Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 15 maja 2008 r., I CSK 541/07
O pozbawieniu tytułu wykonawczego wykonalności powinien orzekać
sąd państwa, w którym ten tytuł został wydany.
Sędzia SN Krzysztof Strzelczyk (przewodniczący)
Sędzia SN Teresa Bielska-Sobkowicz (sprawozdawca)
Sędzia SN Kazimierz Zawada
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Danuty R. przeciwko "P." GmbH w H.
o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności, po rozpoznaniu na posiedzeniu
niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 15 maja 2008 r. skargi kasacyjnej powódki od
wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 maja 2007 r.
oddalił skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 16 maja 2007 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił
apelację powódki Danuty R. od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w
Warszawie z dnia 30 listopada 2006 r., którym Sąd ten oddalił powództwo
wniesione przeciwko "P." GmbH w H. (Niemcy) o pozbawienie wykonalności tytułu
wykonawczego.
Z ustaleń wynika, że wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9
sierpnia 2001 r. zasądzona została od męża powódki Waldemara R. na rzecz "P."
kwota 205 628,35 zł. Po uzyskaniu klauzuli wykonalności przeciwko dłużnikowi
wierzyciel wszczął egzekucję do majątku znajdującego się w Polsce. Wystąpił także
o nadanie klauzuli wykonalności tytułowi egzekucyjnemu przeciwko małżonce
dłużnika Danucie R. W dniu 24 czerwca 2002 r. została nadana przez Sąd
Apelacyjny w Warszawie klauzula wykonalności przeciwko niej, z ograniczeniem
odpowiedzialności do majątku objętego wspólnością ustawową.
Małżonkowie Danuta i Waldemar R. zamieszkują w Niemczech od 1988 r. W
2001 r. złożyli wniosek o zrzeczenie się obywatelstwa polskiego oraz wniosek o
uzyskanie obywatelstwa niemieckiego. Zgoda na zrzeczenie się obywatelstwa
polskiego została wydana w dniu 7 czerwca 2002 r. W dniu 30 stycznia 2002 r. w
Niemczech powódka wraz ze swoim mężem zawarli notarialną umowę o
rozdzielności majątkowej i poddali swoje stosunki majątkowe prawu niemieckiemu.
Oddalając powództwo o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności, Sąd
Apelacyjny uznał, że podnoszone przez powódkę zarzuty dotyczące braku
jurysdykcji sądu polskiego w sprawach o zasądzenie i nadanie klauzuli
wykonalności przeciwko małżonce dłużnika oraz zarzut zawarcia umowy o
rozdzielności majątkowej nie są zasadne. W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie doszło
do naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 2, 3, 4 i 52 konwencji z Lugano z dnia 16
września 1988 r. o jurysdykcji i wykonywaniu orzeczeń sądowych w sprawach
cywilnych i handlowych (Dz.U. z 2000 r. Nr 10, poz. 132 – dalej: "konwencja").
Powódka, mając miejsce zamieszkania w Niemczech, mogła być w postępowaniu
klauzulowym pozwana przed sąd polski. Przedmiotem postępowania było
roszczenie wynikające z umowy zawartej pomiędzy pozwanym a Waldemarem R.,
powódka odpowiadała za jego dług, a zatem jurysdykcję sądu polskiego uzasadnia
przedmiot postępowania.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 17 ustawy z dnia 12 listopada 1965 r.
− Prawo prywatne międzynarodowe (Dz.U. Nr 46, poz. 290 ze zm. – dalej: "p.p.m."),
Sąd wskazał, że wspólnym prawem ojczystym w chwili zawarcia umowy majątkowej
było prawo polskie, nie ma zatem podstaw do stosowania prawa obcego ani w
postępowaniu klauzulowym, ani w sprawie o pozbawienie tytułu wykonawczego
wykonalności. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie można też mówić o naruszeniu art.
840 § 1 pkt 3 k.p.c. w brzmieniu sprzed dnia 20 stycznia 2005 r., gdyż powódka
nawet nie próbowała wykazać, że kwota zasądzona na rzecz pozwanego od
Waldemara R. jest kwotą nienależną. Podobnie nie doszło do naruszenia art. 840 §
1 pkt 2 k.p.c. Sąd Apelacyjny rozważał także kwestię zastosowania w sprawie art.
