówczas karą wymierzoną za
jakikolwiek czyn, a zatem aktem represji skierowanej przeciwko sędziemu, lecz
12
środkiem orzekanym w interesie i dla ochrony dobra publicznego w celu
zapobieżenia lub usunięcia szkodliwego w sferze publicznej stanu oczywistej
dysfunkcji stanowiska sędziego. Jest to stan niezależny od sędziego w tym
znaczeniu, że nawet w wypadku zawinionego spowodowania okoliczności, które
stały się później przyczyną wystąpienia „względu na powagę stanowiska”,
zachowanie sędziego nie było skierowane na powstanie tego stanu jako
konsekwencji jego zachowania – co więcej mógł on w ogóle nie przewidywać
takich konsekwencji.
Przeciwko dopuszczalności objęcia działaniem art. 75 § 2 pkt 3 u.s.p.
okoliczności zawinionych przez sędziego nie przemawia również gwarancyjny
aspekt postępowania dyscyplinarnego, wynikający z nakazu rozpoznawania
przewinień wyłącznie w trybie tego postępowania. Zakres gwarancji nie może
przecież wykraczać poza zakres konsekwencji jakie mogą być skutkiem
odpowiedzialności za popełnienie czynu, gdy tymczasem odpowiedzialność taka
nie stanowi w ogóle przedmiotu rozważań, ani kryterium orzekania na
podstawie art. 75 § 2 pkt 3 u.s.p. Podobnie, gwarancje wynikające z faktu
prawomocnego zakończenia postępowania polegają wyłącznie na
niedopuszczalności powrotu do postępowania dyscyplinarnego (poza
wypadkami przewidzianymi w ustawie), a w wypadku jego prawomocnego
umorzenia w następstwie formalnych przeszkód procesowych, na niekaralności
za popełnienie przewinienia. Mają zatem bezpośredni związek z czynem i sferą
osobistej odpowiedzialności i nie mogą obejmować ponadto gwarancji
pozytywnego obrazu sędziego w opinii publicznej, zapewniającej mu ochronę
przed uzewnętrzniającymi się skutkami uzasadnionej, negatywnej opinii
środowiska czy lokalnej społeczności. Opinia ta, niezależnie od treści
orzeczenia kończącego postępowanie dyscyplinarne, wyrażać może – z
powodów natury moralno-etycznej – dezaprobatę dla dalszego pełnienia
stanowiska i świadczyć o takim powszechnym odbiorze osoby sędziego, jaki nie
pozwala pełnić przezeń stanowiska z zachowaniem powagi.
13
Tak szeroko pojmowany zakres gwarancyjnej funkcji postępowania
dyscyplinarnego prowadziłby do sprzeczności z licznymi postanowieniami
ustawy, wyrażającymi dbałość o powagę stanowiska sędziego, do rezygnacji ze
stosowania zawartej w tej ustawie instytucji chroniącej tę wartość, na rzecz
gwarancji stabilności miejsca pracy sędziego, udzielanej wbrew dobru
publicznemu. Nie można zatem uznawać gwarancji udzielonych w innej sferze
za podstawę zakazu powstrzymania się właściwego organu od stosowania
przewidzianych w innym trybie środków kształtowania statusu sędziego jako
organu władzy publicznej (sądowniczej). Jest oczywiste, że sama tylko
identyczność postaci konsekwencji (przeniesienie sędziego na inne miejsce
służbowe bez jego zgody) nie może zatrzeć różnicy ich funkcji i przyczyn
orzekania. Kara wymierzona za popełnienie określonego czynu jest reakcją na
stopień winy, a środek orzekany w celu ochrony dobra wspólnego ma charakter
zbliżony do aktu władzy mianującej, ingerującej w status sędziego z powodów
szczególnie ważnych w sferze stosunków publicznych. Kwestia zawinienia lub
niezawinienia tych powodów przez sędziego pozostaje bez znaczenia, skoro
kryterium przesądzającym o stosowaniu art. 75 § 2 pkt 3 u.s.p. jest istnienie
zagrożenia dla tego dobra, a samo zagrożenie jest faktem stwierdzonym
obiektywnie. Nie trzeba przekonywać, że nie można wyłączyć dopuszczalności
stosowania tego przepisu także wtedy, kiedy sędzia nie poniósł osobistej
odpowiedzialności wskutek opieszałości sądu dyscyplinarnego, długotrwałego i
zmierzającego do przedawnienia ignorowania wezwań do stawiennictwa przed
tym sądem lub rażącego błędu w ocenie stopnia naganności przewinienia.
