Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 314/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 czerwca 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Zbigniew Korzeniowski
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa M. Ś.
przeciwko P. K.
o odszkodowanie za rozwiązanie stosunku pracy z naruszeniem prawa,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 7 czerwca 2011 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 16 lipca 2010 r.,
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Powódka M. Ś. wniosła o zasądzenie od pozwanego P. K. odszkodowania w
wysokości 3 - miesięcznego wynagrodzenia wraz z premią za niezgodne z prawem
2
rozwiązanie umowy o pracę, a także o zobowiązanie pozwanego do wydania
prawidłowo wystawionego świadectwa pracy za okres od 1 lutego 2006 r. do 16
marca 2009 r. Wyjaśniła, że przebywając na urlopie macierzyńskim, złożyła w
grudniu 2008 r. wniosek o udzielenie jej urlopu wypoczynkowego za lata 2007,
2008 i 2009. Jej nieobecność w pracy w dniu 28 lutego 2009 r. nie była
nieusprawiedliwiona i nie mogła stanowić ciężkiego naruszenia obowiązków
pracowniczych prowadzącego do rozwiązania z nią umowy o pracę bez
wypowiedzenia, bowiem w tym dniu i w następnych korzystała z przysługującego jej
prawa do urlopu wypoczynkowego bezpośrednio po urlopie macierzyńskim.
W odpowiedzi na pozew pozwany P. K. wniósł o oddalenie powództwa jako
bezzasadnego. Pozwany wskazał, że powódka przebywając na urlopie
macierzyńskim złożyła wniosek o udzielenie jej urlopu wypoczynkowego za kolejne
lata, w tym także za rok 2009, do którego wówczas jeszcze prawa nie nabyła.
Pracodawca poinformował zatem powódkę, że udziela jej urlopu za lata 2007 i
2008, a urlop za rok 2009 zostanie jej przyznany na podstawie odrębnego wniosku.
Nie składając takiego wniosku i nie stawiając się w pracy w dniu 28 lutego 2009 r.,
powódka naruszyła więc ciężko podstawowe obowiązki pracownicze, bo jej
nieobecność w pracy była nieusprawiedliwiona.
Sąd Rejonowy ustalił, że powódka była zatrudniona u pozwanego
początkowo na podstawie umowy o pracę na okres próbny od 1 lutego 2006 r. do
31 marca 2006 r. na stanowisku starszego sprzedawcy, następnie na podstawie
umowy na czas określony od dnia 1 kwietnia 2006 r. do 31 grudnia 2006 r.
Aneksem do umowy o pracę z dniem 1 września 2006 r. powierzono jej stanowisko
kierownika salonu. W dniu 30 grudnia 2006 r. strony zawarły kolejną umowę o
pracę na czas określony od dnia 1 stycznia 2007 r. do 31 grudnia 2010 r. Ostatnio
wynagrodzenie powódki wynosiło 2.563,06 zł i zostało przyznane aneksem do
umowy o pracę z dnia 30 marca 2007 r. W okresie od 2 sierpnia 2008 r. do 19
grudnia 2008 r. powódka przebywała na urlopie macierzyńskim. W dniu 4 grudnia
2008 r. złożyła wniosek o udzielenie jej urlopu wypoczynkowego bezpośrednio po
urlopie macierzyńskim, zaległego za 2007 rok w okresie od 31 grudnia 2008 r. do
21 stycznia 2009 r., za 2008 rok w okresie od 22 stycznia 2009 r. do 26 lutego 2009
r. i za 2009 rok - od 27 lutego 2009 r. do 5 kwietnia 2009 r. W sumie powódka
3
wnioskowała o udzielenie jej urlopu wypoczynkowego w wymiarze 72 dni
roboczych. Pozwany, za pośrednictwem A. T., która zajmowała się w jego imieniu
prowadzeniem spraw kadrowo - płacowych, poinformował powódkę, że udziela jej
urlopu wypoczynkowego w wymiarze obejmującym zaległy urlop za 2007 rok w
