Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 68/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 października 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska (przewodniczący)
SSN Małgorzata Gersdorf
SSN Zbigniew Hajn (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa J. Z.
przeciwko A. C. Polska Spółce z o.o. w W.
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 10 października 2012 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 29 września 2011 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 25 listopada 2009 r. oddalił powództwo
J. Z. skierowane przeciwko A. C. Polska Sp. z o.o. w W. o 100.000 zł, tytułem
2
zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w postaci rozstroju zdrowia wywołanego
mobbingiem.
Sąd Okręgowy ustalił, że powódka była zatrudniona przez pozwaną Spółkę
na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony od 1 kwietnia 2000 r. do 31
stycznia 2006 r., najpierw na stanowisku trenera i lidera programu „Partnerzy w
sukcesie", a potem od 1 stycznia 2003 r. na stanowisku „dywizyjnego menadżera
sprzedaży” (dalej, jako „DMS”). W kwietniu 2000 r. powódka została oddelegowania
do opracowania programu „Partnerzy w sukcesie", który realizowała z A. K. w
dywizji nr 7 kierowanej przez DMS E. K. Współpraca ta nie układała się dobrze.
Powódka i A. K. miały do siebie wzajemnie pretensje. Od stycznia 2003 r. powódka
została DMS dywizji nr 12, zajmując równorzędne stanowisko z A. K. i E. K. W tym
czasie nie miały one z powódką styczności zawodowej, poza nielicznymi
spotkaniami podczas sesji, na których podsumowywano pracę poszczególnych
dywizji.
Dywizja, którą kierowała powódka w roku 2003 została niewłaściwie
sklasyfikowana, tj. zamiast na drugim miejscu w kraju, sklasyfikowano ją na
czwartym miejscu, co pozbawiło powódkę nagrody za drugie miejsce. Błąd ten, jak
twierdzi powódka miał zostać zrekompensowany przez sfinansowanie jej wycieczki
zagranicznej. Z ustalenia tego wycofała się w listopadzie 2004 r. E. S., która objęła
wówczas stanowisko dyrektora sprzedaży.
E. S. dążąc do tego, aby pracownicy świadczyli pracę w miejscach
zamieszkania, powierzyła w kwietniu 2005 r. powódce stanowisko DMS nowej
dywizji nr 13 obejmującej Ł., P., B., R., S. Przed reorganizacją na tym terenie
funkcjonowała dywizja prowadzona przez A. K., zajmująca drugie miejsce w
Polsce. Bezpośrednią przełożoną powódki została E. K. Kiedy powódka wychwyciła
w planie podległej jej okręgowej kierowniczki sprzedaży błąd dotyczący około 200
konsultantek i zgłosiła to swoim przełożonym, spotkało się to, jak podnosiła
powódka, z nieprzyjemnymi uwagami z ich strony. Niektóre okręgowe kierowniczki
sprzedaży z 13 dywizji wolały współpracę z A. K. od współpracy z powódką. Na
przełomie lat 2004 i 2005 r. bardzo często okręgowi kierownicy sprzedaży z
podległej powódce dywizji nr 13 dzwonili do A. K. skarżąc się, że nie mają kontaktu
3
z powódką. Powódka wykonywała pracę na terenie swojej dywizji, a część
czynności również w domu. Jej wizyty w siedzibie firmy były sporadyczne.
Nowa dyrektor sprzedaży E. S. nie odpowiadała na maile od dywizyjnych
kierowników sprzedaży, w tym od powódki. Praca DMS była poddawana ciągłej
presji, kładziony był nacisk na zwiększenie jej intensywności, aby osiągnąć jak
najlepsze wyniki. Podstawową rolę w komunikowaniu się z przełożonymi spełniał
telefon i mail. Telefony służbowe miały miejsce także wcześnie rano oraz w nocy.
W trakcie jednej z takich rozmów E. S. zarzuciła powódce opóźnienie w
przygotowaniu planu sprzedaży, a mąż powódki słyszał krzyk dochodzący ze
słuchawki. Rozmowa ta trwała około godziny, a po jej zakończeniu powódka była
zdenerwowana i popłakała się. Stresy w pracy powodowały u powódki problemy ze
snem i bóle głowy. Powódka zaczęła korzystać z pomocy lekarza psychiatry. Z
porady tego samego lekarza z podobnych przyczyn korzystała świadek I. C.
