Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CZ 48/07
POSTANOWIENIE
Dnia 30 maja 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (przewodniczący,
sprawozdawca)
SSN Jan Górowski
SSN Barbara Myszka
w sprawie z powództwa G. Spółki z o.o. w W.
przeciwko Przedsiębiorstwu Handlowo-Usługowo-Produkcyjnemu K. Spółce
z o.o. w W.
o zapłatę
i z powództwa wzajemnego Przedsiębiorstwa Handlowo-Usługowo-Produkcyjnego
K. Spółki z o.o.
przeciwko G. Spółce z o.o.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 30 maja 2007 r.,
zażalenia pozwanego (powoda wzajemnego)
na postanowienie Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 28 grudnia 2006 r.,
oddala zażalenie.
2
Uzasadnienie
Zaskarżonym postanowieniem z dnia 28 grudnia 2006 r. Sąd Apelacyjny
odrzucił skargę kasacyjną pozwanego - powoda wzajemnego Przedsiębiorstwa
Handlowo – Usługowo - Produkcyjnego „K.” Spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością w W. od wyroku tegoż Sądu z dnia 4 lipca 2006 r.
W uzasadnieniu podał, że wartość przedmiotu zaskarżenia kasacyjnego w
zakresie powództwa głównego wynosi 64 529,22 zł, zaś gdy chodzi o powództwo
wzajemne — 213 620,78 zł. Uwzględniając orzecznictwo Sądu Najwyższego, Sąd
drugiej instancji uznał, iż dla celów obliczenia wartości przedmiotu zaskarżenia
skargą kasacyjną nie jest dopuszczalne sumowanie obu tych kwot, gdyż oba
powództwa zachowują procesową odrębność. Tym samym skarga kasacyjna w
części obejmującej powództwo główne była niedopuszczalna ze względu na
wartość przedmiotu zaskarżenia niższą niż siedemdziesiąt pięć tysięcy złotych (art.
3982
§ 1 k.p.c.).
Natomiast w części dotyczącej powództwa wzajemnego skarga podlegała
odrzuceniu z tej przyczyny, że skarżący nie uiścił całej opłaty stosunkowej.
Wynosiła ona zgodnie z art. 13 w zw. z art. 18 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005
r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398 z późn.
zm.; dalej: „u.k.s.c. z 2005 r.”) kwotę 10 681,03 zł. Zgodnie jednak z art. 21 u.k.s.c.
z 2005 r. jej wysokość należało zaokrąglić w górę do pełnego złotego, tj. do kwoty
10 682 zł. Skoro zatem skarżąca, reprezentowana przez adwokata, uiściła opłatę
w wysokości 10 681 zł, to zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym przez Sąd
Najwyższy w uchwale z dnia 22 listopada 2006 r., III CZP 83/06 (BSN 2006 nr 11,
s. 13) skarga kasacyjna w tej części podlegała odrzuceniu na zasadzie art. 1302
§ 3
k.p.c. bez wzywania do jej uzupełnienia.
W zażaleniu na to postanowienie pozwany-powód wzajemny zarzucił
obrazę: art. 39810
„a contrario art. 378 § 1 k.p.c.”, art. 365 § 1 i tego samego
przepisu w zw. z art. 362 k.p.c. i art. 22 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r.
o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2002 r. Nr 9, poz. 88 z późn.
zm.; dalej: „u.k.s.c. z 1967 r.”), art. 3982
§ 1 k.p.c., a także art. 3986
§ 2 k.p.c. w zw.
3
z art. 7 i art. 32 ust. 1 Konstytucji RP oraz art. 1302
§ 3 k.p.c. W obszernym
uzasadnieniu skarżący wywodził między innymi, że zasady przyjęte
w postępowaniu apelacyjnym, które kończy obecnie wydanie prawomocnego
orzeczenia, nie mogą być odnoszone do postępowania kasacyjnego. Zmiana
charakteru środka prawnego przysługującego od orzeczeń sądu drugiej instancji
i zastąpienie kasacji skargą kasacyjną oznacza, zdaniem strony żalącej, że utraciło
aktualność powoływane w uzasadnieniu postanowienia Sądu Apelacyjnego
orzecznictwo Sądu Najwyższego. Przedmiotem skargi kasacyjnej było orzeczenie,
którym Sąd drugiej instancji „oddalił apelację” nie rozróżniając w sentencji
skarżonego wyroku rozstrzygnięcia odnośnie do powództwa głównego
i wzajemnego, a tym samym niesłuszne było przyjęcie innej od podanej w skardze
wartości przedmiotu zaskarżenia i „podzielenie go we własnym zakresie na
powództwo główne i powództwo wzajemne”.
