Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 61/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 października 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Hajn (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Beata Gudowska
SSN Małgorzata Gersdorf
w sprawie z powództwa A. R.
przeciwko S.- P. Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w G.
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 9 października 2008 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w G. z dnia 16 października 2007 r.,
oddala skargę kasacyjną.
U z a s a d n i e n i e
Powód A.R. wniósł o zasądzenie od „S.- P." Spółki z o.o. na jego rzecz 13.200
zł tytułem odszkodowania za bezprawne i bezzasadne rozwiązanie z nim umowy o
pracę bez wypowiedzenia z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do
2
dnia zapłaty. Powód wniósł również o zasądzenie od pozwanej na jego rzecz
kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Wyrokiem z 17 maja 2007 r. Sąd Rejonowy w G. zasądził od pozwanej na rzecz
powoda 10.800 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie
umowy o pracę z ustawowymi odsetkami od 18 sierpnia 2006 r. do dnia zapłaty, a
w pozostałym zakresie powództwo oddalił. Nadto zasądził od pozwanej na rzecz
powoda 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz zakazał
ściągnąć od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w G. 540 zł
tytułem części nieuiszczonego wpisu sądowego.
Sąd Rejonowy ustalił, że powód od 5 stycznia 2001 r. był pracownikiem
pozwanej. Od 20 maja do 31 grudnia 2002 r. strony łączyła umowa o zarządzanie
pozwaną spółką, zaś od 1 września - umowa o pracę na czas nieokreślony,
zgodnie z którą powód zajmował w pozwanej spółce stanowisko prokurenta. 9
stycznia 2006 r. została zarejestrowana „S." Spółka z ograniczoną
odpowiedzialnością z siedzibą w G., której wspólnikiem i członkiem zarządu został
A. R., a której przedmiot działalności nie był tożsamy z przedmiotem działalności
spółki pozwanej, a 16 stycznia tego roku powód, działając w imieniu pozwanej,
dokonał sprzedaży należącego do niej towaru spółce „S.". Dalej Sąd pierwszej
instancji ustalił, że 9 czerwca 2006 r. powód przekazał pozwanej dokumentację
kadrową dotyczącą pracowników u niej zatrudnionych, zaś 6 lipca 2006 r. pozwana
wręczyła powodowi oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez
wypowiedzenia, a jako przyczyny rozwiązania wskazała zaprzestanie świadczenia
pracy, podjęcie działalności konkurencyjnej, działanie na szkodę spółki przez
niewydanie części dokumentacji księgowej i kadrowej oraz przez niekorzystne
rozporządzenie majątkiem spółki na rzecz spółki konkurencyjnej. Sąd Rejonowy
ustalił też, że średnie wynagrodzenie miesięczne powoda w okresie ostatnich
trzech miesięcy wynosiło 3.600 zł brutto. Sąd Rejonowy ustalił, że spór między
stronami dotyczył oceny tego, czy faktycznie zaistniały przyczyny, które
uzasadniały rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.
Sąd Rejonowy zważył więc, że powód wywodzi swe roszczenie z art. 56 § 1 k.p.,
zgodnie z którym w przypadku, gdy z pracownikiem rozwiązano umowę o pracę
bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w
3
tym trybie, to przysługuje mu roszczenie o przywrócenie do pracy na poprzednich
warunkach albo o odszkodowanie. Mając na względzie art. 30 § 4 k.p., stanowiący,
że w oświadczeniu pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia
powinna być wskazana przyczyna uzasadniająca rozwiązanie umowy, Sąd
Rejonowy zważył, że jakkolwiek formalnie wymóg ten został przez pozwaną
spełniony, to wskazane w oświadczeniu przyczyny rozwiązania umowy nie
nastąpiły. Pozwana jako podstawę rozwiązania stosunku pracy wskazała bowiem
ciężkie naruszenie przez powoda podstawowych obowiązków pracowniczych, a
jako uzasadnienie swego stanowiska przytoczyła następujące powody: (-)
zaprzestanie świadczenia pracy przez powoda, (-) podjęcie z dniem 9 stycznia
2006 r. działalności konkurencyjnej w założonej przez powoda spółce, (-) działanie
na szkodę pozwanej przez niewydanie części dokumentacji księgowej i kadrowej
organom spółki, (-) działanie na szkodę pozwanej przez niekorzystne
rozporządzenie jej majątkiem na rzecz założonej przez powoda spółki. Ciężar
wykazania, że przyczyny te faktycznie zaistniały spoczywał na pozwanej (art. 6 k.c.
