Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 13 KWIETNIA 2012 R.
IV KK 290/11
Skoro art. 523 § 1 k.p.k. w powiązaniu z art. 519 k.p.k. nie stanowią,
że rażące i mogące mieć wpływ na treść orzeczenia naruszenie przez sąd
odwoławczy prawa musi łączyć się tylko ze środkiem odwoławczym tej
strony, która wniosła kasację, to tym samym – w myśl reguły lege non
distinguente – wolno w kasacji formułować zarzut nieprawidłowego
ustosunkowania się do środka odwoławczego, który wniosła inna strona,
oczywiście co do tego samego czynu tej samej osoby.
Przewodniczący: sędzia SN J. Dołhy.
Sędziowie: SN R. Malarski (sprawozdawca), SA (del. do SN) J.
Góral.
Prokurator Prokuratury Generalnej: B. Drozdowska.
Sąd Najwyższy w sprawie Artura K., oskarżonego z art. 286 § 1 k.k. w
zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k., po rozpoznaniu w Izbie Karnej na
rozprawie w dniu 13 kwietnia 2012 r., kasacji wniesionej przez
pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego A. M. Poland S.A. od wyroku Sądu
Apelacyjnego w K. z dnia 14 kwietnia 2011 r., utrzymującego w mocy wyrok
Sądu Okręgowego w K. z dnia 20 lipca 2010 r.,
o d d a l i ł kasację jako oczywiście bezzasadną (...).
2
U Z A S A D N I E N I E
Kasację od prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w K. z dnia 14
kwietnia 2011 r., którym utrzymano w mocy, po rozpoznaniu apelacji
Prokuratora Rejonowego w K. i oskarżyciela posiłkowego A.M. S.A.
(następcy prawnego pokrzywdzonej Huty K. sp. z o.o.), wyrok Sądu
Okręgowego w K. z 20 lipca 2010 r. uniewinniający Artura K. od zarzutu
popełnienia przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z
art. 12 k.k. – złożył pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego. Zarzucając
rażące i mające istotny wpływ na treść wyroku naruszenie prawa
procesowego w związku z rozpatrywaniem obu skarg apelacyjnych, to jest
art. 7 k.p.k. w zw. z art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., wniósł o
uchylenie wyroków sądów obu instancji i przekazanie sprawy Sądowi
Okręgowemu w K. do ponownego rozpoznania.
Prokurator Prokuratury Apelacyjnej w K. zażądał w pisemnej
odpowiedzi na kasację jej oddalenia jako oczywiście bezzasadnej.
Stanowisko to zyskało wsparcie obecnego na rozprawie kasacyjnej
prokuratora Prokuratury Generalnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja okazała się bezzasadna – i to w stopniu oczywistym.
Podniesione w skardze kasacyjnej zarzuty skłoniły Sąd Najwyższy do
wypowiedzi – niejako na wstępie – na temat treści art. 433 § 1 k.p.k.,
według którego sąd odwoławczy rozpoznaje sprawę w granicach środka
odwoławczego, a w zakresie szerszym o tyle, o ile ustawa to przewiduje.
Pomijając toczące się w judykaturze i doktrynie spory dotyczące sposobu
rozumienia użytego w tym przepisie pojęcia „granic środka odwoławczego”,
należało – mając na względzie konkretny układ procesowy – stwierdzić, że
w razie wniesienia apelacji na niekorzyść oskarżonego granice tego środka
odwoławczego wyznaczane są zarówno przez zakres i kierunek
3
zaskarżenia, jak i – co jasno wynika z art. 434 § 1 zd. 2 k.p.k. – przez
sformułowane przez skarżącego zarzuty. Oznacza to, że sądowi
odwoławczemu w wypadku wniesienia apelacji na niekorzyść oskarżonego
nie tylko nie wolno orzekać wbrew kierunkowi tego środka i wyjść poza
zakres zaskarżenia, ale również nie wolno mu uwzględnić tych uchybień,
które nie zostały ujęte w zarzutach tejże apelacji, o ile – co oczywiste – nie
wchodzą w grę sytuacje przewidziane w art. 439 § 1 k.p.k., art. 440 k.p.k. i
art. 455 k.p.k. Argumentem nakazującym in concreto egzekwować
wymienioną regułę z całym rygoryzmem jest to, że na sporządzających
apelacje na niekorzyść oskarżonego, podmiotach kwalifikowanych, ciążył
ustawowy obowiązek wskazania zarzutów i uzasadnienia środka
odwoławczego (art. 427 § 2 k.p.k.).
Drugą kwestię mającą znaczenie dla procedowania w niniejszej
sprawie sprowadzić można do pytania: czy w kasacji autorstwa
pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego dopuszczalne było podniesienie
zarzutu obrazy przez sąd drugiej instancji art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3
k.p.k. przez wadliwe odniesienie się do zarzutów i wniosków podanych w
apelacji sporządzonej przez oskarżyciela publicznego? Przepisy normujące
postępowanie kasacyjne nie stwarzają tu żadnych ograniczeń. Skoro art.
