Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 182/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 stycznia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Dariusz Dończyk (przewodniczący)
SSN Wojciech Katner (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Pietrzykowski
w sprawie z powództwa P. G. Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W.
przeciwko Annie Ż.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 12 stycznia 2012 r.,
skargi kasacyjnej pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w G.
z dnia 10 grudnia 2010 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 10 grudnia 2010 r. Sąd Okręgowy w G. oddalił apelację
pozwanej Anny Ż. od wyroku Sądu Rejonowego w G. z dnia 19 maja 2010 r. w
sprawie z powództwa P. G. Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. o
zapłatę kwoty 96 648 złotych, stanowiącej zwrot zaliczki uiszczonej pozwanej na
poczet umowy, od której powód odstąpił.
W sprawie ustalono, że strony były związane umową o wykonanie
i uruchomienie przez pozwaną klimatyzacji w Centrum Handlowym w G., przy czym
szczegółowy zakres i harmonogram prac wraz z ich opisem i rozmieszczeniem
instalowanych urządzeń miał zawierać załącznik do umowy, którego nie
sporządzono. Termin rozpoczęcia prac ustalono na 28 czerwca 2007 r., a
zakończenia na 15 sierpnia 2007 r., przewidując wynagrodzenie ryczałtowe
w wysokości 322 160 złotych, płatne w wysokości 30% przed rozpoczęciem prac;
z tego powodu powód przelał pozwanej dnia 25 czerwca 2007 r. kwotę 117 910,56
złotych na poczet wynagrodzenia. Pozwana zatrudniła podwykonawcę, który z kolei
u kolejnego przedsiębiorcy zamówił urządzenia klimatyzacyjne za kwotę 50 000
złotych, wpłaconą wykonawcy w całości, z określeniem loco dostawy w Centrum
w G. Umowa ta nie została wykonana, a ani pozwana, ani podwykonawca nigdy nie
odebrali zamówionych urządzeń, które zostały dostarczone i rozliczone przez
podwykonawcę poza wskazaną umową. Właściwa umowa między stronami też nie
została wykonana, ponieważ pozwana nie została wpuszczona przez zarządcę
obiektu na teren Centrum Handlowego, ze względu na brak dokumentacji
technicznej i brak projektu wykonania instalacji klimatycznej. Strony spierały się
o to, kto ma wykonać potrzebną dokumentację projektową, co pozwana była
gotowa uczynić, ale za dodatkowym wynagrodzeniem, a na to nie godził się powód.
W rezultacie pozwana nie rozpoczęła żadnych prac na terenie Centrum, a powód
pismem z dnia 28 lutego 2008 r. odstąpił od umowy i wezwał pozwaną do zwrotu
zaliczki w kwocie 94 648 złotych. W odpowiedzi pozwana pismem z dnia 4 marca
2008 r. oświadczyła o odstąpieniu od umowy o wykonanie klimatyzacji.
3
Sąd pierwszej instancji na podstawie art. 494 w związku z art. 481 k.c.
zasądził dochodzoną kwotę od pozwanej na rzecz powoda. Oddalając apelację
pozwanej, Sąd Okręgowy wskazał, że sama okoliczność udowodnienia
niewykonania umowy przez pozwaną była wystarczająca do wykazania zasadności
odstąpienia od tej umowy, a przyczyny niewykonania były kwestią drugorzędną
i nie powód był obowiązany do przedstawiania dowodów na te okoliczności,
zwłaszcza co do kwestii, kto powinien był sporządzić projekt instalacji
klimatyzacyjnej. Skoro zaś strony skutecznie odstąpiły od umowy, to zbędne są
ustalenia, zdaniem Sądu drugiej instancji, dotyczące odpowiedzialności za
niedojście umowy do skutku, tym bardziej, iż przepisy o umowie o dzieło nie
wymagają popadnięcia w zwłokę przez wykonawcę, aby można skutecznie
odstąpić od umowy, a pozwana nie kwestionowała oświadczenia powoda
o odstąpieniu od umowy.
