Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 3 LIPCA 2012 R.
WZ 41/11
Jeżeli uczestnik postępowania zarzuca sędziemu, że przez wydanie
wobec niego orzeczenia „popełnił przestępstwo”, o którym uczestnik ten
zawiadomił organy ścigania, to takie zachowanie nie upoważnia do
zastosowania sankcji określonych w art. 49 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. –
Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.).
Przewodniczący: sędzia SN W. Błuś (sprawozdawca).
Sędziowie SN: M. Buliński, J. B. Rychlicki.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w Izbie Wojskowej na posiedzeniu w
dniach: 20 grudnia 2011 r. 23 lutego, 12 kwietnia i 3 lipca 2012 r. zażalenia
Janusza K. na postanowienie Wojskowego Sądu Okręgowego w W. z dnia
14 listopada 2011 r., o ukaraniu karą porządkową grzywny
u c h y l i ł zaskarżone postanowienie (…).
Z u z a s a d n i e n i a :
W czasie posiedzenia toczącego się przed Wojskowym Sądem
Okręgowym w W., którego przedmiotem było rozpoznanie zażaleń Janusza
K. na postanowienie prokuratora Wojskowej Prokuratury Okręgowej w W. o
umorzeniu śledztwa i na zarządzenie tego prokuratora o odmowie przyjęcia
zażalenia w sprawie o sygn. (…), skarżący oświadczył, że „w dniu
25.10.2011 r. sędziowie Sądu Najwyższego wydali postanowienie o sygn.
(…) w drodze przestępstwa we współdziałaniu z sędzią (…), który wydał
2
postanowienie z dnia 13.09.2011 r.(…). (…) złożyłem zawiadomienie do
Wojskowej Prokuratury Okręgowej w W. o ściganie sędziów (…) z SN oraz
sędziego delegowanego do Wojskowego Sądu Okręgowego w W. (…) za
popełnienie przestępstw polegających na wydaniu tych orzeczeń.” (…).
Jednocześnie Janusz K. okazał Sądowi zawiadomienie jakie złożył w
Prokuraturze.
Wojskowy Sąd Okręgowy w W. ukarał Janusza K. karą porządkową
grzywny w wysokości 2 000 zł za „ubliżenie na posiedzeniu sędziemu
Przewodniczącemu oraz sędziom Sądu Najwyższego zasiadającym w
składzie wydającym postanowienie w sprawie (…) w ten sposób, że
oczywiście bezpodstawnie zarzucił im popełnienie przestępstwa przy
wykonywaniu czynności orzeczniczych”.
Zażalenie na to postanowienie wniósł ukarany, który nie zgadzając się
z decyzją Sądu o jego ukaraniu i podnosząc, miedzy innymi, że sędzia
wydający orzeczenie „od samego początku posiedzenia był wrogo (…)
nastawiony i za sam wyraz twarzy groził (…) ukaraniem”, wniósł o
uchylenie zaskarżonego postanowienia.
W pisemnym stanowisku prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej
wniósł o utrzymanie w mocy orzeczenia Sądu pierwszej instancji.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Ustawodawca poprzez szereg uregulowań ustawowych, w tym
również unormowanie zawarte w art. 49 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. –
Prawo o ustroju sądów powszechnych, Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.,
mające z mocy art. 70 § 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. – Prawo o
ustroju sadów wojskowych, Dz. U. z 2007 r. Nr 226, poz. 1676 ze zm.,
zastosowanie w postępowaniu przed sądami wojskowymi, chroni organy
wymiaru sprawiedliwości przed ubliżaniem ze strony osób biorących udział
w sprawie. W rozpoznawanej sprawie Sąd uznał za takie postępowanie
twierdzenie ukaranego, że sędziowie sądu wojskowego oraz Sądu
3
Najwyższego „w drodze przestępstwa” i działając wspólnie wydali
orzeczenia w jego sprawie, o czym zawiadomił Prokuraturę. Nie ulega też
najmniejszej wątpliwości, że nie istnieje żadne prawomocne rozstrzygnięcie
właściwego sądu stwierdzające fakt popełnienia przez wskazanych wyżej
sędziów jakiegokolwiek przestępstwa, a co za tym idzie nie może być mowy
o popełnieniu przestępstwa na szkodę Janusza K. Jednak autor
zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa pozostaje w przekonaniu, że
organy państwa działały na jego szkodę dopuszczając się przestępstw.
Taką właśnie ocenę działania sądów wyraził ukarany składając w
prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu, domniemanego przez niego,
przestępstwa. Organy wymiaru sprawiedliwości pełnią służbę publiczną i
rozstrzygając szereg skomplikowanych spraw muszą liczyć się także z
krytycznymi i bywa, iż niezasłużonymi ocenami osób niezadowolonych z ich
decyzji. Korzystanie w takiej sytuacji z sankcji określonych w przepisach o
tzw. „policji sesyjnej” wydaje się być zbyt rygorystyczną, w tym etapie
postępowania i w ustalonym stanie faktycznym, reakcją na zachowanie
autora takiego zawiadomienia. Pamiętać przy tym należy o treści art. 54
ust. 1 Konstytucji RP i art. 10 Konwencji o ochronie praw człowieka i
podstawowych wolności (prawo do krytyki, nawet ekspresyjnej).
Takie stanowisko Sądu Najwyższego, w tym etapie postępowania i w
tej jednostkowej sprawie, nie oznacza jeszcze bezkarności osób
ubliżających w pismach kierowanych do instytucji państwowych,
funkcjonariuszom publicznym, w tym sędziom i prokuratorom. Przypomnieć
wystarczy chociażby treść art. 226 § 1 k.k. czy też art. 234 k.k. Są to
przestępstwa ścigane z urzędu i brak jest racji powstrzymujących organy
ścigania od wszczynania postępowań karnych w razie zetknięcia się w
czasie urzędowania z działaniami wyczerpującymi znamiona tych
przestępstw (…).