Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 33/12
POSTANOWIENIE
Dnia 10 października 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Kazimierz Klugiewicz
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 10 października 2012r.,
sprawy L. J.
skazanego z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego
z dnia 19 sierpnia 2011 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego
z dnia 13 kwietnia 2011r.,
p o s t a n o w i ł:
1. oddalić kasację, jako oczywiście bezzasadną;
2. kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciążyć
skazanego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Rejonowego z dnia 13 kwietnia 2011 r., , oskarżony L. J.
został skazany za popełnienie ciągu przestępstw z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 91
§ 1 k.k. na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości
30 stawek dziennych, po 20 zł każda i obciążony kosztami sądowymi.
Apelacje od powyższego wyroku wywiedli obrońcy oskarżonego L. J.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 19 sierpnia 2011 r., zmienił zaskarżony
wyrok w części dotyczącej orzeczenia o karze w ten sposób, że na podstawie art.
69 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia
2
wolności warunkowo zawiesił na okres 4 lat próby, a w pozostałej części wyrok ten
utrzymał w mocy i kosztami procesu obciążył oskarżonego.
Kasację od prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego z dnia 19 sierpnia
2011 r. wywiódł obrońca skazanego L. J., który formułując zarzut w sposób
następujący: "na podstawie art. 523 § 1 i § 3 pkt 1 k.p.k. oraz art. 439 § 3 pkt 2
k.p.k. zaskarżonemu wyrokowi zarzucam brak należytej obsady w sprawie XVII Ka
/…/ Sądu Okręgowego, jako sądu orzekającego w II instancji, albowiem
zasiadający w jego składzie sędzia sądu rejonowego M. G. został delegowany do
pełnienia czynności w Sądzie Okręgowym w dniu 19 sierpnia 2011 roku bez
uprzedniej zgody Kolegium Sądu Okręgowego tj. bez zachowania ustawowych
wymagań warunkujących ważność, a co za tym idzie i skuteczność oddelegowania
do orzekania w Sądzie Okręgowym co stanowi bezwzględną przyczynę uchylenia
orzeczenia", wniósł w konkluzji o uchylenie tegoż wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w /…/.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje:
Kasacja obrońcy skazanego L. J. jest bezzasadna i to w stopniu oczywistym,
uzasadniającym jej oddalenie w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że zgodnie z przepisem art. 523 §
1 k.p.k. "kasacja może być wniesiona tylko z powodu uchybień wymienionych w art.
439 lub innego rażącego naruszenia prawa, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na
treść orzeczenia", natomiast z treści art. 526 § 1 k.p.k. wynika, że "w kasacji należy
podać, na czym polega zarzucane uchybienie". Powyższe oznacza, że skarżący na
tle realiów konkretnej sprawy winien wskazać, jakie przepisy prawa materialnego
lub procesowego zostały naruszone oraz na czym - jego zdaniem - miałaby ta
obraza polegać.
Zważając na przywołane w kasacji przepisy prawa procesowego - art. 523 §
1 i § 3 pkt 1 k.p.k. oraz art. 439 § 3 pkt 2 k.p.k. - stwierdzić należy, że Sąd
Okręgowy tych przepisów obrazić nie mógł, a to chociażby z tej przyczyny, że
przepisy tak art. 523 § 3 k.p.k., jak i art. 439 § 3 k.p.k., nie posiadają punktów.
Przepis art. 439 § 3 k.p.k. stanowi jedynie, że w razie stwierdzenia okoliczności, o
których mowa w art. 439 § 1 pkt 1- 11 k.p.k., w posiedzeniu sądu odwoławczego
mają prawo wziąć udział strony, obrońcy i pełnomocnicy, natomiast przepis art. 523
§ 3 k.p.k. stanowi, że kasację na niekorzyść można wnieść jedynie w razie
3
uniewinnienia oskarżonego albo umorzenia postępowania z przyczyn wskazanych
w art. 17 § 1 pkt 3 i 4 oraz z powodu niepoczytalności sprawcy.
Intencją wnoszącego kasację było z pewnością - jak należy mniemać -
odwołanie się do treści przepisów art. 523 § 4 pkt 1 oraz art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. i
zaistniałą omyłkę należy tłumaczyć jedynie brakiem staranności jej autora, co nie
zmienia postaci rzeczy, że wnoszenie nadzwyczajnego środka zaskarżenia jakim
jest kasacja wymaga nie tylko staranności w przygotowaniu pisma procesowego z
zachowaniem wszelkich jego wymogów formalnych, ale nade wszystko z
dochowaniem staranności i rzetelności w podnoszeniu zarzutów natury
merytorycznej.