W skardze kasacyjnej pozwana zarzuciła naruszenie przez zaskarżony
wyrok przepisów prawa materialnego i postępowania cywilnego. W zakresie prawa
materialnego chodzi o niewłaściwą wykładnię i zastosowanie art. 635 k.c. poprzez
uznanie możliwości odstąpienia od umowy przez zamawiającego, pomimo
że niespełnienie świadczenia przez pozwaną wywołane było brakiem potrzebnego
do wykonania dzieła współdziałania powoda oraz, że możliwe jest odstąpienie od
umowy pomimo upływu terminu do wykonania dzieła; art. 494 k.c. poprzez
przyjęcie, że dla żądania zwrotu zaliczki przez powoda nie ma znaczenia, która
strona skutecznie odstąpiła od umowy. Naruszenie przepisów postępowania
dotyczy art. 385 a contrario w związku z art. 47912
k.p.c. poprzez uznanie, iż Sąd
pierwszej instancji zasadnie nie pominął sprekludowanych twierdzeń
i tez dowodowych powoda i na nich oparł orzeczenie w sprawie; art. 382 w związku
z art. 47912
k.p.c. poprzez oparcie twierdzeń i wywodów oraz ustaleń poczynionych
przez Sąd drugiej instancji na twierdzeniach powoda złożonych z naruszeniem art.
47912
k.p.c. Skarżąca wniosła o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, ewentualnie także wyroku Sądu
pierwszej instancji i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego
rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o kosztach postępowania.
4
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W odniesieniu do zarzutów naruszenia przepisów postępowania przez
zaskarżony wyrok należy stwierdzić, że przepisy te służą do właściwego, opartego
na zasadach prawa procesowego przeprowadzenia postępowania sądowego
w celu wydania sprawiedliwego rozstrzygnięcia. Dlatego sąd powinien, zachowując
w szczególności zasadę kontradyktoryjności prowadzić postępowanie dowodowe,
które pozwoli rozpoznać istotę wniesionej sprawy. W apelacji pozwana zarzucała
Sądowi pierwszej instancji naruszenie poza art. 47912
k.p.c., także art. 233 § 1
k.p.c. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy wskazał na przyczyny
bezzasadności zarzucania naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w sytuacji, w której
ustalenia stanu faktycznego oparte były na prawidłowej ocenie dowodów. Sąd
drugiej instancji nie podzielił również stanowiska pozwanej w kwestii naruszenia art.
47912
k.p.c., szczegółowo to uzasadniając. Argumenty tego uzasadnienia należy
podzielić. Jest oczywiste, że sąd obowiązują przepisy procedury cywilnej, które
między innymi nakazują koncentrację materiału dowodowego i zwłaszcza wobec
stron w procesie między przedsiębiorcami wymagają zgłoszenia dowodów przy
pierwszej czynności procesowej, pod rygorem utraty możliwości ich późniejszego
powoływania. Dlatego w k.p.c. jest art. 47912
§ 1 zdanie pierwsze, zgodnie z którym
już w pozwie powód jest obowiązany podać wszystkie twierdzenia oraz dowody na
ich poparcie, pod rygorem utraty powoływania ich w toku postępowania, chyba że
wykaże, iż ich powołanie w pozwie nie było możliwe albo że potrzeba powołania
wynikła później.
Wyjaśniając znaczenie tego przepisu, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia
18 kwietnia 2008 r. (II CSK 667/07, Lex nr 398415) stwierdził, że powołany przepis
nie wymaga od powoda przewidywania z góry zarzutów, jakie wobec jego
twierdzeń podniesie pozwany, tylko odniesienia się do znanych mu w chwili
wnoszenia pozwu twierdzeń i dowodów wskazujących na zasadność powództwa.
Również we wcześniejszym wyroku z dnia 12 maja 2006 r. (V CSK 55/06,
Lex nr 200875) Sąd Najwyższy zawęził prekluzję dowodową z art. 47912
§ 1 k.p.c.
do twierdzeń i dowodów dotyczących bezpośrednio zgłoszonego w pozwie
roszczenia, a nie do twierdzeń i dowodów, które mogłyby być przedstawione przy
hipotetycznym przyjęciu możliwego sposobu obrony pozwanego.
