Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 17 WRZEŚNIA 2010 R.
SNO 40/10
Przewodniczący: sędzia SN Jerzy Grubba.
Sędziowie SN: Dariusz Dończyk (sprawozdawca), Zbigniew Myszka.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem protokolanta
w sprawie sędziego Sądu Rejonowego po rozpoznaniu w dniu 17 września 2010 r.
zażalenia prokuratora na uchwałę Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia
2 lipca 2010 r., sygn. akt ASDo (...), w przedmiocie odmowy udzielenia zezwolenia na
pociągnięcie do odpowiedzialności karnej
u c h w a l i ł :
1 ) u t r z y m a ć w m o c y z a s k a r ż o n ą u c h w a ł ę ;
2) kosztami postępowania odwoławczego obciążyć Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny po rozpoznaniu wniosku Prokuratora
Rejonowego o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sądowej
sędziego Sądu Rejonowego za to, że w dniu 6 listopada 2007 r. w A., nieumyślnie
naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując
samochodem osobowym marki „Honda CRV” o nr rej. (...), zbyt późno przed
skrzyżowaniem rozpoczął manewr wyprzedzenia poruszającej się prawidłowo
rowerzystki Jadwigi W. i skręcając następnie w prawo bezpośrednio zajechał jej
drogę, na skutek czego Jadwiga W. uderzyła rowerem w prawy tył pojazdu „Honda”,
doznając skręcenia stawu kolanowego lewego z uszkodzeniem więzadła krzyżowego
przedniego, które to obrażenia spowodowały u niej naruszenie czynności narządów
ciała na okres przekraczający 7 dni, tj. o czyn określony w art. 177 § 1 k.k., uchwałą z
dnia 2 lipca 2010 r. na podstawie art. 80 § 2c ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o
ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) odmówił zezwolenia na
pociągnięcie sędziego Sądu Rejonowego do odpowiedzialności karnej.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny ustalił, że w dniu 6 listopada 2007 r. około
godziny 14.10 sędzia Sądu Rejonowego prowadził w A. samochód marki „Honda
CRV” ulicą Mickiewicza. W tym samym kierunku, tą samą ulicą jechała rowerem
Jadwiga W. Przed skrzyżowaniem z ulicą Kochanowskiego sędzia wyprzedził jadącą
rowerzystkę i wykonał skręt w prawo w ulicę Kochanowskiego, gdzie zatrzymał się
przed przejściem dla pieszych. W tym czasie w jego samochód uderzyła rowerzystka i
2
upadła na jezdnię. Skarżyła się na ból nogi. Zostały podjęte próby zawiadomienia
pogotowia przez obserwatora wypadku (nieustalonego) jak i sędziego Sądu
Rejonowego na telefon 112. Ponieważ próby te nie dały rezultatu Jadwiga W., za jej
zgodą, została odwieziona do szpitala przez sędziego Sądu Rejonowego. Przebywał on
w szpitalu z poszkodowaną i czekał na wyniki badań.
W części dotyczącej obrażeń doznanych przez poszkodowaną zostały wydane
opinie, w tym opinia końcowa przez biegłego sądowego dr Zbigniewa S. Doznane
obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała poszkodowanej,
trwające dłużej niż 7 dni. Doznanych obrażeń nie można traktować jako ciężkiego
uszczerbku na zdrowiu, pomimo długiego okresu leczenia i rehabilitacji.
Zostały także wydane opinie przez biegłych w celu dokonania rekonstrukcji
zaistniałego wypadku, jak również został przeprowadzony eksperyment procesowy. Z
opinii kompleksowej Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej
Policji w B. wynika, że wariant przebiegu zdarzenia deklarowany przez Jadwigę W.
nie koresponduje z ustalonym, na podstawie rzeczowego materiału dowodowego,
usytuowaniem pojazdów w chwili wypadku. Natomiast w wariancie przebiegu
zdarzenia deklarowanym przez sędziego Sądu Rejonowego, przyczyn powstania
wypadku można upatrywać w niewłaściwej technice jazdy rowerzystki Jadwigi W.,
która niewłaściwie obserwowała i oceniła sytuację na ulicy. W tym wariancie
zdarzenia rowerzystka mogła uniknąć wypadku przez wykonanie manewru
zatrzymania się za samochodem lub wykonania skutecznego manewru jego ominięcia.
Jednak na skutek zachowania sędziego Sądu Rejonowego, powodowało to
konieczność wykonania przez rowerzystkę gwałtownych manewrów w celu uniknięcia
wypadku.
Z opinii biegłych z zakresu ruchu drogowego Ekspertów Techniczno-
Motoryzacyjnych „Rzeczoznawcy PZM” SA Oddział w D. wraz z opinią ją
uzupełniającą wynika, że zarówno w wersji podanej przez kierującą rowerem oraz
kierującego pojazdem „Honda” bezpośrednim sprawcą wypadku była kierująca
rowerem. Kierujący pojazdem „Honda” przyczynił się do zdarzenia, zatrzymując
pojazd na torze ruchu prawidłowo jadącego roweru, wykonując skręt w prawo w ulicę
Kochanowskiego w zbyt małej odległości od rowerzystki.
