Pełny tekst orzeczenia

Postanowienie z dnia 7 grudnia 2005 r.
III SZP 4/05
Termin wszczęcia postępowania antymonopolowego określony w art. 5
ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 24 lutego 1990 r. o przeciwdziałaniu praktykom mo-
nopolistycznym i ochronie interesów konsumentów (jednolity tekst: Dz.U. z
1999 r. Nr 52, poz. 547 ze zm.) rozpoczyna bieg z końcem roku, w którym za-
warto umowę narzucającą uciążliwe warunki.
Przewodniczący SSN Jerzy Kwaśniewski (sprawozdawca), Sędziowie SN:
Katarzyna Gonera, Andrzej Wasilewski.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 7 grudnia 2005 r. sprawy
z odwołania Kolei Gondolowej J.K. SA w K. przeciwko Prezesowi Urzędu Ochrony
Konkurencji i Konsumentów z udziałem E. Zakładu Energetycznego Kraków SA w K.
o ochronę konkurencji, na skutek zagadnienia prawnego przekazanego postanowie-
niem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 września 2005 r. [...]
„Czy w sytuacji, w której narzucone przez podmiot dominujący uciążliwe wa-
runki umowy obejmują, jako świadczenie kontrahenta, zawarcie innej umowy, za-
przestanie stosowania praktyki monopolistycznej, o której mowa w art. 21 ust. 1
ustawy z dnia 24 lutego 1990 r. o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym i
ochronie interesów konsumentów (Dz.U. z 1999 r. Nr 52, poz. 547 ze zmianami) na-
stępuje z chwilą zawarcia drugiej umowy ?”
o d m ó w i ł podjęcia uchwały.
U z a s a d n i e n i e
Decyzją z dnia 24 marca 1999 r. [...] Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumen-
tów - Delegatura w Krakowie odmówił uwzględnienia wniosku Kolei Gondolowej
„J.K.” SA w K. z dnia 6 kwietnia 1999 r. o stwierdzenie stosowania przez Zakład
Energetyczny K. SA w K. praktyk monopolistycznych, polegających na nadużywaniu
2
pozycji dominującej na lokalnym rynku dostarczania energii elektrycznej na terenie
K., przez narzucanie uciążliwych warunków polegających na obowiązku przekazania
na stan majątkowy Zakładu urządzeń sieci energetycznej wybudowanych kosztem i
staraniem Kolei.
Kolej Gondolowa „J.K.” SA w K. powyższą decyzję zaskarżyła do Sądu Okrę-
gowego-Sądu Antymonopolowego w Warszawie. Wyrokiem z dnia 22 listopada 2000
r. Sąd ten oddalił odwołanie podzielając stanowisko Urzędu Ochrony Konkurencji i
Konsumentów, że wskazane zachowania Zakładu Energetycznego w zawartej, a na-
stępnie realizowanej umowie z wnioskodawcą, nie stanowią zakazanej praktyki mo-
nopolistycznej, o której mowa w art. 5 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 24 lutego 1990 r. o
przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym i ochronie interesów konsumentów
(jednolity tekst: Dz.U. z 1997 r. Nr 49, poz. 318 ze zm.). Pomimo dominującej pozycji
na rynku dostarczania energii elektrycznej w sieci, Zakład Energetyczny nie narzucił
Kolei warunków umowy inwestycyjnej z dnia 28 czerwca 1996 r. Umowa ta zobowią-
zywała Kolej do przeprowadzenia, we współfinansowaniu z Zakładem, budowy urzą-
dzeń sieciowych na górze J.K. Warunki tej umowy nie były dla Kolei uciążliwe, a za-
razem nie przynosiły Zakładowi nieuzasadnionych korzyści. W wyniku realizacji tej
umowy Kolej uzyskuje możliwość zawarcia umowy o dostawę energii elektrycznej, a
Zakład osiągnie przychód ze sprzedaży tej energii nowemu nabywcy. Obie strony
umowy odnoszą korzyść z zawartej umowy.
