Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 9 PAŹDZIERNIKA 2009 R.
SNO 80/09
Przewodniczący: sędzia SN Małgorzata Gierszon (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Józef Iwulski, Romualda Spyt.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y w sprawie sędziego
Sądu Apelacyjnego po rozpoznaniu w dniu 9 października 2009 r., zażalenia
wniesionego przez obwinionego sędziego na postanowienie Sądu Apelacyjnego 
Sądu Dyscyplinarnego z dnia 15 czerwca 2009 r., sygn. akt (...)
p o s t a n o w i ł : uchylić zaskarżone postanowienie.
U z a s a d n i e n i e
Zaskarżonym postanowieniem, wydanym na rozprawie w dniu 15 czerwca 2009
r., Sąd Dyscyplinarny – Sąd Apelacyjny działając z urzędu, na podstawie art. 180 § 1 i
2 k.p.k. w zw. z art. 128 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów
powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 z późn. zm.) zwolnił lekarzy Wojciecha W. i
Krystynę W. od obowiązku zachowania tajemnicy związanej z wykonywaniem
zawodu lekarza, a w szczególności przez podanie w nieprzekraczalnym terminie 7 dni
z jakich powodów medycznych (nazwa konkretnej jednostki chorobowej) uznano
obwinionego A. W. za niezdolnego do pracy w charakterze sędziego w okresach: 19
luty – 10 marzec 2009 r., 11  25 marca 2009 r., 26 marzec – 30 kwietnia 2009 r. oraz
czy w tym czasie i z jakich przyczyn stan zdrowia wymienionego uniemożliwiał mu
stawiennictwo w charakterze strony w sądowym postępowaniu dyscyplinarnym.
To postanowienie uzasadniono jedynie stwierdzeniem, że „wyjaśnienie
powyższej kwestii niezbędne jest dla wymiaru sprawiedliwości”.
Odpis tego postanowienia przesłano obwinionemu (i to wobec jego żądania, k.
721, nie z urzędu) – faxem i pocztą – dopiero w dniu 2 września 2009 r. (k. 723).
W dniu 9 września 2009 r. obwiniony nadał w urzędzie pocztowym zażalenie na
to postanowienie, w którym podniósł następujące zarzuty:
I. błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mającego
wpływ na jego treść, a polegającego na przyjęciu, że niezbędne dla dobra wymiaru
sprawiedliwości było wydanie w dniu 15 czerwca 2009 r. postanowienia
dotyczącego wezwania lekarzy Krystyny W. i Wojciecha W. do ujawnienia
objętych tajemnicą lekarską informacji o jego stanie zdrowia w okresie od dnia 19
lutego do dnia 30 kwietnia 2009 r., o których mowa w zaskarżonym postanowieniu,
w sytuacji gdy nie było podstaw do żądania powyższych informacji albowiem:
2
 w okresie od dnia 19 lutego do dnia 30 kwietnia 2009 r. nie składał wniosków o
zmianę terminu lub odroczenia rozprawy z uwagi na stan zdrowia i niezdolność
wykonywania pracy w charakterze sędziego oraz nie usprawiedliwiał
nieobecności korzystaniem ze zwolnień lekarskich;
 w okresie od dnia 1 maja do dnia 15 czerwca 2009 r. nie korzystał ze zwolnień
lekarskich;
II. mającej wpływ na treść orzeczenia obrazy przepisów postępowania, a mianowicie:
1) art. 180 § 2 zd. pierwsze k.p.k. poprzez zaniechanie ustalenia, czy wskazane w
zaskarżonym postanowieniu okoliczności objęte tajemnicą lekarską nie mogą
być ustalone na podstawie innego dowodu;
2) art. 180 § 2 zd. pierwsze k.p.k. poprzez wezwanie lekarzy Krystyny W. i
Wojciecha W. do złożenia oświadczenia ujawniającego informacje objęte