47 § 2 k.r.o. i art. 41 § 3 k.r.o., uznając trafność rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego i
w tym zakresie.
Powódka wniosła skargę kasacyjną, w której zarzuciła rażące naruszenie art.
3, 17 § 1, 2 i 3 i 31 § 1 i 2 p.p.m. przez błędną wykładnię i niewłaściwe
zastosowanie, polegające na przyjęciu, że do stosunków pomiędzy powódką a
pozwanym – zarówno w postępowaniu o zasądzenie, jak i w postępowaniu o
nadanie klauzuli wykonywalności przeciwko powódce – ma zastosowanie prawo
polskie, rażące naruszenie niemieckiego prawa prywatnego międzynarodowego,
przez jego niezastosowanie, rażące naruszenie art. 2 konwencji w związku z art.
1099 oraz art. 2 i 3 k.p.c., które miało istotny wpływ na wynik sprawy przez błędne
uznanie, że w sprawie zachodzi jurysdykcja krajowa sądu polskiego i znajduje
zastosowanie prawo polskie, rażące naruszenie art. 4 ust. 1 oraz art. 2 ust. 1
rozporządzenia Rady (WE) nr 44/2000 z dnia 22 grudnia 2000 r. w sprawie
jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach
cywilnych i handlowych, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, przez ich
zastosowanie i błędną wykładnię, polegające na błędnym uznaniu, że w sprawie
zachodzi jurysdykcja krajowa sądu polskiego i znajduje zastosowanie prawo
polskie, rażące naruszenie art. 316 § 1 k.p.c. w związku z 361 k.p.c., które miało
istotny wpływ na wynik sprawy, przez ich niezastosowanie, rażące naruszenie art.
840 § 1 pkt 3 k.p.c. w brzmieniu sprzed dnia 20 stycznia 2005 r., które miało istotny
wpływ na wynik sprawy, przez ich niezastosowanie, rażące naruszenie art. 41 § 3
k.r.o. w brzmieniu sprzed 20 stycznia 2005 r., przez jego niezastosowanie, rażące
naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. oraz 230 k.p.c., które miało istotny wpływ na wynik
sprawy, przez uznanie, że naruszenie zakazu konkurencji przez małżonka powódki
przyczyniło się do zwiększenia wspólnego majątku małżonków R., mimo braku
dowodów w tym zakresie i mimo braku zaprzeczenia twierdzeniom powódki w tej
kwestii przez pozwanego, oraz przez uznanie, iż Waldemar R. nie utracił
obywatelstwa polskiego, mimo braku zaprzeczenia tej okoliczności przez drugą
stronę, oraz rażące naruszenie art. 47 § 2 k.r.o. w brzmieniu sprzed dnia 20
stycznia 2005 r. przez błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że umowa o
rozdzielności majątkowej nie była skuteczna względem pozwanego.
Skarżąca podniosła, że art. 17 p.p.m. odnosi się jedynie do stosunków między
małżonkami, a nie do stosunków między wierzycielem jednego z małżonków a
drugim małżonkiem, a ponadto, że do stosunków między wierzycielem a
małżonkiem dłużnika ma zastosowanie art. 31 § 1 i 2 p.p.m., zgodnie z którym
zobowiązanie niewynikające z czynności prawnej podlega prawu państwa, w którym
nastąpiło zdarzenie będące źródłem zobowiązania, z tym wyjątkiem, że gdy strony
są obywatelami tego samego państwa i mają w nim miejsce zamieszkania,
właściwe jest prawo tego państwa. Jej zdaniem, Sąd z urzędu powinien wziąć tę
okoliczność pod uwagę i ocenić dopuszczalność i warunki nadania przeciwko
powódce klauzuli wykonywalności na podstawie prawa niemieckiego.
Powódka podała, że w razie kolizji prawa polskiego z prawem obcym Sąd
powinien dokonać oceny właściwego prawa na podstawie przepisów prawa
prywatnego międzynarodowego, jednakże, do dokonania takiej oceny konieczne
jest sięgnięcie zarówno do przepisów polskiego prawa prywatnego
międzynarodowego, jak i obowiązującego w państwie, w którym zamieszkują
strony, czego Sądy orzekające zaniechały.
