Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 44/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 września 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Kazimierz Zawada (przewodniczący)
SSN Marian Kocon (sprawozdawca)
SSN Henryk Pietrzkowski
w sprawie z powództwa M.A.
przeciwko W.W.
o ochronę dóbr osobistych,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 3 września 2009 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 22 kwietnia 2008 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania oraz orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powód M.A. domagał się ochrony dóbr osobistych przez zobowiązanie
pozwanego W.W. do opublikowania określonego oświadczenia oraz zapłaty kwoty
30000 zł na cel społeczny. Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 22 maja 2007 r.
oddalił powództwo, a Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 22 kwietnia 2008 r. oddalił
apelację powoda. Ustalił, że w dniu 5 września 2006 r. pozwany W.W. [...]
uczestniczył w programie telewizyjnym telewizji [...] i w jego trakcie powiedział m.
in.: „....dlatego, że byli ludzie wywodzący się z KOR-u, wcześniej z PZPR,
dysydenci wcześniej będący w PZPR-rze, tak jak pan {...}, jak pan A., którzy później
po prostu porozumiewali się z PZPR-em ...”. M.A. nigdy nie był w członkiem PZPR,
przed 1989 r. należał do ruchu obywatelskiego wrogiego ówczesnemu ustrojowi, a
po tej dacie działał na rzecz budowy i utrwalenia demokracji. Na gruncie tych
ustaleń uznał, że nie jest zniesławiająca wypowiedź pozwanego, stwierdzająca
niezgodnie z prawdą, że powód należał do Polskiej Zjednoczonej Partii
Robotniczej. Wprawdzie członkostwo w PZPR jest negatywnie postrzegane przez
większość społeczeństwa, jednak błędne przypisanie tej przynależności powodowi
nie narusza jego dóbr osobistych.
W skardze kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego powód zarzucił
naruszenie art. 23 i 24 k.c., art. 328 § 2 k.p.c. oraz art. 47 i 51 ust. 4 Konstytucji RP,
i wniósł o jego uchylenie. Podniósł zwłaszcza, że sąd z naruszeniem art. 23, 24
k.c. przyjął, iż przytoczona wypowiedź pozwanego, choć jest nieprawdziwa, to
jednak nie narusza dóbr osobistych powoda.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty naruszenia obu przepisów prawa materialnego okazały się
uzasadnione.
Według wiążących Sąd Najwyższy ustaleń przytoczona wypowiedź pozwanego
była nieprawdziwa. Zachodzi zatem potrzeba oceny, czy ta wypowiedź miała
charakter zniesławiający. Skarżący upatruje w tej wypowiedzi naruszenia czci.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego i doktrynie przyjmuje się, że naruszenie
czci polega w szczególności na przypisaniu osobie cech lub właściwości, które
mogą ją poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla
3
danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności (por. wyroki Sądu
Najwyższego z 29 października 1971 r., II CR 455/71, OSNC z 1972 r., nr 4, poz.
77, oraz z 13 czerwca1980 r., IV CR 182/90, OSNC z 1981 r., Nr 2-3, poz. 30).
Kryterium oceny czy nastąpiło naruszenie ma charakter obiektywny, chodzi
o reakcję jaką wywołuje w społeczeństwie zdarzenie stanowiące podstawę żądania
ochrony (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 września 2004 r., V CK 69/04,
niepubl., 19 maja 2004 r. I CK 636/03, niepubl., 26 października 2001 r., V CKN
195/01, niepubl.). Zgodnie podkreśla się, że wprawdzie ochrona czci człowieka,
znajduje normatywną podstawę w art. 47 Konstytucji RP, art. 23 k.c., jak też
w odpowiednich normach prawa karnego, jednak nie stanowi wartości absolutnej.
