Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 379/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 31 stycznia 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Strus (przewodniczący)
SSN Józef Frąckowiak (sprawozdawca)
SSN Jan Górowski
w sprawie z powództwa L. GmbH & Co.KG B. - Niemcy
przeciwko Syndykowi Masy Upadłości Przedsiębiorstwa Eksploatacji Dróg
i Mostów "P." - Spółce Akcyjnej w S.
o wyłączenie ruchomości z masy upadłości,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 31 stycznia 2007 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Okręgowego w S.
z dnia 9 marca 2006 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
Uzasadnienie
W dniu 24 listopada 2004 r. powód L. GmbH& CO.KG B. RFN wystąpił z
powództwem przeciwko syndykowi masy upadłości Przedsiębiorstwa Eksploatacji
Dróg i Mostów „P.” Spółki S.A. o wyłączenie z masy upadłości i wydanie powodowi
przedmiotów wchodzących w skład wytwórni mas bitumicznych CSD 2500
(szczegółowo wymienionych w pozwie), a także o zobowiązanie pozwanego do
wydania tych przedmiotów i zabezpieczenie powództwa poprzez ustanowienie
zakazu zbywania i obciążania mienia podlegającego wyłączeniu. Uzasadniając
powództwo strona powodowa powołała się na umowne zastrzeżenie własności
zawarte w § 5.7 w związku z § 5.1 umowy sprzedaży wytwórni mas bitumicznych
CSD 2550 zawartej ze spółką „P.” w dniu 20 grudnia 2002 r. Strony tej umowy
dokonały wyboru prawa niemieckiego i zastrzegły własność sprzedającego zgodnie
z § 449 BGB. Określiły również harmonogram dostawy elementów składających się
na wytwórnię oraz związany z nim harmonogram spłat ceny w wysokości 950 000
Euro netto, bez podatku VAT i opłat celnych.
Postanowieniem z dnia 10 maja 2004 r. Sąd Rejonowy w S. ogłosił upadłość
Przedsiębiorstwa Eksploatacji Dróg i Mostów P. S.A. obejmującą likwidację jego
majątku. Powód twierdził, że syndyk masy upadłości sporządzając spis inwentarza
upadłego objął nim między innymi maszyny wymienione w pozwie, które zgodnie z
umową sprzedaży wytwórni mas bitumicznych, stanowią nadal własność powoda z
uwagi na zawarte w tej umowie zastrzeżenie prawa własności. Ponadto podniósł,
że nawet gdyby przyjąć, iż co do skutków zastrzeżenia prawa własności wobec
masy upadłości zastosowanie znajduje prawo polskie (wówczas warunkiem
koniecznym skuteczności prawa własności byłoby zachowanie szczególnej formy
pisemnej z datą pewną), to warunek wymagany przez prawo polskie został
spełniony w związku z faktem, iż przywóz na polski obszar celny maszyn
stanowiących przedmiot zawartej pomiędzy powodem a upadłym umowy został
potwierdzony stosownymi dokumentami urzędowymi (opatrzonymi pieczęcią i
3
podpisem pracownika niemieckiego Urzędu celnego we Frankfurcie) wystawianymi
przy okazji zgłoszenia celnego i odprawy celnej.
Wyrokiem z dnia 18 lipca 2005 r. Sąd Rejonowy w S. oddalił powództwo. W
uzasadnieniu wskazał między innymi, że niemiecki dokument zgłoszenia celnego
nie jest dokumentem urzędowym bowiem sporządzony został przez podmiot
działający w imieniu powoda, a aktywność urzędnika ograniczała się do
sprawdzenia poprawności danych naniesionych na druk dokumentu przez osobę
zgłaszającą wywóz maszyn oraz opieczętowanie dokumentu. Wobec tego
zastrzeżenie prawa własności wygasło. Sąd podkreślił również, ze powód nie
przedstawił żądanych przez pozwanego polskich dokumentów odpraw celnej, zaś
ciężar dowodu w zakresie istnienia daty pewnej należała do powoda.
