Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 29 KWIETNIA 2009 R.
SNO 32/09
Przewodniczący: sędzia SN Wiesław Kozielewicz.
Sędziowie SN: Helena Ciepła (sprawozdawca), Zbigniew Strus.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem sędziego
Sądu Okręgowego – Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego oraz
protokolanta po rozpoznaniu w dniu 29 kwietnia 2009 r. sprawy obwinionej –
sędziego Sądu Rejonowego w związku z odwołaniem obwinionej, jej obrońcy i
Ministra Sprawiedliwości od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego w
A. z dnia 22 stycznia 2009 r., sygn. akt (...)
I. z m i e n i ł zaskarżony wyrok w części dotyczącej czynu przypisanego w pkt. 2 co
do orzeczonej kary, w ten sposób, że karę przeniesienia na inne miejsce służbowe
ograniczył do okręgu Sądu Apelacyjnego w A.;
II. w pozostałej części zaskarżony wyrok u t r z y m a ł w mocy.
U z a s a d n i e n i e
Sędzia Sądu Rejonowego została obwiniona o to, że:
1. w okresie od grudnia 2006 r. do maja 2007 r., będąc Przewodniczącą
Wydziału VI Gospodarczego, nie wykonywała swoich obowiązków
służbowych związanych z pełnioną funkcją, a w szczególności:
- bez uzasadnionych powodów nie przychodziła do pracy,
- nie wykonywała czynności nadzorczych związanych z nadzorem nad
sprawnym przebiegiem postępowania międzyinstancyjnego spraw
będących w referacie sędziego A. M.-C., sygn. akt VI GC 523/04, oraz
VI GC 598/04, w wyniku czego doszło do przewlekłości postępowania,
- nie wykonywała nadzoru nad sprawami o sygn. akt VI GC 574/06/3 i
VI GC 334/06, w wyniku czego doszło do przewlekłości postępowania;
2. w dniu 27 kwietnia 2007 r. bez usprawiedliwionej przyczyny nie przyszła do
pracy, a następnie w dniu 30 kwietnia 2007 r. podpisała protokoły rozpraw z
dnia 27 kwietnia 2007 r., z których to dokumentów wynikało, że w dniu 27
kwietnia 2007 r. odbyły się rozprawy w sprawach o sygn. akt: VI GC
117/07/4, VI GC 10/07/4, VI GC 118/07/4, VI GC 213/06/4, VI GC
608/06/4, VI GC 602/06/4, VI GC 200/06/4, VI GC 39/06/4 z jej udziałem, a
następnie poleciła protokolantowi usunięcie z akt tych spraw zarządzenia
2
sędziego A. M.-C. z dnia 24 kwietnia 2007 r. o zniesieniu rozpraw i zastąpiła
je zarządzeniami przez siebie podpisanymi.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wyrokiem z dnia 22 stycznia 2009 r. uznał
obwinioną – sędziego Sądu Rejonowego za winną popełnienia czynu opisanego w pkt.
1 wniosku, z tą zmianą, że wyeliminował z opisu czynu, iż bez uzasadnionych
powodów nie przychodziła do pracy, co stanowi przewinienie służbowe z art. 107 § 1
u.s.p. oraz czynu opisanego w pkt. 2 wniosku, z tą zmianą, że w sprawie sygn. akt VI
GC 39/06/4 podpisała protokół posiedzenia jawnego, a nie rozprawy, z którego
wynikało, że posiedzenie to odbyło się, a także że w tejże sprawie nie było polecenia
usunięcia zarządzenia sędziego A. M.-C., co stanowi przewinienie dyscyplinarne z art.
107 § 1 u.s.p. i za czyn w pkt. 1 orzekł na podstawie art. 109 § 1 pkt 1 u.s.p. wobec
obwinionej karę upomnienia, a za czyn w pkt. 2 na podstawie art. 109 § 1 pkt 4 karę
przeniesienia na inne miejsce służbowe i obciążył kosztami postępowania Skarb
Państwa.
