Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 1/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 sierpnia 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Iwulski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska
SSN Herbert Szurgacz
w sprawie z powództwa R. J.
przeciwko Szpitalowi Uniwersyteckiemu w B.
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 27 sierpnia 2008 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego […]
z dnia 6 marca 2007 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Powódka R. J. wniosła o zasądzenie od pozwanego Szpitala
Uniwersyteckiego kwoty 172.800 zł tytułem odszkodowania "za naruszenie zasady
równego traktowania w zatrudnieniu", a w uzasadnieniu wywiodła, że pozwany nie
nawiązał z nią - pomimo dwukrotnego wygrania postępowania konkursowego -
stosunku pracy na stanowisku naczelnej pielęgniarki. Wyjaśniła, że wskazana
2
kwota 172.800 zł stanowi równowartość utraconych przez nią za okres sześcioletni
zarobków, jakie mogłaby uzyskać z tytułu zatrudnienia na stanowisku naczelnej
pielęgniarki.
Wyrokiem z dnia 3 października 2006 r., Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w B. zasądził od pozwanego Szpitala na rzecz powódki
kwotę 115.000 zł tytułem odszkodowania, oddalił powództwo w pozostałej części
oraz zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 864 zł tytułem zwrotu kosztów
procesu. Sąd Okręgowy ustalił, że powódka dwukrotnie wzięła udział w
postępowaniach konkursowych przeprowadzonych przez pozwany Szpital, których
celem było wyłonienie odpowiedniego kandydata do zatrudnienia na stanowisku
naczelnej pielęgniarki. Obydwa postępowania (pierwsze - zakończone w dniu 22
października 2004 r. i drugie - zakończone w dniu 18 lutego 2005 r.) wyłoniły
powódkę jako kandydatkę na stanowisko naczelnej pielęgniarki. Postępowania
konkursowe nie zostały unieważnione, a komisje konkursowe nie zakwestionowały
z przyczyn formalnych prawidłowości zgłoszenia kandydatury powódki na
stanowisko naczelnej pielęgniarki. Pozwany nie zawarł z powódką umowy o pracę
na tym stanowisku. Dopiero w toku procesu pozwany Szpital kwestionował
kwalifikacje powódki do objęcia stanowiska. Sąd Okręgowy ustalił ponadto, że
powódka posiada wykształcenie średnie, upoważniające ją do wykonywania
zawodu pielęgniarki. Ukończyła także wyższe studia magisterskie na kierunku
edukacja zdrowotna i promocja zdrowia oraz studia podyplomowe z zakresu
organizacji i zarządzania w ochronie zdrowia oraz z zakresu ubezpieczeń
zdrowotnych. Dodatkowo, legitymuje się wykształceniem wyższym zawodowym
(licencjatem) na kierunku edukacja zdrowotna. Powódka ma ponad pięcioletni staż
pracy w zawodzie pielęgniarki.
