Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 237/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 maja 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Maciej Pacuda (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Małgorzata Gersdorf
SSN Romualda Spyt
w sprawie z powództwa A. R.
przeciwko Wojewódzkiemu Przedsiębiorstwu Energetyki Cieplnej Spółce Akcyjnej
o ustalenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 14 maja 2012 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych z dnia 28 kwietnia 2011 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy – Sąd Pracy wyrokiem z dnia 14 lutego 2011 r. oddalił
powództwo A. R. skierowane przeciwko Wojewódzkiemu Przedsiębiorstwu
Energetyki Cieplnej S.A. w L. o ustalenie, że jest „uprawnionym pracownikiem" w
rozumieniu art. 2 pkt 5 lit a ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i
2
prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, a jego okres zatrudnienia wymagany
do uzyskania prawa do nieodpłatnego nabycia akcji Wojewódzkiego
Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej S.A. wynosi 24 lata 2 miesiące i 18 dni.
W uzasadnieniu swojego rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy wskazał, że stan
faktyczny w rozpoznawanej sprawie był bezsporny. Strona pozwana przyznała
podane w pozwie przez powoda wszystkie okoliczności dotyczące przebiegu jego
zatrudnienia, a także dotyczące zmian organizacyjnych, jakie miały miejsce u
strony pozwanej. Strona pozwana nie kwestionowała jednocześnie wyliczenia
powoda co do stażu pracy.
Problematyczne pozostawało ustalenie, czy powód jest „uprawnionym
pracownikiem" w rozumieniu art. 2 ust. 5 lit. a ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 roku
o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych (Dz.U. z 2002 r. Nr
171, poz. 1397 ze zm.).
W przekonaniu Sądu Rejonowego powód nie spełniał przesłanek
wynikających z tego przepisu, wymaganych do zaliczenia go do grupy pracowników
uprawnionych do otrzymania akcji. Powód nie przepracował bowiem 10 lat w
prywatyzowanym przedsiębiorstwie, przed przejęciem go w trybie art. 231
k.p. z
tego przedsiębiorstwa do spółki „T.", a jego staż pracy w pozwanej spółce do
momentu przejęcia wyniósł dokładnie 9 lat i 3 miesiące.
W tym kontekście zasadnie, zdaniem Sądu Rejonowego, podniosła strona
pozwana, że skoro powód w dniu 20 października 1999 r. nie był jej pracownikiem,
lecz pracownikiem MPEC „." S.A. to nie przysługuje mu status pracownika
„uprawnionego". Decyzje NSA stwierdzające nieważność decyzji, na podstawie
których dokonano zmian organizacyjnych, nie wywarły bezpośrednio żadnego
skutku w sferze zatrudnienia powoda. Decyzje te podważyły jedynie prawidłowość
nieodpłatnego przekazania mienia.
Wyrok powyższy zaskarżył apelacją powód A. R., zarzucając mu naruszenie
prawa materialnego, to jest art. 2 pkt 5 lit. a i art. 36 ust. 4 ustawy z dnia 30 sierpnia
1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych przez ich
błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, iż stażu pracy w spółce MPEC „T." S.A.
nie można zaliczyć do jego stażu w skomercjalizowanym przedsiębiorstwie
3
państwowym WPEC S.A. Stawiając powyższe zarzuty, powód domagał się zmiany
zaskarżonego wyroku i uwzględnienia powództwa w całości.
W uzasadnieniu podnosił, że decyzje wojewody legnickiego o przekazaniu
mienia Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Gminie L. zostały
unieważnione. Z uzasadnień wyroków dołączonych do pozwu wynika zaś, iż „do
podziału przedsiębiorstwa dochodzi (dopiero) w związku z przekazaniem mienia
komunalnego". Z tego uzasadnienia należy wysnuć wniosek, że do podziału WPEC
nie doszło, co oznacza, że nie doszło również do przekazania pracowników do
innego zakładu pracy.
Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, mając na względzie
niesporne w sprawie ustalenia faktyczne dokonane przed sądem pierwszej
instancji, uznał apelację za niezasadną i wyrokiem z dnia 28 kwietnia 2011 r. oddalił
apelację powoda od wyroku Sądu Rejonowego z dnia 14 lutego 2011 roku.