Jeśli bowiem wnoszący kasację stawia zarzut, że Prezes Sądu Okręgowego
nie posiadał stosownej zgody Kolegium Sądu Okręgowego na delegację sędziego
Sądu Rejonowego M. G. do pełnienia czynności sędziowskich w Sądzie
Okręgowym w dniu 19 sierpnia 2011 r., bez rzeczowych ku temu podstaw, a wręcz
gdy jest to zarzut gołosłowny, to nie sposób takiej praktyki milcząco akceptować.
Inną kwestią jest bowiem to, czy zgody Kolegium Sądu Okręgowego w ogóle nie
było, a inną, czy fakt ten został należycie udokumentowany. Skarżący zaś
dowolnie wywodzi, że w składzie Sądu odwoławczego zasiadał sędzia Sądu
Rejonowego - delegowany bez uprzedniej zgody Kolegium Sądu Okręgowego. O
tym natomiast fakcie, że Prezes Sądu Okręgowego w Poznaniu takiej zgody
Kolegium Sądu nie uzyskał - zdaniem autora kasacji - dowodzi to, że "akta sprawy
nie wskazują, by Kolegium Sądu Okręgowego w ogóle kiedykolwiek tą kwestią
zajmowało się". Przewrotnie można byłoby powiedzieć, że przecież akta
przedmiotowej sprawy nie wskazują również na to, że Kolegium Sądu Okręgowego
w Poznaniu tą kwestię się nie zajmowało. Twierdzenie obrońcy skazanego, że
Prezes Sądu Okręgowego delegował sędziego do pełnienia obowiązków
sędziowskich w Sądzie Okręgowym bez zgody Kolegium Sądu Okręgowego jest
całkowicie gołosłowne i zawiera wręcz niczym nieumotywowaną sugestię, że
Prezes Sądu Okręgowego postąpił niezgodnie z prawem. Skoro zaś obowiązujące
przepisy nie wymagają, aby akt delegacji sędziego oraz odpowiednia uchwała
Kolegium Sądu Okręgowego były dołączane do akt danej sprawy, to sam fakt
nieumieszczenia ich w aktach sprawy nie upoważnia jeszcze do formułowania tak
dalece idących zarzutów. Rzecz bowiem nie w tym, czy dokumenty potwierdzające
tego rodzaju akt delegacji oraz uchwałę Kolegium Sądu Okręgowego wyrażającą
4
zgodę na delegowanie sędziego przez Prezesa Sądu Okręgowego do pełnienia
obowiązków sędziowskich w innym sądzie, zostały dołączone do akt sprawy, ale w
tym, czy w rzeczywistości Prezes Sądu Okręgowego delegując sędziego w trybie
art. 77 § 8 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r.- Prawo o ustroju sadów powszechnych,
posiadał stosowną zgodę Kolegium Sądu Okręgowego. Dla przykładu można
chociażby wskazać, że niejednokrotnie w praktyce orzeczniczej stwierdzany w
aktach sprawy brak pełnomocnictwa do obrony nie jest jeszcze równoznaczny z
brakiem faktycznego umocowania do takiej obrony.
W omawianej sprawie należy dodatkowo przypomnieć, że z dniem 28 marca
2012 r. istotnej zmianie uległa treść przepisu art. 77 u.s.p. (dokonana ustawą z dnia
18 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz
niektórych innych ustaw: Dz. U. Nr 203, poz. 1192), albowiem stosowną
kompetencję do delegowania sędziego - jak w omawianym przypadku - obecnie
posiada prezes sądu apelacyjnego (art. 77 § 8 i 9 u.s.p.). Jednakże w dacie
orzekania przez Sąd Okręgowy w dniu 19 sierpnia 2011 r. ówcześnie obowiązujący
przepis art. 77 § 8 u.s.p. stanowił, że prezes sądu okręgowego, po uzyskaniu zgody
kolegium sądu okręgowego, może delegować sędziego sądu rejonowego albo
sędziego sądu okręgowego do pełnienia obowiązków sędziego na obszarze
właściwości tego samego sądu okręgowego, jednakże na czas nie dłuższy niż
miesiąc w ciągu roku.