tajemnicą lekarską w sytuacji, gdy przepis art. 180 § 2 k.p.k. zezwala jedynie na
przesłuchanie osób zobowiązanych do zachowania tajemnicy lekarskiej co do
faktów objętych tą tajemnicą;
3) art. 180 § 2 zd. ostatnie k.p.k. poprzez wezwanie lekarzy do złożenia
oświadczenia ujawniającego informacje objęte tajemnicą lekarską na podstawie
nieprawomocnego postanowienia albowiem:
 zaskarżone postanowienie nie zawiera informacji, że podlega ono zażaleniu i
wysłano je do lekarzy następnego dnia, a więc nawet bez zachowania
terminu do uprawomocnienia się orzeczenia, liczonego od dnia rozprawy;
 nie był powiadomiony o terminie rozprawy i obowiązkiem Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego było doręczenie mu odpisu
postanowienia z pouczeniem o możliwości złożenia zażalenia;
 art. 459 § 3 k.p.k. w zw. z art. 180 § 2 k.p.k. poprzez zaniechanie pouczenia
lekarzy Krystyny W. i Wojciecha W., że na postanowienie zobowiązujące
ich do złożenia oświadczenia ujawniającego informacje objęte tajemnicą
lekarską przysługuje im możliwość złożenia zażalenia,
przy czym dopuszczając się tych uchybień Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny doprowadził do bezprawnego ujawnienia okoliczności
objętych tajemnicą lekarską określoną w art. 40 ust. 1 ustawy z dnia 5
grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza i zawodzie lekarza dentysty (Dz. U. z
2008 r. Nr 136, poz. 857);
5) obrazę art. 98 k.p.k., albowiem faktycznie zaskarżone orzeczenia nie zawiera
uzasadnienia
i wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
3
Zażalenie jest słuszne, bowiem przy wydaniu zaskarżonego nim postanowienia
dopuszczono się rażącej obrazy tych przepisów ustawy procesowej, które wskazano w
podniesionych w środku odwoławczym zarzutach.
Przystępując do ich szczegółowego omówienia należy na wstępie rozważyć
kwestię terminowości wniesionego przez obwinionego zażalenia. Jest to niezbędne tak
w sytuacji, w której z jednej strony sąd dyscyplinarny zaniechał doręczenia
obwinionemu odpisu owego postanowienia, bezpośrednio po jego wydaniu, z drugiej
zaś strony w aktach brak jest dowodu potwierdzającego datę doręczenia obwinionemu
odpisu tego postanowienia w związku z jego wnioskiem o jego doręczenie.
Sposób procedowania sądu jest tym bardziej niezrozumiały, gdy się zważy na to,
że:
 rozprawa z dnia 15 czerwca 2009 r. została odwołana dla stron, obrońców i
świadków (k. 624). O tym obwiniony sędzia został poinformowany pismem z dnia
9 czerwca 2009 r. (k. 627);
 zgodnie z jego treścią (jakkolwiek w aktach brak jest dowodu potwierdzającego
doręczenie obwinionemu tego pisma) obwiniony na rozprawę w dniu 15 czerwca
2009 r. nie stawił się;
 w aktach nie ma dowodu potwierdzającego, że był on w ogóle o tym terminie
rozprawy powiadomiony (k. 601  635);
 pomimo zaistnienia tych okoliczności rozprawa w dniu 15 czerwca 2009 r. odbyła
się. Została ona przeprowadzona pomimo, że art. 115 § 3 u.s.p. wprawdzie
stanowi, że nieusprawiedliwione niestawiennictwo obwinionego nie wstrzymuje
rozpoznania sprawy, to jednak sama treść tego przepisu nie pozostawia
wątpliwości co do tego, że rozpoznanie wówczas sprawy jest możliwe tylko i
wyłącznie, gdy obwiniony zostanie w ogóle o tej sprawie powiadomiony, na co
wszak in concreto dowodu nie ma.
