Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 169/09
POSTANOWIENIE
Dnia 16 września 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Wojciech Jan Katner
SSN Marian Kocon
w sprawie z wniosku Województwa W.
przy uczestnictwie Parafii Rzymsko - Katolickiej pw. Świętego Ducha
o stwierdzenie zasiedzenia,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 16 września 2009 r.,
skargi kasacyjnej uczestniczki postępowania
od postanowienia Sądu Okręgowego
z dnia 3 października 2008 r.,
oddala skargę kasacyjną i nie obciąża uczestnika
postępowania kosztami postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy postanowieniem z dnia 3 października 2008 r. zmienił
postanowienie Sądu Rejonowego i stwierdził, że wnioskodawca - Województwo W.
nabyło z dniem 29 października 2001 r. przez zasiedzenie własność szczegółowo
opisanej nieruchomości.
Według dokonanych ustaleń w dniu 29 października 1971 r. Kierownik
Wydziału Budownictwa, Urbanistyki i Architektury Powiatowej Rady Narodowej
wydał Powiatowej Kolumnie Transportu Sanitarnego decyzję o pozwoleniu na
wykonanie urządzeń instalacyjnych wodociągu na terenie nieruchomości
stanowiącej własność Skarbu Państwa oraz sąsiedniej nieruchomości będącej
własnością uczestnika postępowania - Parafii Rzymsko-Katolickiej pod wezwaniem
Ducha Świętego. Poczynione w wykonaniu tej decyzji inwestycje sprawiły, że obie
nieruchomości stały się” zorganizowana całością”, obejmującą hale główną,
budynki, warsztat samochodowy, 9 garaży, stację benzynową, myjnię
samochodową, magazyn.
Województwo W. jako posiadacz spornej nieruchomości jest następcą
prawnym Powiatowej Kolumny Transportu Sanitarnego (art. 25 ust. 1 pkt 7 ustawy
z 13 października 1998 r. – Przepisy wprowadzające ustawy reformujące
administrację publiczną, Dz. U. Nr 113, poz. 872 ze zm.).
Wojewoda W. decyzją z 1 stycznia 1999 r. stwierdził, że z mocy prawa Skarb
Państwa nabył własność spornej nieruchomości, która decyzją z 15 lutego 2001 r.
została uchylona i tym zakresie postępowanie zostało umorzone.
Przed 1997 r. proboszczem Parafii p.w. Świętego Ducha był ksiądz A. W.,
który - podobnie jak księża katoliccy w dekanacie kościańskim – podlegał w latach
60 – 80 ub. wieku stałej inwigilacji ze strony funkcjonariuszy Służby
Bezpieczeństwa Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej. Działalność ks. A.
W. była negatywnie oceniana przez Służbę Bezpieczeństwa. W jej dokumentacji
ksiądz proboszcz był zakwalifikowany do księży wrogo nastawionych do ówczesnej
władzy, a powierzona mu parafia określana była mianem „nielegalnej” z tego
względu, że był to okres poprzedzający jej oficjalne utworzenie. W grudniu 1978 r.
3
ks. A. W. zarejestrowany został jako „tajny współpracownik”, pozyskany przez SB w
dniu 8 listopada 1978 r. W dokumentacji SB nie zachowały się żadne dokumenty
świadczące o takiej współpracy.
Sąd Okręgowy dokonał odmiennej niż Sąd Rejonowy oceny prawnej
przytoczonych ustaleń, uznając, że spełnione zostały wszystkie przesłanki
zasiedzenia przez wnioskodawcę spornej nieruchomości.
Sąd Okręgowy – odwołując się do uchwały pełnego składu Izby Cywilnej
Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2007 r., III CZP 30/07, OSNC 2008, nr 5,
poz. 43 – stwierdził, że zawładnięcie przez poprzednika prawnego wnioskodawcy
sporną nieruchomością w ramach sprawowanego władztwa publicznego,
nie stanowi przeszkody do nabycia własności przez zasiedzenie, skoro
wnioskodawca, co jest bezsporne, był posiadaczem samoistnym spornej
nieruchomości w złej wierze przez okres 30 lat.