W ocenie Sądu pierwszej instancji, wykształcenie i doświadczenie
zawodowe powódki odpowiadały wymaganiom przewidzianym w taryfikatorze
kwalifikacyjnym dla zatrudnienia jej na stanowisku naczelnej pielęgniarki. Mając na
uwadze art. 44a ust. 5 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki
zdrowotnej (jednolity tekst: Dz.U. z 2007 r. Nr 14, poz. 89 ze zm.; dalej ustawa o
ZOZ), Sąd Okręgowy przyjął, że powódce - wobec odmowy zawarcia z nią umowy
o pracę przez pozwany Szpital - przysługiwało roszczenie o nawiązanie
3
terminowego (sześcioletniego) stosunku pracy na stanowisku, którego dotyczył
wygrany przez nią konkurs. Obowiązek, jaki został na pozwany Szpital nałożony w
art. 44a ust. 5 ustawy o ZOZ, stwarza po jego stronie odpowiedzialność
kontraktową za szkodę wynikłą z niewykonania tego zobowiązania na zasadach
określonych w art. 471 k.c. Sąd Okręgowy wywiódł, że w stanie faktycznym sprawy
ma zastosowanie "koncepcja stosunku zobowiązaniowego powstającego z mocy
ustawy". Stosunek zobowiązaniowy o takim charakterze kreuje odpowiedzialność
pozwanego za niewykonanie zobowiązania nie tylko w granicach ujemnego
interesu, lecz w pełnej wysokości, obejmującej rzeczywistą stratę i utracone
korzyści (art. 361 § 2 k.c.). W ocenie Sądu Okręgowego, stosunek zobowiązaniowy,
który powstał pomiędzy stronami na podstawie art. 44 ust. 5 ustawy o ZOZ, jest
ważny, a zatem na pozwanym ciąży obowiązek naprawienia szkody w pełnej
wysokości. Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że oprócz roszczenia o nawiązanie
stosunku pracy na stanowisku naczelnej pielęgniarki, powódka może domagać się
od pozwanego zapłaty odszkodowania. Okoliczność, że kandydatka ostatecznie
zrezygnowała z roszczenia o nawiązanie stosunku pracy, cofając w tym zakresie
pozew, nie pozbawiła jej ochrony prawnej przewidzianej w art. 471 k.c. w związku z
art. 300 k.p. Sąd Okręgowy przyjął, że wysokość odszkodowania dochodzonego
przez powódkę w kwocie 158.472 zł (po częściowym ograniczeniu powództwa)
została przez nią wyliczona jako różnica pomiędzy miesięcznym wynagrodzeniem,
które pobierałaby u pozwanego, gdyby wykonała przez okres sześciu lat obowiązki
naczelnej pielęgniarki, a wynagrodzeniem, które powódka otrzymuje aktualnie u
obecnego pracodawcy. Tego rodzaju roszczenie dotyczy utraconych korzyści. Ta
postać szkody z natury rzeczy ma charakter hipotetyczny. Dlatego konieczne było
ustalenie w toku postępowania, czy rzeczywiście w przypadku powódki nastąpiła
utrata spodziewanych przez nią korzyści w stopniu przedstawionym w pozwie. Sąd
Okręgowy wskazał w tej kwestii na treść umowy o pracę z dnia 31 maja 2005 r.
zawartej między pozwanym, a M. B.-S. jako osobą zatrudnioną zamiast powódki na
stanowisku naczelnej pielęgniarki. Umowa ta została zawarta na czas określony
sześciu lat (od 1 czerwca 2005 r. do 31 maja 2011 r.) i przewiduje miesięczne
wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 2.700 zł, dodatek funkcyjny w wysokości 45%
wynagrodzenia zasadniczego, dodatek za wysługę lat w wysokości 17%
4
wynagrodzenia zasadniczego oraz premię zgodnie z regulaminem premiowania.
Łączna wysokość miesięcznego wynagrodzenia pobieranego przez M. B.-S. jako
naczelną pielęgniarkę w okresie do marca 2006 r. wynosiła 5.401 zł. Sąd Okręgowy
ustalił, że powódka u obecnego pracodawcy zarabiała 3.200 zł miesięcznie.
Różnica pomiędzy wskazanymi kwotami wynosi 2.201 zł. Przy tej metodzie
obliczenia odszkodowanie z tytułu utraconych korzyści za okres sześcioletni wynosi
158.472 zł. Sąd Okręgowy rozważał, czy podstawę do wyliczenia należnego
powódce odszkodowania może stanowić cały sześcioletni okres zatrudnienia
gwarantowany w art. 44a ust. 7 ustawy o ZOZ i doszedł do twierdzącej odpowiedzi.