Stąd też, uwzględniając powyższe okoliczności i ów rzeczywisty charakter tej
przeprowadzonej w dniu 15 czerwca 2009 r. czynności procesowej (bez
powiadomienia stron), należało (zgodnie z regułą interpretacyjną wyrażoną w art. 118
§ 1 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p.) uznać, że w istocie stanowiła ona nie tak mylnie
nazwaną rozprawę, ale posiedzenie (wyznaczone stosownie do treści art. 96 § 1
k.p.k.). W konsekwencji sąd miał obowiązek (niezależnie od oceny poprawności
takiego procedowania) – wynikający z treści art. 100 § 2 k.p.k. – doręczyć odpis
owego wydanego w tym dniu postanowienia, zważywszy na jego zaskarżalność
(między innymi) obwinionemu. Skoro tego nie uczynił, to 7–dniowy termin do
zaskarżenia tego postanowienia przez obwinionego, mógł rozpocząć swój bieg dopiero
z chwilą rzeczywistego doręczenia mu odpisu tego postanowienia. To, że uczyniono to
nie z urzędu, ale tylko w związku z wnioskiem obwinionego o doręczenie (m. in.) i tej
4
kserokopii kart akt sprawy, dla niniejszych rozważań nie ma znaczenia, skoro istotne
jest to, że rzeczywiście tej czynności w ogóle dokonano. Oczywiście nie można
generalnie uznać tej sytuacji jako procesowo obojętnej. Nie byłaby ona z pewnością
taka w postępowaniu w przedmiocie rozpoznania wniosku o przywrócenie terminu. To
jednak – w stwierdzonych w sprawie realiach – nie jest niezbędne (mimo
alternatywnego wniosku obwinionego zawartego w zażaleniu), skoro zestawienie dat
poszczególnych zdarzeń (nie kwestionowanych przez obwinionego) pozwala
wnioskować o tym, że w terminie 7 dni od doręczenia mu odpisu postanowienia sądu
dyscyplinarnego z dnia 15 czerwca 2009 r., wniósł on to zażalenie, które jest
przedmiotem niniejszego postępowania, tym samym terminowo realizując określone
ustawą procesową uprawnienia do jego zaskarżenia. Kserokopie żądanych przez
obwinionego dokumentów (w tym także protokołu rozprawy z dnia 15 czerwca 2009
r., zawierającego treść owego postanowienia) wysłano mu w dniu 2 września 2009 r.
(k. 723), zażalenie zaś na to postanowienie obwiniony nadał w urzędzie pocztowym w
dniu 9 września 2009 r. (k. 9 akt SNO 80/09).
W tej sytuacji faktycznej, kierując się także z jednej strony przyznaniem przez
obwinionego zaistnienia tych zdarzeń we wskazanych terminach, z drugiej zaś
względami szybkości (i tak znacznie przewlekłego) postępowania, należało bez
potrzeby dokonywania dalszych czynności mających na celu dołączenie do akt
dowodu doręczenia obwinionemu odpisu przedmiotowego postanowienia, rozpoznać
wniesione przez niego zażalenie jako rzeczywiście wniesione w terminie.
Jego zaś – wspomniana – zasadność wynika przede wszystkim ze stwierdzenia
ewidentnego naruszenia przez Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny przy jego
wydaniu normy art. 180 § 2 k.p.k., jak też art. 98 k.p.k., a tym samym trafności
uznania podniesionych – w tym zakresie – w zażaleniu zarzutów.
Obraza tego ostatniego z wymienionych przepisów jest oczywista w sytuacji, w
której zaskarżone postanowienie nie ma w istocie uzasadnienia. Za takowe, czyniące
zadość temu przepisowi, nie można przecież uznać owego jednego zdania, które je
stanowi, tym bardziej w sytuacji, w której ogranicza się ono do powtórzenia przesłanki
ustawowej, którą określa przepis art. 180 § 2 k.p.k., bez równoczesnego wskazania
konkretnych powodów jej ustalenia w ocenianym przypadku.
Te rażące braki uzasadnienia zaskarżonego postanowienia w istocie bardzo
utrudniają jego kontrolę odwoławczą. Niemniej jednak uchylenie tegoż tylko z tego
powodu, bez dalszej jego merytorycznej oceny i przekazywanie sprawy (w tym
zakresie) do ponownego rozpoznania nie wydaje się celowe, w sytuacji
równoczesnego jednoznacznego stwierdzenia wydania zaskarżonego orzeczenia z
oczywistą obrazą art. 180 § 2 k.p.k.