W okresie od 1 do 14 kwietnia 2005 r., a następnie po doznaniu kontuzji
nogi, od 8 lipca do 5 października 2005 r. powódka przebywała na zwolnieniu
lekarskim. W jego trakcie do zastępowania powódki został wyznaczony R. A. W
dniu 23 sierpnia 2005 r., podczas zwolnienia lekarskiego powódka przybyła do
siedziby pozwanej i została poddana przez E. S. corocznej ocenie wyników,
dotyczącej roku 2004 r. Była to dla niej sytuacja niespodziewana. Latem 2005 r.
powódka z jej inicjatywy spotkała się z dyrektorem generalnym J. D., żaląc się, że
nie jest oceniana tak jak powinna oraz, że E. K. jest oceniana lepiej niż ona, a jej
ocena jest zawyżona. Bezpośrednio po tej rozmowie J. D. zapytał E. S. o metody
oceniania dywizyjnych menadżerów sprzedaży, otrzymując wyjaśnienia jasne i
zmierzalne. Z rozmowy tej według zeznań J. D. nie wynikało, że powódka jest
ośmieszana, izolowana, zastraszana lub nękana w firmie. W trakcie tej rozmowy J.
D. zaobserwował, że „występowało coś w rodzaju zawiści między powódką a Panią
K., był w tej rozmowie zlepek żalu do Pani K. sięgający gdzieś daleko w
przeszłość". Świadek podczas rozmowy z powódką zauważył, że miała ona
problemy z pogodzeniem się z tym, ze musi wykonywać polecenia osób, które
wcześniej zajmowały równorzędne stanowiska z jej stanowiskiem.
W dniu 5 października 2005 r. strony rozwiązały umowę o pracę na mocy
porozumienia stron, zgodnie z którym Spółka wypłaciła powódce odprawę w
4
wysokości odpowiadającej 4-miesięcznemu wynagrodzeniu, tj. 58.272 zł. W
rozmowie tej ze strony pozwanej Spółki uczestniczyła kierowniczka działu
personalnego B. R. oraz E. S. a razem z powódką była A. D. wykładowca prawa
pracy w szkole wyższej, do której powódka uczęszczała. W trakcie tej rozmowy
powódce zostały przedstawione dwie możliwości rozwiązania stosunku pracy, albo
za wypowiedzeniem ze wskazaniem przyczyny tego wypowiedzenia tj. utraty
zaufania wobec powódki albo na mocy porozumienia stron.
Dokonując oceny prawnej roszczenia powódki, Sąd Okręgowy wskazał, że
podała ona jako okresy stosowania mobbingu dwa okresy: lipiec 2000 - listopad
2002 oraz grudzień 2004 - październik 2005. Zdaniem Sądu, zebrany w sprawie
materiał dowodowy nie dał podstaw do przyjęcia, że postępowanie pozwanego
względem powódki w okresie jej zatrudnienia miało charakter mobbingu. Powódka
nie wykazała także związku przyczynowego pomiędzy stanem jej zdrowia a
sugerowanym przez nią zachowaniem pracodawcy. Nie można powierzenia w
kwietniu 2005 r. nowej dywizji przez E. S. uznać za działanie o charakterze
mobbingowym. Także pytania kierowane przez E. K. do okręgowych kierowników
sprzedaży dotyczące pracy powódki mieszczą się w ramach czynności kontrolnych,
do których E. K. jako bezpośrednia przełożona powódki była uprawniona.
Niewątpliwie charakter pracy powódki, jako DMS, nastawionej na wynik sprzedaży,
powodował stres i konieczność wykonywania wielu czynności w domu, także w
godzinach późnowieczornych i nocnych. Taki sposób pracy sam w sobie, bez
względu na ocenę prawną, nie stanowił mobbingu. Sąd Okręgowy wskazał też, że
objęcie przez powódkę wysokiego stanowiska DMS, spowodowało wzrost
wynagrodzenia powódki do 14.568 zł. Awans ten świadczy o braku negatywnego
nastawienia pracodawcy wobec powódki. Powódka wskazywała A. K. i E. K. jako
osoby ją mobbingujące, a dopiero w toku trwającego procesu wskazała także E.S.
