Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 456/08
POSTANOWIENIE
Dnia 19 czerwca 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jan Górowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Józef Frąckowiak
SSN Krzysztof Pietrzykowski
Protokolant Ewa Zawisza
w sprawie z wniosku A.A.
przy uczestnictwie J.D., K.D. i I.S.
o stwierdzenie nabycia spadku i spis inwentarza,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 19 czerwca 2009 r.,
skargi kasacyjnej uczestniczki I.S.
od postanowienia Sądu Okręgowego w C.
dnia 5 lutego 2008 r., sygn. akt [...],
oddala skargę kasacyjną i wniosek pełnomocnika uczestnika
o przyznanie kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Sąd Okręgowy w C. postanowieniem z dnia 5 lutego 2008 r. oddalił apelację
uczestniczki I.S. od postanowienia Sądu Rejonowego w C. z dnia 23 października
2007 r. stwierdzającego, że spadek po Z.D., zmarłym w dniu 31 stycznia 2007 r.
w O., na podstawie ustawy, także w odniesieniu do wchodzącego w skład spadku
gospodarstwa rolnego, dziedziczą dzieci: K.D., J.D. i A.A. po 1/3 części.
Rozstrzygnięcia Sądów obydwu instancji zostały oparte na następujących
ustaleniach faktycznych.
Spadkodawca zmarł w dniu 31 stycznia 2007 r. Był raz żonaty z A.D.
Małżeństwo to zostało rozwiązane przez rozwód. Pozostawił czworo dzieci: A.A.,
K.D., J.D. i T.D., który zmarł w 1980 r. jako kawaler bezdzietny.
W skład spadku wchodzi gospodarstwo rolne położone w M.
Spadkodawca wspólnie z uczestniczką postępowania I.S. prowadzili
działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej „T.”. Uczestniczka kilka lat przed
śmiercią mieszkała ze spadkodawcą w M.; wspólnie prowadzili gospodarstwo
domowe.
W dniu 31 stycznia 2007 r., po godz.17, Z.D. wracając samochodem z
miejscowości Ł. poczuł się źle. Zatrzymał samochód i poprosił jadącego z nim
pracownika J.G., aby zatelefonował po pogotowie ratunkowe. Zanim jednak ten
wykonał telefon poczuł się lepiej i postanowił kontynuować jazdę. Po przyjeździe
do domu znajomych K. i T.K., których zamierzał zaprosić na kolację do M., poprosił
o szklankę wody i zażył tabletki.
W trakcie rozmowy z gospodarzami domu, w obecności J.G., K.K. i T.K.
oświadczył, „że zostawia wszystko nieuregulowane i gdyby coś się stało, to żeby I.
potraktowali jako jego żonę”.
Żadna z osób obecnych przy tym oświadczeniu nie miała świadomości, że
jest świadkiem testamentu. T.K. to oświadczenie odebrał jako żart spadkodawcy.
Ze względu na jego wyjazd do W., gospodarze nie przyjęli zaproszenia na kolację.
Po powrocie do domu w M. Z.D. czuł się źle. W wyniku rozmów z uczestniczką i
pracownikami spadkodawca zdecydował się pojechać do szpitala w O., gdzie został
przyjęty na oddział ratunkowy. Pomimo reanimacji o godz. 2040
zmarł; przyczyną
3
zgonu był ostry zespół wieńcowy - zawał mięśnia sercowego i ostra niewydolność
krążeniowo-oddechowa.
Sąd Rejonowy stwierdził, że oświadczenie Z.D. nie odpowiadało
wymaganiom testamentu ustnego (art. 952 k.c.), choć uznał, iż nie spełniona
została jego przesłanka w postaci obawy rychłej śmierci. Jego zdaniem, w
oświadczeniu tym brak wyraźnego stwierdzenia, co i komu przeznaczył
spadkodawca na wypadek śmierci. W drodze wykładni oświadczenie to ocenił jako
polecenie (art. 982 k.c.).
Uznał ponadto, że świadkowie muszą być świadomi swojej roli i do jej
spełnienia gotowi, tymczasem żadna z obecnych przy tym oświadczeniu osób nie
miała świadomości, że jest obecna przy składaniu ostatniej woli przez
spadkodawcę. Świadek T.K. oświadczenie to odebrał jako kolejny żart
spadkodawcy.
Rozpoznając apelację uczestniczki, Sąd Okręgowy wskazał, że słów
wypowiedzianych przez Z.D. w dniu 31 stycznia 2007 r., spisanych przez J.G. w
piśmie z dnia 20 lutego 2007 r., nie można uznać za wyrażenie ostatniej woli w
rozumieniu art. 952 § 1 k.c. Zwrócił uwagę, że sporządzenie testamentu –
niezależnie od tego, w jakiej formie następuje – jest aktem władczym spadkodawcy
w stosunku do majątku, którym ma on prawo rozrządzić na wypadek śmierci. W
konsekwencji ostatnia wola spadkodawcy powinna zostać wyrażona w testamencie
w sposób kategoryczny, ze wskazaniem tego majątku, którego dotyczy, aby można
było mówić o rozrządzeniu majątkiem. Jakkolwiek ustawodawca sformułował w art.