Wobec charakteru tych uchybień wypada przypomnieć, że przepis art. 180 § 2
k.p.k. normuje tryb zwalniania od obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej:
5
notarialnej, adwokackiej, radcy prawnego, lekarskiej lub dziennikarskiej. Zgodnie z
tym przepisem lekarz jako świadek w postępowaniu karnym, może być przesłuchany
co do faktów objętych tajemnicą zawodową wtedy, gdy jest to niezbędne dla dobra
wymiaru sprawiedliwości, a okoliczność nie może być ustalona na podstawie innego
dowodu (por. M. Filar – Lekarskie prawo karne, Zakamycze 2000, s. 364 i n.). O
przesłuchaniu lekarza decyduje sąd. Jego rozstrzygnięcie przybiera postać
postanowienia: o przesłuchaniu danej osoby w charakterze świadka, a w postępowaniu
przygotowawczym, o zezwoleniu na przeprowadzenie takiego przesłuchania przez
prokuratora. Pierwsze zapada w toku postępowania sądowego (na wniosek lub z
urzędu), a drugie w związku ze stosownym wnioskiem.
Nie ulega więc wątpliwości, że zastosowanie omawianej normy aktualizuje się w
ogóle dopiero wtedy, gdy zaistnieje potrzeba przesłuchania świadka na okoliczności
chronione tajemnicą służbową, a także wtedy, gdy świadek, powołując się na
związanie tą tajemnicą, odmawia zeznań.
Niekwestionowanym – bo wynikającym z literalnej wykładni tego przepisu 
warunkiem materialnym zwolnienia od zachowania tajemnicy jest kumulatywne
ustalenie (przez uprawdopodobnienie), że:
a) jest to niezbędne dla dobra wymiaru sprawiedliwości i
b) okoliczność, odnośnie do której następuje to zwolnienie, nie może być ustalona na
podstawie innego dowodu (§ 2 art. 180 zdanie pierwsze in fine), (por. T.
Grzegorczyk Kodeks postępowania karnego oraz ustawa o świadku koronnym.
Komentarz. 5 wydanie, s. 410  411, P. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek –
Kodeks postępowania karnego, Tom I Komentarz, 3 wydanie, s. 827).
Tymczasem w sprawie niniejszej nie dość, że nie wskazano w zaskarżonym
postanowieniu (konkretnymi okolicznościami) zaistnienia (i to kumulatywnego)
owych materialnych warunków zwolnienia od zachowania tajemnicy służbowej (in
concreto – lekarskiej, ten drugi w ogóle pominięto), to jeszcze zwolniono oboje
lekarzy od obowiązku zachowania tej tajemnicy bez wydania decyzji o ich
przesłuchaniu w charakterze świadków i bez podjęcia jakiejkolwiek próby ich
przesłuchania także i odnośnie tego, czy czują się w ogóle w obowiązku dochowania
tej tajemnicy w zakresie wskazanym w zaskarżonym postanowieniu. Przy czym –
wbrew normie § 2 art. 180 k.p.k. – odnoszącej się wprost do czynności przesłuchania
osób zobowiązanych do zachowania (m. in.) tajemnicy lekarskiej – nie postanowiono
(zgodnie z jej brzmieniem) przesłuchać tych lekarzy, ale zobowiązano ich do podania
w terminie 7 dni nazwy choroby, z powodu której obwiniony korzystał ze zwolnień
lekarskich. Lekarze ci, z których jeden jest biegłym sądowym przy Sądzie
Okręgowym w (...) (k. 549) wystawiali zaświadczenia lekarskie o czasowej
niezdolności do pracy obwinionego, które następnie on przedstawiał sądowi
6
dyscyplinarnemu w związku z wyznaczeniem rozprawy w dniach: 16 marca 2009 r. (k.