w związku z art. 300 k.p.), która temu obowiązkowi nie sprostała. Przede wszystkim
nie ma dowodów, że powód faktycznie zaprzestał świadczenia pracy na rzecz
pozwanej. Z dowodów zgromadzonych w sprawie nie wynika bowiem, aby powód
do czasu doręczenia mu oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez
wypowiedzenia nie wykonywał ciążących na nim obowiązków. Poza tym pozwana
nie skonkretyzowała tej przyczyny przez powołanie jakichkolwiek faktów, zaś z
zeznań powoda A. R. i świadka H. R. wynika, że powód w istocie świadczył pracę
do czasu rozwiązania z nim umowy o pracę. Pozwana nie przeczyła temu, nie
przedstawiła dowodów przeciwnych i nie wskazała, od kiedy powód zaprzestał
wykonywania swoich obowiązków. Wobec tego Sąd uznał, że powód do czasu
rozwiązania z nim umowy o pracę nie zaprzestał jej wykonywania na rzecz
pozwanej. Odnośnie do wskazanej przez pozwaną kolejnej przyczyny rozwiązania
z powodem umowy o pracę - podjęcia przezeń działalności konkurencyjnej - Sąd
Rejonowy uznał, że o takiej działalności nie może być mowy. Podkreślił mianowicie,
że umowa o pracę nie zakazywała A. R. prowadzenia działalności gospodarczej, w
tym w ramach uczestnictwa w spółkach prawa handlowego. Zdaniem Sądu
nieuzasadnione więc jest stanowisko pozwanej, jakoby to powód prowadził
4
działalność konkurencyjną oraz w sposób umyślny działał w celu wyrządzenia
pozwanej szkody. Pozwana nie przedstawiła bowiem w tym względzie żadnych
dowodów. Poza tym, odmienne są przedmioty działalności pozwanej i spółki
założonej przez powoda. Nie zasługuje także na uwzględnienie stanowisko
pozwanej, że zbliżona brzmieniem do firmy pozwanej firma spółki założona przez
powoda sama przez się decyduje o naruszeniu przez powoda interesów pozwanej.
Podobieństwo nazw przedsiębiorców nie przesądza bowiem o działalności
konkurencyjnej, w szczególności w sytuacji, gdy przedmiot działalności różni oba
podmioty, na co wyraźnie wskazują dowody zebrane w niniejszej sprawie. Zdaniem
Sądu pierwszej instancji nie znalazła także potwierdzenia w materiale dowodowym
przyczyna określona jako podjęcie przez powoda działań na szkodę pozwanej
przez niewydanie części dokumentacji księgowej i kadrowej dotyczącej
pracowników zatrudnionych przez pozwaną. Sąd podniósł mianowicie, że zarzut
ten został sformułowany w sposób nieprecyzyjny, a w toku procesu nie został
skonkretyzowany przez pozwaną, co uniemożliwiło weryfikację jego zasadności.
Podkreślił też, że na podstawie materiału dowodowego zebranego w sprawie nie
dało się ustalić, czy pozwana w ogóle domagała się wydania dokumentacji przez
powoda, a jeżeli tak, to kiedy to nastąpiło oraz czy powodowi faktycznie powierzono
pieczę nad dokumentami. Brak jakichkolwiek dowodów w tym przedmiocie
uniemożliwił uznanie, że sprawowanie pieczy nad dokumentami należało do
podstawowych obowiązków powoda. Ponadto, 9 czerwca 2006 r. pozwana
otrzymała od powoda dokumentację dotyczącą zatrudnionych przez nią
pracowników i nie sposób przy tym ustalić, czy w związku z tym doszło do
jakiegokolwiek uchybieniom obowiązkom ze strony powoda. Dlatego, rozważany
zarzut nie mógł stanowić przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę w
trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Odnośnie do ostatniej z podnoszonych przez pozwaną
przyczyn rozwiązania z powodem umowy o pracę Sąd Rejonowy ustalił, że A. R.