Tymczasem A. K., E. K. i powódka, poza sporadycznymi spotkaniami, nie miały ze
sobą kontaktu. Częstszy kontakt między powódką a E. K. miał miejsce, gdy w
kwietniu 2005 r. E. K. została bezpośrednią przełożoną powódki. Jednakże wspólna
ich praca trwała zaledwie jeden kwartał. Powódka i E. K. po prostu się nie lubiły.
Dyrektor generalny J. D. stwierdził w toku zeznań, że sposób komunikowania
się E. S. wykraczał poza przyjęte w Polsce reguły. Podnosiła ona głos w trakcie
5
rozmów z podwładnymi, hamowała ich inicjatywę, nie przyjmowała z ich strony
żadnych argumentów. Styl bycia S., wywoływał stres u powódki, lecz nie miał
znamion mobbingu. Niewłaściwe było także przeprowadzenie przez E. S. w trakcie
korzystania przez powódkę ze zwolnienia lekarskiego rocznej oceny wyników jej
pracy. Jednakże temu jednorazowemu zachowaniu nie sposób przypisać cech
mobbingu. Podkreślić należy, że pozwana Spółka odwołała E. S. ze stanowiska
dyrektora sprzedaży.
Następnie Sąd pierwszej instancji wskazał, że powódka przedstawia siebie
jako osobę mającą kwalifikacje znacznie wyższe niż osoby zajmujące równorzędne
z nią stanowiska. Powódka miała problemy z pogodzeniem się z tym, że E. K.,
która wcześniej zajmowała z nią równorzędne stanowisko została następnie jej
przełożoną i wydaje jej polecenia służbowe. Zdaniem Sądu, odczucia powódki o
stosowaniu wobec niej mobbingu są niewystarczające do stwierdzenia mobbingu.
Wobec braku przesłanek do uznania, że powódka była poddana
mobbingowi, Sąd Okręgowy oddalił wniosek powódki o dopuszczenie dowodu z
opinii biegłych psychiatry i psychologa na okoliczność stanu psychicznego powódki,
jego przyczyn i skutków.
Po rozpoznaniu apelacji powódki, Sąd Apelacyjny wyrokiem zaskarżonym
rozpoznawaną skargą kasacyjną: (I) zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji w
punktach 1 i 2 w ten sposób, że: (a) zasądził od pozwanej na rzecz powódki 45.000
zł z ustawowymi odsetkami od 2 czerwca 2006 r. do dnia zapłaty, (b) koszty
procesu między stronami wzajemnie zniósł; (II) oddalił apelację powódki w
pozostałej części; (III) zasądził od pozwanej na rzecz powódki 250 zł tytułem zwrotu
kosztów postępowania apelacyjnego po częściowym ich wzajemnym zniesieniu.
Sąd Apelacyjny uznał, że w okresie od lipca 2000 r. do jesieni (listopada)
2002 r. A. K. oraz E. K. nie nękały i nie zastraszały powódki. Decyzja E. S. w
kwestii pozbawienia powódki nagrody była bezprawna. Współpraca powódki i
innych DMS z E. S. nie układała się dobrze. E. S. była osobą apodyktyczną,
hamowała inicjatywę podległych jej dywizyjnych, nie przyjmowała żadnych
argumentów, miała trudności w komunikowaniu się także z powodu braku
znajomości języka polskiego. Dyrektor J. D. kilkakrotnie interweniował z uwagi na
skargi ze strony różnych DMS. W okresie zwolnienia lekarskiego DMS jego
6
obowiązki w zastępstwie powinien wykonywać bezpośredni przełożony, którym w
tym czasie była E. K. E. K. nie wykonywała tych obowiązków, ponaglała powódkę
do przedłożenia sprawozdań, raportów, planu na III kwartał 2005 r. Z polecenia E.