948 k.c. nakaz dążenia do ustalenia rzeczywistej woli spadkodawcy, to interpretacja
testamentu nie może prowadzić do uzupełnienia rozporządzeń, a tym bardziej do
uzupełniania oświadczenia spadkodawcy o elementy niezbędne do tego, aby
oświadczenie to mogło zostać w ogóle uznane za testament.
Od postanowienia Sądu Okręgowego uczestniczka postępowania wniosła
skargę kasacyjną opartą na obu podstawach. W ramach obrazy prawa
materialnego zarzuciła naruszenie art. 952 § 1, art. 941, art. 65 § 1, art. 948 § 1,
art. 959 oraz art. 926 § 2 i art. 931 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie, co
skutkowało przyjęciem dziedziczenia ustawowego po spadkodawcy. Zarzuciła
także naruszenie przepisów postępowania w stopniu mającym wpływ na wynik
4
sprawy, tj. art. 378 § 1 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. przez brak rozpoznania niektórych
zarzutów apelacyjnych ze względu na przyjęcie przez sąd drugiej instancji
błędnego założenia o braku testamentu ustnego.
Wniosła o uchylenie zaskarżonego postanowienia i stwierdzenie nabycia
spadku na podstawie testamentu z dnia 31 stycznia 2007 r., ewentualnie
o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w C.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzut naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. nie został
podniesiony prawidłowo, skoro skarżący odwołał się do częściowego
nierozpoznania zarzutów apelacyjnych, niemniej nie wskazał, które nie zostały
przez Sąd Okręgowy omówione. Tymczasem zarzuty kasacyjne powinny być
przedstawione tak szczegółowo, aby Sąd Najwyższy, bez poszukiwań w innych
pismach procesowych (aktach sprawy) sądów pierwszej i drugiej instancji, miał
w nich omówienie wytykanych błędów (por. np. orzeczenie Sadu Najwyższego,
z dnia 29 stycznia 1937 r., C III 2047/36, Zb. Urz. 1938, poz. 41). Konieczne jest
więc takie uzasadnienie zarzutów, aby wskazywało na czym uchybienie polegało,
jaki przepis (przepisy) naruszało oraz jaki mogło wywrzeć wpływ na wynik sprawy
(por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1997 r., III CKN 13/97,
OSNC 1997, nr 8, poz. 114). Poza tym, wbrew stanowisku skarżącej, Sąd
Okręgowy odniósł się do wszystkich zarzutów, uznając trafnie, że pozostałe nie
poddane szczegółowej analizie były nieistotnymi z punktu widzenia wyniku
rozstrzygnięcia.
Koniecznym istotnym elementem testamentu jest oświadczenie woli; zgodnie
z art. 60 k.c., znaczenie ma jedynie wola ujawniona przez zachowanie osoby
sporządzającej testament. Jak trafnie podniesiono w literaturze chodzi tu o akt
komunikacji społecznej przeznaczony do przekazania treści myślowych innym
podmiotom (np. świadkom testamentu, spadkobiercom), aczkolwiek
niewymagający dla swej skuteczności wystąpienia drugiej strony, skoro jest to
jednostronna czynność prawna.
Przy rozstrzyganiu kwestii, czy chodzi o testament należy stosować ogólne
reguły wykładni, a więc uwzględniać znaczenie użytych wyrażeń i okoliczności,
w których zostało złożone, czyli tzw. kontekst sytuacyjny (art. 65 § 1 k.c.; por. też
5
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 grudnia 1997 r., II CKN 542/97, OSNC
1998, nr 7-8, poz. 118). W tym sensie treść art. 948 k.c. nie daje podstaw do
traktowania preferencyjnego testamentów; przepis ten wskazuje jedynie na to, co
może byś interpretowane. W braku oświadczenia woli, tj. przedmiotu wykładni, nie
jest więc możliwe jego stosowanie. W dodatku, mając na względzie doniosłość
testamentów, skoro stanowią tytuł powołania do spadków, nie można pochopnie
przyjmować, że testament został sporządzony.
Uwzględnienie, że oświadczenie z dnia 31 stycznia 2007 r., nie odnosiło się
do majątku, ani wprost nie odwoływało się do jego skuteczności na wypadek
śmierci, a także to, że zostało złożone wobec pracownika i znajomych, dawało
podstawy do przyjęcia, że jego sens wyrażał się w tym, aby w spółce i na gruncie
towarzyskim „I.” była potraktowana jako prawowita żona, a nie osoba pozostająca
ze spadkodawcą w faktycznym pożyciu. Przez złożenie tego oświadczenia
spadkodawca ujawnił obecnym brak sformalizowanego związku z uczestniczką.
Trzeba też zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego, że interpretacja
testamentu nie może prowadzić do uzupełnienia oświadczenia woli złożonego na
wypadek śmierci o brakujący konieczny jego element, który pozwoliłby uznać, że
mamy do czynienia z testamentem.