nie dopuścił się działania na szkodę pracodawcy przez niekorzystne
rozporządzenie jej majątkiem na rzecz założonej przez niego spółki. Z dołączonych
przez pozwaną do akt sprawy faktur VAT bezsprzecznie wynika, że sprzedaż
wymienionych w nich towarów nastąpiła 16 stycznia 2006 r., a więc przed
odwołaniem powoda z funkcji prokurenta. Dokonane przez niego czynności zostały
5
więc podjęte w ramach jego umocowania. Brak jest wobec tego podstaw do
uznania, że A. R. nie był upoważniony do dokonywania czynności
rozporządzających towarem pozwanej. Poza tym za sprzedane towary pozwana
uzyskała ceny wymienione w fakturach VAT i jednocześnie nie przedstawiła w tej
kwestii dowodu przeciwnego, jak również świadczącego o tym, że uzyskane przez
nią ceny nie odpowiadały cenom rynkowym, co mogłoby narazić ją na powstanie
szkody. Nieuzasadnione, w ocenie Sądu, były też twierdzenia pozwanej, że powód
naraził pozwaną spółkę na szkodę, dokonując sprzedaży na rzecz spółki przez
siebie założonej. Powód, umocowany do działania w imieniu pozwanej, miał
możliwość swobodnego doboru kontrahenta, w związku z czym sam wybór nie
może przesądzać o narażeniu pozwanej na powstanie szkody. Dlatego Sąd
Rejonowy uznał, że omawiana przyczyna rozwiązania umowy o pracę w
rzeczywistości nie zaistniała.
Mając powyższe na uwadze Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że
rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy powoda było za niezgodne
z art. 52 § 1 pkt. 1 k.p.
Apelację od powyższego orzeczenia wywiodła strona pozwana, wnosząc o jego
zmianę w całości i oddalenie powództwa w całości.
Sąd Okręgowy stwierdził, że Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził
postępowanie dowodowe w oparciu o dowody zaoferowane przez strony, nadto w
sposób obiektywny i wszechstronny rozważył wszystkie okoliczności ujawnione w
toku rozprawy oraz zawarte w aktach sprawy i w oparciu o nie dokonał
prawidłowych ustaleń stanu faktycznego, nie naruszając przy tym w żaden sposób
przepisów prawa materialnego i procesowego. Dokonane przez ten Sąd ustalenia
faktyczne znajdują oparcie w materiale dowodowym zebranym w sprawie, zaś
materiał ten został oceniony w granicach zakreślonych dyspozycją art. 233 § 1
k.p.c. wnikliwie i bezstronnie, zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania oraz
wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego.
Zdaniem Sądu drugiej instancji niezasadny okazał się zarzut apelacji naruszenia
przez Sąd Rejonowy art. 6 k.c. w związku z art. 300 k.p. przez to, że Sąd
Rejonowy, przy braku stosowanych dowodów ze strony powoda, bezzasadnie
uznał jego twierdzenia w kwestii świadczenia przezeń pracy po 24 stycznia 2004 r.
6
oraz przyczyn niezwłocznego niewydania dokumentacji księgowej i kadrowej.
Zważyć należy, że to skarżąca w toku całego postępowania twierdziła, że A. R. w
istocie zaprzestał świadczenia pracy na rzecz spółki „S.- P." już w dniu odwołania
mu prokury. W toku procesu nie powołała jednak żadnych dowodów w celu jego
wykazania, choć to na niej, jako na osobie wywodzącej z tego korzystne dla siebie
skutki prawne, spoczywał ten obowiązek. Wobec braku jakiejkolwiek inicjatywy
dowodowej pozwanego w tym względzie, Sąd Rejonowy miał podstawy do
przyjęcia, że powód faktycznie zaprzestał świadczenia pracy na rzecz spółki „S.- " z
chwilą dotarcia do niego wiadomości o rozwiązaniu z nim umowy o pracę. Zgodzić
należy się też ze stanowiskiem Sądu meriti, że choć z dniem 24 stycznia 2006 r.
strona pozwana odwołała udzieloną A. R. prokurę, co niewątpliwie spowodowało,
że powód przestał być umocowany do wykonywania czynności z niej wynikających,
to jednak wcale nie oznacza to, że zaprzestał wykonywania wszystkich ciążących
na nim obowiązków pracowniczych. Ponadto Sąd wskazał, że nawet w sytuacji
faktycznego nieświadczenia pracy przez powoda po odwołaniu prokury, niemożliwe
było zasadne rozwiązanie z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy
pracownika, bowiem nie może być uznane za zawinione naruszenie podstawowych
obowiązków pracowniczych niewykonywanie przez pracownika obowiązków
określonych w umowie o pracę, w sytuacji, gdy umocowanie do ich wykonywania
pracownik utracił decyzją pracodawcy. Może być to co najwyżej podstawa do
wypowiedzenia umowy o pracę z zachowaniem okresu wypowiedzenia lub
zaproponowania pracownikowi nowego stanowiska pracy.