Wskazała też, że art. 4 ust. 1 rozporządzenia Rady (WE) z dnia 22 grudnia
2000 r. nie może mieć zastosowania w sprawie, gdyż odnosi się wyłącznie do
podmiotów spoza obszaru Wspólnoty Europejskiej, a zatem nie do podmiotów
niemieckich. Sąd Apelacyjny pominął przy tym decydujący art. 2 ust. 1
rozporządzenia, zgodnie z którym, osoby mające miejsce zamieszkania na
terytorium państwa członkowskiego mogą być pozywane, niezależnie od ich
obywatelstwa, przed sądy tego państwa. Podstawowym uchybieniem Sądu
Apelacyjnego było, zdaniem skarżącej, zastosowanie rozporządzenia Rady (WE).
Polska jest członkiem Unii Europejskiej od dnia 1 maja 2004 r., a zatem w 2002 r.,
kiedy nadano sporną klauzule wykonalności, omawiane rozporządzenie w Polsce
nie obowiązywało.
Odnośnie do zarzutu naruszenia art. 316 § 1 w związku z 361 k.p.c. skarżąca
wskazała, że rozstrzygając merytorycznie daną kwestię, Sąd powinien ocenić
wszelkie jej aspekty na podstawie stanu faktycznego i prawnego istniejącego w
chwili zamknięcia rozprawy. Sąd powinien był uwzględnić utratę obywatelstwa
polskiego przez powódkę, dochodząc do konkluzji, że prawem właściwym do
merytorycznej oceny wniosku o nadanie klauzuli wykonalności jest prawo
niemieckie.
Gdy chodzi o zarzuty naruszenia art. 840 § 1 pkt 3, art. 233 § 1, art. 230 k.p.c.,
art. 41 § 1, art. 47 § 2 k.r.o. oraz art. 5 k.c., w ocenie skarżącej, Sąd Apelacyjny nie
uwzględnił okoliczności, że majątek wspólny małżonków R. nie został wzbogacony
kosztem wierzyciela, co w świetle art. 41 § 3 k.r.o. uzasadniało oddalenie wniosku o
nadanie klauzuli wykonalności, odmienna zaś ocena narusza art. 233 § 1 k.p.c. Co
więcej, wobec braku zaprzeczenia tym twierdzeniom przez pozwanego oraz wobec
braku przeciwnym w tej mierze dowodom, Sąd powinien był zgodnie z treścią art.
230 k.p.c. uznać fakt ten za przyznany. Dodatkowo podniosła, że powstanie szkody
w majątku wierzyciela nastąpiło z wyłącznej winy małżonka powódki i to w wyniku
naruszeń ściśle związanych wyłącznie z jego osobą. Powołała się także na stan
faktycznej separacji między małżonkami oraz zawarcie przez nich umowy o
rozdzielności majątkowej.
Zarzuciła także, że przesłanką nadania tytułowi egzekucyjnemu, wydanemu
przeciwko osobie pozostającej w związku małżeńskim, jest istnienie w chwili
orzekania ustroju małżeńskiej wspólności majątkowej oraz że w postępowaniu o
nadanie klauzuli wykonalności przeciwko małżonkowi dłużnika sąd bada na
wniosek małżonka dłużnika także okoliczności, o których mowa w art. 47 § 2 k.r.o.,
oraz przesłanki wymienione w art. 41 § 3 k.r.o.
W konkluzji wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje: (...)
Wbrew zarzutom skarżącej, w sprawie mają zastosowanie przepisy
rozporządzenia Rady WE nr 44/2001 z dnia 22 grudnia 2000 r. w sprawie
jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach
cywilnych i handlowych (Dz.U. UE L z dnia 16 stycznia 2001 r.), a uważna lektura
uzasadnienia zaskarżonego wyroku pozwala zrozumieć, że przepisy tego
rozporządzenia Sąd Apelacyjny odnosił do sprawy niniejszej, a nie do
poprzedzających ją postępowań.
W sprawie niniejszej, wszczętej dnia 30 maja 2006 r., a więc już po wejściu
Polski do Unii Europejskiej, występują w charakterze stron podmioty zagraniczne;
powódka jest obywatelką niemiecką stale zamieszkałą w Niemczech, a pozwany
spółką niemiecką z siedzibą w Niemczech, niewątpliwie zatem jurysdykcję w tej
sprawie określa rozporządzenie, wyprzedzając stosowanie przepisów kodeksu
postępowania cywilnego.
