Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 116/08
POSTANOWIENIE
Dnia 15 października 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Gerard Bieniek (przewodniczący)
SSN Hubert Wrzeszcz (sprawozdawca)
SSN Dariusz Zawistowski
w sprawie z wniosku M. S.
przy uczestnictwie Miasta W., K. L., T. L., A. L. i Z. S.
o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 15 października 2008
r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy od postanowienia Sądu Okręgowego w W.
z dnia 1 października 2007 r., sygn. akt V Ca (…),
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Postanowieniem z dnia 8 stycznia 2007 r. Sąd Rejonowy stwierdził, że Z. i M.
małż. S. w 5/6 częściach a W. L. w 1/6 części nabyli przez zasiedzenie z dniem 27 maja
2000 r. własność nieruchomości gruntowej położonej w W. przy ul. B., o powierzchni
526 m2
, dla której Sąd Rejonowy prowadzi księgę wieczystą Kw nr (…).
Z uzasadnienia postanowienia wynika, że wymienioną nieruchomość R. i M. O.
objęli w posiadanie przed II Wojną Światową. W 1949 r. R. i M. O. przenieśli posiadania
tej nieruchomości – na podstawie umowy zawartej bez zachowania formy aktu
notarialnego – na rzecz K. i W. małż. S. K. i W. S. ogrodzili nieruchomość, a na
początku lat 50. rozpoczęli na niej budowę domu.
2
K. S. zmarła w 1982 r. Spadek po niej nabyli mąż W. S. oraz dzieci W. L. i M. S..
Po śmierci matki W. L. i M. S. wspólnie wyremontowali dom i objęli nieruchomość we
współposiadanie. W końcu lat 90. W. S. podczas pobytu w szpitalu ustną umową
przeniósł przypadający mu udział w nieruchomości na rzecz syna M. S., a dnia 10
marca 2005 r. zawarł z synem pisemną umowę, potwierdzająca wcześniejsze
przekazanie mu udziału w posiadaniu nieruchomości. W. L. zmarła w 2000 r.
Jej spadkobiercami są K. L., T. L. i A. L.
Sąd Rejonowy uznał, że M i Z. małż. S. oraz W. L. byli posiadaczami samoistnymi
nieruchomości, ponieważ władali nią, jak właściciele. M. S. i W. L. wspólnie zajmowali
się nieruchomością, przeprowadzili generalny remont domu i płacili podatki.
Sąd nie podzielił zarzutu pełnomocnika uczestnika postępowania Miasta W., że
W i K. małż. S. nie byli posiadaczami samoistnymi nieruchomości, ponieważ umowa z
1949 r., stanowiąca podstawę objęcia przez nich władztwa nad nieruchomością, została
nazwaną umową dzierżawy. Dokonana z poszanowaniem art. 65 k.c. interpretacja
umowy wskazuje, że zgodnym zamiarem stron umowy było przeniesienie „całości praw
do działki, a nie ustanowienie stosunku prawnego o charakterze czasowym”. Władysław
i K. S. zapłacili cenę za nieruchomość jednorazowo i ich stosunek do nieruchomości
świadczy, że czuli się jej właścicielami.
Sąd Rejonowy uznał M. i R. O. za posiadaczy samoistnych nieruchomości w
dobrej wierze. Jego zdaniem przemawiają za tym domniemania prawne przewidziane w
art. 7 i art. 339 k.c. Nie ma podstaw do uznania ich za właścicieli nieruchomości,
ponieważ nie są znane okoliczności nabycia przez nich nieruchomości.
Sąd pierwszej instancji podkreślił, że z dniem wejścia w życie dekretu z dnia 26
października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów (…) (Dz. U. Nr 50, poz. 279 ze
zm.; dalej – dekret) sporna nieruchomość stała się własnością Gminy W., a następnie –
Skarbu Państwa. W latach 1961- 1990 była wyłączona możliwość nabycia własności tej
nieruchomości przez zasiedzenie. Uchylając art. 177 k.c. z dniem 1 października 1990
r., ustawa z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy o zmianie ustawy Kodeks cywilny
(Dz. U. Nr 55, poz. 321; dalej – ustawa nowelizująca k.c.) przywróciła możliwość
zasiedzenia także nieruchomości państwowych i uregulowała też kwestię biegu terminu
(art. 10). Sporna nieruchomość została skomunalizowana z dniem 27 maja 1990 r. na
podstawie ustawy z dnia 10 maja 1990 r. – Przepisy wprowadzające ustawę
o samorządzie terytorialnym i ustawę pracownikach samorządowych (Dz. U. Nr 32, poz.