K. powódka wskazała na swoje zastępstwo jedną z okręgowych kierowniczek
sprzedaży J. P. Pomimo to polecenia, zarzuty niedotrzymania terminów kierowane
były nadal do powódki. W dniu 23 sierpnia 2005 r., gdy odbywało się comiesięczne
spotkanie DMS powódka, pozostając nadal na zwolnieniu lekarskim, przyjechała do
firmy, aby zorientować się w bieżącej sytuacji. Została wtedy wezwana przez
dyrektor S., która w obecności E. K. poddała ją ocenie okresowej. Powódka nie
miała przy sobie materiałów dotyczących jej dywizji, rozmowa była nerwowa,
pośpieszna, oceniające nie przyjmowały argumentów powódki. W dniu 6 września
2005 r. E. K. wysłała do podległych powódce OMS mail zobowiązujący je w
związku z chorobą powódki do kontaktowania się w bieżących sprawach wyłącznie
z nią używając sformułowania "w okresie niedostępności waszej DMS". W dniu 13
września 2005 r. E. K. wystosowała do tych samych adresatek kolejny mail, w
którym użyła sformułowania, że jest jej niezmiernie miło poinformować, że podczas
nieobecności w pracy powódki opiekę nad nimi przejmie, od 16 września 2005 r.,
trener R. A.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, z opisanego stanu faktycznego wynika, że
pracodawca oczekiwał od powódki wykonywania obowiązków DMS także podczas
zwolnienia lekarskiego i dopiero po blisko dwóch miesiącach zdecydował o
wyznaczeniu osoby ją zastępującej. W trakcie zwolnienia lekarskiego do powódki
dotarły informacje, że pracodawca zamierza ją zwolnić z pracy. Pierwszego dnia po
upływie zwolnienia, tj. 5 października 2005 r., gdy powódka stawiła się w siedzibie
firmy, została poinformowana, że ma się stawić u dyrektor S. Wówczas zadzwoniła
do A. D., która wykładała prawo pracy w Wyższej Szkole Humanistyczno-
Ekonomicznej w Ł., a ta niezwłocznie przyjechała. Rozmowę z powódką
przeprowadziły dyrektor S. i dyrektor personalny. Za ich zgodą w rozmowie
uczestniczyła świadek A. D. Oświadczyły one, że pozwana chce rozwiązać z
powódką umowę o pracę za wypowiedzeniem albo za porozumieniem stron, a jeśli
powódka będzie się upierała, to znajdzie się przyczyna, żeby ją zwolnić bez
7
wypowiedzenia. Rozmowy trwały 6 godzin z kilkoma przerwami i zakończyły się
podpisaniem porozumienia.
Sąd Apelacyjny uznał, że powódka udowodniła fakty świadczące o nękaniu a
zatem działaniu oznaczającym mobbing. Długotrwałość nękania rozpatrywana jest
w sposób zindywidualizowany uwzględniający okoliczności konkretnego przypadku.
Okres od listopada 2004 r. do końca września 2005 r. należy w okolicznościach
sprawy ocenić jako długotrwały. Powódka po objęciu pierwszej dywizji miała dobre
wyniki i dobry kontakt z osobami sobie podległymi. Pierwszym przejawem który
mógł wywołać u powódki zaniżoną ocenę przydatności zawodowej było odebranie
jej przez E. S. wyróżnienia w postaci wyjazdu zagranicznego. Przekazana powódce
w kwietniu 2005 r. dywizja nie miała dobrych wyników, a powódka z uwagi na
wypadek do lipca 2005 r. nie miała pełnych możliwości kierowania nią i
mobilizowania OMS do podnoszenia wyników w sytuacji ewidentnych bezprawnych
działań strony pozwanej.
Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny zdecydował o przeprowadzeniu
dowodu z opinii lekarskiej celem ustalenia, czy stosowany wobec powódki mobbing
wywołał u niej rozstrój zdrowia. Z opinii biegłych psychiatry E. M. i internisty J. H.
wynika, że powódka już w sierpniu 2001 r. odczuwała dolegliwości psychiczne:
bezsenność, trudności z koncentracją, luki w pamięci, napady lęku, drażliwość,
rozkojarzenie. W lutym 2004 r. rozpoznano u niej zespół depresyjno-lękowy
(zaburzenie depresyjne nawracające). Istotnymi okresami pogorszenia
samopoczucia i stanu psychicznego powódki były okresy czerwiec - sierpień 2004
r., czerwiec - listopad 2005 r., styczeń 2006 r. - listopad 2007 r., październik 2009 r.
Nawracające zaburzenia lękowo - depresyjne spowodowały u powódki trwały
rozstrój zdrowia, wystąpił u niej trwały deficyt w zdrowiu psychicznym przejawiający
się zmianą w jej stanie zdrowia, osobowości, oraz sposobie reagowania jej aparatu
psychicznego. Biegli podkreślili, że brak jest danych do stwierdzenia, że u powódki
przed 2001 r. występowały problemy dotyczące jej zdrowia psychicznego.