5
W orzeczeniach Sądu Najwyższego, które przytacza Sąd drugiej instancji
w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku dominuje przekonanie, które podziela skład
rozpoznający niniejszą sprawę, że przepisy o prekluzji dowodowej nie mogą
przesłaniać sądowi jego podstawowej funkcji nakazującej merytorycznie poprawne
rozpoznanie sprawy, czego nie można byłoby wykonać w konkretnej sytuacji, gdyby
zastosować formalnie i bezrefleksyjnie art. 47912
§ 1 k.p.c. (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 5 listopada 2009 r., I CSK 158/09, Lex nr 533833).
Powoływane przez pozwaną w skardze kasacyjnej orzeczenia sądowe odnoszą się
głównie do celu przyspieszenia postępowania, jaki chce osiągnąć ustawodawca
przewidując przepisy o prekluzji dowodowej w sprawach gospodarczych, nie
dotyczą zatem okoliczności, które spowodowały odstąpienie powoda od umowy.
Przyczyny tego odstąpienia, najpierw przez powoda, a potem przez pozwaną
stanowiły istotę sporu i nie jest decydujące to, że powód w pozwie wskazał na
niewykonywanie umowy przez pozwaną, a potem wskutek twierdzenia przez nią,
że przyczyną niewykonania umowy był brak projektu (dokumentacji technicznej)
wykonania, ta właśnie kwestia stała się istotą sporu. Ponadto, jeśli nawet można
wskazać na uchybienia art. 47912
k.p.c., to w niniejszej sprawie przepis ten nie
został naruszony w taki sposób, aby uważać zaskarżone orzeczenie za wadliwe
z tej przyczyny i nie powinno się ono ostać. Toteż zarzutów skarżącej w tym
zakresie nie można uwzględnić.
Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego stwierdzić należy,
że w sprawie jest bezsporne, iż umowa o dzieło nie została przez
pozwaną wykonana, a czynności przyjmującego zamówienie (wykonawcy) nie
zostały podjęte po niewpuszczeniu go na miejsce instalowania urządzeń.
Jednak wykonawca nie skorzystał wówczas z art. 640 k.c., ani z innych przepisów,
które by wskazywały na prawidłowość jego postępowania i umożliwiały
po wyznaczeniu odpowiedniego terminu zamawiającemu odstąpić od umowy.
Zamiast tego spierał się z zamawiającym o to, do kogo należy sporządzenie
projektu, co przemawia za zamiarem kontynuowania umowy, a więc
wykonania dzieła.
Pozwanej wiadomo było przy zawieraniu z zamawiającym umowy o dzieło
i do tego nie potrzeba żadnych szczególnych kwalifikacji, a takie z kolei przyjmujący
6
zamówienie (wykonawca) jako przedsiębiorca budowlany powinien posiadać, że nie
można zakładać instalacji klimatyzacyjnej w obiekcie handlowym (w tym wypadku
licznych klimatyzatorów na dachu budynku oraz rozprowadzenia przewodów)
bez żadnej dokumentacji projektowej. Wykonawca sam to przyznał, skoro ustalono
w toku procesu, że był gotowy taką dokumentację sporządzić, ale za dodatkowym
wynagrodzeniem. Skoro jest fachowcem, powinien był w treści umowy odnieść się
do potrzebnych mu dokumentów i projektów, umawiając się co do ich dostarczenia
przez zamawiającego przed terminem rozpoczęcia robót, albo co do ich wykonania
we własnym zakresie, przez osoby trzecie lub jeszcze inaczej.
Staranność właściwego sporządzenia umowy spoczywała na obu
stronach, więc też oczywiście na zamawiającym, będącym wprawdzie
również przedsiębiorcą, ale z innej dziedziny niż instalowanie klimatyzatorów,
a zatem podlegającym innym wymaganiom profesjonalizmu, niż pozwana.