Rozporządzenie co do zasady przyjmuje łącznik miejsca zamieszkania
pozwanego. Pozwany ma siedzibę w H. (Niemcy), powstaje zatem pytanie, czy
może być pozwany przed sąd polski w sprawie o pozbawienie wykonalności wyroku
sądu polskiego. Jak wynika z art. 3 ust. 1 rozporządzenia, osoby mające miejsce
zamieszkania na terytorium państwa członkowskiego mogą być pozywane przed
sądy innego państwa członkowskiego, jednak tylko zgodnie z przepisami sekcji 2-7.
Zgodnie zaś z art. 22 ust. 5 sekcji 6, jurysdykcję wyłączną, niezależną od miejsca
zamieszkania, co odpowiednio odnieść należy do siedziby osoby prawnej, mają w
postępowaniach, których przedmiotem jest wykonanie orzeczeń, sądy państwa, na
którego terytorium wykonanie orzeczenia nastąpiło lub powinno nastąpić.
Przedmiotem sprawy nie jest co prawda stwierdzenie wykonalności orzeczenia
wydanego w innym państwie, ale pozbawienie orzeczenia wykonalności, należy
jednak uznać, że nie stanowi to różnicy. Trzeba się powołać na preambułę
rozporządzenia (akapit 12), wyjaśniającą, że jurysdykcja oparta na łączniku miejsca
zamieszkania powinna zostać uzupełniona jurysdykcją opartą na innych łącznikach,
dopuszczonych ze względu na ścisły związek pomiędzy sądem a sporem prawnym
lub w interesie prawidłowego wymiaru sprawiedliwości. W interesie wymiaru
sprawiedliwości leży niewątpliwie, aby o pozbawieniu wykonalności wyroku orzekał
sąd państwa, w którym ten wyrok został wydany, zwłaszcza w sytuacji, w której na
terenie tego właśnie państwa ma zostać wykonany. Ze względu na przedmiot
sprawy należało zatem uznać jurysdykcję sądu polskiego. Bez znaczenia pozostaje
więc, że pozwany wdał się w spór, co w braku jurysdykcji wyłącznej uzasadniałoby
jurysdykcję na tej podstawie (art. 24 sekcji 7 rozdz. I). Biorąc pod uwagę, że żaden
łącznik nie uzasadnia w tej sprawie jurysdykcji wyłącznej innego państwa, nie ma
podstaw do kwestionowania jurysdykcji sądu polskiego.
Istnienie jurysdykcji nie przesądza jeszcze, jakie prawo należy w sprawie
stosować; tę kwestię reguluje prawo prywatne międzynarodowe. Skarżąca jako
przyczynę uzasadniającą pozbawienie wyroku wykonalności wskazała w pozwie
umowę o rozdzielności majątkowej, to właśnie zdarzenie zatem decyduje, jakiemu
reżimowi prawnemu należało poddać niniejszą sprawę. Zgodnie z art. 17 § 2 p.p.m.,
stosunki majątkowe wynikające z majątkowej umowy małżeńskiej podlegają
wspólnemu prawu ojczystemu stron z chwili jej zawarcia. Z ustaleń wynika, że
umowa o rozdzielności majątkowej stron została zawarta przez małżonków R. w
dniu 30 stycznia 2002 r., w którym oboje mieli obywatelstwo polskie, skutki zatem
takiej umowy, także ocenianej jako zdarzenie, o jakim mowa w art. 840 k.p.c.,
podlegają prawu polskiemu, a nie prawu państwa, którego obywatelami są
małżonkowie w chwili wniesienia pozwu o pozbawienie tytułu wykonawczego
wykonalności. Podnoszony w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia art. 17 p.p.m.
jest zatem niezasadny. (...)
Po przesądzeniu, że sprawa o pozbawienie tytułu wykonawczego
wykonalności podlega jurysdykcji krajowej i stosuje się prawo polskie, można
przystąpić do jej rozpoznania na zasadach określonych w art. 840 § 1 pkt 3 k.p.c. w
brzmieniu obowiązującym w chwili powstania tego tytułu, tj. przed nowelizacją
dokonaną ustawą z dnia 2 lipca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania
cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 172, poz. 1804 – dalej: "ustawa
nowelizująca"), która weszła w życie dnia 5 lutego 2005 r. Zgodnie z tym przepisem,
małżonek, przeciwko któremu sąd nadał klauzulę wykonalności na podstawie art.