Sąd Okręgowy nie znalazł też powodów do uznania za nieprawdziwe twierdzeń
powoda w przedmiocie przyczyn niewydania stronie pozwanej dokumentacji
księgowej i kadrowej. W jego ocenie Sąd Rejonowy słusznie podkreślił, że na
podstawie materiału dowodowego zebranego w sprawie nie dało się po pierwsze
ustalić, czy pozwana domagała się wcześniejszego wydania jej owej dokumentacji,
po drugie zaś - czy w ogóle powierzyła powodowi pieczę nad dokumentami. Sąd
odwoławczy podziela przy tym stanowisko Sądu Rejonowego, że brak jakichkolwiek
dowodów w tym przedmiocie, których złożenie należało do pozwanej, uniemożliwia
uznanie, że sprawowanie pieczy nad dokumentacją księgową i kadrową należało
do podstawowych obowiązków pracowniczych A. R., a ich niewydanie niezwłocznie
7
po odwołaniu mu prokury - stanowiło ich naruszenie. Podnieść należy także, że już
w pozwie A. R. wyjaśnił powody wydania Spółce „S. " wymienionej dokumentacji
dopiero 9 czerwca 2006 r. Podniósł mianowicie, że sprawami księgowymi spółki
zajmowało się wyspecjalizowane biuro rachunkowe, w którego posiadaniu
znajdowała się dokumentacja księgowa oraz że nie wydawał pozwanej spółce
dokumentacji kadrowej ze względu na brak właściwego umocowania pełnomocnika
do działania w jej imieniu. Pozwana spółka nie zaprzeczyła podniesionym przez
powoda okolicznościom, co więcej, jej pełnomocnik złożył 26 września 2006 r.
ponowne pełnomocnictwo, z którego dopiero wynikało, że jest on umocowany do
działania w jej imieniu. Wskazać należy także, że wcześniejsze pełnomocnictwo,
którym legitymował się W. S. nie upoważniało go do działania w imieniu pozwanej,
ale wyłącznie w imieniu członka zarządu P. G. Powód nie był tym samym
zobowiązany, a nawet uprawniony, aby wydać temu pełnomocnikowi dokumentację
spółki, co zasadnie podniósł w trakcie postępowania sądowego. Z materiału
dowodowego nie wynika ponadto, od kiedy powód posiadał przedmiotową
dokumentację, a także kiedy i w jakich okolicznościach wezwany został do jej
wydania. Wszystkie te wątpliwości winny były zostać przez pozwanego wykazane,
jednakże nie przedstawił on wiarygodnych dowodów, które mogłyby być pomocne
dla ich rozstrzygnięcia.
Wobec powyższego bezzasadne są, zdaniem Sądu Okręgowego, twierdzenia
pozwanej, że A. R. od początku uznawał udzielone przez nią pełnomocnictwo za
ważne i prawidłowe, wobec czego mógł niezwłocznie wydać dokumentację
księgową i kadrową, w posiadaniu której się znajdował.
W ocenie Sądu Okręgowego zasadnie również podnosił Sąd pierwszej instancji,
że przyczyna rozwiązania z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia,
wskazana w oświadczeniu pozwanej z 4 lipca 2006 r., jako podjęcie z dniem 9
stycznia 2006 r. działalności konkurencyjnej nie mogła uzasadniać dyscyplinarnego
rozwiązania stosunku pracy. Powoda, na co słusznie zwracał uwagę Sąd
Rejonowy, nie wiązała z pozwanym umowa o zakazie konkurencji, a SP Spółka z
o.o., co wynika z wpisu w KRS, prowadzi obrót towarami odmiennego typu niż
pozwany i nie stanowi dla niego bezpośredniej konkurencji. Odróżnić należy pojęcie
lojalności wobec pracodawcy od obowiązku pracownika powstrzymywania się od
8
podejmowania działalności konkurencyjnej. Wniosek taki płynie z wykładni
systemowej Kodeksu pracy, który w art. 1011
stanowi, że w zakresie określonym w
odrębnej umowie, pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej
wobec pracodawcy ani też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej
podstawie na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność (zakaz konkurencji).