okresie od 20 grudnia 2008 r. do 21 stycznia 2009 r., i urlop bieżący za 2008 rok w
okresie od 22 stycznia 2009 r. do 26 lutego 2009 r. Nie udziela jej natomiast urlopu
wypoczynkowego za 2009 rok w okresie po dniu 27 lutego 2008 r. Pozwany
poinformował również powódkę, że urlop za rok 2009 zostanie jej udzielony w
terminie późniejszym na podstawie odrębnego wniosku z uwagi na to, że nie nabyła
jeszcze do niego prawa. Po dniu 27 lutego 2009 r. powódka nie stawiła się w pracy,
nie złożyła też żadnego usprawiedliwienia, w związku z czym pismem z dnia 16
marca 2009 r., doręczonym powódce w dniu 18 marca 2009 r., pozwany rozwiązał
z nią umowę o pracę bez wypowiedzenia, wskazując jako przyczynę ciężkie
naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych polegające na
nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy, począwszy od 28 lutego 2009 r. W
okresie zatrudnienia powódka oprócz wynagrodzenia zasadniczego otrzymywała
premie miesięczne, kwartalne i roczne. Premia miesięczna wynosiła średnio 5.000
zł i uzależniona była od wykonania planów sprzedażowych. Początkowo, przez co
najmniej kilka miesięcy, premie były wypłacane powódce do ręki, bez żadnego
kwitowania, następnie pozwany zdecydował, że będzie wypłacał premie na
podstawie umów zlecenia. Wypłacenie powódce premii było uzależnione od
wcześniejszego podpisania przez nią przedstawionej przez pracodawcę umowy
zlecenia. Zleceniodawcą wskazanym w tych umowach była firma H. spółka z o.o. W
rzeczywistości jednak żadna praca na rzecz wskazanej spółki nie była
wykonywana.
Poddając ocenie prawnej powyższe ustalenia, Sąd Rejonowy wskazał, że
zgodnie z art. 163 § 1 k.p. zasadą jest, że udzielanie urlopów wypoczynkowych
powinno odbywać się zgodnie z planem urlopów ustalonym przez pracodawcę, przy
uwzględnieniu wniosków pracowników oraz biorąc pod uwagę konieczność
zapewnienia normalnego toku pracy. Od powyższej zasady w przepisie § 3 art. 163
k.p. przewidziano wyjątek zobowiązujący pracodawcę do udzielenia na wniosek
pracownicy urlopu wypoczynkowego bezpośrednio po urlopie macierzyńskim.
4
Według Sądu, pracodawca jest więc związany wnioskiem zawierającym propozycję
terminu udzielenia urlopu wypoczynkowego, gdy pochodzi on od pracownicy, która
urodziła dziecko i w związku z tym chciałaby przedłużyć czas sprawowania nad nim
pełnej, osobistej opieki. W ocenie Sądu pierwszej instancji, powódka chcąc
skorzystać z przysługującego jej uprawnienia do wykorzystania urlopu
wypoczynkowego bezpośrednio po zakończeniu urlopu macierzyńskiego,
prawidłowo wystąpiła do pozwanego z wnioskiem urlopowym z dnia 4 grudnia 2008
r., obejmującym łącznie przysługujący jej urlop wypoczynkowy za lata 2007 i 2008,
a także urlop za rok 2009. Zdaniem Sądu, M. Ś. miała prawo do urlopu
wypoczynkowego przysługującego jej za 2009 r. z uwagi na to, iż w momencie
nabycia do niego prawa, tj. w dniu 1 stycznia 2009 r., nadal pozostawała z
pozwanym w stosunku pracy, była pracownikiem pozwanego. Wbrew twierdzeniom
pozwanego, powódka nie miała obowiązku złożenia oddzielnego wniosku o urlop
wypoczynkowy za 2009 r. Sąd wyjaśnił, że gdyby powódka złożyła osobny wniosek
urlopowy w roku 2009, pracodawca nie musiałby udzielić jej go w terminie przez nią
wskazanym, bowiem nie przypadałby już bezpośrednio po okresie urlopu
macierzyńskiego i miałyby do niego zastosowanie reguły ogólne wskazane w art.