Oceniając oba te czyny od strony podmiotowej, Sąd ten przyjął, że zebrany
materiał daje podstawę do przypisania sędziemu Sądu Rejonowego przewinienia
służbowego opisanego w pkt. 1 po wyeliminowaniu z opisu czynu nieprzychodzenia
do pracy bez uzasadnionych powodów oraz przewinienia dyscyplinarnego opisanego
w pkt. 2, z tą zmianą, że w sprawie o sygn. akt VI GC 39/06/4 sędzia podpisała
protokół posiedzenia jawnego, a nie rozprawy, z którego wynikało, że posiedzenie to
odbyło się, a także, że w tejże sprawie nie było polecenia usunięcia zarządzenia
sędziego A. M.-C.
Orzekając karę dyscyplinarną upomnienia za czyn opisany w pkt. 1, Sąd
Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny miał na względzie stopień społecznej szkodliwości
czynu wyrażający się dopuszczeniem do rażącego naruszenia reguł postępowania
przez zignorowanie obowiązku kontroli nad sprawnym przebiegiem postępowania w
wymienionych sprawach, w wyniku czego doszło do przewlekłości postępowania.
Jako okoliczności łagodzące Sąd przyjął całokształt okoliczności warunkujących
pracę obwinionej, a to: duże obciążenie sprawami sędziów orzekających w Wydziale,
długotrwałą nieobecność w pracy sędziego A. M.-C., dotychczasową niekaralność
obwinionej i pozytywną ocenę merytorycznej warstwy jej pracy.
Odnośnie przewinienia dyscyplinarnego opisanego w pkt. 2 Sąd Apelacyjny –
Sąd Dyscyplinarny dał wiarę zeznaniom świadków: S. S., R. H.-L., A. K. i A. M.-C., a
nie wyjaśnieniom obwinionej. Zdaniem Sądu, czyn ten stanowi uchybienie godności
urzędu sędziego i zawiera też znamiona czynu zabronionego, opisanego w art. 231 § 1
k.k., art. 18 § k.k. w zw. z art. 276 k.k. i art. 271 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2
k.k. w zw. z art. 12 k.k., jednak odstąpił od wydania uchwały w przedmiocie
zezwolenia na pociągnięcie obwinionej do odpowiedzialności karnej, nie znajdując
podstaw do udzielenia zezwolenia. Odwołując się do stanowiska Sądu Najwyższego
3
wyrażonego w uchwale z dnia 8 maja 2002 r., SNO 8/02 (OSNKW 2002/9-10/85)
ocenił, że czyn popełniony przez obwinioną nie stanowi przestępstwa z powodu jego
znikomego stopnia społecznej szkodliwości. W ocenie Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego za nieznacznym stopniem szkodliwości przemawiają okoliczności
przedmiotowe (rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub
grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu) oraz brak ujemnych
konsekwencji dla stron prowadzonych postępowań i motyw działania obwinionej,
jakim były wyłącznie względy statystyczne, by wykazać pracę Wydziału stosownie do
zaleceń Ministerstwa przez ograniczanie przypadków odwoływania rozpraw.
Jako okoliczności obciążające Sąd uwzględnił, że czyn ten godzi w dobro
wymiaru sprawiedliwości, bowiem podważa wiarygodność funkcjonowania jego
organów i pewność wypełniania przez sędziów obowiązków zawodowych oraz fakt,
że obwiniona nie tylko sama poświadczyła nieprawdę, lecz nakłoniła do tego też
protokolantkę.
Odwołanie, mylnie nazwane apelacją od tego wyroku, w całości złożyła
obwiniona i jej obrońca, oraz Minister Sprawiedliwości na niekorzyść obwinionej od
orzeczenia zawartego w pkt. 2 w zakresie orzeczenia o karze.