191 ze zm.). Zdaniem Sądu od tego dnia należy liczyć bieg terminu do zasiedzenia
3
nieruchomości, który upłynął – z uwzględnieniem 10 lat z okresu obowiązywania
przepisów wyłączających zasiedzenie – z dniem 27 maja 2000 r.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w W. – na skutek apelacji uczestnika
postępowania Miasta W. – zmienił postanowienie Sądu Rejonowego i oddalił wniosek o
stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości.
Uznając, że apelujący nie mógł przedstawić w postępowaniu przed Sądem
pierwszej instancji zaoferowanych w apelacji dowodów, Sąd odwoławczy dopuścił
dowody z umów dzierżawy nieruchomości przez W. S. w latach 1964, 1969-1971, 1978-
1979 i 1992-93. Jednakże z umów dzierżawy dotyczących okresu 1964-1979 nie wynika
– zdaniem Sądu – że dotyczą one dzierżawy stanowiącej przedmiot zasiedzenia. Z
umów dzierżawy dotyczących lat 1992-93 wynika natomiast jednoznacznie, że
przedmiotem dzierżawy była sporna nieruchomość. Ponadto umowa z 1992 r. została
zawarta na wniosek W. S. o przedłużenie umowy dzierżawy, co znaczy – zdaniem Sądu
– że stosunek dzierżawy powstał wcześniej, choć nie można w sposób pewny ustalić
początku jego powstania.
Oceniając zebrany w sprawie materiał z uwzględnieniem dowodów
przeprowadzonych w postępowaniu apelacyjnym, Sąd drugiej instancji ustalił, że od
śmierci K. S. do końca lat 90. jedynym posiadaczem nieruchomości był W. S. Sąd
Apelacyjny nie podzielił ustalenia Sądu pierwszej instancji, że po śmierci matki W. L.
objęła nieruchomość w posiadanie, „w udziale wynikającym z dziedziczenia”.
Stanowiące podstawę tego ustalenia zeznania uczestników postępowania Sąd
odwoławczy uznał za niewiarygodne, ponieważ pozostają w sprzeczności z ich
wyjaśnieniami informacyjnymi, umowami dzierżawy nieruchomości w latach 1992-1993 i
umową z dnia 10 marca 2005 r.
Reasumując, Sąd Apelacyjny uznał, że nie ma podstaw do stwierdzenia nabycia
własności nieruchomości przez zasiedzenie. W. S., władający nieruchomością w chwili
uchylenia art. 177 k.c., była posiadaczem zależnym. Bieg terminu zasiedzenia mógł
zatem rozpocząć się najwcześniej po wygaśnięciu umowy dzierżawy z 1993 r., a więc
od 1 stycznia 1994 r. Nie wdając się w ocenę, czy objęcie nieruchomości nastąpiło w
dobrej czy złej wierze, nie ma wątpliwości, że do chwili zamknięcia rozprawy nie upłynął
nawet dwudziestoletni termin przewidziany w art. 172 § 1 k.c. Do biegu terminu
zasiedzenia nie ma zastosowania art. 10 ustawy nowelizującej k.c., ponieważ dotyczy
on sytuacji, w której bieg terminu rozpoczął się z dniem wejścia w życie ustawy, tj.
1 października 1990 r.