W uzasadnieniu orzeczenia Sąd Okręgowy powołał wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 23 listopada 2001 r. I PKN 666/00, w uzasadnieniu którego
Sąd Najwyższy stwierdził, że przepisy ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o
komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych nie przewidują
możliwości uwzględnienia w okresie zatrudnienia uprawnionego pracownika, pracy
wykonywanej w zakładzie innym niż skomercjalizowane przedsiębiorstwo
państwowe lub w powstałej z niego spółce, nawet jeżeli dany zakład pracy został
przejęty przez przedsiębiorstwo pracodawcy, które następnie zostało
sprywatyzowane. Z niespornych ustaleń Sądu Rejonowego wynikało z kolei, że
powód w dniu wykreślenia z rejestru Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki
Cieplnej nie był jego pracownikiem. W tym czasie świadczył bowiem pracę na rzecz
spółki „T.”, do której został przekazany w trybie art. 231
k.p.. Był to ten sam
stosunek pracy, ale łączył powoda z innym pracodawcą niż komercjalizowane
przedsiębiorstwo państwowe. Zdaniem sądu drugiej instancji powództwo oparte na
wyrokach NSA z dnia 13 marca 1997 r. i z dnia 9 kwietnia 1997 r., stwierdzające
nieważność decyzji Krajowej Komisji Uwłaszczeniowej i Wojewody L. z dnia 22
sierpnia 1995 r. i z dnia 20 września 1995 r., będących podstawą przekazania
części mienia Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej na rzecz spółki
„T." i przejęciu powoda przez tą spółkę w trybie art. 231
k.p., nie mogło być więc
4
uwzględnione. Wprawdzie stwierdzenie nieważności wskazanych wyżej decyzji
uwłaszczeniowych rodziło skutek od dnia ich podjęcia i likwidowało faktyczną
podstawę przejęcia powoda w trybie art. 231
k.p. przez spółkę „T.", to jednak nie
oznaczało to, że powód przez cały ten okres to jest od dnia przekazania go do
spółki „T.”, aż do dnia powtórnego przekazania go do strony pozwanej był jej
pracownikiem lub pracownikiem komercjalizowanego przedsiębiorstwa
państwowego, a w szczególności zaś był pracownikiem tego przedsiębiorstwa w
dniu jego wykreślenia z rejestru (art. 2 ust. 5a ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 roku).
Mimo bowiem odpadnięcia faktycznej podstawy przekazania, powód w
rzeczywistości pracował na rzecz spółki „T.”, z którą – wobec braku podstawy w
trybie art. 231
k.p. – stosunek pracy nawiązany został poprzez faktyczne jej
świadczenie pod kierownictwem osób wydających polecenia w imieniu tej spółki,
pobieranie wynagrodzenia od tej spółki i pracę na jej rzecz.
Sąd Okręgowy uznał tym samym, że Sąd Rejonowy trafnie przyjął, iż w
okresie od dnia 10 stycznia 1995 r. do dnia 30 czerwca 2005 r. powód był
pracownikiem spółki „T." Nie będąc zaś pracownikiem komercjalizowanego
przedsiębiorstwa państwowego w dniu jego wykreślenia z rejestru, ani nie
posiadając na ten dzień wymaganego 10 letniego stażu pracy w tym
przedsiębiorstwie, nie mógł być uznany za uprawnionego pracownika w rozumieniu
art. 2 ust. 5 ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r.