Zaburzenia depresyjne powstałe u powódki w okresie zatrudnienia u strony
pozwanej spowodowały u niej trwały rozstrój zdrowia. Nieprzychylne wobec
powódki działania i zachowanie, skutkowały wystąpieniem zaburzeń lękowo-
depresyjnych. Rozpoznano u powódki nawracające depresje o podłożu
8
reaktywnym. Czynnikiem reaktywnym była w tym wypadku sytuacja w pracy i
wydarzenia kolejno następujące. W trakcie zatrudnienia powódki w A. C. bywały
okresy, w których atmosfera była dobra, ale powódka była wyczulona na
zachowania mogące nosić cechy nieprzychylności lub wrogości. Z klinicznego
punktu widzenia jest to normalna reakcja w zaburzeniach reaktywnych. Psychiczny
rozstrój zdrowia połączony jest przyczynowo z wykonywaniem przez powódkę
zatrudnienia u strony pozwanej. Powódka nadal się leczy i przyjmuje leki
psychotropowe. Sąd Apelacyjny oddalił wniosek dowodowy strony pozwanej o
dopuszczenie opinii lekarza psychiatry z Instytutu Psychiatrii i Neurologii. Sąd
wyjaśnił, że ustalenie, czy sytuacje, które miały miejsce w okresie zatrudnienia
powódki u strony pozwanej miały charakter „nieprzychylny" i czy mogły być źródłem
stresu należy do Sądu. W ocenie Sądu Apelacyjnego wskazane powyżej
bezprawne zachowanie osób reprezentujących pracodawcę skierowane przeciwko
powódce bez uzasadnionego powodu naruszające jej godność jako pracownika
stanowiły sytuacje stresogenne. Spełnione też zostały przesłanki z art. 943
§ 3 k.p.
w postaci wywołania rozstroju zdrowia na skutek mobbingu. Z opinii biegłych
wynika, że dolegliwości psychiczne wystąpiły u powódki w sierpniu 2001 r., ale
istotne okresy pogorszenia, nasilenie się zaburzeń to czerwiec - sierpień 2004 r.,
czerwiec - listopad 2005 r. Pogorszenie stanu zdrowia powódki skutkujące trwałym
deficytem psychicznym nastąpiło w okresach korespondujących ze zdarzeniami,
które wystąpiły w trakcie jej zatrudnienia u strony pozwanej i miały charakter
mobbingu.
Strona pozwana zaskarżyła wyrok Sądu Apelacyjnego w pkt I i III. Skarżąca
zarzuciła naruszenia prawa materialnego, a mianowicie: (1) art. 943
§ 2 w związku z
art. 943
§ 3 k.p., przez ich błędną wykładnię oraz niewłaściwe zastosowanie z
uwagi na przyjęcie przez Sąd Apelacyjny, że działania E. S. w stosunku po powódki
w okresie od listopada 2004 r. do października 2005 r. nosiły znamiona mobbingu,
a w konsekwencji zasądzenie na rzecz powódki zadośćuczynienia z tytułu
mobbingu, podczas gdy stosunek E. S. do powódki nie odbiegał od stosunku tej
osoby do innych pracowników pozwanego, co potwierdziło postępowanie
dowodowe przeprowadzone zarówno przed Sądem pierwszej jak i drugiej instancji.
Ponadto kontakt powódki z E. S. był jedynie incydentalny, bowiem powódka swoją
9
pracę wykonywała na terenie dywizji bądź w domu, a do siedziby pracodawcy
przejeżdżała sporadycznie; (2) art. 943
§ 3 k.p., przez jego błędną wykładnię oraz
niewłaściwe zastosowanie i w konsekwencji zasądzenie na rzecz powódki
zadośćuczynienia na podstawie tego przepisu w związku z przyjęciem przez Sąd
Apelacyjny, że w okolicznościach przedmiotowej sprawy u powódki miał miejsce
rozstrój zdrowia wywołany mobbingiem, podczas gdy z opinii wydanej na zlecenie
Sądu Apelacyjnego przez biegłego lekarza z zakresu psychiatrii jedynie ogólnie
wynika, że stwierdzony u powódki rozstrój zdrowia związany jest „z pracą" u
pozwanego i ma miejsce nieprzerwanie od 2001 r., co oznacza, że nie mógł zostać
wywołany mobbingiem, którego istnienie Sąd Apelacyjny ustalił w okresie od
listopada 2004 r. do października 2005 r.