Powyższy wyrok Kolej Gondolowa „J.K.” SA w K. zaskarżyła kasacją zarzuca-
jąc naruszenie prawa materialnego: art. 49, 3531
, 487 § 2 k.c. oraz art. 5 ust. 1 pkt 6 i
art. 8 § 2 ustawy z dnia 24 lutego 1990 r. o przeciwdziałaniu praktykom monopoli-
stycznym i ochronie interesów konsumentów. Nadto zarzucono naruszenie art. 217 §
2 k.p.c. mające istotny wpływ na wynik sprawy polegające na nieprzeprowadzeniu
dowodów wnioskowanych przez skarżącą.
Wyrokiem z dnia 24 kwietnia 2003 r., I CKN 257/01, Sąd Najwyższy uchylił za-
skarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu-Sądowi Ochrony Konku-
rencji i Konsumentów w Warszawie do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego. Sąd Najwyższy przyjął, że skarżona praktyka
Zakładu Energetycznego obejmuje dwie umowy zawarte z Koleją Gondolową, tj.
umowę z dnia 28 czerwca 1996 r. o wspólnym przedsięwzięciu inwestycyjnym pole-
gającym na budowie urządzenia energetycznego przy nakładzie kosztów Kolei oraz
umowę z dnia 11 kwietnia 1997 r. o nieodpłatnym przekazaniu urządzenia Zakłado-
3
wi. Obie umowy doprowadziły do nieodpłatnego przekazania Zakładowi obiektu
energetycznego w znacznej części sfinansowanego przez Kolej, w zamian za uzy-
skanie możliwości nabywania od Zakładu energii elektrycznej na niepreferencyjnych
warunkach, co stanowi uciążliwy warunek umowy. Z kolei przesłanka uzyskania
nieuzasadnionych korzyści przez podmiot dominujący zależy od oceny, czy w za-
mian za korzyść uzyskaną, podmiot ten spełnia ekwiwalentne do niej świadczenie. W
przypadku podmiotu będącego przedsiębiorcą dostarczającym energię elektryczną w
sieci, takim świadczeniem nie jest zapewnienie możliwości zawarcia umowy o do-
stawę energii. Nie jest też takim świadczeniem ponoszenie przez podmiot dominują-
cy kosztów konserwacji i eksploatacji przekazanych mu urządzeń. Są to bowiem
normalne zabiegi dokonywane w celu zachowania substancji tych urządzeń i czerpa-
nia dochodów. Przekazując sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgo-
wemu, Sąd Najwyższy wskazał na konieczność poczynienia ustaleń i dokonania
oceny, czy w przypadku zaskarżonej praktyki doszło do narzucenia Kolei przez Za-
kład uciążliwych warunków umownych, ustalenia, czy rozsądnie działający odbiorca
energii elektrycznej, w warunkach konkurencji dostawców energii, podjąłby decyzję o
finansowaniu i nieodpłatnym przekazaniu urządzeń energetycznych dostawcy ener-
gii, mając możliwość wyboru pomiędzy dostawcami. W tym celu Sąd Najwyższy zo-
bowiązał Sąd Okręgowy do przeprowadzenia oceny, nie wyłączając pominiętego po-
przednio dowodu z opinii biegłego, dla ustalenia, w jakim zakresie inwestycja współ-
finansowana przez Kolej służyła zasilaniu jej w energię, a w jakim zakresie miała być
wykorzystywana przez Zakład dla innych jego potrzeb.