Stwierdził, bowiem, że umowa o pracę zawarta z M. B.-S. cechuje się "najwyższym
stopniem trwałości", gdyż nie przewidziano w niej możliwości wcześniejszego
rozwiązania za wypowiedzeniem przed upływem sześciu lat. Mając to uwadze, Sąd
Okręgowy doszedł do wniosku "w oparciu o prawdopodobieństwo graniczące z
pewnością", że powódka pozostawałaby u pozwanego w zatrudnieniu na
stanowisku naczelnej pielęgniarki przez okres sześciu lat. Uznał za "zbyt mało
prawdopodobne z punktu widzenia zasad doświadczenia życiowego i
obowiązujących u pozwanego regulacji płacowych przewidujących premię
uznaniową" założenie przyjęte przez powódkę, że przez okres pełnych sześciu lat
jej wynagrodzenie byłoby identyczne z wynagrodzeniem M. B.-S. Zdaniem Sądu,
premia uznaniowa ma charakter świadczenia o charakterze "wybitnie ocennym" i
zindywidualizowanym w tym znaczeniu, iż jej przyznanie jest uzależnione od oceny
jakości pracy świadczonej przez konkretnego pracownika, jego osobistego
zaangażowania w realizację powierzonych zadań, a także możliwości finansowych
pracodawcy. Przy uwzględnieniu tych okoliczności, Sąd Okręgowy uznał, że
występują podstawy do zastosowania art. 322 k.p.c. W ocenie Sądu, kwota 115.000
zł stanowi sumę odpowiednią tytułem należnego jej odszkodowania. Za
przyznaniem takiej kwoty przemawia to, że korzyści utracone przez powódkę w
okresie sześciu lat w zakresie samego wynagrodzenia zasadniczego
powiększonego o dodatek stażowy i funkcyjny wynoszą 86.472 zł, przy
uwzględnieniu różnicy występującej między miesięcznym wynagrodzeniem M. B.-S.
(posiadającej identyczny staż pracy, co powódka) do aktualnego miesięcznego
wynagrodzenia powódki (3.200 zł). Jeśli zaś chodzi o utracone przez powódkę
5
korzyści z tytułu premii przyznawanych osobie zatrudnionej na stanowisku
naczelnej pielęgniarki, to Sąd Okręgowy uznał, że wysokość premii nie byłaby
przeciętnie w skali miesiąca niższa od kwoty 400 zł miesięcznie. Podstawę dla tego
stanowiło zestawienie wynagrodzeń naczelnych pielęgniarek, z którego wynika, że
otrzymywały one premie miesięczne w kwotach po 300 zł (i jeden raz w marcu
2004 r. - 500 zł). Pozwany przyznał też, że wysokość przeciętnej premii na
stanowiskach kierowniczych wynosi 400 zł miesięcznie. Mając na uwadze te
okoliczności, Sąd pierwszej instancji uznał, że utracone przez powódkę korzyści z
tytułu premii, nie byłyby wyższe od kwoty 28.800 zł (stanowiącej iloczyn kwoty 400
zł i 72 miesięcy zatrudnienia). W tej sytuacji zasądzone w punkcie pierwszym
wyroku odszkodowanie stanowi - w ocenie Sądu Okręgowego - odpowiednią sumę
w rozumieniu art. 322 k.p.c., zaś powództwo w części przekraczającej kwotę
115.000 zł podlegało oddaleniu.