Odnosząc się do spornej kwestii istnienia podstaw do uznania, że bieg
zasiedzenia uległ zawieszeniu na podstawie art. 121 pkt 4 k.c., Sąd Okręgowy –
odmiennie niż Sąd Rejonowy – uznał, że bezsporne okoliczności dotyczące działań
Służby Bezpieczeństwa wobec księdza proboszcza A. W., nie stanowią
wystarczającej podstawy do stwierdzenia, że do 1989 r. istniał – w odniesieniu do
ewentualnych działań ks. A. W. zmierzających do odzyskania nieruchomości
zawładniętej przez poprzedników wnioskodawcy - stan zawieszenia wymiaru
sprawiedliwości zrównany ze stanem siły wyższej w rozumieniu art. 121 pkt 4 k.p.c.
Skarga kasacyjna, którą postanowienie Sądu Okręgowego zostało
zaskarżone w całości, oparta została na podstawie naruszenia art. 121 pkt 4 k.c.
w zw. z art. 175 i 172 k.c. przez jego niezastosowanie, mimo że uczestnik
postępowania do 1989 r. wskutek „permanentnej inwigilacji, dezintegracji oraz
innych działań operacyjnych Służby Bezpieczeństwa” nie mógł dochodzić roszczeń
z zakresu ochrony własności przed sądami powszechnymi.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 39813
§ 1 k.p.c. Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę kasacyjną
w granicach zaskarżenia oraz w granicach podstaw, biorąc pod uwagę z urzędu –
w granicach zaskarżenia – nieważność postępowania.
4
Nie stwierdzając okoliczności powodujących nieważność postępowania
należało rozważyć – mając na względzie granice podstaw skargi kasacyjnej - czy
w świetle dokonanych ustaleń, którymi Sąd Najwyższy jest związany, Sąd
Okręgowy naruszył art. 121 pkt 4 k.c. przez jego niezastosowanie.
Koncepcja wskazująca na możliwość zastosowania instytucji zawieszenia
biegu zasiedzenia (art. 121 pkt 4 w związku z art. 175 k.c.) dla ochrony osób przed
zasiedzeniem ich nieruchomości przez Skarbu Państwa, które utraciły w okresie
PRL-u posiadanie nieruchomości na skutek władczego działania Państwa pojawiła
się w orzecznictwie Sądu Najwyższego w postanowieniach z dnia 9 maja 2003 r.,
V CK 24/03 (nie publ.), z dnia 9 maja 2003 r., V CK 13/03 (OSP 2004, nr 4,
poz. 53), a także innych orzeczeniach, chociażby tych, które powołane zostały
w skardze kasacyjnej. Najszerzej do tej kwestii odniósł się Sąd Najwyższy
w uzasadnieniu uchwały Całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 26
października 2007 r., III CZP 30/07 (OSNC 2008, z. 5, poz. 43). Po jej wydaniu Sąd
Najwyższy w orzeczeniach zwykłych wypowiadał się, zajmując w omawianej kwestii
jednolite stanowiska (m.in. postanowienie SN z dnia 20 stycznia 2009 r., II CSK
412/08, niepubl., postanowienie SN z dnia 30 października 2008 r., II CSK 241/08,
niepubl., postanowienie SN z dnia 16 stycznia 2009 r., V CSK 249/08, niepubl.). Nie
można zatem zgodzić się ze stwierdzeniem skarżącego, że sądy nie wypracowały
jednolitych zasad dotyczących pojęcia siły wyższej w znaczeniu „zawieszenia
wymiaru sprawiedliwości”.
Sąd Okręgowy zgodnie z tymi zasadami słusznie nie podzielił poglądu,
że Parafia Rzymsko-Katolicka p.w. Ducha Świętego do 4 czerwca 1989 r. nie
mogła dochodzić zwrotu przedmiotowej nieruchomości z uwagi na przeszkodę
w postaci siły wyższej w znaczeniu „zawieszenia wymiaru sprawiedliwości”.