Każde sprzeczne z treścią art. 75 § 2 pkt 3 u.s.p. ograniczenie stosowania
tego przepisu oznaczałoby przyzwolenie na dalsze pełnienie stanowiska
sędziego w tym samym sądzie, mimo trwania stanu rażącego naruszenia powagi
stanowiska i jednoczesnego godzenia tego stanu w podstawy funkcjonowania
wymiaru sprawiedliwości. Argumenty natury funkcjonalnej potwierdzają
jedynie wynikający z interpretacji językowej zakres stosowania tego przepisu,
14
przecząc bezbronności systemu ustroju sądów wobec stanów zagrażających
temu systemowi i zapobiegając stanom samego tylko biernego – i próżnego być
może – oczekiwania na zrzeczenie się urzędu przez sędziego.
W konkluzji niniejszych rozważań uzasadnione jest stwierdzenie, że
możliwość stosowania art. 75 § 2 pkt 3 Prawa o u.s.p. nie zależy od uprzedniego
prowadzenia i sposobu zakończenia postępowania karnego lub dyscyplinarnego,
ani od charakteru i zawinienia przez sędziego okoliczności, które są przyczyną
istniejącego obiektywnie i wymagającego zlikwidowania stanu naruszenia
powagi stanowiska. Uzasadniona nie dającymi się kwestionować
okolicznościami opinia miejscowej społeczności, czyniąca powszechnie znanym
obraz sędziego jako osoby niegodnej sprawowania swego urzędu z powodów
moralno-etycznych jest wystarczającą przyczyną ustalenia, że naruszenie
powagi stanowiska wymaga przeniesienia sędziego na inne miejsce służbowe
bez jego zgody.
Trzeba w tym miejscu odnotować, że Prawo o ustroju sądów
powszechnych nie przewiduje możliwości pozbawienia sędziego urzędu w
następstwie ustalenia, że dalsze jego pełnienie przez określoną osobę narusza
powagę tego urzędu. Tymczasem potrzeba powzięcia takiej decyzji (wydania
orzeczenia) powstać może nie tylko teoretycznie, w wypadku oczywistego
popełnienia przez sędziego przestępstwa lub przewinienia dyscyplinarnego i
niedopuszczalności orzeczenia kary (zwłaszcza jednej z wymienionych w art. 68
§ 2 u.s.p.) z powodu formalnej przeszkody procesowej. Trzeba uznać za
oczywiste, że przyczyny nieorzekania kary nie muszą wcale eliminować
jednocześnie możliwości wystąpienia stanu rażącego nawet i trwałego
naruszenia powagi urzędu, a dla usunięcia tego stanu samo jedynie przeniesienie
sędziego nie zrzekającego się urzędu, może być niewystarczające.
Na tle przedstawionych wyżej rozważań uwzględnienie realiów niniejszej
sprawy, ujawnionych w toku instancyjnej kontroli zaskarżonej odwołaniem
uchwały przekonuje o zasadności jej rozstrzygnięcia i trafności jego motywów.
15
Treść pozostających w aktach sprawy publikacji zamieszczonych w lokalnych
i ogólnopolskich środkach przekazu odzwierciedla fakt istnienia negatywnej
opinii sędziego zarówno w lokalnej społeczności, jak i w środowisku sędziów
miejscowego sądu. Wszystkie te publikacje ukazały się po złożeniu
poprzedniego wniosku Kolegium, a – poza jedną – także po rozstrzygnięciu w
przedmiocie tego wniosku. O ile publikacje wcześniejsze wyrażały
zainteresowanie okolicznościami będącymi przyczyną postępowania
dyscyplinarnego oraz jego przebiegiem, o tyle później, od czasu umorzenia tego
postępowania z powodu przedawnienia, treść publicznych wypowiedzi
koncentrowała się wokół konsekwencji tego orzeczenia w postaci możliwości
dalszego orzekania sędziego w miejscowym sądzie. Właśnie sposób
zakończenia tego postępowania, a także nieskuteczność podjętej później próby
zastąpienia go postępowaniem prowadzonym na podstawie art. 75 § 2 pkt 3
u.s.p. – nie stanowiły rozwiązania problemu powszechnie znanego już lokalnej
społeczności.
Nieskuteczność tych postępowań doprowadziła do powstania stanu
naruszenia powagi stanowiska, a w istocie także urzędu sędziego. Kwestia
potrzeby wymierzenia kary dyscyplinarnej, która – gdyby została prawomocnie
orzeczona – zapobiegłaby powstaniu tego stanu, przerodziła się – jak przekonuje
o tym treść publikacji – w kwestię społecznej niezgody na jego akceptację. W
przekonaniu miejscowej społeczności powstała sytuacja, którą charakteryzuje
najtrafniej tytuł jednej z publikacji: „Co robić?” W tej, i w pozostałych
publikacjach podkreśla się kwestię bezsilności prawa, a opinie i komentarze
zamieszczone w środkach przekazu w kategoriach skandalu traktują
perspektywę dalszego orzekania w miejscowym sądzie „osoby in flagranti
przyłapanej na kradzieży”. Stopień naruszenia powagi stanowiska i urzędu
sędziego odzwierciedlają formułowane publicznie oceny wyrażające brak wiary
obywateli w sprawiedliwość i przekonanie, iż niezależnie od treści wyroków
wydanych przez sędziego „zawsze będzie śmieszno” – a także stwierdzenie, że
16
„miasto kipi od drwin”, a miejscowy „sąd jest obiektem kpin”. Doniosłe
znaczenie ma przy tym fakt, iż nie istnieje możliwość zakwestionowania
okoliczności, które stały się przyczyną ukształtowania tych jednoznacznie
negatywnych opinii, skoro opinii publicznej znane są okoliczności zachowania
sędziego, a relacje bezpośrednich świadków nadal zapewne dostępne.
Potrzeba zadośćuczynienia społecznemu poczuciu sprawiedliwości ustąpić
musi przed prawnymi konsekwencjami przedawnienia karalności, zrywającymi
związek między czynem a karą. Nie dotyczy to jednak innych środków
prawnych, przewidzianych w celu usunięcia stanu niepożądanego społecznie,
powstałego jako następstwo czynu. Nieracjonalne byłoby przecież wymaganie
zgody opinii publicznej na akceptowanie sytuacji, w której sędzia – mimo
swego zachowania dyskredytującego go moralnie w powszechnej opinii
środowiska – dysponuje nadal pełnią władzy sądowniczej w tym środowisku.
Wymaganie takie – czytelne w uzasadnieniu odwołania – byłoby wymaganiem
braku elementarnej wrażliwości na moralno-etyczny stan spraw publicznych.
W uwzględnieniu przedstawionych uwag w pełni uzasadniony jest
wniosek, że sędzia znalazła się w sytuacji nie tyle „bardzo niekorzystnej i
dwuznacznej” – jak stwierdzono w uzasadnieniu zaskarżonej uchwały – ile
całkiem jednoznacznej, jeżeli nie pomijać ocen wyrażonych w wypowiedziach
publicznych. Znacznie bardziej istotny jest jednak stan dobra ogólnego w
postaci wiarygodności i zaufania do sędziego, ponieważ wartości te wyznaczają
dyspozycję moralną warunkującą zdolność wykonywania powierzonej mu
władzy sądowniczej.
Treść odwołania nie zawiera żadnych istotnych argumentów
nawiązujących do merytorycznych motywów zaskarżonej uchwały. Poza
przedstawioną już w rozważaniach wstępnych argumentacją dotyczącą
rzekomych formalnoprawnych przeszkód do rozpoznania wniosków, a także
uwagami odnoszącymi się do przebiegu postępowania dyscyplinarnego (co
pozostaje w całości poza przedmiotem niniejszego rozpoznania), odwołująca się
17
polemizuje z ustaleniem, iż „niektórzy sędziowie nie widzą możliwości
współpracy z nią”. Twierdzeniu temu przeczy jednak treść pozostających w
aktach sprawy pism, tak odwołującej się, jak i tych sędziów. Przyczyną
przeniesienia sędziego nie była zresztą w tej sprawie kwestia współpracy, lecz
naruszenie powagi stanowiska spowodowane niekwestionowanym istnieniem
negatywnej opinii lokalnej społeczności, wywołanej okolicznościami, którym
odwołująca się nie zaprzecza w żadnej części odwołania.