W skardze kasacyjnej wniesionej od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 28
kwietnia 2011 r. pełnomocnik powoda zaskarżył ten wyrok w całości, opierając
skargę kasacyjną na podstawie naruszenia prawa materialnego przez niewłaściwe
zastosowanie art. 2 pkt 5 lit. a i art. 36 ust. 4 ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o
komercjalizacji i prywatyzacji przez ich błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu,
że stażu pracy w spółce MPEC „T." S.A. nie można zaliczyć do stażu pracy
powoda w skomercjalizowanym przedsiębiorstwie państwowym WPEC S.A., gdyż
na dzień wykreślenia z rejestru Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki
Cieplnej powód nie był jego pracownikiem. Skarżący podniósł również zarzut
naruszenia § 7 ust. 2 i ust. 3 rozporządzenia Ministra Skarbu Państwa z dnia 29
stycznia 2003 r. w sprawie szczegółowych zasad podziału uprawnionych
pracowników na grupy, ustalania liczby akcji przypadających na każdą z tych grup
5
oraz trybu nabywania akcji przez uprawnionych pracowników przez jego
niezastosowanie, czego konsekwencją było nieumieszczenie powoda na liście
uprawnionych do nieodpłatnego nabycia akcji w skomercjalizowanym
przedsiębiorstwie państwowym WPEC S.A. Wskazując na powyższe zarzuty, autor
skargi kasacyjnej wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości, a także o
uchylenie w całości poprzedzającego go wyroku Sądu Rejonowego i przekazanie
sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania, ewentualnie o uchylenie
zaskarżonych wyroków i orzeczenie co do istoty sprawy przez uwzględnienie
powództwa w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu
kosztów postępowania,
We wniosku o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania wskazano na
potrzebę wykładni prawa, to jest art. 2 pkt 5 lit. a ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o
komercjalizacji i prywatyzacji. W opinii wnoszącego skargę jawi się potrzeba
wyjaśnienia, czy w sytuacji, gdy na skutek nieważności decyzji administracyjnych
odpadła podstawa przejęcia pracownika przez inny podmiot, pracownik ten
zachował status pracownika poprzedniego pracodawcy i tym samym należy
traktować go jako uprawnionego pracownika, rozumianego jako osobę będącą w
dniu wykreślenia z rejestru komercjalizowanego przedsiębiorstwa państwowego
pracownikiem tego przedsiębiorstwa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna powoda nie ma usprawiedliwionych podstaw.
Wstępnie Sąd Najwyższy uznał za konieczne przypomnieć, iż zgodnie z
treścią art. 39813
§ 1 k.p.c. granice rozpoznania w postępowaniu kasacyjnym
wyznaczają wskazane w skardze kasacyjnej podstawy oraz ich uzasadnienie. W
tym zakresie skarżący powołał się wyłącznie na naruszenie art. 2 pkt 5 lit. a) i art.
36 ust. 4 ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji
przedsiębiorstw państwowych (j.t. Dz.U. z 2002 r., Nr 171, poz. 1397 ze zm.) przez
ich błędną wykładnię oraz § 7 ust. 2 i 3 rozporządzenia Ministra Skarbu Państwa z
dnia 29 stycznia 2003 r. w sprawie szczegółowych zasad podziału uprawnionych
pracowników na grupy, ustalania liczby akcji przypadających na każdą z tych grup
6
oraz trybu nabywania akcji przez uprawnionych pracowników (Dz.U. Nr 35, poz.
3003 ze zm.) poprzez jego niezastosowanie.
Odnosząc się zatem w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia art. 2 pkt
5 lit. a) powołanej ustawy, wypada stwierdzić, że jest on częścią „słowniczka
ustawowego” wyjaśniającego pojęcia użyte w ustawie o komercjalizacji i
prywatyzacji przedsiębiorstw. Stosownie do brzmienia tego przepisu, ilekroć w
ustawie jest mowa uprawnionych pracownikach – rozumie się przez to osoby
będące w dniu wykreślenia z rejestru komercjalizowanego przedsiębiorstwa
państwowego pracownikami tego przedsiębiorstwa lub osoby będące pracownikami
przedsiębiorstwa państwowego w dniu zawarcia umowy rozporządzającej
przedsiębiorstwem przez jego wniesienie do spółki. Jak wynika zaś ustaleń sądu