787 k.p.c. może żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności, jeżeli
wykaże, że egzekwowane świadczenie wierzycielowi nie należy się, przy czym
przysługują mu zarzuty nie tylko z własnego prawa, lecz i te, z którymi mógł
wystąpić jego współmałżonek. (...)
Skarżąca w postępowaniu klauzulowym, o którym była prawidłowo
powiadomiona, powoływała się na zawarcie umowy o rozdzielności majątkowej i
faktyczną separację z mężem. Powstaje pytanie, czy może te same zarzuty
podnosić ponownie w postępowaniu o pozbawienie tytułu wykonawczego
wykonalności. W doktrynie wskazuje się, że formalnie nie ma przeszkód w tym
zakresie, gdyż rozstrzygnięcie wydane w postępowaniu klauzulowym nie jest objęte
powagą rzeczy osądzonej, niewątpliwie jednak prawomocne postanowienie wydane
w tym postępowaniu wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne
sądy (art. 365 k.p.c.). Oznacza to, że gdy sąd w postępowaniu klauzulowym oddalił
zażalenie dłużnika, a następnie dłużnik na tych samych podstawach oparł
powództwo opozycyjne, sąd rozpoznający sprawę w procesie powinien wydać
wyrok oddalający to powództwo bez ponownego rozpoznawania powołanych w nim
okoliczności. W sprawie sytuacja jest inna, gdyż w postępowaniu o nadanie klauzuli
wykonalności skarżąca nie wnosiła zażalenia, nie ma zatem przeszkód do
podnoszenia tych samych zarzutów również w powództwie opozycyjnym.
Zawarcie umowy o rozdzielności majątkowej nie może być zdarzeniem
powodującym uwzględnienie powództwa opozycyjnego. Jak wskazano, nastąpiło to
w dniu 30 stycznia 2002 r., a więc co prawda po powstaniu tytułu egzekucyjnego,
ale – co jest oczywiste – po powstaniu objętej tym tytułem wierzytelności.
Wskazano także, że skutki zawarcia umowy majątkowej podlegają prawu
polskiemu, gdyż w chwili jej zawarcia oboje małżonkowie byli obywatelami polskimi
(art. 17 p.p.m.), zgodnie zaś z art. 47 § 2 k.r.o. w brzmieniu obowiązującym w dniu
zawarcia umowy, małżonkowie mogą powoływać się względem osób trzecich na
rozszerzenie, ograniczenie lub wyłączenie wspólności tylko wtedy, gdy zawarcie
przez nich umowy majątkowej oraz jej rodzaj były tym osobom wiadome.
Podnoszony przez skarżącą fakt wpisania tej umowy do niemieckiego rejestru nie
ma żadnego znaczenia, gdyż umowa została zawarta po powstaniu wierzytelności i
z tego względu wobec wierzyciela nie jest skuteczna, nie jest to zatem zdarzenie, o
jakim mowa w art. 840 k.p.c.
Rozważenia wymaga kwestia jurysdykcji w postępowaniu klauzulowym. Nie
ulega wątpliwości, że w chwili wszczęcia tego postępowania skarżąca była
obywatelka polską zamieszkałą w Niemczech, a postępowanie zostało wszczęte już
po dniu wejścia w życie wobec Polski konwencji z Lugano o jurysdykcji i
wykonywaniu orzeczeń sądowych w sprawach cywilnych i handlowych, co nastąpiło
z dniem 1 lutego 2000 r.