W zakresie podstawy naruszenia przepisów postępowania skarżąca
zarzuciła wyrokowi uchybienia, które mogły mieć i miały istotny wpływ na wynik
sprawy, tj.: (1) art. 227 w związku z art. 382 k.p.c., przez zaniechanie przesłuchania
przez Sąd Apelacyjny w charakterze świadka E. S., pomimo, że już w
postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji pozwana zgłosiła wniosek o
przesłuchanie tego świadka, przy czym Sąd Okręgowy odstąpił od jego
przeprowadzenia z uwagi na uznanie, że powództwo nie zasługuje na
uwzględnienie. W związku jednak z faktem, że osoba E. S. uznana została przez
Sąd Apelacyjny za sprawcę mobbingu, a w konsekwencji na rzecz powódki
zasądzone zostało zadośćuczynienie - brak przesłuchania tego świadka
uniemożliwił jego ustosunkowanie się do zarzutów powódki i przedstawienie
faktycznych relacji panujących pomiędzy świadkiem a powódką oraz
przedstawienie motywów postępowania świadka, co miało istotny wpływ na wynik
sprawy. Uchybienie Sądu Apelacyjnego w powyższym zakresie jest tym bardziej
rażące, że w postępowaniu drugoinstancyjnym Sąd ten z urzędu wezwał nie
wnioskowanego przez żadną ze stron świadka – B. T. i w tym zakresie
przeprowadził postępowanie dowodowe; (2) art. 382 w związku z art. 217 § 2,
art. 227 i art. 278 § 1 oraz art. 286 w związku z art. 391 § 1 k.p.c., przez oddalenie
zgłoszonego przez stronę pozwaną w piśmie procesowym z 9 sierpnia 2011 r.
wniosku o ponowne badanie psychiatryczne powódki oraz dopuszczenie przez Sąd
dowodu z opinii biegłego lekarza psychiatry z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w W.
10
na okoliczność oceny, czy u powódki występują rozstrój zdrowia i zaburzenia
depresyjne spowodowane wykonywaniem przez powódkę pracy w A. C. Polska sp.
z o.o. w okresie 2001-2005 r. oraz czy ewentualny rozstrój zdrowia powódki wynika
ze stanu zdrowia i predyspozycji samej powódki (takich jak niska odporność na
stres, reakcja na problemy spoza środowiska pracy), czy też został spowodowany
czynnikami takimi jak działania lub zachowania dotyczące pracownika lub
skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym
nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę
przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub
ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu
współpracowników - co miało istotny wpływ na wynik sprawy, z uwagi na treść
zastrzeżeń zgłoszonych przez pozwaną w w/w piśmie procesowym do opinii
wydanej przez biegłego lekarza psychiatrę E. M.; (3) art. 382 i art. 386 § 4 k.p.c.,
albowiem pomimo nierozpoznania przez Sąd pierwszej instancji istoty sprawy z
uwagi na nieprzeprowadzenie części niezbędnych dowodów w sprawie - takich jak
przesłuchanie w charakterze świadka E. S. oraz przeprowadzenie dowodu z opinii
biegłego na okoliczność pogorszenia stanu zdrowia powódki w okresie od listopada
2004 r. do października 2005 r., Sąd Apelacyjny nie przekazał sprawy do
ponownego rozpoznania, co miało istotny wpływ na wynik postępowania; (4) art.
233 § 1 i art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c., z uwagi na fakt, że dokonana
przez Sąd Apelacyjny ocena dowodów jest oczywiście błędna i w sposób rażący
wadliwa, co uzasadnia zarzut naruszenia wymienionych przepisów postępowania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rozpoznawana skarga kasacyjna została oparta na obydwu podstawach
określonych w art. 3983
§ 1 k.p.c. Uzasadniając podstawę naruszenia przepisów
postępowania skarżący powinien wyjaśnić, na czym polega naruszenie
poszczególnych powołanych przepisów oraz wykazać, że mogło ono mieć istotny
wpływ na wynik sprawy. Uzasadnienie rozpoznawanej skargi nie zawiera
przekonującego wyjaśnienia stawianych zarzutów. W ocenie Sądu Najwyższego
ustalenia faktyczne będące podstawą zaskarżonego wyroku zostały przyjęte po
11
prawidłowo przeprowadzonym postępowaniu dowodowym i pozwalały na wydanie
orzeczenia odpowiadającego prawu. W szczególności do ustalenia, czy strona
pozwana dopuściła się mobbingu, zbędne było dopuszczenie dowodu z zeznań E.