Z opinii sporządzonej przez Katedrę Pojazdów Samochodowych Politechniki (...)
wynika, że obie wersje zdarzenia są równie prawdopodobne, a pojazd jechał z
niewielką prędkością. Jednak kierujący pojazdem powinien zaniechać manewru
wyprzedzania rowerzystki w obrębie skrzyżowania lub skrętu w prawo bezpośrednio
przed rowerzystką. Gdyby jednak kierująca rowerem zachowała prostoliniowy tor
ruchu to mogło nie dojść do zderzenia. Jednak ze względu na zaskoczenie manewrem
wykonanym przez kierującego pojazdem samochodowym miała prawo podjąć
nieracjonalną decyzję co do wyboru ruchu rowerem.
3
Sędzia Sądu Rejonowego ma dobrą opinię. Nie było w stosunku do niego
prowadzone żadne postępowanie dyscyplinarne.
Do uwzględnienia wniosku o uchylenie immunitetu może dojść tylko w wypadku
przyjęcia, że zebrane dowody dały podstawę do przedstawienia sędziemu zarzutu w
trybie art. 313 § 1 k.p.k. Analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd
Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny przyjął, że sędzia Sądu Rejonowego co najwyżej
przyczynił się do zdarzenia. Jeżeli nawet czyn sędziego wyczerpał znamiona występku
z art. 177 § 1 k.k., to czyn ten charakteryzował się znikomym stopniem społecznej
szkodliwości i dlatego, zgodnie z art. 1 § 1 k.k., nie może być uznany za przestępstwo.
Prowadzący samochód sędzia prowadził pojazd z dozwoloną szybkością, dostosowaną
do warunków drogowych, był trzeźwy. Po wykonaniu manewru skrętu w prawo,
sędzia Sądu Rejonowego musiał zatrzymać swój pojazd przed przejściem dla
pieszych. Gdyby nie ta okoliczność, to nie doszłoby do wypadku. Bezpośrednio po
nim wezwał pogotowie, zawiózł poszkodowaną do szpitala i nią zaopiekował się.
Takie zachowanie pomogło poszkodowanej. Stopień naruszenia przepisów drogowych
był niewielki i z winy nieumyślnej. Naruszenie czynności narządów ciała
poszkodowanej trwało dłużej niż 7 dni, ale obrażeń tych nie można traktować jako
ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, pomimo długotrwałego okresu leczenia i
rehabilitacji.
Uwzględniając powyższe, Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny odmówił
podjęcia uchwały zezwalającej na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego
Sądu Rejonowego.
Na powyższą uchwałę zażalenie wniósł Prokurator Rejonowy, który zaskarżył ją
w całości, zarzucając obrazę przepisu prawa materialnego – art. 1 § 2 k.k. polegającą
na niesłusznym uznaniu, że czyn sędziego Sądu Rejonowego opisany we wniosku
Prokuratora o pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej, nie jest
przestępstwem z uwagi na znikomy stopień społecznej szkodliwości, podczas gdy
dogłębna analiza wszystkich elementów przedmiotowych i podmiotowych
powyższego czynu przemawia za poglądem przeciwnym. W uzasadnieniu zażalenia
Prokurator zakwestionował stanowisko Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego,
że w postępowaniu o pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej jest możliwa
ocena stopnia społecznej szkodliwości czynu. Oceny takiej powinien dokonać organ,
do którego będzie należało merytoryczne postępowanie karne. Do tego organu należy
także ocena stopnia przyczynienia się sędziego do wypadku. Ponadto Sąd Apelacyjny
– Sąd Dyscyplinarny błędnie przyjął, że stopień szkodliwości społecznej czynu jest
znikomy, albowiem szkoda poniesiona przez pokrzywdzoną nie jest subminimalna.
Pokrzywdzona Jadwiga W. odniosła obrażenia ciała powodujące długotrwały okres
leczenia i rehabilitacji. Z uwagi na powyższe Prokurator wniósł o uchylenie
4
zaskarżonej uchwały i zezwolenie na pociągnięcie sędziego Sądu Rejonowego do
odpowiedzialności karnej za przestępstwo z art. 177 § 1 k.k.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Zażalenie nie zasługiwało na uwzględnienie. Zgodnie z art. 80 § 2c ustawy z dnia
27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze
zm.) sąd dyscyplinarny wydaje uchwałę zezwalającą na pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej, jeżeli zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie
popełnienia przez niego przestępstwa. Zgodnie z art. 1 k.k., zawierającym definicję
przestępstwa, jest nim czyn zabroniony pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w
czasie jego popełnienia (art. 1 § 1 k.k.), którego społeczna szkodliwość nie jest
znikoma (art. 1 § 2 k.k.) i zawiniony jest przez jego sprawcę (art. 1 § 3 k.k.). Przed
podjęciem uchwały zezwalającej na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności
karnej sąd dyscyplinarny oceniając, czy zachodzi dostatecznie uzasadnione
podejrzenie popełnienia przez sędziego przestępstwa musi dokonać oceny wszystkich
przesłanek, których spełnienie warunkuje uznanie określonego czynu za przestępstwo.