Wbrew zarzutom skarżącej, art. 2 konwencji nie ma zastosowania, dotyczy
bowiem jedynie możliwości pozywania osób zamieszkałych w państwie
członkowskim przed sądy tego państwa, niezależnie od ich obywatelstwa. Nie
wynika z niego – jak chce skarżąca – aby zamieszkała w Niemczech obywatelka
polska mogła być pozywana tylko w Niemczech. Zastosowanie ma natomiast art. 3,
przewidujący możliwość pozywania osób mających miejsce zamieszkania na
terytorium jednego państwa członkowskiego przed sądy innego państwa. Taka
właśnie sytuacja zaistniała w postępowaniu o nadanie klauzuli wykonalności
przeciwko małżonce dłużnika. Konwencja nie czyni przy tym rozróżnienia pomiędzy
procesem a postępowaniem nieprocesowym, zatem status uczestnika
postępowania w postępowaniu nieprocesowym jest taki sam, jak status pozwanego
w procesie. Badanie jurysdykcji przez sąd polski obejmuje rozważenie, czy inne
państwo nie ma jurysdykcji wyłącznej, czy sąd polski ma jurysdykcję wyłączną, czy
istnieje jurysdykcja szczególna określona w przepisach konwencji, a w jej braku,
czy istnieje umowa prorogacyjna bądź też czy istnieje jurysdykcja na podstawie
wdania się w spór. Tak przeprowadzone badanie wykazuje, że sądy innego
państwa nie mają jurysdykcji wyłącznej; przedmiotem sprawy jest zezwolenie na
wykonanie wobec skarżącej w Polsce orzeczenia wydanego przez sąd polski, a w
takim wypadku, zgodnie z art. 16 ust. 5 konwencji, jurysdykcja sądu polskiego jest
wyłączna. Nie może być zatem wątpliwości, że w postępowaniu tym istniała
jurysdykcja krajowa.
Nie ma podstaw do uznania, że prawem właściwym w postępowaniu
klauzulowym było prawo niemieckie, nie jest bowiem wystarczający dla takiego
wniosku argument, iż już przed wydaniem orzeczenia straciła obywatelstwo polskie
i nabyła niemieckie, a także nie uzasadnia stosowania obcego prawa fakt, że
umowa małżeńska majątkowa zawarta w formie notarialnej w dniu 30 stycznia 2002
r. w Niemczech poddawała ich stosunki majątkowe prawu niemieckiemu.
Zasadnicze znaczenie dla odrzucenia twierdzeń skarżącej ma fakt, że w chwili
zawarcia umowy małżeńskiej majątkowej oboje małżonkowie bezspornie mieli
obywatelstwo polskie, zatem ich stosunki majątkowe podlegają prawu polskiemu.
Oceniając ważność i skuteczność tej umowy w świetle prawa polskiego należy
stwierdzić, że zawarcie małżeńskiej umowy majątkowej jest dopuszczalne, z tym,
że wymaga zachowania formy notarialnej. Forma ta została dochowana, zatem
umowa jest ważna. Bezskuteczny jest natomiast zapis o poddaniu tej umowy prawu
niemieckiemu, gdyż skutki umowy podlegają prawu polskiemu. Zgodnie z art. 17 § 2
p.p.m., stosunki majątkowe wynikające z majątkowej umowy małżeńskiej podlegają
wspólnemu prawu ojczystemu stron z chwili jej zawarcia, w świetle zaś prawa
polskiego umowa ta, ze względu na datę jej zawarcia, nie stanowi zdarzenia
uniemożliwiającego nadanie klauzuli przeciw małżonce dłużnika. Nie uzasadnia też
zastosowania prawa niemieckiego w postępowaniu klauzulowym zmiana
obywatelstwa przed wydaniem orzeczenia, dla oceny bowiem skutków małżeńskiej
umowy majątkowej ma zastosowanie prawo ojczyste małżonków z chwili zawarcia
tej umowy, a było nim wówczas prawo polskie. Nie doszło też do naruszenia art. 3 i
31 p.p.m.; pierwszy z tych przepisów reguluje kwestię prawa właściwego w sytuacji,
w której strona nie ma obywatelstwa żadnego państwa lub gdy nie można ustalić jej
obywatelstwa, a taka sytuacja nie miała miejsca, drugi zaś reguluje stosowanie
prawa właściwego dla zobowiązań niewynikających z czynności prawnej. Wbrew
zarzutom skarżącej, jej zobowiązanie wynika z czynności prawnej zdziałanej przez
jej małżonka będącego dłużnikiem egzekwowanym i nie ma znaczenia fakt, że
czynność ta była udziałem tylko jednego z małżonków, zgodnie bowiem z art. 41 §
1 k.r.o. w brzmieniu obowiązującym w chwili dokonania tej czynności, zaspokojenia
z majątku wspólnego może żądać także wierzyciel, którego dłużnikiem jest tylko
jeden z małżonków. Małżonek, przeciwko któremu nadano klauzulę wykonalności,
staje się zatem dłużnikiem egzekwowanym i odpowiada za dług małżonka, a ten
bezspornie wynika z umowy zawartej pomiędzy nim a wierzycielem.