Wyrokiem z dnia 19 maja 2004 r. Sąd Okręgowy-Sąd Ochrony Konkurencji i
Konsumentów w Warszawie oddalił odwołanie. Zdaniem Sądu Okręgowego-Sądu
Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie przedmiotem oceny, jako praktyki
monopolistycznej są dwie, niezależne od siebie umowy zawarte przez Zakład Ener-
getyczny z Koleją Gondolową - umowa inwestycyjna z dnia 28 czerwca 1996 r. i
umowa o nieodpłatnym przekazaniu na rzecz Zakładu urządzeń energetycznych z
dnia 11 kwietnia 1997 r. W przypadku pierwszej z umów Sąd Okręgowy przyjął nie-
dopuszczalność dokonywania jej oceny jako praktyki monopolistycznej z uwagi na
fakt wszczęcia postępowania administracyjnego po upływie terminu określonego w
art. 21 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym i ochronie inte-
resów konsumentów. W przypadku zaś drugiej umowy - z dnia 11 kwietnia 1997 r. -
Sąd Okręgowy stwierdził, że jej zawarcie stanowiło świadczenie wynikające z zobo-
4
wiązania zawartego w umowie z dnia 28 czerwca 1996 r. Zaniechanie zawarcia tej
umowy narażałoby Kolej na odpowiedzialność kontraktową wobec Zakładu. Wobec
tego Kolej działając rozsądnie jako przedsiębiorca nie uchyliła się od jej zawarcia.
Zawarcie umowy z dnia 11 kwietnia 1997 r. nie było przejawem narzucenia Kolei wa-
runków przez Zakład jako podmiot dominujący, ponieważ nie ma związku pomiędzy
motywem zawarcia tej umowy a dominującą pozycją Zakładu. W ocenie Sądu, gdyby
na lokalnym rynku energii elektrycznej panowały warunki swobodnej konkurencji, to
każdy (nie tylko dominujący podmiot) związany wcześniejszą umową inwestycyjną
byłby w stanie wyegzekwować świadczenie polegające na nieodpłatnym przeniesie-
niu własności urządzenia energetycznego.
W kasacji Kolej Gondolowa zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi naruszenie
prawa materialnego - art. 5 ust. 1 pkt 6 oraz art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 24 lutego
1990 r. o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym i ochronie interesów kon-
sumentów, a także art. 65 § 2 k.c. Nadto zarzucono naruszenie przepisów postępo-
wania - art. 233 § 1 k.p.c., przez dokonanie wadliwej oceny zebranego w sprawie
materiału dowodowego i przyjęcie w konsekwencji, że zawarcie przez Kolej umowy z
Zakładem było wykonaniem zobowiązania umownego, a nie kolejną praktyką mono-
polistyczną.
Postanowieniem z dnia 14 grudnia 2004 r. Sąd Najwyższy przekazał tę kasa-
cję do rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie jako apelację.
Przy rozpoznawaniu apelacji Kolei Gondolowej, na podstawie art. 390 § 1
k.p.c. Sąd Apelacyjny przedstawił Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia następu-
jące zagadnienie prawne: „Czy w sytuacji, w której narzucone przez podmiot domi-
nujący uciążliwe warunki umowy obejmują, jako świadczenie kontrahenta, zawarcie
innej umowy, zaprzestanie stosowania praktyki monopolistycznej, o której mowa w
art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 24 lutego 1990 r. o przeciwdziałaniu praktykom monopo-
listycznym i ochronie interesów konsumentów (Dz.U. z 1999 r. Nr 52, poz. 547 ze
zmianami) następuje z chwilą zawarcia drugiej umowy?”.
W ocenie Sądu Apelacyjnego w sytuacji narzucenia przez podmiot dominujący
uciążliwych warunków umowy przynoszącej temu podmiotowi nieuzasadnione korzy-
ści, można przyjąć, że zawarcie takiej umowy, kończy „stan narzucenia”, a więc do-
chodzi (w odniesieniu do konkretnego kontrahenta podmiotu dominującego) do za-
przestania stosowania tej praktyki. Nawet, jeżeli dopiero realizacja takiej umowy
przyniesie nieuzasadnione korzyści podmiotowi dominującemu kosztem jego kontra-
5
henta, rozpoczęcie biegu terminu, w którym dopuszczalne jest wszczęcie postępo-
wania przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, następuje z chwilą zawar-
cia takiej umowy. W rozpatrywanej sprawie praktyka, podlegająca ocenie według
przepisu art. 5 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 24 lutego 1990 r. była złożona z dwóch
umów (umowy zawierającej uciążliwe warunki, a następnie z umowy już nienarzuco-
nej odrębnie przez podmiot dominujący, lecz wynikającej wprost z warunku uciążli-
wego, obejmującego współfinansowanie urządzeń energetycznych i przeniesienie ich
własności). W ocenie Sądu Apelacyjnego podzielenie praktyki związanej z narzuce-
niem uciążliwych warunków umownych na dwie oddzielne umowy, podlegające
osobnej ocenie, prowadzi do niedającego się akceptować rezultatu.