Na brak animus testandi wskazywały także inne okoliczności dotyczące
kontekstu sytuacyjnego tego oświadczenia, a przede wszystkim to, że w toku
prowadzonej wtedy rozmowy żartowano i z tego względu T.K. potraktował
wypowiedź spadkobiercy jako dowcip. Skoro więc przy zastosowaniu reguł
wykładni nie można było dociec, czy spornym oświadczeniem spadkodawca wyraził
wolę rozporządzenia swoim majątkiem na wypadek śmierci (por. postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2001 r., II CKN 543/00, OSNC 2002 nr 1,
poz.14), to nietrafne okazały się zarzuty obrazy art. 65 § 1 i art. 941 k.c.
Poza tym, nawet przy założeniu, że sporne oświadczenie jest
oświadczeniem woli rozporządzającym majątkiem na wypadek śmierci, to ze
względu na brak zachowania wymaganej formy nie byłby to ważny testament ustny.
Sąd pierwszej instancji, badając, czy oświadczenie spadkodawcy z dnia 31 stycznia
2007 r. może być skutecznym testamentem ustnym (art. 952 § 1 k.c.) stwierdził
wyraźnie brak takiej podstawy także ze względu na to, że wobec jego
6
niejednoznacznej treści nie zostało ono odebrane przez świadków jako
rozporządzenie majątkiem na wypadek śmierci.
Do wypełnienia hipotezy normy wynikającej z końcowego fragmentu art. 952
§ 1 k.c. musi istnieć świadomość pełnienia przez dane osoby funkcji świadka
testamentu; świadek powinien mieć rozeznanie, że spadkodawca składa wobec
niego oświadczenie woli o rozporządzeniu swoim majątkiem na wypadek śmierci.
Spadkodawca może kierować takie oświadczenie do danej osoby czy osób
wprawdzie niezależnie od tego, czy były one poproszone o odegranie roli świadka,
lecz wskazana świadomość tej roli u osób będących świadkami jest konieczna (por.
np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 1966 r., III CO 9/66, OSNCP 1966,
nr 9, poz. 146). Wbrew stanowisku skarżącej uczestniczki, taki pogląd wynika także
z postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2000 r., V CKN 67/00 (LEX
nr 52581), innym problemem jest bowiem kwestia przywołania danej osoby przez
testatora do pełnienia roli świadka od zagadnienia kierowania przez testatora swej
ostatniej woli do osób świadomie ją przyjmujących. Świadkami testamentu są
osoby, które są świadome swej roli, tj. że pełnią funkcje świadka testamentu, oraz
rozumiejące jako ostatnią wolę oświadczenie spadkodawcy.
Jak wynika z ustaleń którymi Sąd Najwyższy jest związany (art. 39813
§ 2
k.p.c.) - wszyscy trzej świadkowie oświadczenia spadkodawcy z dnia 31 stycznia
2007 r. nie mieli świadomości, że wobec nich spadkodawca rozporządza swoim
majątkiem na wypadek śmierci. Niewątpliwie brak tej świadomości wywołała
niejasna i niejednoznaczna treść tego oświadczenia. Z ustaleń także wynika, że
taki ich stan miał miejsce, pomimo, że wiedzieli o pogorszeniu się zdrowia
spadkodawcy w tym dniu.
Wskazana przesłanka skuteczności testamentu ustnego musi wystąpić
w chwili składania przez testatora oświadczenia ostatniej woli, a nie w okresie
późniejszym. Powstanie takiej świadomości dopiero po śmierci spadkodawcy nie
można uznać za wystarczające; trafnie bowiem już Sąd Rejonowy podniósł, że art.
952 k.c. określający formę testamentu szczególnego stanowi wyjątek od zasad
określonych w art. 949 – 951 k.c. Taki jego charakter przemawia przeciwko
wykładni rozszerzającej. Dodać należy, że wynikająca z art. 948 k.c. reguła
interpretacyjna (favor testamenti) dotyczy treści testamentu (por. postanowienia
7
Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r., III CKN 3/98, nie publ. i z dnia
16 grudnia 1997 r., III CKN 310/97, OSNC 1998, nr 7-8, poz. 115). Także więc
i z tego względu nie można było uznać przedmiotowego oświadczenia
spadkodawcy za ważny, testament ustny.
Naruszenie prawa materialnego może stanowić usprawiedliwioną podstawę
skargi kasacyjnej tylko wtedy, gdy pozostaje w bezpośrednim związku
przyczynowym z wynikiem sprawy, Sąd Najwyższy oddala bowiem ten
sformalizowany środek, jeżeli zaskarżone orzeczenie, pomimo nietrafnego
uzasadnienia, odpowiada prawu (art. 398`14
k.p.c.). W świetle więc powyższych
uwag rozważanie dalszych zarzutów dotyczących podstawy określonej w art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. nie było konieczne.
Z tych względów skarga kasacyjna została oddalona (art. 39814
k.p.c.).