pierwszej instancji, które nie były przedmiotem sporu w niniejszej sprawie i zostały
w pełni zaakceptowane przez sąd drugiej instancji, do wykreślenia podlegającego
komercjalizacji Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej doszło w dniu
20 października 1999 r. Tymczasem powód w tym dniu nie był już pracownikiem
tego przedsiębiorstwa, gdyż pozostawał wówczas (od dnia 11 stycznia 1995 r.) w
zatrudnieniu w MPEC „T.” S.A., do której został przekazany na podstawie art. 231
k.p. Ma również rację Sąd Okręgowy, przyjmując że choć stwierdzenie przez
Naczelny Sąd Administracyjny wyrokami: z dnia 13 marca 1997 r. i z dnia 9
kwietnia 1997 r. nieważności ostatecznych decyzji Krajowej Komisji
Uwłaszczeniowej i Wojewody L. będących podstawą przekazania części mienia
Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej na rzecz Spółki „T.” rodziło
skutek od dnia podjęcia tych decyzji, przez co likwidowało faktyczną podstawę
przejęcia powoda przez tę Spółkę w trybie art. 231
k.p., to jednak okoliczność ta nie
oznaczała, iż pracodawcą powoda od dnia przekazania go do pracy w owej Spółce,
aż do dnia ponownego przekazania go do pracy w pozwanym było
komercjalizowane przedsiębiorstwo państwowe, w szczególności zaś, że
przedsiębiorstwo to było pracodawcą powoda w dniu wykreślenia z rejestru. Powód
pozostawał bowiem w stosunku pracy z MPEC „T.” S.A. i faktycznie świadczył
pracę na rzecz tej Spółki, niezależnie od okoliczności nawiązania owego stosunku
pracy. W znaczeniu podmiotowym ta Spółka była więc jego pracodawcą (art. 3
k.p.), a on jej pracownikiem (art. 2 k.p.), choćby odpadła pierwotna podstawa
7
przejęcia go przez Spółkę. Argumentację tę wzmacnia dodatkowo fakt, że jak
wynika z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wymieniona Spółka „T.” była
pracodawcą powoda również po zwrocie przekazanego jej wcześniej mienia
Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, ponieważ objęła je
następnie w użytkowanie, które trwało do dnia 30 czerwca 2005 r. Z tego wynika,
że powód nie mógł być pracownikiem pozwanego w okresie, w którym świadczył
pracę na rzecz Spółki „T”. Uprawnienie powoda do nieodpłatnego nabycia akcji
należy zaś oceniać z uwzględnieniem przepisów ustawy o komercjalizacji i
prywatyzacji oraz według nich kwalifikować. Wykładnia regulacji zawartej w
omawianym art. 2 pkt 5 lit. a) ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji musi z kolei
prowadzić do uznania, że wskazany przepis nie przewiduje możliwości
uwzględnienia (zaliczenia) w okresie zatrudnienia uprawnionego pracownika pracy
wykonywanej u pracodawcy innego niż przedsiębiorstwo komercjalizowane lub w
powstałej z niego spółce, nawet jeżeli dany zakład pracy został przejęty przez
przedsiębiorstwo pracodawcy, które następnie zostało sprywatyzowane (por. wyroki
Sądu Najwyższego: z dnia 29 kwietnia 2001 r., I PKN 362/00, OSNP 2003, nr 4,
poz. 97, z dnia 23 listopada 2001 r., I PKN 666/00, Wokanda 2002, nr 7-8, poz. 50
oraz z dnia 16 lipca 2009 r., II PK 9/09, LEX nr 533088).
Nie jest uzasadniony także zarzut naruszenia art. 36 ust. 4 ustawy o
komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych oraz § 7 ust. 2 i 3
rozporządzenia Ministra Skarbu Państwa z dnia 29 stycznia 2003 r. w sprawie
szczegółowych zasad podziału uprawnionych pracowników na grupy, ustalania
liczby akcji przypadających na każdą z tych grup oraz trybu nabywania akcji przez
uprawnionych pracowników. W myśl pierwszego z wymienionych przepisów akcje
zbywa się nieodpłatnie w grupach wyodrębnionych ze względu na okresy
zatrudnienia uprawnionych pracowników w komercjalizowanym przedsiębiorstwie
państwowym, jego poprzedniku i w spółce powstałej w wyniku komercjalizacji tego
przedsiębiorstwa państwowego. Wynika z niego zatem, że okres zatrudnienia w
komercjalizowanym przedsiębiorstwie państwowym, jego poprzedniku i w spółce