Wyrokiem z dnia 6 marca 2007 r., Sąd Apelacyjny-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych oddalił apelację pozwanego od wyroku Sądu pierwszej instancji i
zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1782 zł tytułem zwrotu kosztów
procesu w postępowaniu apelacyjnym. Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu
Okręgowego w kwestii spoczywającego na pozwanym obowiązku zawarcia z
powódką umowy o pracę na stanowisku naczelnej pielęgniarki. Dodał, że chociaż
art. 44a ust. 5 ustawy o ZOZ obliguje kierownika zakładu opieki zdrowotnej do
zawarcia umowy o pracę z kandydatem wyłonionym w drodze ważnego konkursu,
to samo wyłonienie kandydata nie zastępuje oświadczenia woli pracodawcy, skoro
wybór dokonany przez komisję konkursową nie jest wyborem w rozumieniu art. 73
k.p. Z tego względu pozwany, odmawiając nawiązania z powódką umowy o pracę,
ewidentnie naruszył prawo. Sąd Apelacyjny zgodził się z Sądem Okręgowym, że
żądanie przez powódkę zasądzenia odszkodowania za cały sześcioletni okres jest
usprawiedliwione, gdyż z art. 44a ust. 7 ustawy o ZOZ wynikał obowiązek
nawiązania z powódką stosunku pracy na czas określony sześciu lat. Poza tym nie
wykazano, aby u pozwanego przeprowadzono zmiany organizacyjne, które
uzasadniałyby wcześniejsze rozwiązanie stosunku pracy z powódką. Z tego
względu nie zachodziły podstawy do czasowego ograniczenia obowiązku
odszkodowawczego. Według Sądu odwoławczego, ustalenie wysokości
6
odszkodowania przez Sąd pierwszej instancji było prawidłowe, a zasądzenie
odszkodowania nie jest zależne od dochodzenia na drodze sądowej roszczenia o
nawiązanie stosunku pracy. Powódka domagała się odszkodowania w zakresie
utraconych korzyści (art. 361 § 2 k.c.). Sąd Apelacyjny uznał, że w istniał
adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem wywołującym szkodę
(odmową zawarcia z powódką umowy o pracę na stanowisku naczelnej
pielęgniarki), a uszczerbkiem majątkowym, jakiego doznała powódka. Szkoda w
postaci utraconych korzyści obejmuje różnicę pomiędzy hipotetycznymi dochodami,
które uzyskiwałaby powódka z tytułu zatrudnienia u pozwanego, a rzeczywiście
osiąganymi dochodami z tytułu aktualnie wykonywanej umowy o pracę. Zdaniem
Sądu drugiej instancji, nie zostały naruszone przepisy postępowania o wyrokowaniu
(art. 321 k.p.c.), ponieważ w sprawach ze stosunku pracy o zakresie
rozpoznawania sprawy i o zakresie wyrokowania decydują okoliczności faktyczne
przytoczone przez powoda, zaś Sąd pierwszej instancji orzekł o żądaniu objętym
pozwem i to w rozmiarze niższym niż określony przez powódkę.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w całości pozwany zaskarżył skargą kasacyjną,
zarzucając naruszenie: 1) art. 471 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie, 2) art.
11 k.p. w związku z art. 66, art. 701
, art. 72, art. 60 i art. 64 k.c. w związku z art.
1047 k.p.c. oraz 3) art. 415 k.c. przez ich niezastosowanie w ustalonym stanie
faktycznym sprawy. W uzasadnieniu skargi pozwany podniósł w szczególności, że
okolicznością bezsporną było, że ani powódka, ani pozwany nie złożyli
jakiegokolwiek oświadczenia woli, które zmierzałoby do zawarcia umowy o pracę,
zaś w toku postępowania pozwany wykazał, iż nie zamierza składać takiego
oświadczenia woli. Zdaniem pozwanego, wynika z tego w sposób niebudzący
wątpliwości, że pomiędzy stronami nie doszło w ogóle do zawarcia umowy, a skoro
tak, to nie powstał pomiędzy nimi stosunek zobowiązaniowy. W konsekwencji,
wykluczona jest możliwość zastosowania odpowiedzialności odszkodowawczej na
podstawie art. 471 k.c. Skarżący uważa, że konstrukcja stosunku
zobowiązaniowego z mocy prawa była charakterystyczna dla gospodarki centralnej,
natomiast w obecnych realiach gospodarczych nie występuje. Pozwany wywiódł, że
w doktrynie prawa zostały "jasno zdefiniowane" źródła stosunku
zobowiązaniowego, do których zalicza się umowy, jednostronne czynności prawne,
7
bezpodstawne wzbogacenie, czyny niedozwolone, decyzje administracyjne oraz
inne zdarzenia nie dające się zakwalifikować do grup poprzednich, np. prowadzenie
cudzych spraw bez zlecenia. Żadne obowiązujące przepisy prawa nie stanowią zaś
o źródle zobowiązania, jakim byłby wybór kandydata przez komisję konkursową.