163 § 1 i 2 k.p. Zdaniem Sądu, pozwany właśnie do tego dążył, bowiem
przewidywał możliwość udzielenia urlopu powódce w innym terminie z uwagi na
„planowaną organizację przedsiębiorstwa pozwanego".
Sąd wskazał, iż biorąc powyższe pod uwagę należało stwierdzić, że
powódka składając w roku 2008 wniosek o udzielenie jej urlopu wypoczynkowego
za rok 2009 skorzystała z przysługującego jej uprawnienia przewidzianego w art.
163 § 3 k.p., a w związku z tym jej niestawiennictwo w pracy po 27 lutego 2009 r. i
korzystanie w tym czasie z urlopu wypoczynkowego za rok 2009 nie stanowiło
ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych. Kierując się powyższymi
motywami, Sąd Rejonowy – Sąd Pracy wyrokiem z dnia 15 kwietnia 2010 r.
zasądził od pozwanego na rzecz powódki, na podstawie art. 56 k.p. w zw. z art. 58
k.p., kwotę 22.681,18 zł tytułem należnego odszkodowania z ustawowymi
odsetkami od 11 czerwca 2009 r. oraz obciążył pozwanego kosztami sądowymi.
5
Rozpoznając apelację pozwanego, Sąd Okręgowy – Sąd Pracy nie znalazł
podstaw do jej uwzględnienia i wyrokiem z dnia 15 kwietnia 2010 r. oddalił ją jako
niezasadną.
W ocenie Sądu Okręgowego, użyte w art. 163 k.p. pojęcie „urlop” nie odnosi
się do zakresu czy wymiaru przysługującego pracownikowi urlopu za dany rok
kalendarzowy, ale urlopu w rozumieniu okresów w jakich pracownik będzie
korzystał z urlopu. To ostatnie znaczenie nadaje regulacji z art. 163 § 3 k.p. sens
taki, że pracownica po urlopie macierzyńskim może złożyć wniosek zawierający
wskazanie okresu przez jaki zamierza korzystać z urlopu i wówczas z mocy ustawy
(bez zgody pracodawcy) okres ten jest okresem jej urlopu, w skład którego może
wchodzić zarówno urlop bieżący, jak i zaległy. Wprawdzie, jak zauważył Sąd, art.
161 k.p. stanowi, że pracodawca jest obowiązany udzielić pracownikowi urlopu w
tym roku kalendarzowym, w którym pracownik uzyskał do niego prawo, ale
powyższy przepis reguluje kwestię udzielenia urlopu, a nie złożenia wniosku o
urlop. Zdaniem Sądu drugiej instancji, nic nie stoi na przeszkodzie, by pracownik
złożył wniosek o urlop w momencie, gdy taki urlop mu jeszcze nie przysługuje,
albowiem odmienne stanowisko uniemożliwiałoby np. składanie przez pracownika
w grudniu wniosku o urlop, który ma obejmować przełom roku i obejmować także
początkowe dni stycznia, gdyż zgodnie z art. 153 § 2 k.p. prawo do kolejnych
urlopów pracownik nabywa w każdym następnym roku kalendarzowym.
W ocenie Sądu Okręgowego, powódka w trakcie nieprzerwanego ciągu
trwania urlopu wskazanego przez nią we wniosku jako obejmujący także urlop za
2009 r. nabyła prawo do tego urlopu, mogła więc wskazać we wniosku złożonym w
grudniu 2008 r. i ten urlop, który składa się na okres urlopu w rozumieniu art. 163 §
3 k.p., tj. urlopu bezpośrednio po urlopie macierzyńskim. W takiej sytuacji zbędnym
było składanie oddzielnego wniosku o urlop za rok 2009 z uwagi na to, iż
wiadomym było, iż w momencie nabycia do niego prawa, tj.1 stycznia 2009 r.,
powódka będzie (była) pracownikiem pozwanego, chociażby z uwagi na to, że
złożyła wniosek o urlop wypoczynkowy w trybie art. 163 § 3 k.p. i zamierzała go
wykorzystać w roku, za który jej się należał.