Oddalając apelację powoda (mimo uznania za zasadne części zarzutów
podniesionych w apelacji) Sąd Okręgowy podkreślił, że dla rozstrzygnięcia
przedmiotowej sprawy decydujące znaczenie ma dyspozycja wynikająca z art. 101
ust. 1 i 2 Prawa upadłościowego i naprawczego, zgodnie z którą umowa
przeniesienia własności rzeczy, wierzytelności lub innego prawa, zawarta w celu
zabezpieczenia wierzytelności, jest skuteczna wobec masy upadłości, jeżeli
została zawarta w formie pisemnej z datą pewną.
W związku z brzmieniem powołanego przepisu oraz art. 81 § 2 pkt 1 k.c.,
który stanowi, że czynność prawna ma datę pewną także w razie stwierdzenia
dokonania czynności w jakimkolwiek dokumencie urzędowym - od daty dokumentu
urzędowego, należy ustalić co to jest dokument urzędowy. Zgodnie z art. 244 § 1
k.p.c., dokumentami urzędowymi są dokumenty sporządzane w przepisanej formie
przez powołany do tego organ władzy publicznej i inne organy państwowe
w zakresie ich działania, stanowiące dowód tego co zostało w nich urzędowo
zaświadczone. Natomiast zgodnie z art. 415 niemieckiego kodeksu postępowania
cywilnego, dokumentem urzędowym jest także dokument wystawiony przez organ
władzy publicznej i inne organy w zakresie ich działania, zawierający oświadczenie
złożone przed organem bądź osobą zaufania publicznego.
Zdaniem Sądu II instancji należy zgodzić się z oceną Sądu Rejonowego,
że strona powodowa nie dysponuje dokumentem urzędowym, który by posiadał
4
datę pewną w rozumieniu art. 81 § 2 pkt 1 k.c. W ocenie Sądu Okręgowego, opartej
o przepisy Prawa celnego, w szczególności art. 19 ust. 1 oraz przepis wykonawczy
- rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 22 kwietnia 2004 r. w sprawie
szczególnych wymogów, jakie powinno spełniać zgłoszenie celne (Dz.U. Nr 94,
poz. 902) zgłoszenie celne nie może być uznawane jako dokument urzędowy
w rozumieniu art. 244 § 1 k.p.c.
Przede wszystkim stwierdzić należy, iż zgłoszenie celne nie jest
sporządzone przez urząd celny lecz przez podmiot dokonujący przewozu przez
granice celną, a pieczęcie urzędu celnego na tym dokumencie są potwierdzeniem
zgłoszenia. Zatem dokument ten nie może być traktowany jako dokument
urzędowy, skoro nie jest sporządzony przez urząd celny.
Również zgłoszenie celne złożone niemieckiemu urzędowi celnemu nie
może być traktowane jako dokument publiczny (urzędowy), bowiem zgłoszenie
takie sporządza podmiot przewożący towar. Ponadto wypada dodać, że stosownie
do treści art. 415 niemieckiego k.p.c. "...dokumentem publicznym może być
wyłącznie dokument wystawiony przez władze celne w przedmiocie oświadczenia
złożonego przed organem”.
Powyższe ustalenia i wywody prowadzą do wniosku, iż deklaracje celne
(zgłoszenia celne) nie stanowią dokumentu urzędowego w rozumieniu art. 244 k.c.
i art. 415 niemieckiego k. p. c. z konsekwencjami wynikającymi z treści art. 101 ust.
1 i 2 Prawa upadłościowego i naprawczego.
Powód zarzucił w skardze kasacyjnej naruszeniu zasady lex retro non agit
polegające na retroaktywnym zastosowaniu do stanu faktycznego
nieobowiązujących w tym czasie jeszcze przepisów Prawa celnego z dnia 19 marca
2004 r. (Dz.U. Nr 68, poz. 622) oraz rozporządzenia Ministra Finansów z dnia
22 kwietnia 2004 r. w sprawie szczególnych wymogów, jakie powinno spełniać
zgłoszenie celne (Dz.U. Nr 94, poz. 902).
Powód zarzucił także naruszenie przepisów postępowania, a to : 1) art. 233
§ 1 k.p.c. w związku z art. 244 k.p.c. i art. 64 kodeksu celnego z dnia 9 stycznia
1997 r. oraz § 10 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 29 października 1999 r.
