Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 20 KWIETNIA 2005 R.
SNO 14/05
Przewodniczący: sędzia SN Dorota Rysińska (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Zbigniew Myszka, Rafał Malarski.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny na rozprawie z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego sędziego Sądu Okręgowego oraz protokolanta po
rozpoznaniu w dniu 20 kwietnia 2005 r. sprawy sędziego Sądu Rejonowego w
związku z odwołaniem obwinionego sędziego od wyroku Sądu Apelacyjnego –
Sądu Dyscyplinarnego z dnia 26 listopada 2004 r., sygn. akt (...)
I. Zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
1. jako datę popełnienia przewinienia służbowego ustalił dzień 29
stycznia 2002 r.;
2. na podstawie art. 108 § 2 ustawy – Prawo o ustroju sądów
powszechnych (Dz. U. z 2001 r., Nr 98, poz. 1070 ze zm.) umorzył
postępowanie w zakresie wymierzenia kary dyscyplinarnej;
II. W pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymał w mocy;
III. Kosztami postępowania dyscyplinarnego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 26 listopada 2004 r. Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny uznał sędziego Sądu Rejonowego za winną przewinienia
służbowego, określonego w art. 107 § 1 ustawy – Prawo o ustroju sądów
powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.), polegającego na tym, że jako
Przewodnicząca Wydziału II Karnego Sądu Rejonowego w dniu 19 stycznia
2002 r., wydala zarządzenie wykonania wyroku w sprawie sygn. II K 542/01,
pomimo ze orzeczenie to nie było prawomocne, na skutek czego Zdzisław B.
osadzony został w Areszcie Śledczym, gdzie przebywał od dnia 26 lutego 2002
r. do dnia 4 września 2002 r., co stanowiło oczywistą i rażącą obrazę przepisów
prawa, i za tak opisany czyn, na podstawie art. 109 § 1 pkt 1 u.s.p. wymierzył jej
karę upomnienia.
Powyższy wyrok zaskarżyła obwiniona. W złożonym środku
odwoławczym skarżąca zarzuciła:
1. obrazę przepisów prawa materialnego, a to art. 1 § 2 i art. 115 § 2 k.k. przez
ustalenie, że stopień społecznej szkodliwości jest znaczny, podczas gdy
okoliczności przedmiotowej sprawy nie wykluczają przyjęcia, że czyn
cechuje się znikomym stopniem społecznej szkodliwości;
2
2. błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia przez
przyjęcie, że przewinienie służbowe spowodowało odbywanie przez
Zdzisława B. kary pozbawienia wolności przez okres 6 miesięcy i 7 dni oraz,
że uprzednio udzielono obwinionej, w trybie art. 37 ust. 4 u.s.p., wytyków
służbowych w 2001 r. i 2003 r., które to błędy miały wpływ na treść
zaskarżonego wyroku;
3. sprzeczność pomiędzy treścią wyroku a sporządzonym uzasadnieniem w
części dotyczącej daty popełnienia przypisanego jej czynu.
Stawiając powyższe zarzuty, odwołująca się wniosła o uchylenie
zaskarżonego wyroku i umorzenie postępowania, ewentualnie o przyjęcie – na
podstawie art. 109 § 5 u.s.p. – że przewinienie dyscyplinarne było mniejszej
wagi i odstąpienie od wymierzenia kary.
W toku rozprawy odwoławczej sędzia Sądu Rejonowego poparła
wniesione odwołanie, składając dodatkowy wniosek o zastosowanie normy art.
108 § 2 u.s.p. Z kolei Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego wniósł o korektę
zaskarżonego wyroku jedynie w zakresie daty popełnienia przewinienia
służbowego, a ponadto złożył wniosek o umorzenie postępowania – na
podstawie art. 108 § 2 u.s.p. – w zakresie wymierzenia kary dyscyplinarnej.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Wniesiony środek odwoławczy okazał się zasadny jedynie w niewielkim
zakresie.
Rozważając prezentowany w punkcie 3 odwołania zarzut sprzeczności
między treścią zaskarżonego wyroku a jego uzasadnieniem, Sąd Najwyższy –
Sąd Dyscyplinarny stwierdził, iż zarzut ten należy w istocie traktować jako
zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę tego orzeczenia.