Sąd drugiej instancji podkreślił, że regulacja zawarta w art. 163 § 3 k.p.
przyznająca prawo do urlopu pracownicy, która bezpośrednio po urlopie
6
macierzyńskim występuje z wnioskiem o udzielenie jej urlopu wskazuje, że intencją
ustawodawcy było to, by taka pracownica w formie tegoż urlopu mogła niejako
kontynuować możliwość sprawowania pieczy nad dzieckiem. Wypaczeniem tej
regulacji byłaby taka interpretacja art. 163 § 3 k.p., która pozbawiałaby ujęcia w tym
urlopie urlopu, do którego prawo powstaje w trakcie wykorzystywania nabytego już
urlopu.
Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że nie można było zakwalifikować
nieobecności powódki w pracy od 28 lutego 2009 r. jako ciężkiego naruszenia
podstawowych obowiązków pracowniczych. Powódka składając wniosek działała
bowiem w przeświadczeniu, że z mocy prawa, a więc bez konieczności wyrażania
w tej kwestii zgody pracodawcy, ma prawo do tego, by jej urlop wypoczynkowy
przysługujący po urlopie macierzyńskim z uwagi na jego rozpoczęcie w dniu 20
grudnia 2008 r. i trwanie także w 2009 r. obejmował również urlop za 2009 r. Nie
można zatem postawić jej zarzutu samowolnego rozpoczęcia urlopu bez zgody
pracodawcy.
Sąd Okręgowy podzielił ocenę Sądu pierwszej instancji, że zachowanie
powódki polegające na niestawiennictwie w pracy po 27 lutego 2009 r. i korzystanie
w tym czasie z urlopu wypoczynkowego za rok 2009 w oparciu o wniosek złożony
na podstawie art. 163 § 3 k.p., odnośnie do którego przepisy prawa pracy nie kreują
obowiązku wyrażania przez pracodawcę zgody, nie stanowiło ciężkiego naruszenia
obowiązków pracowniczych, wobec czego brak było podstaw do zastosowania
przez pozwanego tego trybu rozwiązania umowy o pracę. Sąd Okręgowy uznał
więc za prawidłową ocenę Sądu Rejonowego o zasadności roszczenia powódki o
odszkodowanie na podstawie art. 56 k.p. w związku z art. 58 k.p. Sąd Okręgowy w
pełni podzielił również dokonaną przez Sąd pierwszej instancji ocenę materiału
dowodowego zebranego w sprawie, w tym zeznań świadków M. S. i M. K. oraz
powódki, z których wynikało, że prócz wynagrodzenia zasadniczego pracownicy
pozwanego otrzymywali stałe premie miesięczne i kwartalne, a także, że powódka
otrzymywała premię miesięczną średnio w kwocie 5.000 zł. Sąd ten podkreślił
również, że okoliczność podpisywania przez pracowników umów zlecenia ze spółką
H. nie ma znaczenia dla oceny, że faktycznie wypłacane na ich podstawie kwoty
stanowiły wynagrodzenie za pracę na rzecz pozwanego. Zeznania świadków oraz
7
powódki jednoznacznie potwierdzają, że nie wykonywali dla H. sp. z o.o. żadnych
czynności, a przedkładane przez pozwanego umowy zlecenia i rachunki dla H. sp.
z o.o. tworzyły fikcję, albowiem nie istniał żaden stosunek cywilnoprawny
pracowników z tą spółką. Sąd Okręgowy uznał, że Sąd Rejonowy rozstrzygając
niniejszą sprawę, dokonał trafnej oceny materiału dowodowego i na tej podstawie
poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne także w zakresie wysokości
wynagrodzenia powódki. Do tak ustalonego stanu faktycznego zostały z kolei
zastosowane odpowiednie przepisy prawa materialnego, które zostały właściwie
zinterpretowane.