(Dz.U. Nr 92, poz. 1051) przez ich błędną wykładnię polegającą na uznaniu,
5
że formularz urzędowy „zgłoszenie celne EU - 4" zawierający adnotację organu
celnego z czynności kontroli celnej w postaci weryfikacji zgłoszenia
i rozstrzygnięcia o przeznaczeniu celnym towaru objętego tym zgłoszeniem nie
posiada waloru dokumentu urzędowego; 2) art. 1138 k.p.c. w związku z § 415
i następnych niemieckiego kodeksu postępowania cywilnego polegającym na
nieuznaniu mocy dowodowej niemieckiego dokumentu celnego EU - 1
„Ausfuhranmeldung" z powodu błędnej wykładni przepisów niemieckich i uznaniu,
iż niemiecki dokument celny nie posiada waloru dokumentu urzędowego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W skardze kasacyjnej strona powodowa podniosła trzy zarzuty.
Pierwszy z tych zarzutów nie zawiera wskazania przepisów prawa, które zostały
naruszone, a skarżąca ograniczyła się tylko do stwierdzenia, że zaskarżone
orzeczenie rażąco narusza zasadę lex retro non agit. Dopiero w uzasadnienie tego
zarzutu, i to poprzez odesłanie do uzasadnienie wniosku o przyjęcie skargi
kasacyjnej do rozpoznania, wskazano, że chodzi o naruszenie art. 2 Konstytucji.
W skardze kasacyjny skarżący jest zaś zobowiązany do przytoczenia przepisów
prawa materialnego lub procesowe, które zostały naruszone oraz uzasadnienia tak
sformułowanych podstaw (zob. postanowienie SN z dnia 26 marca 1997 r., II CKN
404/97, OSNC 1998/4/59; postanowienie SN z dnia 13 maja 1999 r., III CKN
853/99; wyrok SN z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 160/01 LEX 78813).
Drugi z zarzutów podniesionych w skardze kasacyjnej dotyczy naruszenia
art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 244 k.p.c. i art. 64 kodeksu celnego oraz § 10
rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 29 października 1999 r. (Dz.U. Nr 92, poz.
1051). Tak sformułowany zarzut budzi poważane wątpliwości co do możliwości
wzięcia go pod uwagę przez Sąd Najwyższy. Zgodnie z art. 3983
§ 3 k.p.c.
podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub
oceny dowodów. Nie może więc być przedmiotem zarzutu naruszenie art. 233 § 1
k.p.c. (postanowienie SN z dnia 23 września 2005 r., III CSK 13/05, OSNC
2006/4/76 oraz wyrok SN z dnia 9 luty 2006 r., V CSK 128/05, Monitor Prawniczy
2006/05/226). Gdy chodzi o naruszenie art. 244 k.p.c., to Sąd Najwyższy wskazał,
że przepis ten określa jedynie wynikające z treści dokumentu urzędowego skutki
6
powstające w płaszczyźnie dowodowej, a zatem naruszenie tego przepisu nie
może nastąpić w wyniku odmowy uznania dokumentu za dokument urzędowy.
Ewentualne błędy sądu w ocenie i kwalifikacji tego dokumentu mogą być oceniane
tylko w płaszczyźnie oceny i kwalifikacji dowodów (wyrok SN z dnia 3 lipca 2003 r.,
III CKN 564/01, LEX 137511) Pozostaje naruszenie przepisów kodeksu celnego
i rozporządzenia, ale w istocie zarzut ten sprowadza się do kwestionowania oceny
sądu Apelacyjnego co do tego jaki charakter ma dokument zwany zgłoszeniem
celnym. Trzeci zarzut dotyczy naruszenia art. 1138 k.p.c. w związku z § 415
i następnych niemieckiego kodeksu postępowania cywilnego. Zarzut ten dotyczy
jednak także oceny dokonanej przez Sąd Apelacyjny jaki charakter ma niemiecki
dokument celny.
Tak sformułowane podstawy skargi kasacyjnej przy rygorystycznym
podejściu do sposobu jej formułowania, który znalazł niejednokrotnie już wyraz
w orzecznictwie Sąd Najwyższego, pozwalały by nawet na jej odrzucenie.
Przyjmując jednak bardziej liberalną wykładnię przepisów o skardze kasacyjnej
(zob. postanowienie SN z dnia 13 maja 1999 r., III CZ 29/99 nie publ.) można
uznać za dopuszczalne jej rozpoznanie.