W konsekwencji należało uznać, że nie ma podstaw do stosowania w sprawie
o nadanie klauzuli wykonalności przeciwko małżonkowi dłużnika prawa innego niż
polskie.
W tej sytuacji konieczne jest wyjaśnienie, czy spełnione zostały przesłanki
przewidziane w art. 787 k.p.c. w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej ustawą z
dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz
niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 162, poz. 1691), jak bowiem wskazał Sąd
Najwyższy w postanowieniu z dnia 17 maja 2007 r., III CZP 44/07 (OSNC-ZD 2008,
nr A, poz. 29), przepisy kodeksu postępowania cywilnego dotyczące postępowania
o nadanie klauzuli wykonalności przeciwko małżonkowi dłużnika w brzmieniu
nadanym tą ustawą stosuje się w sytuacji, w której tytuł egzekucyjny przeciwko
dłużnikowi pozostającemu w związku małżeńskim powstał po dniu 20 stycznia 2005
r. (art. 5 ust. 6 wskazanej ustawy). Tytuł egzekucyjny przeciwko Waldemarowi R.
powstał przed tym dniem.
Zgodnie z art. 787 k.p.c. w poprzednim brzmieniu, tytułowi egzekucyjnemu,
wydanemu przeciwko osobie pozostającej w związku małżeńskim, sąd mógł nadać
klauzulę wykonalności także przeciwko jej małżonkowi, z ograniczeniem jego
odpowiedzialności do majątku objętego wspólnością majątkową, konieczne było
jednak wysłuchanie małżonka przed nadaniem klauzuli. Nie jest kwestionowane, że
Danuta i Waldemar R. pozostawali w związku małżeńskim, odpowiedzialność
skarżącej została ograniczona do majątku objętego wspólnością oraz umożliwiono
jej złożenie wyjaśnień.
W postępowaniu o nadanie klauzuli wykonalności przeciwko małżonkowi
dłużnika sąd bada na wniosek małżonka dłużnika także okoliczności przewidziane
w art. 47 § 1 k.r.o. oraz przesłanki wymienione w art. 41 § 3 k.r.o. (por.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 1995 r., III CRN 24/95, OSNC
1995 nr 11, poz. 164). Skarżąca, pomimo wezwania, nie złożyła jednak wyjaśnień
ani żadnych wniosków lub zarzutów, poza twierdzeniem o zawarciu umowy o
rozdzielności majątkowej i istnieniu stanu separacji faktycznej. Umowne wyłączenie
wspólności majątkowej nie stanowi przeszkody do nadania tytułowi egzekucyjnemu,
wydanemu przeciwko osobie pozostającej w związku małżeńskim, klauzuli
wykonalności także przeciwko jej małżonkowi, otrzymanie bowiem przez wierzyciela
wiadomości o zawarciu umowy majątkowej i jej rodzaju umożliwia małżonkom
skuteczne powoływanie się względem wierzyciela na wyłączenie tą umową
wspólności ustawowej wtedy, gdy otrzymał on taką wiadomość przed powstaniem
wierzytelności co bezspornie w niniejszej sprawie nie nastąpiło (art. 47 § 2 k.r.o.;
por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 1980 r., III CZP 13/80, OSNCP
1980, nr 7-8, poz. 140).
Należy zatem uznać, że żadna z okoliczności podnoszonych w skardze
kasacyjnej nie uzasadnia uznania, iż klauzula wykonalności przeciwko skarżącej
została nadana wadliwie. Kwestia ewentualnego naruszenia zasad współżycia
społecznego przez nieuwzględnienie okoliczności, że działanie małżonka skarżącej
nie przyczyniło się do powiększenia majątku wspólnego oraz że małżonkowie
pozostają obecnie w separacji, uchyla się spod kognicji Sądu Najwyższego.
Dokonana przez Sąd Apelacyjny ocena dowodów i ustalenia faktyczne w tym
zakresie pozostaje poza kontrolą ze względu na art. 3983
§ 3 k.p.c., zarzut
naruszenia art. 233 k.p.c. nie może więc odnieść skutku, a zarzuty naruszenia art.