Obwiniona i obrońca zarzucili wyrokowi obrazę przepisów postępowania przez:
- niezamieszczenie w wyroku orzeczenia o odstąpieniu od wydania uchwały
zezwalającej na pociągnięcie jej do odpowiedzialności karnej,
- odczytanie zeznań świadków przesłuchanych przez Zastępcę Rzecznika
Dyscyplinarnego bez pouczenia ich o odpowiedzialności karnej za fałszywe
zeznania,
- przyjęcie, że czyn wymieniony w pkt. 2 stanowi przewinienie dyscyplinarne,
mimo że takim przewinieniem nie jest czyn, społecznie nieszkodliwy, a
naruszenie prawa nie było rażące, gdyż nie spowodowało znaczących
niekorzystnych skutków z punktu widzenia przebiegu postępowania i
interesu stron,
- rażącą niewspółmierność kary przeniesienia do innego sądu, bez
uwzględnienia okoliczności łagodzących oraz jej sytuacji osobistej i
rodzinnej,
- błąd w ustaleniach faktycznych i wnieśli o zmianę wyroku przez
uniewinnienie obwinionej od wszelkich zarzutów, ewentualnie przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania.
Minister Sprawiedliwości zarzucił zaskarżonemu wyrokowi rażącą, w
rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k., niewspółmierność orzeczenia o karze dyscyplinarnej
przeniesienia na inne miejsce służbowe, przy wymierzaniu której Sąd Apelacyjny –
Sąd Dyscyplinarny nie uwzględnił umyślności popełnienia czynu i wyrządzenia nim
poważnej szkody dobru służby, że orzeczona kara nie daje gwarancji, iż obwiniona
4
będzie w przyszłości dawała gwarancję należytego wykonywania swoich
obowiązków, zwłaszcza, że przejawia brak krytycznej refleksji nad własnym
postępowaniem, szukając winy u innych. Zaakcentował, że obwiniona nie posiada już
niezbędnej do piastowania stanowiska sędziego cechy nieskazitelności charakteru.
Wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez wymierzenie obwinionej kary
dyscyplinarnej złożenia sędziego z urzędu.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Wbrew zarzutom skarżącej i jej obrońcy Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
miał podstawy do przyjęcia popełnienia przez nią czynów opisanych w pkt. 1 i 2
zaskarżonego wyroku z zastosowaną ich modyfikacją. Skarżący bezpodstawnie
kwestionują dokonaną przez Sąd ocenę zebranego materiału, przeciwstawiając
ustaleniom Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego własną ocenę dowodów,
korzystną dla siebie, ale oderwaną od całości postępowania dowodowego.
Nie może też odnieść skutku zarzut naruszenia prawa obwinionej do obrony,
przez nieuwzględnienie wniosku o przekazanie sprawy Rzecznikowi Dyscyplinarnemu
celem uzupełnienia istotnych braków postępowania, bowiem Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny słusznie odmówił temu wnioskowi i odmowę należycie umotywował
(k. 122 akt). Sąd Apelacyjny podstawę faktyczną ustalił w sposób stanowczy z
uwzględnieniem wyników prawidłowo przeprowadzonego postępowania
dowodowego. Oceniając zarzucane obwinionej czyny od strony podmiotowej słusznie
przyjął, że zebrany materiał dowodowy daje tylko podstawę do wyeliminowania z
czynu zarzucanego w pkt. 1 „iż bez uzasadnionych powodów” nie przychodziła do
pracy, a z pkt. 2 zmiany dotyczącej sprawy o sygn. akt VI GC 39/06/4.
Nieuzasadniony okazał się zarzut naruszenia przepisu art. 119 u.s.p. przez
niezamieszczenie w sentencji zaskarżonego wyroku orzeczenia o odstąpieniu od
wydania uchwały zezwalającej na pociągnięcie obwinionej do odpowiedzialności
karnej. W takim przypadku sąd nie ma obowiązku zamieszczania w sentencji wyroku
orzeczenia o odstąpieniu od wydania uchwały. Takiemu stanowisku dał wyraz Sąd
Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w uchwale z dnia 5 czerwca 2002 r., SNO 12/02
(OSNSD 2002, nr 1-2, poz. 7), stwierdzając, że sąd dyscyplinarny rozpoznając z
urzędu sprawę w zakresie zezwolenia na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności
karnej w trybie art. 119 u.s.p., albo wydaje uchwałę zezwalającą, albo odstępuje od
wydania uchwały, gdy nie znajduje podstaw do udzielenia zezwolenia. Zdaniem Sądu
Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego, którego pogląd Sąd w obecnym składzie
podziela, skoro przepis art. 119 u.s.p. odsyła wyłącznie do art. 80 § 1 u.s.p., to
wykładnia językowa nakazuje przyjęcie, że daje on podstawę do wydania tylko takiej
uchwały, o jakiej mowa w tym drugim przepisie. Gdyby intencją ustawodawcy było
odmienne unormowanie, to przepis art. 119 u.s.p. miałby inne brzmienie.