powstałej w wyniku jego komercjalizacji uwzględnia się tylko przy ustalaniu stażu
pracy (okresu zatrudnienia), od którego zależy liczba przysługujących
uprawnionemu pracownikowi akcji (zaliczenie do określonej grupy uprawnionych
8
wyodrębnionej następuje z kolei zgodnie z regułami rozporządzenia Ministra
Skarbu Państwa z dnia 29 stycznia 2003 r.). W przepisie tym nie wymienia się
bowiem innych okresów zatrudnienia (u innych pracodawców), a zwłaszcza nie
odsyła się do regulacji dotyczących określenia „uprawnionych pracowników" (art. 2
ust. 5 ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych), a więc
rozstrzygających o tym, komu należą się nieodpłatnie akcje (ale już nie o tym w
jakiej liczbie), jak również nie upoważnia się Ministra Skarbu Państwa (ani też
innego organu) do innego ukształtowania zasad ustalania tego stażu niż wynika to
z tego przepisu. Oznacza to w szczególności, że zarówno ten przepis, jak i
wspomniany § 7 ust. 2 i 3 rozporządzenia Ministra Skarbu Państwa z dnia 29
stycznia 2003 r., nie przewidują możliwości uwzględnienia w okresie zatrudnienia
uprawnionego pracownika pracy wykonywanej w innym zakładzie pracy niż
komercjalizowane przedsiębiorstwo (oraz w jego poprzedniku i w powstałej z niego
spółce). W obu tych przepisach mowa jest bowiem tylko o okresie zatrudnienia w
komercjalizowanym przedsiębiorstwie państwowym, a nie o zatrudnieniu w jakiejś
innej jednostce organizacyjnej (por. powołany wyżej wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 29 kwietnia 2001 r., I PKN 362/00).
Odnosząc się na koniec do zawartej w uzasadnieniu skargi kasacyjnej
sugestii, jakoby ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji „miała na celu przede
wszystkim uwzględnienie wkładu pracy (…) pracownika w rozwoju
prywatyzowanego przedsiębiorstwa, w zwiększeniu jego majątku”, Sąd Najwyższy
uważa za stosowne zauważyć, iż stanowisko to jest chybione. W orzecznictwie
Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego podkreśla się bowiem wymaganie
ścisłej wykładni przepisów uprawniających do preferencyjnego lub nieodpłatnego
nabywania akcji prywatyzowanych przedsiębiorstw. W szczególności Trybunał
Konstytucyjny w uzasadnieniu wyroku z 28 maja 2002 r., P 10/01 (OTK 2002, nr
3a, poz. 35) stwierdził zaś, że wprowadzenie preferencji pracowniczych w ustawie z
dnia 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych oraz późniejsze
nadanie mocą ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji
przedsiębiorstw państwowych określonym grupom osób prawa do nieodpłatnego
nabycia akcji spółek powstałych w wyniku komercjalizacji przedsiębiorstw,
pozostawało w ścisłym związku z podstawowym celem tych ustaw, tj.
9
przekształceniem własności państwowej przedsiębiorstw we własność prywatną.
Preferencyjne zasady nabywania akcji przez pracowników zostały wprowadzone
nie jako forma rekompensaty lub dodatkowego wynagrodzenia za wkład pracy, czy
też za wytworzenie majątku prywatyzowanych przedsiębiorstw, ani tym bardziej
jako forma powszechnego uwłaszczenia obywateli, ale jako zachęta dla załóg
służąca przyśpieszeniu prywatyzacji. Prawo do nieodpłatnego nabycia akcji
prywatyzowanego przedsiębiorstwa państwowego było też pomyślane jako środek
urzeczywistnienia idei akcjonariatu pracowniczego. Akcje przyznawane
pracownikom nieodpłatnie miały na celu powiązanie ich dochodów z finansowymi
wynikami spółki oraz włączenie w procesy decyzyjne w sprywatyzowanych
spółkach. Przedstawione cele ustawodawcze uzasadniają (zatem) przyznanie tego
prawa wyłącznie ściśle oznaczonej grupie osób, spełniającej określone przesłanki
(por. też uzasadnienia uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 26
czerwca 2003 r., III PZP 22/01, OSNP 2003, nr 21, poz. 511 oraz wyroku Sądu
Najwyższego z 4 grudnia 2003 r., I PK 111/03, OSNP 2004 nr 21, poz. 368).
Kierując się przedstawionymi motywami oraz opierając się na treści art.
39814
k.p.c., Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji.