Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 469/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 września 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Piotr Rusin

Sędziowie:

SSO del. Paweł Szewczyk

SSA Grzegorz Krężołek

Protokolant:

st.sekr.sądowy Katarzyna Wilczura

po rozpoznaniu w dniu 5 września 2012 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa G. K.

przeciwko D. B. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 13 stycznia 2012 r. sygn. akt I C 326/09

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach I i VI w ten sposób, że wymienioną w punkcie I kwotę 710 218 zł zastępuje kwotą 1.540.522,90zł (jeden milion pięćset czterdzieści tysięcy pięćset dwadzieścia dwa złote dziewięćdziesiąt groszy), a wymienioną w punkcie VI kwotę 36 508zł kwotą 10 420,14zł (dziesięć tysięcy czterysta dwadzieścia złotych czternaście groszy);

2.  w pozostałych zakresach apelację powoda i pozwanej oddala i znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt : I ACa 469/12

UZASADNIENIE

W ostatecznie sprecyzowanym żądaniu pozwu skierowanego przeciwko D. B. (1) , J. G. , K. P. , G. B. i K. R. powód G. K. domagał się od pozwanych zapłaty kwoty 15 301 365, 75 zł z odsetkami od dnia 1 kwietnia 2005r , jak również unieważnienia umów zawartych w formie aktów notarialnych na podstawie, których doszło do obrotu nieruchomościami położonymi w K. przy ul. (...) oraz w miejscowości S. gmina R.. Wnosił również o obciążenie przeciwników procesowych kosztami sporu.

Według twierdzeń G. K. , które znalazły się w licznych pismach procesowych , jakimi precyzował swoje zadania wobec powodów, kwota dochodzona pozwem stanowi zarówno odszkodowanie jak i zadośćuczynienie za doznaną przez niego krzywdę wywołaną działaniem pozwanych.

Porządkując źródła zgłoszonych przezeń żądań można wskazać , że w jego ocenie wynikają one z :

- zaboru przez pozwaną D. B. (1) środków finansowych w kwotach 1 415 133 marek niemieckich oraz 213 152 EUR z jego firmy budowlanej , prowadzonej w Niemczech w okresie lat 1994 – 2004 r,

- nieuzgodnionego z nim i dokonanego wbrew jego woli , rozporządzenia przez nią , działającą wspólnie z pozwanym J. G. , stanowiącymi przedmiot własności powoda, nieruchomościami położonymi w miejscowości S. gmina R. , oraz w K. przy ul. (...) , zabudowanej budynkiem mieszkalnym , wzniesionym i wyposażonym w sposób odpowiadający szczególnym upodobaniom powoda ,

- zaboru ze znajdującego w sejfie domu w K. przez pozwaną kwoty 50 000 EUR,

- braku zapłaty przez D. B. (1) , za nabyty od niego samochód osobowy marki V. (...) , kwoty 41 000 złotych,

- doznanej przez powoda szkody jakiej doznał, ponosząc koszty czynności przygotowawczych oraz z wiązanych z poszukiwaniem i ostatecznym zakupem nieruchomości w Polsce , które następnie zostały bezprawnie przeniesione przez D. B. nieruchomości na osoby trzecie w tym , gdy chodzi o realność w K. na J. G. , a później przez kolejnych właścicieli na G. B. i K. P.,

- wyrównania krzywdy jaka została G. K. wyrządzona przez to , że musiał wszcząć i kontynuować niniejszy proces , trwający w jego ocenie nadmiernie długo , co potęgowało jej rozmiar.

Podstaw odpowiedzialności pozwanych P. , B. i G. upatrywał powód w fakcie zawierania przez nich kolejnych umów przenoszących prawo własności nieruchomości w K. przy ul. (...) , a odpowiedzialności K. R. w tym , że pełniąc funkcję Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Muszynie swoimi , ocenianymi przez powoda jako wadliwe , czynnościami procesowymi, doprowadziła do niekorzystnych dla niego orzeczeń w sprawach Ds. 142/08/S i 569/ 09/ S w przedmiocie odpowiedzialności prawno - karnej pozostałych pozwanych za opisane wyżej działania , które uznawał za przestępstwa.

W toku sporu Sąd I instancji zarządzeniem z dnia 27 maja 2010r / 241 akt/ wyłączył do odrębnego rozpoznania sprawy z powództwa powoda przeciwko J. G. , G. B., K. P. i K. R..

Ponadto zarządzeniem z dnia 30 grudnia 2011r , pozew w części w jakiej obejmował żądanie stwierdzenia nieważności umów przeniesienia własności nieruchomości dokonanych w formie notarialnej, został zwrócony / k. 1147 akt /

Podtrzymując do zakończenia postępowania rozpoznawczego roszczenia skierowane przeciwko D. G. K. wskazał , że łączył go z pozwaną nieformalny związek trwający trzynaście lat. Poznali się na terenie Niemiec , gdzie powód prowadził bardzo dobrze prosperującą firmę budowlaną . Na wyraźna pośbę ówczesnej partnerki zatrudnił ją w niej, chociaż jej rola w przedsięwzięciu gospodarczym była zupełnie nieistotna , gdyż zatrudnienie to było motywowane potrzebą uzyskania przez nią świadczeń socjalnych , w krótkim bowiem czasie po poznaniu , spodziewała się dziecka. Opiece nad nim pozwana poświęcała swój czas. Była przy tym osobą rozrzutną i wymagającą od powoda znacznych nakładów finansowych na wyjazdy , zakupy.

G. K. zdecydował się na zainwestowanie pieniędzy uzyskanych z prowadzonej działalności gospodarczej poprzez nabycie nieruchomości w Polsce. Najpierw korzystając z pomocy kolegi znalazł nieruchomość na M. w miejscowości S. , gmina R. , a następnie działkę w K. , pozostającej w zasobach gminy. Ponieważ miał tylko obywatelstwo niemieckie, w uzgodnieniu z pozwaną to ona nabyła obie te nieruchomości na swoje nazwisko ale obydwa zakupy sfinansował ze swoich środków powód. Na nieruchomości w K. zdecydował wybudować dom swoich marzeń , a ponieważ upodobał sobie góralskie budownictwo, za bardzo znaczne sumy w tym stylu i przy wynajęciu górali jako budujących , także tylko za swoje pieniądze wniósł budynek i wyposażył go korzystając z artystycznego kunsztu rzemieślników pochodzących z P..

W roku 2005 powód doznał wylewu , a pozwana nie tylko nie udzieliła mu pomocy w tej ciężkiej sytuacji osobistej , ale przeciwnie tę sytuację wykorzystała, zabierając z siedziby firmy w Niemczech oraz z sejfu w domu w K. środki finansowe , a nadto sprzedając obie nieruchomości w tym nieruchomość w K. za cenę 350 000 zł, zupełnie nieadekwatną do jej rzeczywistej wartości , swojemu znajomemu J. G. , który następnie w krótkim czasie zbył ją kolejnemu nabywcy za cenę kilkakrotnie wyższą.

W ten sposób uzyskane środki D. B. (1) przeznaczyła w głównej części na własne potrzeby , zwracając powodowi jedynie niewielką ich cześć. Nie rozliczyła się także z nabycia od powoda samochodu marki V. (...) , jego cenę strony uzgodniły na 41 000 złotych.

W swoim stanowisku procesowym powód odwoływał się także do dokumentu datowanego na 16 lutego 2003r zawierającego oświadczenie pozwanej , potwierdzające , że nieruchomość w K. stanowi jego własność.

Odpowiadając na pozew D. B. (1) domagała się oddalenia powództwa w całości oraz obciążenia byłego konkubenta kosztami procesu.

W swoim stanowisku procesowym podnosiła , że żądania G. K. nie znajdują podstawy ani w przepisach o czynach niedozwolonych ani tych , które mogłyby być potencjalną podstawą normatywną dochodzenia zadośćuczynienia rekompensującego krzywdę.

Przyznała , że sprzedała obydwie nieruchomości tak położoną na M. jak i w K. , ale była do tego uprawniona skoro przysługiwał jej do nich tytuł właścicielski , podobnie jak do wyposażenia budynku mieszkalnego. Twierdziła , że na zakupy obu realności przeznaczyła własne oszczędności pochodzące z pracy zarobkowej na trenie Niemiec , gdzie przebywała jeszcze przed poznaniem powoda. Wysokość tych zarobków tak wcześniej , jak i firmie powoda pozwalała na ich czynienie .Zaprzeczyła przy tym , by znaczenie dla oceny zasadności roszczeń powoda miał mieć dokument z 16 lutego 2003r. Jest wprawdzie pod zawartym tam tekstem złożony jej autentyczny podpis / co wykazało postępowanie przygotowawcze w Prokuraturze Rejonowej w Muszynie / ale nie dowodzi to , że pozwana to oświadczenie złożyła. Powód bowiem dysponował kartkami papieru in blaco przez nią podpisanymi , co wykorzystał na potrzeby niniejszego sporu , wypełniając jedną z nich , przygotowanym przez siebie tekstem.

Argumentowała ponadto , że o ile powód czynił na nieruchomości w K. jakieś nakłady , to dokonywał ich dobrowolnie, wobec czego nie może obecnie zasadnie twierdzić , że ma skuteczne wobec niej roszczenie o ich zwrot. Stanowczo zaprzeczyła także jakoby miała się dopuścić zaboru na szkodę G. K. środków pieniężnych tak z jego firmy jak z domu w K.. Podnosiła również , że powód nie wykazał ażeby spowodowała ona po jego stronie krzywdę , której wyrównania obecnie się domaga.

Wyrokiem z dnia 13 stycznia 2012r Sąd Okręgowy w Nowym Sączu zasądził od pozwanej D. B. (1) na rzecz powoda kwotę 710 218 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia orzekania [ pkt I sentencji]. W pozostałym zakresie powództwo oddalił [pkt II ]

Przyznał ze środków budżetowych Skarbu Państwa wynagrodzenia pełnomocnikom udzielającym powodowi ,zwolnionemu od kosztów sądowych w całości, pomocy prawnej z urzędu [ pkt III, IV ,V sentencji] ,

Nakazał ściągniecie na rzecz Skarbu Państwa od D. B. (1) kwoty 36 508 złotych tytułem części kosztów sądowych [ pkt VI sentencji ] , a pozostałą ich częścią obciążył Skarb Państwa [ pkt VII wyroku]

Sąd Okręgowy ustalił następujące fakty istotne dla rozstrzygnięcia :

D. B. (1) pochodząc z biednej rodziny z okolic N. wyjechała w latach osiemdziesiątych zeszłego wieku do Niemiec w celach zarobkowych. Pracowała w bistro we F. , gdzie strony poznały się w 1991r. Zamieszkały ze sobą tworząc nieformalny związek. Pozwana zaszła w ciążę i dla uzyskania świadczeń socjalnych powód zatrudnił ją w prowadzonej przez siebie firmie budowlanej. Znająca dobrze język niemiecki D. B. (1) pomagała powodowi , prowadząc m. . in. dokumentację w przedsiębiorstwie. Przede wszystkim , po urodzeniu wspólnego syna stron , D. , poświeciła się opiece nad nim. Powód wypłacał jej wynagrodzenie rzędu 2- 3 tysięcy marek miesięcznie.

Przedsiębiorstwo (...) rozwijało się bardzo dobrze, przynosząc znaczne zyski z których środki postanowił on zainwestować w nieruchomości w Polsce. Korzystając z pomocy kolegi J. M. (1) znalazł ofertę Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa , która zamierzała sprzedać w drodze przetargu nieruchomość położoną nad jeziorem w miejscowości S. w gminie R. o powierzchni 7, 21 ha.

Ponieważ powód miał tylko obywatelstwo niemieckie nabycie to wiązać się musiało z uzyskaniem przezeń zgody Ministerstwa Spraw Wewnętrznych , wspólnie z pozwaną zdecydowali , że kupi ona- mająca obywatelstwo polskie tę realność na swoje nazwisko. W czynnościach tych pomagał im K. K. (1) , któremu pozwana udzieliła do nich pełnomocnictwa.

Do zawarcia umowy przenoszącej własności doszło w dniu 30 kwietnia 1994r. Wówczas uiszczona została reszta ceny , ustalonej na kwotę 14 700 złotych , środki na którą w całości wyłożył G. K..

Strony wspólnie planowały także nabycie mieszkania w K., by ostatecznie zdecydować się na budowę domu. Pozwana wolała poszuka nieruchomości na ten cel w jej stronach rodzinnych , powód jednak zdecydował , że będzie to w K. , która bardzo mu się spodobała, podczas jednego z zimowych wyjazdów. Tak też się stało i za pieniądze przekazane w całości przez powoda , podobnie , jak poprzednio pozwana , w dniu 13 grudnia 1996r , nabyła od gminy uzdrowiskowej K. , na podstawie wyników postępowania przetargowego za cenę 40 000 złotych nieruchomość położoną przy ul. (...).

Na nabytej nieruchomości powód , który upodobał sobie góralski styl , własnym staraniem pozyskując materiał , umawiając ekipę budowlaną rekrutującą się z górali i za własne środki sfinansował budowę budynku mieszkalnego w tym stylu. G. K. regularnie przyjeżdżał z Niemiec , by dokonywać zapłat za zakończone fragmenty robót. Tylko niewielka ich cześć odbywała się na podstawie umowy z inną firmą umowę z która podpisali obydwoje konkubenci.

Strony natomiast wspólnie decydowały i współfinansowały wyposażenie domu , chociaż istotną część ruchomości stanowiących je , przywoził Niemiec powód.

Według ustalenia Sądu Okręgowego , udokumentowana kwota wydatków na ten cel zamknęła się w kwocie łącznej 19 388, 41 zł.

W 2003r D. B. (1) przeniosła się wraz synem stron D. na stałe do Polski , zamieszkując w domu w K. . Powód odwiedzał ich w weekendy , przy czym z biegiem czasu czynił to coraz rzadziej , a wzajemne stosunki pomiędzy stronami zaczęły się psuć. G. K. przestał świadczyć na małoletniego alimenty , a cały ciężar jego utrzymania spoczął na matce. W ciągu 2004r nieformalny związek stron ulegał systematycznemu rozkładowi by ustać w sposób faktyczny po tym , kiedy powód związał się z R. B..

W marcu 2005r G. K. doznał wylewu i podczas długiego pobytu w szpitalu opiekowała się nim nowa przyjaciółka. D. B. (1) odwiedziła go w tam tylko raz i wizytę tę połączyła z zabraniem z mieszkania tylko dokumentów i rzeczy osobistych swoich i dziecka. Od tej pory stosunki pomiędzy stronami były bardzo napięte , strony zaczęły formułować wobec siebie negatywne oceny , powód negował swoje ojcostwo wobec D.. Ponieważ potrzebował pieniędzy na leczenie w dniu 14 lipca 2005r strony zawarły umowę kupna sprzedaży samochodu V. (...). Uzgodnionej na 41 000 złotych ceny pozwana byłemu partnerowi nie zapłaciła , chociaż samochodu zaczęła używać , rejestrując go na siebie.

Jak ustala dalej Sąd I instancji pozwana , nie konsultując tego z powodem, w dniu 18 października 2005r w wykonaniu uprzednio zawartej umowy warunkowej , zawarła umowę przenoszącą własność nieruchomości w S. na B. i S. S. (2). Jej ówczesna wartość rynkowa zamykała się w kwocie 276 150 zł.

Z kolei w dniu 7 lipca 2006r sprzedała nieruchomość w K. zabudowaną domem mieszkalnym J. G. za kwotę 35 000 złotych. Nowy nabywca nie chciał zaaprobować wyższej ceny , gdyż budynek mieszkalny nie miał odbioru technicznego. Wówczas wartość samego gruntu wynosiła 477 248 zł , a budynku mieszkalnego , obliczona metodą odtworzeniową , 769236 złotych. J. G. sprzedał ją K. P. , a obecnym jej właścicielem jest G. B..

Powód ubiegał się o zniesienie współwłasności nieruchomości zabudowanej wielomieszkaniowym budynkiem mieszkalnym , położonej w K. przy ul. (...) , składającej się z działki nr (...) , którą już po ustaniu wspólnego związku , nabyła pozwana. Uważał bowiem , że prawo własności do niej D. B. (1) kupiła za środki z opisanych wyżej transakcji , które uważał za swoje. Pozwana , domagając się oddalenia wniosku twierdziła , że realność w K. kupiła za cenę 92 000 dolarów USA , były to jej środki zgromadzone jeszcze przed sprzedażą nieruchomości w K. z pożyczki , której udzieliła jej spółka (...) i której następnie miała tę nieruchomość sprzedać. .

Wniosek G. K. został przez Sąd Rejonowy dla Krakowa Podgórza w Krakowie w sprawie I Ns 1352/07 / P prawomocnie oddalony.