Dalej skarżący zauważył, że określenie zarządzeniem przewodniczącego
w Sądzie pierwszej instancji wysokości wpisu na kwotę 12 281 zł wskazuje na to,
że ten Sąd zgodnie z przepisami poprzednio obowiązującej ustawy o kosztach
sądowych w sprawach cywilnych z 1967 r. przyjął wartość przedmiotu zaskarżenia
w kwocie 213 620 zł, co wiąże nie tylko stronę, lecz także Sąd drugiej instancji.
Wartość przedmiotu zaskarżenia kasacyjnego nie może być wyższa niż wartość
przedmiotu zaskarżenia w postępowaniu apelacyjnym, jednakże, jak wskazuje
żalący, w niniejszej sprawie nie jest ona wyższa, lecz dokładnie ta sama i jest to
prawidłowe, skoro wyrok Sądu Apelacyjnego został zaskarżony w całości.
Wreszcie podniesiono, że w demokratycznym państwie prawnym
niedopuszczalne jest przyjęcie takiej interpretacji przepisów prawa, aby to samo
uchybienie strony działającej bez adwokata lub radcy prawnego nie skutkowało
automatycznym odrzuceniem środka odwoławczego, podczas gdy w razie
ustanowienia profesjonalnego pełnomocnika procesowego jest ono „niewybaczalne
i nienaprawialne”, nawet jeżeli tych czynności dokonała sama strona, a nie
ustanowiony pełnomocnik.
Wskazując na powyższe zarzuty i ich uzasadnienie, wnosił o uchylenie
zaskarżonego postanowienia w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania
zażaleniowego.
4
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Niezrozumiałe jest podniesienie zarzutu obrazy przepisu postępowania
w postaci art. 39810
k.p.c. Przepisu tego zaskarżonym postanowieniem Sąd drugiej
instancji nie mógł naruszyć, gdyż określa on skład Sądu Najwyższego przy
rozpoznawaniu skargi kasacyjnej. Oczywiście zgodzić się należy ze stwierdzeniem
skarżącego, że przedmiotem rozpoznania w postępowaniu przed Sądem
Najwyższym jest skarga kasacyjna, nie zaś „sprawa” jako taka. Rzecz jednak
w tym, że w postępowaniu kasacyjnym nie rozpoznaje się abstrakcyjnych kwestii
prawnych. Przedmiot rozpoznania w tym postępowaniu kształtuje bowiem
prawomocny wyrok Sądu drugiej instancji, który zapada na gruncie pewnych
ustaleń procesowych.
Nie można zgodzić się zatem z twierdzeniem, jakoby rozstrzygająca
o wartości przedmiotu zaskarżenia była treść wyroku zapadłego w drugiej instancji.
Co prawda pkt I sentencji tego wyroku brzmi „oddala apelację”, jednakże z jego
komparycji — tak jak i z samej natury postępowania apelacyjnego, będącego
wszak kontynuacją merytorycznego rozpoznania sprawy — jednoznacznie wynika,
że przedmiotem rozpoznania przed Sądem drugiej instancji nadal były odrębne
roszczenia, zgłoszone odpowiednio przez powoda oraz przez pozwanego jako
powoda wzajemnego. Zasadnie zatem Sąd Apelacyjny przyjął, że skarga kasacyjna
co do powództwa głównego jest — z uwagi na wartość przedmiotu zaskarżenia —
niedopuszczalna, zaś wcześniejsze orzecznictwo Sądu Najwyższego, zapadłe na
gruncie przepisów o kasacji, zachowuje w pełni swoją aktualność, na które słusznie
powołuje się Sąd Apelacyjny (tak m.in. w postanowieniu SN z dnia 12 grudnia 2006
r., I CSK 411/06, niepubl.).
Z powyższych powodów zarzut naruszenia art. 365 § 1 k.p.c., tak jak dalszy
zarzut naruszenia art. 3982
§ 1 k.p.c. podlega oddaleniu.
Odnośnie natomiast do oddalenia pozostałych zarzutów, należy wstępnie
zwrócić uwagę, że pomiędzy ustaleniem wysokości wpisu a ustaleniem wartości
przedmiotu zaskarżenia zachodzi istotna różnica. Wartość przedmiotu sporu —
o ile zostanie zakwestionowana we właściwym trybie z urzędu przed doręczeniem
pozwu, bądź na zarzut pozwanego zgłoszony przed wdaniem się w spór co do
5
istoty sprawy (art. 25 § 1 i 2 k.p.c.) — podlega bowiem ustaleniu postanowieniem,
podczas gdy wysokość wpisu na podstawie nieobowiązującego już art. 22 u.k.s.c.
z 1967 r. — w drodze zarządzenia przewodniczącego. Są to dwa różne orzeczenia,
mające odmienny przedmiot. Zarządzenie w przedmiocie wysokości wpisu nie
mogło zatem — nawet pośrednio — przesądzać o wartości przedmiotu sporu czy
zaskarżenia (por. także uchwałę SN z dnia 24 maja 1968 r., III CZP 31/68, OSNC
1969 nr 5, poz. 87). Powyższe przesądza o konieczności oddalenia całego zarzutu
naruszenia art. 365 § 1 w zw. z art. 362 k.p.c. i art. 22 u.k.s.c. z 1967 r.