Skoro dla objęcia pracownika zakazem konkurencji niezbędna jest odrębna umowa,
należy uznać, że brak takiej umowy umożliwia, co do zasady, pracownikowi
podejmowania działalności konkurencyjnej. Powyższe zagadnienie było
przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego, który w wyroku z 25 sierpnia 1998 r.,
sygn. akt I PKN 265/98, zasadnie wskazał, że gdy nie zawarto z pracownikiem
umowy o zakazie konkurencji w czasie trwania stosunku pracy, nie ma z reguły
podstaw do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, jeżeli nie zostało
wykazane, że pracownik nie wywiązywał się z tego powodu ze swoich obowiązków
pracowniczych, a kwestia jego dodatkowego zatrudnienia nie miała niekorzystnego
wpływu dla interesów pracodawcy.
Pozwany nie przedstawił żadnych dowodów, które mogłyby świadczyć o tym, że
działalność powoda niekorzystnie wpłynęła na jego interesy, w szczególności, że
powód zaniedbywał z tego powodu swoje obowiązki pracownicze. Również w tym
zakresie ciężar dowodu w pełnym zakresie obciążał pozwanego.
Pozwany nie wykazał także, aby powód działał na szkodę spółki poprzez
niekorzystne rozporządzenie jej majątkiem na rzecz założonej przez siebie spółki.
Nie wykazał, aby poniósł szkodę majątkową w wyniku rozporządzenie przez
powoda majątkiem spółki S. Nie wynika to z przedłożonych do akt sprawy faktur
VAT, które podpisane zostały przez powoda w czasie, kiedy posiadał należne do
tego umocowanie. Domniemywać z tego powodu należy, że powód działał w
ramach powierzonych mu obowiązków, zgodnie z interesem pozwanego.
Odmienne stanowisko pozwanego winno zostać udowodnione, co nie nastąpiło w
niniejszym postępowaniu.
W świetle powyższego chybiony, w ocenie Sądu Okręgowego, jest zarzut
naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 52 § 1 k.p., albowiem prawidłowo Sąd
ten przyjął, że w ustalonych w sprawie okolicznościach brak było podstaw do
9
dyscyplinarnego zwolnienia powoda, skoro pozwany nie wykazał, by powód w
sposób ciężki naruszył podstawowe obowiązki pracownicze.
Za niezasadny Sąd Okręgowy uznał także zarzut naruszenia prawa
procesowego, tj. art. 224 k.p.c. w związku z art. 209 k.p.c. i art. 316 k.p.c.
W skardze kasacyjnej odniesionej do całego wyroku SO pełnomocnik strony
pozwanej zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego tj.: (1) art. 6 k.c. w
związku z art. 300 k.p., polegające na uznaniu twierdzeń powoda w materii
przyczyn niewydania dokumentacji kadrowej spółki za udowodnione przy braku
stosownych dowodów ze strony twierdzącego, co doprowadziło do mylnej
interpretacji roli powoda w stanie faktycznym będącym podstawą rozstrzygnięcia;
(2) art. 52 § 1 k.p., przez błędną jego wykładnię i przyjęcie, że niewydanie
niezwłocznie przez powoda posiadanej dokumentacji kadrowej pozwanej nie
stanowiło ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych wskazanych w art. 100
§ 1 k.p.; (3) art. 52 § 2 pkt 4 k.p., przez błędną jego wykładnię i przyjęcie, że
prowadzenie przez powoda działalności konkurencyjnej wobec pozwanej nie
stanowiło działania na jej szkodę, w sytuacji kiedy powód niekorzystnie
rozporządzał majątkiem pozwanej na rzecz założonej przez siebie spółki.
Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i rozstrzygnięcie
sprawy zgodnie z wnioskami skargi kasacyjnej, tj. o oddalenia powództwa w
całości, zasądzając jednocześnie od strony powodowej na rzecz pozwanej kosztów
procesu według norm przepisanych, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu Sądowi Pracy w G. do ponownego
rozstrzygnięcia wraz z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania kasacyjnego;
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Stosownie do art. 39813
§ 1 i 2 k.p.c. Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę
kasacyjną w granicach zaskarżenia oraz w granicach podstaw i jest związany
ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia. Wynika
stąd, że to strona skarżąca, w szczególności przez określenie podstaw skargi
kasacyjnej i ich konkretyzację w drodze wskazania naruszonych jej zdaniem
przepisów prawa, wyznacza granice rozpoznania skargi przez Sąd Najwyższy, a
10
Sąd Najwyższy nie może wyjść poza te granice nawet, gdyby dostrzegał
naruszenie innych jeszcze przepisów prawa. Postępowanie kasacyjne ogranicza
się bowiem do zbadania prawidłowości wykładni i zastosowania przepisów prawa,
które zostały wskazane w skardze kasacyjnej jako naruszone. Ewentualne
naruszenie innych przepisów, poza nieważnością postępowania, nie jest wobec
tego w postępowaniu kasacyjnym brane pod uwagę.