Z dalszych ustaleń Sądu Okręgowego wynika , że obecnie powód z uwagi na stan zdrowia nie prowadzi już działalności gospodarczej i ma stwierdzone uprawnienia do świadczenia z ubezpieczenia społecznego. Czynsz za wynajmowane przez niego mieszkanie opłacają organy opieki społecznej. Pozwana wynajmuje lokale w kamienicy przy ul. (...) w K. , co przynosi jej dochód około 6 000 złotych miesięcznie. Poza tym trudni się obrotem nieruchomościami. Z synem zajmuje wynajmowany lokal mieszkalny.

W ramach rozliczeń z powodem przekazała mu kwotę 15 000 EUR.

Liczne zawiadomienia powoda kierowane do Prokuratury Rejonowej w Muszynie w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstw przez D. B. (1) , J. G. , K. P. czy G. B. w związku z kolejnymi transakcjami dotyczącymi nieruchomości w K. czy zaboru lub zniszczenia mienia G. K. (1) kończyły się na etapach wstępnych decyzjami natury formalnej.

W rozważaniach prawnych Sąd I instancji stanął na stanowisku , że spośród roszczeń dochodzonych przez powoda uwzględnieniu, i to jedynie w części , mogą podlega te , które G. K. wywodzi z faktu poniesienia kosztów zakupu obu nieruchomości , budowy i wyposażania budynku mieszkalnego w K. oraz rozliczenia pomiędzy stronami transakcji dotyczącej samochodu marki V. (...).

W ocenie Sądu strony pozostawały przez szereg lat w nieformalnym związku w ramach którego zdecydowały wspólnie o zainwestowaniu w majątek w szczególności nieruchomy w Polsce. Roszczenia powoda zatem należy oceniać jako usprawiedliwione przez pryzmat zasad rządzących rozliczeniem wzajemnych uprawnień finansowych konkubentów po ustaniu ich związku.

Rozważając możliwe , wskazywane w orzecznictwie SN sposoby dokonania tych rozliczeń Sąd Okręgowy stanął na stanowisku , że uwzględniając okoliczności faktyczne ustalone w sprawie , najwłaściwszym dla tych rozliczeń byłych partnerów będzie reżym prawny stosowany przy rozliczeniu wspólników spółki cywilnej po jej ustaniu.

Ocenił bowiem , iż strony wspólnie prowadziły działalność gospodarczą i ich udział w korzyściach z niej należy uznać w przypadku obu stron za taki sam , skoro pozwana zajmowała się nie tylko pomocą powodowi w prowadzeniu firmy ale równocześnie opieką nad ich wspólnym dzieckiem. Także zgodnie zdecydowali o sposobie zainwestowania pieniędzy z przedsięwzięcia na nieruchomości w Polsce z których dalszymi losami w tym natury prawnej , wiążą się rozstrzygane roszczenia G. K..

Konsekwencją takiej oceny prawnej był wniosek , iż powodowi od byłej parterki należy się kwota łączna 710 218 złotych stanowiąca połowy wartości :

a/ nieruchomości w S. w gminie R. [ 276 150 zł ] ,

b/ gruntu , stanowiącego nieruchomość w K. [ 447 248 zł ],

c/ budynku mieszkalnego na tej nieruchomości [ 769 236 zł ],

d/ ruchomości , stanowiących wyposażenie tego budynku , przy uznaniu za udowodnione tylko tych wydatków na ten cel , które wynikają z rachunków sporządzonych w j. polskim [ 19 388, 41 zł ]

e/ uzgodnionej przez strony , a nie zapłaconej przez powódkę ceny samochodu marki V. (...), [ 41 000 zł] ,

po jej pomniejszeniu o równowartość w złotych polskich kwoty 15 000 EUR , jaką właśnie w ramach rozliczeń byłych partnerów, D. B. (1) zwróciła wcześniej G. K.. Kurs przeliczenia Sąd ustalił na dzień zamknięcia rozprawy tj. 30 grudnia 2011r. Dało to kwotę 66 294 złote.

Natomiast za całkowicie nietrafne , bo nie wykazane przez powoda, uznał Sąd Okręgowy te spośród jego roszczeń , które wywodził on z czynów niedozwolonych D. B. jak zabory gotówki , zniszczenie ruchomości czy też tych , których konsekwencją jest uszczerbek niemajątkowy , mający być rekompensowanym przez sumy dochodzone przez powoda z tytułu zadośćuczynienia.

W ocenie Sądu I Instancji za przyznaniem od kwoty zasądzonego świadczenia odsetek, od daty wyrokowania przemówiła okoliczność , że powód wprawdzie wcześniej formułował roszczenia rozliczeniowe , których źródłem był związek stron ale następnie , w procesie, wielokrotnie zmieniał nie tylko jego rozmiar ilościowy ale także jego podstawę faktyczną.

Rozstrzygając o rozmiarze obowiązku zwrotu przez D. B. (1) części kosztów sądowych [ pkt V sentencji wyroku ] Sąd stanął na stanowisku , że powód dochodził łącznie sumy 3 060 273 zł tj. piątej części kwoty , której ogólnego rozmiaru 15 301 365, 75 zł , dochodził w częściach równych od wszystkich pięciu pozwanych [ w pierwotnym układzie podmiotowym po stronie biernej procesu]

To założenie przywiodło Sąd do stwierdzenia , że proporcja uwzględnienia żądania pozwu oraz zakresu w jakim pozwana obroniła się roszczeniami powoda , wynosi jak 23 % : 77%. Wobec tego kwota obciążająca pozwaną z tego tytułu , na którą złożyła się część należnej opłaty od pozwu , której powód nie miał obowiązku uiścić oraz część wydatków związanych z opiniami biegłych z zakresu szacowania nieruchomości i tłumaczy [ w łącznej sumie 4 201, 42 zł ] ; zamyka się w kwocie 35 511 złotych i taką sumę nakazał od niej ściągnąć .

Apelacje od tego orzeczenia złożyły obydwie strony .

Środek odwoławczy powoda został oparty na następujących zarzutach :

- naruszenia prawa procesowego , a to art. 245 w zw z art. 253 i art. 233 kpc a także 256kpc i 227 kpc w zw. z art. 235 §2 kpc w następstwie przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów i zastąpienia jej oceną dowolną , wobec nie wzięcia pod uwagę i nie nadania znaczenia dla rozstrzygnięcia dokumentowi w postaci oświadczenia pozwanej z dnia 16 lutego 2003r.

Nadto nietrafnego uznania , że wysokość nakładów jakie powód poczynił na wyposażenie budynku mieszkalnego w K. mogą dokumentować tylko rachunki w języku polskim , mimo , że uprzednio apelujący nie został wezwany do złożenia przekładu tych dokumentów z języka niemieckiego , które w toku sporu zostały przez niego złożone .

Realizacji tego zarzutu apelujący upatrywał także w tym , że Sąd I instancji zaniechał ponownego przesłuchania świadka R. B. mimo , że wadliwie oznaczono datę dokumentu co do którego miała składa swoją relację , a to w ostatecznym wyniku doprowadziło do nietrafnej oceny przez Sąd , że depozycje tego świadka są dla ustaleń doniosłych w sprawie nieistotna.

Kolejnym zarzutem procesowym , do jakiego odwołał się powód był zarzut naruszenia art. 328 §2 kpc , mający być zrealizowanym poprzez to , że Sąd I instancji nie wskazał w motywach rozstrzygnięcia przyczyny dla której uznał za właściwe ustalenie wartości budynku mieszkalnego położonego na nieruchomości w K., przy zastosowaniu metody kosztów odtworzenia , podczas gdy druga z metod , porównawcza , prowadziła do ustalenia innej / wyższej / jego wartości,

- sprzeczności istotnych ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez :

a/ ustalenie , że pozwana zajmowała się w firmie powoda praktycznie wszystkimi czynnościami , co pozwoliło powodowi na prowadzenie inwestycji , będących ich wspólnym przedsięwzięciem gospodarczym , które to ustalenie doprowadziło do nietrafnego wniosku prawnego o równym udziale stron w ten sposób nabytym majątku,

b/niezgodnym z treścią zebranego materiału dowodowego , a w szczególności opinii biegłego ustalającej wartość nieruchomości w K. jej określeniu i przyjęciu do dalszych rozliczeń z tego tytułu kwoty 447 248 zł zamiast 477 248 zł ,

c/ ustalenie , że D. B. (1) rzeczywiście dokonała w ramach rozliczeń z powodem zwrotu na jego rzecz kwoty 15 000 EUR,

- naruszenia prawa materialnego a to art. 481 kc, 753 § 2 kc oraz art. 752 kc w zw z 754 , 755 w zw z art. 415 i 445 kc poprzez to , że :

a/ Sąd niewłaściwie zastosował art. 481 kc i przyznał odsetki od uwzględnionej części żądania nie od daty wskazywanej przez apelanta , a od daty wyrokowania , mimo , że zasadnie uznawał on , że są one mu należne od dnia w którym przeciwniczka zaniechała zwrotu jego kapitału z którego w sposób nieuzasadniony korzystała ,

b/ Nie zostały w sprawie zastosowane przepisy o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia mimo , że okoliczności faktyczne ustalone w sprawie dają dostateczną podstawę do przyjęcia , że podejmując czynności zmierzające do nabycia obu nieruchomości i D. B. (1) była powiernikiem G. K.,

c/ Nie uznania przez Sąd Okręgowy , że powodowi należne jest od pozwanej odszkodowanie mimo , że działała ona w złej wierze , wbrew jego znanej sobie woli , po to by uzyska dla siebie jego kosztem korzyść.