W konsekwencji ocenie tego sądu podlega nie tylko to, czy zgromadzone dowody
dostatecznie uzasadniają popełnienie przez sędziego czynu wyczerpującego znamiona
czynu zabronionego określone w ustawie karnej, ale również to, czy szkodliwość
społeczna tego czynu jest większa niż znikoma (por. uchwałę Sądu Najwyższego –
Sądu Dyscyplinarnego z dnia 10 maja 2006 r., SNO 15/06, Lex nr 470206; OSNSD
2006 r., poz. 33). Dlatego nieuzasadnione jest stanowisko zawarte w uzasadnieniu
zażalenia Prokuratora, że ocena stopnia szkodliwości społecznej czynu zarzucanego
sędziemu może być dokonana wyłącznie przez organ prowadzący merytoryczne
postępowanie karne.
Nie jest również zasadny zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny art. 1 § 2 k.k. na skutek błędnej oceny, że stopień szkodliwości
społecznej czynu zarzucanego sędziemu Sądu Rejonowego jest znikomy. Według art.
115 § 2 k.k., przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu sąd bierze pod uwagę:
rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiar wyrządzonej lub grożącej szkody,
sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę
obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych
reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. Z treści powołanego wyżej przepisu
wynika, że przy ocenie stopnia szkodliwości społecznej czynu należy uwzględnić ogół
przedmiotowych i podmiotowych przesłanek wymienionych w art. 115 § 2 k.k.
Przesłanki te miał na uwadze Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wydając
zaskarżoną zażaleniem uchwałę. Sąd ten wziął pod uwagę przede wszystkim
okoliczność, że sędziemu co najwyżej można przypisać – co nie jest kwestionowane w
zażaleniu – przyczynienie się do zaistniałego zdarzenia. Stopień naruszenia zasad
5
ruchu drogowego przez sędziego był nieznaczny. Wykonując manewr wyprzedzania
rowerzystki sędzia jechał z dozwoloną i niewielką prędkością, co powinno było
wykluczyć możliwość wypadku. Do zdarzenia doszło tylko dlatego, że sędzia musiał
zatrzymać samochód przed przejściem dla pieszych na ulicy, w którą skręcił
samochodem. Pokrzywdzona mimo podjętego przez sędziego manewru wyprzedzania
mogła uniknąć wypadku przy zachowaniu odpowiedniego toru jazdy rowerem.
Wprawdzie zachowanie się sędziego bezpośrednio po wypadku nie należy do
okoliczności, które uwzględnia się przy ocenie stopnia szkodliwości społecznej czynu,
jednakże należy mieć na uwadze, że postawa sędziego bezpośrednio po wypadku
miała wpływ na szeroko rozumianą szkodę, jakiej doznała pokrzywdzona. Pomoc
udzielona przez sędziego pokrzywdzonej przyczyniła się bowiem do zmniejszenia i
skrócenia czasu odczuwania przez nią cierpień doznanych wskutek wypadku. Rozmiar
szkody jest zaś okolicznością mającą wpływ, zgodnie z art. 115 § 2 k.k., na ocenę
stopnia szkodliwości społecznej czynu. Na ocenę stopnia szkodliwości społecznej
czynu ma wpływ także rodzaj i charakter naruszonego czynem zabronionym dobra, w
tym przypadku zdrowia pokrzywdzonej. Nie ulega wątpliwości, że zdrowie należy do
wartości podlegającej szczególnej ochronie. Należy mieć jednak na uwadze, że
obrażenia pokrzywdzonej tylko z uwagi na swój charakter, a nie rozmiar, wymagały
długotrwałej rehabilitacji. Dlatego nie jest to okoliczność, która samodzielnie, w
oderwaniu od pozostałych przesłanek przewidzianych w art. 115 § 2 k.k., powinna
przesądzić o uznaniu, że stopień szkodliwości społecznej czynu zarzucanemu
sędziemu, był większy niż znikomy. Tym bardziej w sytuacji, gdy rehabilitacja
prowadzi do odwrócenia obrażeń doznanych przez pokrzywdzoną w wypadku, a
krzywda wynikająca z tych obrażeń, może podlegać rekompensacie w ramach
odpowiedzialności cywilnoprawnej, jaką ponosi sędzia, tak jak każdy posiadacz
pojazdu mechanicznego.
Uwzględniając powyższe Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł, jak na
wstępie.