4
W skardze kasacyjnej, opartej na obu podstawach, pełnomocnik wnioskodawcy
zarzucił naruszenie przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 172 w
związku z art. 10 ustawy zmieniającej k.c., art. 339 k.c. i art. 176 k.c. oraz art. 234 k.p.c.
w związku z art. 13 § 2 k.p.c., art. 339 i art. 336 k.c., art. 328 § 2, art. 233 § 1, art. 392 w
związku z art. 391 k.p.c., art. 3 k.p.c., art. 381 k.p.c. w związku z art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c.
i art. 386 § 1 k.p.c. w związku z art. 78 i art. 176 ust. 1 i Konstytucji. Powołując się na te
podstawy, wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności rozważenia wymaga druga podstawa kasacyjna,
ponieważ dopiero gdy ona okaże się nieuzasadniona możliwa będzie ocena naruszenia
prawa materialnego na tle ustaleń, które stanowią podstawę faktyczną zaskarżonego
wyroku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997 r., II CKN 60/97, OSNC
1997, nr 9, poz. 128).
Naruszenia art. 3 k.p.c., art. 381 w związku z art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c. i art. 386 § 1
k.p.c. oraz art. 78 w związku z art. 176 ust. 1 Konstytucji skarżący dopatrzył się w
dopuszczeniu powołanych w apelacji dowodów z umów dzierżawy nieruchomości, które
miały istotny wpływ na dokonaną przez Sąd odwoławczy ocenę charakteru posiadania
nieruchomości stanowiącej przedmiot zasiedzenia. Jego zdaniem nie zaistniały
okoliczności uzasadniające powołanie przytoczonych dowodów dopiero na etapie
postępowania apelacyjnego.
Uregulowanie apelacji ustawą z dnia 1 marca 1996 r. (Dz. U. Nr 43, poz. 189 ze
zm.) daje podstawę do stwierdzenia, że nowela do kodeksu postępowania cywilnego
przyjęła w zasadzie model apelacji pełnej. Kodeks nie wprowadza bowiem ograniczeń
co do przyczyny apelacji i pozwala na przytoczenie w postępowaniu apelacyjnym
nowych okoliczności faktycznych i powołanie nowych środków dowodowych w celu
wykazania każdej wady orzeczenia sądu pierwszej instancji. Jednakże od 1 lipca 2000 r.
powołanie nowych faktów i dowodów musi nastąpić już w samej apelacji (art. 368 § 1 pkt
4 k.p.c.).
Przepis art. 381 k.p.c., regulujący kwestię nowych faktów i dowodów
w postępowaniu apelacyjnym, opiera się na założeniu, że uprawnienie sądu drugiej
instancji do pominięcia nowych faktów i dowodów jest wyrazem dążenia do koncentracji
materiału procesowego i sprawności postępowania, a nie do ograniczenia zasady
apelacji pełnej. Troska o koncentrację materiału procesowego i sprawność
5
postępowania muszą mieć na względzie także zasadę procesu sprawiedliwego i
opartego na wszechstronnym badaniu sprawy. Należyte osądzenie sprawy wymaga, by
sąd nie pomijał istotnych faktów i dowodów, a tym samym, by nie wydano orzeczenia
bez uwzględnienia całego dostępnego materiału faktycznego i dowodowego.
Przyjmując, że sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, art. 381 k.p.c.
statuuje zasadę, iż nowe fakty i dowody są dopuszczalne, a tyko wyjątkowo mogą
zostać pominięte. Z przewidzianej w przytoczonym przepisie możliwości pominięcia
nowych faktów i dowodów sąd może korzystać według swobodnego uznania, lecz
powinien brać pod rozwagę przyczyny, które były powodem spóźnionego powołania
dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2003 r., I PK 415/02, OSNP
2004, nr 14, poz. 276).
Mając na względzie tak rozumiany art. 381 k.p.c., mający zasadnicze znaczenie
dla oceny omawianego zarzutu, nie można podzielić stanowiska skarżącego, że
przeprowadzenie w postępowaniu apelacyjnym dowodów z umów dzierżawy
nieruchomości nastąpiło z naruszeniem wskazanych w skardze kasacyjnej przepisów
prawa. Przedstawiona w zaskarżonym wyroku wnikliwa ocena wskazanej przez
apelującego przyczyny powołanie dopiero w apelacji dowodów z umów dzierżawy
nieruchomości (zostały one odnalezione w archiwum po wydaniu wyroku przez Sąd
pierwszej instancji), odwołująca się do właściwie rozumianego art. art. 381 k.p.c.,
uzasadnia konkluzję Sądu, że w okolicznościach sprawy wzgląd na zasadę
sprawiedliwego procesu, opartego na całym dostępnym materiale faktycznym i
dowodowym, przemawiał za dopuszczeniem dowodów powołanych w apelacji.