Na podstawie tych zarzutów G. K. domagał się zmiany wyroku z 13 stycznia 2012r w zakresie pkt I i II jego sentencji poprzez zasądzenie od D. B. (1) na jego rzecz sumy 5 518 098 zł z ustawowymi odsetkami od kwot :

- 4 210 797, 90 zł od dnia 1 kwietnia 2005r ,

- 300 000 zł od dnia 18 października 2005r,

- 1 307 300 zł od dnia 7 lipca 2006r, do dnia zapłaty , a także obciążenia pozwanej kosztami procesu za obydwie instancje.

Jako wniosek ewentualny sformułował żądanie uchylenia orzeczenia Sądu I instancji do ponownego rozpoznania.

W apelacji powód złożył wnioski dowodowe o ponowne przesłuchanie świadka R. B. , potrzebę przeprowadzenia którego miało wzmacniać jej oświadczenia złożone w Niemczech i przełożone na potrzeby niniejszego procesu na j. polski / k. 1271- 1278 /

Przedstawiając apelacje G. K. wskazać dodatkowo trzeba , że jego profesjonalny pełnomocnik wskazał jako wartość przedmiotu zaskarżenia jedynie kwotę 5 818 098 zł , na pytanie Sądu jednoznacznie wskazując , że nie obejmuje środkiem odwoławczym orzeczenia instancji oddalającego odszkodowawcze i z tytułu zadośćuczynienia roszczenia powoda o ile wywodzone one były :

- z faktu zaboru przez pozwaną kwot pieniężnych z sejfu w domu w K. oraz siedziby jego firmy w Niemczech,

- jako konsekwencji krzywdy , którą wywołała konieczność wszczęcia niniejszego procesu oraz długotrwałości jego prowadzenia.

Pełnomocnik wskazywał natomiast , że wartość jaką podał ma swoje źródła w :

- w nakładach jakie poczynił powód z własnych środków na budynek w K. i jego wyposażenie [4 921 015 , 90 zł] ,

- wartościach nieruchomości w S. [300 000 zł ] i K. [ 1 307 300 zł],

- krzywdzie , jaka wiązała się dla niego z faktem pozbawienia go nieruchomości w K. , która winna być skompensowana kwotą zadośćuczynienia w wysokości 3 750 000 zł./ k. 1318 v akt /

Apelacja D. B. (1) , obejmując pkt I i VI sentencji wyroku Sądu Okręgowego została oparta na następujących zarzutach :

- naruszenia prawa procesowego tj. art. 233 kpc w następstwie wadliwej oceny dowodów w postaci zeznań świadków J. M. (2) i K. K. (1), dokumentu umowy kupna sprzedaży samochodu marki V. (...) , jak również opinii biegłego Z. Z. (1) za pomocą której została określona wartość , na dzień jej zbycia przez pozwaną , nieruchomości wraz z domem położonej w K. i na podstawie tych nieprawidłowo ocenionych dowodów przyjęcie przez Sąd I instancji , że środki na nabycie obu nieruchomości pochodziły wyłącznie od powoda bez jakiegokolwiek udziału w nich apelującej , iż rzeczywiście jest ona nadal zobowiązana do zapłaty na rzecz byłego partnera ceny za samochód , a opinia biegłego może stać się podstawą ustaleń faktycznych gdyż jest kompletna i rzetelna mimo , iż ekspert nie odpowiedział w istocie na zarzuty stawiane przez D. B. przygotowanemu przez niego na piśmie opracowaniu.

Zdaniem pozwanej ten zarzut uzasadnia także nietrafne zastosowanie przez Sąd Okręgowy art. 231 kpc oraz naruszenie art. 232 i 328 §2 kpc wobec uwzględnienia żądania powoda mimo , że nie wykazał on zasadności swoich roszczeń w tym dokonania zakupu obu nieruchomości za swoje wyłącznie środki w sytuacji gdy dowody te wskazują na zasadność , chociażby na podstawie domniemania faktycznego, przyjęcia , że część z nich przekazała na te zakupy pozwana.

Zarzut ten miał być zrealizowany także i przez to , iż Sąd nie wyjaśnił w motywach wyroku, dlaczego nie przyjął jako jego podstawy przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.

W ocenie D. B. (1) doszło także do naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 321 §1 kpc wobec wydania orzeczenia , co do przedmiotu , który nie był przedmiotem żądania , skoro uznał , że G. K. domaga się rozliczenia konkubinatu , podczas gdy powód formułował swoje żądania na zupełnie innych podstawach, uznając iż mają one naturę odszkodowawczą względnie stanowią zadośćuczynienie .

Apelacja została także oparta na zarzucie błędu w ustaleniach faktycznych , które w ocenie apelującej dotyczyły nietrafnych konstatacji o pochodzeniu środków finansowych na zakup obu nieruchomości w S. i K. wyłącznie od powoda , iż we wzajemnych relacjach stron , przy obu zakupach D. B. (1) była tylko figurantem mającym obywatelstwo polskie , które pozwalało ominąć niedogodności jakie przy nabyciu miałby powód , jako obywatel Niemiec.

Wada ta dotyczyła także określenia wartości nieruchomości w K. na opinii biegło Z. Z. , ustaleniu , że strony nie były przed wszczęciem procesu rozliczone z tytułu umowy kupna - sprzedaży samochodu V. , nietrafnego przyjęcia skali dochodów jakie aktualnie osiąga pozwana.

Ponadto w ocenie pozwanej Sąd wydając orzeczenie nie wziął pod rozwagę , że część wyposażenia budynku w K. nabywanego przez G. K. była rzeczową formą realizacji przez niego obowiązku alimentacyjnego wobec syna D. , ani też tego ,że składniki majątku jakie miał nabywać powód przynależały do majątku wspólnego jego i żony , pozostaje on bowiem nadal , na terenie Polski w związku małżeńskim.

Zdaniem pozwanej , rozstrzygając o kosztach postępowania Sąd I instancji wadliwie zastosował art. 100 kpc , nadmiernie obciążając ją częścią kosztów sądowych. Zwracała w szczególności uwagę nie niezasadne określenie skali w jakiej może być uznana za przegrywającą proces , wobec rzeczywistego rozmiaru ilościowego roszczenia dochodzonego od niej przez G. K..

W dalszej części apelacji D. B. (1) podniosła argumenty przeciwko koncepcji prawnej Sądu I instancji , stosującego do przyjętego przez siebie sposobu rozliczenia stron reguły odnoszące się do rozliczających się byłych wspólników spółki cywilnej.

Ponadto wobec roszczeń powoda, o ile miałyby by one ocenione , jako zasadnie oparte na tych przepisach , sformułowała zarzut przedawnienia.

W oparciu o przedstawione zarzuty pozwana domagała się w pierwszej kolejności oddalania powództwa w całości i obciążenia przeciwnika procesowego kosztami sporu za obydwie instancje , a ewentualnie wnosiła o uchylenie orzeczenia z 13 stycznia 2012r i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Wnosiła także o zarządzenie dochodzenia i cofnięcia powodowi udzielonego mu uprzednio zwolnienia od kosztów sądowych. Powoływała się przy tym na okoliczność korzystania przez G. K. z pomocy adwokata ustanowionego z wyboru.

W toku postępowania apelacyjnego pozwana złożyła wniosek o przeprowadzenie dowodu z dokumentów mających przeczyć wiarygodności zeznań świadka J. B. oraz tego , że w sposób bezprawny powód korzystał ze środków finansowych pozwanej / k. 1302- 1307 akt/

Rozpoznając apelacje stron Sąd Apelacyjny rozważył :

Obydwa środki odwoławcze są w części uzasadnione, prowadząc do zmiany orzeczenia poddanego kontroli instancyjnej.

