Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CZ 25/10
POSTANOWIENIE
Dnia 29 czerwca 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Krzysztof Pietrzykowski
SSN Krzysztof Strzelczyk
w sprawie ze skargi D. K. - G. oraz W. G. o wznowienie postępowania
w sprawie z powództwa „A.(...)” sp. z o.o. w Z.
przeciwko D. K.-G. i W. G.
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 29 czerwca 2010 r.,
zażalenia pozwanych na postanowienie Sądu Apelacyjnego z dnia 1 marca 2010 r.,
sygn. akt I ACa (…),
oddala zażalenie.
Uzasadnienie
Pozwani D. K. – G. i W. G. wnieśli zażalenie na postanowienie Sądu
Apelacyjnego z dnia 1 marca 2010 r., odrzucające ich skargę o wznowienie
postępowania w sprawie z powództwa „A.(...)” Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
w Z. o zapłatę, zakończonej wyrokiem tego Sądu z dnia 29 grudnia 2004 r.
W skardze o wznowienie postępowania skarżący powołali podstawy wznowienia
z art. 403 § 1 i § 2 k.p.c. Podnieśli, że zaskarżony wyrok został oparty na fałszywym
dokumencie oznaczonym jako „Termination and business transfer agreement” oraz że
doszło do wykrycia takich okoliczności i nowych środków dowodowych, które mogły
mieć wpływ na wynik sprawy, a z których pozwani nie mogli skorzystać w poprzednim
2
postępowaniu. Według skarżących doszło do przerobienia akt sądowych, do których po
wydaniu wyroku dołączono drugą kserokopię powołanego wyżej dokumentu, nadając jej
cechy dokumentu autentycznego i oryginalnego. Z zapisów w protokołach rozpraw nie
wynika bowiem, aby dokument taki był złożony w toku postępowania, a obecnie znajduje
się on w aktach. Umieszczony jest przed protokółem rozprawy z 19 listopada 2004 r.,
chociaż znajduje się na nim pieczęć Ambasady Polskiej w Hadze opatrzona datą 25
listopada 2004 r. Skarżący zwrócili też uwagę, że dokument ten nie jest oryginałem,
tymczasem w uzasadnieniu wyroku Sąd Apelacyjny powołał się na oryginał umowy.
Ponadto wskazali, że pozwana – ze względu na stan zdrowia - miała ograniczoną
możliwość działania w postępowaniu apelacyjnym.
Odrzucając skargę Sąd Apelacyjny wyjaśnił, że w rzeczywistości nie zachodzą
wskazywane przez skarżących podstawy wznowienia. Sąd ten podkreślił, że
okoliczności i dowody później wykryte to takie, które w poprzednim postępowaniu nie
były znane stronom. Tymczasem dokument, na który powołują się skarżący był znany
zarówno im jak i sądowi drugiej instancji. Ewentualne zarzuty dotyczące
nieoryginalności tego dokumentu pozwani mogli podnieść w skardze kasacyjnej,
natomiast sam fakt jego złożenia do akt sprawy jest niewątpliwy i wynika z
przedstawionych okoliczności. Nie miały znaczenia, w ocenie Sądu Apelacyjnego,
zarzuty pozwanych do treści protokołów rozpraw apelacyjnych, które nie zawierały
wzmianek o złożeniu do akt sprawy tego dokumentu, ani fakt wadliwego zszycia akt. Nie
dowodzi również, fałszerstwa tego dokumentu okoliczność, iż został on datowany przez
Ambasadę RP w Hadze w dniu 5 (prawidłowo 25 listopada) listopada 2004 r., skoro
wyrok w tej sprawie został wydany dopiero 29 grudnia 2004 r. Ponadto Sąd Apelacyjny
uznał, że nie mają podstaw twierdzenia o ograniczonej możliwości osobistego działania
w postępowaniu apelacyjnym przez pozwaną, ponieważ była ona reprezentowana przez
profesjonalnego pełnomocnika - radcę prawnego.
W zażaleniu pozwani zarzucili niezgodność ustaleń faktycznych Sądu
Apelacyjnego z materiałem dowodowym zawartym w skardze o wznowienie i naruszenie
przepisów postępowania:
- art. 230 w związku z art. 227 k.p.c., przez zaniechanie ponownego zbadania i
zweryfikowania kwestionowanego przez pozwanych dokumentu,
- art. 328 § 2 k.p.c., przez brak wskazania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia w
zaskarżonym postanowieniu.
3
W konkluzji pozwani wnieśli o uchylenie zaskarżonego postanowienia i nadanie
sprawie dalszego biegu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu pozwanych, dotyczącego
naruszenia art. 230 w związku z art. 227 k.p.c., przez zaniechanie poczynienia istotnych
dla rozstrzygnięcia sprawy ustaleń faktycznych, w szczególności w postaci braku
ponownego zbadania i zweryfikowania kwestionowanego przez nich dokumentu. Artykuł
227 k.p.c. określa przedmiot dowodu, którym są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy
istotne znaczenie. Z kolei zgodnie z art. 230 k.p.c., gdy strona nie wypowie się co do
twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy,
może fakty te uznać za przyznane. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyjaśniono, że
przepis art. 230 k.p.c. stwarza domniemanie przyznania faktów, a nie ich oceny prawnej,
czy tym bardziej przyznania prawa. Natomiast twierdzenie, iż art. 227 k.p.c. został
naruszony przez sąd rozpoznający sprawę ma rację bytu tylko w sytuacji, gdy wykazane
zostanie, że sąd przeprowadził dowód na okoliczności niemające istotnego znaczenia w
sprawie i ta wadliwość postępowania dowodowego mogła mieć wpływ na wynik sprawy,
bądź gdy sąd odmówił przeprowadzenia dowodu na fakty mające istotne znaczenie w
sprawie, wadliwie oceniając, iż nie mają one takiego charakteru (por. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 19 kwietnia 2001 r., IV CKN 323/00 – niepubl.; z dnia 15 maja 2009
r., II CSK 680/08 – niepubl.; z dnia 4 listopada 2008 r., II PK 47/08 – niepubl.; czy z dnia
7 października 2004 r., IV CK 75/04 – niepubl.). Żaden z tych wypadków nie występuje
jednak w rozpatrywanej sprawie.