Wszczęcie postępowania przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w
zakresie pierwszej z umów nastąpiło już po upływie terminu, określonego w art. 21
ust. 1 ustawy z dnia 24 lutego 1990 r., co w konsekwencji, na skutek zgłoszonego w
odwoławczym postępowaniu sądowym zarzutu, podniesionego przez ten Urząd,
uniemożliwia merytoryczną kontrolę wydanej w sprawie decyzji. Taka sytuacja powo-
duje to, że w kolejnej umowie, co do której termin nie został przekroczony, badanie
narzucenia uciążliwego warunku prowadzić musi do negatywnego wniosku. Druga
umowa o przeniesieniu własności urządzeń na podmiot dominujący, pomimo tego, że
obejmuje realizację uciążliwego warunku umowy pierwszej, sama przez się nie speł-
nia warunku narzucenia kontrahentowi, w znaczeniu jakie temu pojęciu nadaje art. 5
ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 24 lutego 1990 r.
Gdyby zaś przyjąć, że cecha narzucenia wynikająca z pozycji dominującej po-
legającej na braku konkurencji usług dostawy energii w sieci na rynku lokalnym roz-
ciąga się na obie umowy, to dopuszczalna byłaby łączna kontrola obu umów, przy
pominięciu zarzutu uchybienia terminowi do wszczęcia postępowania. Sąd Apelacyj-
ny powołał się na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 2004 r., III SK 1/04
(OSNP 2004 nr 18, poz. 323), w którym Sąd Najwyższy uznał, że termin określony w
art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 24 lutego 1990 r. upłynął z końcem roku, w którym zo-
stała zawarta umowa realizująca wcześniejsze zobowiązanie wzajemne stron, obej-
mujące rozpoczęcie dostarczania energii kontrahentowi przez przedsiębiorcę ener-
getycznego i jednocześnie przekazanie własności urządzeń temu przedsiębiorcy.
Takie stanowisko jest jednak odosobnione. W dotychczasowym orzecznictwie, za-
równo Sądu Okręgowego w Warszawie - Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
(Sądu Antymonopolowego), jak i Sądu Najwyższego, niemal jednolicie przyjmuje się,
6
że zaprzestanie stosowania praktyki monopolistycznej, polegającej na narzuceniu
uciążliwych warunków umownych przez podmiot dominujący, następuje z chwilą za-
warcia takiej umowy (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2003 r., I
CKN 81/01, LEX nr 78850, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2003 r., I CKN
79/01 - OSNC 2004 nr 5, poz. 83). W sytuacji narzucenia przez podmiot dominujący
uciążliwych warunków umowy, przynoszącej temu podmiotowi nieuzasadnione ko-
rzyści, z reguły można przyjmować, że zawarcie takiej umowy, kończy stan narzuca-
nia, a więc następuje w odniesieniu do konkretnego kontrahenta podmiotu dominują-
cego, zaprzestanie stosowania tej praktyki. Nawet, jeżeli dopiero realizacja takiej
umowy przyniesie nieuzasadnione korzyści podmiotowi dominującemu kosztem jego
kontrahenta, rozpoczęcie biegu terminu, w którym dopuszczalne jest wszczęcie po-
stępowania przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów następuje z chwilą
zawarcia takiej umowy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Według art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 24 lutego 1990 r. o przeciwdziałaniu prak-
tykom monopolistycznym i ochronie interesów konsumentów, nie wszczyna się prze-
widzianego w ustawie postępowania administracyjnego, jeżeli od końca roku, w któ-
rym zaprzestano stosowania praktyki monopolistycznej, upłynął rok (szczególny ter-
min 5 lat można tu pominąć, bo nie może on odnosić się do sytuacji faktycznej
sprawy). Zdarzeniem, od którego zależy rozpoczęcie przedawnienia możliwości
sankcjonowania praktyki monopolistycznej, jest zaprzestanie stosowania danej
praktyki.