S., której zachowanie oraz konkretne zdarzenia z jej udziałem nie były sporne
między stronami (niezasadność zarzutów naruszenia art. 227 w związku z art. 382
k.p.c.). Nie ma też podstaw do uwzględnienia zarzutu niedopuszczenia kolejnego
dowodu z opinii medycznej, skoro zarzut ten w istocie rzeczy nie dotyczy
prawidłowości ustaleń faktycznych Sądu wyprowadzonych z tej opinii, lecz
subsumcji ustalonych faktów do przepisów prawa materialnego (niezasadność
zarzutów naruszenia art. 382 w związku z art. 217 § 2, art. 227 i art. 278 § 1 oraz
art. 286 w związku z art. 391 § 1 k.p.c.). Natomiast zarzut naruszenia art. 233 § 1 i
art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. nie może być rozpoznany w ramach
kontroli kasacyjnej, ponieważ zgodnie z art. 3983
§ 3 k.p.c., podstawą skargi
kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów, a
art. 233 § 1 k.p.c. dotyczy jednoznacznie i bezpośrednio oceny dowodów.
Trafne okazały się natomiast zarzuty naruszenia przepisów prawa
materialnego. Zgodnie z art. 943
§ 2 k.p., mobbing oznacza działania lub
zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi,
polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika,
wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub
mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub
wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Z definicji tej wynika, że mobbing to
zachowania: (1) dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, (2)
polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika,
(3) wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, (4) powodujące
lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, (5) powodujące
izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Treść definicji
legalnej mobbingu wskazuje, że określone w niej ustawowe cechy mobbingu muszą
być spełnione łącznie (zob. szczeg. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia
2005 r., I PK 103/05, OSNP 2006 nr 21-22, poz. 321).
W niniejszej sprawie według oceny Sądu Apelacyjnego, mobbing wystąpił w
okresie od listopada 2004 do końca września 2005 r. Sąd, rozważając zachowania
12
świadczące jego zdaniem o mobbingu, opisał zachowania dyrektor sprzedaży E. S.,
bezpośredniej przełożonej powódki E. K., dyrektora generalnego J. D. oraz
kierowniczki personalnej B. R. Z wyliczonych wyżej cech mobbingu Sąd Apelacyjny
wyraźnie wskazał jedynie na długotrwałe nękanie. Sąd w ogóle nie rozważał, czy
było to nękanie uporczywe, czy wywołało u powódki zaniżoną ocenę przydatności
zawodowej (wskazał jedynie, że pozbawienie powódki nagrody w listopadzie 2004
mogło wywołać u powódki zaniżoną ocenę przydatności zawodowej), czy
spowodowało lub miało na celu poniżenie jej lub ośmieszenie i wreszcie, czy
spowodowało izolowanie jej lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Już
z tego względu, wobec niestwierdzenia przez Sąd Apelacyjny wystąpienia
wszystkich ustawowych cech mobbingu, uznanie, że powódka została poddana
mobbingowi nastąpiło z naruszeniem art. 943
§ 2 k.p. Poza tym, zważywszy że
nękanie, zgodnie z naturalnym znaczeniem tego słowa do którego nawiązuje
rozważany przepis, oznacza ustawiczne dręczenie, niepokojenie czy też
dokuczanie komuś, nieprzekonujące jest uznanie przez Sąd, że zachowania
wymienionych wyżej osób wobec powódki miały taki charakter (pomijając już to, czy
były uporczywe, poniżające lub ośmieszające, izolujące lub eliminujące z zespołu).