Pozwani formułowali trzy podstawy wznowienia postępowania, a obecnie
powołują się na dwie z nich – oparcie wyroku na sfałszowanym dokumencie (art. 403 §
1 pkt 1 k.p.c.) oraz późniejsze wykrycie środka dowodowego, z którego nie mogli
wcześniej skorzystać (art. 403 § 2 k.p.c.). W obydwu wypadkach chodzi o ten sam
dokument – znajdujący się w aktach sprawy na kartach 250-263 i wskazany przez Sąd
Apelacyjny w uzasadnieniu kwestionowanego przez pozwanych wyroku z określeniem,
że jest to oryginał umowy. Skarżący mają rację, że jest to kopia dokumentu, a nie jego
oryginał i takie jego określenie przez Sąd Apelacyjny nie dopowiadało rzeczywistości.
Nie wyjaśniają natomiast dlaczego uważają, że kopia ta została sfałszowana, co
należałoby rozumieć jako twierdzenie, że ujęta w niej treść nie stanowi wiernego
odtworzenia dokumentu oryginalnego. Zarzutu tego nie wyjaśnia odwoływanie się przez
skarżących do argumentu, że z akt nie wynika, żeby został do nich włączony oryginał
4
umowy, wobec czego Sąd Apelacyjny nie mógł się nim posłużyć. Z zapisu w
uzasadnieniu Sądu Apelacyjnego wynika bowiem, że odwołuje się on do pisma
znajdującego się w aktach na stronach 250-263, które nadal tam jest wszyte, a którego
pojawienie się w aktach sprawy, wbrew stanowisku skarżących, wynika z treści
protokołu rozprawy z dnia 19 listopada 2009 r. W protokole tym odnotowano informację
udzieloną przez pełnomocnika powoda, że na razie nie otrzymał kompletnej umowy od
kontrahenta zagranicznego, a jedynie zobowiązanie tego podmiotu, że odpis dokumentu
potwierdzony za zgodność przez notariusza przekaże stronie powodowej do 22
listopada 2004 r. i dopiero wtedy możliwe będzie jego przedstawienie sądowi.
Jednocześnie poinformował o posiadaniu kopii umowy i dalszych dokumentów. Złożony
odpis wszyty został przy protokole tej rozprawy, co potwierdzałoby związek pomiędzy
oświadczeniem a jego realizacją. Swoją czynność pełnomocnik powoda potwierdził w
piśmie z 20 grudnia 2004 r., informując o przesłaniu kopii dowodów złożonych na
rozprawie 19 listopada 2004 r. pełnomocnikowi pozwanych. Nie jest to zrozumiale
oświadczenie, jednak wydaje się, że nawiązuje do kopii, które pełnomocnik powoda
wtedy posiadał. Oczywiste jest bowiem, że fizyczne złożenie odpisu z potwierdzeniami –
zgodnie z oświadczeniem na rozprawie - musiało nastąpić po dniu 25 listopada 2004 r.
(ostatnia z dat na adnotacjach urzędowych), a przed 20 grudnia 2004 r. (potwierdzenie
doręczenia odpisu pełnomocnikowi pozwanych). Jeżeli zatem skarżący uznają że
sfałszowanie dokumentu polegało na podaniu odpisu umowy za oryginał, to brak
podstaw do przypisania powodowi takiego działania.
W tych okolicznościach nie sposób także podzielić poglądu skarżących, że odpis
umowy stanowi nieujawniony wcześniej środek dowodowy, z którego nie mogli
skorzystać (co w tym wypadku oznacza, że nie mogli go skutecznie zwalczać) w czasie
toczącego się postępowania. Mogli bowiem kwestionować go zarówno w toku
postępowania przez Sądem Apelacyjnym jak i w skardze kasacyjnej, także w zakresie
jego charakteru, zdatności do pełnienia roli dowodowej i zgodności z odpisami, które
otrzymali. Tym samym pogląd o potrzebie szerszego analizowania treści tego
dokumentu w postępowaniu dotyczącym badania zasadności skargi o wznowienie
postępowania nie mógł zostać uwzględniony.
Skarżący nie mają też racji zarzucając naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. przez brak
wskazania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia ujętego w zaskarżonym postanowieniu.
Sąd Apelacyjny przedstawił w uzasadnieniu te okoliczności faktyczne, które wiązały się
z formułowanymi przez skarżących podstawami wznowienia. Taki jedynie zakres ustaleń
5
był niezbędny, gdyż o odrzuceniu skargi decydowało stwierdzenie, że wskazane
podstawy w rzeczywistości nie występują.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c. w zw.
z art. 3941
§ 3 k.p.c. oddalił zażalenie.