Główny zarzut skargi kasacyjnej sprowadza się do tego, że dokumenty celne
polskich i niemieckich urzędów celnych można uznać za dokumenty urzędowe.
Jeżeli były by to dokumenty urzędowe, to wtedy umowne zastrzeżenie własności
dokonane w umowie z dnia 20 grudnia 2002 r. miałoby datę pewną, a to z kolei
zgodnie z art. 101 w związku z art. 240 pkt 5 i art. 236 Prawa upadłościowego
i naprawczego, uzasadniałoby wniosek powoda o wyłączenie z masy upadłości
przedmiotów określonych w pozwie.
Jak wynika z materiału dowodowego zebranego w sprawie powód nie
przedstawił oryginałów dokumentów celnych, które jego zdaniem są dokumentami
urzędowymi, a jedynie ich kserokopie opatrzone stemplem pełnomocnika
procesowego i jego oświadczeniem, o ich zgodności z oryginałem. W orzecznictwie
Sądu Najwyższego wyraźnie wskazuje się, że pełnomocnik procesowy nie ma
generalnego prawa do uwierzytelniania odpisów dokumentów, a może to czynić
tylko w przypadkach wyraźnie wskazanych w ustawie np. art. 89 § 1 i art. 485 § 4
7
k.p.c. (uchwała SN z dnia 19 maja 2004 r., III CZP 21/04, OSNC 2005/7-8/118 oraz
uchwała SN z dnia 30 marca 2006 r., III CZP 14/06, OSNC 2006/10/165).
Podzielając takie stanowisko należy uznać, że uwierzytelnione przez pełnomocnika
procesowego kserokopie dokumentów celnych nie są dokumentami urzędowymi,
lecz dokumentami prywatnymi, które zgodnie z art. 245 k.p.c. stanowią jedynie
dowód tego, że osoba która je podpisała złożyła oświadczenie zawarte
w dokumencie.
Jeżeli, tak jak w rozpoznawanej sprawie strona opiera swoje roszczenie na
istnieniu dokumentu urzędowego powinna wykazać jego istnienie poprzez
przedstawienie tego dokumentu lub poświadczonego odpisu, uzyskanego w trybie
art. 250 § 1 k.p.c. Należy też podzielić, wyrażony w doktrynie pogląd,
że zagranicznym dokumentem urzędowym jest oryginał tego dokumentu jak
również jego odpis lub wyciąg, uwierzytelniony przez organ, który, który taki
dokument sporządził. Skoro powód przedstawił w trakcie postępowania tylko
kserokopie dokumentów celnych uwierzytelnione przez pełnomocnika
procesowego, to należy uznać, że nie udowodnił, iż przedłożone dokumenty mają
charakter dokumentów urzędowych.
W trakcie procesu strona pozwana wypowiadała się na temat znaczenia
dowodu z dokumentów przedstawionych przez powoda. W odpowiedzi na pozew
podnosiła, że przedstawione dokumenty nie są dokumentami urzędowymi. Także
sąd w postanowieniu zawartym w protokole rozprawy zobowiązał pełnomocnika
pozwanego do przedłożenia dokumentów sporządzonych w ramach procedury
zgłoszenia i odprawy celnej maszyny dostarczonej przez powoda. Powód
zobowiązany był więc do przedłożenia dokumentów urzędowych a nie
poświadczonych za zgodność z oryginałem odpisów tych dokumentów. W tej
sytuacji strona powodowa nie może poprzez art. 229 i 230 k.p.c. wywodzić, że
wystarczającym było przedstawienie tylko kserokopii dokumentów celnych, a nie
ich oryginałów.
Skoro więc sąd nie dysponował dowodem, z którego wynikałoby
jednoznacznie, że jest to dokument urzędowy, a tylko kserokopią takich
dokumentów potwierdzoną przez pełnomocnika procesowego, uznać
8
w konsekwencji należy, że powód nie wykazał, aby przedłożony przez niego
dokument był dokumentem urzędowym. Wobec tego rozstrzygniecie zawarte
w zaskarżonym wyroku, pomimo odmiennego uzasadnienia, odpowiada prawu.
Z tych względów Sąd Najwyższy, na podstawie art. 39814
k.p.c., oddalił skargę
kasacyjną.
jz