Pozwany wywiódł skargę kasacyjną od powyższego wyroku, zaskarżając go
w całości i wskazując na naruszenie prawa materialnego:
1) art. 153 § 2 k.p., art. 161 k.p. i art. 163 § 3 k.p. przez ich błędną
wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu przez Sądy
pierwszej i drugiej instancji stanowiska, że pozwany miał obowiązek uwzględnić
wniosek powódki złożony w dniu 4 grudnia 2008 r. o udzielenie jej bezpośrednio po
urlopie macierzyńskim urlopu wypoczynkowego w wymiarze 72 dni roboczych (tj.
obejmującym: 20 dni zaległego urlopu wypoczynkowego za 2007 rok; 26 dni urlopu
bieżącego za 2008 r.; 26 dni urlopu przyszłego za 2009 r.), pomimo że ani w dniu
składania tego wniosku, ani w ostatnim dniu urlopu macierzyńskiego (19 grudnia
2008 r.) powódka nie nabyła jeszcze prawa do urlopu wypoczynkowego za 2009 r. ;
2) art. 52 § 1 pkt 1 k.p. w związku z art. 161 k.p. i art. 163 § 3 k.p. przez
ich niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu przez Sądy meriti
stanowiska, że nieobecność powódki w pracy od dnia 28 lutego 2009 r. nie była
nieusprawiedliwiona, pomimo że pozwany nie udzielił jej w tym okresie urlopu
wypoczynkowego i zobowiązywał ją po wykorzystaniu urlopu wypoczynkowego (w
wymiarze 46 dni) za 2007 r. i za 2008 r. do stawienia się w zakładzie pracy;
3) art. 52 § 1 pkt 1 k.p. przez jego niewłaściwe zastosowanie polegające
na przyjęciu, że rozpoczęcie przez powódkę urlopu wypoczynkowego za 2009 r. nie
tylko bez wyraźnej zgody pozwanego, a wręcz pomimo jego sprzeciwu i
wcześniejszego zobowiązania do stawienia się w pracy po wykorzystaniu urlopu
wypoczynkowego za 2008 r., nie jest nieobecnością nieusprawiedliwioną w pracy i
8
tym samym nie uzasadnia rozwiązania z powódką stosunku pracy bez zachowania
okresu wypowiedzenia, ewentualnie
4) na podstawie naruszenia prawa materialnego przez niewłaściwe
zastosowanie art. 58 k.p. polegające na przyjęciu przez Sądy pierwszej i drugiej
instancji stanowiska, że odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie
stosunku pracy wynosi 22.681,18 zł w sytuacji, gdy powódka była zatrudniona
przez pozwanego za wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 2.560 zł.
Wskazując na powyższe, skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
Sądu Okręgowego w całości, a także o uchylenie w całości poprzedzającego go
wyroku Sądu Rejonowego i orzeczenie co do istoty sprawy przez oddalenie
powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów
procesu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi drugiej instancji.
W uzasadnieniu skargi pozwany podniósł, że przepis art. 163 § 3 k.p. jest
wyjątkiem od reguły i nie może być interpretowany rozszerzająco. Nakazuje on
pracodawcy udzielić pracownicy bezpośrednio po urlopie macierzyńskim także
urlopu wypoczynkowego, i to bez względu na jakiekolwiek kwestie leżące po stronie
pracodawcy, zwłaszcza dotyczące organizacji pracy, ale tylko urlopu
wypoczynkowego w wymiarze, jaki będzie przysługiwał najpóźniej w ostatnim dniu
urlopu macierzyńskiego. Rozciągnięcie trybu udzielania urlopu określonego
przepisem art. 163 § 3 k.p. na wniosek o przyznanie urlopu wypoczynkowego także
za rok 2009 r., pomimo że w ostatnim dniu urlopu macierzyńskiego powódce nie
przysługiwało do niego prawo, w świetle obowiązujących przepisów oraz
podstawowych zasad wykładni, jest działaniem contra legem. Sama możliwość
złożenia wniosku o udzielenie urlopu, zanim pracownik nabędzie do niego prawo,