Staranność zawodowa, o której stanowi art. 355 § 2 k.c., odnosi się do zakresu
prowadzonej działalności gospodarczej danego przedsiębiorcy, więc w przypadku
umowy o dzieło zawieranej dwustronnie przez przedsiębiorców, staranność
ta winna zostać oceniona w odniesieniu do profesji każdego z nich.
Podobnie należy rozumieć obowiązek współdziałania stron umowy o dzieło
(art. 354, art. 640 k.c.), czego brak zarzuciła pozwana zamawiającemu w postaci
niedostarczenia dokumentacji projektowej urządzeń, które miała instalować.
Artykuł 354 k.c. ma charakter ogólny, a w umowie o dzieło obie strony mają
wskazane obowiązki i wykonawca, będący profesjonalistą ma po zawarciu umowy
ją wykonać, zgodnie z jej treścią, oczekując współpracy od zamawiającego
w kwestiach, które go dotyczą, jako zamawiającego. Nie może jednostronnie
oczekiwać od zamawiającego wykonania obowiązków, których zawierając umowę
nie przyjmował, przynajmniej z treści umowy to nie wynika, a z tym wiązał się
obowiązek współdziałania przy wykonywaniu umowy. Z kolei, art. 640 k.c. stanowi
przepis szczególny dotyczący obowiązku współdziałania zamawiającego
z przyjmującym zamówienie (wykonawcą) w toku realizacji dzieła, jeśli
do wykonania dzieła jest to potrzebne. Można uznać, że wykonawca nie uważał
niedostarczenia dokumentacji przez wykonawcę za brak takiego współdziałania,
skoro, jak zostało ustalone nie skorzystał z uprawnień, które powołany przepis mu
7
przyznawał w razie braku wymaganego z istoty umowy współdziałania
zamawiającego.
Należy zauważyć, że w pojęciu dzieła w umowie o dzieło (art. 627 i nast.
k.c.) nie mieści się, jako niezbędny element – projekt (plan, dokumentacja
projektowa) mającego powstać dzieła i od umowy zależy, co stanowić ma dzieło, do
którego wykonania zobowiązuje się wykonawca. Projekt (dokumentacja projektowa)
sam w sobie może być przedmiotem odrębnej umowy o dzieło i jest to nieraz
stosowane w praktyce. Nawet w umowie o roboty budowlane, w której określeniu
ustawowym (art. 647 k.c.) występuje po stronie wykonawcy potrzeba zachowania
zgodności „z projektem”, a w obowiązkach inwestora jest „dostarczenie projektu”
trwa nierozstrzygnięty spór, czy essentialia negotii tej umowy obejmują projekt
obiektu budowlanego. Zwolennicy takiego rozumienia przedmiotu tej umowy
podkreślają, że w tym tkwi zasadnicza różnica z umową o dzieło, która nie zawiera
obowiązku dostarczenia projektu przez zamawiającego. Nie potrzeba w niniejszej
sprawie wypowiadać się w tym sporze, ale z pewnością można stwierdzić,
że w wypadku umowy o dzieło, a taka umowa była zawarta między stronami,
panuje zgoda w doktrynie i orzecznictwie, iż projekt lub dokumentacja techniczna,
pozwolenia i inne podobne elementy potrzebne do wykonania dzieła nie stanowią
ani essentialia negotii tej umowy, ani jej accidentalia negotii, chyba że strony
zawierając umowę o dzieło takie składniki przewidzą, określając po czyjej stronie
występuje obowiązek ich zrealizowania. Ma to znaczenie nie dla oceny ważności
umowy, lecz dla późniejszego stwierdzenia jej wykonania lub nienależytego
wykonania przez stronę zobowiązaną.
W przypadku przedmiotowej umowy o dzieło nie ustalono w toku
postępowania, czy obowiązek przygotowania projektu spoczywał na przyjmującym
zamówienie (wykonawcy), w każdym razie z umowy nie wynika, aby należał
on do zamawiającego. Sąd drugiej instancji słusznie wskazał, że nie było to
ustalenie specjalnie potrzebne w okolicznościach odstąpienia od umowy przez
zamawiającego z przyczyn leżących po stronie przyjmującego zamówienie.
Następnie od umowy odstąpił przyjmujący zamówienie (wykonawca), tłumacząc
to brakiem współdziałania zamawiającego przy wykonywaniu umowy,
co w ustaleniach, jak było powyżej wskazane, nie zostało potwierdzone.
8
Według art. 635 k.c., jeżeli przyjmujący zamówienie opóźnia się
z rozpoczęciem lub wykończeniem dzieła tak dalece, że nie jest prawdopodobne,
żeby zdołał je ukończyć w czasie umówionym, zamawiający może bez
wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić jeszcze przez upływem
terminu do wykonania dzieła. Istotne jest dla realizacji tego uprawnienia, aby
opóźnienie nie wynikało z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, co trafnie
zostało stwierdzone w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 21 września 2006 r.
(I CSK 129/06, Lex nr 395223). Uwzględniając to zastrzeżenie, podzielić należy
także pogląd, zaprezentowany w orzecznictwie, że w świetle art. 635 k.c. nie są
istotne przyczyny, dla których wykonawca opóźnia się z wykonaniem robót, np. jeśli
wynikają one z zauważonych w trakcie prac trudności terenowych, co oznacza,
że możliwe jest skorzystanie przez inwestora z uprawnienia do odstąpienia od
umowy nawet wtedy, gdy wykonawca nie popada w zwłokę. Natomiast w razie
zwłoki na wykonawcy spoczywa obowiązek naprawienia szkody, ale nie wynikłej ze
zwłoki (art. 477 w związku z art. 476 k.c.), lecz wynikłej z niewykonania umowy na
podstawie art. 494 in fine w związku z art. 471 k.c. (wyrok Sądu Apelacyjnego
w Katowicach z 23 kwietnia 2008 r., V ACa 130/08, Lex nr 465067). Z kolei,
uprawnienie do natychmiastowego odstąpienia od umowy w razie samego tylko
opóźnienia przysługuje zamawiającemu na podstawie art. 635 k.c. a fortiori, gdy
przedmiot umowy nie został ukończony w terminie, bez potrzeby badania
wystąpienia zwłoki i wyznaczenia dodatkowego terminu (wyrok Sądu Apelacyjnego
w Katowicach z dnia 3 lipca 2008 r., V ACa 199/08, Biul. SAKa 2008, nr 4, poz. 27).
Regułą jest, że odstępuje się od umowy w czasie jej obowiązywania, chociaż
w przepisach prawa występuje wiele sytuacji, gdy to odstąpienie jest możliwe
w czasie realizacji umowy, albo zwłaszcza w razie nienależytego jej wykonania
i uprawnień wierzyciela z tym związanych, jak np. w przypadku uprawnień z rękojmi
w umowie sprzedaży (art. 560 § 1 i 2 k.c.). Podobnie się sprawa przedstawia
w razie nienależytego wykonywania umowy o dzieło, co wynika z brzmienia art. 635
k.c. oraz z art. 637 § 2 k.c. i z art. 638 k.c., przewidującego odpowiednie
stosowanie przepisów o rękojmi przy sprzedaży do rękojmi za wady dzieła, jeżeli
z poprzedzających ten przepis artykułów Kodeksu nie wynika nic innego.
9
Argument przemawiający za prawem do odstąpienia od umowy o dzieło
już po upływie terminu jego wykonania płynie najpierw z brzmienia art. 635 k.c.
Przepis ten używa sformułowania, że w okolicznościach w nim wskazanych
zamawiający może odstąpić od umowy „jeszcze przed upływem terminu do
wykonania dzieła”. Wynika z tego, że również, a może nawet tym bardziej
odstąpienie od umowy jest możliwe po upływie tego terminu. Gdyby był inny zamiar
ustawodawcy, sprowadzający się do ograniczenia prawa do odstąpienia od umowy
tylko do wyznaczonego terminu wykonania dzieła, słowo „jeszcze” w art. 635 k.c.
byłoby zbędne. Jego użycie w tym przepisie jednoznacznie przemawia
za dopuszczeniem odstąpienia od umowy o dzieło zarówno w terminie oznaczonym
na wykonanie umowy, jak i po upływie tego terminu.
Za poglądem takim przemawia jednak głównie kolejny argument, o tyle
ważniejszy, że płynący z konstrukcji przepisów o rękojmi za wady dzieła.
Zarówno powołany art. 637 § 2, jak i przepisy o rękojmi przy sprzedaży, do których
odpowiednio odsyła art. 638 k.c. przewidują jako uprawnienie z tytułu rękojmi
za wady dzieła, a więc uprawnienie realizowane już po wykonaniu dzieła i wydaniu
go zamawiającemu, odstąpienie od umowy. Jest to zatem szczególne
unormowanie uprawnienia zamawiającego do spowodowania wygaśnięcia umowy
o dzieło, nie poprzez jej wypowiedzenie, a przez odstąpienie od tej umowy
(por. wyrok SN z dnia 19 grudnia 1996 r., II CKU 50/96, Lex nr 28764).
Podobnie ustawodawca uczynił w art. 640 k.c., w którym przewidział także dla
przyjmującego zamówienie możliwość, nie wypowiedzenia, a również odstąpienia
od umowy w okolicznościach wskazanych w tym przepisie. Tak więc odstąpienie od
umowy o dzieło, a nie wypowiedzenie i rozwiązanie tej umowy stanowi dla stron
zdarzenie prawne, skutkujące wygaśnięciem umowy.
Sąd drugiej instancji trafnie zatem ocenił, że odstąpienie od umowy przez
zamawiającego po upływie terminu do wykonania dzieła było skuteczne,
ponieważ wykonanie dzieła przez przyjmującego zamówienie okazało się
obiektywnie nieprawdopodobne, zarówno w czasie pierwotnie określonym
w umowie o dzieło, jak i po przedłużeniu tego terminu i dalszym jego wydłużaniu
przez przyjmującego zamówienie, próbującego je zrealizować mimo opóźnienia,
10
za zgodą zamawiającego. W tej sytuacji za niezasadne należy uznać zarzucanie
przez pozwaną zaskarżonemu wyrokowi naruszenie art. 635 k.c.
Ze względu na skuteczne odstąpienie zamawiającego od umowy o dzieło nie
jest również uprawnione zarzucanie zaskarżonemu wyrokowi naruszenia art. 494
k.c. Oświadczenie o odstąpieniu od umowy jest wykonaniem przez zamawiającego
prawa podmiotowego kształtującego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
2 kwietnia 2008 r., III CSK 323/07, Lex nr 453089). Jest to oświadczenie
jednostronne, skuteczne ex tunc, prowadzące do sytuacji prawnej, jak gdyby
umowa nie została zawarta. Z tej przyczyny skorzystanie z prawa odstąpienia
od umowy o dzieło, która jest umową wzajemną skutkuje na podstawie 494 k.c.
obowiązkiem wzajemnego zwrotu przez strony tego, co sobie świadczyły z tytułu
umowy niedoszłej do prawidłowego wykonania. Tak więc powołany przepis jest
podstawą prawną domagania się przez zamawiającego w niniejszej sprawie
zwrotu przedmiotu swojego świadczenia, czyli wpłaconej zaliczki na poczet
wykonania umowy o dzieło. Trafne zatem było zastosowanie art. 494 k.c.
dla uzasadnienia zasądzenia zwrotu zaliczki powodowej Spółce, w powiązaniu
z innymi przytoczonymi przepisami, zwłaszcza z art. 635 k.c. i skutecznym
odstąpieniem zamawiającego od umowy o dzieło.
Z tych względów należało na podstawie art. 39814
k.p.c. oddalić skargę
kasacyjną.