Jednym z determinantów granic ochrony będzie wolność wypowiedzi, mająca
umocowanie w art. 54 Konstytucji RP jak też art. 10 Konwencji o Ochronie Praw
Człowieka i Podstawowych Wartości. Podkreśla się, że prawo do ochrony czci
i wolności słowa są równorzędne, żadnemu nie przysługuje pierwszeństwo. Jest to
szczególnie istotne w ramach debaty publicznej, a trzeba podkreślić, że obie strony
rozważanego sporu są jej czynnymi uczestnikami. Tutaj przyjmuje się również
możliwość kierowania bardziej intensywnej krytyki pod adresem osób publicznych
(por. uchwała składu siedmiu sędziów SN z dnia 18 lutego 2005 r. (III CZP 53/04,
opubl. OSNC z 2005r. Nr 7-8, poz. 114). Ocenie podlega całość wypowiedzi, a nie
tylko wybrane fragmenty (wyroki SN z 7 lipca 2005 r., V CK 868/04, niepubl.,
12 stycznia 2005 r., I CK 346/04, niepubl.), przy ocenie należy uwzględnić również
kontekst sytuacyjny, w którym zostały wypowiedziane słowa (por. wyrok Sądu
Najwyższego z 23 maja 2002 r., IV CKN 1076/00, OSNC z 2003 r., Nr 9, poz. 121).
Ochrona przysługuje niezależnie od formy wypowiedzi, choć jej zakres zależy od
tego, czy wypowiedź dotyczy faktów czy też stanowi opinię. Przeprowadzenie tego
rozróżnienia wywołuje jednak duże trudności praktyczne. Naruszenie czci może
dotyczyć każdej dziedziny życia osobistego, zawodowego i społecznego (por.
wyrok Sądu Najwyższego z 9 października 2002 r., IV CKN 1401/00, niepubl.).
Kluczowe dla uwzględnienia skargi kasacyjnej jest nadmierne
skoncentrowanie się sądów obu instancji na ocenie, czy przynależność do PZPR
jest obiektywnie zniesławiająca. Poddanie analizie jedynie tego fragmentu
wypowiedzi pozwanego bez uwzględnienia kontekstu sprawy, uniemożliwiło
4
dotarcie do jej sedna i uchwycenie na czym polega zniesławienie powoda.
Aby ochrona czci była realna, trzeba uwzględniać całość okoliczności związanych
z daną wypowiedzią, możliwych do uchwycenia przez przeciętnego odbiorcę.
Należało zatem poddać analizie nie tylko samą wypowiedź pozwanego, ale również
osobę powoda, której wypowiedź dotyczy, jej działalność i inne okoliczności
mogące mieć znaczenie dla zrekonstruowania charakteru wypowiedzi. W świetle
tego stwierdzenia trzeba podkreślić, że wypowiedź pozwanego wyraźnie
sugerowała zależność przyczynową między nieprawdziwą informacją
o przynależności powoda do PZPR, a jego późniejszą działalnością publiczną
i zawodową, a zwłaszcza poglądami na stosunek społeczeństwa polskiego do
reżimu komunistycznego i jego funkcjonariuszy. Stwierdzenie, że powód należał do
PZPR jednoznacznie wskazuje, że ten fakt istotnie determinował jego późniejszą
działalność. W tym świetle powód przestaje być osobą uczestniczącą w debacie
publicznej w celu przekonania społeczeństwa do poglądów, które uważa za
właściwe. Natomiast staje się osobą mającą interes w odpowiednim
ukierunkowaniu opinii publicznej w sposób zgodny z jego postulatami, tak aby
zminimalizować ewentualny negatywny wydźwięk swojej przeszłości. Wszystko to
godzi w działalność powoda jako dziennikarza, podważa zaufanie do jego
zawodowej uczciwości oraz wiarygodności. Stanowi przez to wystarczającą
podstawę do przyjęcia, że nastąpiło naruszenie czci powoda przez przypisanie mu
cech mogących narazić na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu
dziennikarza.
Skoro Sąd Apelacyjny wyszedł z odmiennych założeń zaskarżony wyrok nie
mógł się ostać (art. 39815
§ 1 k.p.c.).
db