316, 361 i 230 k.p.c. dotyczą ustaleń w zakresie obywatelstwa skarżącej i
Waldemara R. i nie mają znaczenia dla oceny, czy zasadne jest nadanie klauzuli
wykonalności także przeciwko małżonce dłużnika.
Do rozważenia pozostały zarzuty, które mógł podnieść dłużnik w sprawie o
zasądzenie z powództwa spółki "P.", gdyż również z nich skarżąca mogła
skorzystać w postępowaniu o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności.
Obecny stan prawny w tym zakresie uległ zmianie po wejściu ustawy z dnia 2 lipca
2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych
ustaw (Dz.U. Nr 172, poz. 1804), a więc po dniu 5 lutego 2005 r.; zgodnie z
obecnym brzmieniem art. 840 § pkt 3 k.p.c., małżonek, przeciwko któremu nadano
klauzulę wykonalności, poza zarzutami przysługującymi mu z własnego prawa,
może podnosić także zarzuty, których jego małżonek wcześniej nie mógł podnieść.
W poprzednim brzmieniu przepisu dopuszczalne było powołanie się również na
takie zarzuty, które małżonek mógł podnieść wcześniej. Skarżąca podniosła dwa
takie zarzuty: brak jurysdykcji krajowej w sprawie o zasądzenie i wadliwe
zastosowanie prawa polskiego.
Zarzuty te trafnie zostały ocenione przez Sąd Apelacyjny jako chybione. Brak
jurysdykcji krajowej zachodził, zdaniem skarżącej, ze względu na to, że jej
małżonek Waldemar R. nie mieszkał w Polsce, a ponadto przed wydaniem wyroku
w tamtej sprawie przez Sąd Apelacyjny weszła w życie w stosunku do Polski
konwencja z Lugano. Powoduje to następcze odpadnięcie jurysdykcji, co Sąd miał
obowiązek uwzględnić z urzędu.
Należy zwrócić uwagę, że nie można mówić o braku jurysdykcji krajowej w
sprawie o zapłatę zakończonej wydaniem tytułu egzekucyjnego przeciwko
Waldemarowi R. Pozew doręczono pozwanemu w Polsce, gdzie znajdował się
majątek pozwanego. Ponadto w umowie, której niewykonanie było przedmiotem
roszczenia dochodzonego w tej sprawie, poddano spory z niej wynikające prawu
polskiemu i jurysdykcji sądu polskiego, istniały zatem trzy łączniki określone w art.
1103 i 1104 k.p.c., uzasadniające jurysdykcję krajową. Wbrew podnoszonym w
skardze zarzutom, konwencja nie miała zastosowania, gdyż sprawę wszczęto przed
jej wejściem w życie w stosunku do Polski. Zgodnie z art. 54 ust. 1 konwencji, jej
przepisy mają zastosowanie do powództw wytoczonych po jej wejściu w życie, a
wskazywany przez skarżącą art. 54 ust. 2 dotyczy zupełnie innych kwestii (chodzi o
uznanie orzeczeń wydanych w innym państwie konwencyjnym). Poza tym, art. 1097
k.p.c. wyraża zasadę perpetuatio iuridictionis, co oznacza, że sąd właściwy w chwili
doręczenia pozwu pozostaje właściwy, choćby podstawy jurysdykcji odpadły
później, w chwili zatem doręczenia pozwu Waldemarowi R. jurysdykcja krajowa
bezspornie istniała.
Nie zachodzą też podstawy do stosowania w tamtej sprawie prawa
niemieckiego; nie uzasadniał tego fakt, że powodem była spółka niemiecka, ani
fakt, że umowa miała być wykonywana w Niemczech, ani fakt, że pozwany
Waldemar R. zamieszkiwał stale w Niemczech, a w Polsce tylko przebywał. W
zawartej w Polsce umowie stanowiącej przedmiot postępowania określono, że
wynikające z niej spory poddane zostaną prawu polskiemu, a to w świetle art. 25 §
1 p.p.m. wystarczająco uzasadniało zastosowanie prawa polskiego.
Z tych względów Sąd orzekł, jak w sentencji (art. 39814
k.p.c.).