Zdaniem skarżącego, Sąd Apelacyjny błędnie utożsamił z "zawarciem umowy"
ustawowy obowiązek dokonania określonej czynności prawnej, której zaniechanie
wywołuje określone konsekwencje prawne. Według skarżącego, sama nazwa
"odpowiedzialność kontraktowa" wskazuje wyraźnie i w sposób jednoznaczny, że
musi istnieć "kontrakt". Tym samym, bez istnienia ważnego "kontraktu" nie można
mówić o odpowiedzialności kontraktowej, co "czyni bezcelowym ustalanie dalszych
przesłanek tej odpowiedzialności" (powstania szkody w znaczeniu uszczerbku
majątkowego, niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania i związku
przyczynowego pomiędzy zawinionym niewykonaniem lub nienależytym
wykonaniem zobowiązania, a szkodą). Zgodnie z art. 6 k.c., wszystkie przesłanki
roszczenia odszkodowawczego powinien wykazać wierzyciel, czyli powódka, a tego
nie uczyniła. W ocenie skarżącego, błędne zastosowanie art. 471 k.c. polega na
przypisaniu pozwanemu odpowiedzialności z tytułu niewykonania lub nienależytego
wykonania umowy, która w ogóle nie została zawarta. Odpowiedzialność
odszkodowawcza wchodziłaby w rachubę tylko wówczas, gdyby pozwany złożył
powódce oświadczenie woli w sprawie nawiązania z nią stosunku pracy albo, gdyby
sąd uwzględnił powództwo o nakazanie złożenia takiego oświadczenia woli.
Skarżący zarzucił Sądowi Apelacyjnemu pominięcie, że cofnięcie pozwu w zakresie
roszczenia o nawiązanie stosunku pracy, połączone ze zrzeczeniem się tego
roszczenia, przyczyniło się w sposób bezpośredni do powstania po stronie powódki
hipotetycznej szkody. Zdaniem skarżącego, powódka - co najwyżej - mogła
powoływać się na "odpowiedzialność culpa in contrahendo", na podstawie
przepisów o czynach niedozwolonych (art. 415 k.c.), za szkodę w granicach
ujemnego interesu. Postępowanie konkursowe na stanowisko naczelnej
pielęgniarki, w którym uczestniczyła powódka mogło ewentualnie wywołać u niej
przekonanie, że w przypadku wygrania konkursu będzie jej przysługiwało
roszczenie o nawiązanie stosunku pracy, wobec czego odmowa jego nawiązania -
gdyby została uznana jako zachowanie sprzeczne z zasadami współżycia
8
społecznego - mogłaby na podstawie art. 415 k.c. uzasadniać roszczenie o
naprawienie szkody, którą zainteresowana poniosła przez to, iż liczyła na zawarcie
umowy o pracę z pozwanym Szpitalem na stanowisku naczelnej pielęgniarki. Nie
wiadomo jednak, czy taka odpowiedzialność występuje po stronie pozwanego, gdyż
w toku postępowania nie były badane jej przesłanki.
Powódka w odpowiedzi na skargę kasacyjną wniosła o jej oddalenie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga podlega oddaleniu, bowiem wszystkie powołane w niej zarzuty są
bezzasadne. Sąd Apelacyjny - podobnie jak Sąd pierwszej instancji - trafnie przyjął
art. 471 k.c. za podstawę odpowiedzialności pozwanego. Powszechnie
prezentowane jest stanowisko, że zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli, o
którym stanowi art. 64 k.c., może wynikać z ustawy lub z czynności prawnej.