Postawione przez Sąd Apelacyjny w Warszawie zagadnienie prawne niewąt-
pliwie powinno dotyczyć określenia sytuacji zaprzestania stosowania praktyki mono-
polistycznej, o których mowa w powyższym przepisie, w relacji do stanu faktycznego
sprawy. Punktem wyjścia dla wyjaśniania sytuacji, o której mowa w art. 21 ust. 1
ustawy z 24 lutego 1990 r., powinno być ustalenie praktyki monopolistycznej, na-
stępnie trzeba wyjaśnić aspekt stosowania tej praktyki, co już łatwo prowadzi do
uchwycenia momentu jej zaprzestania. Definicja praktyk monopolistycznych zawarta
jest w art. 4 i 5 ustawy z dnia 24 lutego 1990 r. W rozpatrywanej sprawie niewątpliwie
chodziło o sytuację zdefiniowaną w art. 5 ust. 1 pkt 6, czyli sytuację nadużywania
pozycji dominującej na rynku przez narzucenie uciążliwych warunków umów, przyno-
7
szących narzucającemu te warunki nieuzasadnione korzyści. Definicja ta, oprócz
elementów charakteryzujących od strony przedmiotowej praktykę monopolistyczną
(pozycja dominująca na rynku, jej nadużycie i uzyskanie nieuzasadnionych korzyści),
zawiera określenie formalnej sytuacji, do której te wszystkie cechy mają się odnosić.
Mianowicie mają się one odnosić do umów, których warunki zostały określone nie
według przyjętych w porządku prawnym zasad, ale zostały narzucone (przez podmiot
dominujący) i są uciążliwe (dla kontrahenta podmiotu dominującego). Nie ma żad-
nych powodów i taka wątpliwość nie jest zresztą przedstawiana, ażeby ze stylistyki
rozdziału 2 ustawy poświęconej praktykom monopolistycznym (w liczbie mnogiej) i w
związku z tym konsekwentnie w art. 4 i art. 5 posługującej się wyrażeniami w liczbie
mnogiej (praktyki, umowy) wyciągać wnioski o tym, że chodzi o wielokrotność sytua-
cji (zdarzeń) i owszem najczęściej przedmiotem postępowania administracyjnego
określonego w ustawie będzie (może być) jedna praktyka monopolistyczna dotyczą-
ca jednej określonej umowy, chociaż postępowaniem takim mogą być objęte,
zwłaszcza jeżeli dotyczą tych samych stron, dwie lub więcej praktyk zmaterializowa-
nych w dwóch lub więcej umowach, w których znalazły się narzucone i uciążliwe wa-
runki. Nie miałoby też uzasadnionych powodów założenie jakiejś numerycznej syme-
tryczności, że jednej praktyce monopolistycznej może być przypisywana tylko jedna
umowa. Wszystkie te liczbowe konfiguracje praktyk monopolistycznych i umów są
zależne od stanów faktycznych - muszą być odnoszone do konkretnych sytuacji, w
których wystąpi z jednej strony narzucone „uciążliwe” zobowiązanie umowne, a z
drugiej strony nieuzasadniona korzyść.