nie uzasadnia jeszcze stanowiska, że obowiązkiem pracodawcy jest taki wniosek
uwzględnić. Możliwość wykorzystania przez pracownicę urlopu wypoczynkowego
za 2009 r. bezpośrednio po urlopie za 2008 r. była uzależniona od zgody
pracodawcy. Pracodawca takiej zgody nie udzielił i zobowiązał ją do złożenia w tym
zakresie po 1 stycznia 2009 r. osobnego wniosku oraz do stawienia się w pracy po
dniu 27 lutego 2009 r. Rozpoczęcie przez pracownika urlopu wypoczynkowego bez
9
uprzedniej wyraźnej zgody pracodawcy jest nieusprawiedliwioną nieobecnością w
pracy uzasadniającą rozwiązanie stosunku pracy w trybie art. 52 k.p.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Z art. 163 § 3 k.p. wynika, że na wniosek pracownicy pracodawca udziela jej
urlopu wypoczynkowego bezpośrednio po urlopie macierzyńskim. Przepis ten
stanowi wyjątek od zasady wyrażonej w art. 163 § 1 k.p., w myśl której przy
ustalaniu planu urlopów (w uzgodnieniu z zakładową organizacją związkową)
pracodawca bierze pod uwagę wnioski pracowników oraz konieczność zapewnienia
normalnego toku pracy. Regulacja ta oznacza, że pracodawca nie jest związany
wnioskiem pracownika zawierającym propozycję terminu udzielenia urlopu, jest
jednak związany takim wnioskiem, gdy pochodzi on od pracownicy, która urodziła
lub ma urodzić dziecko i w związku z tym chciałaby przedłużyć czas sprawowania
nad nim pełnej, osobistej opieki. Do rozpoczęcia urlopu na wniosek pracownika
uprzywilejowanego wystarcza zatem złożenie stosownego wniosku, na który
pracodawca nie może zareagować inaczej niż „udzielając" urlopu niezależnie od
planu urlopów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2003 r., I PK
18/03, LEX nr 532131) lub ustaleń indywidualnych. Jeżeli pracownik korzystający z
powyższego uprawnienia nie wnosi o podział urlopu, powinien on zostać udzielony
w całości, niezależnie od tego, czy pracownik ma zamiar korzystać jeszcze z urlopu
wychowawczego (por. E. Szemplińska, Konsultacje i wyjaśnienia, PiZS 1998 nr 7-8,
s. 64). Trzeba jednak zauważyć, że art. 163 § 3 k.p. nie modyfikuje w żaden sposób
zasady, o której mowa w art. 161 k.p., stanowiącym że pracodawca jest
obowiązany udzielić pracownikowi urlopu w tym roku kalendarzowym, w którym
pracownik uzyskał do niego prawo. Urlop za dany rok kalendarzowy nie może więc
zostać udzielony w roku poprzednim, jak również w roku następującym po nabyciu
uprawnienia, z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w Kodeksie pracy, które
dotyczą wyłącznie urlopu wypoczynkowego niewykorzystanego w roku, w którym
pracownik nabył do niego prawo (por. art. 168 k.p., przewidujący, że urlopu
niewykorzystanego w terminie ustalonym w planie urlopów albo po porozumieniu z
pracownikiem należy udzielić najpóźniej do końca pierwszego kwartału następnego
roku kalendarzowego).
10
Kodeks pracy dopuszcza więc możliwość udzielenia urlopu
wypoczynkowego później niż w tym roku kalendarzowym, w którym pracownik
nabył do niego prawo, ale nie przewiduje, że można takiego urlopu udzielić
wcześniej, tzn. przed nabyciem do niego prawa, co znajduje uzasadnienie w celu
urlopu wypoczynkowego, jakim jest zapewnienie pracownikowi możliwości
corocznej regeneracji sił fizycznych i psychicznych. W ten sposób wyznacza się
minimalną częstotliwość korzystania z uprawnień urlopowych (zasada corocznego
urlopu wypoczynkowego). Urlop za dany rok kalendarzowy nie może więc zostać
udzielony w roku poprzednim (por. E. Chmielek-Łubińska (w:) R. Celeda, E.