Trafność stanowiska Sądu Okręgowego, szeroko umotywowanego w
uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, znajduje potwierdzenie w uchwale Całej
Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2007 r., w której Sąd
Najwyższy podkreślił, że na użytek wspomnianej ochrony przez siłę wyższą
rozumieć należy niezależny od właściciela, wywołany uwarunkowaniami
politycznymi, obiektywny, o powszechnym zasięgu oddziaływania stan niemożności
skutecznego dochodzenia na drodze prawnej wydania nieruchomości.
5
Dla oznaczenia chwili ustania przeszkody istotne jest to, kiedy ustało jej
powszechne oddziaływanie i kiedy właściciel mógł podjąć działania w celu
odzyskania nieruchomości. Należy jednak zastrzec, że przeszkoda
uniemożliwiająca rozpoczęcie lub powodująca zawieszenie biegu zasiedzenia
powinna mieć charakter obiektywny w tym znaczeniu, że chwilę jej powstania
i ustania określają obiektywne okoliczności, niezależne od zachowania się osoby,
którą przeszkoda dotknęła. Istotne jest, kiedy powszechne oddziaływanie
przeszkody ustało i osoba ta mogła podjąć to działanie. Dokonując tej oceny należy
mieć na względzie, że zastosowanie art. 121 pkt 4 w związku z art. 175 k.c.
w omawianych sytuacjach jest uzasadnione tylko w razie ustalenia, iż osoba
uprawniona do skutecznego dochodzenia roszczenia o wydanie nieruchomości
rzeczywiście była tej możliwości pozbawiona. Takie ustalenie nie może być
dokonane wyłącznie na podstawie twierdzeń osoby uprawnionej. Jest to istotne,
gdyż wykazanie tych okoliczności powinno zapobiec niebezpieczeństwu nadmiernej
subiektywizacji w ujmowaniu stanu siły wyższej. Nie oznacza to, że od osób
dochodzących ochrony prawnej przed zasiedzeniem ich własności przez Skarb
Państwa należy – jak to określił autor skargi kasacyjnej, nie akceptując
rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego – wymagać „krwawych ofiar” jako przyczyny
uzasadniającej zastosowanie art. 121 pkt 4 k.c. Wystarczy wykazanie –
z powołaniem się na okoliczności konkretnej sprawy – że w warunkach
ustrojowych i w stanie prawnym obowiązującym w PRL-u skuteczne dochodzenie
roszczenia nie było możliwe, bądź ze względu na niedostępność środków
prawnych, które pozwoliłyby podważyć wadliwe akty władzy publicznej, bądź ze
względu na to, że powszechna praktyka stosowania obowiązujących wówczas
przepisów – obiektywnie biorąc – nie stwarzała realnych szans uzyskania
korzystnego dla uprawnionego rozstrzygnięcia. Strona skarżąca nie przedstawiła -
poza powołaniem się na materiał, z którego wynika znana powszechnie praktyka
inwigilowania księży w okresie PRL-u - materiału procesowego, z którego wywieść
można byłoby wniosek, że przedstawiciele Parafii Rzymsko-Katolickiej p.w. Ducha
Świętego nie mieli realnych szans uzyskania w tamtym czasie w polskich sądach
korzystnego orzeczenia.
6
Skarga kasacyjna nie została oparta na podstawie naruszenia przepisów
postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 3983
§ 1 pkt
2 k.p.c.). Z tego względu oraz zważywszy na wyłączenie możliwości zgłaszania
w skardze kasacyjnej zarzutów dotyczących ustalenia faktów lub oceny dowodów
(art. 3983
§ 3 k.p.c.), nie mógł odnieść skutku, zgłoszony w formie opisowej, bez
powołania przepisów naruszenia prawa procesowego zarzut, sprowadzający się do
stwierdzenia, że „uczestniczka postępowania nie poprzestała na odwołaniach do
ogólnej sytuacji społeczno-politycznej przed 1989 r., lecz zaprezentowała materiał
dowodowy, który pozwalał na skonkretyzowanie jej sytuacji”, a także zarzut,
że „zgromadzone materiały IPN wskazują przecież nie na ogólną sytuację Kościoła,
lecz na konkretne działania SB podejmowane wobec Ks. W. oraz jego najbliższego
otoczenia, w tym innych parafii dekanatu kościańskiego”.