Kontrolując zaskarżony wyrok w tak określonych granicach Sąd Najwyższy musi
uznać go za prawidłowy, ponieważ przedstawiona podstawa skargi okazała się
nieuzasadniona.
Nietrafny jest zarzut naruszenia art. 6 k.c. w związku z art. 300 k.p. Wbrew
przekonaniu pełnomocnika skarżącej to pozwana jako pracodawca ma obowiązek
udowodnienia prawdziwości przyczyny wypowiedzenia. To pozwana twierdzi, że
powód nie wydał dokumentacji kadrowej pozwanej Spółki, lecz jak ustalił Sąd
Rejonowy w ogóle nie przedstawiła dowodów na poparcie tej tezy. Sąd Rejonowy
stwierdził, że „na podstawie materiału dowodowego zebranego w sprawie nie dało
się ustalić, czy pozwana w ogóle domagała się wydania dokumentacji przez
powoda, a jeżeli tak - to kiedy to nastąpiło oraz czy powodowi faktycznie
powierzono pieczę nad dokumentami. Brak jakichkolwiek dowodów w tym
przedmiocie uniemożliwia, zdaniem Sądu meriti, uznanie, że sprawowanie pieczy
nad dokumentami należało do podstawowych obowiązków powoda. Sąd Rejonowy
podniósł też, że w dniu 9 czerwca 2006 roku pozwana otrzymała od A. R.
dokumentację dotyczącą zatrudnionych przez nią pracowników i nie sposób przy
tym ustalić, czy w związku z tym doszło do jakiegokolwiek uchybieniom
obowiązkom ze strony powoda.” W tym stanie rzeczy, wobec związania Sądu
Najwyższego ustaleniami przyjętymi w podstawie faktycznej orzeczenia, powyższy
zarzut nie mógł zostać uwzględniony.
Podobnie bezpodstawny okazał się zarzut naruszenia art. 52 § 1 k.p., przez
błędną jego wykładnię i przyjęcie, że niewydanie niezwłocznie przez powoda
posiadanej dokumentacji kadrowej pozwanej nie stanowiło ciężkiego naruszenia
obowiązków pracowniczych wskazanych w art. 100 § 1 k.p. W uzasadnieniu skargi
sprecyzowano, że skarżącej chodzi o art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Zarzut ten, łączący się z
wyżej rozważonym zarzutem naruszenia art. 6 k.c. w związku z art. 300 k.p., został
11
w całości oparty na wersji okoliczności faktycznych sprawy przyjętej przez
skarżącą, a nie na wersji ustalonej Sąd w zaskarżonym orzeczeniu. Tymczasem
zarzut naruszenia prawa materialnego nie może odnieść zamierzonego skutku w
zakresie, w jakim opiera się na kwestionowaniu dokonanych w sprawie ustaleń
faktycznych i dokonanej oceny dowodów, a w konsekwencji przypisaniu Sądowi
drugiej instancji błędu w zastosowaniu przepisów prawa materialnego w stosunku
do własnej wersji zdarzeń, a nie w odniesieniu do stanu faktycznego ustalonego
przez ten Sąd. Wykazywanie wadliwości dokonanych ustaleń może bowiem
uzasadniać jedynie powołanie zarzutów w ramach podstawy kasacyjnej z art. 398 §
1 pkt 2 k.p.c. (Wyrok z dnia 16 listopada 2006 r., II PK 76/06)
Natomiast zarzut naruszenia art. 52 § 2 pkt 4 k.p. poprzez błędną jego
wykładnię i przyjęcie, że prowadzenie przez powoda działalności konkurencyjnej
wobec pozwanej nie stanowiło działania na jej szkodę nie może odnieść skutku z
tego względu, że dotyczy nieistniejącego przepisu prawa.
Wobec powyższego Sąd Najwyższy, na podstawie 39814
k.p.c., orzekł jak w
sentencji.
/tp/