Takie eksponowane przez Sąd zachowania jak pozbawienia powódki nagrody
przez E. S. w listopadzie 2004 r. oraz jej naganny sposób bycia i odnoszenia się do
pracowników dotyczyły nie tylko powódki, lecz także innych DMS. Z kolei,
domaganie się od powódki przez E. K. sprawozdań, raportów i planu na III kwartał
2005 r. oraz poddanie jej ocenie okresowej 25 sierpnia 2005 r., kiedy przybyła na
spotkanie DMS, pomimo, że przebywała na zwolnieniu lekarskim, trudno
kwalifikować jako dokuczanie czy dręczenie, jakkolwiek może być to ewentualnie
widziane jako realizowanie interesów spółki z narażeniem zdrowia pracownika
(czego jednak Sąd nie rozważał). Niejasne jest przytaczanie w kontekście
zachowań nękających tego, że E. K. w mailach do OMS użyła określenia „w okresie
niedostępności waszej DMS”, a w kolejnym mailu do nich stwierdziła, że „jest jej
niezmiernie miło poinformować, że podczas nieobecności w pracy powódki opiekę
nad nimi przejmie, od dnia 16 września 2005 r., trener R. A.”. Trudno też za
nękanie (dokuczanie, dręczenie) uznać trwające sześć godzin negocjowanie z
powódką rozwiązania z nią umowy o pracę, z umożliwieniem jej korzystania z
13
pomocy zaufanej specjalistki od prawa pracy, zakończone rozwiązaniem umowy za
porozumieniem stron i uzgodnieniem pozaustawowej odprawy w wysokości 58.272
zł. Niekonsekwentne są też twierdzenia Sądu Apelacyjnego w kwestii reagowania
dyrektora generalnego na skargi powódki i innych pracowników na E. S. Sąd raz
bowiem stwierdził, że J. D. kilkakrotnie interweniował z uwagi na te skargi i z
powodu naganności postępowania E. S. odwołał ją ze stanowiska, a jednocześnie
wskazał, że nie podjął on wobec niej żadnych kroków dla wyjaśnienia skarg i
środków dyscyplinujących. Sąd Apelacyjny nie zakwestionował też ustaleń Sądu
pierwszej instancji, zgodnie z którymi J. D. po rozmowie z powódką wyjaśniał z E.
S. zasady oceniania DMS, uzyskując zadowalające wyjaśnienia.
Trafny okazał się również zarzut naruszenia art. 943
§ 3 k.p. Zgodnie z tym
przepisem, pracownik, u którego mobbing wywołał rozstrój zdrowia, może
dochodzić od pracodawcy odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia
pieniężnego za doznaną krzywdę. Jest oczywiste, że skoro Sąd Apelacyjny
bezpodstawnie przyjął istnienie mobbingu wobec powódki, to nie może uznać, że
jej rozstrój zdrowia został spowodowany mobbingiem. Poza tym, rozstrój zdrowia
powódki, polegał według ustaleń Sądu na: (-) dolegliwościach psychicznych, tj.
odczuwanych już w sierpniu 2001 r.: bezsenności, trudności z koncentracją, lukach
w pamięci, napadach lęku, drażliwości, rozkojarzeniu; (-) rozpoznanym w lutym
2004 r. zespole depresyjno-lękowym (zaburzenie depresyjne nawracające) i (-)
pogorszeniu samopoczucia i stanu psychicznego powódki w okresach czerwiec -
sierpień 2004 r., czerwiec - listopad 2005 r., styczeń 2006 r. - listopad 2007 r.,
październik 2009 r. Jednocześnie należy przypomnieć, że sam Sąd Apelacyjny
uznał, że okres nękania powódki zamykał się czasie między listopadem 2004 a
końcem września 2005 r. W tej sytuacji twierdzenie, że mobbing trwający między
listopadem 2004 a końcem września 2005 r. spowodował dolegliwości psychiczne
datujące się od 2001 r. i zespół depresyjno-lękowy stwierdzony w lutym 2004 r. nie
może być uznane za poprawne, nawet gdyby rozstrój zdrowia pozostawał w
związku z pracą. Z art. 943
§ 3 k.p. wynika bowiem, że określone w tym przepisie
zadośćuczynienie przysługuje pracownikowi z tytułu rozstroju zdrowia wywołanego
przez mobbing, a nie z tytułu rozstroju zdrowia jedynie związanego z pracą.
14
Z powyższych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie
art. 39815
§ 1 k.p.c., a o kosztach postępowania kasacyjnego - na podstawie
art. 108 k.p.c. w związku z 39821
k.p.c.