523 § 1 k.p.k. w powiązaniu z art. 519 k.p.k. nie stanowią, że rażące i
mogące mieć wpływ na treść orzeczenia naruszenie przez sąd odwoławczy
prawa musi łączyć się tylko ze środkiem odwoławczym tej strony, która
wniosła kasację, to tym samym – w myśl reguły lege non distinguente –
wolno w kasacji formułować zarzut nieprawidłowego ustosunkowania się do
środka odwoławczego, który wniosła inna strona, oczywiście co do tego
samego czynu tej samej osoby. Warto podkreślić, że gdyby ustawodawca
chciał komentowanym przepisom nadać inny węższy sens, najpewniej
wyraźnie by to stwierdził, ustalając ich brzmienie w sposób odmienny. Tego
jednak nie uczynił.
4
Przechodząc już do szczegółów niniejszej sprawy, a dokładniej do
problemu wywiązania się (lub niewywiązania się) przez Sąd Apelacyjny w
K. ze swych powinności, trzeba odnotować, że Sąd ten rozważył wszystkie
zarzuty i wnioski wskazane w apelacjach prokuratora i pełnomocnika
oskarżyciela posiłkowego (art. 433 § 2 k.p.k.), a także podał, czym kierował
się utrzymując w mocy pierwszoinstancyjny wyrok uniewinniający oraz
dlaczego zarzuty i wnioski obu apelacji uznał za niezasadne (art. 457 § 3
k.p.k.). Wzajemne przenikanie się zarzutów z obu środków odwoławczych
sprawiło, że Sąd ad quem odstąpił – zresztą słusznie – od odrębnego
odnoszenia się do poszczególnych skarg. Niemniej wszystkie istotne dla
rozstrzygnięcia sprawy wątki, poruszone przez autorów apelacji we
właściwy sposób, znalazły się w polu zainteresowania instancji
odwoławczej.
Po pierwsze – nie uszła uwagi Sądu odwoławczego żadna z tez
sformułowanych przez oskarżyciela publicznego w dość rozbudowanym
zarzucie błędu w ustaleniach faktycznych (tylko taki zarzut wysunął w
apelacji prokurator). Pozostaje znamienne, że w pisemnej odpowiedzi na
kasację prokurator nadrzędny nad tym, który sporządził apelację, nie tylko
przyznał tę okoliczność, ale i przekonująco umotywował swoje stanowisko.
Zyskało ono wsparcie obecnego na rozprawie kasacyjnej prokuratora
Prokuratury Generalnej.
Po drugie – również zarzuty podniesione w apelacji pełnomocnika
oskarżyciela posiłkowego zostały poddane przez Sąd drugiej instancji
zasługującej na aprobatę analizie. Sąd ten, bez zbędnych powtórzeń i w
sposób zwięzły (ale przecież nie powierzchowny), podał, z jakich racji nie
mogły zostać uwzględnione zarzuty obrazy prawa materialnego (ustalenia
w zakresie strony podmiotowej wykluczały możliwość przypisania
oskarżonemu przestępstwa oszustwa) i obrazy prawa procesowego, to jest
art. 7 k.p.k. (ocena relacji poszczególnych świadków i oskarżonego nie
5
nosiła cech dowolności) oraz błędu w ustaleniach faktycznych (zasadność
ocen i wniosków co do rekonstrukcji stanu świadomości oskarżonego w
czasie objętym zarzutem aktu oskarżenia odpowiadała zasadom logicznego
rozumowania).
Komentując zarzuty ujęte w kasacji – co dla zakończenia
postępowania kasacyjnego miało przecież znaczenie kluczowe – trzeba
dobitnie powiedzieć, że nie sposób mieć do Sądu Apelacyjnego w K.
pretensji – wobec mającej gwarancyjny charakter regulacji z art. 434 § 1 zd.
2 k.p.k. – iż w zasięgu jego szczegółowych rozważań nie znalazły się: brak
zgłoszenia przez oskarżonego w odpowiednim terminie wniosku o
ogłoszenie upadłości (autor kasacji wiązał to z istnieniem przesłanki w
postaci „wyzyskania błędu”), zagadnienie wysokości spłaty zobowiązań i
dokonana przez Sąd a quo ocena zeznań niektórych świadków. Wskazane
wątki albo w ogóle nie zostały ujęte w apelacjach, albo zostały w nich
jedynie enigmatycznie zasygnalizowane. Nie przybrały jednak postaci
zarzutów. Postąpieniem niedopuszczalnym byłoby sięgnięcie w takim
wypadku przez Sąd ad quem po instytucję z art. 118 § 1 k.p.k. i
interpretowanie owych luźnych uwag autorów apelacji – rzecz jasna
ewidentnie na niekorzyść oskarżonego – w płaszczyźnie „uchybień
podniesionych w środku odwoławczym”, o których mowa w art. 434 § 1 zd.
2 k.p.k. Apelacje wyszły spod piór tzw. podmiotów fachowych i choćby
dlatego snucie domysłów na temat przyświecających im intencji,
odbiegających od treści zarzutów, nie byłoby stosowne.
W tym stanie rzeczy, gdy Sąd odwoławczy należycie rozważył
wyartykułowane w zarzutach apelacyjnych tezy, pomijając zagadnienia
niepodniesione w środkach odwoławczych, Sąd Najwyższy nie znalazł
jakichkolwiek podstaw do uwzględnienia kasacji i oddalił ją jako oczywiście
bezzasadną (art. 535 § 3 k.p.k.).