Z poczynionych w sprawie ustaleń, które ze wskazanych powodów są
wiążące dla Sądu Najwyższego wynika, że sytuacja Parafii była taka jak wszystkich
parafii Kościoła, a ksiądz proboszcz A. W. był inwigilowany podobnie jak w
znacznej części księża Kościoła. Z notatki funkcjonariusza SB z dnia 23 grudnia
1964 r. wynika, że pracą operacyjną na terenie dekanatu kościańskiego objęto 25
parafii oraz 48 księży, a w wykazie księży objętych „aktywnym” zainteresowaniem”
nie było – co wynika z tej notatki - ks. A. W., mimo że zaliczony został do „księży
wrogo ustosunkowanych” do ówczesnej władzy. Pomijając - ze względu na
zniszczenie akt operacyjnych oraz brak dowodów współpracy - okoliczność, że ks.
A. W. zarejestrowany został jako tajny współpracownik stwierdzić należy, że Sąd
Okręgowy, korzystając z procesowych kompetencji rozpoznawczych, wyprowadził z
dokonanych ustaleń prawidłowy wniosek, że ponad trzydziestoletniego okresu
bierności osób uprawnionych do reprezentowania Parafii nie może usprawiedliwiać
oczekiwanie na zmianę ustroju, ani inwigilacja księdza A. W. polegająca na
zbieraniu informacji o jego zachowaniu oraz wypowiedziach publicznych.
Wprawdzie nie można wykluczyć, że na skutek uwarunkowań o silnym
zabarwieniu politycznym, a zwłaszcza działań operacyjnych podejmowanych przez
służby specjalne ówczesnej władzy państwowej właściciel mógł być pozbawiony
realnej możliwości wystąpienia z żądaniem wydania nieruchomości, jednak
z wiążących na etapie postępowania kasacyjnego ustaleń poczynionych w sprawie,
7
nie wynika, aby osoby uprawnione, w tym ksiądz A. W., do reprezentowania Parafii,
takiej możliwości zostały pozbawione. Trudne, a w pewnych okresach wręcz
napięte stosunki między PRL-em a Kościołem Rzymsko-Katolickim zostały
w kontekście funkcjonowania Parafii p.w. Świętego Ducha ocenione przez Sąd
Okręgowy w obszernym i niezwykle starannie opracowanym uzasadnieniu
zaskarżonego orzeczenia. Przywołane w nim okoliczności skonkludowane zostały
trafnym stwierdzeniem, że przyczyną niewystąpienia przez Parafię z roszczeniem
windykacyjnym przed upływem terminu zasiedzenia nie była obawa przed
represjami ze strony ówczesnej władzy państwowej. Taki wniosek dodatkowo
usprawiedliwia w sposób pośredni okoliczność, że z żądaniem zwrotu
nieruchomości Parafia wystąpiła dopiero po wizytacji władzy kościelnej w 2003 r.
Sąd Okręgowy trafnie zaznaczył, że dla ustalenia, że Parafia p.w. Ducha Świętego
nie mogła skutecznie występować przed 1989 r. z roszczeniem o ochronę jej
własności, nie jest wystarczające powołanie się na trudną w tamtym okresie – co
jest znaną powszechnie prawdą historyczną – sytuację Kościoła Rzymsko-
Katolickiego oraz podejmowane przez funkcjonariuszy SB działania określane jako
destabilizacyjne i dezorganizacyjne.
Z tych względów skargę kasacyjną, jako pozbawioną uzasadnionych
podstaw należało oddalić (art. 39814
k.p.c.).
jz