Chmielek – Łubińska, L. Florek, G. Goździewicz, A. Hintz, A. Kijowski, Ł. Pisarczyk,
J. Skoczyński, B. Wagner, T. Zieliński, Kodeks pracy. Komentarz, LEX, 2009).
Dla rozpoznawanej sprawy ma to takie znaczenie, że wypełniając powinność
nałożoną przez art. 163 § 3 k.p., pozwany miał obowiązek uwzględnić wniosek
powódki o udzielenie jej bezpośrednio po zakończeniu urlopu macierzyńskiego
urlopu wypoczynkowego tylko w takim rozmiarze, jaki jej przysługiwał w tym
okresie. Powódka zakończyła urlop macierzyński 19 grudnia 2008 r. i poza sporem
pozostaje, że wówczas uprawniona była do urlopu zaległego niewykorzystanego za
2007 rok i niewykorzystanego urlopu za 2008 rok. Prawo do urlopu
wypoczynkowego za 2009 rok miała nabyć zaś dopiero 1 stycznia 2009 r. (art. 153
§ 2 k.p.), wobec czego w dniu zakończenia urlopu macierzyńskiego nie była
uprawniona do tego urlopu, a tym samym na pozwanym nie ciążył obowiązek jego
udzielenia na wniosek powódki złożony w 2008 roku. W tym zakresie zarzuty skargi
kasacyjnej są zatem uzasadnione, bo istotnie doszło do naruszenia art. 153 § 2
k.p., art. 161 k.p. i art. 163 § 3 k.p.
Zgodna z prawem odmowa pracodawcy udzielenia powódce urlopu
wypoczynkowego za rok 2009 oznacza, że nieobecność powódki w pracy po dniu
27 lutego 2009 r. była nieusprawiedliwiona. Spełniony został zatem jeden z
warunków umożliwiających rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy
pracownika w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. polegający na naruszeniu podstawowego
obowiązku pracowniczego, jakim jest obowiązek świadczenia pracy. Sama
bezprawność zachowania pracownika nie wystarcza jednak do przydania
naruszeniu obowiązku pracowniczego charakteru ciężkiego. Według poglądów
11
judykatury, do spełnienia tego warunku niezbędny jest znaczny stopień winy
pracownika - wina umyślna lub rażące niedbalstwo (por. np. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 21 lipca 1999 r., I PKN 169/99, OSNAPiUS 2000 nr 20, poz.
746, czy też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 2005 r., II PK 305/04,
Monitor Prawa Pracy 2005 nr 12, poz. 16). O istnieniu tej winy wnioskuje się przy
tym na podstawie całokształtu okoliczności związanych z zachowaniem
pracownika.
W doktrynie przyjmuje się, że jeżeli sprawca przewiduje wystąpienie
szkodliwego skutku i celowo do niego zmierza lub co najmniej się nań godzi, można
mu przypisać winę umyślną. Jeżeli natomiast przewiduje możliwość nastąpienia
szkodliwego skutku, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że zdoła go uniknąć, lub też,
gdy nie przewiduje możliwości jego wystąpienia, choć może i powinien go
przewidzieć, jego postępowaniu można przypisać winę nieumyślną w postaci
lekkomyślności - w pierwszej sytuacji i niedbalstwa - w drugim wypadku. Rażące
niedbalstwo mieszczące się - obok winy umyślnej - w pojęciu ciężkiego naruszenia
obowiązków pracowniczych jest wyższym od niedbalstwa stopniem winy
nieumyślnej. Niedbalstwo określa się jako niedołożenie należytej staranności
ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (art. 355 § 1 k.c.). Przez rażące
niedbalstwo rozumie się natomiast niezachowanie minimalnych (elementarnych)
zasad prawidłowego zachowania się w danej sytuacji. O przypisaniu pewnej osobie
winy w tej postaci decyduje zatem zachowanie się przez nią w określonej sytuacji w
sposób odbiegający od miernika staranności minimalnej.