Przeprowadzenie powołanych w apelacji dowodów nie narusza konstytucyjnej
zasady rozpoznania sprawy przez dwie instancje. Sprawa merytorycznie została
bowiem rozpoznana z poszanowaniem tej zasady, z tą jedynie różnicą, że Sąd drugiej
instancji – na skutek uzupełnienia postępowania dowodowego – dysponował bogatszym
materiałem procesowym. Jednakże rozstrzygnięcie sprawy zostało oparte - zgodnie z
art. 382 k.p.c. – zarówno na materiale zebranym w postępowaniu w pierwszej instancji,
jak i w postępowaniu apelacyjnym. Warto też przypomnieć, że w uchwale składu
siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/98 (OSNC
1999, nr 7-8, poz. 124) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że nie godzi w zasadę instancyjności
uznanie, iż sąd drugiej instancji może zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę
zaskarżonego wyroku w trybie apelacji, bez przeprowadzania postępowania
dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia.
6
Reasumując, zarzut przeprowadzenia wspomnianych dowodów z naruszeniem
przytoczonych przez skarżącego przepisów prawa należało uznać za nieuzasadniony.
Zarzut naruszenia art. 234 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., art. 339 k.c., art.
336 k.c., art. 3 k.p.c., art. 233 § 1 i art. 391 k.p.c. sprowadza się w istocie do tego, że
zdaniem skarżącego dokonana przez Sąd odwoławczy ocena charakteru posiadania
stanowiącej przedmiot zasiedzenia nieruchomości została dokonana z pominięciem
domniemania, iż ten kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym.
Z posiadaniem jest związane m.in. przewidziane w art. 339 k.c. domniemanie
prawne, że ten kto faktycznie rzeczą włada, jest posiadaczem samoistnym. Ma ono
jednak charakter domniemania wzruszalnego. To oznacza, że przestaje ono wiązać sąd
– zgodnie z art. 234 k.c. c. – jeżeli zostanie obalone w postępowaniu sądowym. Wbrew
zarzutowi skarżącego, taka sytuacja zaistniała w rozpoznawanej sprawie. Wyrażając
odmienne stanowisko, nawiązujące do orzeczenia Sądu pierwszej instancji, skarżący
pomija to, że zebrany w postępowaniu w pierwszej instancji materiał został uzupełniony
istotnymi dla oceny charakteru posiadania nieruchomości dowodami w postaci umów
dzierżawy z lat 1992-1999 i związanych z nimi podań W. S. o ich zawarcie. Z tych
dowodów wynika jednoznacznie, że W. S. miał wolę władania nieruchomością jak
dzierżawca, skoro w 1992 i 1993 r. wnosił o przedłużenie umowy dzierżawy
zabudowanej działki i zawarł dwie roczne umowy dzierżawy.
Warto też przypomnieć, że przepisy prawa cywilnego nie wykluczają zmiany
tytułu posiadania w toku posiadania. Oznacza to, że dopuszczalna jest możliwość
jednostronnej zmiany posiadania zależnego w posiadanie samoistne. Uznając taką
zmianę za możliwą, judykatura podkreśla jednak, że ciężar dowodu, iż posiadacz
zmienił tytuł posiadania na bardziej korzystny dla siebie spoczywa na posiadaczu (por.
orzeczenie Sąd Najwyższego z dnia 12 maja 1959 r., I CR 167/59, OSNC 1961, nr 1,
poz. 8). Jednakże zebrany w sprawie materiał, uwzględniający dowody przeprowadzone
w postępowaniu apelacyjnym, nie daje podstaw do przyjęcia takiej zmiany posiadania.
Z przedstawionych powodów zarzut skarżącego, że Sąd odwoławczy
z naruszeniem przytoczonych przepisów prawa uznał, iż W. S. był posiadaczem
zależnym nieruchomości co najmniej do końca 1993 r. należało również uznać za
nieuzasadniony.