5
Nie można natomiast odmówić racji obwinionej i jej obrońcy, że wymierzona
kara przeniesienia na inne stanowisko, bez ograniczenia do konkretnego okręgu sądu,
jest karą za surową, bowiem jej wykonanie zgodnie z art. 123 § 3 ustawy – Prawo o
ustroju sądów należy do Ministra Sprawiedliwości, który nie będąc skrępowany w
wyznaczeniu sędziemu nowego miejsca służbowego, tym samym decyduje o stopniu
surowości tej kary. Gdy się zważy, że samo przeniesienie na inne miejsce służbowe
jest surową karą, gdyż pociąga za sobą pozbawienie możliwości awansowania przez 5
lat, w ocenie Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego adekwatną karą do stopnia
przewinienia obwinionej będzie kara przeniesienia na inne miejsce służbowe z
ograniczeniem do okręgu Sądu Apelacyjnego w A., co skutkowało orzeczenie jak w
pkt. I sentencji.
Nie może odnieść skutku odwołanie skarżącego – Ministra Sprawiedliwości.
Wprawdzie zasadnie zarzuca on, że czyn jakiego dopuściła się obwiniona nie może
być uznany w rozumieniu art. 109 § 5 u.s.p. – za przewinienie dyscyplinarne mniejszej
wagi, zwłaszcza w kontekście stopnia szkodliwości zachowania sędziego dla dobra
służby, potrzeby kształtowania w społeczeństwie wizerunku sędziego jako osoby
bezwzględnie przestrzegającej przepisów prawa, jednakże zdaniem Sądu Najwyższego
– Sądu Dyscyplinarnego, nie można podzielić poglądu skarżącego Ministra
Sprawiedliwości, że adekwatną karą byłoby złożenie obwinionej w urzędu. Nie mogą
bowiem pozostawać poza oceną przy wymiarze kary okoliczności łagodzące i trudna
sytuacja rodzinna obwinionej. W pierwszej kolejności należy wskazać na ciężkie
warunki jej pracy jako przewodniczącej wydziału, która z uwagi na szczupłą obsadę
sędziowską i częste choroby sędziów musiała zastępować ich w czynnościach. Należy
też uwzględnić dotychczasowy przebieg służby obwinionej, z którego wynika, że
wywiązywała się ze swoich obowiązków w sposób zadowalający, a jej praca
merytoryczna była wysoko oceniana. Na korzyść obwinionej przemawia również to,
że motywacja jej nie wynikała z pobudek szczególnie nagannych, bowiem motywem
działania były wyłącznie względy „formalno – statystyczne”, tj. chęć wykazania pracy
zgodnej z zaleceniami Ministerstwa Sprawiedliwości, a więc całkowity brak złej woli.
W przytoczonych okolicznościach orzeczenie postulowanej przez Ministra
najsurowszej kary, stanowiącej swoistą „śmierć zawodową” sędziego, prowadziłoby
do zrealizowania zasady summum ius summa iniuria, którą nie powinien kierować się
żaden sąd, także orzekający w postępowaniu dyscyplinarnym. Biorąc pod uwagę
wysoką ocenę kwalifikacji obwinionej i jej dotychczasowej pracy merytorycznej, nie
można zgodzić się z Ministrem Sprawiedliwości, że nie daje ona gwarancji, iż
orzeczona kara przeniesienia na inne stanowisko służbowe da zamierzony skutek
należytego wykonywania obowiązków służbowych.
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł, jak w sentencji.