Przechodząc, po tych ogólnych uwagach, do zagadnienia sformułowanego
przez Sąd Apelacyjny w Warszawie, należy stwierdzić, że określenie tego zagadnie-
nia w zadanym pytaniu budzi zastrzeżenia. Sąd Apelacyjny pyta o ocenę sytuacji, w
której narzucone uciążliwe warunki obejmują jako świadczenie kontrahenta zawarcie
innej umowy. W takim określeniu hipotezy pytania zawarte jest nieuprawnione ogra-
niczenie zobowiązania podmiotu pokrzywdzonego do zawarcia kolejnej umowy, bez
odniesienia do jej treści - czego ta umowa miałaby dotyczyć. Tak retorycznie posta-
wione pytanie nie może uzyskać „retorycznej odpowiedzi”, bo właśnie od treści zobo-
wiązania, którego wszak tylko formą mają być umowy, zależy rozstrzygnięcie. Jeżeli,
tak jak w rozpatrywanej sprawie, pierwsza z zawartych przez strony umów określiła
zobowiązanie, najogólniej mówiąc, do budowy określonej infrastruktury sieciowej
oraz do nieodpłatnego przekazania na rzecz drugiej strony tej infrastruktury po jej
8
wybudowaniu, to umowa ta zawiera całą istotną treść zobowiązania, ona to zobowią-
zanie określiła ustalając wiążący strony stan prawny. Druga ze wskazanych w uza-
sadnieniu pytania umów, stanowi już tylko, jak się wydaje, proste wykonanie zobo-
wiązania. Nie ma więc uprawnionego powodu ażeby utożsamiać określenie zobowią-
zania jako przedmiotu praktyki monopolistycznej, z formalną tylko stroną realizacji
zobowiązania - że nastąpiło to w formie umowy.
Tymczasem ogólna i nawiązująca tylko do umowy jako przedmiotu świadcze-
nia (tak jakby zawarcie umowy było treścią zobowiązania) formuła postawionego py-
tania uniemożliwia udzielenie odpowiedzi. Można wszak łatwo wyobrazić sobie sytu-
acje faktyczne, w których rzeczywiście kolejne umowy stwarzają dopiero łącznie nie-
zbędny ciąg zdarzeń prawnych, które albo w całości, albo w jakiejś części, doprowa-
dzają do ustalenia z jednej strony nieprawidłowego, uciążliwego zobowiązania (na
skutek nadużycia pozycji dominującej na rynku przez kontrahenta), a z drugiej nie-
uzasadnioną korzyść tego dominującego podmiotu.
Należy jeszcze zauważyć, że z dotychczasowego postępowania w sprawie, a
w szczególności z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2003 r., I CKN
257/01, nie wynika ustalenie braku autonomii obu rozpatrywanych w sprawie umów.
Obie te umowy były przedmiotem postępowania administracyjnego przed Urzędem
Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a następnie przedmiotem wyroku Sądu Anty-
monopolowego i jako takie - ze względu na przedmiot postępowania - objęte były
wymienionym wyrokiem Sądu Najwyższego, który rozpatrywał sprawę w zakresie
kasacji (por. art. 39311
§ 1 k.p.c.) bez jakiegokolwiek rozważania problemu przedaw-
nienia z art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 24 lutego 1990 r. (zarzut w tym zakresie został
zgłoszony w dalszym toku postępowania).
Jeżeli natomiast chodzi o wskazane w uzasadnieniu postanowienia Sądu Ape-
lacyjnego stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w innych sprawach, to skład roz-
poznający niniejsze zagadnienie nie ma wątpliwości co do słuszności stanowiska, że
z istoty praktyki monopolistycznej określonej w art. 5 ust. 1 pkt 6 ustawy z 24 lutego
1990 r., wynika, że początek biegu terminu dla wszczęcia postępowania antymono-
polowego, stosownie do art. 21 ust. 1 tej ustawy, rozpoczynał się z końcem roku, w
którym zawarto umowę narzucającą uciążliwe warunki.
Z przedstawionych przyczyn, na podstawie art. 61 § 1 ustawy o Sądzie Naj-
wyższym, Sąd Najwyższy postanowił jak w sentencji.
========================================