Świadczenie będące przedmiotem treści stosunku zobowiązaniowego może
przybrać postać złożenia oświadczenia woli o określonej treści, a jego
niewykonanie (odmowa złożenia oświadczenia woli) upoważnia do wystąpienia na
drogę sądową - art. 64 k.c. i art. 1047 k.p.c. (por. przykładowo uchwałę składu
siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1981 r., III CZP 12/81,
OSNCP 1982 nr 4, poz. 44 oraz postanowienia z dnia 14 listopada 1997 r., II CKN
385/97, LexPolonica nr 1611670 i z dnia 17 lutego 1999 r., II CKN 174/98, OSNC
1999 nr 9, poz. 151). Reżim odpowiedzialności kontraktowej (art. 471 i nast. k.c.)
dotyczy niewykonania lub nienależytego wykonania wszelkich zobowiązań, a więc
także tych, w których przedmiotem świadczenia jest wynikający z ustawy
obowiązek złożenia oświadczenia woli. Dotyczy on nie tylko zobowiązań
wynikających z umowy (z czym identyfikuje go skarżący), ale także innych źródeł
powstania stosunku zobowiązaniowego, w tym powstającego z mocy ustawy. Jako
przykład takiego stosunku zobowiązaniowego powstającego ex lege i
odpowiedzialności za jego niewykonanie (nienależyte wykonanie) można wskazać
niewykonanie obowiązku niezwłocznego wezwania uprawnionych pracowników do
składania oświadczeń o zamiarze nieodpłatnego nabycia akcji, co może
uzasadniać żądanie naprawienia szkody powstałej wskutek utraty prawa do akcji ze
względu na przekroczenie terminu do złożenia tego oświadczenia. Z mocy
przepisów dotyczących nieodpłatnego nabycia akcji powstaje bowiem między
9
uprawnionym, a Skarbem Państwa oraz prywatyzowaną spółką stosunek prawny o
charakterze cywilnym, obligacyjnym (por. np. wyrok z dnia 22 sierpnia 2003 r., I PK
272/02, OSNP 2004 nr 17, poz. 296). W uzasadnieniu uchwały składu siedmiu
sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 czerwca 2003 r., III PZP 22/02 (OSNP 2003
nr 21, poz. 511) wyraźnie wskazano, że ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji
nakłada na Skarb Państwa obowiązek zawarcia z osobą uprawnioną w ustawowo
określonym terminie umowy nieodpłatnego zbycia akcji, zaś ten obowiązek stanowi
zdarzenie cywilnoprawne wykreowane przez ustawę, które rodzi stosunek
zobowiązaniowy pomiędzy Skarbem Państwa i uprawnionym pracownikiem (byłym
pracownikiem). Niewykonanie tego zobowiązania stwarza dla uprawnionego
roszczenie o zawarcie umowy, a w przypadku wygaśnięcia tego prawa wskutek
upływu zawitego terminu - roszczenie odszkodowawcze na podstawie art. 471 i
nast. k.c.
Źródłem zobowiązania do złożenia oświadczenia woli o nawiązaniu stosunku
pracy z osobą, która wygrała konkurs na stanowisko naczelnej pielęgniarki jest art.
44a ust. 5 ustawy o ZOZ. Przepis ten stanowi dla osoby uprawnionej (wybranej w
drodze konkursu) podstawę żądania nakazania zakładowi opieki zdrowotnej
złożenia oświadczenia woli o nawiązaniu stosunku pracy (por. uchwałę Sądu
Najwyższego z dnia 23 listopada 2001 r., III ZP 16/01, OSNAPiUS 2002 nr 12, poz.
283). Z mocy tego przepisu (ex lege) powstaje więc między stronami stosunek
zobowiązaniowy, z którego po stronie dłużnika wynika obowiązek złożenia
oświadczenia woli, a po stronie wierzyciela uprawnienie do żądania jego złożenia
(art. 353 k.c.). Odmowa złożenia przez dłużnika oświadczenia woli oznacza
niewykonanie tego zobowiązania i może uzasadniać odpowiedzialność
odszkodowawczą na podstawie art. 471 k.c. (por. też wyrok z dnia 9 grudnia 2004
r., II PK 79/04, OSNP 2005 nr 13, poz. 194; Gdańskie Studia Prawnicze-Przegląd
Orzecznictwa 2006 nr 1, poz. 17 z glosą H. Szewczyk).