Na wstępie wyrażonej tu oceny wskazać trzeba , że Sąd II instancji uzupełnił postępowanie , przeprowadzając dowód z uzupełniającej , ustnej opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego Z. Z., który przed Sądem I instancji złożył opracowanie dotyczące wartości - na datę jej zbycia przez pozwaną - nieruchomości w K. zabudowanej budynkiem mieszkalnym. Opinia uzupełniająca /k. 1359 v – 1360 akt / nie była przez strony kwestionowana. Nie domagały się one również dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego. / k. 1360 akt/

Biegły wskazał w niej , że wartość działki przy ul. (...) w K. wraz z budynkiem mieszkalnym , przy uwzględnieniu jej cech wynikających z powierzchni , położenia determinowanego ukształtowaniem terenu , jak również sposobu wniesienia budynku; bardzo wysokiego poziomu wykonawstwa i standardu wyposażenia wynosiła , na datę jej sprzedaży przez D. B. (1) 1 307 300 złotych.

Dopuścił także - uwzględniając wniosek apelacyjny powoda - dowód z rachunków - w ich przekładzie na j. polski- mających wykazywać nakłady poczynione przez G. K. na ten budynek i w szczególności jego wyposażenie / k. 1360 v /

Dowody z tych dokumentów nie stały się jednak podstawą do dokonania przez Sąd II instancji ustaleń faktycznych / o których będzie mowa w dalszej części uzasadnienia / albowiem ich treść , a także daty wystawienia , na co trafnie zwracała także trafnie uwagę Danuta Banach w piśmie procesowym z dnia 31 sierpnia 2012r, / k. 1353 akt/ nie dawały dostatecznej podstawy dla stwierdzenia , że rzeczywiście obrazują one wydatki poniesione przez powoda właśnie na wyposażenie budynku mieszkalnego w K..

Pozostałe wnioski dowodowe stron Sąd Apelacyjny oddalił , uznając , że nie służą one ustaleniom faktów istotnych dla rozstrzygnięcia. / k. 1360 v akt/

Zarzuty procesowe powoda wymierzone w sposób w jaki Sąd I instancji dokonał ustaleń faktycznych są w części uzasadnione , powodując , że w zakresie określenia wartości nieruchomości zabudowanej budynkiem w K. , na datę doniosłą dla rozstrzygnięcia , wysokości nakładów poczynionych na wyposażenie budynku oraz tego jaką sumę- wyrażoną w EUR- , przekazała pozwana powodowi przed procesem z tytułu wzajemnych rozliczeń.

Także pozwana ma rację , krytykując te ustalenia ale tylko w takim zakresie w jakim neguje ona konstatację o nie rozliczeniu się stron z transakcji nabycia przez nią od byłego partnera samochodu V. (...)

To częściowe podzielenie zarzutów stron, oraz treść dowodu z ustnej opinii uzupełniającej biegłego Z. Z.złożonej w postępowaniu apelacyjnym prowadzi do zmiany ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji w następującym zakresie :

Wartość nieruchomości zabudowanej budynkiem mieszkalnym w K. przy ul. (...) na dzień jej zbycia przez D. B. (1) wynosiła 1 307 300 złotych.

Wydatki na elementy wyposażenia domu , których poniesienie zostało w sprawie udowodnione dokumentami w postaci rachunków w języku polskim obejmowały następujące kwoty : 1800 zł na krzesła i stolik , 6 790 zł na kupno lamp , 10 488, 21 za nabycie różnych rodzajowo mebli i 1138 zł lustra

/ dowód : kserokopie rachunków k. 761, 838, -839 , k. 843, k. 859 i k. 866 akt/

Łącznie stanowiły one sumę 20 216, 21 zł.

W czasie kiedy związek stron już ustał i powód zaczął domagać się od D. B. (1) rozliczeń majątkowych przesłała mu ona z tego tytułu kwotę łączną 12 000 EUR.

/ dowód potwierdzenia przelewów bankowych k.68, 69, 70, 71 tomu 1 , , sporządzonej na potrzeby niniejszego postępowania kserokopii akt I Ns 1352/ 07 / P - w załączeniu /

W tym miejscu trzeba zwrócić uwagę , że relacja pozwanej / k. 1146 akt / dotycząca omawianego faktu nie może być uznana za wiarygodną albowiem jest mało stanowcza i D. B. (1) operuje w niej kwotami określanymi w przybliżeniu mówiąc o kwotach EUR w przedziale od 13 do 15 tysięcy , powołując się przy tym na przekazywanie pewnych ich części przez osoby trzecie , w tym w jednej z czynności przelewów na sumę 3 500 EUR miał brać udział J. G. z którym powód także pozostawał naówczas w poważnym konflikcie.

Pogarszający się stan wzajemnych relacji stron datowany na rok 2004 i późniejsze gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia powoda na skutek wylewu , który miał miejsce w marcu 2005r , a także sposób zachowania się pozwanej wobec choroby już naówczas byłego partnera , prowadzący do utraty wzajemnego zaufania są argumentami za nietrafnością stanowiska Sądu I instancji konstatującego , że porozumienie stron co do zbycia przez powoda na rzecz D. B. (1) w lipcu 2005r samochodu marki V. (...) nie zostało pomiędzy nimi rozliczone w zakresie ceny określonej przez nie na kwotę 41 000 złotych.

W tak napiętych stosunkach wzajemnych w jakich naówczas obydwoje pozostawali , i na co trafnie zwraca uwagę pozwana w apelacji , przy zapobiegliwości powoda w dokumentowaniu przedsiębranych czynności doświadczenie życiowe wskazuje , że nie jest możliwym by powód zezwolił na rejestrację samochodu na nazwisko pozwanej i korzystanie z niego przez nią gdyby miał rzeczywiście niezaspokojone roszczenie z tytułu zapłaty ceny za ten pojazd. Dodatkowym argumentami za tym , że do takiego rozliczenia doszło są : opłacenie przez D. B. podatku akcyzowego za ten samochód i właśnie sama rejestracja , która nie mogłaby nastąpić gdyby nabywca nie legitymował się kompletem wiarygodnych dokumentów [ w tym umową sprzedaży podpisanej przez obydwie strony] Tymczasem dowodząc braku rozliczenia powód przedstawił blankiet umowy podpisany tylko przez siebie.

Wszystko to powoduje , że wbrew ustaleniu Sądu I instancji zasadnym jest przyjęcie, iż tej części roszczenia powód w procesie nie udowodnił. Wobec czego tę konstatację faktyczną Sąd II instancji eliminuje z podstawy faktycznej rozstrzygnięcia.

Pozostałe zarzuty powoda jak i pozwanej , kwestionujące sposób dokonania przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych nie są zarzutami uzasadnionymi.

Zarzuty G. K. wobec tych ustaleń sprowadzają się do zakwestionowania znaczenia dla rozstrzygnięcia oświadczenia pozwanej zawartego w piśmie z dnia 16 lutego 2003r. Taki sposób motywacji tego zarzutu nie może być uznany za trafny albowiem ocenie tego dokumentu przez Sąd przeciwstawia apelant jedynie własne przekonanie o doniosłości jego treści dla poczynionych ustaleń i w konsekwencji oceny prawnej jego roszczeń. Prezentując jego własną ocenę pomija natomiast to , co Sąd I instancji uczynił argumentami mającymi wspierać ocenę przeciwną , która to argumentacja nie pozwala ocenić jej jako oceny dowolnej.

Podobnie rzecz się ma z oceną relacji świadka R. B. , którą Sąd meriti uznał za nie doniosłą do ustaleń istotnych w sprawie . Chybione jest podważanie takiego wniosku Sądu Okręgowego gdy zważyć , że jeszcze przed czynnością przesłuchania jej przed Sądem w Niemczech powód miał możliwość dostrzeżenia ewentualnych nieścisłości w pytaniach czy domagania się ich uzupełnienia czego jednak nie uczynił.

Chybione są także pozostałe zarzuty pozwanej , dotyczące okoliczności faktycznych przyjętych przez Sąd jako podstawa rozstrzygnięcia poddanego kontroli instancyjnej . Zarówno bowiem zarzuty sprzeczności istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego jak i nieprawidłowego zastosowania norm procesowych , wymienionych w apelacji , gdy zwrócić uwagę na treści motywów , mających wspierać te zarzuty , sprowadzają si e do przedstawienia przez D. B. (1) własnej wersji wydarzeń , dla niej z punktu widzenia oceny prawnej roszczeń G. K. korzystnych , w oparciu o taka interpretację treści wybranych przez nią dowodów , które mają ją potwierdzać.