Zarówno bowiem w treści przypisanego obwinionej w wyroku czynu, jak i w
motywacyjnej jego części (s. 2 pisemnego uzasadnienia), Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny ustalił, iż będące przedmiotem osądu zarządzenie o wykonaniu
wyroku w sprawie sygn. II K 542/01 zapadło w dniu 19 stycznia 2002 r. Jedynie
omawiając treść wyjaśnień obwinionej (s. 3 motywów) Sąd ten, w ślad za jej
depozycjami, jako datę wydania zarządzenia przytoczył dzień 29 stycznia 2002
r., lecz do faktu tego nie przywiązał żadnego znaczenia. W tej zatem sytuacji,
nie może być mowy o wskazywanej w odwołaniu sprzeczności, lecz o zarzucie
błędu w ustaleniu daty popełnienia przewinienia dyscyplinarnego. Tak zaś
zakwalifikowany zarzut należy uznać za oczywiście trafny, bowiem z treści
zalegającego w aktach sprawy dokumentu w postaci zarządzenia o wykonaniu
wyroku wynika jednoznacznie, iż decyzja ta została podjęta nie w dniu 19
stycznia 2002 r. (tą datą określono w zarządzeniu moment uprawomocnienia się
wyroku), lecz w dniu 29 stycznia 2002 r. W uwzględnieniu powyższego,
stwierdzając, iż opisywany błąd miał wpływ na treść zaskarżonego wyroku, Sąd
Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny dokonał zmiany orzeczenia we wskazanej
części, odnoszącej się do daty popełnienia przewinienia dyscyplinarnego.
3
Nie zasługują natomiast na uwzględnienie pozostałe, podniesione w
odwołaniu zarzuty i sformułowane na ich podstawie wnioski.
Nie można zaprzeczyć słuszności podniesionego w odwołaniu argumentu,
iż nie ma przeszkód prawnych dla traktowania przewinień służbowych w
kategoriach znikomej ich szkodliwości. Jest bowiem oczywiste, iż szkodliwość
społeczna popełnionego przewinienia dyscyplinarnego podlega stopniowaniu, a
w zależności od ustaleń poczynionych w tym przedmiocie może dojść do
uznania, że czyn nie stanowi przewinienia – z uwagi na znikomy ładunek
szkodliwości, że stanowi wypadek mniejszej wagi – gdy szkodliwość jest
większa niż znikoma, wreszcie, iż przewinienie należy do kategorii czynów,
które – ze względu na stopień szkodliwości – podlegają ukaraniu jedną z
kolejnych, przewidzianych przepisem art. 109 § 1 u.s.p. kar dyscyplinarnych. Na
tej jednak podstawie nie sposób zgodzić się ze skarżącą, iż w niniejszej sprawie
doszło do wskazanej w odwołaniu obrazy prawa materialnego.
Przypomnieć należy, iż z obrazą prawa materialnego mamy do czynienia
wówczas, gdy sąd zastosował błędny przepis prawa do ustalonych w sprawie
faktów, albo też nie zastosował przepisu prawa, do czego był zobowiązany w
konkretnie ustalonych okolicznościach faktycznych. W realiach niniejszej
sprawy o wskazanej podstawie odwoławczej można by zatem mówić wówczas,
gdyby sąd pierwszej instancji ustalił, że stopień szkodliwości rozważanego
czynu był znikomy, a mimo to uznał, iż stanowi on przewinienie dyscyplinarne,
bądź też (nawiązując do uzasadnienia wniesionego odwołania), że szkodliwość
ta jest znikoma w stopniu przemawiającym za stwierdzeniem mniejszej wagi
przewinienia i nie kwalifikującym do wymierzenia kary, i orzekł wbrew temu
ustaleniu. Taka sytuacja w sprawie nie miała jednak miejsca, co zresztą
dostrzega sama obwiniona, podnosząc w odwołaniu, że Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny przyjął znaczny stopień szkodliwości przypisanego jej czynu.
Nie ulega zatem wątpliwości, że kwestionując zasadność zaskarżonego
rozstrzygnięcia, skarżąca stawia w istocie zarzut błędnych ustaleń faktycznych
wyroku, odnoszących się do stopnia szkodliwości przypisanego jej przewinienia
dyscyplinarnego, wynikających z nieprawidłowej oceny ujawnionych w sprawie
okoliczności.
Ze stanowiskiem tym nie sposób się zgodzić. Przede wszystkim trzeba
zauważyć, że – wbrew podnoszonym w odwołaniu twierdzeniom – ciężar oceny
przypisanego sędziemu przewinienia nie tkwi w kwestionowanych przez niego
szczegółach wskazanych w zarzucie 2 odwołania i rozwiniętych w pisemnej
motywacji skargi. Stopień szkodliwości tego czynu wyznaczają fakty odnoszące
się, z jednej strony, do stopnia oczywistości przypisanego sędziemu naruszenia
prawa, z drugiej zaś, nasilenia jego rażącego charakteru, objawiającego się w
skutkach dla dobra wymiaru sprawiedliwości. Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny uznał, iż obraza art. 445 § 2 k.p.k. w postępowaniu obwinionego
sędziego miała – w świetle jednoznacznego brzmienia tego przepisu i
utrwalonych, przytoczonych w uzasadnieniu poglądów judykatury i
4
piśmiennictwa – charakter tyle oczywisty, co jaskrawy. Sędzia Sądu
Rejonowego fakt ten przyznała w toku postępowania dyscyplinarnego i nie
zakwestionowała tego stanowiska w złożonym odwołaniu. Podobnie uznał sąd
meriti, że uchybienie to miało jaskrawo rażący charakter w świetle faktu, iż
decyzja sędziego spowodowała dla oskarżonego znaczące, jednoznacznie
negatywne konsekwencje, wiążące się z odbyciem przez oskarżonego kary 6
miesięcy i 7 dni pozbawienia wolności, której wykonanie, w efekcie
późniejszego rozpoznania apelacji, zostało warunkowo zawieszone.
Tak prezentowanej oceny, odnoszącej się zwłaszcza do skutków
stwierdzonego uchybienia, nie sposób podważyć. Wynikają one z faktu, iż
obrażająca prawo decyzja procesowa o zarządzeniu wykonania
nieprawomocnego wyroku dotyczyła skazania na karę pozbawienia wolności.
Takie zaś orzeczenia wymagają szczególnej staranności w podejmowaniu
rozstrzygnięć co do toku postępowania i oceny wpływających pism
procesowych. Nieumyślność działania sędziego, podjęcie przezeń
natychmiastowych kroków odwracających skutki uprzednio wydanego
zarządzenia – gdy oskarżony zwrócił uwagę, iż wyrok został przezeń
zaskarżony – nie mogą zmienić faktu, iż omawiane przewinienie dyscyplinarne
przyniosło zarówno poważną szkodę wymiarowi sprawiedliwości – podważając
zaufanie do prawidłowości decyzji podejmowanych w zakresie wnoszonych
środków odwoławczych i wykonywania orzeczeń, jak i najdotkliwsze
konsekwencje dla oskarżonego, bowiem dotyczące sfery jego wolności.
Przytaczane okoliczności świadczą zatem dobitnie, że stopień szkodliwości
społecznej będącego przedmiotem osądu przewinienia został prawidłowo
oceniony przez sąd pierwszej instancji jako znaczny, mający obciążający wpływ
na wymiar kary dyscyplinarnej. W tym też świetle nie może ulegać wątpliwości,
iż ocena podnoszonej w odwołaniu okoliczności, czy do uchylenia skutków
rozważanego zarządzenia o wykonaniu nieprawomocnego wyroku mogło dojść
– bez udziału obwinionej – już wcześniej, tj. po upływie ponad 5 miesięcy a nie
ponad 6 miesięcy od rozpoczęcia odbywania przez oskarżonego kary
pozbawienia wolności, mogłaby ewentualnie ważyć, jako okoliczność
łagodząca, tylko na doborze wymierzanej kary dyscyplinarnej. Takie rozważania
należy jednak uznać obecnie za bezprzedmiotowe o tyle, że Sąd Apelacyjny –
Sąd Dyscyplinarny wymierzył sędziemu najłagodniejszą z przewidzianych w
art. 109 § 1 u.s.p. kar dyscyplinarnych. Identycznej treści stwierdzenie należy
także odnieść do rozważań, czy przy orzekaniu kary dyscyplinarnej należało
brać pod uwagę, jako okoliczność obciążającą, fakt dwukrotnego, jak przyjęto,
czy też jednokrotnego wytknięcia sędziemu w przeszłości uchybień w trybie art.
37 § 4 u.s.p. Wskazane okoliczności nie mogą bowiem mieć wpływu na ocenę
stopnia szkodliwości społecznej przypisanego przewinienia dyscyplinarnego, a
dalej na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia.
Z tych względów, Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny nie znalazł
podstaw do zmiany w ustaleniach zaskarżonego orzeczenia odnośnie do
5
popełnionego przewinienia służbowego w zakresie szerszym, niż opisany na
wstępie. Natomiast mając na uwadze fakt, iż wskazane przewinienie miało
miejsce w dniu 29 stycznia 2002 r. i od tej chwili do daty wydania niniejszego
orzeczenia upłynął okres ponad 3 lat, o jakim mowa w art. 108 § 1 u.s.p., Sąd
Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny, stosując się do nakazu normy wynikającej z
treści art. 108 § 2 zd. 2 u.s.p., umorzył postępowanie w zakresie wymierzenia
obwinionemu sędziemu Sądu Rejonowego kary dyscyplinarnej.