Powódka - jak ustaliły Sądy obu instancji - wykazała szkodę, bezzasadność
odmowy nawiązania z nią umowy o pracę na stanowisku naczelnej pielęgniarki
(niewykonanie zobowiązania) oraz adekwatny związek przyczynowy pomiędzy
szkodą (utratą spodziewanych dochodów z tytułu zatrudnienia na powołanym
stanowisku), a zachowaniem pozwanego. Wystąpiły więc przesłanki uzasadniające
10
odpowiedzialność pozwanego za niewykonanie zobowiązania, jakie na nim ciążyło
z mocy art. 44a ust. 5 ustawy o ZOZ.
Sąd Najwyższy jest związany podstawami skargi kasacyjnej (art. 39813
§ 1
k.p.c.), a więc do jej oddalenia wystarczające jest uznanie wskazanych zarzutów
(naruszenia konkretnych przepisów) za nieusprawiedliwione. Sąd Najwyższy uważa
jednak za potrzebne dla potrzeb praktyki zwrócenie uwagi na wadę zaskarżonego
wyroku, której nie zarzucił pozwany przez powołanie naruszenia odpowiednich
przepisów (wręcz uznał, że jest to bezcelowe). Chociaż Sąd odwoławczy dokonał
prawidłowej kwalifikacji odpowiedzialności pozwanego za szkodę wyrządzoną
powódce wskutek odmowy nawiązania z nią stosunku pracy, to jednak jego
rozstrzygnięcie jest wadliwe w tej części, w jakiej dotyczy należnego powódce
odszkodowania za okres po zamknięciu rozprawy poprzedzającej wydanie wyroku.
Zgodnie z art. 316 § 1 k.p.c., sąd wydaje wyrok, biorąc za podstawę orzekania stan
rzeczy (okoliczności faktyczne i prawne) istniejący w chwili zamknięcia rozprawy.
Szkoda polegała na utracie przez powódkę możliwości uzyskania (hipotetycznych)
zarobków, jakie osiągnęłaby z tytułu zatrudnienia w pozwanym Szpitalu na
stanowisku naczelnej pielęgniarki (lucrum cessans - art. 361 § 2 k.c.). Wysokość
tego odszkodowania powinna zostać ograniczona w czasie do daty zamknięcia
rozprawy, gdyż objęcie odszkodowaniem dochodów utraconych za dalszy okres
oznacza wynagrodzenie "szkody przyszłej" (mogącej powstać w przyszłości; por. w
szczególności uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17
czerwca 1963 r., III CO 38/62, OSNCP 1965 nr 2, poz. 21; OSPiKA 1965 nr 9, poz.
196 z glosą A. Szpunara). Żaden przepis (tak, jak np. art. 444 § 2, czy art. 446 § 2
k.c.) nie przewiduje wynagrodzenia na przyszłość takiej szkody, jak w
rozpoznawanej sprawie, a jej powstanie jest niepewne (po zamknięciu rozprawy
mogą wystąpić różnego rodzaju zdarzenia wpływające na wysokość szkody lub jej
istnienie, np. z których będzie wynikało, że powódka nie pozostawałaby w stosunku
pracy do końca umowy terminowej). Sąd drugiej instancji przywołał wyrok z dnia 9
grudnia 2004 r., II PK 79/04, jednak przeoczył fragment jego uzasadnienia, z
którego wynika, że Sąd Najwyższy (w sprawie o bardzo zbliżonym stanie
faktycznym) wyraźnie ograniczył w czasie obowiązek odszkodowawczy wynikający
z naruszenia art. 44a ustawy o ZOZ.
11
Z tych względów, na podstawie art. 39814
k.p.c., Sąd Najwyższy oddalił
skargę kasacyjną jako pozbawioną uzasadnionych podstaw.