W szczególności potwierdzać , że to powódka z własnych środków pochodzących czy to z oszczędności czy to z pensji wypłacanej przez konkubenta rzędu 2 – 3 tysięcy marek niemieckich miesięcznie, miała pieniądze na sfinansowanie , względnie współfinansowanie nabycia obu nieruchomości tak na M. jak i w K.. Taka konstrukcja omawianych zarzutów nie może być uznana za trafną bo dla ich podzielenia powódka musiałaby wykazać , że dokonana przez Sąd meriti ocena dowodów [ dająca podstawę do czynienia ustaleń krytykowanych apelacyjnie ] jest albo to sprzeczna z doświadczeniem życiowym albo też nie da się jej pogodzić z zasadami logicznego rozumowania albo też nie opiera się na rozważeniu całokształtu materiału dowodowego sprawy. Tego natomiast pozwana nie czyni , a poprzestaje , jak już powiedziano , na własnej wersji wydarzeń. Trzeba także dodać , że w istocie zarzut mający być wywiedzionym ze sprzeczności ustaleń z treścią dowodów , także sprowadza się do podważania oceny przez Sąd I instancji tych , które dały podstawę do poczynienia ustaleń przeciwnych do tych do jakich odwołuje się powódka , by przedstawić według niej właściwą wersję wydarzeń.

Z podanych wyżej przyczyn ustalenia faktyczne , których dokonał Sąd I instancji , skorygowane i uzupełnione przez Sąd II instancji , są prawidłowe, zostają przyjęte przez Sąd Apelacyjny jako podstawa rozstrzygnięcia o roszczeniach powoda.

Nietrafny jest zarzut pozwanej wywodzony z art. 321 §1 kpc.

W sprawie nie doszło bowiem do orzekania co do przedmiotu nie objętego żądaniem pozwu. Powód sformułował roszczenie o zapłatę świadczenia pieniężnego i rozstrzygając o nim Sąd Okręgowy wydał zaskarżony wyrok. To że pozwany podstawy do obowiązku jego spełnienia przez pozwaną poszukiwał zarówno doznanej szkodzie majątkowej i niemajątkowej [ krzywdzie ] , a przy tym uznawał że roszczenie to stanowi rozliczenie finansowe nieformalnego związku w jakim strony pozostawały przez 13 lat nie może być podstawą do uznania , iż doszło do naruszenia przy orzekaniu art. 321 §1 kpc.

Obydwie strony nietrafnie upatrują w konstrukcji pisemnych motywów orzeczenia Sądu Okręgowego podstaw do skutecznego podnoszenia zarzutu naruszenia art. 328 §2 kpc.

Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem Sądu Najwyższego prezentowanym na tle wykładani tej normy, by zarzut ten mógł być uznany za trafny, uzasadnienie orzeczenia Sądu niższej instancji musiałoby być na tyle wadliwie konstrukcyjnie by zakres nieprawidłowości uniemożliwiał dokonanie jego kontroli instancyjnej.

/ por. bliżej tylko dla przykładu judykat SN z dnia 21 listopada 2001r , sygn. I CKN 185/01 , powołane za zbiorem Lex nr 52726/

Tego rodzaju nieprawidłowościami pisemne motywy wyroku z dnia 13 stycznia 2012r nie są dotknięte .

Przechodząc do oceny prawnej rozstrzygnięcia Sądu I instancji musi ona zostać poprzedzona odwołaniem się do poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych w tej ich części , która dotyczy wzajemnych relacji stron ukształtowanych w ramach związku , który tworzyły oraz uzgodnionych wzajemnie ról w nim tak powoda jak i pozwanej , gdyż dopiero one , odczytane przez pryzmat faktów , które bezpośrednio dotyczą czynności związanych z nabywaniem obu nieruchomości w Polsce , budowy domu w K. i jego wyposażenia pozwolą na właściwe określenie norm prawa materialnego , które stosowane odpowiednio, mogą posłużyć dokonaniu rozliczeń finansowych stron , o które wnosi G. K..

Z ustaleń tych wynika , ze strony poznały się w 1991r i w krótkim czasie zamieszkały ze sobą. Naówczas powód mający tylko obywatelstwo niemieckie, prowadził dobrze prosperującą firmę budowlaną , a pozwana , przeprowadzając się do powoda, zaniechała uprzedniego zatrudnienia w bistro

Po krótkim okresie znajomości D. B. (1) zaszła w ciążę i aby uzyskać świadczenia socjalne, obydwoje zdecydowali o zatrudnieniu jej w przedsiębiorstwie powoda , a G. K. płacił jej wynagrodzenie rzędu 2 do 3 tysię- cy marek niemieckich. Pomoc pozwanej w prowadzeniu firmy , znała bowiem dobrze język niemiecki, była limitowana czasem szczególnie kiedy po urodzeniu syna stron D. poświęciła go przede wszystkim dziecku.

W takiej sytuacji osobistej stron powód , którego przedsiębiorstwo nadal rozwija działalność operacyjną i i przynosi znaczne zyski postanawia zainwestować je w nieruchomości w Polsce. Z pomocą kolegi - świadka - J. M. znajduje najpierw realność na M. w miejscowości S. , której zakup finansuje , a nabycie następuje na nazwisko pozwanej jako obywatelki polskiej , by uniknąć - w ocenie powoda - niedogodnień z nabyciem prawa własności nieruchomości przez cudzoziemca.

Następnie strony decydują o tym by znaleźć mieszkanie w Polsce. Najpierw , bez ostatecznego efektu , poszukują mieszkania w K. , potem decydują o nabyciu nieruchomości pod budowę domu. Pozwana chce by była to realność w pobliżu jej stron rodzinnych , powód jednak nie akceptuje tego i wybiera nieruchomości w K. , gdzie , zafascynowany kulturą góralską decyduje o wzniesieniu budynku mieszkalnego w tym stylu , zapewniając jego bardzo wysoki standard wykonania przez ekipę wykonawczą z P.. Zakup tej nieruchomości finansuje pozwany , chociaż , podobnie jak poprzednio formalnie nabywająca tę realność jest D. B. , która nawet oświadcza , że czyni to ze środków stanowiących jej majątek osobisty. On również płacił za materiały na budowę , opłacał ekipę realizującą prace , przyjeżdżając systematycznie w tym celu z Niemiec. Pozwana nadal natomiast tam mieszkała razem ze wspólnym dzieckiem stron. Kiedy dom został wzniesiony na podstawie wspólnego uzgodnienia partnerka wraz dzieckiem miała się przenieść do Polski , a powód ich odwiedzać , zajmując się nadal firmą . Wspólnie decydowali o wyposażeniu domu , dokonując razem części zakupów w tym takich jego elementów , które przeznaczone były dla dziecka. Obopólnie akceptowany zamysł przeprowadzenia się pozwanej z D. został zrealizowany w 2003r. Powód ich odwiedzał w K. , chociaż z biegiem czasu czynił to coraz rzadziej , szczególnie gdy poznał nową przyjaciółkę R. B..

Kiedy G. K. w marcu 2005r doznał wylewu pozwana odwiedziła go tylko raz , zabrała rzeczy osobiste , a następnie w krótkim stosunkowo czasie , bo pomiędzy październikiem 2005r a początkiem lipca 2006r sprzedała obydwie nieruchomości tak na M. , jak i w K. , wraz z budynkiem mieszkalnym. W ramach rozliczeń wzajemnych [ poza tym z tytułu nabycia za obopólną zgodą samochodu marki V. (...). 80 za kwotę 41 000 złotych ] , przekazała powodowi jedynie sumę łączną 12 000 EUR.

Sposób dokonywania rozliczeń finansowych pomiędzy podmiotami nieformalnego związku po jego ustaniu był przedmiotem wielu wypowiedzi Sądu Najwyższego , który poszukiwał w obowiązujących instytucjach prawnych , stosowanych mutatis mutandis do stanów faktycznych rozstrzyganych przez siebie spraw najbardziej właściwych - odpowiadających realiom ujawnionym w konkretnych postępowaniach - rozwiązań.