544) i 27 kwietnia 2009 r. (k. 578).
Każdorazowo w oparciu o te zaświadczenia był odwoływany termin rozprawy
dyscyplinarnej, mimo że obwiniony o to nie wnosił stosownym oświadczeniem; z
samej treści tych zaświadczeń wynikało, że „może (on) dochodzić” i nie spełniały one
wymogów określonych art. 117 § 2a k.p.k. zaświadczenia usprawiedliwiającego
niestawiennictwo z powodu choroby. Nie potwierdzały niemożności stawienia się
obwinionego na rozprawę. Samo przedłożenie zaświadczenia lekarskiego,
stwierdzającego niezdolność do pracy, nie jest wszak wystarczające dla
usprawiedliwienia nieobecności; nie każda choroba, nawet nie każda hospitalizacja,
uzasadniają usprawiedliwione niestawiennictwo na wezwanie. Dodać nadto należy, że
w aktach sprawy brak jest jednoznacznego potwierdzenia, że lekarze Wojciech W.,
czy Krystyna W. byli w ogóle uprawnieni do wystawiania zaświadczeń
usprawiedliwiających niemożność stawiennictwa, stosownie do wymogów art. 2 ust. 1
ustawy z dnia 15 czerwca 2007 r. o lekarzu sądowym (Dz. U. Nr 123, poz. 849).
W tej sytuacji brak było podstaw faktycznych do podjęcia działań w trybie art.
180 § 2 k.p.k., tym bardziej, że wcześniej sąd dyscyplinarny nie podjął ani próby
weryfikacji treści tych zaświadczeń celem ustalenia faktycznego stanu zdrowia
obwinionego (o ile każdorazowo uznał, że usprawiedliwiają one odwoływanie kolejno
wyznaczonych rozpraw), ani też nie dostrzegł, iż przy tylko takiej treści i charakterze
owych zaświadczeń, i równoczesnym braku wniosków obwinionego o odroczenie
rozprawy, nie było przeszkód do prowadzenia jej w tych dniach, skoro zgodnie z art.
115 § 3 u.s.p. nieusprawiedliwione niestawiennictwo obwinionego lub jego obrońcy
nie wstrzymuje rozpoznania sprawy.
Ponadto, sąd dyscyplinarny wydając zaskarżone postanowienie (niezależnie od
wszystkich powyższych uchybień) nie rozważył tego, czy ta okoliczność, w zakresie
której zwolnił oboje lekarzy od zachowania tajemnicy służbowej jest w ogóle
chroniona tą tajemnicą. Prawdą jest, że jest nią objęta postawiona diagnoza, czy
historia choroby (por. M. Nesterowicz – Prawo medyczne, wydanie IV, 2000, s. 151).
Niemniej jednak tajemnica lekarska nie jest tajemnicą bezwzględną i istnieją liczne
przypadki, określone w art. 40 ust. 2 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach
lekarza i lekarze dentysty (tekst jedn.: Dz. U. z 2002 r. Nr 21, poz. 204), kiedy lekarz
zwolniony jest z obowiązku jej zachowania, a niekiedy wręcz zobowiązany do
ujawnienia informacji będącej jej przedmiotem. Tymczasem, decydując się na
zaskarżone rozstrzygnięcie, sąd dyscyplinarny całkowicie kwestię tę pominął. Uczynił
to przy tym w sytuacji, w której równocześnie de facto uznał złożone przez sędziego
zaświadczenia lekarskie za usprawiedliwiające niestawiennictwo na rozprawie przed
sądem.
7
Wszystkie te okoliczności zdecydowały o uznaniu bezzasadności zaskarżonego
postanowienia i w konsekwencji doprowadziły do jego uchylenia, bez potrzeby
wydania rozstrzygnięcia następczego w postaci zlecenia przeprowadzenia ponownego
postępowania w tym incydentalnym zakresie. To bowiem, wobec stwierdzonych
faktów, jest niecelowe i niepotrzebnie przedłużałoby i tak już przewlekłe
postępowanie.
Z tych też względów postanowiono jak wyżej.