Oceniając z tego punktu widzenia zachowanie powódki, nie można pominąć
poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, z których wynika, że
składając wniosek o urlop powódka działała w przeświadczeniu, że z mocy prawa,
a więc bez konieczności wyrażania w tej kwestii zgody przez pracodawcę, ma
prawo do tego, by jej urlop po urlopie macierzyńskim, z uwagi na jego rozpoczęcie
20 grudnia 2008 r. i trwanie także w 2009 r., obejmował również urlop należny za
2009 r. Inaczej rzecz ujmując, Sąd odwoławczy ustalił, że powódka była po dniu 27
lutego 2009 r. nieobecna w pracy, gdyż pozostawała w przekonaniu, że korzysta
zgodnie z obowiązującym prawem z urlopu wypoczynkowego należnego jej za
2009 r. Tymi ustaleniami Sąd Najwyższy jest związany (art. 39813
§ 2 k.p.c.),
12
albowiem wadliwość podstawy faktycznej może być wyłącznie wynikiem uchybienia
procesowego. Tymczasem skarżący nie postawił żadnych zarzutów w ramach
drugiej podstawy kasacyjnej, wobec czego zarzuty naruszenia prawa materialnego
mogą być rozpoznane tylko przy uwzględnieniu ustalonego przez Sąd drugiej
instancji stanu faktycznego. W świetle tych ustaleń nie ma zaś możliwości
przypisania zachowaniu powódki winy umyślnej, ani rażącego niedbalstwa. Po
stosownym wystąpieniu do pracodawcy o udzielenie urlopu również za 2009 rok
była bowiem przekonana, że korzysta ze swego uprawnienia, nie stawiając się do
pracy po dniu 27 lutego 2009 r. Nie przewidywała zatem nastąpienia szkodliwego
skutku, ani tym bardziej do niego nie zmierzała, ani się nań nie godziła. Nie można
uznać także, iż nie zachowała minimalnej staranności wymaganej od pracownika w
takiej sytuacji, bowiem po wystosowaniu żądania urlopu do pracodawcy nie
stawiała się do pracy przez okres uwidoczniony w jej wniosku, działając w
przekonaniu legalności swojego zachowania, czyli bez świadomości, że dopuszcza
się naruszenia swoich obowiązków pracowniczych. Tego rodzaju przekonanie,
choćby nieuzasadnione, jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 sierpnia
2001 r., I PKN 590/00 (OSNP 2003 nr 14, poz. 336) nie pozwala na postawienie
zarzutu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych. Za okoliczność
usprawiedliwiającą nieobecność w pracy może być bowiem uznana nie tylko
choroba pracownika lub inne przeszkody niezależne od niego, lecz także jego
pomyłka bądź też błędne przeświadczenie co do faktycznego lub prawnego stanu
rzeczy.
Wbrew stanowisku skarżącego, nie ma zatem podstaw do uznania, że Sąd
Okręgowy naruszył art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
Nieusprawiedliwiony jest także zarzut naruszenia art. 58 k.p., co miało
polegać na „przyjęciu przez Sądy pierwszej i drugiej instancji (…) stanowiska, że
odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie stosunku pracy wynosi
22.681,18 zł w sytuacji, kiedy powódka była zatrudniona przez pozwanego za
wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 2.560 zł”. Sąd Okręgowy przyjął bowiem w
podstawie faktycznej rozstrzygnięcia, że miesięczne wynagrodzenie powódki
wynosiło (łącznie z premią) 7.560 zł, oddalając zarzuty pozwanego odnoszące się
nieprawidłowego rozstrzygnięcia kwestii wysokości wynagrodzenia powódki przez
13
Sąd Rejonowy z przyczyn uwidocznionych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.
Jak już wskazano, wadliwość ustaleń faktycznych może być wynikiem wyłącznie
uchybienia procesowego, na które pozwany w skardze kasacyjnej się nie powołał.
W takiej sytuacji Sąd Najwyższy związany jest poczynionymi w sprawie ustaleniami
faktycznymi (art. 39813
§ 2 k.p.c.), w tym ustaleniem odnoszącym się do wysokości
miesięcznego wynagrodzenia powódki, a zarzuty naruszenia prawa materialnego
mogą być rozpoznane tylko przy uwzględnieniu ustalonego przez Sąd drugiej
instancji stanu faktycznego w tym zakresie. Biorąc pod uwagę przyjętą za podstawę
odszkodowania kwotę miesięcznego wynagrodzenia powódki (7.560 zł) nie ma zaś
podstaw do stwierdzenia, że doszło do naruszenia art. 58 k.p. przez zawyżenie
należnego powódce odszkodowania.
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c. orzekł jak w
sentencji.