Ta różnorodność rodzajowa spraw prowadziła do bardzo różnych , nieraz odbiegających od siebie nawzajem stanowisk by przypomnieć uchwałę SN z dnia 30 stycznia 1986r , sygn.. III CZP 79/85 , publ. OSN z 1987 nr 2 poz. 6 przewidującą możliwość stosowania do tego rodzaju rozliczeń m przepisów o zniesieniu współwłasności , a wykluczająca jednocześnie sięganie przy nich do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu i judykaty z 26 czerwca 1974 , sygn.. IIICRN 132/74 , powołany za zbiorem Lex nr 7537 i z 21 listopada 1997r , sygn.. I CKU 155/97 wyrażające stanowiska przeciwne czy uchwałę z 16 maja 2000 , sygn.. IV CKN 32/ 2000 , publ. OSNC z 2000r nr 12 poz. 222, które właśnie wskazywały na możliwość rozliczania wzajemnych roszczeń byłych konkubentów na podstawie stosowanych odpowiednio przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Generalnie zatem , przy braku uregulowań ustawowych , decydujące znaczenie dla przyjmowanego rozwiązania w zakresie normatywnej podstawy tego rodzaju rozliczeń , jest stan faktyczny danej sprawy , który decyduje o ocenie , który z przepisów w szczególności kodeksu cywilnego , przy jego odpowiednim stosowaniu będzie najbardziej właściwy dla stosunków jakie nawiązały się pomiędzy byłymi partnerami , będąc podstawą faktyczną zgłoszonych do rozliczenia roszczeń.

/ por . także w tej materii orzeczenia SN z dnia 6 grudnia 2007r , sygn.. IV CSK b301/07 , publ. OSNC z 2009 nr 2 poz. 29 oraz z 10 maja 2011r , sygn. IV CSK 11/11 , powołane za zbiorem Lex nr 1102539/

Jak wynika z treści stanowiska prawnego Sądu I instancji wzajemny układ stosunków faktycznych na tle pozostawania przez strony w nieformalnym związku, uprawnia do uznania , że gdy chodzi o sposób rozliczenia finansowego po jego zakończeniu należy zastosować odpowiednio przepisy o spółce cywilnej. W ocenie Sądu bowiem poprzez wzajemny podział obowiązków w których pozwana pomagała powodowi w prowadzeniu wszystkich spraw przedsiębiorstwa , a uzyskane dochody , także za obopólnym porozumieniem strony zdecydowały się zainwestować w Polsce , który to cek inwestycyjny ocenił jako wspólny cel gospodarczy.

Wobec takiego założenia i przy przyjęciu , że udziały w tym wspólnym przedsięwzięciu , są równe , doszedł do wniosku prawnego , że wszystkie składniki majątkowe , a ściślej ich równowartości , które były podstawa do formułowania roszczeń przez powoda uzasadniają ocenę że ich połowa jest należna G. K.. Przy takim założeniu zasądził od pozwanej , na rzecz powoda kwotę określona w pkt I sentencji zaskarżonego wyroku, uwzględniając przy tym zwrot na rzecz powoda kwoty 15 000 EUR przed wszczęciem postępowania.

Trafnie jednak obydwie strony krytykują w środkach odwoławczych odwołanie się przez Sąd do przepisów normujących funkcjonowanie spółki cywilnej i sposób wzajemnego rozliczenia byłych wspólników , które ich zdaniem nie mogą prawidłowo określić wzajemnych relacji finansowych byłych partnerów po ustaniu nieformalnego związku.

Opisane wyżej ,fakty dotyczące wzajemnych relacji stron w tym tych , które łączyły je na tle prowadzenia przedsiębiorstwa powoda w Niemczech , wspólnego tam pobytu stron oraz tego , kto był podmiotem decydującym w powzięciu decyzji o inwestycjach nieruchomości w Polsce czy powstaniu składników majątkowych , należności za które są przedmiotem żądań pozwu [ budynek mieszkalny w K. wzniesiony przez powoda według własnych, szczególnych upodobań ] , jak i tego w jaki sposób składniki były wykorzystywane przez strony później, aż do faktycznego rozpadu konkubinatu, nie pozwala na ocenę ,że sięgniecie do odpowiednio stosowanych przepisów o spółce cywilnej było trafne .

Fakty o których mowa nie pozwalają bowiem na uznanie , że powód i pozwana zawiązując konkubinat , rozdzielając w nim faktycznie spełniane rolę i przyjmując związane z nimi obowiązki z których wynika wyraźny podział : G. K. zajmuje się firmą , a pozwana , chociaż częściowo mu pomaga szczególnie w okresie kiedy partner słabo zna język niemiecki , ale po urodzeniu dziecka koncentruje swoją uwagę na opiece nad synem , zmierzali do osiągnięcia wspólnego celu o charakterze gospodarczym , który realizuje się przez osiąganie korzyści właśnie tego gospodarczego rodzaju.

W żaden sposób nie może być uznaną za taki , wspólnie założony cel, decyzja o inwestycjach w Polsce , nie miały one bowiem przynosić partnerom lub jednemu z nich jakkolwiek korzyści o ekonomicznym znaczeniu , a ich zakup, i wzniesienie budynku mieszkalnego były nakierowane na zaspokojeniu potrzeb konsumpcyjnych i ewentualnie upodobań osobistych ich właściciela .

W tym kontekście należy podkreślić , że fakty ustalone w sprawie dają podstawę do przyjęcia , że wzajemna relacja pomiędzy konkubentami na tle nabycia nieruchomości w określonym miejscu nie może być uznana za równorzędną , w tym znaczeniu , że ostatecznie o zrealizowaniu zamysłu inwestycyjnego decydował G. K., a D. B. , co najwyżej ex post akceptowała zamiar partnera , kiedy wszedł on w stadium realizacji. Ta nierównowaga widoczna jest przy czynnościach związanych z zakupem obu nieruchomości , ale szczególnie realności w K. .

Powód decydując się na zakup nieruchomości w S. skorzystał z pomocy swojego przyjaciela M. , a później przy ich finalizowaniu świadka K.. Rola pozwanej , jawi się jako drugorzędna , mająca jedynie zapewnić ominiecie wymagań związanych z zakupem jej przez powoda. Kwestia czy był to jedyny motyw jego działania , co jest podnoszone w apelacji pozwanej , jest okolicznością prawnie irrelewantną dla rozstrzygnięcia , skoro rozliczenia małżonków K. , z racji środków jakie uzyskiwał i które inwestował powód mogą być rozstrzygane w innym niż obecne postepowaniu.

Jeszcze bardziej ta podrzędna rola pozwanej , będącej jedynie akceptantką decyzji powoda , była widoczna przy czynnościach związanych z zakupem nieruchomości w K. i budową na niej budynku mieszkalnego.

Zamiar ten zapewnienia mieszkania w Polsce , początkowo realizowany poprzez wspólne poszukiwania lokalu w K. , zmienił się w poszukiwanie nieruchomości pod budowę budynku mieszkalnego. Pozwana chciała by strony kupiły ją w jej okolicach rodzinnych ale jej sugestia nie została zaakcentowana przez powoda , który sam zdecydował , że będzie to realność w K. , a co więcej , że budynek który na niej stanie będzie odpowiadał jego szczególnemu zamiłowaniu do kultury góralskiej. I w tym przypadku rola pozwanej była podrzędna , sprowadzona do akceptacji tego , co nie było zgodne do końca z jej wolą.

Argumentacja ta daje podstawę do zaprezentowania stanowiska , że tego rodzaju układ wzajemnych stosunków na tle opisanych zakupów i wznoszenia domu umacnia trafność ustalenia Sądu I instancji o tym ,że wszystkie te przedsięwzięcia inwestycyjne finansował powód. Odwołanie się bowiem do doświadczenia życiowego wystarcza by uznać za zasadne stwierdzenie , że podmiot , który albo to nie ma pierwotnie w planie nabycia nieruchomości czy też chce ja nabyć ale w zupełnie innym miejscu wykłada na realności wybrane przez inną osobą , nawet bliską , i a które maja zaspokajać przede wszystkim o ile nie wyłącznie tylko jej upodobania , środki ze swoich oszczędności, i co więcej, w całości , te nie do końca aprobowane zakupy finansując.

Inaczej rzecz przedstawiała się gdy chodzi o zapewnienie wyposażenia już wzniesionego domu. Tu , zdaniem Sądu II instancji wzajemne relacje stron ułożyły się inaczej , i za obopólną zgodą tak powód jak i pozwana wspólnie zdecydowali o sposobie tego wyposażania , szczególnie, że uzgodniły , iż od 2003r pozwana wraz z dzieckiem stron , na stałe przeniesie się do K. , G. K. będzie ich systematycznie odwiedzał. Za trafnością takiego stanowiska przemawia dodatkowo to , że część elementów wyposażenia strony nabywały wspólnie.