Nie zasługuje również na uwzględnienie zarzut odnośnie do naruszenia art.
3986
§ 2 k.p.c. w zw. z art. 7 i art. 32 ust. 1 Konstytucji RP oraz art. 1302
§ 3 k.p.c.
Strona może, choć nie musi, korzystać z fachowej pomocy prawnej przed sądami
powszechnymi. Taki obowiązek ciąży na niej natomiast bezwzględnie
w postępowaniu przed Sądem Najwyższym, a także w zakresie czynności
procesowych związanych z wniesieniem środka zaskarżenia do Sądu
Najwyższego, podejmowanymi przed sądem drugiej instancji (art. 871
§ 1 k.p.c.).
Z tego punktu widzenia argument o „nierówności broni” jest chybiony.
Należy także podnieść okoliczność, że pełnomocnik pozwanego-powoda
wzajemnego wskazywał jako wartość przedmiotu zaskarżenia apelacyjnego
(k. 384) i kasacyjnego (k. 586) tę samą kwotę 213 620,78 zł, odpowiadającą
dokładnie wartości przedmiotu sporu w zakresie powództwa wzajemnego (pozew
wzajemny na k. 76). Sprzecznie jednak z art. 1261
§ 3 k.p.c., podana na pierwszej
stronie skargi kasacyjnej wartość przedmiotu zaskarżenia nie została zaokrąglona
w górę do pełnego złotego.
Do zakresu pełnomocnictwa procesowego udzielonego adwokatowi lub
radcy prawnemu należy, z mocy samego prawa, dokonanie wszystkich łączących
się ze sprawą czynności procesowych (art. 91 pkt 1 k.p.c.). „Czynnością
procesową” w znaczeniu tego przepisu jest także uiszczenie opłaty od skargi
kasacyjnej. Pełnomocnik jest do tego tylko „upoważniony”, a nie „zobowiązany”;
tzw. przymus adwokacki nie oznacza, że opłata musi być bezwzględnie uiszczona
przez reprezentującego stronę adwokata (lub innego pełnomocnika procesowego).
Jednakże nie ulega wątpliwości, że do elementarnych aktów staranności, jakich
można wymagać od osoby reprezentującej zawodowo stronę w postępowaniu
6
sądowym, należy prawidłowe sporządzenie skargi kasacyjnej, także poprzez
podanie prawidłowo wartości przedmiotu zaskarżenia, a następnie — o ile
pełnomocnik sam nie uiszcza opłaty od skargi — poinformowanie strony
o zasadach, na jakich opłata powinna być wniesiona.
Reasumując, obowiązkiem adwokata jest nie tylko znajomość aktualnego
stanu prawnego, lecz także praktyczne stosowanie obowiązujących przepisów przy
sporządzaniu pism procesowych. Brak należytej staranności adwokata, który
polegał na zignorowaniu od dawna obowiązującego w dacie sporządzania skargi
przepisu art. 1261
§ 3 k.p.c. i zaniechaniu zaokrąglenia wartości przedmiotu
zaskarżenia w górę do pełnego złotego, w danym przypadku skutkował także
zaniżeniem należnej opłaty, która po zaokrągleniu w górę do pełnego złotego (art.
21 u.k.s.c. z 2005 r.) powinna wynosić 10 682 zł. Prostą konsekwencją tej
niestaranności było uiszczenie opłaty niższej o 1 zł od należnej, a zatem
w niepełnej wysokości, co skutkuje — jak wyjaśniono w uchwale SN z dnia
22 listopada 2006 r., III CZP 83/06 (BSN 2006 nr 11, s. 13) — zastosowaniem
rygoru przewidzianego w art. 1302
§ 3 k.p.c. W uchwale tej wskazano, że rygory
procesowe będące konsekwencją nieopłacenia lub nienależytego opłacenia środka
odwoławczego przez profesjonalnego pełnomocnika są poważne, są one jednak
konsekwencją wprowadzenia przez ustawodawcę zasady samoobliczania
i samoopłacania kosztów sądowych przez profesjonalistów. Twierdzenie zaś, że
brak zaokrąglenia opłaty do pełnego złotego oznacza jedynie nieznaczne
uszczuplenie opłaty, nie stanowi wystarczającego argumentu. Zarówno
w orzecznictwie jak i w doktrynie nie budzi wątpliwości, że każda opłata
w wysokości niższej niż należna nie spełnia fiskalnego obowiązku wobec Skarbu
Państwa. Konieczność uiszczania należnych opłat sądowych jest również
konsekwencją istnienia tego obowiązku.
Mając na względzie powyższe, zażalenie należało oddalić na podstawie
art. 39814
k.p.c. w zw. z art. 3941
§ 3 k.p.c.
kg