W aktach sprawy (k-180) znajduje się delegacja z dnia 13 czerwca 2011 r.
dla sędziego Sądu Rejonowego M. G., w której Prezes Sądu Okręgowego na
podstawie art. 77 § 8 u.s.p. delegował wyżej wymienionego sędziego do pełnienia
obowiązków sędziowskich w Sądzie Okręgowym w Wydziale Karnym
Odwoławczym w dniach 19 sierpnia 2011 r. i 30 września 2011 r.
Ponadto, co istotne, jak wynika z protokołu posiedzenia Kolegium Sądu
Okręgowego z dnia 6 czerwca 2011 obecni na nim członkowie wyrazili zgodę na
delegowanie sędziego Sądu Rejonowego M. G. do pełnienia czynności
sędziowskich w Sądzie Okręgowym w Wydziale Karnym Odwoławczym, w dniach
19 sierpnia i 30 września 2011 r.
Nie ulega więc wątpliwości, że w niniejszej sprawie Prezes Sądu
Okręgowego delegował sędziego M. G. do pełnienia czynności sędziowskich w
Sądzie Okręgowym w dniu 19 sierpnia, po uzyskaniu uprzedniej zgody Kolegium
Sądu Okręgowego w dniu 6 czerwca 2011 r.
5
W konsekwencji należy zatem stwierdzić, że wbrew zarzutom obrońcy
skazanego, w omawianej sprawie nie doszło do obrazy art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. (sąd
był nienależycie obsadzony). Co prawda w aktach sprawy w chwili rozpoznawania
apelacji obrońców skazanego znajdowało się jedynie pismo Prezesa Sądu
Okręgowego w przedmiocie delegacji sędziego M. G. (na marginesie należy
zauważyć, że autor kasacji, będący również autorem jednej z apelacji, nie podnosił
w toku postępowania apelacyjnego zarzutu niewłaściwej obsady Sądu
odwoławczego), a wyciąg z protokołu posiedzenia Kolegium Sądu Okręgowego
został dołączony do akt sprawy po wniesieniu kasacji, to jednak brak dokumentu
wyrażającego zgodę Kolegium Sądu Okręgowego na delegowanie sędziego M. G.
jest czym innym aniżeli brak takiej zgody, a co za tym idzie nie sposób mówić o
zaistnieniu bezwzględnej przyczyny odwoławczej o jakiej mowa w art. 439 § 1 pkt 2
k.p.k.
Dodatkowo można wskazać, że obecnie obowiązujący przepis art. 77 § 10
u.s.p. stanowi wprost, że nawet "aktu delegowania nie dołącza się do akt spraw
sądowych". W tej zresztą materii Sąd Najwyższy wielokrotnie zajmował
jednoznaczne stanowisko, że brak w aktach sprawy dokumentu w postaci delegacji
dla sędziego do orzekania w sprawie innego sądu nie jest równoznaczny z brakiem
delegacji, a co za tym idzie z zaistnieniem uchybienia w postaci nienależytej
obsady sądu. Obowiązujące przepisy nie wymagały bowiem i nie wymagają
dołączenia aktu delegacji do sprawy, w której orzekał sędzia delegowany. Akt ten
powinien znajdować się w aktach osobowych sędziego oraz w dyspozycji prezesa
sądu (zob. postanowienia: z dnia 16 listopada 2010 r., III KK 358/10; R-OSNKW
2010/1/2262; z dnia 17 czerwca 2003 r., V KK 138/02, LEX nr 78835; z dnia 16
kwietnia 2010 r., V KK 175/08, R-OSNKW 2008/1197 CD).
Skoro zatem nie budzi wątpliwości, że sędzia M. G. był uprawniony do
orzekania w składzie Sądu Okręgowego w dniu 19 sierpnia 2011 r., na podstawie
delegacji udzielonej przez Prezesa Sądu Okręgowego, po wcześniejszym
uzyskaniu zgody Kolegium tego Sądu, to podniesiony w kasacji zarzut uchybienia z
art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. (które nie zaistniało) należało uznać za oczywiście
bezzasadny.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy oddalił kasację obrońcy
skazanego L. J. jako oczywiście bezzasadną i jego samego obciążył kosztami
sądowymi postępowania kasacyjnego.
6