Zaskarżonego wyroku nie podważa zarzut naruszenia art. 328 § 2, art. 233 § 1 i
art. 382 k.p.c. polegający – zdaniem skarżącego – „na braku wnikliwego rozważenia w
uzasadnieniu istotnego twierdzenia wnioskodawcy zawartego w odpowiedzi na apelację
7
i wydanie orzeczenia z pominięciem wyników postępowania przed Sądem I instancji”.
Przede wszystkim zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., regulujący kwestię oceny
dowodów, nie może wypełniać podstawy kasacyjnej. Zgodnie z art. 3983
§ 3 k.p.c.
podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny
dowodów (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 września 2005 r., III CSK
13/05, OSNC 2006, nr 4, poz. 76). W myśl dominującego orzecznictwa zarzut
naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. stanowi usprawiedliwioną podstawę skargi tylko wtedy,
gdy z powodu istotnych braków w uzasadnieniu zaskarżone orzeczenie nie poddaje się
kontroli kasacyjnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2007 r., III CSK
337/06, niepubl.). Skarżący nie wykazał, aby zaskarżony wyrok był dotknięty taką wadą.
Według ugruntowanej judykatury naruszenie art. 382 k.p.c. ma miejsce w tedy, gdy sąd
drugiej instancji, mimo przeprowadzonego przez siebie postępowania dowodowego,
orzekł wyłącznie na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej
instancji albo oparł swe merytoryczne orzeczenie na własnym materiale z pominięciem
wyników postępowania dowodowego przeprowadzonego przez sąd pierwszej instancji
(por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1998, II CKN 815/97,
„Wokanda” 1999, nr 1, s. 6). Zaskarżony wyrok nie jest dotknięty taką wadą. Wynika z
niego zwłaszcza wyraźnie, że został on oparty także na materiale zebranym w
postępowaniu w pierwszej instancji. Wprawdzie Sąd odwoławczy dokonał odmiennej
oceny tego materiału, jednakże nie uzasadnia to zarzutu naruszenia art. 382 k.p.c. przez
pominięcie wyników postępowania przed Sądem pierwszej instancji.
Uznanie drugiej podstawy kasacyjnej za nieuzasadnioną oznacza, że Sąd
kasacyjny jest związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę faktyczną
zaskarżonego wyroku i one stanowią podstawę oceny zarzutów naruszenia prawa
materialnego. W świetle tych ustaleń Sąd odwoławczy trafnie uznał, że W. S., który był
jedynym posiadaczem zależnym nieruchomości co najmniej do końca 1993 r., nie nabył
własności nieruchomości przez zasiedzenie z powodu oczywistego braku przesłanek do
zasiedzenia. Nie budzi także wątpliwości stanowisko Sądu, że w sprawie nie ma
zastosowania art. 10 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy – kodeks cywilny
(Dz. U. Nr 55, poz. 321), ponieważ stanowiący podstawę rozstrzygnięcia stan faktyczny
sprawy nie odpowiada hipotezie tego przepisu. Dokonane w sprawie ustalenia faktyczne
nie dają także postaw do stwierdzenia nabycia własności nieruchomości w drodze
zasiedzenie przez następców prawnych zmarłego dnia 16 kwietnia 2007 r. W. S. z
powodu co najmniej braku wymaganego do zasiedzenia upływu terminu, liczonego
8
nawet z uwzględnieniem art. 176 k.c. W tej sytuacji zarzut skarżącego, że zaskarżone
postanowienie zostało wydane z naruszeniem art. 172 k.c. w związku z art. 10
przytoczonej ustawy z dnia 18 lipca 1990 r., art. 339 i art. 176 k.c. nie może odnieść
zamierzonego skutku, ponieważ nie uwzględnia ustaleń stanowiących podstawę
faktyczną orzeczenia. Nie został także naruszony art. 336 k.c. przez błędne – zdaniem
skarżącego – ustalenie charakteru posiadania. W świetle dokonanych w sprawie
ustaleń, opartych zwłaszcza na dowodach przeprowadzonych w postępowaniu
apelacyjnym, nie ma wątpliwości, że W. S. wraził wolę władania nieruchomością jak
dzierżawca.
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji
postanowienia (art. 39814
k.p.c.).