Wszystko to powoduje , że sięgniecie w zakresie rozliczeń stron do konstrukcji prawnych charakterystycznych dla spółki cywilnej przez Sąd I instancji nie było trafne.

Niezasadnie przy tym powód uznaje , że należałoby w poszukiwaniu podstawy normatywnej rozliczeń odwołać się do przepisów o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia. Fakty ustalone w sprawie nie doprowadziły do potwierdzenia ażeby pozwana dokonała takich czynności natury faktycznej czy prawnej , które stanowiłyby ingerencję w sferę praw i obowiązków G. K. , bez wystarczającej ku temu podstawy.

/ por. bliżej w tej materii także orzeczenie SN z 30 czerwca 200-5r , sygn. IV CK 784/04 , powołane za zbiorem Lex nr 18 3613 /

W szczególności nie mogą być w ten sposób zakwalifikowane obydwie umowy przenoszące własność nieruchomości na osoby trzecie gdyż dokonując ich D. B. (1) była ich właścicielką.

W ocenie Sądu II instancji , uwzględniwszy fakty ustalone w sprawie najwłaściwsze podstawy normatywne na jakich należy oprzeć n wzajemne rozliczenia stron są zróżnicowane.

Jeżeli chodzi o te roszczenia powoda , które formułuje on jako konsekwencje zbycia obu nieruchomości przez pozwaną podstawą tą są przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. D. B. (1) sprzedając je osobom trzecim uzyskała bowiem korzyść majątkową , kosztem majątku powoda , który [ i tylko on ] wydatkował środki na zapłatę ich cen. Jego pieniądze także w całości pozwoliły na wzniesienie budynku mieszkalnego na nieruchomości w K..

Pozwana zbyła nieruchomości w sytuacji gdy wiedziała skąd te pieniądze pochodziły i jakie okoliczności zdecydowały , iż stała się obu realności formalną właścicielką . Skoro tak, to uzyskując pieniądze za ich sprzedaż, [ i nie rozliczając się w pełni uzyskanej w ten sposób korzyści ] jej majątek zwiększył się bez jakikolwiek podstawy prawnej , by wspomnieć tylko nie skonsultowanie zbycia z powodem a także to , że pozwana wiedziała , że sprzedaż , że jest ona sprzeczna z jego wolą powoda.

Wysokość świadczenia podlegającego na tej podstawie zwrotowi odpowiada wartości rynkowej obu nieruchomości w datach , kiedy pozwana dokonała obu czynności prawnych. Trzeba przy tym zauważyć także , iż okoliczności sprawy wskazują ,że D. B. od chwili obu czynności winna się była liczyć z obowiązkiem zwrotu świadczenia bezpodstawnie uzyskanego kosztem byłego partnera.

Inaczej przez pryzmat podstawy prawnej rozliczeń stron , należy ocenić fakty związane z nabywaniem przez nie elementów wyposażenia domu w K.. Fakty te uzasadniają przyjęcie , że te elementy wyposażenia [ co do których postępowanie pozwoliło ustalić , że rzeczywiście zostały zakupione na potrzeby domu w K. , o czym była już uprzednio mowa ] , zostały przez konkubentów nabyte wspólnie , także po to by mógł z nich korzystać wspólny syn stron. Stanowiły zatem przedmiot ich współwłasności.

W konsekwencji po ich sprzedaży przez pozwaną wraz z samym budynkiem i nieruchomością powodowi należna jest od niej połowa ich wartości.

Dlatego też w ocenie Sądu II instancji zakres w jakim powód może skutecznie domagać się zapłaty świadczenia dochodzonego pozwem zamyka się w kwocie łącznej 1 593 558, 10 zł na która składają się :

wartości rynkowe - obu przypadkach na datę istotną dla rozstrzygnięcia - nieruchomości w S. 276 150 zł , wartość zabudowanej nieruchomości w K. 1 307 300 zł , połowa wartości ruchomości stanowiących wyposażenie domu [ według ich rodzajów i wartości wykazanej przez powoda w procesie ] 10 108 , 10 zł.

Tak ustalona suma musi zostać pomniejszona o równowartość 12 000 EUR , które D. B. zwróciła powodowi przed wszczęciem niniejszego sporu, na poczet rozliczeń stron powstałych w czasie ich związku.. Sumę tę Sąd Apelacyjny ustalił na podstawie kursu EUR na datę orzekania przez Sąd I instancji , wynoszącego według danych NBP 4, 4196 zł za jedno Euro. Kwota redukcji świadczenia G. K. wynosi zatem 53 035, 20 zł , co ostatecznie określa rozmiar ilościowy należnego G. K. świadczenia na kwotę 1 540 522, 90 zł.

Zważywszy na sprecyzowane w apelacji stanowisko procesowe żądającego , który jednoznacznie wskazał , że pozostała część jego roszczenia jest wywodzona z krzywdy jakiej doznał w następstwie utraty nieruchomości w K. powiedzieć należy , że roszczenie to nie zostało przez powoda wykazane w tym w szczególności nie sprostał on udowodnieniu ze sprzedaż domu przez powódkę stanowiło zawinione naruszenie jego dobra[ dóbr ] osobistego przez D. B. z którym wiązać by się miała w ten sposób i w twierdzonym wymierzę ponad 3 milionów złotych krzywda.[ argument z art. 448 kc]

Nie sprostał także udowodnieniu , że na skutek tej czynności byłej partnerki doznał uszczerbku na zdrowiu lub jego rozstroju , których konsekwencjami jest uszczerbek o charakterze niepieniężnym.[ argument z art. 445 §1 kc]

Nie są zasadne także te zawarte w apelacji argumenty powoda , które mają wspierać negację rozstrzygnięcia Sądu I instancji w zakresie określenia początkowego dnia terminu płatności odsetek.

Sąd II instancji podziela zapatrywanie , że sytuacji , gdy powód wielokrotnie modyfikował nie tylko zakres ilościowy dochodzonego roszczenia ale także dookreślał i zmieniał fakty jakie powoływał dla ich uzasadnienia , by przypomnieć tylko tego rodzaju modyfikację już na etapie postępowania apelacyjnego, przyznanie świadczenia akcesoryjnego od daty wyrokowania jest orzeczeniem trafnym.

Apelacja pozwanej poza tą jej częścią która dotyczyła części ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Okręgowy jest usprawiedliwiona jeszcze tylko w tym zakresie w jakim neguje pkt VI sentencji wyroku , nakładający na nią obowiązek zwrotu części kosztów sądowych.

Obciążając pozwaną z tego tytułu kwotą 36 508 zł Sąd I instancji nietrafnie przyjął, że wartość dochodzonego od niej przez byłego partnera roszczenia wynosiła 3 060 273 zł / str 18 uzasadnienia wyroku/ To założenie przywiodło Sąd do ustalenia niewłaściwego stosunku w jakim powód dowiódł roszczeń a pozwana się przed nim obroniła. Przyjął bowiem ,że stosunek ten wynosi jak 23 % : 77%.

Tymczasem , na co trafnie zwraca uwagę apelantka rozmiar roszczeń wobec niej wynosił ostatecznie 15 301 365, 75 zł , co uwzględniwszy zakres uwzględnionego żądania powinien przy zastosowaniu art. 100 kpc daje zupełnie inną proporcję w jakiej D. B. powinna partycypować w kosztach sądowych.

Podzielenie wniosku apelacji pozwanej w tym zakresie spowodował zreformowanie także tej części orzeczenia poddanego kontroli instancyjnej.

Skoro bowiem należna powodowi od pozwanej kwota wynosi 1 540 522, 90 zł , a wartość dochodzonego roszczenia wobec niej wynosiła 15 301 365, 75 zł to należy uznać , że pozwany przegrał proces w 90 , a pozwana w 10 procentach. Wobec tego zakres w jakim można było ją obciążyć nie uiszczonymi kosztami sądowymi nie może być wyższy niż 10 % ogólnej ich skali. Daje to sunę 10 000 złotych , jako części opłaty od pozwu oraz 420 , 14 zł części wydatków związanych z procesem.[ wydatki na opinie biegłych i tłumaczy ] Daje to zatem łącznie kwotę 10 420 , 14 zł .

Z podanych wyżej przyczyn Sąd Apelacyjny , w częściowym uwzględnieniu apelacji, orzekł jak w pkt 1 i 2 sentencji wyroku , na podstawie art. 386 § 1 i 385 kpc.

Ocena , że jedynie w części są one zasadne , spowodowała , że Sąd II instancji zniósł wzajemnie pomiędzy stronami koszty postępowania apelacyjnego, na podstawie art. 100 kpc w zw z art. 391 § 1 kpc.